Potrzebuję porady. Mam problem z chłopakiem albo już byłym sama nie wiem bo mnie zablokował. Jesteśmy para od 3 lat. To jest ciężki związek oboje mamy ciężkie charaktery i często się kłócimy. Nie mogę mu zwrócić o nic uwagi, o to że mnie boli jego zachowanie bo od razu odwraca to tak ze znowu mi coś nie pasuje znowu się czepiam wykańczam go i niszczę. Sytuacja gdzie o 3 nad ranem wypisuje do koleżanki jak jej mąż śpi obok jest dla niego normalna a to że uważam że nie jest to nadal znęcanie się na nim. Po takiej akcji jak starałam się zeby zrozumiał że tak w związku się nie robi (Trafił do szpitala i jej najpierw w nocy relacjonował że go wypisują mi napisał jak już wrócił) to po tej akcji miał taki uraz do mnie ze mimo że mieliśmy tydzień urlopu stwierdził że nie będziemy się widywać i nie odezwał się i nie odpisywał przez tydzien. Tym razem wczoraj mnie zablokował. Nie wiem czy to koniec jak mam to odebrać bo do tej pory a było różnie tego nie robił. Poszło o porno. Gdzieś po roku odkryłam że znowu wchodzi na te strony. Wczesniej pytałam zapewniał że z tym skończył. Ten temat od początku związku się przewijał, wie ile się przez to wycierpiałam jak mnie to zmiażdżyło psychicznie i zniszczyło moja kobiecość. Żeby była jasność nie, nie unikam seksu mam zawsze ochotę dużo częściej niż on. Często bywały weekendy (w sumie widujemy się jedynie w weekendy) gdzie mimo moich staran do zbliżeń nie dochodziło. On potem zrzucał to na mnie ze przez to że się kloce to w nim zostaje i nie ma ochoty. Jednak jak tylko opuszczałam mieszkanie on sobie to oglądał o się zabawiał. I tak w kółko. Przez pierwszy rok mówił że to robi bo nie mamy możliwości uprawiać seksu codziennie potem jak zaczął unikać seksu twierdził ze to dla zabicia czasu w końcu zaczął mówić że widzi że ma problem i chce z tym skończyć że wie że jak to będzie żadne z nas nie będzie szczęśliwe. A teraz? Teraz powiedział że robi to zadko że ogląda sobie z nudów tak jak youtuba. Po tym jak widział ile lez wylałam jak mnie to przeorało usłyszeć że robi to z nudów i nie przestanie było jak dostać piescia w twarz. Napisałam mu wiadomość że sobie z tym nie radzę że jak to jest silniejsze albo nie chce z tego rezygnować, jak wybiera to to ok tylko chce prawdy a nie dalszych klamst. To napisał że ma dość żebym sobie szła wykańczać gdzie indziej że w kolko to samo i mnie zablokowal
Dodam że jest zapisany w grupie na fejsie jak sobie radzie popierd****na żona i w zesniej mi radził żebym się zapisała do jakiejś grupy żeby mi ktoś z boku powiedział że to we mnie jest problem bo jemu nie wierzę. To się zapisałam..
Jak myślicie czy to koniec? Dodam że nie ma 20 lat tylko prawie 40. Dla mnie to miłość życia. Pewnie nie do końca zdrowa która trafiła w moje deficyty psychiczne ale rozstałam się dla niego z mężem i kocham go ale nie wiem co dalej.
Toksyk, który Cię uzależnił, nie darzy Cię uzuciem, wciska kit...
Nie na grupę fb, tylko do psychoterapeuty się zapisz, żeby uwolnić się od tej chorej miłości.
Wykończy Cie te toksyczne uczucie, sama sobie nie poradzisz.
"Po takiej akcji jak starałam się zeby zrozumiał że tak w związku się nie robi (Trafił do szpitala i jej najpierw w nocy relacjonował że go wypisują mi napisał jak już wrócił) to po tej akcji miał taki uraz do mnie ze mimo że mieliśmy tydzień urlopu stwierdził że nie będziemy się widywać i nie odezwał się i nie odpisywał przez tydzień."
