Odrzucony pocałunek, co dalej? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Odrzucony pocałunek, co dalej?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 81 ]

1 Ostatnio edytowany przez byczq44 (2022-11-09 10:20:00)

Temat: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Witam wszystkich, na wstępie zaznaczę, ze pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją i nie wiem co ona może oznaczać i jak dalej postąpić?

Dziewczyna poznana przez neta, były trzy spotkania. Pierwsze spotkanie spacer po parku i zwykła rozmowa zapoznawcza, na końcu w aucie bo zrobiło się zimno. O dziwo spotkanie trwało długo bo jakoś 3h, gdzie pamietam, że dziewczyna wspomniała że musi uciekać około 23 a finalnie i tak się nie spieszyła z wyjściem i została do 24 mówiąc , że nie chętnie, ale musi uciekać. Na końcu przytulenie na zakończenie, myślałem, że będzie chwilowe, ona mnie przytrzymała czule przez dłuższy czas. To mi dało lampkę,  że może być wstępnie zainteresowana ,później zaproponowałem drugie spotkanie, zgodziła się, wydaje mi się, że średnio udane chociaż też długa rozmowa 3h, kilka razy czułe przytulanie i pocałunek w policzek z mojej strony dwa razy, nic nie protestowała.  Później trzecie spotkanie, już wydaje mi się bardziej udane, kino, później kolacja na mieście, starałem się inicjować dużo dotyku- położenie jej nóg na moje w kinie, masowanie po nogach, po rękach, przy mówieniu po cichu w kinie stykanie się twarzą, przytulanie, całowanie w policzek - wszystko z mojej inicjatywy, z jej strony nic, próbowałem ile mogłem mimo iż jestem cholernie nieśmiały w tych sprawach. Zero protestów z jej strony. Myślałem o pocałowania jej od początku, dopiero ból tego, że jeszcze nie spróbowałem a chciałbym sprawił, że wziąłem się nad odwagę i pod koniec trzeciego spotkania na pożegnanie nieudolnie spróbowałem dwa razy ją pocałować, odsunęła głowę. Nie żałuję, że spróbowałem. Rzeczywiście to nie mógłby być dobry moment. Nic nie skomentowała jak też nic nie mówiłem. Trochę byłem zaskoczony tą sytuacją, nie poruszałem później tego tematu dlaczego itd, na drugi dzień podczas jakiegoś innego tematu zasugerowałem, że "ciężko ją czasami rozszyfrować" całkowicie żartobliwie i chyba zrozumiała, że chodzi mi o tę sytuację z pocałunkiem i odpisała mi, że nie lubi się spieszyć i podejmować pochodnie decyzji. Z dziewczyną jako taki kontakt mam nadal, pytanie jak to dalej rozegrać i czy sytuacja przypadkiem nie jest już przegrana, a to wymówka i ona po prostu uznała, że jednak nie jestem dla niej atrakcyjny?

Zazwyczaj u mnie było na odwrót, że to kobiety chciały mnie zdobyć, nigdy samemu nie próbowałem, przez cholerną nieśmiałość. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że to ja chcę zdobyć. Co o tym myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Dla mnie Twoje zachowanie na tym 3 spotkaniu to już przegięcie. Dla niej chyba też, skoro nic nie inicjowała, tylko przyjmowała. A Ty nie odczytałeś sygnału.
Zwolnij po prostu.

3

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Te spotkania po 3 godziny na chłodzie, to musiała być udręka. Za dużo tego wszystkiego. A ciebie ma jej brakować. Wtedy to ona będzie miała, przynajmniej jakieś małe pole do własnej inicjatywy, czy zatęsknienia.
Co do kina. Musiało tam wziąć cię na amory? Nie było lepszego miejsca?
Rozumiem, że zdobywasz doświadczenia z kobietami i bez błędów, nie da się obejść.

4

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Zależy od kobiety. Dziewczyny wyżej piszą o zawrotnym tempie big_smile a dla mnie pierwsza udana randka powinna zakończyć się pocałunkiem. Gdyby nawet na drugiej randce nie było pocałunku, zaczęłabym myśleć że facet jest gejem. Więc sam widzisz... Kazda jest inna...

A czy Wasze relacje trochę się zmieniły po tym odrzuconym pocałunku? Czy ona jest chłodniejsza?

5

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Sam sobie odpowiadasz.
Widocznie dla niej to było za szybko.
I raczej straciła do ciebie zaufanie, więc nic z tego nie będzie.

Źle odczytałeś sygnały i tyle, zdążą się.

6

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
R_ita2 napisał/a:

Jak na "nieśmiałego mężczyznę" to masz zawrotne tempo. Raptem 3 spotkania a tu już masowanie po nogach, rękach i próby pocałunku. Widocznie dla dziewczyny to za szybko. Dla mnie na pewno by było. Nie wczułeś się w nią, nie rozczytałeś dobrze. Zwolnij po prostu. Dziewczyna ma dobre podejście by się nie śpieszyć. To raptem 3 spotkania... daj jej odetchnąć.

Jaja sobie robisz? Trzecie spotkanie to za szybko na pocałunek? Ze wszystkich sytuacji z których cos wynikło tylko w jednym wypadku nie było pocałunku na koniec pierwszego spotkania: kiedy spotykałem się z kobietą, z którą z czasem przyjaźń wymknęła się spod kontroli. W pozostałych wypadkach zawsze pierwszy dzień kończył się pocałunkiem. Oczywiście nie liczę sytuacji w których... kończyło się na jednym spotkaniu.

Dlatego niestety nie mam dobrych wiadomości dla Autora. Wszystko pasuje do schematu pt. "laska polubiła gościa i fajnie jej się z nim gada, ale nie czuje żadnej chemii; postanawia więc przez kilka spotkań zobaczyć co z tego wyjdzie, licząc że może ta chemia w trakcie się pojawi". Ale tak naprawdę to się rzadko dzieje: na koniec najczęściej przychodzi przyznać że niestety to nie to i powiedzieć sobie do widzenia.

7

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:

Jaja sobie robisz? Trzecie spotkanie to za szybko na pocałunek? Ze wszystkich sytuacji z których cos wynikło tylko w jednym wypadku nie było pocałunku na koniec pierwszego spotkania: kiedy spotykałem się z kobietą, z którą z czasem przyjaźń wymknęła się spod kontroli. W pozostałych wypadkach zawsze pierwszy dzień kończył się pocałunkiem. Oczywiście nie liczę sytuacji w których... kończyło się na jednym spotkaniu.

Czemu jaja se robi? Ja sobie w ogóle nie wyobrażam, że mógłbym dziewczynę pocałować na pierwszym spotkaniu. Wyszedłbym pewnie na jakiegoś zboczeńca i napaleńca. Jeśli bym nie widział żadnej choć minimalnej inicjatywy ze strony dziewczyny, to bym pewnie nie zrobił tego na drugim, trzecim, czy jakimkolwiek spotkaniu. Wolałabym to niż zostać potem zwyzywany, czy oskarżony o jakieś molestowanie.

