Witajcie,
Od 1 klasy LO koleguję się z pewnym chłopakiem, początkowo chodziłam z nim do klasy, obecnie już nie. Dobrze mi się z nim rozmawia, jest pomocny. Jednym słowem koleżeński. Dodam jeszcze, że jest nieśmiały - głównie w stosunku do nowo poznanych osób.
Moje wątpliwości co do jego zachowania pojawiły się w 3 klasie. Nadszedł czas poszukiwania partnerów studniówkowych. Jako, że jestem nieśmiałą osobą, nie obleganą przez chłopaków, postanowiłam, że skoro dobrze się rozumiemy, dogadujemy, poproszę go jako osobę towarzyszącą, a jednocześnie jako partnera do poloneza.
Wszystko idzie okej, początkowo wahał się odnośnie bycia osobą towarzyszącą - powodem było to, że twierdzi, że nie umie tańczyć. Nie wiem, ile w tym prawdy, nigdy nie byłam na żadnej imprezie, w której on uczestniczył. Też nie jestem dobrą tancerką, więc wystarczy mi, że się trochę poruszamy do muzyki i będzie ok. Szybko się jednak zgodził. Tańczy on też poloneza z moją dobrą koleżanką. Często z nią rozmawia, więc zaczęła mi przekazywać rzeczy, jakie do niej pisze o mnie, np. że moja sukienka będzie najładniejsza, że lepiej mu się tańczy ze mną niż z nią. Ostatnio pytał się mnie, jaką sobie ma zrobić fryzurę. Powiedziałam, że wystarczy, żeby obciął. Wczoraj przyszedł do szkoły w innej (mnie nie było) mówiąc jej, że to ja dokładnie tak kazałam mu się obciąć - nie dawałam mu jakichś konkretnych wskazówek.
I teraz pojawia się moje pytanie - co może znaczyć takie jego zachowanie?