Ty go pobiłaś? i trafił do szpitala? Jak inaczej rozumieć, - starałam się, żeby zrozumiał, że tak się w związku nie robi, trafił do szpitala.
Nie zmienisz 40 letniego typa. A już na pewno nie przemocą.
O matulu! dziewczyno ciesz się, że koleś sam się ewakuował. Toć to jakiś psychol w poważnym wieku, z masą problemów, uzależnienie od oglądania porno to tylko czubek góry lodowej w jego wypadku. A Ty masz duuuużo do przerobienia - bo wiązanie się z kimś takim świadczy niestety o Tobie. Absolutnie się od niego odetnij i skup na sobie a on niech robi, co chce. Tylko nie dawaj mu kolejnej szansy, nie trać czasu i nerwów na to coś....
"Po takiej akcji jak starałam się zeby zrozumiał że tak w związku się nie robi (Trafił do szpitala i jej najpierw w nocy relacjonował że go wypisują mi napisał jak już wrócił) to po tej akcji miał taki uraz do mnie ze mimo że mieliśmy tydzień urlopu stwierdził że nie będziemy się widywać i nie odezwał się i nie odpisywał przez tydzień."
Ty go pobiłaś? i trafił do szpitala? Jak inaczej rozumieć, - starałam się, żeby zrozumiał, że tak się w związku nie robi, trafił do szpitala.
Nie zmienisz 40 letniego typa. A już na pewno nie przemocą.
Nigdy bym ręki na niego nie podniosła bez przesady. Trafił na sor chorobowo. Starałam się wytłumaczyć że takich rzeczy w związku się nie robi t.j nie pisze się do innych lasek w środku nocy. On twierdził że jestem chorobliwie zazdrosna i taka inwigilacja go niszczy.widzialam że piszę bo też się martwiłam jak się czuje i widziałam że piszę z nią bo to też moja znajoma. Wiem że jestem zazdrosna naprawdę staram się zmienić to w sobie i pracuje nad tym. Chodzi o reakcje na zwrócenie uwagi. Odcięcie się ode mnie i brak kontaktu przez cały urlop.
- madoja
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Ty serio robisz mu takie cyrki za porno?
Nie dziwię się kolesiowi że miał Cie dość.
Ty serio robisz mu takie cyrki za porno?
Nie dziwię się kolesiowi że miał Cie dość.
Miałaś doświadczenie że się starasz, inicjujesz praktycznie tylko Ty zbliżenia, jesteś aktywna a koleś sięga po telefon i odpala Facebooka jak zazynasz grę wstępną, a jak się ewakuujesz odpala porno? Masz tygodnie bez seksu bo jak nie zainicjujesz sama to nic się nie wydarzy a on regularnie robi to sam? Wg Ciebie to ok? Czujesz się po tym zajebiscie dowartościowana? Ja nie.
Moje pytanie brzmi czy uważacie ze dla niego to koniec. Jego już nie mam możliwości zapytać.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Miłość życia 
Fajne masz życie.
Serio gościa, który Cię tak traktuje uznajesz za miłość życia? 3 lata zmarnowałaś. Ile jeszcze?
- zwyczajny gość
- Net-facet
- Nieaktywny
Moje pytanie brzmi czy uważacie ze dla niego to koniec. Jego już nie mam możliwości zapytać.
Tak to koniec.
Masz szczęście.
Zablokuj go wszędzie, wyrzuć wszystkie kontakty, zajmij się czymś innym.
madoja napisał/a:Ty serio robisz mu takie cyrki za porno?
Nie dziwię się kolesiowi że miał Cie dość.Miałaś doświadczenie że się starasz, inicjujesz praktycznie tylko Ty zbliżenia, jesteś aktywna a koleś sięga po telefon i odpala Facebooka jak zazynasz grę wstępną, a jak się ewakuujesz odpala porno? Masz tygodnie bez seksu bo jak nie zainicjujesz sama to nic się nie wydarzy a on regularnie robi to sam? Wg Ciebie to ok? Czujesz się po tym zajebiscie dowartościowana? Ja nie.
Dokładnie, przecież tu nie chodzi tylko o oglądanie porno.
Miłość życia
Fajne masz życie.