Ofc zakładając, że w ogóle do jakiegoś spotkania by doszło, bo u mnie do dochodzi xD

8 Ostatnio edytowany przez anna.zakochana (2022-11-09 13:13:51)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

dla mnie taki filmowo-romantyczny pocałunek na pierwszej randce na koniec jest naturalny jak dwie osoby czują chemię ale już mniej naturalne jest obmacywanie się w kinie kiedy nawet tego pocałunku nawet nie było big_smile - to już abstrakcja big_smile
(ale dla mnie w ogóle obmacywanie się w kinie jest jakieś infantylne więc to jeszcze inna sprawa tongue)

edit: a, no i w ogóle słabe miejsce na randki wybierasz. najpierw samochód, później kino. do kina to się idzie jak się już trochę zna kogoś. ale dla poznawania się to jakaś klimatyczna kafejka czy jakaś wystawa

9 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-11-09 14:10:39)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Jeden, jedyny, czuły pocałunek na 3 randce to za wcześnie? No, to jednak trzeba być dość ostrożnym czy wycofanym smile O ile np. na pierwszej randce/spotkaniu, ludzie się witają pocałunkiem w policzek albo nawet uściskiem ręki, to już pożegnanie możę wyglądać inaczej. Ok, jeszcze moooże po pierwszym spotkaniu ktoś możę się czuć wycofany, ale już po kolejnym?

10 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 14:14:46)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
bagienni_k napisał/a:

O ile np. na pierwszej randce/spotkaniu, ludzie się witają pocałunkiem w policzek

Pocałunek w policzek na pierwszym spotkaniu na przywitanie, gdy zwykle się nawet tego kogoś nie zna? Nie wyobrażam sobie niczego innego niż zwykłe podanie ręki. Pocałunek aż się prosi żeby dostać z liścia od dziewczyny albo zostać posądzonym o jakieś molestowanie czy coś.

11

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Jakiś Ciężko to skomentować, ale spróbuję:

Otóż wyobraź sobie, że jednak można smile
Tym bardziej, jeśli dwie osoby przez dłuższy czas np piszą ze sobą, albo nawet wymieniają się mailami czy dzwonią do siebie. Jeśli ma miejsce obustronne zaangażowanie, ludzie się dobrze czują ze sobą, miło się rozmawia, to uwaga: dziewczyna możę również chcieć się przywitać poprzez pocałunek w policzek. Nie musi, ale możę. Nie każda, ale zapewne jest takich trochę. Zatem istnieje, o zgrozo, możliwość, że dziewczyna także wyrazi chęć na pocałunek...

----------------------------
Jprdl..

12 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 14:26:39)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
bagienni_k napisał/a:

Jakiś Ciężko to skomentować, ale spróbuję:

Otóż wyobraź sobie, że jednak można smile
Tym bardziej, jeśli dwie osoby przez dłuższy czas np piszą ze sobą, albo nawet wymieniają się mailami czy dzwonią do siebie. Jeśli ma miejsce obustronne zaangażowanie, ludzie się dobrze czują ze sobą, miło się rozmawia, to uwaga: dziewczyna możę również chcieć się przywitać poprzez pocałunek w policzek. Nie musi, ale możę. Nie każda, ale zapewne jest takich trochę. Zatem istnieje, o zgrozo, możliwość, że dziewczyna także wyrazi chęć na pocałunek...

----------------------------
Jprdl..

Ta jasne. Raczej wątpię, że dziewczyna sama z siebie zrobi jakiś ruch pokazując jak się chce przywitać. Raczej będzie stać i czekać na to, co zrobi facet. I wtedy masz spore ryzyko, że źle trafisz. I cyk, sprawa w sądzie, jeśli dziewczyna poczuje, że jej granice zostały przekroczone.

Lepiej po prostu wyciągnąć rękę i tyle.

13 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-11-09 14:31:30)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Rita_2 Spokojnie, to w żadnym wypadku nie była szpilka w Twoją stronę. Porządna z Ciebie dziewczyna, to wiadomo smile W każdym razie dla mnei wydaje mi się to trochę za wolno, ale to tez tylko mój punkt widzenia. Nie zakładam natomiast, żę to takie rzadkie smile, o czym pisała chyba wyżęj madoja. O ile na pierwszym mogę mieć wątpliwości, to na trzecim powinno już być jednak w miarę luźno i przyjemnie, co pozwala na takie wyrazy czułości/zainteresowania wink

14

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
R_ita2 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Jak na "nieśmiałego mężczyznę" to masz zawrotne tempo. Raptem 3 spotkania a tu już masowanie po nogach, rękach i próby pocałunku. Widocznie dla dziewczyny to za szybko. Dla mnie na pewno by było. Nie wczułeś się w nią, nie rozczytałeś dobrze. Zwolnij po prostu. Dziewczyna ma dobre podejście by się nie śpieszyć. To raptem 3 spotkania... daj jej odetchnąć.

Jaja sobie robisz? Trzecie spotkanie to za szybko na pocałunek? Ze wszystkich sytuacji z których cos wynikło tylko w jednym wypadku nie było pocałunku na koniec pierwszego spotkania: kiedy spotykałem się z kobietą, z którą z czasem przyjaźń wymknęła się spod kontroli. W pozostałych wypadkach zawsze pierwszy dzień kończył się pocałunkiem. Oczywiście nie liczę sytuacji w których... kończyło się na jednym spotkaniu.


Nie, nie robię sobie jaj. Dla mnie to szybko i nigdy do tego nie dopuściłam, a nie znaczyło to, że nie ma chemii czy facet mi się nie podoba, pozwól proszę do własnego podejścia do tematu ; ) Ale nie ważne czy to dla mnie szybko czy nie, bo najważniejsze jakie jest dla wątkowej dziewczyny, a to chyba za szybko skoro, cytuję "nie lubi się spieszyć i podejmować pochopnie decyzji". -> to już Tobie napisałam, ale rozwinę myśl

Ja podchodziłam zawsze bardzo ostrożnie do wszelkiej maści relacji. Może dzięki temu nikt mnie nigdy nie wykorzystał (nie czułam się wykorzystana), nie skrzywdził (nie czułam skrzywdzona), nie porzucił (ja zostawiałam). Skąd po pierwszym spotkaniu mam znać intencje mężczyzny żeby iść w pocałunki, coś tak intymnego i przeznaczonego dla bliskich osób? To dla mnie za intymne by obdarowywać byle kogo więc ja zawsze potrzebowałam czasu i nie grała w tym roli chemia. Była i co z tego? Jakoś panom nie przeszkadzało poczekać.

