Wyznanie żony - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Wyznanie żony

Witam, niby nic takiego ważnego ale postanowiłem napisać.
A więc jestem po ślubie 2 lata, a wcześniej byliśmy razem rok. Co dziwne jak byliśmy parą przed ślubem seks był sporadycznie, libido takie sobie. Od razu po ślubie się zmieniło i jest u żony cały czas bardzo wysokie libido od 2 lat.
Nigdy się nad tym bardzo nie zastanawiałem ale kiedyś po prostu zapytałem o to żonę. I mi powiedziała....
Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna.
Powiedziała, że po ślubie to ja jestem żonaty i to ją podnieca (tak, dziwne bo to z nią jestem żonaty) i dodając do tego, że w porównaniu do poprzedników ja nie zdradzam swojej żony więc mnie szanuje bardziej. I dlatego ma od 2 lat tak wysokie libido bo robi to z żonatym i do tego nie zdradzającym żony.

Powiem szczerze, że mnie to trochę zmieszało. Co prawda wiem, że żona była wtedy wolna i ona nikogo nie zdradzała więc jest w pełni czysta. Więc mnie to nie rusza.

Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? Ogólnie żona jest super od 2lat pracujemy razem spędzamy 24h na dobę razem i zero kłótni sporów wspólne pasję i wszystko mega. Jednak ruszyło mnie to, że podniecam ją głównie bo jestem żonaty (z nią) a nie moje ciało i całość mnie. Czuje się po tym wyznaniu znacznie mniej męski.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wyznanie żony

Poczekaj ze 2 lata, znudzi jej sie i sobie znajdzie nastepnego zonatego.

3

Odp: Wyznanie żony

A jakie to ma znaczenie w razie rozejścia się, czy będziesz ją podniecał czy nie.
Dziwne to jest o czym piszesz ale jeśli to prawda, może mieć taki fetysz.

4

Odp: Wyznanie żony
Karolll0 napisał/a:

bla bla bla

Powiem szczerze, że mnie to trochę zmieszało. Co prawda wiem, że żona była wtedy wolna i ona nikogo nie zdradzała więc jest w pełni czysta. Więc mnie to nie rusza.

bla bla bla bla

Ciekawa logika.

5

Odp: Wyznanie żony
Karolll0 napisał/a:

Witam, niby nic takiego ważnego ale postanowiłem napisać.
A więc jestem po ślubie 2 lata, a wcześniej byliśmy razem rok. Co dziwne jak byliśmy parą przed ślubem seks był sporadycznie, libido takie sobie. Od razu po ślubie się zmieniło i jest u żony cały czas bardzo wysokie libido od 2 lat.
Nigdy się nad tym bardzo nie zastanawiałem ale kiedyś po prostu zapytałem o to żonę. I mi powiedziała....
Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna.
Powiedziała, że po ślubie to ja jestem żonaty i to ją podnieca (tak, dziwne bo to z nią jestem żonaty) i dodając do tego, że w porównaniu do poprzedników ja nie zdradzam swojej żony więc mnie szanuje bardziej. I dlatego ma od 2 lat tak wysokie libido bo robi to z żonatym i do tego nie zdradzającym żony.

Powiem szczerze, że mnie to trochę zmieszało. Co prawda wiem, że żona była wtedy wolna i ona nikogo nie zdradzała więc jest w pełni czysta. Więc mnie to nie rusza.

Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? Ogólnie żona jest super od 2lat pracujemy razem spędzamy 24h na dobę razem i zero kłótni sporów wspólne pasję i wszystko mega. Jednak ruszyło mnie to, że podniecam ją głównie bo jestem żonaty (z nią) a nie moje ciało i całość mnie. Czuje się po tym wyznaniu znacznie mniej męski.

No to super. Czesto faceci narzekają ze po ślubie jest odwrotnie

6

Odp: Wyznanie żony

Nie masz co narzekać. To że ma taki fetysz to nic złego, ma do tego prawo, jak mówisz nikogo nie zdradzała w przeciwieństwie do tych gości.
Wiem, że są takie dziewczyny co to lubią. Sam mam taką w rodzinie.

Ciesz się fajnym seksem i nie rozmyślaj czy podnieca ja tylko to że jesteś żonaty a nie że masz fajne ciało czy coś.

