Witam. Jakiś czas temu utrzymywałam kontakt z pewnym facetem. Byłam u niego, zbliżyliśmy się fizycznie do siebie. Jednak, zachowanie nie było takie jakbym chciała., ale próbowałam coś jeszcze z tym zrobić, pytałam czy chce utrzymywać kontakt a on mi powiedział że nie wie, i mam nie naciskać. Jednak finalnie napisałam do niego, że kończę znajomość bo to bez sensu, niefajnie mi odpisał i zablokował mnie na messangerze. Za parę dni zauważyłam że zrobił kolejny krok i zablokował całkowicie mój profil, a za parę dni, zablokował możliwość wysyłania zaproszeń i wiadomości na messanger. A następnie doszła do tego, że nawet już nie ma nazwiska i imienia na FB tylko pseudonim. Czy to nie jest śmieszne ? Gimnastykuje się abym go nie znalazła na FB, a wiem gdzie mieszka, bez sens.
Może, jeśli dałabyś spokój, to by nie było tej sytuacji? On też ma prawo nie chcieć, zrozum to. Nie tylko kobiety mają prawo odmówić związku/seksu
Może, jeśli dałabyś spokój, to by nie było tej sytuacji? On też ma prawo nie chcieć, zrozum to. Nie tylko kobiety mają prawo odmówić związku/seksu
Tylko po co ktoś robi coś etapami, wystarczy że zablokował mnie na FB, i uniemożliwił nawet wysyłanie wiadomości, a teraz skasował nazwisko na FB, bez przesady. On tych czynności nie zrobił od razu ale co kilka dni coś zmienia.
Może, jeśli dałabyś spokój, to by nie było tej sytuacji? On też ma prawo nie chcieć, zrozum to. Nie tylko kobiety mają prawo odmówić związku/seksu
Nawet jak szukałam wcześniej kontaktu, nie musiał w ogóle reagować na wiadomości ale zablokować mnie od razu. A pytałam wprost czy chce kontynuować znajomość to powiedział że nie wie, że on sam nie wie czy się odezwie jutro czy za dwa dni... Takie granie w kotka i myszkę. Jestem zaskoczona że tak usilnie robi wszystko abym nigdy już go nie znalazła na tym FB.
Daje Ci bardzo jednoznaczny komunikat blokując Cię. Oczywiście, może i powiedział najpierw, że nie wie, ale często się tak przecież robi przez grzeczność. Moim zdaniem Twoje próby poszukiwań są przynajmniej nie na miejscu, mówiąc bardzo eufemistycznie
Daje Ci bardzo jednoznaczny komunikat blokując Cię. Oczywiście, może i powiedział najpierw, że nie wie, ale często się tak przecież robi przez grzeczność. Moim zdaniem Twoje próby poszukiwań są przynajmniej nie na miejscu, mówiąc bardzo eufemistycznie
Ludzie naprawdę potrafią być bardzo zmienni...najpierw facet potrafi przytulać, całować i w ogóle a za chwilę robi wszystko aby kobieta już nigdy więcej nie mogła się skontaktować. Nie liczyłam na związek ale chociaż na jakąś fajną znajomość, że będziemy spędzać razem czas..
Ale nie chce tego. Uszanuj to
Witam. Jakiś czas temu utrzymywałam kontakt z pewnym facetem. Byłam u niego, zbliżyliśmy się fizycznie do siebie. Jednak, zachowanie nie było takie jakbym chciała., ale próbowałam coś jeszcze z tym zrobić, pytałam czy chce utrzymywać kontakt a on mi powiedział że nie wie, i mam nie naciskać. Jednak finalnie napisałam do niego, że kończę znajomość bo to bez sensu, niefajnie mi odpisał i zablokował mnie na messangerze. Za parę dni zauważyłam że zrobił kolejny krok i zablokował całkowicie mój profil, a za parę dni, zablokował możliwość wysyłania zaproszeń i wiadomości na messanger. A następnie doszła do tego, że nawet już nie ma nazwiska i imienia na FB tylko pseudonim. Czy to nie jest śmieszne ? Gimnastykuje się abym go nie znalazła na FB, a wiem gdzie mieszka, bez sens.
