nieuczciwy mąż - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: nieuczciwy mąż

Mąż mojej kuzynki na weselu mojego brata wyznał, że bardzo mu się podobam. Spędził ze mną mnóstwo czasu, opowiadając, jak bardzo nieszczęśliwy jest w małżeństwie. Usiłował mnie pocałować, przytulał się, chwytał za rękę, proponował nawet seks. Za każdym razem go odtrącałam. Następnego dnia przepraszał, ale gdy tylko trochę wypił powiedział, że to wszystko prawda i już od dawna nosił się z zamiarem wyznania mi prawdy. Później, gdy go przypadkiem spotykałam znów najpierw przepraszał, by za chwilę powrócić do wyznań. Chciał rozwieść się z żoną, gdybym tylko dała mu nadzieję na związek. Powiedział, że jest we mnie zakochany. Gdy przebywaliśmy w większym gronie, nie pozwalał żadnemu mężczyźnie się do mnie zbliżyć. Niedawno urodziło mu się dziecko, ale on wciąż utrzymuje, że to małżeństwo go unieszczęśliwia. Zaproponował, abym została matką chrzestą ich syna, ale odmówiłam. Ja nigdy nie dałam mu nadziei, próbowałam przekonać, że najlepszym wyborem jest pozostanie przy żonie, a wszystkie problemy da się rozwiązać. Nigdy jednak nie powiedziałam kuzynce o tym, co robił za jej plecami jej mąż. Czy słusznie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nieuczciwy mąż

Ciężko powiedzieć. Z jednej strony taka wiedza na pewno ją zrani, nie wiadomo też jak wpłynie to na Wasze relacje, może Ci nie uwierzyć i sytuacja odwróci się przeciwko Tobie. Z drugiej strony niektórzy wolą znać prawdę.

3

Odp: nieuczciwy mąż

Lepiej znać najgorszą prawdę niż żyć w zakłamanym związku, tobie autorko radzę abyś natychmiast poinformowała swoją kuzynkę o tym że jej mąż jest zwykłym dupkiem.

4

Odp: nieuczciwy mąż

Jeżeli facetowi dopiero co urodziło się dziecko, jest żonaty, a świruje (bo inaczej tego nie można nazwać), do innej kobiety i to jeszcze spokrewnionej, zasługuje na kopa w tyłek od jednej i drugiej ! Nie masz się czego obawiać, tym bardziej że to Twoja kuzynka, o wiele gorzej moim zdaniem będzie, gdy to wypłynęło po czasie, a wypłynie, lub ta biedna kobieta dowie się od innej osoby, która np. by was widziała.  Jeżeli chodzi o mnie, to poszedł bym do kuzynki, przedstawił sytuację i doprowadził do konfrontacji.

Boso, ale zawsze w ostrogach.

5

Odp: nieuczciwy mąż

Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!
A jemu nic nie tłumacz tylko każ sp*****ać.
Jedno jest pewne: Twoja interwencja niczego nie zmieni między nimi, a Ty zyskasz wrogów w rodzinie.

6

Odp: nieuczciwy mąż

po pierwsze dobrze zrobilas ze odmowilas bycia matka chrzestna, po drugie ze go odrzucilas,
a czy mowic jego zonie- mysle ze tak, ale zastanów się najpierw dobrze co będzie jak powiesz jej, a najlepiej ogranicz z nimi kontakty do minimum

7

Odp: nieuczciwy mąż
pitagoras napisał/a:

Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!
A jemu nic nie tłumacz tylko każ sp*****ać.
Jedno jest pewne: Twoja interwencja niczego nie zmieni między nimi, a Ty zyskasz wrogów w rodzinie.

