internetowa miłość a spotkanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » internetowa miłość a spotkanie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: internetowa miłość a spotkanie

Cześć dziewczyny. Postanowiłam, że zwrócę się o ocenę sytuacji tutaj, anonimowo, bo tak będzie prosto i szczerze.
Tkwię w czymś niesamowicie dziwnym i jednocześnie niesamowitym... Mianowicie, ponad rok temu poznałam na czacie chłopaka, z którym wymieniłam sie numerami GG. Rozmawialiśmy po nocach, z czasem znajomość rozwinęła się na smsy i wiszenie na telefonie.
Jest kochany, czuły i naprawdę dobrze nam się ze sobą rozmawia (od typowego 'popychania pierdół' po nasze problemy), mówimy o swoich uczuciach względem siebie. Jednak uczucia te zaszły chyba za daleko, bo do swego rodzaju miłości. On od dawna chce się ze mną spotkać, jednak ja nigdy nie powiedziałam tak (uszanował tę decyzje i nie naciska, ale mam świadomosc, ze bardzo tego chce). I tu pojawia się właśnie główny problem... Mam wrażenie, że ma mnie za ideał, którym niestety nie jestem. Nie należe do najzgrabniejszych ani najpiękniejszych, obawiam się, ze zawiódłby go przede wszystkim mój wygląd.
Nie chcę go ranić, bo wiele dla mnie znaczy, nie jestem w stanie zerwać z nim kontaktu, bo bardzo by mi go brakowało.
Co o tym sądzicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Hmm... A wymieniliście się zdjęciami ? Bo jeżeli tak to chyba Twoje obawy są bezpodstawne.
Poza tym jeżeli znajomość rozpoczyna się na internecie, to przed spotkaniem już dość dobrze znacie się i często podczas takiego spotkania odnosi się wrażenie, że jest się w obecność starego przyjaciela i wygląd często nie ma znaczenia.

Znam wiele par, które poznały się na internecie i nie raz znajomi się zastanawiają "co taka fajna laska robi z takim gościem ?" tylko właśnie sęk w tym, że oni kochają się za coś więcej niż wygląd.

Osobiście uważam, że mogłabyś się z nim spotkać, ponieważ masz szansę, że jakoś to się rozwinie, a bez spotkania tkwisz w martwym punkcie smile

3

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Tak wymieniliśmy się zdjęciami, jednak staram się to robić na tyle 'zręcznie' żeby wyszło korzystnie... Wiem, może to trochę oszukiwanie.

4

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Ja mam za sobą jedna znajomość internetowa. Przez internet łatwo zrobić z siebie ideał i ja się na to dałam nabrać smile. Moja historia była długa i skomplikowana, ale skupie się na tym co Cie interesuje. Gdybym poznała go na żywo, nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi, kompletnie nie mój typ faceta. Jednak już przed naszym spotkaniem zależało mi na tyle, ze wygląd nie miał dla mnie znaczenia. I o to w tym chodziło...

5

Odp: internetowa miłość a spotkanie

co do zdjęć to chyba każdy wysyła takie, na którym wygląda czasem nawet ładniej niż w rzeczywistości wink rozumiem twoje obawy bo sama często miałam podobne i powiem ci że wszystko zależy od tego z kim masz do czynienia. Jeden facet spojrzy na ciebie i stwierdzi od razu że jednak nie wyglądasz tak jakbyon tego chciał i wtedy wiadomo nici ze znajomości miałam tak parę razy. Drugiemu może też nie od razu się spodobasz ale da ci szansę na coś więcej i tak też miałam, do dziś mam kontkat z takimi kolegami poznanymi w necie właśnie. Ale bywa też że spodobasz się od razu i to bardzo, nie powiem bo i tak też mi się zdarzało smile więc chyba nie ma reguly i trzeba po prostu się przekonać, z tego co piszesz to jesteście dośc blisko w tych rozmowach więc możesz nu delikatnie napomnkąć jakoś subtelnie o swoich obawach smile JEdnak ja radzę się spotkać, prędzej czy trochę poźniej ale staraj się przełamać bo może właśnie tracisz szansę na coś fajnego wink

