flirtowanie a zdrada - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » flirtowanie a zdrada

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: flirtowanie a zdrada

Czy facet który lubi flirtowac jest dobrym materiałem na partnera? Czy można uznać to za.cos zupelnie normalnego czy wręcz przeciwnie można uznać takie zachowanie za możliwość ewentualnej zdrady. Ciekawi mnie wasze zdanie. Dodam źe.jestem w.zwiaku 16 lat, wybaczylam zdradę ale widzę źe mój mąż w.dalszym ciągu nie tylko ogląda się za kobietami co otwarcie z nimi flirtuje. Nie wiem co o tym myśleć. Obawiam się źe kto raz zdradził nie.zawacha się zrobić to ponownie a flirtowanie, zwłaszcza w obecności żony jest jednoznaczne. Co o tym myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2014-02-27 21:43:37)

Odp: flirtowanie a zdrada

Według mnie...
- Flirtowanie, przez kogoś kto zdradził już swoją żonę, co więcej...w obecności żony, jest chamskie i jak dla mnie jednoznaczne. Jednoznaczne z tym, że nie potrafi się powstrzymać, a tu już tylko krok do ponownej zdrady. Tym bardziej, gdy wie że żona źle się z tym czuje, bo już kiedyś ją skrzywdził.
- Flirtowanie, przez kogoś kto nigdy nie zdradził (jest fair, a flirt traktuje z przymrużeniem oka), utrzymane w granicach "dobrego smaku", nie jest niczym złym. Jednak granice "dobrego smaku" powinny być takie same dla obojga partnerów.

3

Odp: flirtowanie a zdrada
magusia13 napisał/a:

Czy facet który lubi flirtowac jest dobrym materiałem na partnera? Czy można uznać to za.cos zupelnie normalnego czy wręcz przeciwnie można uznać takie zachowanie za możliwość ewentualnej zdrady. Ciekawi mnie wasze zdanie. Dodam źe.jestem w.zwiaku 16 lat, wybaczylam zdradę ale widzę źe mój mąż w.dalszym ciągu nie tylko ogląda się za kobietami co otwarcie z nimi flirtuje. Nie wiem co o tym myśleć. Obawiam się źe kto raz zdradził nie.zawacha się zrobić to ponownie a flirtowanie, zwłaszcza w obecności żony jest jednoznaczne. Co o tym myślicie?

Znasz powiedzenie "kto mieczem wojuje od miecza ginie" prawda?

Jak on taki "kozak" to Ty też powinnaś zacząć flirtować z innymi facetami, to podniesie Twoją wewnętrzną pewność siebie i atrakcyjność oraz utrze nosa cwaniakowi.

Pzdr

4

Odp: flirtowanie a zdrada
assassin napisał/a:
magusia13 napisał/a:

Czy facet który lubi flirtowac jest dobrym materiałem na partnera? Czy można uznać to za.cos zupelnie normalnego czy wręcz przeciwnie można uznać takie zachowanie za możliwość ewentualnej zdrady. Ciekawi mnie wasze zdanie. Dodam źe.jestem w.zwiaku 16 lat, wybaczylam zdradę ale widzę źe mój mąż w.dalszym ciągu nie tylko ogląda się za kobietami co otwarcie z nimi flirtuje. Nie wiem co o tym myśleć. Obawiam się źe kto raz zdradził nie.zawacha się zrobić to ponownie a flirtowanie, zwłaszcza w obecności żony jest jednoznaczne. Co o tym myślicie?

Znasz powiedzenie "kto mieczem wojuje od miecza ginie" prawda?

Jak on taki "kozak" to Ty też powinnaś zacząć flirtować z innymi facetami, to podniesie Twoją wewnętrzną pewność siebie i atrakcyjność oraz utrze nosa cwaniakowi.

Pzdr

Dzięki za rady. Tak na powaznie to nie wiem czy mam ochotę ma takie zabawy. Szczerze to obawiam się ponownej zdrady i wolę sama porzucić niż zostać porzucona. A brak szacunku to już temat na iinny wątek.. A z.drugiej strony mmoże warto utrzeć gnidzie nosa...

