Witam serdecznie. Odezwał się do mnie po ponad 10 latach mężczyzna, z którym spotykałam się jako nastolatka. Była to moja pierwsza miłość, pierwszy mężczyzna. Z uwagi na to, że dażyłam go jakimś sentymentem, zgodziłam się na spotkanie. To co mnie spotkało, to nie wiem jak nazwać. Gdy spotkaliśmy się wziął mnie od razu do swoich rodziców, to jak się zachowywał było dla mnie niekomfortowe. Poczułam woń alkoholu, zaczął popijać sobie piwka z rodziną. Ja odmówiłam, bo nie pije. Zachowywał się jak jakiś nastolatek, nie szło o niczym ciekawym z nim porozmawiać. Rodzina zwracała mu uwagę na zachowanie, ale to nic nie dało. Coś sobie ubzdurał, że będziemy razem. W pierwszym dniu, chciał nawet zrobić sobie ze mną zdjęcie i wstawić na FB, żeby wszyscy widzieli a konkretnie chyba była dziewczyna. Nie wytrzymałam długo i poszłam do domu. Potem zaczął mi pisać, że chce ze mną być w związku, masakra. Czy to jest normalne ? Nie wiem jak nazwać takiego człowieka.
Nie to nie jest normalne. Zablokuj gościa i niech ta relacja pozostanie miłym wspomnieniem z czasów nastoletnich.
- Jack Sparrow
- Net-facet
- Nieaktywny
Dokładnie. Blokada gdzie to możliwe i jak najdalej od takich ludzi.
A ty jesteś jakiś worek ziemniaków, że facet cie "bierze" i do rodziców czy gdzie tam? Czy ubezwłasnowolniona?
Polazłaś, bo chciałaś najwidoczniej, a teraz się chyba chwalisz, że tak się napalił na związek z tobą.
Pomijam już, że to jakiś zaburzony świr, ale z tobą też coś nie halo, że polazłaś z nim do rodziny uj wie po co i na co.
Tak poszłam do rodziny bo chciałam i co z tego, koleżanki nie można wziąć do domu ?
Ilaila napisał/a:Tak poszłam do rodziny bo chciałam i co z tego, koleżanki nie można wziąć do domu ?
Zawsze wbijasz na pierwszym spotkaniu na chatę i obiad z rodzicami faceta? To spoko XD
A jak ktoś mieszka z rodzicami i chce zaprosić znajomego lub znajomą to już nie można ? I żadnego obiadu nie jadłam heh.
Ilaila napisał/a:A jak ktoś mieszka z rodzicami i chce zaprosić znajomego lub znajomą to już nie można ? I żadnego obiadu nie jadłam heh.
A co on ma 18 lat, ze z rodzicami mieszka?
Myślałam, ze co najmniej 28 skoro 10 lat temu byliście parą.
To jakiś nieudacznik i Maminsynek , do tego uchlał się kompotem przy starych. A idź pan z takim adoratorem
Jeśli ktoś nie ma partnera lub partnerki to po co mieszkać samemu ? Bez sensu.
- Jack Sparrow
- Net-facet
- Nieaktywny
SAM JESTEŚ NIEUDACZNIK, PRZECIEŻ JAKBY CIĘ STARZY NIE WYWALILI Z DOMU TO BYŚ DO TEJ PORY Z NIMI MIESZKAŁ W WIEKU 43 LAT,
I NIE MA NIC ZŁEGO W MIESZKANIU Z RODZICAMI W WIEKU 28 LAT,
Nie jest to nic złego w kilku wybranych okolicznościach jak:
1) jest to dom jednorodzinny i gospodarstwo rolne
2) rodzice wymagają stałej opieki
3) jest to tymczasowa sytuacja związana z twoim aktualnym stanem zdrowia lub ekonomicznym (np redukcje w zakładzie pracy, złamany kręgosłup itp)
W innych wypadkach to wielka, czerwona flaga.
QueenOfdeBees napisał/a:Ilaila napisał/a:Jeśli ktoś nie ma partnera lub partnerki to po co mieszkać samemu ? Bez sensu.
Nie no, jasne. do 50-ki starym na garbie siedzieć i oszczędzać na nich.
Dobra, już wiem z kim mam do czynienia.
A ty się dziwisz, żeś na takiego prostego chłopa trafiła. Chyba jesteście dla siebie stworzeniODEZWAŁA SIĘ BYŁA 43 LETNIA PROSTYTUTKA KTÓRA NAWET WŁASNEGO MIESZKANIA SIĘ NIE DOROBIŁA, TYLKO W TYM WIEKU WYPIERDALA PÓŁ WYPŁATY NA WYNAJEM.
NIE KAŻDY MA TAKICH PATOLOGICZNYCH RODZICÓW JAK TY ŻE NIE DA SIĘ Z NIMI MIESZKAĆ.
Dokładnie, jak się ma dobre relacje z rodzicami, to w czym problem.
- Jack Sparrow
- Net-facet
- Nieaktywny
Bo normalnym etapem dojrzewania jest chęć usamodzielnienia. Zamieszkiwanie z rodzicami w wieku dorosłym świadczy o niedojrzałości emocjonalnej.
- Mariusz 1984
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Potraktuj ta sytuacją stricte edukacyjnie. Mianowicie: w momencie gdy się zgodziłaś, koleś automatycznie " przyklepal Cię" jako swoją przyszłą dziewczyne/ żonę pokazując jednocześnie z czym będziesz musiała dealowac w przyszłości. Ciekawa lekcja.
Swoją drogą , dobry artysta:D
Potraktuj ta sytuacją stricte edukacyjnie. Mianowicie: w momencie gdy się zgodziłaś, koleś automatycznie " przyklepal Cię" jako swoją przyszłą dziewczyne/ żonę pokazując jednocześnie z czym będziesz musiała dealowac w przyszłości. Ciekawa lekcja.
Swoją drogą , dobry artysta:D
Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, że ktoś nie starał się stwarzać pozorów, tylko pokazywał mi jaki naprawdę jest. Jestem w szoku, ponieważ na początku znajomości każdy jakieś pozory stwarza.
Jest pedalem
wacek38 napisał/a:QueenOfdeBees napisał/a:Nie no, jasne. do 50-ki starym na garbie siedzieć i oszczędzać na nich.
Dobra, już wiem z kim mam do czynienia.
A ty się dziwisz, żeś na takiego prostego chłopa trafiła. Chyba jesteście dla siebie stworzeniODEZWAŁA SIĘ BYŁA 43 LETNIA PROSTYTUTKA KTÓRA NAWET WŁASNEGO MIESZKANIA SIĘ NIE DOROBIŁA, TYLKO W TYM WIEKU WYPIERDALA PÓŁ WYPŁATY NA WYNAJEM.
NIE KAŻDY MA TAKICH PATOLOGICZNYCH RODZICÓW JAK TY ŻE NIE DA SIĘ Z NIMI MIESZKAĆ.Dokładnie, jak się ma dobre relacje z rodzicami, to w czym problem.
Racja jeżeli teściowa się dobrze trzyma to można ją od czasu do czasu dymac.to jest normalne