7

Odp: Wyznanie żony
Karolll0 napisał/a:

Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał?

A to miałoby Cię w jakiś sposób dotknąć, jeśli i tak bylibyście po rozwodzie? big_smile

8 Ostatnio edytowany przez gtx102 (2025-01-07 05:28:20)

Odp: Wyznanie żony
Karolll0 napisał/a:

Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna(...)
Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? (...)

Jeżeli to co napisałeś jest prawdą (bo brzmi to dla mnie jak jakiś żart) to:

1. Twoja żona nie ma moralności za grosz. To już wiesz, ale jak widać się tym nie przejmujesz i to jest Twój wielki błąd i głupota zarazem. Człowiek, który ceni siebie i swoje ciało, ma honor oraz empatię nie bedzie żył z kimś w trójkącie (twojej to nie przeszkadzało i to wielokrotnie) , nie bedzie ani chciał się mieszać w czyjejś zycie, potencjalnie je niszczyć, nawet jesli by to byli ludzie bez ślubu, nie mówiąc o tym, że takie zachowanie okresliłbym jako podłe i wyrachowane. Jak widzisz, dla niej instytucja małżeństwa nie znaczy też nic. Zobacz też, jaka pogarda z jej przebija, że uważała tych ludzi za idiotów. A siebie w takim razie za kogo uważała ? Jak się słucha o tym co mówią prostytutki, to one swoich klientów uważają właśnie za idiotów. A empatia do tych zdradzanych żon to gdzie miała ? Wiadomo gdzie. W d.... Super, zajebisty człowiek. Poweim ci jeszcze z własnego doświadczenia, majacego wlaśnie taką ex zadającymi się tylko zonatymi, że tacy kolesie, to te kobiety też i sponsorują. Moja po wszystkim okresliła mi się wprost, że uważa się za dziwkę. To były jej słowa, bo jeśli oni dla niej byli tymi idiotami, to oni własnie mieli ją za taką.

2. Zastanawiasz się, czemu nie chciała spac tak często z toba przed ślubem. Dla mnie to jest proste jak drut. Ty jako facet ją za bardzo nie kręciłeś. Jest też szansa, że spała ile wlezie - ależ oczywiście, ale z jakimś żonatym facetem/facetami. Jak ona tak postępowała, to myślisz, że miała by być uczciwa wobec Ciebie ? Wolne żarty. , Jeśli ktoś zadaje się ze zdrajcami i oszustami, to raczej aniołkiem to nie jest. Ludzie jak się w sobie zakochują i sobie się podobają, to na początku nic innego nie robią, tylko się kochają. Całymi nocami i jest takie powiedzenie, że jeśli by przez pierwsze 2 lata wrzucali monetę do skarbonki ile razy to ze sobą robili, to potem, gdyby za każdym razem je wyjmowali, to nie wyjmą  już tych monet do końca zycia.

Szczerze ? Nigdy bym się z kimś takim nie związał, gdybym wiedział, że ktoś tak postępował. A gdybym się dowiedział, to całe moje zaufanie do takiej osoby poszło by w p..... Na twoim miejscu bym się zastanowił, czemu jesteś taki potencjalnie naiwny i czemu tam gdzie jest coś zupelnie nie halo, to ty nie widzisz w tym problemu ? Ona wg. Ciebie jest czysta ? Nie mydl sobie oczu, bo kiedyś by ją okreslili jako kobietę upadłą. W ogóle to po tych swoich eskapadach, to robiła badania weneryczne ? Skoro jej kochasie zradzali podobno swoje żony, to mogli to robić to nie tylko z nią. Spytaj sie jej o to i o jej stosunek do tych zdradzanych żon, bo pogardliwy do ich mężów już znasz. Generalne masz przewalone. Tak uważam, bo jesteś jak owieczka, która skumała się z wilkiem bez skrupułów. Sam to przerobiłem i wiem jak to jest.