W wypadku autora mówimy o TRZECIM spotkaniu, nie o pierwszym. Podtrzymuję swoje zdanie: laska go polubiła, ale nie czuje chemii i albo liczy że może chemia z czasem się pojawi albo nie wie jak mu o tym powiedzieć.

15

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Prostując kilka kwestii, w żaden sposób, nie obmacywałem tej kobiety, nie byłem nachalny, obserwowałem jej reakcje, gdyby tylko dała mi jakikolwiek minimalny znak, że jej nie pasuje to od razu bym się wycofał, tego dotyku tak szczerze nie było dużo, wręcz bym powiedział że przez jakieś 20% spotkania co najwyżej. Nie było żadnych oporów lub niechęci. Jeżeli chodzi o kino to po prostu miała założone nogi na moje i ja lekko smyrałem nic więcej, żadnej nachalności. Za ręce trzymaliśmy się aby sobie ogrzać. Dziewczynie również na początku zasugerowałem, żeby zawsze mówiła szczerze i nie bała się powiedzieć, że np sorry ale jednak nie chce utrzymywać kontaktu, że nie będę miał z tym problemu, nawet jej powiedziałem, żeby niczego nie ciągnęła na siłę lub gdy czegoś nie jest pewna. Powiedziała, że nigdy nie robi czegoś wbrew swojej woli i gdy czegoś nie czuje do końca. Ale wiadomo słowa to tylko słowa...

16

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Ludzie w tych czasach na pierwszych spotkaniach lądują w wyrku, wymyślają jakieś fwb a tu burza o buziaka?

17

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Czyli w temacie wypowiedziały się 4 kobiety:
2 że to było za wcześnie
1 że ok
1 że okoliczności do bani.

Ale oczywiście panowie wiedzą lepiej big_smile

18

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Lady Loka napisał/a:

Czyli w temacie wypowiedziały się 4 kobiety:
2 że to było za wcześnie
1 że ok
1 że okoliczności do bani.

Ale oczywiście panowie wiedzą lepiej big_smile

W zasadzie to jest 2:2, bo anna.zakochana chyba źle zrozumiała relację autora (czyli zrozumiała że były obmacywanki, których de facto nie było) i pocałunek na koniec nawet pierwszego spotkania jest dla niej ok. wink

19

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Czyli w temacie wypowiedziały się 4 kobiety:
2 że to było za wcześnie
1 że ok
1 że okoliczności do bani.

Ale oczywiście panowie wiedzą lepiej big_smile

W zasadzie to jest 2:2, bo anna.zakochana chyba źle zrozumiała relację autora (czyli zrozumiała że były obmacywanki, których de facto nie było) i pocałunek na koniec nawet pierwszego spotkania jest dla niej ok. wink

Kij wie co tam było tongue
Prawda jest taka, że nie ma złotej zasady jak widać.

Tylko i tak irytujące to jest, ze nagle wchodzi taki pan, cały na biało i twierdzi, że on ma jedyną prawdę życiową na temat tego, jak się postępuje z kobietami i posuwa się do tego, że kobietę oskarża o to, że ta nie wie, co mówi tongue
Wyolbrzymiam celowo.

20 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2022-11-09 15:32:31)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Czyli w temacie wypowiedziały się 4 kobiety:
2 że to było za wcześnie
1 że ok
1 że okoliczności do bani.

Ale oczywiście panowie wiedzą lepiej big_smile

W zasadzie to jest 2:2, bo anna.zakochana chyba źle zrozumiała relację autora (czyli zrozumiała że były obmacywanki, których de facto nie było) i pocałunek na koniec nawet pierwszego spotkania jest dla niej ok. wink

Kij wie co tam było tongue
Prawda jest taka, że nie ma złotej zasady jak widać.

Tylko i tak irytujące to jest, ze nagle wchodzi taki pan, cały na biało i twierdzi, że on ma jedyną prawdę życiową na temat tego, jak się postępuje z kobietami i posuwa się do tego, że kobietę oskarża o to, że ta nie wie, co mówi tongue
Wyolbrzymiam celowo.

No wiesz...

https://datingranking.net/pl/70-ameryka … ej-randce/

Nasze badania z kolei wskazują raczej że w okolicach 3-4 randki to już nie dyskusje czy ma być pocałunek, ale decyzja o pójściu do łóżka to już wtedy pół na pół (ja osobiście nie jestem tak szybki), przy czym wśród tych ostrożniejszych dużo jest takich z kiepskimi doświadczeniami. Więcej: z tych samych badań wynika że jeśli w okolicy 5-6 spotkania nie ma takiego flow żeby to przeszło z randek w normalne spotkania w ramach zaczynającego się związku, to już wręcz może nie przejść na ten kolejny etap. Także z tego źródła wszystkie pytane były zdania że jeśli na czwartym spotkaniu się już normalnie bez skrępowania nie całują, to coś jest wręcz nie tak .

Innymi słowy: albo wybranka autora jest PONADPRZECIĘTNIE ostrożna i wstrzemięźliwa albo jak pisałem wyżej: dotąd nie poczuła chemii. A jak dotąd nie poczuła, to już naprawdę małe szanse że poczuje.

Zgodzę się też z @R_itą że to moment szczerej rozmowy i sytuacja doszła do punktu w którym wóz albo przewóz.

21

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

W zasadzie to jest 2:2, bo anna.zakochana chyba źle zrozumiała relację autora (czyli zrozumiała że były obmacywanki, których de facto nie było) i pocałunek na koniec nawet pierwszego spotkania jest dla niej ok. wink

Kij wie co tam było tongue
Prawda jest taka, że nie ma złotej zasady jak widać.

Tylko i tak irytujące to jest, ze nagle wchodzi taki pan, cały na biało i twierdzi, że on ma jedyną prawdę życiową na temat tego, jak się postępuje z kobietami i posuwa się do tego, że kobietę oskarża o to, że ta nie wie, co mówi tongue
Wyolbrzymiam celowo.

No wiesz...

https://datingranking.net/pl/70-ameryka … ej-randce/

Nasze badania z kolei wskazują raczej że w okolicach 3-4 randki to już nie dyskusje czy ma być pocałunek, ale decyzja o pójściu do łóżka to już wtedy pół na pół (ja osobiście nie jestem tak szybki), przy czym wśród tych ostrożniejszych dużo jest takich z kiepskimi doświadczeniami. Więcej: z tych samych badań wynika że jeśli w okolicy 5-6 spotkania nie ma takiego flow żeby to przeszło z randek w normalne spotkania w ramach zaczynającego się związku, to już wręcz może nie przejść na ten kolejny etap. Także z tego źródła wszystkie pytane były zdania że jeśli na czwartym spotkaniu się już normalnie bez skrępowania nie całują, to coś jest wręcz nie tak .