Nie miał odwagi zakończyć kontaktu, więc poblokował. Niedojrzałość.
I po co się tu produkować?
11 2023-10-31 22:50:38 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-10-31 23:02:37)
Kolejna Misia, czy to Misia?
Kiedy kobiety zrozumieją, że mężczyźni szufladkują je w kilka podstawowych kategorii:
- nieznajoma (brak kontaktu)
- znajoma (kontakt nieromantyczny)
- do seksu (ONS, FWB)
- do związku (dziewczyna)
- do małżeństwa (żona)
- do macierzyństwa (matka)
Bcnm miałaś okazję być w kategorii "do seksu". Nie spodobało się, to spadłaś do kategorii nieznajoma (swoim zachowaniem byłaś uciążliwa).
Teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz.
Lady Loka napisał/a:Kolejna Misia, czy to Misia?
Kiedy kobiety zrozumieją, że mężczyźni szufladkują je w kilka podstawowych kategorii:
- nieznajoma (brak kontaktu)
- znajoma (kontakt nieromantyczny)
- do seksu (ONS, FWB)
- do związku (dziewczyna)
- do małżeństwa (żona)
- do macierzyństwa (matka)Bcnm miałaś okazję być w kategorii "do seksu". Nie spodobało się, to spadłaś do kategorii nieznajoma (swoim zachowaniem byłaś uciążliwa).
Teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz.
Ja obstawiam, że to Misia. Podobne szukanie dziury w całym.
Kiedy kobiety zrozumieją, że mężczyźni szufladkują je w kilka podstawowych kategorii:
- nieznajoma (brak kontaktu)
- znajoma (kontakt nieromantyczny)
- do seksu (ONS, FWB)
- do związku (dziewczyna)
- do małżeństwa (żona)
- do macierzyństwa (matka)Bcnm miałaś okazję być w kategorii "do seksu". Nie spodobało się, to spadłaś do kategorii nieznajoma (swoim zachowaniem byłaś uciążliwa).
Teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz.
No, nie, ten podział nie uwzględnia jeszcze jednej kategorii: nie wiem, zobaczę czyli "plasterka"
Kategoryzowanie te świadczy o niedojrzałości
No, nie, ten podział nie uwzględnia jeszcze jednej kategorii: nie wiem, zobaczę czyli "plasterka"
To wtedy przechodzenie między:
- znajoma (kontakt nieromantyczny)
- do seksu (ONS, FWB)
Kategoryzowanie te świadczy o niedojrzałości
Dlaczego?
Tak robi większość mężczyzn.
Są kobiety, które do pewnych kategorii się po prostu nie nadają:
- nieznajoma (brak kontaktu) - lepiej uciekać
- znajoma (kontakt nieromantyczny) - fajnie pogadać, ale nie do łóżka
- do seksu (ONS, FWB) - tylko do łóżka, nie ma potencjału na nic więcej
- do związku (dziewczyna) - fajna kobieta, zobaczymy czy będzie coś więcej
- do małżeństwa (żona) - podjęta życiowa decyzja, teraz sprawdzamy, czy ma zadatki na matkę
- do macierzyństwa (matka) - patrzymy, czy potrafi nam zjebać życie
Oczywiście granice są płynne i zmiana kategorii jest możliwa, ale na początku tak podchodzimy.
Tamiraa napisał/a:No, nie, ten podział nie uwzględnia jeszcze jednej kategorii: nie wiem, zobaczę czyli "plasterka"
To wtedy przechodzenie między:
- znajoma (kontakt nieromantyczny)
- do seksu (ONS, FWB)Tamiraa napisał/a:Kategoryzowanie te świadczy o niedojrzałości
Dlaczego?
Tak robi większość mężczyzn.Są kobiety, które do pewnych kategorii się po prostu nie nadają:
- nieznajoma (brak kontaktu) - lepiej uciekać
- znajoma (kontakt nieromantyczny) - fajnie pogadać, ale nie do łóżka
- do seksu (ONS, FWB) - tylko do łóżka, nie ma potencjału na nic więcej
- do związku (dziewczyna) - fajna kobieta, zobaczymy czy będzie coś więcej
- do małżeństwa (żona) - podjęta życiowa decyzja, teraz sprawdzamy, czy ma zadatki na matkę
- do macierzyństwa (matka) - patrzymy, czy potrafi nam zjebać życieOczywiście granice są płynne i zmiana kategorii jest możliwa, ale na początku tak podchodzimy.
