Chłopak chce wziąć psa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chłopak chce wziąć psa

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Chłopak chce wziąć psa

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?


Nie, bo uważam że psa muszą w związku chcieć dwie osoby no chyba że jest duży dom. Ale w kawalerce to nie do pomyślenia. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że dorosły chłop który do tej pory nie sprzątał nagle zacznie.
A z drugiej strony jeśli planujesz z nim ślub to w sumie byłby to dobry sprawdzian czy dotrzymuje słowa i czy potrafi się zająć kimś i ma empatię. Ale pies to nie zabawka choć wszystkim tym którzy psa nie mają tak się wydaje.
A najważniejsze ty tego psa nie chcesz i pewnie masz dobra odczucia co do jego,, zajmowania się psem,, i to takim który wymaga spacerów 2 godziny dziennie.
Ale w kawalerce.. Dla psa to udręka jeszcze tak dużego i wymagajcego. Ludzie nie mają wyobraźni.

3

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Po pierwsze, dlaczego tylko ty sprzątasz wasze WSPÓLNE mieszkanie?
On wykonuje w zamian za to w całości jakiś inny domowy obowiązek?

Nie daj z siebie zrobić służącej, bo nim sie obejrzysz książę sie do tego przyzwyczai, i zacznie cie jak służącą traktować.

Następnie sytuacja z kundlem skończy sie jak zawsze: z psem będziesz wychodzić również ty, bo to czy tamto, a sprzątać będziesz po nim wyłącznie ty.
Nie daj sie w to pakować.

4

Odp: Chłopak chce wziąć psa

W życiu bym nie wzięła psa do kawalerki, żadnego. A już na pewno nie dużego. Jakiś mało rozgarnięty ten chłop żeby coś takiego nawet proponować.
Głupio robisz, że dajesz się traktować jak sprzątaczka. On nie będzie sprzątał po psie. Brudas zostanie brudasem, tego się z człowieka nie wykorzeni. Wychodzenie z psem też mu się zaraz znudzi, zajmowanie się nim pewnie też. Ludzie brudasy nie są ludźmi na których można polegać, niestety. A tacy nie nadają się do podejmowania poważnych obowiązkow typu opieka nad zwierzęciem.

5 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-07-30 19:54:58)

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Duży, "kudłaty" pies w kawalerce? To mógł wymyślić ktoś, kto nigdy psa żadnego nie miał smile Kłaki będą wszędzie, tego nie da się uniknąć, nawet jak pies będzie szczotkowany codziennie. Po wyprowadzeniu na zewnątrz w czasie gdy pada deszcz np. takiego psa trzeba całego najpierw umyć i dobrze wytrzeć przed wejściem do mieszkania, bo inaczej wszędzie nanosi brudu i blota. Gdzie to będzie robił ten twój facet, w mikroskopijnej łazience w kawalerce?
Poza tym, jak wyżej napisała Halina, ktoś kto nie garnie się do sprzątania, nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki. Będziesz żyła w zasyfionym, zakłaczonym mieszkaniu, nawet jak będziesz sprzątała dwa razy więcej niż teraz. Pies fajna sprawa, ale trzeba mieć dla niego warunki.

6

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Nie zgadzaj sie na zadnego psa. Co to znaczy  ze on teraz nie sprzata, ale zacznie sprzatac jak bedzie pies? To co pies go porzadku nauczy? Jak teraz nie sprzata to i przy psie nie bedzie. Moze tylko na poczatku. A jak juz wezmie sobie psa bez Twojej zgody to Ty palcem przy nim nie kiwnij. Wszystkie wydatki zwiazane z psem karma, weterynarz,  zabawki dla psow itp ida tylko i wylacznie z wyplaty Twojego partnera.  I nie sprzataj po psie chocbys miala zyc w chlewie. Faceci czesto mysla "e tam pogada sobie, a i tak glupia zaraz posprzata, bo nie lubi miec syfu, wiec co bede sie meczyl z robota, sobie mecza obejrze i zaraz bedzie czysto"... no wlasne NIE nawet gdyby zalegly wam sie szczury w mieszkaniu przez psa Ty NIC nie rob.   Moze jak sie pozyga ze smrodu oraz dostanie sraczki od bakterii to sie nauczy ,ze pies jest w 100% jego odpowiedzialnoscia

7

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?