Innymi słowy: albo wybranka autora jest PONADPRZECIĘTNIE ostrożna i wstrzemięźliwa albo jak pisałem wyżej: dotąd nie poczuła chemii. A jak dotąd nie poczuła, to już naprawdę małe szanse że poczuje.

Zgodzę się też z @R_itą że to moment szczerej rozmowy i sytuacja doszła do punktu w którym wóz albo przewóz.

Jak badania są ważniejsze niż żywa kobieta, to ja nie mam więcej nic do dodania big_smile

22 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2022-11-09 15:43:01)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Kij wie co tam było tongue
Prawda jest taka, że nie ma złotej zasady jak widać.

Tylko i tak irytujące to jest, ze nagle wchodzi taki pan, cały na biało i twierdzi, że on ma jedyną prawdę życiową na temat tego, jak się postępuje z kobietami i posuwa się do tego, że kobietę oskarża o to, że ta nie wie, co mówi tongue
Wyolbrzymiam celowo.

No wiesz...

https://datingranking.net/pl/70-ameryka … ej-randce/

Nasze badania z kolei wskazują raczej że w okolicach 3-4 randki to już nie dyskusje czy ma być pocałunek, ale decyzja o pójściu do łóżka to już wtedy pół na pół (ja osobiście nie jestem tak szybki), przy czym wśród tych ostrożniejszych dużo jest takich z kiepskimi doświadczeniami. Więcej: z tych samych badań wynika że jeśli w okolicy 5-6 spotkania nie ma takiego flow żeby to przeszło z randek w normalne spotkania w ramach zaczynającego się związku, to już wręcz może nie przejść na ten kolejny etap. Także z tego źródła wszystkie pytane były zdania że jeśli na czwartym spotkaniu się już normalnie bez skrępowania nie całują, to coś jest wręcz nie tak .

Innymi słowy: albo wybranka autora jest PONADPRZECIĘTNIE ostrożna i wstrzemięźliwa albo jak pisałem wyżej: dotąd nie poczuła chemii. A jak dotąd nie poczuła, to już naprawdę małe szanse że poczuje.

Zgodzę się też z @R_itą że to moment szczerej rozmowy i sytuacja doszła do punktu w którym wóz albo przewóz.

Jak badania są ważniejsze niż żywa kobieta, to ja nie mam więcej nic do dodania big_smile

Loka, z początku usiłowałaś przekonywać że masz przewagę w swoim stanowisku, a jak najpierw wyszło że jednak pół na pół i do tego badania pokazują że kobiety o Twoim nastawieniu mogą być w mniejszości, to nagle badania Ci nie pasują big_smile
Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

23

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

No wiesz...

https://datingranking.net/pl/70-ameryka … ej-randce/

Nasze badania z kolei wskazują raczej że w okolicach 3-4 randki to już nie dyskusje czy ma być pocałunek, ale decyzja o pójściu do łóżka to już wtedy pół na pół (ja osobiście nie jestem tak szybki), przy czym wśród tych ostrożniejszych dużo jest takich z kiepskimi doświadczeniami. Więcej: z tych samych badań wynika że jeśli w okolicy 5-6 spotkania nie ma takiego flow żeby to przeszło z randek w normalne spotkania w ramach zaczynającego się związku, to już wręcz może nie przejść na ten kolejny etap. Także z tego źródła wszystkie pytane były zdania że jeśli na czwartym spotkaniu się już normalnie bez skrępowania nie całują, to coś jest wręcz nie tak .

Innymi słowy: albo wybranka autora jest PONADPRZECIĘTNIE ostrożna i wstrzemięźliwa albo jak pisałem wyżej: dotąd nie poczuła chemii. A jak dotąd nie poczuła, to już naprawdę małe szanse że poczuje.

Zgodzę się też z @R_itą że to moment szczerej rozmowy i sytuacja doszła do punktu w którym wóz albo przewóz.

Jak badania są ważniejsze niż żywa kobieta, to ja nie mam więcej nic do dodania big_smile

Loka, z początku usiłowałaś przekonywać że masz przewagę w swoim stanowisku, a jak najpierw wyszło że jednak pół na pół i do tego badania pokazują że kobiety o Twoim nastawieniu mogą być w mniejszości, to nagle badania Ci nie pasują big_smile
Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

Nie. Nie napisałam tego po to, żeby pokazać przewagę, tylko różnice zdań.
Przewaga mnie totalnie rąbie.

Chodzi o to, że nie ma jednego słusznego schematu postępowania z drugim człowiekiem, a kodowanie sobie w głowie, że jak się nie pocałuje do 5 randki to kaplica, jest totalną głupotą.
Trzeba wyczuć, co dana kobieta chce. Bo jak nie chce, to co? Trzeba jej przedstawić badania i ochrzanić, że nie jest typowa jak z badania?

24 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 15:48:19)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

Spotkałem się w tym roku z 4 dziewczynami. Żadna nie dała nawet poznać po sobie, że chciała jakiegoś pocałunku w policzek. Zawsze stały i czekały. Tylko przywitanie się za pomocą uścisku dłoni, a pożegnanie się co najwyżej przytuleniem.

Więc no, moje badania mówią, że 100% dziewczyn nie jest na to chętnych na pierwszym spotkaniu xD

25

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Drogi byczq44 temat absolutnie nie jest spalony jak piszą niektórzy użytkownicy. Nie wiemy jakie doświadczenia/historie stoją za dziewczyną, z którą się spotykasz. Może jest nieufna wobec mężczyzn, ponieważ nie raz się spaliła w relacji, w którą wchodziła zbyt szybko. Odradzam strategii "WÓZ, albo PRZEWÓZ", bo czasem osoby zainteresowane pod presją rezygnują. Natomiast zachęcam do szczerej rozmowy i postawienia wobec siebie intencji tego czego oboje szukacie w relacji. Rozmowa ogólnikowa o relacjach, ale tak naprawdę dowiesz się jakie są intencje tej kobiety wobec Ciebie.

Każdy jest inny i każdy podchodzi do budowania relacji w zupełnie inny sposób. Miej to uwadze byczq44, bo czasem podjęcie decyzji o  odpuszczeniu przez pryzmat doświadczeń innych osób może być farsą. Powodzenia smile

26 Ostatnio edytowany przez madoja (2022-11-09 16:23:42)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
jakis_czlowiek napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

Spotkałem się w tym roku z 4 dziewczynami. Żadna nie dała nawet poznać po sobie, że chciała jakiegoś pocałunku w policzek. Zawsze stały i czekały. Tylko przywitanie się za pomocą uścisku dłoni, a pożegnanie się co najwyżej przytuleniem.