Jak ma się nie wtrącać w nie swoje sprawy, skoro sytuacja dotyczy bezpośrednio autorkę tematu, a zarazem kogoś z jej rodziny. Ukrywanie tego faktu również jest bezsensowne i jedynie utwierdzi w przekonaniu tego typa, że robi właściwie i jak nie wyjdzie mu z kuzynką, to będzie próbował gdzie indziej. Również sam fakt milczenia będzie również bodzcem do działania i będzie odbierane jako aprobata i zachęta. Moim zdaniem k..estwo trzeba zdusić w zarodku, a jak do kuzynki autorki wątku dotrze z kim tworzy rodzinę, to jej jeszcze podziękuje, bo być może na razie kończy się na słowach, a zimny prysznic zapobiegnie nieodwracalnych zdarzeń i będą żyli długo i szczęśliwie wyciągając wspólnie właściwe wnioski. Właśnie takie milczenie krzewi wszelkie zdrady, ktoś rozsądny potrafi docenić przyjaciela, a tym bardziej kogoś z rodziny, który nie będzie miał obiekcji poinformować o zdradzie jego partnera, bo przyjaciel to ten, który dba o realne dobro, a nie pozorne bardzo często przemilczane, bo to nic innego jak życie w fałszu i obłudzie. Ale jak widać ludzie są różni, jedni wolą tworzyć uczciwe związki i chcą znać prawdę jaka by ona nie była, a drudzy wolą żyć w błogiej niewiedzy, która wcześniej czy póżniej i tak wyjdzie, szkoda tylko, że na tym wszystkim zazwyczaj najbardziej ucierpią dzieci, a przecież można by wielu wydarzeń uniknąć, ale po co się wtrącać, lepiej się przyglądać jak inni cierpią, byle by tylko odsunąć sytuację jak najdalej od siebie, ot rozumowanie.

Boso, ale zawsze w ostrogach.

8

Odp: nieuczciwy mąż

Powiem jak to widzę.
Bez urazy ,Autorko wątu, ale sprawiasz wrażenie dobrej, prostodusznej, ale...takiej trochę łatwo-manipulowalnej gąski.Podejrzewam, że bohater tej historii myśli podobnie.
Chce zostawić dla Ciebie żonę i małe dziecko..?
Spoko, powiedz mu że jeśli zostawi to z nim będziesz...
Już to widzę.
Koleś chce sobie zwyczajnie puknąć na boku i ani mu przez myśl nie przejdzie zostawienie żony.
   Fajne są hasła o prawdzie, zduszaniu ku***a w zarodku itp.
Ale warto wziąć pod uwagę kilka okoliczności:
   Kobiety wierzą w to co chcą.Zawsze.To ważne w tym wypadku.Twoja kuzynka nie uwierzy Ci, choćbyś się przespała z typem i ofiarowała jej nagranie video z tego wydarzenia.I on tak obróci sprawę, że Ty się znajdziesz w kupie po kolana.Możesz być pewna.
Po co Ci to?
Myśl pragmatycznie- czyli jakie skutki przyniesie Twoje działanie.I najpierw myśl o sobie.Skoro kuzynka do tej pory się nie skapnęła za kogo wyszła, to ma na co zasługuje.

9

Odp: nieuczciwy mąż

Ja bym powiedziała. Zanim on wymyśli coś gorszego i rozpowie.

10 Ostatnio edytowany przez Millagros (2014-04-07 22:12:02)

Odp: nieuczciwy mąż

Pierwsza sytuacja miała miejsce jakiś czas temu, nie miał wtedy małego dziecka. Ani przez chwilę nie pomyśłałam, by przyjąć jego propozycję. Nie dałam mu żadnej nadziei, nawet na jednorazowe spotkanie sam na sam, a tym bardziej związek. Męczy mnie tylko sytuacja, w której z jednej strony kuzynka opowiada mi, jak dobrze jej z mężem i jakim jest wspaniałym ojcem, a z drugiej strony on, opowiadający przy każdej możliwej okazji, jak bardzo jest nieszczęśliwy. Nie wnikam w to, czy opowiada mi bajki, czy naprawdę porzuciłby żonę, nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Nawet gdyby nagle targnęła nim wielka ku mnie miłość, nie pozwoliłabym na rozbicie małżeństwa z mego powodu. Ten aspekt nie budzi moich wątpliwości. Źle czuję się z faktem, że coś takiego miało miejsce, mimo że do niczego tak naprawdę nie doszło i nie dojdzie. W tym świetle obawiam się tego, o czym pisał pitagoras, nic w ich małżeństwie się nie zmieni, bo przecież wolimy uczyć się na własnych, nawet bolesnych błędach, a ucierpi wyłącznie moja relacja z kuzynką. Wiem, że prawda jest najważniejsza, ale czy to za prawdę zostanie uznane - no tutaj mam już wątpliwości. Niekomfortowo czuję się w ich jednoczesnej obecności, a tego staram się skutecznie unikać.

Zapomniałabym - opowiedział o swych planach mężowi siostry żony, który zapytał mnie, czy to prawda, ale powiedziałam, że nie biorę tego na poważnie.