Dlaczego kwalifikujemy kogoś wyłącznie do seksu nie znając go w ogóle ? Z uwagi na odmienność charakterów ?
Kategorię 'do seksu' można podzielić na dwie podkategorie - do seksu na trzeźwo i do seksu po pijaku
Dlaczego tak robimy? Bo łatki i uogólnienia pomagają przetrwać rzeczywistość. Rozbijanie gówna na atomy nie ma sensu.
Kategorię 'do seksu' można podzielić na dwie podkategorie - do seksu na trzeźwo i do seksu po pijaku
![]()
Dlaczego tak robimy? Bo łatki i uogólnienia pomagają przetrwać rzeczywistość. Rozbijanie gówna na atomy nie ma sensu.
W sumie też można powiedzieć, że jak ktoś nie odpowiada nam z zachowania i czujemy że się różnimy charakterami a jest pociąg fizyczny to potem ludzie siebie kwalifikują do seksu a nie do czegoś więcej. Z resztą skąd mężczyzna który zna kobietę chwilę może wiedzieć czy ona nadawałaby się do związku macierzyństwa skoro w ogóle jej nie zna. Dziwne takie kategoryzowanie
Ja to proponuję, żeby te wasze kategorie wasze partnerki przeczytały
19 2023-11-02 01:59:04 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-11-02 02:01:24)
Dlaczego kwalifikujemy kogoś wyłącznie do seksu nie znając go w ogóle ? Z uwagi na odmienność charakterów ?
Kobieta nie musi nam pasować z charakteru, by z nią uprawiać seks
Odmienność charakterów wychodzi na etapie związku.
Bcnm wyobraź sobie, że mężczyzna poznaje kobietę i od razu klasyfikuje do: nie do łóżka (nie warto się interesować jako osobą), fajna jako osoba (ale nie odpowiada z wyglądu), dobra do seksu. To robimy na początku.
Jeśli kobieta odpowiada pod względem fizycznym i charakteru/zachowania to zostaje zaklasyfikowana wyżej.
Związek, małżeństwo, macierzyństwo to dopiero później.
I nie odnosi się to tylko do kobiet.
Są osoby, które nie nadają się do jakiegokolwiek kontaktu, jako znajomy/-a, nawet do seksu.
Są osoby, które są toksyczne w związku, tragiczne jako mężowie/żony, a jako matki/ojcowie są nieporozumieniem.
20 2023-11-02 02:00:24 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-11-02 02:00:47)
Ja to proponuję, żeby te wasze kategorie wasze partnerki przeczytały
Żadna jeszcze nie awansowała do punktu 5
Za mało się starały
Bcnm napisał/a:Dlaczego kwalifikujemy kogoś wyłącznie do seksu nie znając go w ogóle ? Z uwagi na odmienność charakterów ?
Kobieta nie musi nam pasować z charakteru, by z nią uprawiać seks
Odmienność charakterów wychodzi na etapie związku.
Bcnm wyobraź sobie, że mężczyzna poznaje kobietę i od razu klasyfikuje do: nie do łóżka (nie warto się interesować jako osobą), fajna jako osoba (ale nie odpowiada z wyglądu), dobra do seksu. To robimy na początku.
Jeśli kobieta odpowiada pod względem fizycznym i charakteru/zachowania to zostaje zaklasyfikowana wyżej.
Związek, małżeństwo, macierzyństwo to dopiero później.
I nie odnosi się to tylko do kobiet.
Są osoby, które nie nadają się do jakiegokolwiek kontaktu, jako znajomy/-a, nawet do seksu.
Są osoby, które są toksyczne w związku, tragiczne jako mężowie/żony, a jako matki/ojcowie są nieporozumieniem.
Bądź mądry i pisz wiersze eh
Jack Sparrow napisał/a:Kategorię 'do seksu' można podzielić na dwie podkategorie - do seksu na trzeźwo i do seksu po pijaku
![]()
Dlaczego tak robimy? Bo łatki i uogólnienia pomagają przetrwać rzeczywistość. Rozbijanie gówna na atomy nie ma sensu.
