Rozstanie po skomplikowanej relacji - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie po skomplikowanej relacji

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Witam, chciałbym się podzielić z Wami moja historia. A mianowicie jak w temacie, dziewczyna niedawno mnie zostawiła, psuło się między nami już od dłuższego czasu, sam nie wiem czy byliśmy razem czy nie, jednak utrzymywaliśmy kontakt, co jakiś czas się widzieliśmy. Mówiła, że chyba chce być narazie sama, że na pewno z nikim narazie nie będzie, trzymała się tego, aż wręcz wymusiłem na niej bo coś przeczuwałem, żeby powiedziała prawdę. Przyznała się, że od jakiegoś czasu się z kimś spotyka, choć zapierała się, że nikogo mieć nie będzie. Było to niecałe dwa tygodnie temu, od tego czasu się nie odzywam, choć pierwszego dnia jak desperat prosiłem, aby to przemyślała, że ją kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nic to nie dało, więc przestałem się odzywać, ona coś tam napisała, że przeprasza, że tak wyszło i ma nadzieję, że u mnie wszystko jest ok. Nic nie odpisałem i nie mam zamiaru, czuje się oszukany, zdradzony i zraniony. Choć ona twierdzi, że to nie zdrada bo niby nie byliśmy razem to jednak zapewniała, że nikogo nie chce, woli byś sama. Coś tam do mnie niedawno pisała, że chce się zobaczyć.

Ciągle ode mnie pożyczała kasę(rzadko kiedy oddawała, w tej chwili jest to kwota ponad 10tys zł). Choć było między nami jak było ja poczułem się zdradzony, a moje serce obecnie jest rozwalone na miliardy kawałków. Nakreślę też trochę od początku jak to między nami było. W sumie na początku było tak, że niby chciała ze mną być, a jak ja wykazywałem inicjatywę to się wycofywała, ja się odsuwalem to szukała kontaktu, az w końcu zostaliśmy parą. Ja się szybko zakochałem, ona niekoniecznie, sama nie wiedziała chyba co czuje i przez pierwsze kilka miesięcy mówiła, że czuje się przeze mnie ograniczana, osaczona, czego nie rozumiałem bo nie czego nie zabraniałem, a ona chyba chciała tańczyć na imprezach z obcymi co mi raczej nie pasowało i tego nie akceptowałem. Taki stan trwał kilka miesięcy i nagle wszystko się zmieniło o 180°. Stała się o mnie zazdrosna, o wszystko, nawet nie mogłem oglądać filmów gdzie były jakieś ładne kobiety, a co dopiero gdy były nagie, wtedy nawet płakała.

Przez pewną sytuacje wymyśliła sobie, że mam wybrać między nią a przyjaciółmi, których znam 3/4 życia, choć nikt nic takiego jej nie zrobił. Od tego czasu było między nami różnie, raz lepiej, raz gorzej. Kochałem ją bardzo, ale nie akceptowałem jej zachowan, zazdrości toksycznej o wszystko. Mimo wszystko byliśmy razem, az postanowiliśmy zamieszkać razem z mojej inicjatywy. Niestety trwało to tylko miesiąc, nie dało się z nią wytrzymać sad w międzyczasie strasznie odbiło jej też na punkcie czystości, musiałem ręce dezynfekować cały czas, myć taka ilością mydła jak ona chciała. Jak dałem za mało to krzyczała na mnie, no nikt by chyba tego nie wytrzymał. W każdym razie wyprowadziłem się, ona została. Nadal byliśmy parą, ale bywało cały czas roznie. Były jakieś wspólne wypady, kolacje, czasem rodzinne spotkania. Cały czas bardzo ją kochałem i kocham niestety do dziś i bardzo liczyłem, że się w końcu ogarnie i będziemy szczęśliwi tak jakbym tego chciał. Niestety, cały czas gadała, że mam wybierać między nią, a kolegami, co wydawało mi się niedorzeczne. W międzyczasie zmieniłem pracę, a jej to nie pasowało, bo zacząłem jeździć autobusami, gdyż skusiły mnie duże zarobki. Ona uważała, że nie będzie ze mną skoro mam pracę gdzie jest kontakt z gotówką, która według niej jest skażona bakteriami i chyba też twierdzi, że ta praca w jakiś sposób hańbi. Tutaj mógłbym wrócić do początku, a więc do teraźniejszych wydarzeń czy też niedawnej przeszłości. Byliśmy razem, nie byliśmy, oficjalnie nie zerwaliśmy choć ona gadała, że nie zaakceptuje mojej pracy i kolegów. Jeszcze w lutym tego roku wysłałem jej 1500zl bo mnie prosiła. A niedawno wyrzuciła mnie jak zwykłego śmiecia i zastąpiła kimś kto powiedział jej parę czułych słów i gada jej dokładnie to, co ona chce usłyszeć przez co w jej oczach jest lepszy, bo ja jej ostatnio często mówiłem co myślę, bo bardo liczyłem, że się ogarnie i w końcu będziemy razem jak normalna para.

