Witam
Mam koleżankę z którą spotkałem się (można powiedzieć,że to randka).Spotkanie z mojej inicjatywy , na początku troszkę się stresowała lecz później się otworzyła.Spotkanie wypadło naprawdę Ok.Zaiterwsowanie było z obu stron , na koniec przytulania i chęć kolejnych spotkań sam na sam.Na drugi dzień miłe SMS i koniec jakby chciała urwać kontakt.Po pewnym czasie gdy się z nią widzę to normalnie zachowuję się tylko gdy nie jesteśmy sami.Gdy jesteśmy sam na sam ale to tylko przez przypadek nie patrzy mi w oczy , ogólnie zdenerwowana, gdy mnie zobaczy to jakby zobaczyła ducha.Ja rozumiem ,że ktoś może być nieśmiały ale dorosła osoba się tak nie zachowuję.
Wygląda to dość dziwnie i stawia mnie w.niezrecznej sytuacji .Czuje się jakbym jej coś zrobił lub powiedział a wiem ,że nic takiego się nie stało.Meczy mnie taka sytuacja a bardziej jej zachowanie w stosunku do mnie.O co może jej chodzić? Jeśli chodzi o rozmowę to jest to bardzo ciężko zorganizować bo najzwyczajniej jej unika.
Witam
Mam koleżankę z którą spotkałem się (można powiedzieć,że to randka).Spotkanie z mojej inicjatywy , na początku troszkę się stresowała lecz później się otworzyła.Spotkanie wypadło naprawdę Ok.Zaiterwsowanie było z obu stron , na koniec przytulania i chęć kolejnych spotkań sam na sam.Na drugi dzień miłe SMS i koniec jakby chciała urwać kontakt.Po pewnym czasie gdy się z nią widzę to normalnie zachowuję się tylko gdy nie jesteśmy sami.Gdy jesteśmy sam na sam ale to tylko przez przypadek nie patrzy mi w oczy , ogólnie zdenerwowana, gdy mnie zobaczy to jakby zobaczyła ducha.Ja rozumiem ,że ktoś może być nieśmiały ale dorosła osoba się tak nie zachowuję.
Wygląda to dość dziwnie i stawia mnie w.niezrecznej sytuacji .Czuje się jakbym jej coś zrobił lub powiedział a wiem ,że nic takiego się nie stało.Meczy mnie taka sytuacja a bardziej jej zachowanie w stosunku do mnie.O co może jej chodzić? Jeśli chodzi o rozmowę to jest to bardzo ciężko zorganizować bo najzwyczajniej jej unika.
Chciała czy nie chciała urwać?
Bo może jednak nie chciała i czeka na jakiś ruch z Twojej strony?
Spotkaliście się, była chęć kolejnych spotkań..no i co?
Dlaczego boisz się zapytać wprost?
Gorzej nie będzie, może być tylko lepiej.
Witam
Mam koleżankę z którą spotkałem się (można powiedzieć,że to randka).Spotkanie z mojej inicjatywy , na początku troszkę się stresowała lecz później się otworzyła.Spotkanie wypadło naprawdę Ok.Zaiterwsowanie było z obu stron , na koniec przytulania i chęć kolejnych spotkań sam na sam.Na drugi dzień miłe SMS i koniec jakby chciała urwać kontakt.Po pewnym czasie gdy się z nią widzę to normalnie zachowuję się tylko gdy nie jesteśmy sami.Gdy jesteśmy sam na sam ale to tylko przez przypadek nie patrzy mi w oczy , ogólnie zdenerwowana, gdy mnie zobaczy to jakby zobaczyła ducha.Ja rozumiem ,że ktoś może być nieśmiały ale dorosła osoba się tak nie zachowuję.
Wygląda to dość dziwnie i stawia mnie w.niezrecznej sytuacji .Czuje się jakbym jej coś zrobił lub powiedział a wiem ,że nic takiego się nie stało.Meczy mnie taka sytuacja a bardziej jej zachowanie w stosunku do mnie.O co może jej chodzić? Jeśli chodzi o rozmowę to jest to bardzo ciężko zorganizować bo najzwyczajniej jej unika.
A z twojej strony były jakieś miłe smsy, czy tylko od niej?
Spotkanie z twojej inicjatywy wypadło wg ciebie ok, była chęć następnych spotka sam na sam. Jaki to był "pewny czas" po którym się spotkaliście?
Wg mnie dziewczyna dała ci mocne zielone światło. Wygląda na to, że teraz żałuje.
palek napisał/a:Witam
Mam koleżankę z którą spotkałem się (można powiedzieć,że to randka).Spotkanie z mojej inicjatywy , na początku troszkę się stresowała lecz później się otworzyła.Spotkanie wypadło naprawdę Ok.Zaiterwsowanie było z obu stron , na koniec przytulania i chęć kolejnych spotkań sam na sam.Na drugi dzień miłe SMS i koniec jakby chciała urwać kontakt.Po pewnym czasie gdy się z nią widzę to normalnie zachowuję się tylko gdy nie jesteśmy sami.Gdy jesteśmy sam na sam ale to tylko przez przypadek nie patrzy mi w oczy , ogólnie zdenerwowana, gdy mnie zobaczy to jakby zobaczyła ducha.Ja rozumiem ,że ktoś może być nieśmiały ale dorosła osoba się tak nie zachowuję.
Wygląda to dość dziwnie i stawia mnie w.niezrecznej sytuacji .Czuje się jakbym jej coś zrobił lub powiedział a wiem ,że nic takiego się nie stało.Meczy mnie taka sytuacja a bardziej jej zachowanie w stosunku do mnie.O co może jej chodzić? Jeśli chodzi o rozmowę to jest to bardzo ciężko zorganizować bo najzwyczajniej jej unika.A z twojej strony były jakieś miłe smsy, czy tylko od niej?
Spotkanie z twojej inicjatywy wypadło wg ciebie ok, była chęć następnych spotka sam na sam. Jaki to był "pewny czas" po którym się spotkaliście?
Wg mnie dziewczyna dała ci mocne zielone światło. Wygląda na to, że teraz żałuje.
Jak dla mnie (po treści wpisu autora) to na dwoje babka wróżyła. Może być tak jak piszesz (że dziewczyna nieśmiała, zrobiła ile była w stanie by mu zasygnalizować że ma zielone światło, a on nie podniósł rękawicy), a może być zupełnie odwrotnie (miłego sms-a z podziękowaniem za spotkanie pisze się nawet jeśli już się nie zamierza drugi raz spotkać; tak robią uprzejme osoby) czyli dziewczyna podziękowała za spotkanie i najchętniej już by go nie widziała sam na sam (jak to często bywa gdy po spotkaniu dochodzi się do wniosku że to nie to).
Moim zdaniem powinien faktycznie zapytać prosto z mostu, po prostu żeby rozwiać wątpliwości.