Ja bym podeszła do tego tak, że owszem, niech bierze psa, ale dla mnie byłby to sprawdzian z jego odpowiedzialności i podejścia do mnie jak i do własnych obietnic. Jak nie teraz, to kiedy się o tym przekonasz?

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Owczarek (długowłosy) w tak małym mieszkaniu, to szalony pomysł. Sąsiedzi mają podobnego psa i większe mieszkanie, jednak pomimo tego on raczej się tam męczy, bo im nie chce się wyprowadzać go zbyt często, tym bardziej na dłuższe spacery, gdzieś wśród zieleni. Biedak przebywa cały dniami na balkonie (kiedy jest ciepło) i z nudów czasami musi sobie poszczekać... hmm


Taki pies, to tylko w domu lub w odpowiednio dużym mieszkaniu + porządne spacery. Ewentualnie jakiś mniejszy, ale on też ma swoje potrzeby.

9

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Duży pies w kawalerce? Przecież kawalerka to nawet na dwie osoby to mało.....  To teraz wyobraź sobie że połowę miejsca na kanapie zajmuje pies, wszędzie sierść. Spacery 3 razy dziennie, a jak szczeniak to 5 razy dziennie. Wstawanie w nocy nawet co dwie godziny jak coś zeżre "na mieście".

Zwierzęta to nie zabawki. Daj miesiąc i niech to przemyśli. Pokaż koszty utrzymania (ok 500 zł miesięcznie),do tego weterynarz. Oczywiście zaznacz, że wszystko będzie na nim, spacery, leczenie, koszty itp


A co do czystości, polecam: robot sprzątający

10

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Istotka6 napisał/a:

Duży pies w kawalerce? Przecież kawalerka to nawet na dwie osoby to mało.....  To teraz wyobraź sobie że połowę miejsca na kanapie zajmuje pies, wszędzie sierść. Spacery 3 razy dziennie, a jak szczeniak to 5 razy dziennie. Wstawanie w nocy nawet co dwie godziny jak coś zeżre "na mieście".

Zwierzęta to nie zabawki. Daj miesiąc i niech to przemyśli. Pokaż koszty utrzymania (ok 500 zł miesięcznie),do tego weterynarz. Oczywiście zaznacz, że wszystko będzie na nim, spacery, leczenie, koszty itp


A co do czystości, polecam: robot sprzątający

A jak bedzie wyl pod drzwiami bedzie wstawac jak do niemowlaka po nocach, a pies bedzie wyl tak dlugo dopoki ktos przyjdzie do niego chocby mial wypluc gardlo to sie bedzie darl cala noc

11

Odp: Chłopak chce wziąć psa
JuliaUK33 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Duży pies w kawalerce? Przecież kawalerka to nawet na dwie osoby to mało.....  To teraz wyobraź sobie że połowę miejsca na kanapie zajmuje pies, wszędzie sierść. Spacery 3 razy dziennie, a jak szczeniak to 5 razy dziennie. Wstawanie w nocy nawet co dwie godziny jak coś zeżre "na mieście".