Swoją droga znam podobną sytuację dziejącą się obecnie. Znajomy ma wieloletnią kochankę, która własnie bierze, czy wzięła już ślub. Nawet poznała go ze swoim przyszłym mężem i zaprosiła jeszcze na ślub !!! Mówil, że przyszłemu mężowi to seks wydzielała i wzięła go całkowicie pod pantofel, a do niego 3 razy w tygodniu przed pracą przychodziła na numerek (po ślubie powiedziała, ze nic się nie zmieni). Obyś ty nie był właśnie w czymś takim, a jeśli myślisz, że jeśli się kogoś takiego spytasz o prawdę i on ci ją powie, to zaręczam, że nie ma takiej opcji. Może się wydawać, że jeśli ci coś takiego wyjawiła, to jest uczciwa. Wiesz, moja też mi wyjawiała pewne rzeczy niby przy okazaji i to robiąc to tak, żebym jeszcze większego zaufania do niej nabierał, albo dla popodkopania mego ego. Okazało się, że to było jedno wielkie oszustwo, a jej niby żarty - gorzką prawdą.

9

Odp: Wyznanie żony
gtx102 napisał/a:
Karolll0 napisał/a:

Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna(...)
Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? (...)

Jeżeli to co napisałeś jest prawdą (bo brzmi to dla mnie jak jakiś żart) to:

1. Twoja żona nie ma moralności za grosz. To już wiesz, ale jak widać się tym nie przejmujesz i to jest Twój wielki błąd i głupota zarazem. Człowiek, który ceni siebie i swoje ciało, ma honor oraz empatię nie bedzie żył z kimś w trójkącie (twojej to nie przeszkadzało i to wielokrotnie) , nie bedzie ani chciał się mieszać w czyjejś zycie, potencjalnie je niszczyć, nawet jesli by to byli ludzie bez ślubu, nie mówiąc o tym, że takie zachowanie okresliłbym jako podłe i wyrachowane. Jak widzisz, dla niej instytucja małżeństwa nie znaczy też nic. Zobacz też, jaka pogarda z jej przebija, że uważała tych ludzi za idiotów. A siebie w takim razie za kogo uważała ? Jak się słucha o tym co mówią prostytutki, to one swoich klientów uważają właśnie za idiotów. A empatia do tych zdradzanych żon to gdzie miała ? Wiadomo gdzie. W d.... Super, zajebisty człowiek. Poweim ci jeszcze z własnego doświadczenia, majacego wlaśnie taką ex zadającymi się tylko zonatymi, że tacy kolesie, to te kobiety też i sponsorują. Moja po wszystkim okresliła mi się wprost, że uważa się za dziwkę. To były jej słowa, bo jeśli oni dla niej byli tymi idiotami, to oni własnie mieli ją za taką.

2. Zastanawiasz się, czemu nie chciała spac tak często z toba przed ślubem. Dla mnie to jest proste jak drut. Ty jako facet ją za bardzo nie kręciłeś. Jest też szansa, że spała ile wlezie - ależ oczywiście, ale z jakimś żonatym facetem/facetami. Jak ona tak postępowała, to myślisz, że miała by być uczciwa wobec Ciebie ? Wolne żarty. , Jeśli ktoś zadaje się ze zdrajcami i oszustami, to raczej aniołkiem to nie jest. Ludzie jak się w sobie zakochują i sobie się podobają, to na początku nic innego nie robią, tylko się kochają. Całymi nocami i jest takie powiedzenie, że jeśli by przez pierwsze 2 lata wrzucali monetę do skarbonki ile razy to ze sobą robili, to potem, gdyby za każdym razem je wyjmowali, to nie wyjmą  już tych monet do końca zycia.

Szczerze ? Nigdy bym się z kimś takim nie związał, gdybym wiedział, że ktoś tak postępował. A gdybym się dowiedział, to całe moje zaufanie do takiej osoby poszło by w p..... Na twoim miejscu bym się zastanowił, czemu jesteś taki potencjalnie naiwny i czemu tam gdzie jest coś zupelnie nie halo, to ty nie widzisz w tym problemu ? Ona wg. Ciebie jest czysta ? Nie mydl sobie oczu, bo kiedyś by ją okreslili jako kobietę upadłą. W ogóle to po tych swoich eskapadach, to robiła badania weneryczne ? Skoro jej kochasie zradzali podobno swoje żony, to mogli to robić to nie tylko z nią. Spytaj sie jej o to i o jej stosunek do tych zdradzanych żon, bo pogardliwy do ich mężów już znasz. Generalne masz przewalone. Tak uważam, bo jesteś jak owieczka, która skumała się z wilkiem bez skrupułów. Sam to przerobiłem i wiem jak to jest.

