Co myślec o dziewczynie, która nie wie, ilu miała partnerów seksualnych? Nakreślę bardziej sytuacje.
Mam 19 lat a ona 18. Poznaliśmy się pół roku temu. Podobamy się sobie. Zaczęliśmy się spotykać, poznawać i niedawno chcąc niechcąc zeszło na temat, ile kto już miał partnerów seksualnych. Powiedziała, że nie wie ilu miała. W tym momencie mnie trochę zatkało. Pytałem się jej, jak to możliwe. Zaczęła mi opowiadać o swoich problemach na poczatku szkoły średniej. Nie mogła sobie z nimi poradzić więc popadła w alkohol i starsze, złe towarzystwo. Przedstawiała mi kilka sytuacji, które pamięta, w jakich okolicznościach do tego seksu dochodziło. Ogólnie mówiąc, według niej, czasem nie miała wyboru musiała dać, była szantażowana, czy po prostu pijana i gdzieś brana, ponieważ "koleżanki" , które miały ją pilnować, potrafiły ją samą gdzieś zostawić. Uważa że większość jak nie wszystkie z tych akcji można by podciągnąć pod gwałt i miała poza nimi tylko jednego chłopaka, z którym naprawdę chciała to robić bo go kochała…
Przedstawiła pare sytuacji ale nie potrafi mi powiedzieć ilu ich łącznie było, trochę przerażające.
Ubolewa nad tym, że wielu facetów, utrzymywało z nią kontakt tylko po to, żeby ją przelecieć i jest postrzegana jako dziewczynę na raz.
Doszło do momentu, gdzie poczuła się jakby upadła na same dno i zaczęła się odcinać od tego towarzystwa, pilnować ile pije i z kim. I tak od pół roku czyli niedługo przed tym, kiedy mnie poznała…nie chce już do tego nigdy wrócić.
Ciężko mi to wszystko ogarnąć, a wy co myślicie? Jest sens z nią budować relacje? Czy warto jej zaufać?
Do dziś jest to dziewczyna, która lubi imprezy, koncerty i przy tym lubi skąpo się ubrać.
1 2023-07-31 14:14:02 Ostatnio edytowany przez Rafałek19 (2023-07-31 18:44:53)
Paliwoda,Mariusz1984,Krzysiuuu333 macie klienta do obróbki - nieświadomy taki młody
Bardzo oryginalny temat wątku
Ja to się nie znam to nie będę tu pisał
Nie chce mi się wierzyć, że nie wie. Samo opisane przez Ciebie jej towarzystwo, sposób spędzania czasu (jacyś faceci ją gdzieś zabierali ona nie wie), sugeruje że działo się dużo u panna raczej łatwo wchodzi we wszelkie relacje łóżkowe. Jak chcesz dziewczynę do łóżka to raczej łatwo Ci z nią pójdzie. Jak szukasz dziewczyny do związku to moim zdaniem ona absolutnie się nie nadaje. Jeśli rzeczywiście się odcięła to często takie przeżycia wymagają przepracowania ze specjalistą (jeśli tak jak sugeruje był jakiś gwałt). Raczej radzę daj sobie spokój i poszukaj dziewczyny ze stabilnym życiem.
4 2023-07-31 14:57:43 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-07-31 14:58:05)
Bajt jak w mordę strzelił. Któremuś z inceli się nudziło w poprzednich wątkach i stworzył sobie alternatywną rzeczywistość, on prawy prawiczek + młoda i piękna, ale niestety zdzira.
Nawiasem mówiąc, już to tu kiedyś grali, tak prawie 1:1.
Nie chce mi się wierzyć, że nie wie. .
Mi też było ciężko uwierzyć, ale nie wiem po co miałaby kłamać. Już lepiej by brzmiało jakby powiedziała 5,6,7 itd. niż nie wiem. Powiedziała, że chce być ze mną szczera.
Bajt jak w mordę strzelił. Któremuś z inceli się nudziło w poprzednich wątkach i stworzył sobie alternatywną rzeczywistość, on prawy prawiczek + młoda i piękna, ale niestety zdzira.
Nawiasem mówiąc, już to tu kiedyś grali, tak prawie 1:1.
Ale że od razu incel? Po co miałbym tracić czas na pisanie gdyby sytuacja nie była prawdziwa i dla mnie ważna? Obserwuję to forum już od paru lat i nigdy nie sądziłem, że będę kiedyś miał taki problem, by go przedstawiać na forum.
Robsonpl napisał/a:Nie chce mi się wierzyć, że nie wie. .
