Zdrada -chaos uczuć - Netkobiety.pl

Chaos to jest w Twoim tekście człowieku.
"Dawałem jej wszystko, czciłem, ale nasz związek się rozpadł."
Komu dawałeś wszystko? kogo czciłeś? dziewczynę czy kochankę? Bo się pogubiłam.
I w końcu jedna drugiej powiedziała czy Ty sam wyznałeś prawdę? Skoncentruj się.

Pytaj;)

Przepraszam. To kochanka mnie wkopała bo była zazdrosna o mnie. Bałem się oświadczyć, wziąść ślub bo ona była na tyle zdeterminowana że dowiedziałaby się o tym ślubie i wpadła tam... Wciąż moja była zamieniała sie w nią na moich oczach..
Ja na początku to olałem, po zdradzie chodziliśmy, żyliśmy, później kochanka zaczeła zapoznawać się z moją byłą dziewczyną i powiedziala jej wszystko.
Ja nie wiem czemu skłamałem, tego dnia kiedy mnie zapytała, spotkaliśmy się na mieście ale moja była dziewczyna zasłabła i pojechalem z nią do jej domu ją odeskortować i w domu wybuchła bomba atomowa... Zapytała mnie czy się przespałem z kochanką, ja popatrzyłem się jej prosto w oczy i powiedziałem 'nie'...

Tak.

Ani nie miejsce na żarty na takie poważne tematy...
Zasłużyłem na wszystko co mnie spotkało i czuje że nasze drogi sie rozeszły co boli najbardziej.

Też sądzę, że dziewczyna bardzo dobrze zrobiła zrywając z Tobą wszelki kontakt- szkoda jej czasu na Ciebie. A Ty najpierw trochę dorośnij i dowiedz się czym jest związek zanim zaczniesz się w to bawić. A póki co, jak Vuk poradził- do piaskownicy;p

To, że zdradziłeś ją na początku związku, to tylko znaczy, że od początku byłeś dupkiem i od początku ją okłamywałeś i leciałeś na dwa fronty. Rozpadło się i nie masz szans, żeby to naprawić. Po prostu ucz się na błędach i nie powtarzaj ich w przyszłości.

Ty nie pytasz, a szukasz usprawiedliwienia, a w dodatku przez całą wypowiedź prezentujesz postawe roszczeniową. Co do końcówki, piszesz że dawałeś jej wszystko - to chyba naprawdę dawałeś jej wszystko - włącznie z facetem, który jest niezdecydowany, zdolny do zdrady (nie tylko zdolny) ... rzeczywiście wszystko co najlepsze jej ofiarowałeś. No jak ona czegoś takiego nie doceniła, a to c... no popatrz.

No to odpowiedz sobie na to pytanie i następnym razem zastanów się zanim coś zrobisz

To boli, powiedzieć sobie 'to piękne ciało jest już poza moim zasięgiem.'

poza zasiegiem? Co Ty jakiegos operatora sieci reprezentujesz? Wylapujesz dziewczyny i wsadzasz w swoj zasieg? I tylko o cialo w tym wszystkim chodzi? Tu chyba juz calosc, i cialo i dusza sa poza zasiegiem. Heyah.

Skoro przekonałeś się, że to ambitna kobieta, to masz już odpowiedź na to dla czego nie jest już Tobą zainteresowana.

o rany, autor wątku ma 26 lat, a wydaje się bardziej nierozgarnięty niż nie jeden nastolatek... wcale się ni dziwię Twojej dziewczynie, że Cię zostawiła- skoro jest taka ambitna, to zrozumiała, że stać ją na kogoś lepszego

Po pierwsze- nie rozumiem dlaczego nagle przeszedłeś na temat statusu- mi chodziło o Twoją niedojrzałość emocjonalną.
Po drugie- nie zauważyłam, żeby ktoś tutaj wyładowywał swoje nerwy, po prostu kulturalnie krytykujemy Twoje zachowanie i próbujemy Ci uświadomić, że pomimo wieku straszny z Ciebie dzieciak.
Po trzecie- spróbuj chociaż zrozumieć to, co czytasz

Musisz sobie uswiadomic - jestes egoista, jestes samolubny, brak ci empatii, nie kochales swojeje dziewczyny, zdradziles przede wszystkim siebie, a trudno polegac na kims, kto nie moze polegac sam na sobie, szukasz usprawiedliwienia - niestety wina jest tylko po twojej stronie. Po krotce - jak przeanalizujesz te kwestiesz, tak naprawde gleboko, moze troche dorosniesz do tworzenia zwiazku.

Nie wyjeżdżaj tu teraz z innymi kolesiami, bo wątek jest o Tobie, a nie o nich i skończ już się usprawiedliwiać i wybielać na siłę, bo prawda jest taka, że dałeś d*py i musisz się z tym pogodzić. Może kiedyś to w końcu zrozumiesz, dorośniesz, dojrzejesz i będziesz gotów do kolejnego związku, ale póki co nie dorosłeś jeszcze do takich zabaw.

Nie zrozumiałeś tam czegoś czy jak?
Tak, dokładnie tak sądzę- nie dorosłeś jeszcze do bycia z kimś w związku. Zachowujesz się jak gówniarz i tyle. Dorośnij, bo masz 26 lat (niby), a zachowanie i mentalność dzieciaka.

Proszę powiedz mi co muszę zrobić żeby dorosnąć???

Nie sztuką jest kogoś z gnoić po fakcie. Straciłem miłość mojego życia, więc wasze znęcanie się to nie to na czym mi zależy...

A czy ty myślisz że potrzebuje wyżycia się na mnie?
Nie interesuje Cię to? -to nie pisz.

Sorry jaką miłość??? wg Twego rozumowania ciało, które przez przypadek myśli.

Proponuję przeczytać w kilku słownikach co to jest miłość, a czym jest chęć posiadania.

Myślę, że powinieneś zmienić wyznanie i szerokość geograficzną, tam gdzie kolekcjonowanie ciał jest mile widziane, a i ciała nie mają problemu ze swoją ilością.

PS Twoja mentalność i romantyzm (też proponuję poczytać o tym) szczerze mnie ubawiły.

Piotruś Pan w czystej postaci - gratuluję.

To ci, którzy mają łeb na karku stary.
Zdradzasz to zatrzymaj to dla siebie ewentualnie dla ferajny ale nigdy nie mów o tym zdradzanej - no chyba, że chcesz ją ekstra zranić.

Plunąłem sobie pod wiatr, ale to dlatego że byłem zły na siebie...