6

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Właśnie bardzo boję się ryzyka- wiem, że mogę zyskać wiele, ale i niestety mogę stracić WSZYSTKO sad Ja także mam za sobą kilka znajomości internetowych z czasów np. gimnazjum, ale to  były zwykłe koleżeńskie układy, gdzie wszystko było proste i rzeczywiście nie było nic do stracenia, natomiast tu sprawa jest zdecydowanie poważniejsza. Gdzieś w głowie idealnie pasuje mi do tego stwierdzenie 'platoniczna miłość'.
@kobra99 faceci chyba jednak bardziej przywiązują wagę do wyglądu, co w ogóle nie ułatwia sprawy.

7

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Tak, ale myślę, ze gdy już im zależy to wygląd spada na dalszy plan. Bardzo przekoloryzowałaś to zdjęcie? bo jeżeli będzie jakiś problem, to wydaje mi się, ze tylko w tym, ze stwierdzi, ze go oszukałaś.

8

Odp: internetowa miłość a spotkanie
reflection napisał/a:

Właśnie bardzo boję się ryzyka- wiem, że mogę zyskać wiele, ale i niestety mogę stracić WSZYSTKO sad Ja także mam za sobą kilka znajomości internetowych z czasów np. gimnazjum, ale to  były zwykłe koleżeńskie układy, gdzie wszystko było proste i rzeczywiście nie było nic do stracenia, natomiast tu sprawa jest zdecydowanie poważniejsza. Gdzieś w głowie idealnie pasuje mi do tego stwierdzenie 'platoniczna miłość'.
@kobra99 faceci chyba jednak bardziej przywiązują wagę do wyglądu, co w ogóle nie ułatwia sprawy.

To wolisz żyć iluzją ze strachu czy sprawdzić na żywo czy coś pięknego Cię nie spotka?
Stracić netową znajomość a zyskać coś realnie - to chyba nie ma porównania.
Netowa ta znajomość umrze w końcu, lepiej spotkać zanim to nastąpi... A niewykorzystane szanse bolą bardziej niż porażki...

9

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Posłuchaj reflection - rozumiem Cię w zupełności.  Moim zdaniem zdecyduj się na to spotkanie! miałam sytuacje bardzo podobną do Twojej, naprawdę. Z tym, że on mnie nie zobaczył, bo nie przesłałam mu zdjęcia, a mimo wszystko chciał się spotkać. Dogadywaliśmy się, mieliśmy wspólne tematy, po prostu nadawaliśmy na tej samej fali. Ale ja nie do końca mogłam mu zaufać, i nie chciałam się chyba angażować za bardzo, tak teraz mi się wydaję, dodam, że on z wyglądu ze zdjęcia był przeciętny, ale nawet mi się spodobał na tamtym zdjęciu, a tamto zdjęcie nbyło sprzed roku czy dwóch.Widziałam jego obecne zdjęcie, sama znalazłam w necie i wyglądał jeszcze lepiej, przystojniej, inaczej niż na tamtym, a mimo wszystko pokazał to zdjęcie gorsze a nie lepsze, nie wiem sama czemu tak, może chciał mile zaskoczyć przy spotkaniu, nie wiem. Był dobry i pisał o sobie rzeczy, które wydawały mi się być chyba trochę za bardzo idealne jak na znajomość przez internet, myślałam, że może kłamie w tym co pisze, nie wierzyłam do końca w tocopisze. Teraz żałuję tego, bo nasz kontakt się urwał, po tym jak nie przesłałam mu zdjęcia, a ja po prostu jestem na ogół nieufna i potrzebowałam czasu jeszcze(wiem, że może to głupio zabrzmiało), a jemu na tym bardzo zależało. Chciał ze mną pisać mimo, że nie widział mnie, a bardzo chciał ze mną kontakt utrzymać, uważał,że jestem w jego typie(chodziło mu o charakter) i bardzo chciał mnie zobaczyć. Ale mi głupiej włączyła się czerwona lampka chyba,pomyślałam że to niemożliwe żeby kogoś takiego poznać w necie, jest za dobry , a takie coś w necie się chyba nie zdarza. Oj głupia byłam. Teraz z perspektywy czasu wiem, że mnie nie kłamał (dowiedziałam się z pewnego źródła) i pisał o sobie całą prawdę. Jakbym mogła cofnąć czas to bym to zrobiła, bo wiem, że mnie coś fajnego ominęło, zgubiłam brylant, który był w zasięgu. Jednak nie potrafię się do niego pierwsza odezwać. Napisałam to w wielkim skrócie z pominięciem szczegółów, jeśli jednak ktoś jest chętny żeby się dowiedzieć więcej to z chęcią napiszę, bo tutaj nie chce zaśmiecać wątku Reflection moją osobą. Reflection proszę Cię nie popełniaj błędu podobnego do mojego, żebyś później nie żałowała tak jak ja, a wszystko przez to,że nie potrafiłam uwierzyć w to co pisał, myślałam,że koloryzuje,ale tak nie było. Teraz żałuję. pozdrawiam smile

