witam jesteśmy małżeństwem od kilkunastu lat i mamy dwoje dzieci,żona nie pracuje lecz zajmuje się domem,dziećmi itp w miarę możliwości zawsze pomagam w czym mogę.Z powodu trochę słabej sytuacji finansowej zacząłem się rozglądac za dodatkową pracą którą mógłbym robić po godzinach,oglądałem różne formy dodatkowego zarobku i natknąłem się też na pracę w mlm, na moje nieszczęście trafiłem na kobietę z którą kilka tygodni pisałem co jak z czym itd bo miałem masę pytań ,żonie nic nie mówiłem póki sam nie wiedziałem o tym jak najwięcej.
Niestety żona przejrzała mój telefon i była awantura o nią chociaż pisałem tylko o pracy ,żona się obraziła co to za kobieta itd, gdy zacząłem jej wyjaśniać o co chodzi w tym wszystkim to usłyszałem że w d...e mi się przewraca że ten mlm to naciąganie ludzi,tylko etat jest ważny,kiedy czas dla rodziny itp.
poniekąd ją rozumiem lecz zawsze nalęży próbować aby nie żalować że była możliwosć która przepadła,nie mam pojęcia może jaj taki stan życia pasuje,najwiękrzy problem jest w tym że jest chorobliwie zazdrosna, mi brakuje sił na tłumaczenie wszystkiego bo wszystko kończy się na sowach bo to była kobieta,chcę zrobić wszysko aby żyło się lepiej ale wsparcia i zrozumienia z drugiej strony brak
poradzcie cos bo mi ręce opadają
A po co wogole brales nr od tej kolezanki? Przeciez nawet jezeli razem bedziecie pracowac to nie musicie sie wymieniac telefonami.
Korespondencja była przez WhatsApp,
A po co wogole brales nr od tej kolezanki? Przeciez nawet jezeli razem bedziecie pracowac to nie musicie sie wymieniac telefonami.
Poprostu zadałem kilka pytań o pracę i tyle
Żona niech idzie do pracy. Szybko skończą się problemy z pieniędzmi i zazdrość.
Żona niech idzie do pracy. Szybko skończą się problemy z pieniędzmi i zazdrość.
To ważna kwestia a co z tym że może ja bym chciał się rozwijać w innym kierunku? Zmienić pracę itd
tylko etat jest ważny
Powiedział darmozjad na garnuszku męża.
Co to w ogóle ma być? Macie złą sytuację finansową, a Ty zastanawiasz się jak dodatkowo dorobić? Niech księżniczka idzie do pracy, zamiast robić awantury.
Tak głupio zapytam. Co to za praca mlm?
Tak głupio zapytam. Co to za praca mlm?
Mlm czyli network marketing rekomendacyjny nie mylić z piramidą bo to dwie różne rzeczy
norbi89 napisał/a:tylko etat jest ważny
Powiedział darmozjad na garnuszku męża.
Co to w ogóle ma być? Macie złą sytuację finansową, a Ty zastanawiasz się jak dodatkowo dorobić? Niech księżniczka idzie do pracy, zamiast robić awantury.
A co jeśli ja chciałbym rozwijać się w innym kierunku? Czy to jest normalne żeby krytykować zamiast wspierać?
Powinieneś o swoim pomyślę rozmawiać z żoną, po drugie wiedząc, że jest zazdrosna tym bardziej powiedzieć jej, że ta kobieta wciąga Cię w ten "biznes".Dużych pieniędzy z tego nie będziedz miał, a w domu prawie wcale... choć może to by Ci było na rękę, wolisz przebywać poza domem, tym samym nie brać udzialu w obowiązkach związanych z rodziną.
Jest prawda, że pieniądze to nie wszystko, czas dla rodziny też jest ważny.
Żona pracuje?
Powinieneś o swoim pomyślę rozmawiać z żoną, po drugie wiedząc, że jest zazdrosna tym bardziej powiedzieć jej, że ta kobieta wciąga Cię w ten "biznes".Dużych pieniędzy z tego nie będziedz miał, a w domu prawie wcale... choć może to by Ci było na rękę, wolisz przebywać poza domem, tym samym nie brać udzialu w obowiązkach związanych z rodziną.