Mi też było ciężko uwierzyć, ale nie wiem po co miałaby kłamać. Już lepiej by brzmiało jakby powiedziała 5,6,7 itd. niż nie wiem. Powiedziała, że chce być ze mną szczera.
Może było ich na tyle dużo, że nie chce mówić, może te imprezy i alkohol były tak mocne, że sama do końca nie wie ci się tam działo. Jedno jest pewne, każda normalna kobieta wie z iloma spala. Po co masz tracić czas na jaką pannę, która ma burdel w życiu jak możesz w tym czasie poznać normalną.
Bajt jak w mordę strzelił. Któremuś z inceli się nudziło w poprzednich wątkach i stworzył sobie alternatywną rzeczywistość, on prawy prawiczek + młoda i piękna, ale niestety zdzira.
Nawiasem mówiąc, już to tu kiedyś grali, tak prawie 1:1.
Też tak uważam. Bo częstotliwość pojawiania się takich wątków dziwnie koreluje z intensyfikacją wiecznej wojny damsko-męskiej, jaka ma czasem na forum.
Niemniej jednak....miałem kilka takich koleżanek, które pasują do opisu sytuacji 1:1. Niektóre się faktycznie ogarnęły i dziś są szczęśliwymi matkami i żonami. Szkoda, że jednocześnie wypierają swoją przeszłość i twierdzą, ze one to nigdy nic takiego nie robiły, choć w rzeczywistości potrafiły zaliczać 2-3 kolesi na jednej imprezie. Większość jednak, nawet jak tworzy jako-takie udane związki i nawet jak doświadczają niezłego sukcesu ekonomicznego, to i tak zdradzają w okresach kiedy ich samoocena spada. Bo zaliczanie kolejnych kolesi utwierdza je w przekonaniu o swojej zajebistości.
Tak czy siak, to od autora zależy co z tym fantem zrobi. Zasada ograniczonego zaufania jest wiecznie żywa.
9 2023-07-31 16:13:57 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-31 16:44:30)
Robsonpl napisał/a:Nie chce mi się wierzyć, że nie wie. .
Mi też było ciężko uwierzyć, ale nie wiem po co miałaby kłamać. Już lepiej by brzmiało jakby powiedziała 5,6,7 itd. niż nie wiem. Powiedziała, że chce być ze mną szczera.
Zmieniłem zdanie
Chociaż się nie znam to się wypowiem - licznik postów ważna sprawa a, że to prawdopodobnie wątek wątpliwej jakości, też nieważne
Prawdopodobnie będziesz jej orbiterem i nie kręcisz tej dziewczyny,jesteś w fazie testowania do czego się nadajesz.
Co prawda w twoim wieku nie byłem już prawiczkiem,ale i tak bym się nie przyznał bo to prywatna moja sprawa.
Chodziłem z taka dziewczyną,podobną, lubiła dać czadu,pewnie zmyślała trochę i się popisywała jednocześnie usprawiedliwiała oczekując zrozumienia, ale nie byłem od niej lepszy, więc bez skrupułów i zbędnych krępacji uprawialiśmy dziki seks.
a jak się sobą znudziliśmy to się rozstaliśmy po prostu i tyle bez zbędnych dramatów wątpliwości, prosto
niczego nie żałuje
Ty postąpisz jak chcesz choć pewnie się wahasz, ja ci nie będę radził co myśleć, znajdzie się tu mnóstwo autorytetów od cnót wszelakich, także spoko.
Możesz się bawić w ratownika, orbitera, psiapsi z penisem, pocieszyciela,padliniarza,możesz się z nią przespać jak ona będzie chciała,możesz ją wychowywać,naprawiać zmieniać,bawić sie w wielebnego,pomagać ją wspierać,
oczekując i mówiąc o tym czego chcesz od niej w zamian,możesz czuć się od niej lepszym albo gorszym,mniej doświadczonym,,możesz obliczać rachunek prawdopodobieństwa na gwarancję powodzenia tej relacji,możesz obawiać się,że cię zostawi,zdradzi oszuka wykorzysta,możesz ty ją wykorzystać,możesz ,się rozstać jak przerasta ciebie taka znajomość i jej przeszłość,możesz szukać innej "czystej" lub z mniejszym tak zwanym przebiegiem, bez problemów z alko
to bez większego znaczenia
oprócz tego, że to jakieś doświadczenie życiowe, wchodzisz w nie lub nie wchodzisz,jedyne co
nie ślizgaj się
bo to zmula świadomość i jest samooszukiwaniem się, co zatrzymuje proces dojrzewania,a błędy i prawo do ich popełniania jakkolwiek, się je pojmuje są częścią tego procesu podobnie konsekwencje błędów, są i już godzisz się lub się szamoczesz ty wybierasz .
