Jestem dla niego tylko koleżanką? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jestem dla niego tylko koleżanką?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

1 Ostatnio edytowany przez pamabianka (2023-08-31 23:42:19)

Temat: Jestem dla niego tylko koleżanką?

Znamy się od ok 1,5 miesiąca. Spotykamy się coraz częściej. On mi pomaga, gdy tylko potrzebuję z czymś pomocy, odprowadza pod blok, piszę codziennie i dość często, pożycza bluzę, gdy jest zimno. Jest lekko nieśmiały, ale nie jakoś bardzo. Jego kolegę już poznałam jednego. Od mamy pożyczył samochód, żeby mi coś przewieźć. I teraz zastanawiam się czy to z jego strony jest czysto koleżeńskie, bo w ogóle nie dąży do dotyku. Przytulenie na powitanie i pożegnanie i tyle. Gdy mnie niechcący trąci, to przeprasza. Ostatnio zazartowałam, gdy mi podregulowal rower, że godzina spędzona z nim i już nie poznaję swojego roweru, to on odpalił żartem, że namiesza w moimi życiu jeszcze bardziej. Nie rozumiem go i nie wiem jak właściwie mam się względem niego zachowywać.
Jak to widzicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?
pamabianka napisał/a:

Znamy się od ok 1,5 miesiąca. Spotykamy się coraz częściej. On mi pomaga, gdy tylko potrzebuję z czymś pomocy, odprowadza pod blok, piszę codziennie i dość często, pożycza bluzę, gdy jest zimno. Jest lekko nieśmiały, ale nie jakoś bardzo. Jego kolegę już poznałam jednego. Od mamy pożyczył samochód, żeby mi coś przewieźć. I teraz zastanawiam się czy to z jego strony jest czysto koleżeńskie, bo w ogóle nie dąży do dotyku. Przytulenie na powitanie i pożegnanie i tyle. Gdy mnie niechcący trąci, to przeprasza. Ostatnio zazartowałam, gdy mi podregulowal rower, że godzina spędzona z nim i już nie poznaję swojego roweru, to on odpalił żartem, że namiesza w moimi życiu jeszcze bardziej. Nie rozumiem go i nie wiem jak właściwie mam się względem niego zachowywać.
Jak to widzicie?

Zachowuj się tak, jak TY to czujesz. Jeśli zależy Ci na tej znajomości i chciałabyś, aby wyszła poza koleżeństwo, to zrob tak, żeby on o tym wiedział. Napisałaś, że jest nieśmiały, być może najbardziej blokuje go brak Twojej zachęty, dlatego boi się wyjść przed szereg.

3

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

No i możliwe że blokuje go przerażające widmo friendzone orbitowania bycia miłym facetem potrzebnym do drobnych posług
na razie to tak wygląda  nie ma wymiany  nie wiadomo co dajesz Autorko od siebie

4 Ostatnio edytowany przez pamabianka (2023-09-01 11:19:00)

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?
paslawek napisał/a:

No i możliwe że blokuje go przerażające widmo friendzone orbitowania bycia miłym facetem potrzebnym do drobnych posług
na razie to tak wygląda  nie ma wymiany  nie wiadomo co dajesz Autorko od siebie

Tak, tylko ja sama nie wiem na czym stoję, bo my nie zaczęliśmy spotykać się od randki, tylko to było dość przypadkowe. Szukałam kogoś, kto mi z czymś pomoże. A potem jakoś tak zaczęły się różne inne powody, żeby spotykać się częściej... Więc to nie jest oczywiste dla mnie kim ja dla niego jestem obecnie..
Dostał raz buziaka w policzek za pomoc z jedną rzeczą na pożegnanie, ale nic się po tym nie zmieniło z jego strony

5 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-09-01 11:21:53)

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

Wiek 19 lat?

pamabianka napisał/a:

Znamy się od ok 1,5 miesiąca. Spotykamy się coraz częściej. On mi pomaga, gdy tylko potrzebuję z czymś pomocy, odprowadza pod blok, piszę codziennie i dość często, pożycza bluzę, gdy jest zimno. Jest lekko nieśmiały, ale nie jakoś bardzo. Jego kolegę już poznałam jednego. Od mamy pożyczył samochód, żeby mi coś przewieźć. I teraz zastanawiam się czy to z jego strony jest czysto koleżeńskie,

Nie koleżeńskie. On Cię podrywa. Podrywa jak umie.

