Kolejny dzień i przyjazne pogaduchy - Netkobiety.pl

Witajcie !!
A więc stało się. Mamy nowe miejsce.

Cyferciu,
dziękuję, że założyłaś.
Tak, naszego W. ogromny żal opuszczać. Ale skoro decyzja o zamknięciu zdaje się być niepodważalną, to musiałyśmy podjąć decyzję i poszukać sobie nowego miejsca do przyjaznych pogaduchów.

Zapraszamy wszystkich ceniących przyjaźń, spokojny dialog i wzajemne poszanowanie.

Pozdrawiam sąsiadki:) I tak dobrze, że jak w samych swoich za płotem mamy swojego;)  I ten teges;) Nowiuśkie koszule haha. Cieszę się że nam nie zaplajowali miedzy;))

Lenifko witaj

hahaha taaaa,

No, koniec netowej zabawy. Nie na stałe, tylko na kila godzin.
Wczoraj wołał mnie sklep R. a dzisiaj okna w moim kierunku mocno krzyczą. Jedno, w kuchni, już umyłam. Teraz pora na moje dwa pokoiki. Czy w dużym pokoju i u MM-ka też wymyję, tego doprawdy nie wiem. Jak nie padnę, to tak. A jak sił zbraknie, to nie. Ubrałam się ciepło, nawet czapkę na głowie mam. A więc raczej nie przeziębię się.
Pa...!!

Emmi
Nasz Dobry Duszku
Oswoiłam się z odejściem i jesteśmy.

Adusia i tak Cię nie przekonam, żebyś odpuściła, miłej pracy : )

Lenifko hahaha, mój ulubiony tekst z Sami Swoi

Modlitwa Jana (Johna) Pawlaka
„Dziękuję Ci, Panie, że moją ręką pokarał Kargula, i przysięgam na wszystko, co ma moc nade mną, że drogi do domu nie zaślepię i po ziemię wrócę. Żeby kości nasze nie szukali się po świecie. A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy”

Trochę zachachmęcę i przeniosę cytat z poprzedniego miejsca.

Może i ja powinnam pomyśleć o zupie? Lubię jak piszecie o zupach. No właśnie... jak się luuubi gotować, to jest inaczej. Ja mam alergię na dłuższe przebywanie w kuchni
Zachowanie mojego wuja bardzo, ale to bardzo niestosowne. Nie spędzamy ze sobą żadnych Świąt, bo ja jestem w rodzinie ,,czarną owcą - z niewyparzoną gębą". Chociaż nie zgadzam się z tym, bo kiedyś, robiąc mleko w butelce pierworodnemu zrobiłam za gorące  i próbując czy jest dobre - z lekka poparzyłam sobie język . Dobrze, że trafiło to na mnie. W każdym razie od tego momentu zaznaczam, że mam już wyparzoną

Świeci słońce!!!!!

I o czym zapomniałam? O edytowaniu...

Cyferko Skąd pomysł na tę piosenkę? Słucham jej teraz skoro ją zapodałaś. Słuchasz radia? Ja jeszcze nie włączałam, w tygodniu w ogóle nie włączałam. Nic się w nim nie zmieniło, nadal Ci się podoba?
Nastawiłam gar na kapuśniak. Nie będzie bigosu na Święta, dopiero zrobię go na Sylwestra.  Co piszę słowo Sylwester, to przypomina mi się osoba o tym imieniu, która miała zadatki na narzeczonego nr któryś, ale skończyło się na znajomości ale bardzo miło Go wspominam.
Cyferciu Jak nas zbamują to nie będą mięli co czytać

Ooo! nie ma dzisiaj dzięcioła, ale MM w kotłowni wydaje dziwne dźwięki jakby straszącego ducha, więc... może...? No nie wiem...