A to już się robi nudne, ileż razy można to samo pisać w sytuacji : on prawiczek - ona doświadczona. Jak Ci to nie pasuje to się rozstań, jak Cię to nie boli to kontynuuj znajomość. Nikt nie wie czy ona jest tego warta, czy nie.
Przynajmniej poru**asz
Aha mam wrażenie, że i tak to prowokacja
11 2023-07-31 17:28:15 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-07-31 17:29:49)
Kasssja napisał/a:Bajt jak w mordę strzelił. Któremuś z inceli się nudziło w poprzednich wątkach i stworzył sobie alternatywną rzeczywistość, on prawy prawiczek + młoda i piękna, ale niestety zdzira.
Nawiasem mówiąc, już to tu kiedyś grali, tak prawie 1:1.Ale że od razu incel? Po co miałbym tracić czas na pisanie gdyby sytuacja nie była prawdziwa i dla mnie ważna? Obserwuję to forum już od paru lat i nigdy nie sądziłem, że będę kiedyś miał taki problem, by go przedstawiać na forum.
Królu złoty, masz 19 lat i "od paru lat obserwujesz babskie forum?" XD Jak chcesz nas robić w konia, to rób to chociaż bardziej inteligentnie.
Rafałek19 napisał/a:Kasssja napisał/a:Bajt jak w mordę strzelił. Któremuś z inceli się nudziło w poprzednich wątkach i stworzył sobie alternatywną rzeczywistość, on prawy prawiczek + młoda i piękna, ale niestety zdzira.
Nawiasem mówiąc, już to tu kiedyś grali, tak prawie 1:1.Ale że od razu incel? Po co miałbym tracić czas na pisanie gdyby sytuacja nie była prawdziwa i dla mnie ważna? Obserwuję to forum już od paru lat i nigdy nie sądziłem, że będę kiedyś miał taki problem, by go przedstawiać na forum.
Panie złoty, masz 19 lat i "od paru lat obserwujesz babskie forum?" XD Jak chcesz nas robić w konia, to rób to chociaż inteligentniej.
Ha ha 19 lat od paru lat obserwuje to forum to kiedy zaczal jak mial 14 lat?
A to już się robi nudne, ileż razy można to samo pisać w sytuacji : on prawiczek - ona doświadczona. Jak Ci to nie pasuje to się rozstań, jak Cię to nie boli to kontynuuj znajomość. Nikt nie wie czy ona jest tego warta, czy nie.
Nic dodać, nic ująć.
Jeszcze to przejaskrawienie, że on prawiczek z zerowym doświadczeniem, a ona nawet nie ogarnia ilości.
Prymitywne prowo
14 2023-07-31 17:50:25 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-07-31 17:56:16)
Jezli to nie fejk to poszukaj poprostu innej dziewczyny. Z ta nie musisz byc.
Istnieje prawdopodobienstwo, ze ona istnieje. Sama mialam znajome w sredniej, o ile mozna je tak nazwac, ktore spotykalam poprostu na imprezach, a dawaly po krzakach po kilku pokolei. I nie nazwalabym tego gwaltem,bo co impra to samo, a nikt ich niemusial namawiac, zeby przyjsc. Jedna z nich raz nawet przy tym zlamala reke. Ja na pewno nie chcialabym byc z taka dziewczyna albo chlopakiem tego typu.
I o dragach nic nie ma eeeeee
Zbłądziła za młodu
17 2023-07-31 18:41:39 Ostatnio edytowany przez Rafałek19 (2023-07-31 18:43:41)
Do tych, co myślą że prowo. Dobrze, myślcie co chcecie, niestety nie udowodnię tego w żaden sposób. Ja po prostu chciałem poznać waszą opinię. Wychodzi na to, że za bardzo chciałem nakreślić sytuacje pisząc, że jestem prawiczkiem. Właściwie w ogóle to nie było potrzebne wam do wiadomości. W takim razie uznajcie, że tam tego nie ma bo nie o to się rozchodzi
Ogólnie mi chodzi o to jak patrzylibyście na dziewczynę co niby nie pamięta. Odpuścić sobie i szukać innej dziewczyny czy próbować, czy taka dziewczyna się mogła faktycznie na stałe (jak twierdzi) zmienić i jest możliwe zbudowanie z nią jakiejś dłuższej zdrowej relacji. Macie jakieś przemyślenia?
Tyle się chciałem dowiedzieć, bo jeszcze z taką dziewczyną do czynienia nie miałem.
