Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Witajcie. Ponad miesiac temu wzielam slub z mezczyzną z ktorym bylam ponad 4 lata. Raz bylo lepiej, a raz gorzej jak to w zyciu. Maz jest trudnym czlowiekiem ma problem z ziołem oraz wedlug mnie z hazardem, mimo to zdecydowalam sie na malzenstwo. Kocham go (kochałam - sama teraz nie wiem, bo po tym co uslyszalam ciezko mi wrocic do porzadku dziennego).
A mianowicie rozmawialismy o tym co polepszyc w naszym zwiazku i wyznal mi ze nigdy nie bylam w jego preferencjach seksualnych. Jestem piekna kobieta, ale on lubi jak kobieta mowi energicznie, a ja mowie wolno. Dodatkowo nie pasuje mu dolna czesc mojej twarzy (mam asymetryczne usta). To tak w skrocie. Powodzial ze nie poczul tego seksualnego przyciagania, ale jestem ladna i wartosciowa dlatego szkoda mu bylo rezygnowac z tej relacji, natomiast teraz stwierdzil, ze aspekt seksualny jest dla niego bardzo wazny. Umowil sie do seksuologa. Oprocz mnie nie byl w zadnym dlugim zwiazku (tylko przelotne relacje).  Mamy 30 lat.
A teraz o mnie… po tej informacji czuje sie fatalnie. Wiem ze podobam sie innym facetom, a wybralam takiego… stracilam najwazniejszy element zwiazku czyli poczucie stabilizacji. Jestem zla, bo slubowalismy przed Bogiem, a on mi wyskoczyl z takim czyms. Boje sie tej wizyty u seksuologa, ze uzna ze nie moze zyc bez tego aspektu seksualnego i mnie zostawi. A z drugiej strony po co mi taki maz. Ogolnie seks uprawiamy tak 1 w tygodniu, ale teraz mam blokade, bo mysle o tym ze go nie podniecam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
koniarka napisał/a:

. Maz jest trudnym czlowiekiem ma problem z ziołem oraz wedlug mnie z hazardem, mimo to zdecydowalam sie na malzenstwo. .

A może jesteś osobą współuzależnioną?
Sama dobrze pytasz, po co Ci taki mężczyzna?

3

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Mozliwe. Przymykakam oko na jaranie i hazard. Teraz postawilam sprawe jasno zero jarania i tego sie trzyma. Z hazardem nie jest tak latwo.

Nie wiem czy mozliwe jest utrzymanie zwiazku w ktorej jedna osoba nie czuje pociagu fizycznego…

4

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać.

Ani ja nie jestem do końca w typie mojej żony, ani żona w moim, a jesteśmy ze sobą 10 lat i wystarczy, że gdzieś pomacha mi gołą dupcią, a ja i tak jestem gotowy jak za pstryknięciem palcami. I tak samo to działa w drugą stronę. Po prostu kwestia pociągu seksualnego jest bardziej złożona i nie ogranicza się jedynie do wyglądu i fizyczności. To kompilacja cech fizycznych (wliczając w to sposób poruszania się, gestykulacji, mimiki twarzy itp) i cech charakteru. Mówienie w tym kontekście, że go nie pociągasz, bo masz asymetryczne usta i wolniej mówisz to jakiś ponury żart. No bo niby wcześniej co, ołówek sobie wkładał, żeby utrzymać erekcję, czy był na wiecznym haju?

Biorąc pod uwagę twoje inne posty, również te z początku waszego związku, to wydaje mi się, że od początku byłaś taką poczekajką. Na przestrzeni lat zabrakło argumentu, żeby się rozstać i ostatecznie skończyło się ślubem (bo w tym wieku i po takim czasie tak wypada). Przecież nigdy mu za bardzo nie zależało na spotkaniach, bo dziwiłaś się, że tylko raz w tygodniu. Potem pisałaś, że on woli jak to kobieta dominuje i dopytywałaś o co chodzi. Patrząc na to wszystko osobno, to nie ma problemu. Ale jak zbierzesz do kupy, to wychodzi taki trochę leniuch, za którego trzeba wszystko robić. A to nie jest materiał na stałego partnera skoro wszystko trzeba inicjować samemu. Zwłaszcza jak dodasz nałogi. Teraz jesteście raptem miesiąc po ślubie, a już musicie rozmawiać o tym, co zmienić, aby ulepszyć związek? I akurat zgrywa się to w czasie z odstawieniem zielska? Czyli co - wreszcie wytrzeźwiał i stwierdził, że mu się jednak nie podobasz?