11

Odp: nieuczciwy mąż
Millagros napisał/a:

Zapomniałabym - opowiedział o swych planach mężowi siostry żony, który zapytał mnie, czy to prawda, ale powiedziałam, że nie biorę tego na poważnie.

To już robi się chu***o.
Koleś jest totalnym kretynem.Z takim długim jęzorem przyczepionym do pustej głowy zanosi się na dym.Ktoś życzliwy w końcu doniesie kuzynce i wtedy pójdą joby na Ciebie że pierwsza jej nie powiedziałaś.Nie zazdroszczę Ci; jakbyś się nie obróciła, dupę będziesz miała z tyłu.

12 Ostatnio edytowany przez Dzenaro (2014-04-07 23:10:47)

Odp: nieuczciwy mąż
pitagoras napisał/a:

Ale warto wziąć pod uwagę kilka okoliczności:
   Kobiety wierzą w to co chcą.Zawsze.To ważne w tym wypadku.Twoja kuzynka nie uwierzy Ci, choćbyś się przespała z typem i ofiarowała jej nagranie video z tego wydarzenia.I on tak obróci sprawę, że Ty się znajdziesz w kupie po kolana.Możesz być pewna.
Po co Ci to?
Myśl pragmatycznie- czyli jakie skutki przyniesie Twoje działanie.I najpierw myśl o sobie.Skoro kuzynka do tej pory się nie skapnęła za kogo wyszła, to ma na co zasługuje.

Jest coś takiego jak własne sumienie i zasady.  Jeżeli ta kobieta faktycznie zareagowała by w taki sposób jak opisałeś, trudno. Istotnym było by przynajmniej dla mnie, że zrobiłem co mogłem wedle własnych przekonań, a ktoś jeżeli nie potrafi racjonalnie myśleć niech się odsuwa, ale w kolejnych zdarzeniach, kiedy będzie już wszystko ewidentne, niech wie, że będzie spijał czarę gorycz sam, a ja wówczas mogę co najwyżej z czystym sumieniem współczuć i NIC poza tym. Nadal twierdzę, że należy to jak najszybciej powstrzymać zanim to nie zaszło za daleko, ale decyzja należy do autorki tematu.

Millagros napisał/a:

Zapomniałabym - opowiedział o swych planach mężowi siostry żony, który zapytał mnie, czy to prawda, ale powiedziałam, że nie biorę tego na poważnie.

Teraz jak się o tym dowie kuzynka, będzie miała prawo do uzasadnionych pretensji i moim zdaniem będzie miała racje.

Boso, ale zawsze w ostrogach.

13

Odp: nieuczciwy mąż
pitagoras napisał/a:

Koleś jest totalnym kretynem.Z takim długim jęzorem przyczepionym do pustej głowy zanosi się na dym.Ktoś życzliwy w końcu doniesie kuzynce i wtedy pójdą joby na Ciebie że pierwsza jej nie powiedziałaś.Nie zazdroszczę Ci; jakbyś się nie obróciła, dupę będziesz miała z tyłu.

Powiedz prawdę. W Biblii jest napisane: prawda Was wyzwoli.

14

Odp: nieuczciwy mąż
67Eve napisał/a:

W Biblii jest napisane: prawda Was wyzwoli.

jest też napisane żeby kamienować za seks przedmałżeński

15

Odp: nieuczciwy mąż

tak? a mozesz zacytowac fragment?

'She's the kind of girl you dream of'
"Mało pewne siebie kobiety zawsze będą biec za tym, czego nie mogą mieć, szukać czegoś czego nie ma."
Nie ma możliwości obdarzenia najgłębszym uczuciem jakim dysponuje człowiek, kogoś, kto nie jest dla ciebie dobry i traktuje cie nie tak jak byś chciał. Zakochanie w wyobrażeniach.
|Tylko pod mailem|

16

Odp: nieuczciwy mąż

Nie mam tej książki na stanie już.Księga kapłańska albo powtórzonego prawa.