Więc no, moje badania mówią, że 100% dziewczyn nie jest na to chętnych na pierwszym spotkaniu xD

No to czytaj co napisałam wyżej.
Gdybyś nie pocałował mnie na koniec pierwszej randki to uznałabym że albo nie jesteś zainteresowany, albo jesteś gejem.
Tak czy siak, nabrałabym dystansu.

A dodam że też stoję i czekam, nie robię pierwszego kroku big_smile
(ale faceci prawie zawsze jednak całują, miałam tylko jeden przypadek że nie)

27 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 16:32:56)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
R_ita2 napisał/a:

A ja bym uznała, że szanuje moją "przestrzeń" i na nic nie nalega haha : D ale to piękne, jak ludzie są różni : )

Nalega, czy nie nalega. Jeden kij. Nawet jakbym chciał, to bym tego nie zrobił, bo skoro nie widzę minimalnej inicjatywy ze strony dziewczyny, to boję się, że dostałbym w ryj, albo posądziłaby mnie o molestowanie. Bo skąd mam wiedzieć, że ona tego chce? To lepiej nie ryzykować.

Oczywiście jak już pisałem w innych wątkach - za każdym razem pierwsze spotkanie było tym ostatnim^^ I raczej wątpię, że będę kiedykolwiek w takiej sytuacji, że pocałuję dziewczynę chociaż w policzek. Mi to nie grozi xD

28

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
jakis_czlowiek napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

Spotkałem się w tym roku z 4 dziewczynami. Żadna nie dała nawet poznać po sobie, że chciała jakiegoś pocałunku w policzek. Zawsze stały i czekały. Tylko przywitanie się za pomocą uścisku dłoni, a pożegnanie się co najwyżej przytuleniem.

Więc no, moje badania mówią, że 100% dziewczyn nie jest na to chętnych na pierwszym spotkaniu xD

Spotkałem się z panią, która sama mnie pocałowała w policzek i czule uscisnela. Na koniec ja to zrobilem. Bylem pewien, ze to czytelny znak wzajemnego zainteresowania, Zobacz jakie dylematy mam po 2 tygodniach po spotkaniu (2 watki nizej) ;(

29

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
jakis_czlowiek napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, kobieta może być ponadprzeciętnie ostrożna i też ma do tego prawo, ale trendy są takie że z drugiej strony nie możesz twierdzić że to dominująca postawa wśród dzisiejszych kobiet.

Spotkałem się w tym roku z 4 dziewczynami. Żadna nie dała nawet poznać po sobie, że chciała jakiegoś pocałunku w policzek. Zawsze stały i czekały. Tylko przywitanie się za pomocą uścisku dłoni, a pożegnanie się co najwyżej przytuleniem.

Więc no, moje badania mówią, że 100% dziewczyn nie jest na to chętnych na pierwszym spotkaniu xD

Nie są na to chętne czy nie są chętne na pocałunek z Tobą? wink

Sorry, ale sposób w jaki to opisałeś zdaje się wskazywać że wszystkie 4 przypadki zakończyły się na jednym spotkaniu; jeśli sięgniesz wyżej do mojego wcześniejszego posta, to dostrzeżesz że właśnie takie przypadki opisałem jako te wyjątki. Czyli nie widziałem u kobiety żadnego znaku świadczącego o tym że mogłaby chcieć pocałunku i w sumie brak ciągu do późniejszego kontaktu ze mną potwierdzał to wrażenie. Z tym że właśnie tutaj dochodzimy do zależności, o której pisałem wcześniej: prawie zawsze było tak że albo była gotowa na ten pocałunek na pożegnanie po pierwszej randce (czyli musiała czuć chemię) albo w ogóle nie dochodziło do takiego podejścia, co też praktycznie zawsze miało drugie dno w postaci braku tej chemii. Ja w tym roku spotkałem się z dwoma babkami, dlatego może ogólnie powinienem rozpatrywać okres pełnego roku (czyli 12 miesięcy wstecz). No i w tym okresie spotkałem się łącznie z pięcioma babkami:
- najpierw 10 lat młodsza ode mnie, to ona mnie wyczaiła na portalu, była bardzo na tak, znak zodiaku wręcz idealny. Bardzo krótka relacja (miesięczna) na odległość. Zakończyłem, bo mimo wysiłków z mojej strony (i seksu) nie byłem w stanie poczuć chemii;
- 9 lat młodsza, też ona mnie wyczaiła, mieszkała całkiem niedaleko - świetnie się gadało przez telefon, ale szybko chciała się spotkać więc wszystko trwało ze 3 dni łącznie od zagadania przez nią na portalu. Ogólnie czułem od początku że to nie moja bajka (po raz kolejny się pokazało że jednak znak zodiaku odpowiada za naturę, jeden z tych, z którymi w ogóle nie powinienem się wiązać. Pisałem wcześniej że w astrologię nie wierzę, ale jakoś ciągle mi się powtarzało że jak znak nie pasował, to i tak zawsze jakaś kaszana wychodziła, związana z różnymi charakterami). Nie piękność, ale naprawdę seksowna. Szczerze mówiąc w zasadzie ucierpiało chyba tylko moje ego, bo ani flow nie było ani...  spotkanie trwało godzinę.
- 5 lat młodsza. Tu naprawdę miło się pisało i przede wszystkim gadało na żywo. Spotkanie trwało dłużej niż zakładała i zakończyło się mocnym przytuleniem z jej inicjatywy, świetna atmosfera, ale jak już gdzieś napisałem: ona z czystą kartą mimo wieku i prawdopodobnie sprawę pogrzebała znaczna odległość miejsc zamieszkania (sąsiednie miasto wojewódzkie czyli 200 kilosów) i wiadomość że mam dziecko przekazana pod koniec spotkania. Nie rozkminiam czy byłoby coś więcej gdyby nie te dwa fakty ani niczego nie żałuję.
- 4 lata młodsza - inny portal, mój znak zodiaku. Pierwsza, do której ja zagadałem (i momentalnie dostałem odpowiedź). Fajnie się rozmawiało i kobietka... nieźle wyglądająca, choć IMHO za duża różnica wzrostu (sięgała mi do klatki piersiowej). Sporo się spóźniła, w dodatku jej styl mi średnio pasował. Pod koniec pół żartem rzuciła żebym nie liczył na całusa po pierwszym spotkaniu, ale wtedy już ja się zastanawiałem czy w ogóle mam wielką chęć na drugie spotkanie. Następnego dnia odpisała na moją wiadomość że nie ma dziś nastroju. Przez następne dni nie było kontaktu, więc uznałem że mogę to uznać za zakończone. A gdy nieoczekiwanie po 8 dniach spytała co słychać, to już byłem umówiony na weekend z inną, nie kupiłem też wersji że to śmierć matki przyjaciółki ją aż tak skutecznie wyłączyła z jakichkolwiek towarzysko-uczuciowych spraw (tym bardziej że wcześniej nic o tym nie pisnęła);
- ostatnia, 6 lat młodsza, ponownie pasujący znak, ponownie to ja zagadałem. Złapaliśmy szybko nić porozumienia, ona dla mnie nagięła zasady jakie miała na portalu (co już było dobrym znakiem), spotkaliśmy się niedługo potem, pocałunek pod koniec pierwszego spotkania, jesteśmy razem do dziś.