Seksuolog to wam w tym raczej nie pomoże. Acz nie zaszkodzi, bo oczywiście mogę się mylić i równie dobrze typ może po prostu z odstawienia sabotować związek.....

5 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-12 10:09:38)

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Taaaaa, nie poczuł "tego" przyciągania i był z Tobą 4 lata, i wziął ślub... Do tego powiedział akurat teraz.
Może faktycznie przez te wakacje wyszedł ten problem big_smile
Jak dla mnie, to "bajka" i to słaba...

6

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Straszne. Ja też bym się emocjonalnie wycofała.

W ogóle dziwny tekst z tymi ustami / dolną połową twarzy. Zauważyłam że faceci nie rozbierają twarzy na czynniki pierwsze. Im się czyjaś twarz podoba lub nie. Tylko kobiety tak sobie myślą "byłby przystojny, gdyby miał inny nos", "dziwnie układa usta", "twarz super, tylko to czoło...". Faceci są bardziej prości, patrzą ogólnie.

Nawet jeśli mu się coś do końca w Tobie nie podoba (bo nie oszukujmy się, mało kto z nas jest idealny), to absolutnie nie powinien Ci tego mówić! Na pewno tez nie podoba Ci się w nim wszystko na 100%. Pewnie przeleci Ci przez głowę myśl, że mógłby mieć lepszy tyłek, ładniejsze zęby, gęstsze włosy czy większego penisa. A jednak nie mówiłaś nigdy tego na głos, bo ogólnie on Ci się podoba.

Tylko błagam, nie powiększaj sobie ust przez tego dupka!

7

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
koniarka napisał/a:

Witajcie. Ponad miesiac temu wzielam slub z mezczyzną z ktorym bylam ponad 4 lata. Raz bylo lepiej, a raz gorzej jak to w zyciu. Maz jest trudnym czlowiekiem ma problem z ziołem oraz wedlug mnie z hazardem, mimo to zdecydowalam sie na malzenstwo. Kocham go (kochałam - sama teraz nie wiem, bo po tym co uslyszalam ciezko mi wrocic do porzadku dziennego).
A mianowicie rozmawialismy o tym co polepszyc w naszym zwiazku i wyznal mi ze nigdy nie bylam w jego preferencjach seksualnych. Jestem piekna kobieta, ale on lubi jak kobieta mowi energicznie, a ja mowie wolno. Dodatkowo nie pasuje mu dolna czesc mojej twarzy (mam asymetryczne usta). To tak w skrocie. Powodzial ze nie poczul tego seksualnego przyciagania, ale jestem ladna i wartosciowa dlatego szkoda mu bylo rezygnowac z tej relacji, natomiast teraz stwierdzil, ze aspekt seksualny jest dla niego bardzo wazny. Umowil sie do seksuologa. Oprocz mnie nie byl w zadnym dlugim zwiazku (tylko przelotne relacje).  Mamy 30 lat.
A teraz o mnie… po tej informacji czuje sie fatalnie. Wiem ze podobam sie innym facetom, a wybralam takiego… stracilam najwazniejszy element zwiazku czyli poczucie stabilizacji. Jestem zla, bo slubowalismy przed Bogiem, a on mi wyskoczyl z takim czyms. Boje sie tej wizyty u seksuologa, ze uzna ze nie moze zyc bez tego aspektu seksualnego i mnie zostawi. A z drugiej strony po co mi taki maz. Ogolnie seks uprawiamy tak 1 w tygodniu, ale teraz mam blokade, bo mysle o tym ze go nie podniecam.