Zwierzęta to nie zabawki. Daj miesiąc i niech to przemyśli. Pokaż koszty utrzymania (ok 500 zł miesięcznie),do tego weterynarz. Oczywiście zaznacz, że wszystko będzie na nim, spacery, leczenie, koszty itp


A co do czystości, polecam: robot sprzątający

A jak bedzie wyl pod drzwiami bedzie wstawac jak do niemowlaka po nocach, a pies bedzie wyl tak dlugo dopoki ktos przyjdzie do niego chocby mial wypluc gardlo to sie bedzie darl cala noc

Nieeeeeee...  Początkowo będą kupy znajdować big_smile wycie to dopiero później

12

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Istotka6 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Duży pies w kawalerce? Przecież kawalerka to nawet na dwie osoby to mało.....  To teraz wyobraź sobie że połowę miejsca na kanapie zajmuje pies, wszędzie sierść. Spacery 3 razy dziennie, a jak szczeniak to 5 razy dziennie. Wstawanie w nocy nawet co dwie godziny jak coś zeżre "na mieście".

Zwierzęta to nie zabawki. Daj miesiąc i niech to przemyśli. Pokaż koszty utrzymania (ok 500 zł miesięcznie),do tego weterynarz. Oczywiście zaznacz, że wszystko będzie na nim, spacery, leczenie, koszty itp


A co do czystości, polecam: robot sprzątający

A jak bedzie wyl pod drzwiami bedzie wstawac jak do niemowlaka po nocach, a pies bedzie wyl tak dlugo dopoki ktos przyjdzie do niego chocby mial wypluc gardlo to sie bedzie darl cala noc

Nieeeeeee...  Początkowo będą kupy znajdować big_smile wycie to dopiero później

No masakra nawet do kapci i butow potrafia sie zesrac takie szczeniaki.

13

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?

Owczarki to fajne, mądre psy, ale jak się ma dom i obejście, nie w mieszkaniu, chłopak nie zdaje sobie sprawy na co się pisze.

14

Odp: Chłopak chce wziąć psa
wieka napisał/a:
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?

Owczarki to fajne, mądre psy, ale jak się ma dom i obejście, nie w mieszkaniu, chłopak nie zdaje sobie sprawy na co się pisze.

Dokladnie. Owczarki potrzebuja duzo przestrzeni.

15

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?

A ty zaproponuj mu, żeby postarał się najpierw o większe mieszkanie. Owczarek niemiecki musi się wybiegać, musi mieć sporo własnej przestrzeni i jak już koniecznie ma być w bloku, to potrzebuje osobnego pokoju jak dziecko. Ten twój chłopak buja w obłokach.

16 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-07-30 21:45:35)

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Samba napisał/a:
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?


Ja bym podeszła do tego tak, że owszem, niech bierze psa, ale dla mnie byłby to sprawdzian z jego odpowiedzialności i podejścia do mnie jak i do własnych obietnic. Jak nie teraz, to kiedy się o tym przekonasz?

Aha czyli w imię testowania chłopa biedny pies ma być wzięty i co potem, oddany jak się facetowi jednak nie spodoba? Czy autorka ma się wtedy z nim męczyć? Chyba to kiepski żart.
Ona nie musi się przekonywać jaki on jest, bo to już ma czarno na białym - jest oderwanym od rzeczywistości leniem. Nie sprząta, nie zdaje sobie sprawy na co się porywa, ma idiotyczne pomysły na wielkiego owczarka w kawalerce. Czyli ma podejście olewacze. Nie potrzeba męczyć psa żeby ocenić jego podejście do niej, do zwierzęcia i poziom odpowiedzialności.
Widać, że on nawet co do psa ma kiepskie podejście skoro chce go skazać na życie w ciasnej kawalerce. Niech se chomika kupi jak już tak bardzo musi.

17 Ostatnio edytowany przez blueangel (2024-07-31 00:38:23)

Odp: Chłopak chce wziąć psa

pies w kawalerce/bloku + 2 godziny spacerow DZIENNIE + zostawianie na 12 godz = znecanie sie nad zwierzeciem


kupcie sobie kaktusa.

18

Odp: Chłopak chce wziąć psa

To wasza kawalerka czy wynajmowana? Jeśli wynajmowana to czy właściciel wyraził zgodę na psa?  Jeśli to nie wasze mieszkanie, to problem może się sam rozwiązać i będzie po kłopocie. Mała szansa, żeby właściciel zgodził się na takiego psa w kawalerce.