5

Odp: flirtowanie a zdrada
magusia13 napisał/a:

Dzięki za rady. Tak na powaznie to nie wiem czy mam ochotę ma takie zabawy. Szczerze to obawiam się ponownej zdrady i wolę sama porzucić niż zostać porzucona. A brak szacunku to już temat na iinny wątek.. A z.drugiej strony mmoże warto utrzeć gnidzie nosa...

Skoro to dla Ciebie gnida to w czym problem?? Koppen w duppen i do przodu smile

6

Odp: flirtowanie a zdrada

Tak na marginesie to mój małżonek przyzwyczaił się do faktu źe ja taka ciepła kluha jestem, dzieci, dom, praca i bic po za tym. Chyba powinmam w końcu pomyśleć o sobie...

7

Odp: flirtowanie a zdrada
assassin napisał/a:
magusia13 napisał/a:

Dzięki za rady. Tak na powaznie to nie wiem czy mam ochotę ma takie zabawy. Szczerze to obawiam się ponownej zdrady i wolę sama porzucić niż zostać porzucona. A brak szacunku to już temat na iinny wątek.. A z.drugiej strony mmoże warto utrzeć gnidzie nosa...

Skoro to dla Ciebie gnida to w czym problem?? Koppen w duppen i do przodu smile

Ach gdyby to ttakie proste było? Znasz powiedzenie źe nie łączy nic prócz kredytu. Do tego dwójka dzieci i obawy gotowe...jak do cholery dam radę si utrzymać!

8

Odp: flirtowanie a zdrada

magusia13 a ten kredyt tylko na ciebie, że się tak boisz?
Mąż żadnej skruchy po zdradzie nie odczuł, widać nie żałuje. A skoro nadal perfidnie flituje tylko czekać, aż historia się powtórzy. Albo po prostu cie nie szanuje. Głupia wybaczyła raz, wybaczy i drugi. A ty zamiast normalnie żyć tylko zastanawiasz się kiedy znów to zrobi.
W jakim wieku są dzieci?

9

Odp: flirtowanie a zdrada
magusia13 napisał/a:

Ach gdyby to ttakie proste było? Znasz powiedzenie źe nie łączy nic prócz kredytu. Do tego dwójka dzieci i obawy gotowe...jak do cholery dam radę si utrzymać!

Nie ma nic pewnego w życiu tylko śmierć i podatki sad

No cóż nie zazdroszczę... Jedni by wiele za własną familię dali a inni jak ją mają to wszystko mają gdzieś...

10

Odp: flirtowanie a zdrada
Aniaa34 napisał/a:

magusia13 a ten kredyt tylko na ciebie, że się tak boisz?
Mąż żadnej skruchy po zdradzie nie odczuł, widać nie żałuje. A skoro nadal perfidnie flituje tylko czekać, aż historia się powtórzy. Albo po prostu cie nie szanuje. Głupia wybaczyła raz, wybaczy i drugi. A ty zamiast normalnie żyć tylko zastanawiasz się kiedy znów to zrobi.
W jakim wieku są dzieci?

Córka ma 15 a syn 3,5. Będąc z nim w ciąży dowiedziałam się o zzdradzie. Przeszłam wiele, dałam mu drugą szansę głównie źe.względu na ddzieci. Ale coraz.częściej widzę źe to był błąd. Tylko z drugiej strony mam ogromne obawy jak sobie poradze. Zarabiam niewiele, mój mąż również więc w kwestii alimentów nie mogłabym liczyć na wiele. Do tego wspólny kredyt i brak wsparcia w rodzinie bo prócZ męża nie mam nikogo i sytuacja patowa.

11

Odp: flirtowanie a zdrada
assassin napisał/a:
magusia13 napisał/a:

Ach gdyby to ttakie proste było? Znasz powiedzenie źe nie łączy nic prócz kredytu. Do tego dwójka dzieci i obawy gotowe...jak do cholery dam radę si utrzymać!

Nie ma nic pewnego w życiu tylko śmierć i podatki sad

No cóż nie zazdroszczę... Jedni by wiele za własną familię dali a inni jak ją mają to wszystko mają gdzieś...

Święte słowa, szkoda tylko że z reguły dopiero jak coś stracisz zaczynasz.rozumieć ile to dla ciebie znaczyło....