10

Odp: internetowa miłość a spotkanie

zdjęcia nie są przekłamana, po prostu mam, nieskromnie mówiąc, dobrą twarz, ale reszte do niczego...:P

I tak, właśnie chybw a tym leży mój problem, że wolę żyć iluzją strachu. Mam wrażenie, że wolę, aby na zawsze został z tą wizją idealnej mnie, niż porażki.

11

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Zgadzam się z Remi w zupełności, szkoda tylko, że wcześniej nie weszłam na to forum i mnie ktoś nie oświecił, więc Reflection skorzystaj z rad, bo może akurat przypadniecie sobie do gustu, czego bardzo Ci życzę!!:)Trzymam kciuki!

12

Odp: internetowa miłość a spotkanie

@karrty dziękuję Ci za te słowa smile
Brak mi pewności siebie, przede wszystkim! (niesamowicie trudna do pokonania przeszkoda). Mimo wszystko dobrze mi w tym wszystkim, a i on jest kochany, bo nie naciska znając moją odpowiedź. Ale obawiam się, ze pewnego dnia powie mi, że jeżeli sie nie spotkamy to będziemy się musieli pożegnać.

13 Ostatnio edytowany przez Remi (2012-09-21 22:49:12)

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Karrty - ja się facetowi nie dziwię wcale. Wiesz to kobieca logika sprawia, że jest problem, jeśli chodzi o fotki. Bo ja bym chciała, żeby on nie patrzył na mój wygląd a na moje wnętrze, jaka jestem. Jednocześnie same kobiety mawiają - trzeba sprawdzić jak On wygląda, a to po części z ciekawości, po części z tego by nie było rozczarowania.
Faceci biorąc pod uwagę wasze myślenie - sami fotki łatwo podają... a kobiety już mają z tym problem. Ano bo, chcą by poznawać jakie są, lecz potem dochodzi do pytanka o spotkanie i zonk... Boję się, nie będę dla niego atrakcyjna ...
Kolejna tu kobieca logika - co jeśli zaangażuję się i ta osoba nie spodoba się kompletnie? Ano logika mawia - zobaczyć jak kto wygląda by uniknąć sytuacji że nie spodoba się... Zastosujmy to wobec każdego i będzie ok smile

Ps. Reflection - im dłużej zwlekasz tym w sumie gorzej, bo znajomość zacieśnia się, ale tylko netowo. Daj szansę sobie i jemu... Spotkania po to, by wiedzieć... Tu nie można być egoistą, żyć złudzeniem, trzeba działać i wiedzieć. Jak to się mawia - wóz albo przewóz. Każdy człowiek zasługuje wiedzieć na czym stoi...