Ty mu odpowiedz nastepnym razem "ze jest dla ciebie niereformowalny I NIE wpsuje sie w ramy unijnych wymogow jezeli chodzi o sprawy lozkowe "

8

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

stracilam najwazniejszy element zwiazku czyli poczucie stabilizacji.

A to jest ciekawe akurat że poczucie stabilizacji straciłaś kiedy powiedział Ci, że ma problem z Twoimi ustami, a nie kiedy uświadomiłaś sobie że facet ma problem z ziołem i hazardem.

Hazard jest jednym z najbardziej wyniszczających nałogów z bardzo dużym odsetkiem samobójstw wśród mężczyzn - faceci przegrywają całe wypłaty, mieszkania, pożyczają od rodziny, kradną, są w stanie przepalić na gierkach tysiące zł. Nigdy z takim gościem nie zaznasz spokoju, nie zaplanujesz wakacji, wasze dzieci będą w ciągłym napięciu i niebezpieczeństwie finansowym, zadłuży Cię po uszy a potem strzeli samobója, zostaniesz sama z jego długami i dziećmi.

No, ale najgorsze że powiedział Ci że usta masz nierówne.

9 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-12 15:55:45)

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
koniarka napisał/a:

Mozliwe. Przymykakam oko na jaranie i hazard. Teraz postawilam sprawe jasno zero jarania i tego sie trzyma. Z hazardem nie jest tak latwo.

Nie wiem czy mozliwe jest utrzymanie zwiazku w ktorej jedna osoba nie czuje pociagu fizycznego…

Przede wszystkim to nie jest możliwe nawiązanie zdrowej bliskiej relacji więzi z czynnym nałogowcem, osoba uzależnioną
oczywiście pod warunkiem że Twój mąż nim jest a diagnoza przez internet to ciężka sprawa ryzykowna choć czasem warto walić poprawność ,u w miarę zdrowych ludzi związki to trudna dziedzina życia, u nałogowców jeszcze trudniejsza i bywa toksyczna . 
A to co opisałaś to takie niby szczere działanie męża,dość charakterystyczne dla pewnej niedojrzałości u nałogowca,jego intencje zdrowe raczej nie są jeżeli jest hazardzistą nałogowcem
to wygląda na odwet za coś co stracił traci, walkę o "wolność" próbę wbicia cię w ziemię, za zakazywanie nakazywanie kontrolowanie go
Ty kontrolujesz on Ciebie kontroluje sterowanie cudzym myśleniem i uczuciami , tu niby uczciwie i szczerze Ci coś wyznał tylko po uj to zrobił co chce zyskać na tym zwierzeniu wyznaniu Ci że nie podobają mu się Twoje usta,niezłą dziurę w świadomości Ci zrobił że aż tak zabolało.Teraz - domyślam się Ty musisz się jakoś wykazać zdać jakiś egzamin coś mu dać w zamian .

10

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Beznadziejny typ ten Twój mąż. Dlaczego zebrał się na szczerość dopiero teraz, a nie przed ślubem?... Masakra. Na Twoim miejscu ewakuowałabym się z tego małżeństwa, być może nawet dałoby się unieważnić ślub kościelnie, skoro w sumie okłamał Cię, a dodatkowo jest hazardzistą i ćpunem. Absolutnie nie zachodź z nim w ciążę!

11

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
szeptem napisał/a:

Beznadziejny typ ten Twój mąż. Dlaczego zebrał się na szczerość dopiero teraz, a nie przed ślubem?

Zgaduję:

wytrzeźwiał?

12 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-07-12 16:38:59)

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
Foxterier napisał/a:

stracilam najwazniejszy element zwiazku czyli poczucie stabilizacji.

A to jest ciekawe akurat że poczucie stabilizacji straciłaś kiedy powiedział Ci, że ma problem z Twoimi ustami, a nie kiedy uświadomiłaś sobie że facet ma problem z ziołem i hazardem.