Nie wiem teraz szczerze mówiąc co czasami ze sobą zrobić, choć moje serce jest w strzępach to należy do niej niestety. Staram się być silny i wmawiać sobie, że to ona straciła, a nie ja, że to ona będzie żałować kiedyś, ale będzie już za późno. Czasami mi to pomaga czasami nie, różnie bywa. Chciałabym teraz zapytać co myślicie w kwestii tego mieszkania, odezwać się jak najszybciej, załatwić to teraz? Każdy kontakt z nią rani mnie ogromnie i się zastanawiam czy nie lepiej poczekać, aż trochę się pozbieram i będę patrzył na wszystko nieco chłodniejszym spojrzeniem? Mieszkanie od kilku lat jest na mnie, a ona tam mieszka i do tej pory jakoś było, choć teraz trochę okoliczności się zmieniły, bo ona nie jest już moja? Liczę na jakieś rady, szczególnie osób, które miały podobne doświadczenia. Z góry dziękuję

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Jedyna rada to odciąć się od niej. Zająć się swoim życiem. Czas powinien swoje zrobić.

3

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Wez sue za siebie, wyjebane na nie
Ja 8 lat do siebie dochodziłem

4 Ostatnio edytowany przez szeptem (2024-04-06 15:28:25)

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Poproś o zwrot pieniędzy i odetnij się od niej. Z mieszkania oczywiście natychmiast ją wygoń! Spotykała się z Tobą jedynie dla zabicia czasu, ewidentnie nie byłeś dla niej kimś wyjątkowym, ale pasowało jej że może od Ciebie np. pożyczać kasę i wykorzystywać na rozmaite sposoby. Przemyśl to i wyciągnij lekcję na przyszłość.

5

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Nie wiem czy ty poważnie piszesz czy to jakaś ściema.
Babka ma jakąś schizę na punkcie czystości, nie potrafiliście ze sobą mieszkać, traktuje cię jak bankomat, dostawca lokum i plan b, którego będzie trzymać na smyczy jakby z obecnym nie wyszło.
Ty też widzisz, że to nie jest kobieta z którą potrafiłbyś dzielić życie, dlatego się wyprowadziłeś.

Możesz zamknąć drzwi i iść z życiem do przodu ( wywal z mieszkania, zażądaj zwrotu i kasy i utnij towarzyskie kontakty) albo dalej możesz żyć przeszłością, skomleć o atencję i liczyć, że jak jej nie wyjdzie z obecnym gościem, który ją obrabia w twoim łóżku, to może jeszcze cię dopuści do siebie zanim znajdzie kolejnego. Tylko pościel zmień.