14

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Remi- zgadzam się z Tobą teraz w zupełności!! kobieca logika czasami nie zna granic, wiem o tym.Nie przesłałam zdjęcia nie dlatego, że jestem brzydka, bo tak nie jest, mowiac skromnie podobam się innym z wygladu , jestem raczej szczupła/normalna.Tylko po prostu myślałam, że on chyba kłamie i chciałam jeszcze trochę poczekać, sama nie wiem na co, pewnie w końcu bym mu przesłała, ale nie chciałam od razu. Jakoś nie mogłam uwierzyć w to co pisze o sobie, a były to rzeczy pozytywne i nie wierzyłam, że można przez internet poznać kogoś takiego. I prze taką głupotę nasz kontakt się urwał. Dodam, że jakiś tydzień temu wstawiłam zdjęcie na gadu i też tego samego dnia on zmienił sobie opis z jakiegoś cytatu o nadzieji na słowa pewnej piosenki "slowly" Boys II men i w dodatku na fejsie udostepnil piosenke "back for more" garou (moze nie powinnam ale czasami wchodze na jego profil, sama nie wiem po co, ale czsami mysle o naszych rozmowach), nie wiem czy jeszcze miał mnie w kontaktach czy nie,czy widział zdjecie czy nie, ale te piosenki mnie trochę zaskoczyły, w sensie słowa piosenek w tłumaczeniu na polski, jesli komus sie chce to niech sobie przeczyta tłumaczenie. Ciekawa jestem dlaczego je wstawił w opisie??? co miały znaczyć?? Zawsze miał od kiedy pamietam opis cytat zwykle o nadzieji czy tez czasami o smutku. Dodam,że minęlo jakies niecale 2 miesiace od naszej ostatniej rozmowy. Reflection jeszcze raz Ci dodam otuchy, spróbuj, nie bój się, wiem że się wahasz, ale moze własnie przez to że się nie zdecydujesz Wasz kontakt się urwie i bedziesz pozniej zalować że nie sprobowałaś tak jak ja. Teraz inaczej na to patrze z perspektywy czasu, wiec dlatego  tak Ci radzę, naprawdę nic nie tracisz, nie spodobasz się to trudno, a możesz zyskać, bo przypadniecie sobie do gustu!! Nie popełniaj mojego błędu, o to Cię proszę!!!:) Zaryzykuj!!

15

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Dziękuję Wam za wypowiedzi, wezmę je sobie do serca. Spróbuję spojrzeć  na to troszkę inaczej i może jakoś poukładać sobie w głowie na nowo

16 Ostatnio edytowany przez babieniedogodzisz (2012-09-22 01:03:15)

Odp: internetowa miłość a spotkanie

reflection,
Napiszę Ci z własnego doświadczenia, ja mam za sobą nie tyle znajomość internetową co związek na odległość powstały właśnie owej znajomości internetowe.
Też żadna ze mnie Angelina Jole mam kompleksy jak chyba każda kobieta, ale nikt nie jest idealny, jednak co jest pięknego w takiej znajomości a właśnie to, że patrzymy na charakter a nie na wygląd i jeżeli człowiek jest wartościowy, a z tego co piszesz tak jest, to nawet jeżeli tu masz za dużo tam za mało ( nie wiem co Ci się w sobie nie podoba) to on i tak tego nie zauważy bo Twoja osobowość jest piękna i w niej się zakochał.
Powiem więcej mój partner poznany właśnie w ten sposób do jakiś modeli nie należał, szczerze mówiąc na ulicy bym na niego nawet nie spojrzała, tak mnie zauroczył swoją osobą, że wygląd był w ogóle nie istotny mało tego w moich oczach stał się najprzystojniejszym facetem na świecie.
I powiem Ci, że naprawdę warto doświadczyć czegoś takiego, te uczucia te emocję są wprost nie do opisania! Nie da się ich z niczym porównać, dlatego pokonaj strach, nie bój się a zarezykuj bo naprawdę warto! smile
A jeśli tego nie zrobisz będziesz naprawdę żałować i przez długie miesiące zastanawiać się co by było gdyby.