W sumie też można powiedzieć, że jak ktoś nie odpowiada nam z zachowania i czujemy że się różnimy charakterami a jest pociąg fizyczny to potem ludzie siebie kwalifikują do seksu a nie do czegoś więcej. Z resztą skąd mężczyzna który zna kobietę chwilę może wiedzieć czy ona nadawałaby się do związku macierzyństwa skoro w ogóle jej nie zna. Dziwne takie kategoryzowanie
Większość komunikacji jest na drodze niewerbalnej. Postawa ciała, sposób poruszania się, odzież - jej styl, stan, dodatki, gestykulacja, barwa głosu, figura, cera i jej stan, sposób wysławiania się - to wszystko człowiek ocenia na etapie zwykłego 'cześć'. Kilka pierwszych zdań najczęściej wystarczy, żeby wiedzieć choć ogólnie z kim mniej więcej ma się do czynienia. Oczywiście, świat zmienia się w sposób ciągły i dynamiczny, więc jedna i ta sama kobieta może przechodzi z jednej kategorii do drugiej.
Bcnm napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Kategorię 'do seksu' można podzielić na dwie podkategorie - do seksu na trzeźwo i do seksu po pijaku
![]()
Dlaczego tak robimy? Bo łatki i uogólnienia pomagają przetrwać rzeczywistość. Rozbijanie gówna na atomy nie ma sensu.
W sumie też można powiedzieć, że jak ktoś nie odpowiada nam z zachowania i czujemy że się różnimy charakterami a jest pociąg fizyczny to potem ludzie siebie kwalifikują do seksu a nie do czegoś więcej. Z resztą skąd mężczyzna który zna kobietę chwilę może wiedzieć czy ona nadawałaby się do związku macierzyństwa skoro w ogóle jej nie zna. Dziwne takie kategoryzowanie
Większość komunikacji jest na drodze niewerbalnej. Postawa ciała, sposób poruszania się, odzież - jej styl, stan, dodatki, gestykulacja, barwa głosu, figura, cera i jej stan, sposób wysławiania się - to wszystko człowiek ocenia na etapie zwykłego 'cześć'. Kilka pierwszych zdań najczęściej wystarczy, żeby wiedzieć choć ogólnie z kim mniej więcej ma się do czynienia. Oczywiście, świat zmienia się w sposób ciągły i dynamiczny, więc jedna i ta sama kobieta może przechodzi z jednej kategorii do drugiej.
Gdyby wszystko było tak bardzo ważne, to mało kto by dobierał się w związki. Jak patrzę na niektóre pary, to dość często się zastanawiam nad tym co oni w sobie widzą, bo aż nie uwierzyć nie potrafię, że zdecydowali się być razem. Generalnie w tym wszystkim chyba chodzi o to, aby ktoś po prostu zaakceptował dana osobę, dokładnie taką jaką jest i tyle.
Niedojrzalosc z jego strony
25 2023-11-02 11:09:03 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-11-02 11:11:32)
Witam. Jakiś czas temu utrzymywałam kontakt z pewnym facetem. Byłam u niego, zbliżyliśmy się fizycznie do siebie.
Kłopot w tym, że ty szukasz związku, a on nie. Ty chętna, on chętny - no to oboje skorzystaliście. Facet zapewne jest wyrobiony w kontaktach z kobietami, ma powodzenie i nie chce się wiązać, skoro ma seks z kim chce.
Niedojrzalosc z jego strony
A ty co byś zrobiła, gdyby jakiś facet pisał ci wszędzie, gdzie popadnie?
Bcnm napisał/a:Witam. Jakiś czas temu utrzymywałam kontakt z pewnym facetem. Byłam u niego, zbliżyliśmy się fizycznie do siebie.
Kłopot w tym, że ty szukasz związku, a on nie. Ty chętna, on chętny - no to oboje skorzystaliście. Facet zapewne jest wyrobiony w kontaktach z kobietami, ma powodzenie i nie chce się wiązać, skoro ma seks z kim chce.
Gosiawie napisał/a:Niedojrzalosc z jego strony
A ty co byś zrobiła, gdyby jakiś facet pisał ci wszędzie, gdzie popadnie?