Serio gościa, który Cię tak traktuje uznajesz za miłość życia? 3 lata zmarnowałaś. Ile jeszcze?
Ja już nie wiem co myśleć. To co piszecie brzmi strasznie. Pozatym to jest również fantastyczny facet z którym jak się nie kłócimy jestem najszczęśliwszą na świecie mamy podobne poczucie humoru osobowość tylko całkiem różne charaktery. Są sytuacje absurdalne dla mnie jest jak beczka prochu nie wiem kiedy się odpali np na wakacjach spytał co chce zjeść powiedziałam że pizzę w knajpie (nie uznaje jedzenia na mieście marudziłam wcześniej żebyśmy poszli do knajpy mówił że nie i ch*) ale normalnie w miarę reagował.tym razem tak się odpalił że wyszła masakra. Nie odzywanie wrzask i to moja wina że go wykoncze itd teksty że jutro wracamy do Polski...ja płacz przeprosiny proszę żebysmy rozmawiali ale dwa dni straszne. Ja widzę jak to wygląda z zewnątrz ale wiem że on by to pewnie inaczej ubrał w słowa i jakby sam to napisał to na mnie byście pewnie nadawali. Chodzi o to że w każdej kłótni każde z nas uważa że jest pokrzywdzone. Widzę że jak się kłócimy on też cierpi to nie jest tak że tylko ja się trzęsę a on na zimno tylko też przeżywa.
Sharra napisał/a:Moje pytanie brzmi czy uważacie ze dla niego to koniec. Jego już nie mam możliwości zapytać.
Tak to koniec.
Masz szczęście.
Zablokuj go wszędzie, wyrzuć wszystkie kontakty, zajmij się czymś innym.
Tyle chciałam wiedzieć. Dziekuję.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Lady Loka napisał/a:Miłość życia
Fajne masz życie.
Serio gościa, który Cię tak traktuje uznajesz za miłość życia? 3 lata zmarnowałaś. Ile jeszcze?Ja już nie wiem co myśleć. To co piszecie brzmi strasznie. Pozatym to jest również fantastyczny facet z którym jak się nie kłócimy jestem najszczęśliwszą na świecie mamy podobne poczucie humoru osobowość tylko całkiem różne charaktery. Są sytuacje absurdalne dla mnie jest jak beczka prochu nie wiem kiedy się odpali np na wakacjach spytał co chce zjeść powiedziałam że pizzę w knajpie (nie uznaje jedzenia na mieście marudziłam wcześniej żebyśmy poszli do knajpy mówił że nie i ch*) ale normalnie w miarę reagował.tym razem tak się odpalił że wyszła masakra. Nie odzywanie wrzask i to moja wina że go wykoncze itd teksty że jutro wracamy do Polski...ja płacz przeprosiny proszę żebysmy rozmawiali ale dwa dni straszne. Ja widzę jak to wygląda z zewnątrz ale wiem że on by to pewnie inaczej ubrał w słowa i jakby sam to napisał to na mnie byście pewnie nadawali. Chodzi o to że w każdej kłótni każde z nas uważa że jest pokrzywdzone. Widzę że jak się kłócimy on też cierpi to nie jest tak że tylko ja się trzęsę a on na zimno tylko też przeżywa.
No i po pierwszej tego typu kłótni powinnaś panu podziękować i olać.
Powinnaś się cieszyć że to on cie zablokował jako pierwszy.
Ten chłopak to wypisz i wymaluj potencjalny dręczyciel, który bardzo,bardzo może uprzykrzyć ci życie.
toksyk jakich mało.
Zablokował mnie wszędzie. To naprawdę koniec
To gdzie on chciał w tej Grecji jeść, jak nie w knajpie, na mieście? Miałaś gotować w hotelu?
Pewnie nie do końca zdrowa która trafiła w moje deficyty psychiczne ale rozstałam się dla niego z mężem i kocham go ale nie wiem co dalej.
nawet mi ciebie nie żal, że żyjesz/żyłaś z toksykiem
dla takiego czegos rzucilas meza? serio?
teraz dopiero doczytalam, ze i Farmerowi wyjatkowo cie nie zal.