12

Odp: flirtowanie a zdrada

magusia13 i tak 3 lata użerasz się z tym problemem?
Nie wiem co ci doradzić. A kochasz go jeszcze? Co byś zrobiła gdybyś się dowiedziała, że znów cię zdradził? Czy wtedy mąż zaangażował się emocjonalnie?

13 Ostatnio edytowany przez Gary (2014-02-28 09:51:57)

Odp: flirtowanie a zdrada

Flirtowanie w twojej obecności, to jest czyste zło. Draństwo. Regularne wyniszczanie swojej własnej kobiety.

A zdrada to zupełnie inna bajka... i flirt nie ma z tym wiele wspólnego -- jeden to jest cicha woda, co na prostytutki chodzi, a drugi jest duszą towarzystwwa, ale sam na sam z kobietą od razu się dystansuje. Nie ma reguły.

A co Ty powinnaś zrobić? Według mnie raczej zastanowić się, czy chcesz z nim żyć, czy takie życie Ci odpowiada, czy jesteś szczęśliwa, czy chcesz odejść i będziesz bardziej sszczęśliwa niż teraz. Lepiej patrzeć na swoje życie, a nie tylko pilnować i martwić się czy on zdradza.

14

Odp: flirtowanie a zdrada

Flirt sam w sobie nie jest niczym złym, o ile na rozmowach się kończy i nie ma się zamiaru wykraczać poza granice dobrego smaku.

Flirt w obecności partnera/partnerki jest absolutnym brakiem szacunku i nie powinien mieć on miejsca w żadnym wypadku.
Z kolei flirt zdradzającego (nawet jeśli zdarzyło się to jakiś czas temu) w obecności partnera/partnerki jest totalnym idiotyzmem i nie wróży to niczego dobrego.

Przykro mi to mówić, ale Twój mąż nadal ma smykałkę do łaszenia się do innych kobiet i w tym wypadku nie wykluczyłabym kolejnej zdrady.

Moja rada - przestań być ciepłymi kluchami, zadbaj o swoją fizyczność i także bądź otwarta, pewna siebie i uśmiechnięta (w szczególności w towarzystwie innych mężczyzn). Gwarantuję, że Twój mąż zacznie wówczas patrzeć na Ciebie zupełnie inaczej. Teraz go nudzisz, ale gdy zmienisz podejście i nastawienie, zaczniesz być obiektem zainteresowania i pożądania.

Druga sprawa to to, że facet w ogóle Cię nie szanuje. Jeśli nie chcesz kończyć małżeństwa z pewnych przyczyn, zastosuj się do rady wyżej. Choć i tak uważam, że lepiej byłoby, gdybyś odeszła.

15

Odp: flirtowanie a zdrada

Trudna sytuacja bo to takie trochę wróżenie z fusów - może znowu zdradzi, a może nie. Ale fakty są takie ,że raz zdradził i teraz zamiast utwierdzać Cię w przekonaniu że więcej tego nie zrobi on flirtuje na Twoich oczach.
Mi się zdarzyło, że mój facet flirtował - dwukrotnie to widziałam, za każdym razem był już mocno podpity, do niczego się nie posunął, natomiast na trzeźwo nigdy takiego numeru nie wywinął.
Myślę, że Twój mąż czuje się zbyt pewnie - zrobił co zrobił raz, wybaczyłaś, a teraz znowu jak paw prezentuje piórka innym kobietom. Uciąć mu łeb przy samej d...pie.
Na pewno jest coś co możesz zrobić by go uspokoić. Nie wiem co na niego działa - spakuj się i jedź sama na weekend, nie zabiegaj, nie dzwoń, niech wie ,że Ty też możesz wywinąć numer jak zechcesz.

16

Odp: flirtowanie a zdrada
Gary napisał/a:

Flirtowanie w twojej obecności, to jest czyste zło. Draństwo. Regularne wyniszczanie swojej własnej kobiety.

A zdrada to zupełnie inna bajka... i flirt nie ma z tym wiele wspólnego -- jeden to jest cicha woda, co na prostytutki chodzi, a drugi jest duszą towarzystwwa, ale sam na sam z kobietą od razu się dystansuje. Nie ma reguły.

