cichy slub co wy na to? - Netkobiety.pl

ashanti, nie wiem jaką macie rodzinę, ale możliwe, że jednak będziecie musieli zrobić coś większego. Ja chciałam zrobić tylko obiad dla rodziców i naszego rodzeństwa, ale gdy usłyszały o tym nasze matki, to podniosły krzyk, że ślub bez wesela, to nie ślub i w końcu stanęło na samym obiedzie ale na jakieś 80 osób.

Pomyślcie nad tym, żeby po fakcie rodzina się nie obraziła śmiertelnie, że nic nie powiedzieliście i nawet nie zawiadomiliście ich. Niestety, możecie mówić, że to ma być dzień tylko dla Was, ale jednak lepiej oszczędzić sobie niemiłych niemiłych rozmów i jednak zorganizować coś skromnego dla rodziny.

A ja podam Tobie przykład,jak to było z moją koleżanką.Otóż,za namową rodziny wzięła ślub oczywiście z hucznym weselem(na które zaciągła kredyt),małżeństwo niestety nie przetrwało,a kredyt spłacała jeszcze przez kolejne piec lat.Po jakimś czasie poznała faceta i postanowili się pobrac.Ślub wzięli dokładnie taki,o jakim Ty piszesz.Miasto nad morzem,dwóch świadków i kolacja w hotelowej restauracji.Oczywiście rodzina nie była zadowolona,ale nie miała innego wyjścia jak zaakceptowac ten fakt.
Wiesz,nie chodzi o to ,że namawiam Cię na taki ślub,ale w zupełności Cię rozumiem.

Ja również jestem zdania, że to ma być Wasz dzień zatem zorganizujcie ślub po swojemu. Tylko przemyślcie sprawę dobrze żeby później ewentualnie nie żałować. Zastanowiłabym się tylko jeszcze nad obecnością rodziców w końcu oni pewnie też chcieliby w tym dniu uczestniczyć.

Co do miejsca - jak wolicie może to być nad morzem, może to również być jakaś miejscówka w górach. Zależy do czego Wam bliżej sercem.

Kiedyś o takim marzyłam

Ja również kiedyś myślałam o cichym ślubie. Jednak zrezygnowałam, bo ktoś kiedyś zażartował przy moim ojcu, że z pewnego wyjazdu wrócę pewnie z obrączką na palcu. A on na to bardzo źle zareagował, wiem, ze by się na  mnie śmiertelnie obraził. A w dodatku jeszcze moja mama i dziadkowie narzeczonego - to samo. Jedyną osoba, która by mogła jeszcze jako tako zrozumieć jest moja przyszła teściowa.

Postanowiliśmy zrobić malutki obiad tylko dla najbliższych, czyli świadkowie, rodzice, rodzeństwo, dziadkowie i jacyś przyjaciele najlepsi. Chociaż było wiele krzyków dlaczego nie wesele. Uspokoiło się, jak w końcu dali mi dojść do słowa, ze to mój dzień i najchętniej bym właśnie chciała go zrobić po  cichu. Troszkę ich tym postraszyłam ;p i teraz siedzą cicho .

Ja także marzę o cichym ślubie. Nawet jest takie miejsce, które byłoby do tego idealne. Wiele razy tam byłam i czuję się świetnie.
http://wycieczkowe.info/wp-content/uplo … motnia.jpg

Podejrzewam, że w mojej rodzinie będzie o to trudno. Zawsze były bardzo huczne wesela. Nie powiem, lubię się spotkać z rodziną, potańczyć z wujkami. Nie ma takich sytuacji, że ktoś się z kimś nie odzywa, albo obgaduje za plecami. Jednak zauważyłam, że para młoda nigdy nie bawi się dobrze na własnym weselu. Ja chciałabym mieć miłe wspomnienia z mojego święta, a nie ze ślubów kuzynostwa.

bardzo mi się spodobało jak napisałaś że to ma być dzień dla was mam nadzieje że WAM się uda chociaż nie znam dobrego miejsca na taki ślub, moja koleżanka z Niemiec wzięła ślub na plaży a jako goście byli tylko świadkowie ..

Znam taką parę, która też zdecydowała się na wesele w górach, a dokładnie w Zakopanym, bo dojazd dobry do tej miejscowości.  Moim zdaniem wszystko wyszło fajnie niedozwolony link