17

Odp: nieuczciwy mąż

Pomyślałam, że napiszę, jak ta historia się zakończyła. Obecnie kuzynka jest w separacji z mężem, wyprowadziła się od niego, znalazła sobie fajnego partnera, mimo że sporo młodszego. Nie wiem, o co poszło, bo od wielu lat mieszkam w innym mieście, do mnie nie było żadnych pretensji, więc pewnie i tak się do niczego nie przyznał. Jeszcze jakiś czas po tej sytuacji z wesela, kiedy spotkałam go przypadkiem na ulicy rodzinnego miasta, w którym załatwiałam formalności związane ze swoim ślubem, twierdził że żałuje, że to nie za niego wychodzę (wtedy nadal byli razem). Na ślub ich nie zaprosiłam pod pretekstem kameralnej imprezy dla najbliższych. Ze względu na wyjazd z tego miasta, zdecydowałam jednak nic nie mówić kuzynce, rzadko się widujemy, rozmawiamy od czasu do czasu, no nie chciałam niepotrzebnie bruździć.

18

Odp: nieuczciwy mąż
Millagros napisał/a:

Pomyślałam, że napiszę, jak ta historia się zakończyła. Obecnie kuzynka jest w separacji z mężem, wyprowadziła się od niego, znalazła sobie fajnego partnera, mimo że sporo młodszego. Nie wiem, o co poszło, bo od wielu lat mieszkam w innym mieście, do mnie nie było żadnych pretensji, więc pewnie i tak się do niczego nie przyznał. Jeszcze jakiś czas po tej sytuacji z wesela, kiedy spotkałam go przypadkiem na ulicy rodzinnego miasta, w którym załatwiałam formalności związane ze swoim ślubem, twierdził że żałuje, że to nie za niego wychodzę (wtedy nadal byli razem). Na ślub ich nie zaprosiłam pod pretekstem kameralnej imprezy dla najbliższych. Ze względu na wyjazd z tego miasta, zdecydowałam jednak nic nie mówić kuzynce, rzadko się widujemy, rozmawiamy od czasu do czasu, no nie chciałam niepotrzebnie bruździć.

Aha... A dlaczego to tak rozpamiętujesz? Instynkt czy jak to się nazywa, nie podpowiada ci, żeby zając się swoim męzem, swoim małżeństwem i swoimi sprawami, zamiast przez lata wałkować temat niezbyt zrównoważonego męża kuzynki? Co takiego nad wyraz interesującego widzisz w tym temacie? Oczywiście dla ciebie interesującego...

19

Odp: nieuczciwy mąż
Salomonka napisał/a:
Millagros napisał/a:

Pomyślałam, że napiszę, jak ta historia się zakończyła. Obecnie kuzynka jest w separacji z mężem, wyprowadziła się od niego, znalazła sobie fajnego partnera, mimo że sporo młodszego. Nie wiem, o co poszło, bo od wielu lat mieszkam w innym mieście, do mnie nie było żadnych pretensji, więc pewnie i tak się do niczego nie przyznał. Jeszcze jakiś czas po tej sytuacji z wesela, kiedy spotkałam go przypadkiem na ulicy rodzinnego miasta, w którym załatwiałam formalności związane ze swoim ślubem, twierdził że żałuje, że to nie za niego wychodzę (wtedy nadal byli razem). Na ślub ich nie zaprosiłam pod pretekstem kameralnej imprezy dla najbliższych. Ze względu na wyjazd z tego miasta, zdecydowałam jednak nic nie mówić kuzynce, rzadko się widujemy, rozmawiamy od czasu do czasu, no nie chciałam niepotrzebnie bruździć.

Aha... A dlaczego to tak rozpamiętujesz? Instynkt czy jak to się nazywa, nie podpowiada ci, żeby zając się swoim męzem, swoim małżeństwem i swoimi sprawami, zamiast przez lata wałkować temat niezbyt zrównoważonego męża kuzynki? Co takiego nad wyraz interesującego widzisz w tym temacie? Oczywiście dla ciebie interesującego...

Gdzie Ty tu widzisz rozpamiętywanie? Autorka sobie przypomniała o forum, może gdzieś wyskoczyło i po 7 latach napisała, jak sytuacja się skończyła.
Ludzie często podbiajają fakie wątki z ciekawości końca, bo zwykle historia się urywa w trakcie.

Dobrze, że tu wyszło wszystko dobrze, a kuzynka przejrzała na oczy.

Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Zbieram Przegrywów jak Pokemony.