Dlaczego podaję różnicę wieku? Bo sam jestem po czterdziestce i to kilka lat, co oznacza że wszystkie w/w kobiety były z przedziału 34/35-40, może do celów szacunkowych będzie to mieć jakieś znaczenie.

Reasumując: jak kobieta na początku na początku nie wyraża chęci na pocałunek ani nie daje do zrozumienia że grunt jest sprzyjający, to najczęściej W OGÓLE nie jest tym za bardzo zainteresowana z tym facetem.

30

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Jejku, ja nie widzę ostrożności w dziewczynie, która pozwala na to żeby jakiś facet, którego ledwo zna brał jej nogi na swoje i je… masowal? Czy tylko dla mnie jest to bardziej intymne niż pocałunek?
Na dodatek jeszcze w kinie, zero romantyczności, ludzie obok, już sobie przypomniałam dlaczego nie lubię przebywać w takich miejscach
Skoro opisujesz siebie jako „cholernie nieśmiałego w tych sprawach” to ja wole nie wiedzieć co byś robił tej dziewczynie w kinie jakbyś był bardziej przebojowy
A tak serio to może dziewczyna tez taka nieśmiała, nieasertywna, nie umiała się odezwać na spotkaniu, dlatego teraz kontakt macie „jako taki”
Najlepiej by było jakbyś te pytania zadał samej zainteresowanej, jest możliwość ze szybciej uzyskasz odpowiedz

31 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 18:13:05)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:

[...]

No przecież napisałem, że skończyło się po 1 spotkaniu tongue i raczej nie wierzę, że kiedykolwiek będzie jakieś drugie spotkanie z jakąś dziewczyną. Nie jest typem faceta, z którym dziewczyny by się chciały spotykać. Zresztą, ludzie z tego forum to potwierdzą xD

U mnie te dziewczyny miały wiek 27-33 lata jakoś (ja 31). Młodsze nie są zainteresowane nawet rozmową ze mną^^ Chociaż tą starszą co miała niby 33 lata ostatnio zauważyłem znowu na Tinderze, a wiek jej się magicznie zwiększył do 36 tongue

32

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

@AnnieF dla mnie też to zdecydwanie bardziej intymne. dlatego ubrałam to słowa "obmacywanie". Autor wyjaśnił że to "smyranie", ale dla mnie nie ma znaczenia jak to nazwiemy. zgadzam się z Twoją oceną smile

33 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-11-09 18:36:53)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

I weź tu bądź mądry, i pisz wiersze.
Trafisz na kobietę dla   której pocałunek na 3 randce to za wcześnie.
albo trafisz na  kobietę gdzie brak pocałunku na 1 to  powód do kwestionowania jego orientacji.
Zycie.
Dlatego ja zawsze lubiłem kobiety które same wychodziły z inicjatywą,i większość moich 1 randek kończyła się w łóżku, właśnie z inicjatywy kobiety.

34

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
AnnieF napisał/a:

Jejku, ja nie widzę ostrożności w dziewczynie, która pozwala na to żeby jakiś facet, którego ledwo zna brał jej nogi na swoje i je… masowal? Czy tylko dla mnie jest to bardziej intymne niż pocałunek?
Na dodatek jeszcze w kinie, zero romantyczności, ludzie obok, już sobie przypomniałam dlaczego nie lubię przebywać w takich miejscach
Skoro opisujesz siebie jako „cholernie nieśmiałego w tych sprawach” to ja wole nie wiedzieć co byś robił tej dziewczynie w kinie jakbyś był bardziej przebojowy
A tak serio to może dziewczyna tez taka nieśmiała, nieasertywna, nie umiała się odezwać na spotkaniu, dlatego teraz kontakt macie „jako taki”
Najlepiej by było jakbyś te pytania zadał samej zainteresowanej, jest możliwość ze szybciej uzyskasz odpowiedz

+1. Dziękuję za głos rozsądku. Każdy podchodzi do relacji i intymności w indywidualny sposób, dlatego przychylam się do tego, żeby byczek nie rezygnował za szybko z tej relacji.W mojej opinii niektóre wypowiedzi w tym wątku mogą bardziej zaszkodzić autorowi posta, niż pomóc.

35

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Są randki i randki.

Jeżeli jest to randka ludzi, który się już znają, ciągnie ich do siebie i pierwsza randka to właściwie tylko formalność to pocałunek jest ok.
Jeżeli spotyka się dwoje nieznanych sobie ludzi - nie ma mowy o żadnym pocałunku. No chyba, że chodzi tylko o łóżko.


Autor całościowo przegiął trzecie spotkanie. Kobietę należy rozpalać, a nie obłapiać.

36 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-11-09 19:31:40)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

Zazwyczaj u mnie było na odwrót, że to kobiety chciały mnie zdobyć

Noo Don Juana mamy na forum... postrach wszystkich ojcow i mezow.


byczq44 napisał/a:

Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że to ja chcę zdobyć. Co o tym myślicie?

No tutaj wlasnie lezy twoj problem.
Dla Ciebie ta osoba jako czlowiek nie istnieje. To obiekt. Ktory chcesz zdobyc.
Wciskasz guziki, pociagasz za dzwignie i nie dzialaja tak jak oczekiwales - czyli twoja manipulacja przedmiotem nie daje oczekiwanych efektow.

Czlowiek, ktory widzi w drugim czlowieku drugiego czlowieka stara sie zrozumiec jego potrzeby, widzi go, gdy nie rozumie reakcji pyta o nia, dostosowuje swoje oczekiwania.
Ty nie chcesz dostosowac swoich oczekiwan. Ty przychodzisz i pytasz:

byczq44 napisał/a:

pytanie jak to dalej rozegrać

Obawiasz sie czy:

byczq44 napisał/a:

czy sytuacja przypadkiem nie jest już przegrana

To nie jest gra komputerowa. To jest czlowiek.

W jakim Ty jestes wieku? Zachowujesz sie jak ostatni idiota, ktory traktuje kobiety jakby byly przedmiotami.
Nie sa. Maja wlasna wole. Ktora Ci przeszkadza wiec pytasz sie jak "to dalej rozegrac" aby ja obejsc.

Nie musisz taki byc. To twoj wybor.

37

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

No generalnie ja facetom współczuję. Nie dość że muszą podrywać kobiety i liczyć się z koszem (w sensie np. w knjapie, na dyskotece czy gdzie tam się poznają), to jeszcze muszą zaryzykować z pierwszym pocałunkiem, bo przeważnie baba się krępuje i nie robi pierwszego kroku. Dramat.