Ona nie pisala wszedzie, tak mysle, oznajmila tylko, ze to koniec, bo nie podobal jej sie taki stan rzeczy.
Gdyby "jakis facet" byl uporczywy i pisal ciagle, po tym jak sie "rozstalismy" to tez bym go zablokowala, bo wtedy, to on bylby niedojrzaly.
Legat napisał/a:Bcnm napisał/a:Witam. Jakiś czas temu utrzymywałam kontakt z pewnym facetem. Byłam u niego, zbliżyliśmy się fizycznie do siebie.
Kłopot w tym, że ty szukasz związku, a on nie. Ty chętna, on chętny - no to oboje skorzystaliście. Facet zapewne jest wyrobiony w kontaktach z kobietami, ma powodzenie i nie chce się wiązać, skoro ma seks z kim chce.
Gosiawie napisał/a:Niedojrzalosc z jego strony
A ty co byś zrobiła, gdyby jakiś facet pisał ci wszędzie, gdzie popadnie?
Ona nie pisala wszedzie, tak mysle, oznajmila tylko, ze to koniec, bo nie podobal jej sie taki stan rzeczy.
Gdyby "jakis facet" byl uporczywy i pisal ciagle, po tym jak sie "rozstalismy" to tez bym go zablokowala, bo wtedy, to on bylby niedojrzaly.
Facet bawił się w kotka i myszkę, kiedy zapytałam, czy chce kontynuować znajomość to mówił że nie wie. Skoro facet ma powodzenie wśród kobiet i na okrągło ma seks, to powie, że nie jest zainteresowany, a nie zawodzi. Prosta piłka tak lub nie.
Gdyby wszystko było tak bardzo ważne, to mało kto by dobierał się w związki. Jak patrzę na niektóre pary, to dość często się zastanawiam nad tym co oni w sobie widzą, bo aż nie uwierzyć nie potrafię, że zdecydowali się być razem. Generalnie w tym wszystkim chyba chodzi o to, aby ktoś po prostu zaakceptował dana osobę, dokładnie taką jaką jest i tyle.
Chęć przekazania genów dalej jest jedną z podstawowych organizmu żywego. A udanych związków wieloletnich jest jak na lekarstwo.
Facet bawił się w kotka i myszkę, kiedy zapytałam, czy chce kontynuować znajomość to mówił że nie wie. Skoro facet ma powodzenie wśród kobiet i na okrągło ma seks, to powie, że nie jest zainteresowany, a nie zawodzi. Prosta piłka tak lub nie.
Kobiety bardzo słabo znoszą odmowę, więc łatwiej powiedzieć 'nie wiem' zostawiając sobie tym samym furtkę na przyszłość, w razie jakby co.
Facet bawił się w kotka i myszkę, kiedy zapytałam, czy chce kontynuować znajomość to mówił że nie wie. Skoro facet ma powodzenie wśród kobiet i na okrągło ma seks, to powie, że nie jest zainteresowany, a nie zawodzi. Prosta piłka tak lub nie.
Nie powiedział jasno, dlatego żebyś była dostępna na telefon.
Bcnm napisał/a:Facet bawił się w kotka i myszkę, kiedy zapytałam, czy chce kontynuować znajomość to mówił że nie wie. Skoro facet ma powodzenie wśród kobiet i na okrągło ma seks, to powie, że nie jest zainteresowany, a nie zawodzi. Prosta piłka tak lub nie.
Kobiety bardzo słabo znoszą odmowę, więc łatwiej powiedzieć 'nie wiem' zostawiając sobie tym samym furtkę na przyszłość, w razie jakby co.
Czy tylko mi się wydaje, że w dzisiejszych czasach trudno trafić na kogoś odpowiedniego dla siebie? Nie wiem już tak naprawdę czego ludzie szukają w drugiej osobie. Wszystko jest takie powierzchowne.
Czy tylko mi się wydaje, że w dzisiejszych czasach trudno trafić na kogoś odpowiedniego dla siebie? Nie wiem już tak naprawdę czego ludzie szukają w drugiej osobie. Wszystko jest takie powierzchowne.
Ciężko jest trafić.
Dlatego jeśli szukasz, to szukaj rozsądnie.