Jest prawda, że pieniądze to nie wszystko, czas dla rodziny też jest ważny.
Żona pracuje?
Rozmawiałem z żonąo pomysle lecz ciężki temat, skąd wiesz ze dużych pieniędzy z tego nie ma? W błędzie jesteś ze mi byłoby na rękę nie brać udziału w obowiązkach rodzinnych, wnioskujesz patrząctylko z jednej strony na sytuację
13 2024-02-02 21:17:34 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-02 21:18:25)
wieka napisał/a:Powinieneś o swoim pomyślę rozmawiać z żoną, po drugie wiedząc, że jest zazdrosna tym bardziej powiedzieć jej, że ta kobieta wciąga Cię w ten "biznes".Dużych pieniędzy z tego nie będziedz miał, a w domu prawie wcale... choć może to by Ci było na rękę, wolisz przebywać poza domem, tym samym nie brać udzialu w obowiązkach związanych z rodziną.
Jest prawda, że pieniądze to nie wszystko, czas dla rodziny też jest ważny.
Żona pracuje?
Rozmawiałem z żonąo pomysle lecz ciężki temat, skąd wiesz ze dużych pieniędzy z tego nie ma? W błędzie jesteś ze mi byłoby na rękę nie brać udziału w obowiązkach rodzinnych, wnioskujesz patrząctylko z jednej strony na sytuację
Nie wiem... Ale rozumiem, że po pracy będziesz się zajmował mlm, więc domem czy dziećmi nie będziesz się zajmował, coraz bardziej będziesz się wciągał i rozumiem, że myślisz zwolnić się z pracy i tylko tym się zająć, to może i pieniądze wtedy będą większe, ale chyba byś musiał otworzyć działalność, żeby opłacać składki, więc mieć najpierw biznes plan, żeby wiedzieć czy to Ci się opłaci.
Bo na razie słuchasz jakieś kobiety, która niekoniecznie chce Ci wszystko powiedzieć, druga sprawa, to sam nie wiesz czy się w tym sprawdzisz.
A może żonę byś do tego wciągnął i byście rozłożyli siły na pracę i obowiązki domowe.
norbi89 napisał/a:wieka napisał/a:Powinieneś o swoim pomyślę rozmawiać z żoną, po drugie wiedząc, że jest zazdrosna tym bardziej powiedzieć jej, że ta kobieta wciąga Cię w ten "biznes".Dużych pieniędzy z tego nie będziedz miał, a w domu prawie wcale... choć może to by Ci było na rękę, wolisz przebywać poza domem, tym samym nie brać udzialu w obowiązkach związanych z rodziną.
Jest prawda, że pieniądze to nie wszystko, czas dla rodziny też jest ważny.
Żona pracuje?
Rozmawiałem z żonąo pomysle lecz ciężki temat, skąd wiesz ze dużych pieniędzy z tego nie ma? W błędzie jesteś ze mi byłoby na rękę nie brać udziału w obowiązkach rodzinnych, wnioskujesz patrząctylko z jednej strony na sytuacjęNie wiem... Ale rozumiem, że po pracy będziesz się zajmował mlm, więc domem czy dziećmi nie będziesz się zajmował, coraz bardziej będziesz się wciągał i rozumiem, że myślisz zwolnić się z pracy i tylko tym się zająć, to może i pieniądze wtedy będą większe, ale chyba byś musiał otworzyć działalność, żeby opłacać składki, więc mieć najpierw biznes plan, żeby wiedzieć czy to Ci się opłaci.
Bo na razie słuchasz jakieś kobiety, która niekoniecznie chce Ci wszystko powiedzieć, druga sprawa, to sam nie wiesz czy się w tym sprawdzisz.
A może żonę byś do tego wciągnął i byście rozłożyli siły na pracę i obowiązki domowe.