Ponieważ w ruchu MeeToo podryw męski jest traktowany jako agresja wobec kobiet, więc on tej agresji unika. Prowadzi to do sytuacji, kiedy kobieta nie jest podrywana naturalnie, on się trzyma za czerwoną linią, więc Ty jako kobieta musisz tę czerwoną linię przekroczyć. Dzięki MeeToo kobiety muszą podejmować męską aktywność. smile smile



bo w ogóle nie dąży do dotyku.

Dotyk to gwałt. Nie wolno dotykać, przekraczać stref nietykalnośći cielesnej.



Przytulenie na powitanie i pożegnanie i tyle.

Młodzi ludzie się tak witają. Podchodzi dziewczyna do grupki chłopaków, znajomych, kolegów i z każdym się przytula. Wszyscy mają wtedy śmiertelnie poważne miny, jak na ceremonii jakiejś tajnej organizacji.



Gdy mnie niechcący trąci, to przeprasza.

Za gwałt przeprosił. Przeprasza, bo dotyk jest zły.




... że godzina spędzona z nim i już nie poznaję swojego roweru, to on odpalił żartem, że namiesza w moimi życiu jeszcze bardziej.

Brak doświadczenia w podrywaniu dziewczyn.
Chciał powiedzieć, że dzięki niemu możesz mieć coś fajnego w zyciu.
Powiedział jednak, że będziesz miała prolemy, twoje żuycie będzie namieszane, czyli gorsze zanim go poznałaś.

DZięki temu, że nie powiedział wprost, że twoje życie może być lepsze, że Cię uszczęśliwi, jego wątłe ego zachowało drogę ewakuacji.



Nie rozumiem go i nie wiem jak właściwie mam się względem niego zachowywać.
Jak to widzicie?

Możesz go podrywać.

Jak? Tak jak mężczyźni podrywają kobiety. Ładnie do niego mów, próbuj dotyku, przełamuj bariery, a on będzie niczym cnotliwa panna, wycofana nieco, nieśmiała, ... nie objawiająca uczuć, aby nie wyjść na łatwą.



Gdybyś była chłopakiem, to bym Ci doradził tyle, abyś zaczęła mówić o nim, o was, o emocjach.

... że godzina spędzona z nim i już nie poznaję swojego roweru,

Ty też chronisz swoje ego. Nie mówisz o nim. Mówisz o rowerze.

"Dzięki twojej pracy przez godzinę, mój rower jest lepszy".

???

Lepiej byłoby:

"Wystarczy godzina czasu spędzona z Tobą, a (Ja) już czuję się szczęśliwsza... Imponuje mi (=ja), że (Ty) znasz się na rowerach".

Ty, ja, ja Ty, Ty, ... itd.

6

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?
pamabianka napisał/a:

Więc to nie jest oczywiste dla mnie kim ja dla niego jestem obecnie..

Witaj w męskim świecie.
Jak się podrywa to nic nie wiadomo.



Dostał raz buziaka w policzek za pomoc z jedną rzeczą na pożegnanie, ale nic się po tym nie zmieniło z jego strony

Witaj w męskim świecie.
Skoro nie wiadomo, to zgaduj zgadula, czy był tylko miły i przyjął buziaka, czy może to znaczyło dla niego coś więcej?


Nie wiadomo...

Keep going... keep going...

7

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

... że godzina spędzona z nim i już nie poznaję swojego roweru, to on odpalił żartem, że namiesza w moimi życiu jeszcze bardziej.