19

Odp: Chłopak chce wziąć psa

jesli nie jestes trollem, to sie nie zgadzaj

20

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Czy on w ogóle kiedykolwiek miał psa i zajmował się nim?
Pies to jest ogromny obowiązek.
I to nie tylko są spacery kilka razy dziennie, ale także pielęgnacja, odpowiednie odżywianie, wizyty u weterynarza, nauka i inne.
Czy chłopak jest w stanie wstać w niedzielę zimą o 5-6 rano gdy mróz ponad -15 i wyjść z psem bo psu się chce siku i kupę?
Jest w stanie posprzątać po psie gdy pies ma biegunkę i zrobi kupę w mieszkaniu? Na podłogę, dywan?
Albo wymiotuje?
Będzie mu się chciało psa wyczesywać, wykąpać szczególnie gdy na spacerze wytarza się wkupie innego psa?
Jeśli nie to nie zgadzaj się.
Lub na próbę może wziąć psa na tzw. tymczas na krótki czas.
Różne psie fundacje i osoby prywatne szukają tymczasowego miejsca dla zwierząt gdy szukają mu adopcji.
Albo do schroniska niech się zgłosi i tam są organizowane spacery dla psów, pielęgnacja pod okiem fachowców.
Moja znajoma tak wybiła dziecku chęć posiadania psa w małym mieszkaniu.
Wzięła psa od koleżanki, która jechała na wczasy na 2 tygodnie.
10 latek miał się opiekować suczką, wyprowadzać na spacery, czesać, sprzątać po niej..
Po kilku dniach sam stwierdził,  że to jednak zbyt duży obowiązek i za małe mieszkanie.

21

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Nie wynajmujemy. Chłopak brał kilka razy owczarka ciotki na czas jej urlopu i stąd zrodził mu się pomysł rasy. Za każdym razem po tygodniu była wielka warstwa sierści w mieszkaniu, której nie sprzątałam po nim, bo obiecywał, że będzie się zajmować psem. Raz po dwutygodniowym urlopie ilość sierści była tak duża, że fruwała w powietrzu i nieświadomie zrobiłam z nią kotlety mielone, które chłopak zjadł tłumacząc, że to tylko sierść. Pies dużo szczekał, a chłopak uważał, że z psem musi być głośno i nagradzał go za szczekanie. Zdarzyło się, że pogryzł pilota lub moje klapki, bo zostawał czasem na cały dzień sam. Z resztą z tego względu odradzałam branie psa. Stwierdził, że gdyby miał go na własność to by w takie dni woził go do rodziców. Narzekał też, że sporo kasy idzie na karmę. Ogólnie jestem bardzo negatywnie nastawiona do pomysłu. Jeszcze gdyby chodziło o jakąś małą rasę, ale chłopak stwierdził, że z takim psem nie pójdzie na 2 godzinny spacer, że się nie przytuli do wielkiego cielska, że on lubi jak psa jest dużo i sporo sierści. Że lubi jak się psy cieszą, a owczarki są mądre i radosne.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Już się w miarę zorientowałam, że to szalony pomysł. A co do kwestii sprzątania to chłopak zawsze mówi, że posprząta, aż nie wytrzymuje brudu wkoło i sama sprzątam. Nawet w przypadku tony sierści po tych 2 tygodniach w końcu sprzątnęłam, bo podłoga była czarna