Na początku myślałem sprawdzić się w tym,nie koniecznie tej kobiety słuchając, chciałbym przekonac się na własne oczy czy dałbym radę, nie trzeba ba początku od razu mieć działalność rejestrowaną, jest opcja jako działalność nierejestrowana nie ma tych wszystkich składek co firmy lecz hest limit zarobku, żonie to proponowałem lecz ona nie chce mówi że się nie nadaje, super by było gdybyśmy oboje siły połączyli lub jedno na początku a drugie dołączyło,
Ona nie chce iść do pracy bo to bo tamto chyba że za granicę, mam wrażenie że jej to pasuje lecz to do niczego nie prowadzi, jestem człowiekiem który szuka rozwiązań na problem czy to w pracy czy poza, życie mnie tego nauczyło od dziecka, dzieci też tego uczę szukać rozwiązań na problem zamiast nie umiem lub tego się nie da,
norbi89 napisał/a:wieka napisał/a:Powinieneś o swoim pomyślę rozmawiać z żoną, po drugie wiedząc, że jest zazdrosna tym bardziej powiedzieć jej, że ta kobieta wciąga Cię w ten "biznes".Dużych pieniędzy z tego nie będziedz miał, a w domu prawie wcale... choć może to by Ci było na rękę, wolisz przebywać poza domem, tym samym nie brać udzialu w obowiązkach związanych z rodziną.
Jest prawda, że pieniądze to nie wszystko, czas dla rodziny też jest ważny.
Żona pracuje?
Rozmawiałem z żonąo pomysle lecz ciężki temat, skąd wiesz ze dużych pieniędzy z tego nie ma? W błędzie jesteś ze mi byłoby na rękę nie brać udziału w obowiązkach rodzinnych, wnioskujesz patrząctylko z jednej strony na sytuacjęNie wiem... Ale rozumiem, że po pracy będziesz się zajmował mlm, więc domem czy dziećmi nie będziesz się zajmował, coraz bardziej będziesz się wciągał i rozumiem, że myślisz zwolnić się z pracy i tylko tym się zająć, to może i pieniądze wtedy będą większe, ale chyba byś musiał otworzyć działalność, żeby opłacać składki, więc mieć najpierw biznes plan, żeby wiedzieć czy to Ci się opłaci.
Bo na razie słuchasz jakieś kobiety, która niekoniecznie chce Ci wszystko powiedzieć, druga sprawa, to sam nie wiesz czy się w tym sprawdzisz.
A może żonę byś do tego wciągnął i byście rozłożyli siły na pracę i obowiązki domowe.
Gdybym się sprawdził to chętnie bym się zwolnił z pracy
Musicie tak to rozwiązać, że żona powinna (jak to tylko będzie możliwe) iść do pracy. Inaczej nigdy się nie dogadacie, ty jej odjedziesz zawodowo i będą wieczne spiny o byle co.
17 2024-02-02 23:41:25 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-02 23:41:58)
Musicie tak to rozwiązać, że żona powinna (jak to tylko będzie możliwe) iść do pracy. Inaczej nigdy się nie dogadacie, ty jej odjedziesz zawodowo i będą wieczne spiny o byle co.
Dokładnie, to nie te czasy, żeby mąż utrzymywał rodzinę, po drugie kobiety chcą być niezależne od kasy męża, więc się dziwie, że ona woli być kurą domową.
Tak prawdę mówiac to ona mogłaby dorabiać tym sposobem, o którym mówisz.
W tej sytuacji, powinieneś wstrzymać się z tym nowym zajęciem, sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Bo nie dość, że sama nie chce zarabiać, to ogranicza Ciebie.
Ale spokojnie możesz spróbować bez rejestracji, sam się przekonasz, żona zobaczy, może sama się przekona.
Powiedziałeś A, to powiedz B i bez aprobaty żony sprobój...
sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
wieka napisał/a:sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Farmer napisał/a:wieka napisał/a:sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Zalezy w jakim wieku sa dzieci. Maz niech jej oplaci zlobek albo nianke a ona wtedy moze isc do pracy
21 2024-02-03 12:16:06 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-02-03 12:16:43)
Farmer napisał/a:wieka napisał/a:sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Legat napisał/a:Farmer napisał/a:Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
A po co maja myslec o rozwodzie? O kazda pierdole ludzie beda sie teraz rozwodzic. Zona tez ma racje, bo po co autor pisze wiadomosci z kolezanka? A gdyby zona poszla szukac pracy i sie natknela na kolege ze szkolnych lat i tez sobie wysylali wiadomosci
wieka napisał/a:Legat napisał/a:Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
A po co maja myslec o rozwodzie? O kazda pierdole ludzie beda sie teraz rozwodzic. Zona tez ma racje, bo po co autor pisze wiadomosci z kolezanka? A gdyby zona poszla szukac pracy i sie natknela na kolege ze szkolnych lat i tez sobie wysylali wiadomosci
Czytaj z zrozumieniem co napisałem
Legat napisał/a:Farmer napisał/a:Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Co do noszenia spodni to jesteś w błędzie wielkim
Farmer napisał/a:wieka napisał/a:sam rządzić kasą, ograniczyc żonie wydatki do minimum, żeby odczuła brak kasy, to zmieni zdanie.
Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
A to dlaczego?
wieka napisał/a:Legat napisał/a:Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Co do noszenia spodni to jesteś w błędzie wielkim
A co mam myśleć, jak ewidentnie nie radzisz sobie w związku.
Zaczarowana różdżka tego nie zmieni, a wygląda, że tego oczekujesz, przecież my Ci żony nie zmienimy.
Zmiany zacznij od siebie, bo dopiero wypadkową Twojej zmiany, może być zmiana podejścia żony.
Legat napisał/a:Farmer napisał/a:Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
A to dlaczego?
Chyba nie wiesz jak wyglądają rozwody, nie wspominając o sądach rodzinnych.
I obyś nigdy się nie przekonał.
norbi89 napisał/a:Legat napisał/a:Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
A to dlaczego?
Chyba nie wiesz jak wyglądają rozwody, nie wspominając o sądach rodzinnych.
I obyś nigdy się nie przekonał.
A Ty wiesz jak wyglada rozwod?
Czytam wszystkie odpowiedzi i widzę że największa krytyka jest z damskiej strony,choć nie we wszystkich wpisach, przykre to jest że dużo kobiet pluje jadem a potem się dziwią, te co najbardziej krytykują pewnie same doprowadziły do rozpadu związku a potem jaka ona biedna, lecz nie spojrzy na własne zachowanie,
Tak jak pisałem nie wszystkich wpisów to dotyczy
Czytam wszystkie odpowiedzi i widzę że największa krytyka jest z damskiej strony,choć nie we wszystkich wpisach, przykre to jest że dużo kobiet pluje jadem a potem się dziwią, te co najbardziej krytykują pewnie same doprowadziły do rozpadu związku a potem jaka ona biedna, lecz nie spojrzy na własne zachowanie,
Tak jak pisałem nie wszystkich wpisów to dotyczy
Jesteś w błędzie... bardziej przemawia doświadczenie życiowe.
Nie widzę też jadu, wpisy mają Ci dać do myślenia, ja przynajmniej staram się patrzeć obiektywnie, bez względu na płeć. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, nasze przemyślenia nie muszą pokrywać się z Twoimi.
Chciałeś opinii, to ją masz, jak to wygląda, patrząc z boku.
tez uwazam, ze to zona powinna na kilka godz dziennie pojsc do pracy. podniosloby to jej samoocene i moze przeszlaby jej zazdrosc. do tej pory utnij koszta utrzymania zamiast wiecej pracowac. niech sama zauwazy potrzebe dodatkowego zarobku.
Farmer napisał/a:norbi89 napisał/a:A to dlaczego?
Chyba nie wiesz jak wyglądają rozwody, nie wspominając o sądach rodzinnych.
I obyś nigdy się nie przekonał.A Ty wiesz jak wyglada rozwod?
A ty nie?
JuliaUK33 napisał/a:Farmer napisał/a:Chyba nie wiesz jak wyglądają rozwody, nie wspominając o sądach rodzinnych.
I obyś nigdy się nie przekonał.A Ty wiesz jak wyglada rozwod?
A ty nie?
No ja niewiem jak Ciebie pytam
Farmer napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:A Ty wiesz jak wyglada rozwod?
A ty nie?
No ja niewiem jak Ciebie pytam
wiem
35 2024-02-03 21:03:34 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-02-03 21:06:09)
Ledwo z zona finansowo wiazecie koniec z koncem a Ty zastanawiasz sie nad przepierdoleniem kasy w MLM'owym scamie bo Ci jakas inna kobieta, dla ktorej jestes zwyklym frajerem, powiedziala kilka komplementow.
I Ty sie dziwisz zonie?
