Bardzo prosze o rade. Poznaliśmy się z chłopakiem na wakacjach w grupie znajomych. On bardzo duzo do mnie zagadywał i od razu po powrocie zaczął do mnie pisac. Ja się dystansowałem, ale to on zawsze poerwszy zagadywał. Od 2 miesięcy piszemy ze sobą co dzień/ 2 dni na messengerze. Zapytałam o co mu chodzi. Odpowiedział, ze zainteresował się mną bo mnie bardzo polubił i jestem bardzo w jego typie, ale na razie odpowiada mu relacja koleżeńska. Dodatkowo nie proponuje spotkań „na żywo”. Nie ma dziewczyny. Pierwszy raz w życiu mam taka sytuacje - jak może sie ktoś nam podobać, lubić go i chcieć z nim utrzymywać tylko relacje koleżeńska? Czy on mi ściemnia?
Bardzo prosze o rade. Poznaliśmy się z chłopakiem na wakacjach w grupie znajomych. On bardzo duzo do mnie zagadywał i od razu po powrocie zaczął do mnie pisac. Ja się dystansowałem, ale to on zawsze poerwszy zagadywał. Od 2 miesięcy piszemy ze sobą co dzień/ 2 dni na messengerze. Zapytałam o co mu chodzi. Odpowiedział, ze zainteresował się mną bo mnie bardzo polubił i jestem bardzo w jego typie, ale na razie odpowiada mu relacja koleżeńska. Dodatkowo nie proponuje spotkań „na żywo”. Nie ma dziewczyny. Pierwszy raz w życiu mam taka sytuacje - jak może sie ktoś nam podobać, lubić go i chcieć z nim utrzymywać tylko relacje koleżeńska? Czy on mi ściemnia?
Podoba Ci się? To sama zaproponuj spotkanie na żywo. Jaki to problem?
marmolada777 napisał/a:Bardzo prosze o rade. Poznaliśmy się z chłopakiem na wakacjach w grupie znajomych. On bardzo duzo do mnie zagadywał i od razu po powrocie zaczął do mnie pisac. Ja się dystansowałem, ale to on zawsze poerwszy zagadywał. Od 2 miesięcy piszemy ze sobą co dzień/ 2 dni na messengerze. Zapytałam o co mu chodzi. Odpowiedział, ze zainteresował się mną bo mnie bardzo polubił i jestem bardzo w jego typie, ale na razie odpowiada mu relacja koleżeńska. Dodatkowo nie proponuje spotkań „na żywo”. Nie ma dziewczyny. Pierwszy raz w życiu mam taka sytuacje - jak może sie ktoś nam podobać, lubić go i chcieć z nim utrzymywać tylko relacje koleżeńska? Czy on mi ściemnia?
Podoba Ci się? To sama zaproponuj spotkanie na żywo. Jaki to problem?
Pytałam, ale on chce tylko koleżeńskiego kontaktu na ten moment.
Skąd wiesz, że nie ma dziewczyny? Może nie zakończył jeszcze poprzedniej relacji? Albo jej nie przepracował?
Nie zdziwiłbym się gdyby wyszło, że jesteś opcją zapasową...
Skąd wiesz, że nie ma dziewczyny? Może nie zakończył jeszcze poprzedniej relacji? Albo jej nie przepracował?
Nie zdziwiłbym się gdyby wyszło, że jesteś opcją zapasową...
Tylko z tego co powiedział. Poza tym na wakacjach był bez niej. Ale tez mi się to wydaje dziwne i zastanawiam się czy nie urwać kontaktu.
ammon napisał/a:Skąd wiesz, że nie ma dziewczyny? Może nie zakończył jeszcze poprzedniej relacji? Albo jej nie przepracował?
Nie zdziwiłbym się gdyby wyszło, że jesteś opcją zapasową...Tylko z tego co powiedział. Poza tym na wakacjach był bez niej. Ale tez mi się to wydaje dziwne i zastanawiam się czy nie urwać kontaktu.
Też jak rozumiem nie jest nieśmiały bo sam zagadał na tych wakacjach. Ewentualnie może jakieś inne ważniejsze sprawy w życiu prywatnym ma którymi się musi zajmować? No ale szczerze to wątpię... gdyby mu zależało i nie było nikogo innego to raczej chciałby się spotkać... wygospodarować czas na jedno spotkanie, które do niczego nie zobowiązuje to nie byłby problem gdybyś była "bardzo w jego typie".
Gdybym widział, że kobieta która jest bardzo w moim typie wykazuje zainteresowanie to dążyłbym do spotkania. Jeśli miałbym jakieś ważne sprawy przez które bym nie miał aż tak bardzo czasu to pewnie druga strona byłaby tego świadoma.
Także raczej nie nastawiaj się, że jesteś bardzo w jego typie... bo nawet jeśli to ktoś raczej jest bardziej...
... ale na razie odpowiada mu relacja koleżeńska. Dodatkowo nie proponuje spotkań „na żywo”. Nie ma dziewczyny.
Może nie ściemnia, ale różne ludzie mają rzeczy w głowach...
Może np. ma kompleksy i boi się, zę będziesz go oglądać z bliska, bo na przykład ma nasilenie trądziku.
Albooo... rodzice nie pozwalają mieć dziewczyny...
Albooo... nie chce rozwijać znajomości, bo jest prawiczkiem i boi się całować, ... i wymyślił, że będize to robił, jak się z dziewczyną oswoi...
Co robić? Powiedz mu tak: "Hej gościu! Ja nie będę klepać w ekran całymi dniami... musisz się ze mną spotykać... bo ja chcę wychodzić... NIe będę poznawać wirtualnych ludzi, tylko realnych".