22

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Nie wynajmujemy. Chłopak brał kilka razy owczarka ciotki na czas jej urlopu i stąd zrodził mu się pomysł rasy. Za każdym razem po tygodniu była wielka warstwa sierści w mieszkaniu, której nie sprzątałam po nim, bo obiecywał, że będzie się zajmować psem. Raz po dwutygodniowym urlopie ilość sierści była tak duża, że fruwała w powietrzu i nieświadomie zrobiłam z nią kotlety mielone, które chłopak zjadł tłumacząc, że to tylko sierść. Pies dużo szczekał, a chłopak uważał, że z psem musi być głośno i nagradzał go za szczekanie. Zdarzyło się, że pogryzł pilota lub moje klapki, bo zostawał czasem na cały dzień sam. Z resztą z tego względu odradzałam branie psa. Stwierdził, że gdyby miał go na własność to by w takie dni woził go do rodziców. Narzekał też, że sporo kasy idzie na karmę. Ogólnie jestem bardzo negatywnie nastawiona do pomysłu. Jeszcze gdyby chodziło o jakąś małą rasę, ale chłopak stwierdził, że z takim psem nie pójdzie na 2 godzinny spacer, że się nie przytuli do wielkiego cielska, że on lubi jak psa jest dużo i sporo sierści. Że lubi jak się psy cieszą, a owczarki są mądre i radosne.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Już się w miarę zorientowałam, że to szalony pomysł. A co do kwestii sprzątania to chłopak zawsze mówi, że posprząta, aż nie wytrzymuje brudu wkoło i sama sprzątam. Nawet w przypadku tony sierści po tych 2 tygodniach w końcu sprzątnęłam, bo podłoga była czarna

Nigdy nie zgadzaj sie na psa w mieszkaniu, a juz napewno nie w takim przypadku

Odp: Chłopak chce wziąć psa
AleksandraK520 napisał/a:

Nie wynajmujemy. Chłopak brał kilka razy owczarka ciotki na czas jej urlopu i stąd zrodził mu się pomysł rasy. Za każdym razem po tygodniu była wielka warstwa sierści w mieszkaniu, której nie sprzątałam po nim, bo obiecywał, że będzie się zajmować psem. Raz po dwutygodniowym urlopie ilość sierści była tak duża, że fruwała w powietrzu i nieświadomie zrobiłam z nią kotlety mielone, które chłopak zjadł tłumacząc, że to tylko sierść. Pies dużo szczekał, a chłopak uważał, że z psem musi być głośno i nagradzał go za szczekanie. Zdarzyło się, że pogryzł pilota lub moje klapki, bo zostawał czasem na cały dzień sam. Z resztą z tego względu odradzałam branie psa. Stwierdził, że gdyby miał go na własność to by w takie dni woził go do rodziców. Narzekał też, że sporo kasy idzie na karmę. Ogólnie jestem bardzo negatywnie nastawiona do pomysłu. Jeszcze gdyby chodziło o jakąś małą rasę, ale chłopak stwierdził, że z takim psem nie pójdzie na 2 godzinny spacer, że się nie przytuli do wielkiego cielska, że on lubi jak psa jest dużo i sporo sierści. Że lubi jak się psy cieszą, a owczarki są mądre i radosne.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Już się w miarę zorientowałam, że to szalony pomysł. A co do kwestii sprzątania to chłopak zawsze mówi, że posprząta, aż nie wytrzymuje brudu wkoło i sama sprzątam. Nawet w przypadku tony sierści po tych 2 tygodniach w końcu sprzątnęłam, bo podłoga była czarna

Nie ważne czy weźmiecie psa czy nie to mieszkasz z typem który ma cie za służącą i nic z tym nie robisz

24

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Moje dzieci i mąż ciągle proszą mnie o psa, ale ja nie chcę, też mieszkamy w mieszkaniu. Rozumiem cię doskonale.
Zgodzę się na psa tylko wtedy, gdy będę miał własny dom i podwórko. trzeba porozmawiać i znaleźć kompromis, może warto rozważyć inną rasę, która mniej linieje i nie wymaga dużo miejsca, jasno dzieli obowiązki, kto za co odpowiada, spacery, sprzątanie itp. To bardzo dziwne, że Twój chłopak wiedząc, że boisz się pasterzy, chce mieć tę konkretną rasę, przepraszam, ale jest samolubny

25 Ostatnio edytowany przez Samba (2024-07-31 20:05:16)

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Halina3.1 napisał/a:
Samba napisał/a:
AleksandraK520 napisał/a:

