Letni czas zdecydowanie kojarzy się z kreacjami lżejszymi. Panny Młode rezygnują z bolerek, narzutek oraz często z zabudowanych szpilek, aby do ślubu kroczyć w czymś zdecydowanie bardziej odpowiednim na letnie dni.
Czy połączenie sukni ślubne i sandałków to według Was trafiony pomysł?
Czy to nie sprawia, że ślubna kreacja gubi swój czar? A może po prostu nie wypada, żeby spod sukni wystawały paluchy przyodziane w sandałki?
Jakie jest Wasze zdanie?
Delikatne sandałki na płaskiej podeszwie
Subtelnie i wygodnie. Dla ceniących sobie komfort i wygodę. W takich butach na pewno nie będzie problemu, aby przetańczyć całą noc.
Sandały na obcasie
Bardzo podobne do tradycyjnych butów ślubnych, ale w formie butów "otwartych". Zachowują elegancję, ale mają letni fason.
Kolorowo
Oczywiście można wyłamać się z tradycyjnych ślubnych kanonów podwójnie; założyć sandały i wybrać takie, które będą miały kolor.
Ekstrawagancja na obcasie
Nie zaważając na skromne i tradycyjne rozwiązania, można zafundować sobie sandałowe bardzo awangardowe rozwiązania, czyli przykuć uwagę do swych stóp