Do tych, co myślą że prowo. Dobrze, myślcie co chcecie, niestety nie udowodnię tego w żaden sposób. Ja po prostu chciałem poznać waszą opinię. Wychodzi na to, że za bardzo chciałem nakreślić sytuacje pisząc, że jestem prawiczkiem. Właściwie w ogóle to nie było potrzebne wam do wiadomości. W takim razie uznajcie, że tam tego nie ma bo nie o to się rozchodzi
Ogólnie mi chodzi o to jak patrzylibyście na dziewczynę co niby nie pamięta. Odpuścić sobie i szukać innej dziewczyny czy próbować, czy taka dziewczyna się mogła faktycznie na stałe (jak twierdzi) zmienić i jest możliwe zbudowanie z nią jakiejś dłuższej zdrowej relacji. Macie jakieś przemyślenia?
Tyle się chciałem dowiedzieć, bo jeszcze z taką dziewczyną do czynienia nie miałem.
A wyjaśnisz, od którego roku życia czytasz nasze babskie forum? Masz 19, napisałeś, że czytasz "od kilku lat", czyli od ilu?
Do tych, co myślą że prowo. Dobrze, myślcie co chcecie, niestety nie udowodnię tego w żaden sposób. Ja po prostu chciałem poznać waszą opinię. Wychodzi na to, że za bardzo chciałem nakreślić sytuacje pisząc, że jestem prawiczkiem. Właściwie w ogóle to nie było potrzebne wam do wiadomości. W takim razie uznajcie, że tam tego nie ma bo nie o to się rozchodzi
Ogólnie mi chodzi o to jak patrzylibyście na dziewczynę co niby nie pamięta. Odpuścić sobie i szukać innej dziewczyny czy próbować, czy taka dziewczyna się mogła faktycznie na stałe (jak twierdzi) zmienić i jest możliwe zbudowanie z nią jakiejś dłuższej zdrowej relacji. Macie jakieś przemyślenia?
Tyle się chciałem dowiedzieć, bo jeszcze z taką dziewczyną do czynienia nie miałem.
Tak samo jak na faceta co nie pamięta ile dziewczyn "zaliczył"
Jego życie, Jego sprawa, ma prawo robić co chce a ja mam prawo wyboru czy chce z Nim być czy nie
Czego nie rozumiesz?
Chłopcze, naprawdę przejmujesz się tym, co sobie ludzie myślą? Według mnie po prostu nie dojrzałeś do związku, skoro to Cię interesuje i odpowiedzi są w stanie wpłynąć na to, czy będziesz z tą kobietą czy nie
Chłopcze, naprawdę przejmujesz się tym, co sobie ludzie myślą? Według mnie po prostu nie dojrzałeś do związku, skoro to Cię interesuje i odpowiedzi są w stanie wpłynąć na to, czy będziesz z tą kobietą czy nie
Zgodziłbym się gdyby to był koleś dobijający 30stki i pytał o takie coś.
To młody chłopak. Uczy się. Ciężko o jakiejś sensowne wzorce obecnie więc pyta o czerwone flagi. To normalna sprawa, że radzi się (nie uzależnia decyzji od opinii - szuka porad i perspektywy) ludzi bardziej doświadczonych.
Oczywiście średnio wierzę, że to prawdziwa sytuacja, ale....jakiś tam % szans zawsze istnieje.
Ale wiesz Jack, 19 lat to już sugeruje jakąś dojrzałość, którą powinien mieć. Po co mu odpowiedzi na te pytania,jak nie po to by to mogło wpłynąć na spostrzeganie dziewczyny, no bo po co w takim razie by pytał?
19 i dojrzałość u.....prawiczka?
Raczej widzę tu chęć zdobycia perspektywy na całą sytuację. A nie tylko o dziewczynę.
Zakładając, że sytuacje jest prawdziwa, to bądźmy szczerzy - do błędów młodości każdy ma prawo. Ale też każdy ma prawo takich błędów nie akceptować. Na pewno w takiej relacji potrzeba więcej cierpliwości i czasu, aby lepiej poznać taką dziewczynę.
Jezli to nie fejk to poszukaj poprostu innej dziewczyny. Z ta nie musisz byc.
Istnieje prawdopodobienstwo, ze ona istnieje. Sama mialam znajome w sredniej, o ile mozna je tak nazwac, ktore spotykalam poprostu na imprezach, a dawaly po krzakach po kilku pokolei. I nie nazwalabym tego gwaltem,bo co impra to samo, a nikt ich niemusial namawiac, zeby przyjsc. Jedna z nich raz nawet przy tym zlamala reke. Ja na pewno nie chcialabym byc z taka dziewczyna albo chlopakiem tego typu.