Ledwo z zona finansowo wiazecie koniec z koncem a Ty zastanawiasz sie nad przepierdoleniem kasy w MLM'owym scamie bo Ci jakas inna kobieta, dla ktorej jestes zwyklym frajerem, powiedziala kilka komplementow.
I Ty sie dziwisz zonie?
Naiwniaków finansowych nie brakuje.
37 2024-02-03 22:34:57 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-02-03 22:37:10)
JohnyBravo777 napisał/a:Ledwo z zona finansowo wiazecie koniec z koncem a Ty zastanawiasz sie nad przepierdoleniem kasy w MLM'owym scamie bo Ci jakas inna kobieta, dla ktorej jestes zwyklym frajerem, powiedziala kilka komplementow.
I Ty sie dziwisz zonie?
Naiwniaków finansowych nie brakuje.
Dokładnie. Tym bardziej, że kolejnym kandydatom (gdy się na to zgodzą oczywiście, a w 99,9% jest taki warunek aby w ogole zacząć działać w Mlm) pobiera się z konta określoną kwotę pieniędzy, aż do skutecznego ustania wspólpracy za pomocą rozwiązania umowy. Jak się domyślam, ta babeczka która tak wspaniale "oplotła" autora, miała w tym ściśle określony cel.
Ale co kto lubi. Są też tacy, którzy w tym systemie zarobili spore pieniądze, więc jednak można gdy potrafi się się bez wstrętu spojrzeć w lustro przy goleniu n.p.
Należałoby przyjąć, że autor wiedział na co się pisze, a nie tylko słuchał się jakiejś kobiety, myśląc nawet o tym przyszłościowo.
Jeśli nie, to nawet nie ma predyspozycji do spróbowania takiego dodatkowego zajęcia.
Bo tu nawet nie znając dokładnie mechanizmów działania widać, że trzeba być bystrym, przekonywującym, komunikatywnym i z góry wiedzieć czy to jest dla mnie.
39 2024-02-03 23:17:17 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-02-03 23:23:53)
.Z powodu trochę słabej sytuacji finansowej zacząłem się rozglądac za dodatkową pracą którą mógłbym robić po godzinach,oglądałem różne formy dodatkowego zarobku i natknąłem się też na pracę w mlm, na moje nieszczęście trafiłem na kobietę z którą kilka tygodni pisałem co jak z czym itd bo miałem masę pytań ,żonie nic nie mówiłem póki sam nie wiedziałem o tym jak najwięcej.
Zwykle dobry produkt nawet jeśli potrzebuje nieco reklamy, to jednak się sprzedaje bez zbędnego nawisu, czytaj: Szeregu osob które po drodze muszą zarabiać, aby cokolwiek sprzedać. No i oczywiście reklama... Kosmetyki np. Jak dla mnie kosmetyki Avon albo Oriflame, albo produkty Herbalife, są naprawdę produktami delikatnie mówiąc.. marnej jakości, ale cała otoczka sprzedaży powoduje, że ktoś to jednak kupuje.
Ja osobiście miałam raz w życiu do czynienia z firmą MLM branża ubezpieczeń i to było jedno z moich najgorszych życiowych doświadczeń. Nie wiem czy ta firma działa jeszcze w Polsce, bo to było wieki temu gdy też dałam się omamić, ale osobiście nikomu nie polecam, gdy chce się rzeczywiście pracować i zarabiać, a nie generować sobie koszty
Ale co kto lubi.
Jak dla mnie kosmetyki Avon albo Oriflame, albo produkty Herbalife, są naprawdę produktami delikatnie mówiąc.. marnej jakości, ale cała otoczka sprzedaży powoduje, że ktoś to jednak kupuje.
Wyrzucili mnie po 10 minutach spotkania z Herbalife, gdy zacząłem zadawać pytania
Ale wtedy byłem jeszcze młody i głupi.
Salomonka napisał/a:Jak dla mnie kosmetyki Avon albo Oriflame, albo produkty Herbalife, są naprawdę produktami delikatnie mówiąc.. marnej jakości, ale cała otoczka sprzedaży powoduje, że ktoś to jednak kupuje.
Wyrzucili mnie po 10 minutach spotkania z Herbalife, gdy zacząłem zadawać pytania
Ale wtedy byłem jeszcze młody i głupi.