Hazard jest jednym z najbardziej wyniszczających nałogów z bardzo dużym odsetkiem samobójstw wśród mężczyzn - faceci przegrywają całe wypłaty, mieszkania, pożyczają od rodziny, kradną, są w stanie przepalić na gierkach tysiące zł. Nigdy z takim gościem nie zaznasz spokoju, nie zaplanujesz wakacji, wasze dzieci będą w ciągłym napięciu i niebezpieczeństwie finansowym, zadłuży Cię po uszy a potem strzeli samobója, zostaniesz sama z jego długami i dziećmi.

No, ale najgorsze że powiedział Ci że usta masz nierówne.

Bardzo podoba mi się ta wypowiedź smile Ale!
...rzeczywiście sama - jako kobieta - przyznaję, że jesteśmy takie pierdolnięte big_smile
Dla nas krytyka wyglądu jest czymś niewyobrażalnie strasznym, chyba straszniejszym od zdrady. Takie słowa zostają w nas do końca życia. Możemy tysiąc razy słyszeć że jesteśmy piękne i szybko o tym zapominamy, ale usłyszymy raz że brzydkie - pamiętamy o tym na wieki. To nam zabiera radość życia, pewność siebie, chęć na seks.
Np. moja koleżanka raz od exa usłyszała że ma płaskie cycki, a on woli duże. Do dziś nie zdejmuje stanika przy facetach gdy idzie z nimi do łóżka.
Na pewno z młodości pamiętacie jakiegoś kolegę który miał ksywę Gruby, innego Łysy, itd. Ja sama znałam kilku "Grubych". Ale nazwać tak kobietę? Filmik "gruba, pijesz?" stał się viralem, jako coś nietypowego, oburzającego kobiety (choć śmieszy to facetów smile ).
Kobieta przez jedną uwagę od faceta jest w stanie marzyć o operacji plastycznej.
Pewnie znacie też historie, gdy laska prosi faceta by ocenił ją w skali 1-10, a potem jest wielka drama bo powiedział "9". To nie do przyjęcia dla kobiety, ona chce być piękniejsza od innych kobiet.
(mądra kobieta takich głupich pytań nie zadaje, ale niestety są kobiety które zadają... A facet powinien wtedy kłamać, jeśli chce zachować związek smile )

A dlaczego? Bo - mniej lub bardziej - doskonale zdajemy sobie sprawę z tej prostej prawdy życiowej, że uroda to nasza główna karta przetargowa w kontaktach damsko-męskich. Kobieta, której urodę się podważa, czuje się niewartościowa, nieistotna, beznadziejna.

Faceci tego nie rozumieją, wiem.
Kiedyś czytałam, że poziom tego bólu NIE JEST taki jak u facetów krytyka ich wyglądu. Poziom bólu jest taki sam, jak dla facetów krytyka penisa lub umiejętności w łóżku. Wy też na wieki zapamiętacie, że macie małego penisa, albo że seks z Wami jest beznadziejny.

13

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
madoja napisał/a:

Wy też na wieki zapamiętacie, że macie małego penisa, albo że seks z Wami jest beznadziejny.

Kluczem do sukcesu jest wybór kobiet z małymi dłońmi wink

To co napisałaś, wiąże się z poczuciem pewności siebie. Faceci budują je od wewnątrz poprzez doświadczenie z sytuacji życiowych, własne przekonania, umiejętności. Kobiety szukają zewnętrznego potwierdzenia.

