szybkilopez napisał/a:wieka napisał/a:Wszystko zależy od nadgorliwości ukladajacych regulamin i jego przestrzegania, bo to tylko utrudnia innym mieszkańcom, taki "delikwent" potem będzie przesiadywał w pokoju dziewczyny i przeszkadzał jej współlokatorkom.
Ale tu głównie zaważa to, że nie dostaniesz pokoju dwuosobowego, bo one są zarezerwowane dla par, jak pisano wyżej, chyba, że w tym akedemiku mają głównie dwuosobowe.
W każdym razie zgoda rodziców to czyjś wymyśł.
Nie wymysł tylko wewnętrzny regulamin który akademik ma prawo mieć, jeśli komuś nie podobają się te przepisy ma prawo mieć inne zdanie i wtedy nie korzysta z akademika. To proste jak drut. Podam przykład. Jeśli ja wynajmuje Tobie mieszkanie mam prawo zażyczyć sobie abyś Ty w nim np. nie paliła papierosów. Ty albo to aprobujesz wynajmujesz i nie palisz albo nie aprobujesz i nie wynajmujesz i szukasz mieszkania z taką możliwością jeśli to dla Ciebie ważne. Tu naprawdę nie trzeba żadnych "rozkmin" i tysięcy elaboratów.
Idac takim tokiem, to wynajmując mieszkanie też możesz zaznaczyć, że nie może mieszkać para, tylko jedno i drugie stoi na głowie.
Nie wydaje mi się, żeby taki zapis był w regulaminie, samorzad studencki bierze w nim udział, ale jak kierowany przez nawiedzonych to nigdy nic nie wiadomo.
W każdym razie warto by było go przeczytać, czy faktycznie pozornie stoi po stronie moralności.
Akademik nie może mieć wewnętrznego przepisu, bo regulamin obowiązuje wszystkie akademiki danej uczelni i to są głównie sprawy porządkowe, a nie kto z kim śpi.
Generalnie, to autorce może takie wspólne mieszkanie razem wyjść gardłem, ale nie powinno być takiego "przepisu", takie zakazy są bezsensowne i tylko o to mi chodzi.
https://www.netkobiety.pl/t132036.html
Klaudia, przeczytaj sobie ten wątek obok, bo wydaje się, że nie wiesz na co się piszesz 