To ja skończyłam niestety nieco później, jak zaczęłam dostawać rachunki za "szkolenia"
Też wtedy byłam młoda i głupia
Niekoniecznie był tu rzeczywisty powód do zazdrości, ale brak komunikacji + Twoja pewna naiwność wywołały u żony niepokój i nieufność.
Gdybyś od początku grał z żoną w otwarte karty, mówił, że coś masz na oku - chcesz się dowiedzieć, czy to ma sens, dlatego z kimś rozmawiasz, dopytujesz - to nie powstałoby wrażenie, że coś ukrywasz.
Zgadzam się z przedmówcami, że MLM zazwyczaj nie ma sensu - albo to jawne oszustwo, albo w najlepszym razie działalność mało opłacalna. Z drugiej strony - rozumiem, że sprawdzasz różne opcje i że pewnych rzeczy od razu się nie wie, dlatego dopytujesz.
Ledwo z zona finansowo wiazecie koniec z koncem a Ty zastanawiasz sie nad przepierdoleniem kasy w MLM'owym scamie bo Ci jakas inna kobieta, dla ktorej jestes zwyklym frajerem, powiedziala kilka komplementow.
I Ty sie dziwisz zonie?
A jaktam na etacie nie macie takiego schematu? Ciekawe
Wpus urwany z kosmosu bez wiedzy podstawowej
Legat napisał/a:Farmer napisał/a:Przemoc ekonomiczna, powód do rozwodu.
Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Żaden sąd poważnie nie potraktuje faceta, którego argumentem będzie 'bo żona gderała o finansach'. Jak jest równie zawistna, co zazdrosna, to babka dostanie mieszkanie i alimenty, a typ zostanie z niczym.
Salomonka napisał/a:Jak dla mnie kosmetyki Avon albo Oriflame, albo produkty Herbalife, są naprawdę produktami delikatnie mówiąc.. marnej jakości, ale cała otoczka sprzedaży powoduje, że ktoś to jednak kupuje.
Wyrzucili mnie po 10 minutach spotkania z Herbalife, gdy zacząłem zadawać pytania
Ale wtedy byłem jeszcze młody i głupi.
Miałem tak samo, tylko z jakieś firmy handlującej w ten sposób środkami czystości czy czymś takim jak pamiętam. Generalnie to dobra komedia. Jakim cudem taki model nie został całkowicie zakazany, to ja nie wiem.
wieka napisał/a:Legat napisał/a:Bez pracy, z 2 dzieci puści go w skarpetkach.
Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Żaden sąd poważnie nie potraktuje faceta, którego argumentem będzie 'bo żona gderała o finansach'. Jak jest równie zawistna, co zazdrosna, to babka dostanie mieszkanie i alimenty, a typ zostanie z niczym.
A kto mówi o rozwodzie?
Niekoniecznie był tu rzeczywisty powód do zazdrości, ale brak komunikacji + Twoja pewna naiwność wywołały u żony niepokój i nieufność.
Gdybyś od początku grał z żoną w otwarte karty, mówił, że coś masz na oku - chcesz się dowiedzieć, czy to ma sens, dlatego z kimś rozmawiasz, dopytujesz - to nie powstałoby wrażenie, że coś ukrywasz.Zgadzam się z przedmówcami, że MLM zazwyczaj nie ma sensu - albo to jawne oszustwo, albo w najlepszym razie działalność mało opłacalna. Z drugiej strony - rozumiem, że sprawdzasz różne opcje i że pewnych rzeczy od razu się nie wie, dlatego dopytujesz.
To że mlm nie działa twierdzisz po swoim doświadczeniu? Bo dużo jest ludzi coś tam słyszało,nie znam się ale wypowiem
Jack Sparrow napisał/a:wieka napisał/a:Wiedziałam... zawsze macie rozwód na myśli
Żona też tu stosuje przemoc, można powiedzieć, że w związku dużo rzeczy można by nazwać przemocą.
W tym przypadku widać, żona nosi spodnie, autor na milimetr się nie wychyli, a o rozwodzie to nawet żadna strona nie pomyśli.
Żaden sąd poważnie nie potraktuje faceta, którego argumentem będzie 'bo żona gderała o finansach'. Jak jest równie zawistna, co zazdrosna, to babka dostanie mieszkanie i alimenty, a typ zostanie z niczym.