Ale w mojej opinii, jeśli kobieta chętnie rozmawia, śmieje się, przeciąga spotkanie, opowiada o sobie oraz pyta o Ciebie, to znaczy że chce tego pocałunku. Gdyby nie chciała, to byłaby mrukliwa, mało by się śmiała.

Jako facet miałabym trochę obawy wobec kobiety, dla której pocałunek na 3 spotkaniu to za wcześnie. Bałabym się że będzie ona mało namiętna, że do wszystkiego trzeba będzie ją przekonywać, że jest wstydliwa a na seks czekać trzeba będzie rok albo dłużej (bez urazy dla dziewczyn które podzielają jej pogląd - bo może się mylę).

38

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
madoja napisał/a:

Jako facet miałabym trochę obawy wobec kobiety, dla której pocałunek na 3 spotkaniu to za wcześnie. Bałabym się że będzie ona mało namiętna, że do wszystkiego trzeba będzie ją przekonywać, że jest wstydliwa a na seks czekać trzeba będzie rok albo dłużej (bez urazy dla dziewczyn które podzielają jej pogląd - bo może się mylę).

Namiętny seks to jest z kimś kto nas zauroczył, a to wymaga czasu. A jak się kogoś widzi trzeci raz w życiu to się czuje… wielkie nic.

39

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Ona chce seksu ale nie związku.

40

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

Trochę byłem zaskoczony tą sytuacją, nie poruszałem później tego tematu dlaczego itd, na drugi dzień podczas jakiegoś innego tematu zasugerowałem, że "ciężko ją czasami rozszyfrować" całkowicie żartobliwie i chyba zrozumiała, że chodzi mi o tę sytuację z pocałunkiem i odpisała mi, że nie lubi się spieszyć i podejmować pochodnie decyzji. Z dziewczyną jako taki kontakt mam nadal, pytanie jak to dalej rozegrać i czy sytuacja przypadkiem nie jest już przegrana, a to wymówka i ona po prostu uznała, że jednak nie jestem dla niej atrakcyjny?

Dziewczyna dała Ci jasno do zrozumienia, że dla niej Twoje tempo jest zbyt szybkie, więc po prostu zwolnij. Zresztą zbyt wiele więcej nie masz do wyboru, jeśli interesuje Cię ta konkretna dziewczyna.

Fajne jest to, że ona wprost Ci powiedziała, o co chodzi. Oczywiście może ściemniać, a powód jej wycofania się z pocałunków może być zupełnie inny niż deklarowany, ale czy coś stracisz, jeśli pozwolisz, aby sytuacja rozwijała się w jej tempie?

41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-11-10 20:17:03)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Jak ktoś uważa że tempo jest za szybkie, to się  nie łasi, nie zarzuca nóg na jego nogi.
Ona po prostu nie  chce intymności z chłopakiem i szkoda mu mydlić  oczy.
Bo pocałunki.są intymne.
Oczywiście mogę się mylić i coś innego chodzi jeszcze..
Mozevpo prostu z nią pogadaj.

42

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Ela210 napisał/a:

Ona po prostu nie  chce intymności z chłopakiem i szkoda mu mydlić  oczy.
Bo pocałunki.są intymne.

A przytulanie nie jest?

43 Ostatnio edytowany przez byczq44 (2022-11-11 21:12:29)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Dziękuje wszystkim za tak liczne odpowiedzi. Również za te negatywne.

Daleki jestem od traktowania dziewczyn jako "przygody" jak to robi wielu mężczyzn, zawsze patrzę pod kątem ewentualnego związku. Jedna z kobiet się oburzyła tutaj, za słowo "zdobyć kobietę" big_smile . Po prostu zależy mi na tej dziewczynie i chciałbym ją bliżej poznać, więc nie rozumiem skąd to oburzenie... Oczywiście nic na siłę, bo szanuję jej zdanie, po prostu mi zależy i chciałbym aby też jej zależało...

Jeżeli chodzi o moje odczucia to trochę nad tym rozmyślałem i wydaję mi się, że nie jestem po prostu wystarczająco atrakcyjny dla niej. No bo kurde, gdy dziewczyna spotyka bardzo atrakcyjnego mężczyzne, to siła rzeczy nie będzie się wzbraniać od pocałunku tłumaczą to, że jeszcze nie czas...

Ktoś tu zapytał - co mogę stracić? A no właśnie czas i zaangażowanie emocjonalne co będzie się równało z późniejszym cierpieniem, a mam już za sobą trochę złych doświadczeń i nie chce znowu cierpieć... Nie jestem naiwny i obstawiam, że pewnie wyjdzie w ten sposób, że gdy będę się starał, ciągnął to nadal to ona po pewnym czasie urwie kontakt albo stwierdzi, że sorry ale jednak to nie to. Tylko nie rozumiem po prostu co ona chce teraz ugrać... Zadałem jej również pytanie czy chciałaby się może czegoś o mnie dowiedzieć, to stwierdziła, że w sumie nie przychodzi jej aktualnie żadne pytanie do głowy, także...

44

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

No bo kurde, gdy dziewczyna spotyka bardzo atrakcyjnego mężczyzne, to siła rzeczy nie będzie się wzbraniać od pocałunku tłumaczą to, że jeszcze nie czas...

masz mylne pojęcie o kobietach

45

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
M!ri napisał/a:
byczq44 napisał/a:

No bo kurde, gdy dziewczyna spotyka bardzo atrakcyjnego mężczyzne, to siła rzeczy nie będzie się wzbraniać od pocałunku tłumaczą to, że jeszcze nie czas...

masz mylne pojęcie o kobietach

Napisze jeszcze raz: ZALEŻY OD KOBIETY!
Bo gdybym ja się wzbraniała, to oznaczałoby jedno: facet mi się nie podoba.

46

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

Ktoś tu zapytał - co mogę stracić? A no właśnie czas i zaangażowanie emocjonalne co będzie się równało z późniejszym cierpieniem, a mam już za sobą trochę złych doświadczeń i nie chce znowu cierpieć... Nie jestem naiwny i obstawiam, że pewnie wyjdzie w ten sposób, że gdy będę się starał, ciągnął to nadal to ona po pewnym czasie urwie kontakt albo stwierdzi, że sorry ale jednak to nie to.

Z takim podejściem to lepiej chwilowo odpuść całkowicie randkowanie.
Po 3 spotkaniach to Ty sam jeszcze nie wiesz czy to ta i czy za 3 miesiące nie stwierdzisz, że jednak nie.
I ona tak samo. Ma prawo do tego, żeby nie chcieć takiego tempa. Ma też prawo do tego, żeby powiedzieć w pewnym momencie, że to jednak nie to.