Na chwilkę usiadłam, żeby odsapnąć nieco. Piszę z komórki, więc będzie krótko.
Emmi,
rozumiem Cię doskonale. Też boję się, że mycie okien znowu mnie rozłoży chorobowo. Ale ja miałam jeszcze niezdjęte moskitiery. Tak, na zewnątrz zimma, w kalendarzu grudzień, a u Ady siateczkowe moskitiery. Po prostu wstyd! No i ściągnięcie tych moskitier zmobilizowało mnie do wymycia okien. Inaczej raczej bym ich nie tknęła.

Słucham...
https://www.youtube.com/watch?v=61C1WVm1Tw4

Adi A chętnie, chętnie...

Już mam zrobione miejsce na choinkę, jeden fotel wyfrunął z salonu. Mniej gratów będzie.

Hejka
Zeszłam kotki nakarmić.
Budyń przyszedł na kolację, on wie, kiedy przyjść : )
Trochę ogarnęłam na górze, firanki zawieszone, okna
od środka wymyte.
Dzisiaj po pracy pojechałam do Netto i kupiłam sobie
prezencik, który wspomógł mnie bardzo przy porządkach.
Kupiłam myjkę parową. No cóż : ) ja nie wiem, jak mogłam tego nie mieć ?
Okap kuchenny jak nowy, bez wysiłku.
Ssawka do mycia szyb jest, jeszcze wszystkiego nie wypróbowałam, ale jakie widzę teraz efekty, rewelacja.
Tak ręczna, podręczna, już wiem, że mi się przyda. Za niewielką kasę, a tak może siły i czas zaoszczędzić.
Hura!
Koty przygotowane do wyjścia....blokują mnie trochę, bo jeszcze mam chęci do działania, ale dwa
piętra wyżej....a tu trzeba wypuszczać, wpuszczać...
Ach te kocury...

Dobrej nocki wszystkim.

Dzień dobry.

Pada, kto nie musi wstawać niech zostanie w łóżeczku : )
Emmi dziękuję za André Rieu, uwielbiam.
------------------------------------------------
Witaj Emmi : ) Jak się spało?
Lepiej się czujesz?
Jakie wykwintne śniadanie, dzięki.
Emciu, świetny pomysł z oddzielaniem tekstu.

Witajcie !!

Ja jeszcze w łóżeczku, odpoczywam sobie po wczorajszym sprzątaniu. Ale już powinnam wstać i śniadanie zrobić. Dziś nie nasza tradycyjna poranna owsianka, a jajka na miękko. Matko, jak mi się nie chce spod kołderki wyjść...

Może i ja sobie zrobię na śniadanie jajka na miękko? Dawno nie jadłam...

Cyferko Mięliśmy wczoraj pojechać do apteki po sprawdzony lek na gardło dla mnie ale MM nie miał sił, też go coś bierze Nie wiem dlaczego nie zapisze się do lekarza i nie przebada jak jest już niepracujący zawodowo? W każdej chwili może pójść do lekarza, nic go nie blokuje. Dzisiaj mam nadzieję, że uda się pojechać. Czekam... nadal się kuruję, ale nie wiem... jeśli nie będzie wyraźniej poprawy odwołuję, nie zamierzam ,,tam" nikogo zarażać. Wystarczy, że poruszam się wśród ludzi w codziennych sprawach. Ale raczej będę odwoływać.

Adi Zauważyłaś, że tutaj ,,po siąsiedzku" też są te zabawy skojarzeniowe? Mnie przypadła do gustu zabawa wyrazowa bez literki A. Takie coś innego