Chłopak chciałby wziąć psa. I bardzo różnimy się w tym względzie. On chciałby psa długowłosego, ja sobie tego nie wyobrażam, bo to kawalerka w bloku i wszędzie byłaby sierść. Przy czym mieszkanie  cały czas sprzątam ja. Jak pytam kto będzie sprzątał sierść mówi, że zacznie jak pies się pojawi. Druga kwestia to to, że chce psa który wymaga spacerów conajmniej 2 godziny dziennie. Mam wątpliwości co do tego, bo jak nie będzie mógł go wyprowadzić spadnie to na mnie, a po 12 godzinach w pracy nie mam siły na spacery. Trzecią kwestią jest rasa. Pogryzł mnie w dzieciństwie owczarek niemiecki. Od tego momentu boję się tych psów, zwyczajnie nie ufam. Mój partner chciałby właśnie długowłosego owczarka. Czy zgodziłybyście się w takiej sytuacji na takiego psa?


Ja bym podeszła do tego tak, że owszem, niech bierze psa, ale dla mnie byłby to sprawdzian z jego odpowiedzialności i podejścia do mnie jak i do własnych obietnic. Jak nie teraz, to kiedy się o tym przekonasz?

Aha czyli w imię testowania chłopa biedny pies ma być wzięty i co potem, oddany jak się facetowi jednak nie spodoba? Czy autorka ma się wtedy z nim męczyć? Chyba to kiepski żart.
Ona nie musi się przekonywać jaki on jest, bo to już ma czarno na białym - jest oderwanym od rzeczywistości leniem. Nie sprząta, nie zdaje sobie sprawy na co się porywa, ma idiotyczne pomysły na wielkiego owczarka w kawalerce. Czyli ma podejście olewacze. Nie potrzeba męczyć psa żeby ocenić jego podejście do niej, do zwierzęcia i poziom odpowiedzialności.
Widać, że on nawet co do psa ma kiepskie podejście skoro chce go skazać na życie w ciasnej kawalerce. Niech se chomika kupi jak już tak bardzo musi.

Autorka napisała o "wzięciu" psa, więc rozumiem, że ze schroniska. No wówczas lepsza jest kawalerka i dwugodzinny spacer, niż siedzenie w klatce. Po drugie nie wiem, czy chłopak jest nierobem, bo może robi wszystkie zakupy i gotuje lub robi jeszcze coś innego. Poza tym, z tego co słyszałam, dla pasa, nawet dużego nie jest istotna ilość miejsca w domu, co istotne są długie spacery na wybawienie i możliwość wąchania. Więc po co miałabym tak pesymistycznie go oceniać, skoro o nim nic nie wiem.

AleksandraK520 napisał/a:

Nie wynajmujemy. Chłopak brał kilka razy owczarka ciotki na czas jej urlopu i stąd zrodził mu się pomysł rasy...

Aha, czyli próby już mieliście.

Nie ma sensu się zgadzać. To jest tak, jak jedno boi się pająków, a drugie chciało by mieć terrarium w domu. Chłopak powinien uszanować to, że się boisz. Chociaż takie pogryzienia bywają winą człowieka, bo nieświadomy wykona jakiś ruch czy tak się zachowa, który zwierzę zinterpretuje jako atak i wtedy ugryzie.

26

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Samba napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Samba napisał/a:

Ja bym podeszła do tego tak, że owszem, niech bierze psa, ale dla mnie byłby to sprawdzian z jego odpowiedzialności i podejścia do mnie jak i do własnych obietnic. Jak nie teraz, to kiedy się o tym przekonasz?