17

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Jeśli wysłałaś mu zdjecie i nie zmienilaś się za bardzo, to powinnaś mieć czyste sumienie. Dlaczego miałby zawieść się? przeciez jesli mu na tobie zależy, to przyjmie twój wygląd takim jakim jest. Daj sobie czas na podjęcie decyzji, zapytaj siebie, co ta dla ciebie znajomość znaczy, zaznacz dla niego, że nie jesteś ideałem, pokaż, że masz czasem zły nastrój, boli cię głowa i jesteś zajęta. Pokaż to, jaka jesteś.

18

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Ja byłam w związku z chłopakiem 3 lata którego poznałam przez pomyłke telefoniczna, pisaliśmy i dzwonili przez miesiąc i spotkaliśmy się, uczucie wybuchło od razu, potem wszystko potoczyło się szybko do przodu. Jeśli facetowi zależy naprawde na Tobie to Cię zaakceptuje taką jaka jesteś, wiem że czujesz strach, ale lepiej wiedzieć na czym stoisz niż żyć w niepewności i potem żałować że się nie spotkało, że nic się nie zrobiło w kierunku tego by się poznać i być razem. Życze Ci odwagi i szczęścia

19

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Reflection myślę, że powinniście się spotkać. Nie pozwól, żeby kiedyś dręczyło Cię pytanie 'co by było gdyby'. To, że Tobie nie podoba się Twoje ciało, nie znaczy, że jemu też nie będzie.

Karrty, dlaczego nie odnowisz kontaktu? Dwa miesiące to nie jest znowu aż tak długo. Ja odnowiłam niedawno kontakt z internetowym znajomym po 3 miesiącach nie odzywania się. On ucieszył się, że napisałam i znów wymieniamy wiadomości, może nie takie częste jak kiedyś, ale do tego potrzebne byłoby większe zaangażowanie, a mnie nie zależy na tej relacji tak samo jak Tobie.

20

Odp: internetowa miłość a spotkanie

DO karrty:
odezwij się do niego, w sumie minęlo dopiero 2 miesiące. Myślę, ze jezeli sie nie odezwiesz to dopiero będziesz żałowac smile teraz to już nic nie tracisz

21

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Elodia- słuszne pytanie mi zadałaś, ale wiesz ja nie mogę przełamać się żeby wysłać do niego wiadomość, a zresztą nawet nie wiem co miałabym napisać. A z drugiej strony chyba też boję się, że nie odpiszę i będzie mi smutno.. Wiem, że mnie nie usunął ze swoich kontaktów z gg, bo sprawdzałam, ale czemu on się nie odezwie ?? pewnie juz zapomniał o mnie.co sądzicie na temet tych piosenek w opisie???

Motylek665- wiem,że bede żałoważ jak się nie odezwę, bo im wiecej czasu mija tym bardziej zaluje i tym trudniej jest mi sie pierwszej odezwac. Ale nie moge sie przelamac, latwiej byloby gdyby on sie odezwal,ale on chyba tak jak ja nie moze sie odwazyc, albo gdybym przynajmniej wiedziala ze odpisze mi na wiadomosc to bym zaryzykowala, a tak to nie wiem i stoje z tym w miejscu. Z boku to się łatwo komuś pewnie wydaje, ale ja nie opisałam calej sytuacji i z pewnego wzgledu, jest to chyba glowny powod dla ktorego nie moge sie przelamac. Ale dziekuję Wam za dorady!!:) Waszym zdaniem co powinnam napisać??? zbliża się rok akademicki, studiujemy w tym samym mieście, ale na innych uczelniach.

22

Odp: internetowa miłość a spotkanie
karrty napisał/a:

czemu on się nie odezwie ?? pewnie juz zapomniał o mnie.