My już po śniadanku.
Czytam, że i u Was Babeczki jajka na miękko. Dawniej, gdy jeszcze dzieci z nami mieszkały, tak właśnie wyglądało nasze niedzielne śniadanie. Zawsze, zwsze jajeczka na miękko. Niedzielna rodzinna tradycja.
---------------------------------------------------------------------------------
Testuję odzielanie wątków. Rewelacyjny pomysł.
---------------------------------------------------------------------------------
Emmi,
ło mateńko, mateńko...!! Infekcja rozbiera Was...!! Ratujcie się, Kochani...!!
Dziękuję Ci za podpowiedź o wyliczankach. Nie wiedziałam, że tutaj są, a bardzo lubię taką zabawę.
---------------------------------------------------------------------------------
Cyferko,
cieszę się, że kupiłaś parownicę. Niech się dobrze sprawia! Jakiś czas temu też o niej myślałam. Ale powstrzymują mnie względy zdrowotne. Moim oczom para bardzo szkodzi. Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji. Kupić/nie kupić... ciągle się waham. Powiedz mi, czy ten wyrzut pary jest bardzo mocny? A może wcale nie czułaś jej na twrzy?

Cyferuś,
dziękuję. Trochę się tej parownic jednak obawiam. Bo tym moim oczom szkodzą rzeczy zupełnie zwyczajne i nieoczywiste.

Gargarin oczywiście dobrze pamiętam. Oj, płukało się... płukało. Później nastały czasy smacznego Akronu, a jeszcze trochę później wymyślili obrzydliwy w smaku kakaowy Faringosept.
W mojej obecnej apteczce od lat królują Cholinex i fantastyczna Fiorda.

Hejka

Zrobiłam dubel

Imuś jesteś       

Bardzo się cieszę. Przy pierwszych wpisach pojawiają się duble, chociaż ja
zawsze tu piszę z kompa i nie miałam takich.
Imusiu u mnie pogoda taka sama, od rana kapie i wieje coraz bardziej.
Dzisiaj z większych prac domowych zaliczyłam prasowalnię   mówię w czasie przeszłym, hura!

Emmi      brawo! To teraz trzeba choinkę ubrać....Na kogo wypadło?
---------------
A, dodałaś, już ubrana.
Piękna. Masz włączone radio?

----------------
Adusia nie polecam tobie tej parownicy, za ciężka byłaby dla Ciebie.

Adusia ja też się uczę.
(⁠*⁠_⁠*⁠)

Już po obiedzie, trzeba działać dalej.
Spokojnego wieczorku wszystkim

Ja choinke 1 grudnia ubralam wyjatkowo wczesnie w tym roku

Julia Witaj, zapraszamy Wychowana jestem na ubieraniu w Wigilię, ale za dużo zamieszania i za mało chętnych do jej ubierania, więc wprowadziłam nową tradycję - ubierania w niedzielę poprzedzającą Wigilię. Jestem bardzo ciekawa twoich odczuć związanych z tak wczesnym ubraniem choinki. Kiedyś też tak zrobiłam. Na razie poczekam na twoje refleksje

-----------------------------------
Adi To świetny pomysł aby informować, że się dopisało. Musimy sobie jakoś radzić. Bardzo się cieszę, ze TM tak dobrze zdrowieje. Cudownie!! Mocno Wam kibicuję

Julia Zaczynamy podobnie. Podziel się wrażeniami jak Święta dobiegną już do końca.

----------------------------------
kurcze bardzo mi się podoba ta sukienka
https://www.temu.com/pl/sukienka-w-pask … ssq7btstsf

Ach,
uczę się tego nowego forum... i dopiero teraz dotarło do mnie, że to Ty Emmi życzenia dla chorujących moich sąsiadów przesłałaś.
PRZEPRASZAM I PIĘKNIE CI DZIĘKUJĘ...!!

Adi Zauważyłam i OK. Obyśmy tylko takie problemy tutaj miały .

Wczoraj ugotowałam kapuśniak wielki gar i dzisiaj go kończymy jeść. MM bardzo smakuje.

------------------------------------

hahahahaha - i o czym zapomniałam ?

Julia I co robisz na Wigilię i w Święta?