14

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Madoja:
To niech kobiety wreszcie dorosną, mężczyzn już naprawdę zaczyna wkurzać, to ciągłe was niańczenie.
I ciągłe usprawiedliwianie:
"zachowuje sie jak suka, ale ma okres, wiec to normalne"
Otóż kurwa nie.
Jak nad sobą nie panujesz, to już w starożytnym Sumerze wpadli na pomysł jak sobie z tym poradzić: Specjalnie pokoje odosobnienia.
Myślę, że stąd sie wzięło, te wszystkie zabobony związane z nieczystością kobiety w czasie menstruacji.
Po prostu ich zasób wiedzy uniemożliwiał poznanie, czym tak naprawdę jest menstruacja.
Ale świetnie sobie poradzili z skutkami tej menstruacji dla społeczności: kobieta na kilka dni siedziała sama, i nie wkurwiała otoczenia smile

Jak to jest, że mężczyźni przęśli jakąś drogę ewolucyjna, i w zdumiewającej większości panują nad swoim hormonem ( testosteronem), i nie rzucają sie na wszystko jak leci, w większości przypadków nie zachowują sie agresywnie ani destrukcyjnie, nie gwałcą tez każdej napotkanej kobiety, do której poczują pożądanie.
Po prostu sie kontrolują.

A spora część kobiet 1000 lat za murzynami, dalej hormony robią im z mózgu sieczkę.
Chyba dlatego, że społeczeństwo ciągle i ciągle usprawiedliwia kobiety, za to mężczyzn tępi bez litości.
Mimo że tu i tu bardzo często may do czynienia z przemocą, tylko w przypadku kobiet, nie ejst ona widoczna na pierwszy rzut oka, i sprowadza sie do najbliższych.


Co do tematu:
Nie powinno sie krytykować i oceniać ani tym bardziej śmiać sie z czegoś, na co nie ma sie wpływu:
Orientacja/kolor skóry/ wielkość piersi/penisa/ zmiany skórne/choroba/ długość/kształt nosa/ łysienie/ krótkie nogi itp
Facet autorki do zwykły dupek, wiedział przecież przed ślubem, jak wygląda jego partnerka, że ma tą asymetrie twarzy, wiedział jaki ma temperament w ózku itp.
Pomimo tego, postanowił ja poniżyć.
Bo to on zrobił, poniżył.
Nie dość ze ćpun, hazardzista to jeszcze cham i prostak.
Uciekaj od niego jak najszybciej, zanim narobi ci długów do końca życia.

I odwrotnie, jezlei coś jest wyborem człowieka, mamy prawo to ocenić, czy będąc w związku, skrytykować.
Jeżeli facet zaniedbuje higienę, to kobieta ma prawo powiedzieć, żeby mył regularnie zęby, bo mu z pyska wali.
Jeżeli kobieta zaczyna upasać sie jak świnia, to facet ma prawo jej o tym powiedzieć

15

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
Jack Sparrow napisał/a:

Kluczem do sukcesu jest wybór kobiet z małymi dłońmi wink

PunBB bbcode test

16

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

madoja otóż to! big_smile

17

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Dzięki. Pomogliście mi zrozumieć, że on jest mega popaprany. Mam rozdzielność majątkową, aktualnie zbieram dowody na unieważnienie ślubu.

18

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
koniarka napisał/a:

stracilam najwazniejszy element zwiazku czyli poczucie stabilizacji.

Jesli jest jedno przekonanie, ktore powinien sobie wziac do serca kazdy kto chce miec szanse na budowe zdrowego, udanego, dlugotrwalego zwiazku to jest wlasnie powyzsze.
Pieknie napisane.

19

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
szeptem napisał/a:

Beznadziejny typ ten Twój mąż. Dlaczego zebrał się na szczerość dopiero teraz, a nie przed ślubem?... Masakra. Na Twoim miejscu ewakuowałabym się z tego małżeństwa, być może nawet dałoby się unieważnić ślub kościelnie, skoro w sumie okłamał Cię, a dodatkowo jest hazardzistą i ćpunem. Absolutnie nie zachodź z nim w ciążę!

tez tak mysle

20

Odp: Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach
koniarka napisał/a:

Dzięki. Pomogliście mi zrozumieć, że on jest mega popaprany. Mam rozdzielność majątkową, aktualnie zbieram dowody na unieważnienie ślubu.


super

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Maż mi wyznał ze nie jestem w jego preferencjach

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024