Aha czyli w imię testowania chłopa biedny pies ma być wzięty i co potem, oddany jak się facetowi jednak nie spodoba? Czy autorka ma się wtedy z nim męczyć? Chyba to kiepski żart.
Ona nie musi się przekonywać jaki on jest, bo to już ma czarno na białym - jest oderwanym od rzeczywistości leniem. Nie sprząta, nie zdaje sobie sprawy na co się porywa, ma idiotyczne pomysły na wielkiego owczarka w kawalerce. Czyli ma podejście olewacze. Nie potrzeba męczyć psa żeby ocenić jego podejście do niej, do zwierzęcia i poziom odpowiedzialności.
Widać, że on nawet co do psa ma kiepskie podejście skoro chce go skazać na życie w ciasnej kawalerce. Niech se chomika kupi jak już tak bardzo musi.

Autorka napisała o "wzięciu" psa, więc rozumiem, że ze schroniska. No wówczas lepsza jest kawalerka i dwugodzinny spacer, niż siedzenie w klatce. Po drugie nie wiem, czy chłopak jest nierobem, bo może robi wszystkie zakupy i gotuje lub robi jeszcze coś innego. Poza tym, z tego co słyszałam, dla pasa, nawet dużego nie jest istotna ilość miejsca w domu, co istotne są długie spacery na wybawienie i możliwość wąchania. Więc po co miałabym tak pesymistycznie go oceniać, skoro o nim nic nie wiem.

AleksandraK520 napisał/a:

Nie wynajmujemy. Chłopak brał kilka razy owczarka ciotki na czas jej urlopu i stąd zrodził mu się pomysł rasy...

Aha, czyli próby już mieliście.

Nie ma sensu się zgadzać. To jest tak, jak jedno boi się pająków, a drugie chciało by mieć terrarium w domu. Chłopak powinien uszanować to, że się boisz. Chociaż takie pogryzienia bywają winą człowieka, bo nieświadomy wykona jakiś ruch czy tak się zachowa, który zwierzę zinterpretuje jako atak i wtedy ugryzie.

Ja bym nie przypuszczała, że wziąć psa znaczyłoby koniecznie ze schroniska. Jak on chce rasowego z konkretnej rasy, to bardziej by mi się wydawało, że nie bedzie mu się chciało czekać aż w schronisku będzie dostępny taki pies. 
Zresztą jak on chciałby ze schroniska to przecież nawet gorzej, bo jak małego psa bierzesz, to przynajmniej wiesz jaki on jest i go wychowujesz od małego. A pies ze schroniska nie wiadomo co przeszedł. Jak autorka ma traume, to serio jakiś idiota z tego chłopa, że chciałby takiego niebezpiecznego psa brać ze schroniska. Bo jednak jak cię ugryzie jamnik, to raczej nie umrzesz od tego a jak owczarek niemiecki się na ciebie rzuci, to już gorzej. No chociaż mój znajomy miał yorka z trauma ze schroniska i też ugryzł znajomą boleśnie a nic mu nie zrobiła. W ogóle nic nie robiła, siedziała na krześle, pies przechodził i ją dziabnął.
A i nie wiem czy to tak lepiej żeby wziął go ktoś kto się nim prawdopodobnie znudzi i nie będzie się należycie zajmował. Nie oszukujmy się, jak jemu się nie chciało sprzątać po psie przez 2 tygodnie, to nie będzie mu się chciało sprzątać po tym nowym. Ani go czesać żeby sierści tak nie gubił. Ani kąpać, a przecież w porze kiedy często pada w kawalerce to będzie masakra.

Nie wiem też co ma do sprawy to, że może on gotuje albo robi zakupy skoro o sprzątanie się tu rozchodzi.
Zresztą autorka już dopisała, że po prostu obiecuję i odkłada na nieskończoność czyli jest leniem i syfiarzem, bo wychodzi na to, że to ich wspólny obowiązek. I nie sprzątał po psie którego miał przez chwilę więc podejście do niej jak i do zwierząt ma okropne. On się zobowiązał zajmować psem ale ona musiała po nim sprzątać. Czyli on wie, że ona się ugnie i posprząta tak czy srak i on to wykorzysta olewając swoje obowiązki. To przecież jak weźmie tego psa to będzie to samo.
I jeszcze to, że pies ma szczekać i być głośno a sąsiedzi słuchają - masakra, co za burak… ja bym takiego typa zgłosiła. Zgłaszałam kiedyś taką jedną pizde sąsiadkę co wzięła psa z trauma jak był covid a później zaczęła go zostawiać samego jak się praca zdalna skończyła. A pies wył całymi dniami, trząsł się, szczal na korytarzu jak wyprowadzała. Dużo takich idiotow wzięło lub kupiło psy w covid a później zostawiali same.