Swoją droga znam podobną sytuację dziejącą się obecnie. Znajomy ma wieloletnią kochankę, która własnie bierze, czy wzięła już ślub. Nawet poznała go ze swoim przyszłym mężem i zaprosiła jeszcze na ślub !!! Mówil, że przyszłemu mężowi to seks wydzielała i wzięła go całkowicie pod pantofel, a do niego 3 razy w tygodniu przed pracą przychodziła na numerek (po ślubie powiedziała, ze nic się nie zmieni). Obyś ty nie był właśnie w czymś takim, a jeśli myślisz, że jeśli się kogoś takiego spytasz o prawdę i on ci ją powie, to zaręczam, że nie ma takiej opcji. Może się wydawać, że jeśli ci coś takiego wyjawiła, to jest uczciwa. Wiesz, moja też mi wyjawiała pewne rzeczy niby przy okazaji i to robiąc to tak, żebym jeszcze większego zaufania do niej nabierał, albo dla popodkopania mego ego. Okazało się, że to było jedno wielkie oszustwo, a jej niby żarty - gorzką prawdą.

Swoją drogą ciekawe dlaczego ludzie tak łączą sie pary idealista (on/ona) + zdemoralizowany (on/ona)... Łatwiej by było gdyby łączyli sie podobnie tj idealista z idealistą a zdemoralizowany ze zdemoralizowanym.

10

Odp: Wyznanie żony

Sprawa jest bardzo niepokojąca, mogła to powiedzieć przed ślubem. Bo przecież ona nie za bardzo się przejmuje sprawami moralnymi. Żonkoś ma żonę, a tam nie ważne. Teraz też jeśli jej wpadnie w oko jakiś inny żonkoś, no co tam trudno. smile

11

Odp: Wyznanie żony
gtx102 napisał/a:
Karolll0 napisał/a:

Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna(...)
Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? (...)

Jeżeli to co napisałeś jest prawdą (bo brzmi to dla mnie jak jakiś żart) to:

1. Twoja żona nie ma moralności za grosz. To już wiesz, ale jak widać się tym nie przejmujesz i to jest Twój wielki błąd i głupota zarazem. Człowiek, który ceni siebie i swoje ciało, ma honor oraz empatię nie bedzie żył z kimś w trójkącie (twojej to nie przeszkadzało i to wielokrotnie) , nie bedzie ani chciał się mieszać w czyjejś zycie, potencjalnie je niszczyć, nawet jesli by to byli ludzie bez ślubu, nie mówiąc o tym, że takie zachowanie okresliłbym jako podłe i wyrachowane. Jak widzisz, dla niej instytucja małżeństwa nie znaczy też nic. Zobacz też, jaka pogarda z jej przebija, że uważała tych ludzi za idiotów. A siebie w takim razie za kogo uważała ? Jak się słucha o tym co mówią prostytutki, to one swoich klientów uważają właśnie za idiotów. A empatia do tych zdradzanych żon to gdzie miała ? Wiadomo gdzie. W d.... Super, zajebisty człowiek. Poweim ci jeszcze z własnego doświadczenia, majacego wlaśnie taką ex zadającymi się tylko zonatymi, że tacy kolesie, to te kobiety też i sponsorują. Moja po wszystkim okresliła mi się wprost, że uważa się za dziwkę. To były jej słowa, bo jeśli oni dla niej byli tymi idiotami, to oni własnie mieli ją za taką.

2. Zastanawiasz się, czemu nie chciała spac tak często z toba przed ślubem. Dla mnie to jest proste jak drut. Ty jako facet ją za bardzo nie kręciłeś. Jest też szansa, że spała ile wlezie - ależ oczywiście, ale z jakimś żonatym facetem/facetami. Jak ona tak postępowała, to myślisz, że miała by być uczciwa wobec Ciebie ? Wolne żarty. , Jeśli ktoś zadaje się ze zdrajcami i oszustami, to raczej aniołkiem to nie jest. Ludzie jak się w sobie zakochują i sobie się podobają, to na początku nic innego nie robią, tylko się kochają. Całymi nocami i jest takie powiedzenie, że jeśli by przez pierwsze 2 lata wrzucali monetę do skarbonki ile razy to ze sobą robili, to potem, gdyby za każdym razem je wyjmowali, to nie wyjmą  już tych monet do końca zycia.