Julia Fajnie tak razem. Te dzieci to Twoje, kumpeli, czy obie macie? Zbyt skrótowo napisałam, bo pytając ,,co robisz na...?" miałam na myśli potrawy. Ja spędzam Święta z synami. MM [Mój Mąż] jedzie w tym roku do mamy. Chciałabym w Święta zajrzeć na rodzinny cmentarz. Nie wiem jak będzie z Pasterką, bo dawno nie byłam, ale nie wiem jak będę się czuła. A kościół nie jest jakoś daleko...

Oj
Dopisałyście i nie nadążam
Witam Julię
Chyba nie kojarzę albo nick mi umknął
Piszcie wolniej

Imuś, ja piszę wolniutko
Pisałam z tabletu, zjadło mi tekst.
Ale to nic, zeszłam do kotków, to z komputera napiszę.
Testowałam cały wieczór parownicę.
Łazienka błyszczy, ale ,żeby nie było :-)  samo się nie zrobiło ; )
I tak rączki i szmatka potrzebna, najważniejsze, że detergentów nie trzeba..to wielki plus.
Choinkę ubieram w pokoju, jak mam idealny porządek.
W tym roku minimalistyczna, zrobiona własnoręcznie z
kilku gałązek sztucznych,  wyszedł mi prześliczny bukiecik choinkowy.
I tak już zostanie. Nie będę uganiała się za żywą choinką, bo ani czasu
na to nie mam, a i szkoda mi potem ją na śmietnik wyrzucić.
Ot takie postanowienie. Dużo innych ozdóbek mam, to mi wystarczy.
-------------
Budyń wyzwolony z niewoli, dzisiaj nocka pod chmurką...
Łatka na wybiegu, obchód po tarasiku.
A ja już za łóżeczkiem tęsknię, także ogarnę jeszcze co mi zostało
i lecę z łapaczem snów : )

śpijcie długo i spokojnie.
Pa.

Przepraszam Jula, witaj w naszym klubiku. Wpadaj do nas kiedy będziesz miała ochotę.

Dzień dobry

Adi Pamiętam jak pisałaś o problemach z choineczką w domu. Chyba nawet pokazywałaś jak wygląda twoja ozdoba. 

Cyferko I też fajnie z taką małą. Grunt, żeby była taka jak nam pasuje.

Imuś Gorący czas to tak nie ma czasu na czytanie, ale powolutku... bez pośpiechu.

Adi Muszę jechać do pracy, bo mam już wpisane zastępstwa i nie chcę nagle dodawać problemu. Ale MM ma dzwonić dzisiaj do poradni i umawiać najbliższy termin, bo z takim kaszlem, nie wolno. Czuję się mimo to dość dobrze, oczywiście nici z badań :I Takie życie. Trudno. Spało się dość dobrze.
A jak u Was?

Napiszę jeszcze o choineczce. Bardzo mi się podoba. Tyle lat szukania, tyle lat odrzucania, bo jakieś takie... i jakoś tak rzuciły mi się w oczy stojące choineczki. A tak zerknę, może tym razem...? Od razu wpadła mi w oko. Chwilę się poprzyglądałam na zasadzie - niemożliwe aby mi pasowała. Były już tylko dwie, takie po 180 cm. Wzięliśmy w pudełku i też się trochę naszukaliśmy. Z myślą, że pójdzie w razie czego do mieszkania, kupiliśmy. Jest śliczna. Może nie aż tak gęsta jak nasza, ale też gęsta i taka węższa od naszej i nawet lepiej mieści się w tym miejscu. NIespodziewałam się, że będzie mi się tak podobać. MM służy jako nocna lampka. Lubi spać przy takim delikatnym oświetleniu. Jak zaspany uskutecznia nocne wędrówki do toalety to choinka oświetla mu drogę.

Ściskam Was i życzę wspaniałego poniedziałku

----------------------------------------------
Prawda? Ta sukienka ma coś w sobie. Przyglądam jej się. Dla mnie powinna być dłuższa, ale w wolnej chwili jeszcze sobie popatrzę na wymiary. W każdym razie na tyle mi się podoba, że mogłabym w takiej chodzić.