6

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji
Tomek_ napisał/a:

Nie wiem czy ty poważnie piszesz czy to jakaś ściema.
Babka ma jakąś schizę na punkcie czystości, nie potrafiliście ze sobą mieszkać, traktuje cię jak bankomat, dostawca lokum i plan b, którego będzie trzymać na smyczy jakby z obecnym nie wyszło.
Ty też widzisz, że to nie jest kobieta z którą potrafiłbyś dzielić życie, dlatego się wyprowadziłeś.

Możesz zamknąć drzwi i iść z życiem do przodu ( wywal z mieszkania, zażądaj zwrotu i kasy i utnij towarzyskie kontakty) albo dalej możesz żyć przeszłością, skomleć o atencję i liczyć, że jak jej nie wyjdzie z obecnym gościem, który ją obrabia w twoim łóżku, to może jeszcze cię dopuści do siebie zanim znajdzie kolejnego. Tylko pościel zmień.

Być może coś niedokładnie opisałem. Nie skomlę o atencję, nie mamy żadnego kontaktu. Mieszkania nie przepisałem wcześniej tylko dlatego, że cały czas utrzymywaliśmy kontakt, byłem pewien, że mimo wszystko tak wobec mnie nie postąpi, teraz wiem, że ogromnie się myliłem. Chciałbym teraz to mieszkanie przepisać właśnie, ale nie mam nawet ochoty do niej pisać i nie chce żeby mnie do siebie dopuszczała. Jestem obecnie w kiepskiej kondycji psychicznej jeszcze, to fakt, a kontakt z nią nie będzie dla mnie zbyt dobry w tym momencie, tak myślę. Ciężko jest się tak szybko otrząsnąć, jest z dnia na dzień zderzyłem się ze ścianą. Tak do końca jednak sam jeszcze nie wiem co zrobić, wolałbym żeby nic już nas nie wiązało po prostu.

7 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-04-06 22:06:22)

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Rozumiem, że mieszkanie jest wynajmowane z umową na Ciebie, a ona płaci za wynajem i rachunki?

To była toksyczna relacja i dobrze, że się skończyła, nigdy nie wracaj do niej, bo już wystarczająco zryła Ci beret.

8

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji
wieka napisał/a:

Rozumiem, że mieszkanie jest wynajmowane z umową na Ciebie, a ona płaci za wynajem i rachunki?

To była toksyczna relacja i dobrze, że się skończyła, nigdy nie wracaj do niej, bo już wystarczająco zryła Ci beret.

Tak, dobrze rozumiesz, choć czasami się dokładałem, gdy miała problemy finansowe. Robiłem to bo kochałem i myślałem, że ona też. Teraz już wiem, że nie, bo według mnie tak prawdziwie kocha się na zawsze. Z tego właśnie powodu czuje się nie tylko przez nią zostawiony, ale też zdradzony i oszukany. To uczucie strasznie dobija człowieka, choć staram się z tym radzić jak tylko się da i narazie dosyć mocno się trzymam.

Zryła mi beret, wiem, chciałbym już teraz nie czuć nic, obojętność, mam nadzieję, że to przyjdzie szybciej niż później.

9

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Pomyśl sobie że następny fagas też będzie musiał dozować odpowiednią porcję mydła. Będzie Ci lepiej:) na ogół ludzie się nie zmieniają więc....

10

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Nie do końca zgadzam się z Twoim stwierdzeniem że "zryła Ci beret". Ujołbym to zupełnie odwrotnie-to Ty pozwolileś sobie zryc beret. Wyciągnij wnioski. Dostałeś nauczkę. Nie zmarnuj tego doświadczenia.

11 Ostatnio edytowany przez Tomek_ (2024-04-07 19:03:07)

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji
Ramnic123 napisał/a:

wolałbym żeby nic już nas nie wiązało po prostu.