Gary napisal: "Brak doświadczenia w podrywaniu dziewczyn.
Chciał powiedzieć, że dzięki niemu możesz mieć coś fajnego w zyciu.
Powiedział jednak, że będziesz miała prolemy, twoje żuycie będzie namieszane, czyli gorsze zanim go poznałaś.

Dzięki temu, że nie powiedział wprost, że twoje życie może być lepsze, że Cię uszczęśliwi, jego wątłe ego zachowało drogę ewakuacji".

Mnie sie wydaje, ze tu juz jawnie dal do zrozumienia, ze chce czegos wiecej. Tylko nie umie zrobic pierwszego kroku.

Gary ma racje, powinnas inaczej formuowac zdania, zeby dac mu do zrozumienia, ze chcesz czegos wiecej.

8

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?
pamabianka napisał/a:

... odpalił żartem, że namiesza w moimi życiu jeszcze bardziej. Nie rozumiem go
...
Jak to widzicie?

Tak, on powiedział, że jest zainteresowany.

Niezdarnie powiedział, dwuznacznie, ale jednak to znaczyło, że chce być w twoim życiu.

9

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

Ile macie lat?

10 Ostatnio edytowany przez pamabianka (2023-09-01 17:01:08)

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?
wieka napisał/a:

Ile macie lat?

On 22, ja jestem trochę starsza.

Dziękuję Gary, Gosiawie, paslawek, Priscilla za wasze wypowiedzi.

Właściwie, to jak dla mnie, to nie musi tutaj nic dziać się szybko...taki flirt, niedopowiedzenia, rozkminianie co to znaczy...też mają swój urok. Miałam już "szybkie akcje" z facetami i to też może być fajne, ale jakby nie mam tutaj jakiejś potrzeby, by znajomość musiała tak pędzić. Sama obecność z nim sprawia mi przyjemność. Boję się tylko, że ja sobie nawyobrażam nie wiadomo co i zaangażuje emocjonalnie, a okaże się, że on wcale nie miał tego samego na myśli co ja.
Jednak w relacjach nie masz nic pewnego nigdy, więc no macie rację, że trzeba iść do przodu i czas pokaże. Tylko to jego zachowanie jest dla mnie strasznie dwuznaczne i mam mindfuck przy nim.

11

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

pamabianka czego oczekujesz od anonimów na forum?

Znacie się ~6 tygodni. Widzieliście się ile - kilka - kilkanaście raz max? I oczekujesz, że my ci powiemy co masz robić? Lepiej sama pomyśl czego oczekujesz od tego chłopaka i w tę stronę zacznij działać. Jak ci się podoba - próbuj. Zaproś go na kawę, ciasto, wieczór filmowy z piwem/winem/pizzą/cokolwiek i zobacz do czego to doprowadzi.

Nie czekaj tylko weź swój los we własne ręce.

12

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

Zdynstansuj się, o nic nie proś, pierwsza nie pisz, nie okazuj zaangażowania, daj mu pole do popisu...
Bo może tak się droczyć z Tobą w nieskończoność, nie powinnaś dać się zbywać sloganami, półsłówkami, od razu pytaj co ma na myśli i nie odpuszczaj. Bo zawsze będziesz się domyślala... co poeta miał na myśli.

Niczym analiza Garego, ja nawet tego nie rozumiem big_smile
"Chciał powiedzieć, że dzięki niemu możesz mieć coś fajnego w zyciu.
Powiedział jednak, że będziesz miała prolemy, twoje żuycie będzie namieszane, czyli gorsze zanim go poznałaś."

13

Odp: Jestem dla niego tylko koleżanką?

wieka tu niestety Gary ma rację. Neofeminizm to tak naprawdę antymaskulinizm. W wielu kręgach jak facet podrywa to już krzyczą, że molestują i praktycznie zgwałcił. U tak młodych role często się odwróciły. Facet stwarza okazję, ale żeby nie być oskarżonym o molestowanie czy inne 'seksualne przestępstwa i wykroczenia', to krok musi wykonać kobieta.

Taki mamy klimat....

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jestem dla niego tylko koleżanką?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024