Szczerze ? Nigdy bym się z kimś takim nie związał, gdybym wiedział, że ktoś tak postępował. A gdybym się dowiedział, to całe moje zaufanie do takiej osoby poszło by w p..... Na twoim miejscu bym się zastanowił, czemu jesteś taki potencjalnie naiwny i czemu tam gdzie jest coś zupelnie nie halo, to ty nie widzisz w tym problemu ? Ona wg. Ciebie jest czysta ? Nie mydl sobie oczu, bo kiedyś by ją okreslili jako kobietę upadłą. W ogóle to po tych swoich eskapadach, to robiła badania weneryczne ? Skoro jej kochasie zradzali podobno swoje żony, to mogli to robić to nie tylko z nią. Spytaj sie jej o to i o jej stosunek do tych zdradzanych żon, bo pogardliwy do ich mężów już znasz. Generalne masz przewalone. Tak uważam, bo jesteś jak owieczka, która skumała się z wilkiem bez skrupułów. Sam to przerobiłem i wiem jak to jest.

Swoją droga znam podobną sytuację dziejącą się obecnie. Znajomy ma wieloletnią kochankę, która własnie bierze, czy wzięła już ślub. Nawet poznała go ze swoim przyszłym mężem i zaprosiła jeszcze na ślub !!! Mówil, że przyszłemu mężowi to seks wydzielała i wzięła go całkowicie pod pantofel, a do niego 3 razy w tygodniu przed pracą przychodziła na numerek (po ślubie powiedziała, ze nic się nie zmieni). Obyś ty nie był właśnie w czymś takim, a jeśli myślisz, że jeśli się kogoś takiego spytasz o prawdę i on ci ją powie, to zaręczam, że nie ma takiej opcji. Może się wydawać, że jeśli ci coś takiego wyjawiła, to jest uczciwa. Wiesz, moja też mi wyjawiała pewne rzeczy niby przy okazaji i to robiąc to tak, żebym jeszcze większego zaufania do niej nabierał, albo dla popodkopania mego ego. Okazało się, że to było jedno wielkie oszustwo, a jej niby żarty - gorzką prawdą.

Miałam takiego partnera. Był dobrym kochankiem, ale przede mną  miał wiele partnerek. Dawkował mi tę wiedzę powoli. Mówił że nie zdradzi ale zdradził. Był perfidnym manipulatorem i robił to z premedytacją.

12

Odp: Wyznanie żony
Karolll0 napisał/a:

Witam, niby nic takiego ważnego ale postanowiłem napisać.
A więc jestem po ślubie 2 lata, a wcześniej byliśmy razem rok. Co dziwne jak byliśmy parą przed ślubem seks był sporadycznie, libido takie sobie. Od razu po ślubie się zmieniło i jest u żony cały czas bardzo wysokie libido od 2 lat.
Nigdy się nad tym bardzo nie zastanawiałem ale kiedyś po prostu zapytałem o to żonę. I mi powiedziała....
Okazało się, że ma słabość do żonatych. Wiedziałem, że przedemną miała trochę facetów ale okazało się, że dla większości była kochanką. Powiedziała, że po prostu od zawsze kręcili ją żonaci, obrączka itp tylko seksualnie, bo normalnie uważała ich za idiotów bo zdradzali z nią swoje żony którym przysięgali i te przysięgi złamali. Ona była wolna.
Powiedziała, że po ślubie to ja jestem żonaty i to ją podnieca (tak, dziwne bo to z nią jestem żonaty) i dodając do tego, że w porównaniu do poprzedników ja nie zdradzam swojej żony więc mnie szanuje bardziej. I dlatego ma od 2 lat tak wysokie libido bo robi to z żonatym i do tego nie zdradzającym żony.

Powiem szczerze, że mnie to trochę zmieszało. Co prawda wiem, że żona była wtedy wolna i ona nikogo nie zdradzała więc jest w pełni czysta. Więc mnie to nie rusza.