A co Ty powinnaś zrobić? Według mnie raczej zastanowić się, czy chcesz z nim żyć, czy takie życie Ci odpowiada, czy jesteś szczęśliwa, czy chcesz odejść i będziesz bardziej sszczęśliwa niż teraz. Lepiej patrzeć na swoje życie, a nie tylko pilnować i martwić się czy on zdradza.

Gdybym mogła odeszlabym. Dziś dostałam wypowiedzenie z pracy. Więc mogę co najwyżej schować swoją zdradzona i urządzona dumę w kieszeń i dalej udawać że wszystko jest ok. Wcześniej nasza sytuacja finnsowa była kiepska, teraz będzie dno. Mój mąż wiedział doskonale źe.go nie zostawie bo nie dam rady utrzymać siebie i dzieci. Dlatego robi co chce, a ja muszę wziasc to na klate i robić dobrą minę do zlej gry. Nie chce mi się żyć. Przez trzy lata powtarzalam sobie źe tak lepiej dla dzieci, źe i ja mam poniekąd bezpieczną przystań ale chwilami nie daje rady. Zwłaszcza teraz jak zostanę bez pracy. Niewiem co będzie dalej. Wiem jak wygląda dziś rynek pracy i jak chetnie zatrudnia się matki z małymi dziećmi.

17

Odp: flirtowanie a zdrada
tiaMaria napisał/a:

Trudna sytuacja bo to takie trochę wróżenie z fusów - może znowu zdradzi, a może nie. Ale fakty są takie ,że raz zdradził i teraz zamiast utwierdzać Cię w przekonaniu że więcej tego nie zrobi on flirtuje na Twoich oczach.
Mi się zdarzyło, że mój facet flirtował - dwukrotnie to widziałam, za każdym razem był już mocno podpity, do niczego się nie posunął, natomiast na trzeźwo nigdy takiego numeru nie wywinął.
Myślę, że Twój mąż czuje się zbyt pewnie - zrobił co zrobił raz, wybaczyłaś, a teraz znowu jak paw prezentuje piórka innym kobietom. Uciąć mu łeb przy samej d...pie.
Na pewno jest coś co możesz zrobić by go uspokoić. Nie wiem co na niego działa - spakuj się i jedź sama na weekend, nie zabiegaj, nie dzwoń, niech wie ,że Ty też możesz wywinąć numer jak zechcesz.

Nie miałabym życia w domu. On się boi źe i ja go.zdradze, jest strasznie podejrzliwy. Nie cchce ograć z ogniem.

18

Odp: flirtowanie a zdrada
Aniaa34 napisał/a:

magusia13 i tak 3 lata użerasz się z tym problemem?
Nie wiem co ci doradzić. A kochasz go jeszcze? Co byś zrobiła gdybyś się dowiedziała, że znów cię zdradził? Czy wtedy mąż zaangażował się emocjonalnie?

Czy kocham? Nie wiem chyba nie. Tak zaangażował się emocjonalnie, to nie był tylko seks. Z tego co wiem od jego kumpli to zwyczajnie się zanurzyć, chwalił się ze sspotkał kobiete swojego życia. A ja poszłam w odstawke, znudzilam się. I tak zostało.

19

Odp: flirtowanie a zdrada
magusia13 napisał/a:
tiaMaria napisał/a:

Trudna sytuacja bo to takie trochę wróżenie z fusów - może znowu zdradzi, a może nie. Ale fakty są takie ,że raz zdradził i teraz zamiast utwierdzać Cię w przekonaniu że więcej tego nie zrobi on flirtuje na Twoich oczach.
Mi się zdarzyło, że mój facet flirtował - dwukrotnie to widziałam, za każdym razem był już mocno podpity, do niczego się nie posunął, natomiast na trzeźwo nigdy takiego numeru nie wywinął.
Myślę, że Twój mąż czuje się zbyt pewnie - zrobił co zrobił raz, wybaczyłaś, a teraz znowu jak paw prezentuje piórka innym kobietom. Uciąć mu łeb przy samej d...pie.
Na pewno jest coś co możesz zrobić by go uspokoić. Nie wiem co na niego działa - spakuj się i jedź sama na weekend, nie zabiegaj, nie dzwoń, niech wie ,że Ty też możesz wywinąć numer jak zechcesz.