Nic was już nie wiąże.
Są jeszcze twoje wspomnienia dobrych chwil ale ona już wybrała.
No może jeszcze mieszkanie. To bym uregulował jak najszybciej bez względu na to czy będzie ci ciężko z nią pogadać czy nie.
Wyprowadziłeś się od niej, bo doszedłeś do wniosku, że nie potrafisz z nią żyć. To też o czymś świadczy.
Pisałem o skomleniu o atencję, bo tym było to co zrobiłeś w dniu gdy dowiedziałeś się, że z kimś się spotyka.
Rozumiem, że jest ci ciężko, bo twoje marzenia runęły ale z tego co piszesz nie było żadnych szans żeby kiedykolwiek się spełniły.
Każdy inaczej przechodzi żałobę po zakończonym związku więc nie dostaniesz cudownej recepty. Czas pomoże. W międzyczasie postaraj się zająć czymś swoją głowę. Znajomi, hobby, coś co lubiłeś robić ale brakowało czasu. Może jakiś samorozwój, coś co przyda się w pracy, może siłownia. Im mniej będziesz miał wolnego czasu tym będzie ci łatwiej.

12

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji
Ramnic123 napisał/a:
wieka napisał/a:

Rozumiem, że mieszkanie jest wynajmowane z umową na Ciebie, a ona płaci za wynajem i rachunki?

To była toksyczna relacja i dobrze, że się skończyła, nigdy nie wracaj do niej, bo już wystarczająco zryła Ci beret.

Tak, dobrze rozumiesz, choć czasami się dokładałem, gdy miała problemy finansowe. Robiłem to bo kochałem i myślałem, że ona też. Teraz już wiem, że nie, bo według mnie tak prawdziwie kocha się na zawsze. Z tego właśnie powodu czuje się nie tylko przez nią zostawiony, ale też zdradzony i oszukany. To uczucie strasznie dobija człowieka, choć staram się z tym radzić jak tylko się da i narazie dosyć mocno się trzymam.

Zryła mi beret, wiem, chciałbym już teraz nie czuć nic, obojętność, mam nadzieję, że to przyjdzie szybciej niż później.

Wypowiedz umowę najmu, niech podpisuje swoją, jak chce dalej wynajmować.
Nie ma czegoś takiego jak przepisywanie najmu, dlatego nie musisz się z nią spotykać, tylko po wypowiedzeniu umowy, poinformuj ją, że z tym, a tym dniem wygasa umowa i ma się wyprowadzić lub sama wynająć.

13

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Byłeś bankomatem kolego, dlatego nie zawracaj sobie nią głowy. Kiedyś spotkasz tą jedyną, pokochasz i będziesz czuł się kochany. Głowa do góry! smile

14

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

nie utrzymasz osoby na sile

15

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Kasa do zwrotu i bajo

16 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-06-25 14:15:27)

Odp: Rozstanie po skomplikowanej relacji

Pieniędzy już pewnie nie odzyskasz, bo nie wierzę że jak ktoś ciągle pożycza "na wieczne nieoddanie", to gdy drogi się rozchodzą, natchniony wewnętrzną potrzebą pozostawienia po sobie dobrych wspomnień nagle wszystkie długi odda. Teraz tylko abyś w końcu uciął to wykorzystywanie siebie raz na zawsze i już więcej nie robił za sponsora. Mieszkanie wypowiedz, a jej wyślij pismo z powiadomieniem o wypowiedzeniu, takie jak się wysyła do podnajemcy. Podaj termin do kiedy ma się wyprowadzić (niezbyt długi) i sprawa załatwiona, nie musisz w ogóle się z nią spotykać. Tylko jak znam życie, to ty nie jesteś jeszcze gotowy na takie radykalne cięcie i gdy dziewczę zapłacze ci w rękaw, że mieszkać nie ma gdzie i pieniędzy znowu jej brakuje, to zmiękniesz jak wosk i niczego nie zmienisz. O ile oczywiście już to się nie stało, bo temat zalożony w kwietniu i od tego czasu cisza.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie po skomplikowanej relacji

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024