20 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-01-12 22:55:37)

Odp: nieuczciwy mąż
Lady Loka napisał/a:
Salomonka napisał/a:
Millagros napisał/a:

Pomyślałam, że napiszę, jak ta historia się zakończyła. Obecnie kuzynka jest w separacji z mężem, wyprowadziła się od niego, znalazła sobie fajnego partnera, mimo że sporo młodszego. Nie wiem, o co poszło, bo od wielu lat mieszkam w innym mieście, do mnie nie było żadnych pretensji, więc pewnie i tak się do niczego nie przyznał. Jeszcze jakiś czas po tej sytuacji z wesela, kiedy spotkałam go przypadkiem na ulicy rodzinnego miasta, w którym załatwiałam formalności związane ze swoim ślubem, twierdził że żałuje, że to nie za niego wychodzę (wtedy nadal byli razem). Na ślub ich nie zaprosiłam pod pretekstem kameralnej imprezy dla najbliższych. Ze względu na wyjazd z tego miasta, zdecydowałam jednak nic nie mówić kuzynce, rzadko się widujemy, rozmawiamy od czasu do czasu, no nie chciałam niepotrzebnie bruździć.

Aha... A dlaczego to tak rozpamiętujesz? Instynkt czy jak to się nazywa, nie podpowiada ci, żeby zając się swoim męzem, swoim małżeństwem i swoimi sprawami, zamiast przez lata wałkować temat niezbyt zrównoważonego męża kuzynki? Co takiego nad wyraz interesującego widzisz w tym temacie? Oczywiście dla ciebie interesującego...

Gdzie Ty tu widzisz rozpamiętywanie? Autorka sobie przypomniała o forum, może gdzieś wyskoczyło i po 7 latach napisała, jak sytuacja się skończyła.
Ludzie często podbiajają fakie wątki z ciekawości końca, bo zwykle historia się urywa w trakcie.

Dobrze, że tu wyszło wszystko dobrze, a kuzynka przejrzała na oczy.

Loka smile Siedem lat autorka rozgryza temat. Nie wiem jak ty, ale ja nawet nie pamiętałabym o facecie smile W końcu on tylko próbował wyrwać sobie laskę, a autorka przeżywa jakby o lot w kosmos chodziło. Pewnie nie była ani pierwszą a ni ostatnią którą próbował zbajerować. Wszystko inne nie dotyczy jej osobiście, bo to życie jej kuzynki i jej męża. Autorka niech się zajmie swoim życiem, najlepiej będzie.

21

Odp: nieuczciwy mąż
Millagros napisał/a:

Pomyślałam, że napiszę, jak ta historia się zakończyła. Obecnie kuzynka jest w separacji z mężem, wyprowadziła się od niego, znalazła sobie fajnego partnera, mimo że sporo młodszego. Nie wiem, o co poszło, bo od wielu lat mieszkam w innym mieście, do mnie nie było żadnych pretensji, więc pewnie i tak się do niczego nie przyznał. Jeszcze jakiś czas po tej sytuacji z wesela, kiedy spotkałam go przypadkiem na ulicy rodzinnego miasta, w którym załatwiałam formalności związane ze swoim ślubem, twierdził że żałuje, że to nie za niego wychodzę (wtedy nadal byli razem). Na ślub ich nie zaprosiłam pod pretekstem kameralnej imprezy dla najbliższych. Ze względu na wyjazd z tego miasta, zdecydowałam jednak nic nie mówić kuzynce, rzadko się widujemy, rozmawiamy od czasu do czasu, no nie chciałam niepotrzebnie bruździć.

Millagros dzięki za dopisanie zakończenia.

22

Odp: nieuczciwy mąż

Salomonka, nie wiem, co zacytować, więc odniosę się ogólnie do Twoich wypowiedzi i błędnej interpretacji faktów. Rzeczywiście przypomniałam sobie o sprawie, bo niedawno dowiedziałam się o rozstaniu kuzynki z mężem i tylko dlatego o tym napisałam. Nie wiem, po czym wnioskujesz, że przez 7 lat rozpamiętuję sprawę, skoro w tym czasie ani razu niczego o tym nie napisałam. Wyjechałam i zapomniałam, zwłaszcza że jak pisałam, nie traktowałam tego mężczyzny poważnie. W tamtym momencie serio nie wiedziałam, co zrobić, by nikogo nie oszukiwać ani nie krzywdzić. To w końcu moja rodzina i nie chciałam ingerować w ten związek, a jednocześnie zachować dobre relacje. Dziękuję za troskę o moje życie i męża, wszyscy mamy się świetnie. Właśnie dlatego, że zajęłam się swoim życiem, tak długo tutaj nie zaglądałam.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2021