Nie miałabym życia w domu. On się boi źe i ja go.zdradze, jest strasznie podejrzliwy. Nie cchce ograć z ogniem.

Kali kraść to dobrze kalego okraść to źle powiedz jemu że jest zakłamanym idiotom i że jak dalej będzie robił to go zdradzisz  a jak odejdzie to dopilnujesz żeby nikogo już nie znalazł.
Nie musisz tak zrobić ale może to na gnojka poskutkuje.

20

Odp: flirtowanie a zdrada

NIe ma kasy? NIe ma jedzenia, picia, swojego kawałka podłogi. Więc chrzanić zdradę... najpierw trzeba ułożyć sprawy finansowe. Szukaj pracy. To najważniejsze -- uniezależnić się od męża.

21

Odp: flirtowanie a zdrada

Magusiu przykro mi z powodu pracy. Sama nie mam, więc wiem co teraz czujesz.
Wiem, że to marne pocieszenie, bo skoro go nie kochasz, to powinno ci być łatwiej i nie szalejesz jak te kobiety zdradzone, które kochają za bardzo, a tym samym zaprzedają siebie by za wszelką cenę pozostać przy facecie.
Widać został z tobą fizycznie, ale sercem nigdy nie wrócił.
Gary dobrze ci radzi, chrzań go i pomyśl o sobie i dzieciach. Uniezależnij się, znajdź sobie jakąś pasję w życiu, by nie myśleć tylko o przyziemnych sprawach. 
Tak jeszcze zastanawiam się nad tym flirtowaniem. Czy on był zawsze taki? Czy dopiero po zdradzie? Jak się dowiedziałaś wtedy, postawiłaś mu ultimatum: albo ona albo ja? Czy może mieć pretensje do ciebie o to, że musiał wybrać?

22

Odp: flirtowanie a zdrada
Aniaa34 napisał/a:

Magusiu przykro mi z powodu pracy. Sama nie mam, więc wiem co teraz czujesz.
Wiem, że to marne pocieszenie, bo skoro go nie kochasz, to powinno ci być łatwiej i nie szalejesz jak te kobiety zdradzone, które kochają za bardzo, a tym samym zaprzedają siebie by za wszelką cenę pozostać przy facecie.
Widać został z tobą fizycznie, ale sercem nigdy nie wrócił.
Gary dobrze ci radzi, chrzań go i pomyśl o sobie i dzieciach. Uniezależnij się, znajdź sobie jakąś pasję w życiu, by nie myśleć tylko o przyziemnych sprawach. 
Tak jeszcze zastanawiam się nad tym flirtowaniem. Czy on był zawsze taki? Czy dopiero po zdradzie? Jak się dowiedziałaś wtedy, postawiłaś mu ultimatum: albo ona albo ja? Czy może mieć pretensje do ciebie o to, że musiał wybrać?

Tak postawilam ultimatum ale on twierdził źe mam urojenia, źe to w mojej głowie, że on nic, źe nienormalna jestem. Klasyka gatunku. Nawet wywalilam go z domu. Też klasyka z tego co widzę. I nawet jak miałam dowód w postaci zdjęć czy.esow to się wypieral. Pozwolilam mu wrócić bo nie miał dokąd pójść. Ale tak na pprawdę mimo źe oobiecywał nigdy się nie zmienił. Kiedyś taki nie był. Wiem źe mmuszę stanąć na własnych prywatnych nogach i skończyć to małżeństwo. Mimo źe sstaram się źe wszystkich sił nie okazywać emocji przy dzieciach to jaki model rodziny mają one za przykład. Ze rodzice źe sobą nie rozmawiają, nie robią nic wspólnie, ojciec w domu tylko siedzi, nie ma żadnych obowiązków, doprosic się nie można o naprawę kranu.. To jest chore. Wiem źe ggdyby znowu mnie zdradził to bez słowa pokazaliśmy mu drzwiach bez możliwości powrotu. Miałabym przynajmniej podstawę rozwodu z jego winy.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » flirtowanie a zdrada

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024