Ogólnie kiepski ten chłopak jako partner życiowy. No chyba, że ma 17 lat i jest jeszcze niedorozwinięty. To mooooze jak się dorozwinie to będzie lepiej. Ale wątpię. Chłopy są oporne na zmiany.

27

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Halina3.1 napisał/a:

Ogólnie kiepski ten chłopak jako partner życiowy. No chyba, że ma 17 lat i jest jeszcze niedorozwinięty. To mooooze jak się dorozwinie to będzie lepiej. Ale wątpię. Chłopy są oporne na zmiany.


Większość jest oporna na zmiany, ale podsumowanie dość trafne.

28

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Jack Sparrow napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ogólnie kiepski ten chłopak jako partner życiowy. No chyba, że ma 17 lat i jest jeszcze niedorozwinięty. To mooooze jak się dorozwinie to będzie lepiej. Ale wątpię. Chłopy są oporne na zmiany.


Większość jest oporna na zmiany, ale podsumowanie dość trafne.

To zdanie o facetach to akurat zaczepka dla beki, wiadomo, że ludzie są oporni na zmiany niezależnie od plci.

29

Odp: Chłopak chce wziąć psa
Halina3.1 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Większość jest oporna na zmiany, ale podsumowanie dość trafne.

To zdanie o facetach to akurat zaczepka dla beki, wiadomo, że ludzie są oporni na zmiany niezależnie od plci.


Wiem.


Ogólnie oboje mają nikłą wiedzę i jeszcze mniejszą wyobraźnię odnośnie tego, co psy wymagają.


2h spacerów to mało nawet jak dla jamnika. Owczarek niemiecki jest psem pasterskim. Lubi i potrzebuje towarzystwa oraz przygód i wyzwań na spacerach. Nie wystarczy wyjść, żeby pies zrobił swoje i tyle. Trzeba umieć realizować i zaspokajać instynkty. Pies musi się odpowiednio wybiegać i wyszaleć na dworze, aby w domu spał, a nie kapcie czy piloty przeżuwał.

Z psem, a już w szczególności jak owczarek, który jest też zaliczany do grupy psów obronych, to trzeba stale pracować - komendy, socjalizacja itp. Trzeba nauczyć jeździć samochodem, komunikacją miejską, przebywania z tłumie itp. Po spacerach trzeba przejrzeć łapy, jak jest potrzeba - umyć je, czy nasmarować maścią jak poduchy przesychają. Trzeba sprawdzić dupę czy nie osrana, co się zdarza. Trzeba przeglądać od kleszczy, ostu i innej przyrody. Trzeba zapewnić odpowiedniej jakości żarcie, podgryzki, żeby pies nie chorował i miał zapewnione wszystkie składniki, trzeba szczotkować, myć uszy, zęby, sprawdzać stan pazurów i tak dalej i dalej.

2h spacerów brzmiące jakby to był max czasu poświęcania dla psa to brzmią jak kiepski żart. Tutaj potencjalna frustracja psa i błędy w prowadzeniu mogą skończyć się niemałym dramatem.

30

Odp: Chłopak chce wziąć psa

Ten temat i tak powstał pewnie w związku z tym https://www.netkobiety.pl/t133805.html
Choć nie wiem jakie troll widzi podobieństwo w przypadku domu i kawalerki. Mimo wszystko odpowiedzi udało mu się uzyskać takie, jakich oczekiwał.

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chłopak chce wziąć psa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024