Bardziej niepokoi mnie to, że jakoś przed ślubem aż tak jej nie podniecałem. Było fajnie ale nie tak jak od 2 lat małżeństwa. Teraz jest super. Ale to by oznaczyło, że co, że jak się kiedyś rozwiedziemy czy separacja to już ją nie będę podniecał? Ogólnie żona jest super od 2lat pracujemy razem spędzamy 24h na dobę razem i zero kłótni sporów wspólne pasję i wszystko mega. Jednak ruszyło mnie to, że podniecam ją głównie bo jestem żonaty (z nią) a nie moje ciało i całość mnie. Czuje się po tym wyznaniu znacznie mniej męski.


Z jednej strony powinieneś się cieszyć a z drugiej jak ma słabość żonka do żonatych mężczyzn to uważaj na nią.Może cię prędko zdradzić  jak podobno miała dużo facetów przed tobą.

13

Odp: Wyznanie żony
gtx102 napisał/a:

Jeżeli to co napisałeś jest prawdą (bo brzmi to dla mnie jak jakiś żart) to:

1. Twoja żona nie ma moralności za grosz. To już wiesz, ale jak widać się tym nie przejmujesz i to jest Twój wielki błąd i głupota zarazem. Człowiek, który ceni siebie i swoje ciało, ma honor oraz empatię nie bedzie żył z kimś w trójkącie (twojej to nie przeszkadzało i to wielokrotnie) , nie bedzie ani chciał się mieszać w czyjejś zycie, potencjalnie je niszczyć, nawet jesli by to byli ludzie bez ślubu, nie mówiąc o tym, że takie zachowanie okresliłbym jako podłe i wyrachowane. Jak widzisz, dla niej instytucja małżeństwa nie znaczy też nic. Zobacz też, jaka pogarda z jej przebija, że uważała tych ludzi za idiotów. A siebie w takim razie za kogo uważała ? Jak się słucha o tym co mówią prostytutki, to one swoich klientów uważają właśnie za idiotów. A empatia do tych zdradzanych żon to gdzie miała ? Wiadomo gdzie. W d.... Super, zajebisty człowiek.

Trudno się nie zgodzić. Ludzie albo mają kręgosłup moralny, albo go nie mają, nie ma tu żadnych pośrednich stanów.

gtx102 napisał/a:

2. Zastanawiasz się, czemu nie chciała spac tak często z toba przed ślubem. Dla mnie to jest proste jak drut. Ty jako facet ją za bardzo nie kręciłeś. Jest też szansa, że spała ile wlezie - ależ oczywiście, ale z jakimś żonatym facetem/facetami. Jak ona tak postępowała, to myślisz, że miała by być uczciwa wobec Ciebie ? Wolne żarty. , Jeśli ktoś zadaje się ze zdrajcami i oszustami, to raczej aniołkiem to nie jest. Ludzie jak się w sobie zakochują i sobie się podobają, to na początku nic innego nie robią, tylko się kochają.

Jak wyżej - jeśli ktoś nie ma zasad moralnych, to to nie działa wybiórczo, a złamać je podobno najtrudniej  jest za pierwszym razem, bo z każdym następnym przychodzi to coraz łatwiej. Tak działa nasza psychika, a konkretnie ciało migdałowate.

Pamiętając, że bohaterka wątku swoich kochanków miała przed ślubem, nie można wykluczyć, że przed swoim przyszłym mężem usiłowała zachowywać pozory, a w tym samym czasie nawet jemu przyprawiała rogi, stąd ta różnica w intensywności jej ochoty na seks.

gtx102 napisał/a:

Szczerze ? Nigdy bym się z kimś takim nie związał, gdybym wiedział, że ktoś tak postępował. A gdybym się dowiedział, to całe moje zaufanie do takiej osoby poszło by w p.....

Oczywiście, że taka osoba nie wzbudza zaufania, dlatego jeśli ktoś nie chce mieć w życiu rollercoastera powinien tysiąc razy zastanowić się, czy aby na pewno wie na co się pisze.

P.S.
Bajka o mężu, który zaczął ją kręcić odkąd został zaobrączkowany - to jest jakiś nieśmieszny żart dla naiwnych.