Wydaje mi się, że w jej sytuacji może być podobnie...tylko dlaczego ona nazywa te wszystkie sytuacje gwałtem. Po jednej takiej akcji powinna się ogarnąć, odciąć się od ludzi o wątpliwej reputacji itd. , a twierdzi ,że takich sytuacji było dużo więcej. Może szukam dziury w całym, ale wiedząc że jestem niedoświadczony, może woli żebym uwierzył w tą wersję wydarzeń, niż jakby mi powiedziała, że robiła to bo miała ochotę i niczego nie żałuje i wyszła na "łatwą"? Jak myślicie? Zastanawiam się, czy ma powód kłamać.
A wyjaśnisz, od którego roku życia czytasz nasze babskie forum? Masz 19, napisałeś, że czytasz "od kilku lat", czyli od ilu?
To chyba nie ma znaczenia. I tak myślisz, że robię was w konia.
Tak samo jak na faceta co nie pamięta ile dziewczyn "zaliczył"
Nigdy wcześniej bym nie pomyślał, że da się nie pamietać.
Czego nie rozumiesz?
Dzięki wam chyba pomału zaczynam rozumieć.
Chłopcze, naprawdę przejmujesz się tym, co sobie ludzie myślą? Według mnie po prostu nie dojrzałeś do związku, skoro to Cię interesuje i odpowiedzi są w stanie wpłynąć na to, czy będziesz z tą kobietą czy nie
Nie przejmuję się tym co sobie ludzie pomyślą. Nikt nie musi wiedzieć. Może faktycznie masz rację, że jeszcze nie dojrzałem. Może faktycznie za bardzo interesuje mnie jej przeszłość. Tak jak Jack napisał, interesuje mnie perspektywa na tą sytuację. Zastanawiam się teraz tylko, czy nie nazywa tych sytuacji zbyt pochopnie gwałtem. Powiedziała że miała tylko jednego faceta z którym chciała to zrobić, a reszta to jakby niechciane i bardzo źle wspominane zbliżenia w których nie odczuwała żadnej przyjemności.
Paliwoda,Mariusz1984,Krzysiuuu333 macie klienta do obróbki - nieświadomy taki młody
Bardzo oryginalny temat wątku![]()
Ja to się nie znam to nie będę tu pisał
Nie no...bez jaj, przecież to ściema.
blueangel napisał/a:Jezli to nie fejk to poszukaj poprostu innej dziewczyny. Z ta nie musisz byc.
Istnieje prawdopodobienstwo, ze ona istnieje. Sama mialam znajome w sredniej, o ile mozna je tak nazwac, ktore spotykalam poprostu na imprezach, a dawaly po krzakach po kilku pokolei. I nie nazwalabym tego gwaltem,bo co impra to samo, a nikt ich niemusial namawiac, zeby przyjsc. Jedna z nich raz nawet przy tym zlamala reke. Ja na pewno nie chcialabym byc z taka dziewczyna albo chlopakiem tego typu.
Wydaje mi się, że w jej sytuacji może być podobnie...tylko dlaczego ona nazywa te wszystkie sytuacje gwałtem. Po jednej takiej akcji powinna się ogarnąć, odciąć się od ludzi o wątpliwej reputacji itd. , a twierdzi ,że takich sytuacji było dużo więcej. Może szukam dziury w całym, ale wiedząc że jestem niedoświadczony, może woli żebym uwierzył w tą wersję wydarzeń, niż jakby mi powiedziała, że robiła to bo miała ochotę i niczego nie żałuje i wyszła na "łatwą"? Jak myślicie? Zastanawiam się, czy ma powód kłamać.
Zgadzam się z blueangel, też znałem takie dziewczyny, jedną nawet miałem w klasie w liceum. Na pierwszy rzut oka spokojna, miła, cicha, trochę nieśmiała, a to co wyprawiała poza szkołą nie raz wbijało szczękę w podłogę. Rafałek19 ja ci powiem dlaczego ona nazywa wszystkie te sytuacje gwałtem, bo jest w pełni świadoma, że to było złe i teraz ma wyrzuty sumienia z tego powodu, a nazywając to gwałtem odsuwa od siebie wszelką winę. Coś w stylu "Zrobiłam wiele złych rzeczy ale skoro to wszystko były gwałty to w sumie nie moja wina, to nie ja jestem zła tylko oni bo przecież mnie zmusili". Gdyby po prostu ci się przyznała, że za przeproszeniem "dawała dupy" na prawo i lewo z własnej woli nie pamiętając nawet ile razy to raczej niezbyt pozytywnie byś to odebrał, a jak powiedziała, że to były gwałty i przecież ona wcale tego nie chciała to od razu brzmi lepiej czyż nie?