A kto mówi o rozwodzie?
Nikt. Tak tylko piszemy co mogłoby być, gdybyś posłuchał rady wieki dotyczącej obcięcia funduszy żonie, żeby poczuła biedę nosem. To prawie zawsze gwarantowany rozwód z orzeczeniem o winie po stronie męża za stosowanie przemocy ekonomicznej.
mlm to dochód jedynie dla właścicieli samej firmy, a nie dla ludzi, którzy ją de facto współtworzą. Większość z nich boryka się z kolejnymi aferami i oskarżeniami jak wspomniany tutaj Herbalive, który co chwila płaci milionowe kary lub ugody.
norbi89 napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Żaden sąd poważnie nie potraktuje faceta, którego argumentem będzie 'bo żona gderała o finansach'. Jak jest równie zawistna, co zazdrosna, to babka dostanie mieszkanie i alimenty, a typ zostanie z niczym.
A kto mówi o rozwodzie?
Nikt. Tak tylko piszemy co mogłoby być, gdybyś posłuchał rady wieki dotyczącej obcięcia funduszy żonie, żeby poczuła biedę nosem. To prawie zawsze gwarantowany rozwód z orzeczeniem o winie po stronie męża za stosowanie przemocy ekonomicznej.
mlm to dochód jedynie dla właścicieli samej firmy, a nie dla ludzi, którzy ją de facto współtworzą. Większość z nich boryka się z kolejnymi aferami i oskarżeniami jak wspomniany tutaj Herbalive, który co chwila płaci milionowe kary lub ugody.
Bez przesady z tym rozwodem, nie można generalizować, jeśli by tak miało być, to jedynie jak żonie nie zależy na mężu i ma okazję go się pozbyć. Tego problemu tu nie ma i całkiem niepotrzebnie to rozdmuchaliście.
A może znasz sposób jak autor ma przekonać żonę, żeby poszła do pracy, dzieci do przedszkola, jeśli są małe i problem braku kasy rozwiązany.
Do mlm autor musi sam się przekonać lub nie, zobaczy jak na tym wyjdzie, zawsze może zrezygnować, ale na pewno nie można takiego zajęcia traktować jak pewne czy stałe zajęcie, jedynie dodatkowe. Ale żona i tak nie pozwoli, ze względu na współpracę z kobietami, należaloby współczuć chorobliwie zazdrosnej żony, jak pisał autor.
Wieka ma rację,
żona autora powinna zaangażować w zarabianie + jeśli czas pozwala jakieś hobby. Podzielcie się obowiązkami domowymi i zazdrość jej minie.
A multi level marketing to bradzo krótka gra, a raczej loteria. Autorze, spójrz bardziej długo terminowo i zacznij powoli rozmawiać z żoną o jej pracy.
A jeśli koniecznie Ty chcesz więcej zarobić, to druga praca na jakąś część etatu. Ale gwarantuję, że to wcale nie uspokoi twojej żony, jeśli Ciebie będzie mniej wokół rodziny.
Autorze - dwa wątki.
Pierwszy to MLM. Coś w stylu ie znam się ale się wypowiem. ok 20 lat temu moi rodzice zostali namówieni przez znajomych do dorabiania w tego typu firmie. Oczywiście obietnice i cuda na kiju. Z tego co kiedyś tata mówił to było kilku-kilkunastu ludzi w Polsce, którzy zarabiali na tym kasę ( jak w tej piramidzie graficznej kilka postów wyżej) cała reszta jak moi rodzice wyposażyli sobie dom w różne sprzęty żeby tylko osiągać targety sprzedażowe i to była jedyna korzyść z tego typu pracy. Bardzo duże zaangażowanie czasowe i brak kasy - tak można to podsumować.
Drugi watek to relacja z Twoją żoną. Ja uważam, że granice w związku są ważne i trzeba je wzajemnie szanować. Jeśli nie uszanujesz granic żony dotyczących kontaktu z koleżanką rozpętasz niepotrzebną burzę i zniszczysz Wasze relacje. ( u mnie taka sytuacja miała miejsce właśnie dlatego, że żona nie uszanowała moich granic)