14 Ostatnio edytowany przez gtx102 (2025-01-08 05:25:46)

Odp: Wyznanie żony
Priscilla napisał/a:

Bajka o mężu, który zaczął ją kręcić odkąd został zaobrączkowany - to jest jakiś nieśmieszny żart dla naiwnych.

Dlatego uważam, że to ściema i napisał to wszystko ktoś dla żartu. Chociaż, gdybym sam spojrzał z boku na swoją historię, to też bym jej nie uwierzył. Dlatego bywa, że tak łatwo jest robić dziwne rzeczy, bo mało komu nawet do głowy może przyjść, że w ogóle tak można.

Nauczony doświadczeniem, wiem, że jeśli ktoś potrafi kłamać nawet w małych rzeczach, a nie musi, nie widzi problemu w relatywiźmie moralnym, wypowiada podejrzane zdania, które wydają się pozbawione sensu w danym momencie oraz potrafi okazywać pogardę, tam gdzie jej nie powinno być, to ma małe poczucie wartości, najprawdopodobniej jest manipulatorem i jest spora szansa, że jest zdolny do prawie wszystkiego.

15

Odp: Wyznanie żony

Wzieles za zone kobiete ktora brala udzial w zdradach?  Gratuluję. 
Zgadzam sie z Halina- poczekaj 2/3 lata i zona wskoczy na kolejnego zonatego.

16

Odp: Wyznanie żony

Jeśli Autor wiedział o wcześniejszych doświadczeniach i preferencjach małżonki a pomimo tego zdecydował się w to wejść, to gratuluję odwagi smile

17

Odp: Wyznanie żony

Już nie mówiąc o temacie jestem zdziwiony, że są ludzie którzy mają takie opinie.
Przecież to jest zero jedynkowe. Mąż przysięga żonie wierność i ją zdradza (i odwrotnie) to jest bydle i oszust. Tu się zgadzam.
Jednak wolna kobieta uprawiająca seks z facetem to....? Taka kobieta nikomu nie przysięgała nic i jakim cudem ktoś może mówić o jakiejś winie. Przecież 100% winy jest po stronie tego co zdradza, czyli w tym przypadku faceta. 100%, to nie jest bezmózga masa. Jak uległ kochance to znaczy że jest oszustem i jest słaby.

Jestem jeszcze wstanie widzieć jakąś winę ale mała kochanki jeśli to była koleżanka żony, siostra, rodzina. Wtedy fakt. Ale jak to obca babka to gdzie.

Spodobał się takiej żonaty facet to poszła z nim na seks, nie zgwałciła. Jest czysta. A facet to oszust. Jeśli to układ FWB to tym bardziej jest czysta bo ona chce tylko seksu i tyle.

Osobiście tego nie rozumiem, bo jest dużo wolnych co chętnie się spotkają na seks, po co sobie robić problem z perspektywy kobiety to nie rozumiem. No chyba że kobieta nie chce aby facet się zakochał i chce tylko jednego. To jeszcze zrozumiem.

Poza tym do autora trochę późno ale powiedziała Ci o upodobaniach, doceń to czy Ci się podoba czy nie. Pewnie jest od groma związkow gdzie facet/kobieta myśli że jej wybranek wcześniej miał np 5 facetów a w rzeczywistości było ich 50. I w drugą stronę podobnie. Myślę że ludzie wchodząc w nowe związki często oszukują co do swojego poprzedniego życia erotycznego. Nigdy nie wiesz kogo bierzesz i ja bym się na tym nie skupiał tylko czy z kimś jest po prostu fajnie żyć.

18

Odp: Wyznanie żony

Winny zdrady w związku ZAWSZE jest zdradzający, jeśli do tej zdrady doszło.
Tylko czy ludzie zwyczajnie nie mają żadnych, ale to żadnych wyrzutów sumienia czy nawet perspektywy potencjalnych kłopotów, jakie mogą zaistnieć, kiedy się ktoś pakuje w romans z żonatym/mężatką? Takie proste ludzkie współczucie, jakie powinno się pojawić, kiedy mamy przed sobą wizję, że pakujemy się "między wódkę a zakąskę"..

19

Odp: Wyznanie żony

Ten temat to prowo smile

Odp: Wyznanie żony

Oj obawiam się, że za jakiś czas pójdzie do innego.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024