Czemu miałby się odzywać przecież wtedy dałaś mu do zrozumienia że nie jesteś nim zainteresowana, to sobie dał siana. (może nie takie były Twoje intencje ale ja bym to tak odebrał)

karrty napisał/a:

co sądzicie na temet tych piosenek w opisie???

To może oznaczać cokolwiek.

karrty napisał/a:

Motylek665- wiem,że bede żałoważ jak się nie odezwę, bo im wiecej czasu mija tym bardziej zaluje i tym trudniej jest mi sie pierwszej odezwac. Ale nie moge sie przelamac, latwiej byloby gdyby on sie odezwal,ale on chyba tak jak ja nie moze sie odwazyc, albo gdybym przynajmniej wiedziala ze odpisze mi na wiadomosc to bym zaryzykowala, a tak to nie wiem i stoje z tym w miejscu. Z boku to się łatwo komuś pewnie wydaje, ale ja nie opisałam calej sytuacji i z pewnego wzgledu, jest to chyba glowny powod dla ktorego nie moge sie przelamac. Ale dziekuję Wam za dorady!!:) Waszym zdaniem co powinnam napisać??? zbliża się rok akademicki, studiujemy w tym samym mieście, ale na innych uczelniach.

Wiesz fakt że się nie odezwiesz nie oznacza że zachowujesz swoją szansę u niego, wręcz przeciwnie to jest tak samo jakbyś napisała a on by nie odpisał lub nie był zainteresowany (z tym że w tym 2 przypadku będziesz wiedziała na czym stoisz)

23

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Ciężko powiedzieć, co masz mu napisać, zwłaszcza, że jak sama zaznaczyłaś nie opisałaś całej sytuacji. Ja na Twoim miejscu bym napisała jakąś niezobowiązującą wiadomość. No i tak jak zauważyła Aik, będziesz wiedziala na czym stoisz. Bo teraz jakby nie patrzeć to się męczysz. Nie wydaje Ci się że lepiej zaryzykować , napisać, no i nawet gdy on nie odpisze, to pewnie CI będzie przykro, ale łatwiej Ci będzie zapomniec o tej przykrości niż o tym że się tyle czasu bałaś napisać. Przynajmniej będziesz miała świadomość, że mimo tego jak sie tam potoczyło między wami, że Ty zrobiłaś wszystko, aby to jakos poukładać smile

24

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Aik- w sumie masz rację w tym co piszesz, pewnie tak to odebrał, niestety, ale faktycznie nie miałam takich intencji. Wiem, że powinnam się odezwać, żeby wiedzieć na czym stoję i chyba jednak to zrobię. Nic nie tracę, a jak się nie odezwie to będę miała jednoznaczną ocenę sytuacji. Dzięki za komentarz ;p

Motylek665- masz rację, przekonujecie mnie do tego, żeby jednak odezwać się, jakaś wiadomość niezobowiązująca chyba będzie na miejscu. A jak się nie odezwie to trudno, chyba odważe się, bo tak jak piszecie będzie mi łatwiej  zapomniec o tej przykrości niż o tym że się tyle czasu bałam napisać. Dodałaś mi trochę odwagi:)  pozdrawiam:)

25

Odp: internetowa miłość a spotkanie

to trzymam kciuki żeby jednak Ci odpisał tongue napisz jak już bedziesz wiedzieć co i jak smile

