Cytat stąd:
https://www.netkobiety.pl/t132043.html#p4031353
Brzmi:
"Tylko prawdziwy mężczyzna mając do wyboru milion innych, kobiet oddaje serce tylko jednej i jest jej wierny".
Pytanie:
Gary,,czemu ten cytat to nieprawda??
Dlaczego...
Dobre krótkie pytanie...
Ale pod tym zdaniem kryje się cały potop fałszerstw.
Szkoda że dziewczynki są faszerowane takim czymś.
Jak odwrócimy sens, to znaczy: mężczyzna, który mając do wyboru milion kobiet, nie odda serca tylko jednej lub nie jest wierny, to nie jest prawdziwy mężczyzna.
Zatem prawdziwy mężczyzna jest wtedy gdy oddaje serce jednej i jest wierny. Nieprawdziwy to jest taki, który tego nie robi.
Ocena mężczyzny przez serce i seks w kontekście monogamii, czyli że jest jedna jedyna. Ocena człowieka przez dwa parametry. Serce i seks. Czy naprawdę to kobiecie wystarczałoby aby czuła, że ma u boku prawdziwego mężczyznę?
Przykłady prawdziwych mężczyzn?
Wraca z pracy, gdzie jest mechanikiem. W brudnych ciuchach prasnął się na sofę. Piwko i papieros. Pali w pokoju, żona się na niego wkurza, ale już nie ma sił na awantury. Przestała wyrzucać pety, które z pełnej popielniczki wysypują się na stół. Przystojny gościu, kobiety się za nim uganiały, jak się umyje to dalej się uganiają. Ale on nie jest zainteresowany romansami, nie zależy mu, nie chce seksu z inną. Oddał serce jednej i jest jej wierny. Prawdziwy mężczyzna.
Drugi przykład. Nice Guy, Miły Facet, w zasadzie to ona go poderwała. Zapatrzony w kobietę, ale nieporadny niestety, ciężar utrzymania rodziny na niej spoczywa, to ona się martwi jak pieniędzy brakuje. On stara się być dobrym mężem. Oddał serce jednej i jest wierny. Czy prawdziwy? Może niekoniecznie? A może warunkiem jest aby miał do wyboru milion kobiet? Wtedy dopiero jest prawdziwy, gdy ma wybór, czyli milion kobiet by go chciało, a on w tym wyborze decyduje się na jedną i potem już z tą jedna jest na zawsze?
ODDAŁ SRECE?
"oddał serce", to taka decyzja jakby? Logiczna... wykalkulowana? I potem nie zmienia zdania? Nie zmienia kalkulacji? Nie zmienia umowy? Czyli z tego miliona kobiet, które by weszły w kontrakt, wybrał jedną w oparciu o jakieś parametry i z nią jest?
A jeśli "oddanie serca" to nie jest decyzja, nie ma kalkulacji, ... to znaczy że on nie będzie prawdziwym mężczyzną, jak jego uczucia skierują się do innej? Ale jak miał kierować sercem, skoro podobno to jest bez jego wpływu, tylko dzieje się samo?
Czyli jeśli gdzieś na drodze życia zauroczył się w innej, to znaczy że on zmienił kontrakt, bo oddał serce innej i wtedy nie jest prawdziwym mężczyzną?
"Oddanie serca" jest wartościowe tylko wtedy, gdy miał do wyboru wiele kobiet? Wtedy tylko ma wartość? Czyli ta jedna wybrana kobieta otrzymała jego serce, a inne nie otrzymały, i wtedy dopiero to serce jest wartościowe właśnie ze względu na pożądanie owego serca przez inne kobiety? Czyli ponieważ wiele kobiet chciało serce, to znaczy że ten mężczyzna jest prawdziwy?
WIERNOŚĆ
Prawie bez komentarza.
Jak kto wierzy, że po ślubie mężczyzna się staje monogamiczny, to okej.
W wątku "żony aseksualnych mężczyzn" może są Ci prawdziwi mężczyźni? A może chodzi o to, aby on miał pokusę do miliona kobiet, oraz milion kobiet go pożądało, a on jest wierny?
Gdzieś tam na głębokim poziomie kobiecości jest takie pragnienie: chciałabym kogoś mieć, kogoś na pewno.