26

Odp: internetowa miłość a spotkanie

Piszę, bo była prośba abym się odezwała jak już będę wiedziała co i jak, więc jest tak, że nie odezwałam się, miałam to zrobić, ale odciągałam to, im dłużej czasu mijało tym ciężej było to zrobić, ale myślałam o tym. Zresztą teraz to bez znaczenia, bo on znalazł sobie dziewczynę, w dodatku młodszą o 2 lata (a zapewniał,że młodsze go nie interesują, gdyż chcą się jedynie zabawić, a on chciał poważnego związku). Zyczę im powodzenia, nigdy nikomu nie zyczyłam zle. Ale moze mam cicha nadzieje ze potoczy się inaczej?? wtedy naprawilabym swoj bład, wiem to teraz. Ale na tą chwilę się nie zanosi na to i musze jakos sobie z tym poradzic, pewnie najlepiej byloby zapomniec, ale ja nie potrafie, wchodze na jego profil, to jest silniejsze ode mnie. Nie usunął mnie z gg z kontaktów. Ja też nie, ale chyba powinnam. Bo jak sie robi dostepny to mam  sygnal mi sie on przypomina.Piszę chyba po to aby się wyżalić ze swojej głupoty( w sensie że tyle zwlekałam z tym odezwaniem się),strasznie mi to nie daje spokoju, starsznie mnie to boli,jak się dowiedziałam że ma dziewczynę to się poczułam jakbym dostała w twarz, nogi mi się ugięły (wiem że to głupie, patrzac na to z boku to tak mi sie wydaje). Ktos pewnie zaraz powie, ze po co zwlekałam i ze mam za swoje. Dopiero po czasie sobie wszystko uswiadomiłam ze wysylal mi sygnaly do rozmowy, tylko ze ja ich nie odczytywałam, znaczy się co niektore odczytywałam ,ale nie byłam pewna, ze to do mnie i czekałam na bardziej jednoznaczy krok? udostepnial piosenki w ktorych bylo konkretne przeslanie, w niektorych wprost byly slowa np zadzwon do mnie. Kurczę nie moge uwierzyc że tak mnie ta cala sytuacja dotknela i ze tak sie potoczyło. Chyba potrzebuje po prostu z kim o tym pogadać i postarac sie o wszystkim zapomniec, ale jak?? ostatnio to myslenie mi sie nasililo. Nie moge uwierzyc, ze mimo wysylania do mnie sygnalow np w postaci tych piosenek czy opisów na gg, jednak nie odwazyl sie napisac. Tylko zrezygnował i znalazl sobie inna?? To mnie boli.Bardzo mnie to boli. Ja swoje błedy tez dostrzegam i wiem co zrobiłam źle. Pewnie uznacie moją wypowiedź że jest bez sensu i po co przezywam, ale nie potrafie zapomniec, jest u mnie odwrotnie zamiast zapomniec nasililo mi sie myslenie o nim i nie potrafie sobie z tym poradzic a do tego mam te wyrzuty ze sie nie odezwalam od razu. Jesli ktos bylby w stanie mi pomoc to bylabym wdzieczna, gdyz mecze sie z tym i gdy patrze na jego zdjecie to chce mi sie płakać po tym wszystkim. Patrząc na to wszystko z boku to nie rozumiem siebie i i pewnie mnie tak ocenicie. Ale znalazłam sie w tej sytuacji i chcialabym jakos sobie poradzic z tym. Przydałaby mi sie rozmowa chyba z kims doswiadczonym. Kurcze czemu to wszystko nie jest takie proste?? Jest chyba takie powiedzenie : 'Lepiej jest żałować że się coś zrobiło niż żałować, że się czegoś nie zrobiło' Coś w tym jest. Teraz to zapamiętam, chyba na zawsze!! Nawet nie wiecie jak bardzo można żałować, sama tego nie wiedziałam, i nie wierzyłam w to. Ale tak to jest trzeba czegoś doświadczyć na własnej skórze żeby się o tym przekonać. Proszę o Wasze opinie, jakieś może dorady, albo i najgorsze słowa okantowania mnie, przyjme najgorsze słowa w moją strone, a moze wlasnie tego mi trzeba??Chyba coś ze mną nie tak jak nie potrafie przestac o tym myslec. Mam naukę, zbliża się ciężki kolos a nie moge sie skupic. Sama siebie nie poznaje:(  Pozdrawiam

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » internetowa miłość a spotkanie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024