47

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Przychylam się do zdania madoji, że takie kwestie bywają mocno indywidualne. Dla sporej części będzie to za wcześnie, a dla innych w sam raz lub nawet za późno. A to, czy to będzie "ta"/"ten", to już inna sprawa, bo rzeczywiście nie wiadomo, ale nie każdy facet, którego się pocałuje musi być potem jej partnerem smile

48

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

Daleki jestem od traktowania dziewczyn jako "przygody" jak to robi wielu mężczyzn, zawsze patrzę pod kątem ewentualnego związku. Jedna z kobiet się oburzyła tutaj, za słowo "zdobyć kobietę" big_smile . Po prostu zależy mi na tej dziewczynie i chciałbym ją bliżej poznać, więc nie rozumiem skąd to oburzenie... Oczywiście nic na siłę, bo szanuję jej zdanie, po prostu mi zależy i chciałbym aby też jej zależało...

Jeżeli chodzi o moje odczucia to trochę nad tym rozmyślałem i wydaję mi się, że nie jestem po prostu wystarczająco atrakcyjny dla niej. No bo kurde, gdy dziewczyna spotyka bardzo atrakcyjnego mężczyzne, to siła rzeczy nie będzie się wzbraniać od pocałunku tłumaczą to, że jeszcze nie czas...

Ktoś tu zapytał - co mogę stracić? A no właśnie czas i zaangażowanie emocjonalne co będzie się równało z późniejszym cierpieniem, a mam już za sobą trochę złych doświadczeń i nie chce znowu cierpieć... Nie jestem naiwny i obstawiam, że pewnie wyjdzie w ten sposób, że gdy będę się starał, ciągnął to nadal to ona po pewnym czasie urwie kontakt albo stwierdzi, że sorry ale jednak to nie to. Tylko nie rozumiem po prostu co ona chce teraz ugrać... Zadałem jej również pytanie czy chciałaby się może czegoś o mnie dowiedzieć, to stwierdziła, że w sumie nie przychodzi jej aktualnie żadne pytanie do głowy, także...


Niby chcesz dziewczynę poznać, ale już w obawie o ewentualne odrzucenie, jesteś w stanie odpuścić tę znajomość.
Wystarczy, że kilka zupełnie obcych, anonimowych i randomowych osób z forum zasugeruje Tobie, że jej zainteresowanie Tobą nie jest zbyt poważne i mimo tego, że dziewczyna, którą ponoć jesteś zainteresowany, wyraźnie powiedziała Tobie, co jej pasuje.
Co Tobie z tego, że tysiąc jeden osób opowie Tobie o swoich preferencjach dotyczących pocałunków, skoro de facto liczy się, jakie preferencje i zdanie na ten temat ma ta jedna dziewczyna, która jest aktualnie w orbicie Twojego zainteresowania?
Jak myślisz po co ta dziewczyna spotyka się z Tobą po raz któryś, jeśli nie jest w jakimkolwiek stopniu Tobą zainteresowana? Po co ona traci swój czas i emocje, skoro już Cię skreśliła? Przecież mogłaby już spotykać się z kimś innym, kto by na nią bardziej działał.

Może zastosuj się do swoich własnych słów i po prostu jak poznasz jeszcze bardziej tę konkretną dziewczynę, to za jakiś czas będziesz miał odpowiedź, czy kontynuowanie tej relacji ma sens. Przecież na tym polega spotykanie się i poznawanie. Czasami coś z tego wychodzi, częściej nie, ale jak już na początku relacji szukasz tylko pretekstu, żeby z obawy przed porażką nie podejmować wyzwania i ryzyka, to skazujesz sam siebie na porażkę. Do rozważenia.

49 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2022-11-12 13:43:18)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
MagdaLena1111 napisał/a:

Niby chcesz dziewczynę poznać, ale już w obawie o ewentualne odrzucenie, jesteś w stanie odpuścić tę znajomość.
Wystarczy, że kilka zupełnie obcych, anonimowych i randomowych osób z forum zasugeruje Tobie, że jej zainteresowanie Tobą nie jest zbyt poważne i mimo tego, że dziewczyna, którą ponoć jesteś zainteresowany, wyraźnie powiedziała Tobie, co jej pasuje.
Co Tobie z tego, że tysiąc jeden osób opowie Tobie o swoich preferencjach dotyczących pocałunków, skoro de facto liczy się, jakie preferencje i zdanie na ten temat ma ta jedna dziewczyna, która jest aktualnie w orbicie Twojego zainteresowania?
Jak myślisz po co ta dziewczyna spotyka się z Tobą po raz któryś, jeśli nie jest w jakimkolwiek stopniu Tobą zainteresowana? Po co ona traci swój czas i emocje, skoro już Cię skreśliła? Przecież mogłaby już spotykać się z kimś innym, kto by na nią bardziej działał.

Może zastosuj się do swoich własnych słów i po prostu jak poznasz jeszcze bardziej tę konkretną dziewczynę, to za jakiś czas będziesz miał odpowiedź, czy kontynuowanie tej relacji ma sens. Przecież na tym polega spotykanie się i poznawanie. Czasami coś z tego wychodzi, częściej nie, ale jak już na początku relacji szukasz tylko pretekstu, żeby z obawy przed porażką nie podejmować wyzwania i ryzyka, to skazujesz sam siebie na porażkę. Do rozważenia.

MagdaLena, doskonale wiesz że kobieta często rzuca taki komunikat także wtedy gdy nie czuje do faceta chemii, ale z jakiegoś powodu chce mu dać jeszcze trochę czasu (a właściwie ona trzyma się tej nadziei) na pojawienie się tej chemii lub na upewnienie się że ta chemia się nie pojawi wink

50 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-11-12 13:53:21)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Nowe_otwarcie napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Niby chcesz dziewczynę poznać, ale już w obawie o ewentualne odrzucenie, jesteś w stanie odpuścić tę znajomość.
Wystarczy, że kilka zupełnie obcych, anonimowych i randomowych osób z forum zasugeruje Tobie, że jej zainteresowanie Tobą nie jest zbyt poważne i mimo tego, że dziewczyna, którą ponoć jesteś zainteresowany, wyraźnie powiedziała Tobie, co jej pasuje.
Co Tobie z tego, że tysiąc jeden osób opowie Tobie o swoich preferencjach dotyczących pocałunków, skoro de facto liczy się, jakie preferencje i zdanie na ten temat ma ta jedna dziewczyna, która jest aktualnie w orbicie Twojego zainteresowania?
Jak myślisz po co ta dziewczyna spotyka się z Tobą po raz któryś, jeśli nie jest w jakimkolwiek stopniu Tobą zainteresowana? Po co ona traci swój czas i emocje, skoro już Cię skreśliła? Przecież mogłaby już spotykać się z kimś innym, kto by na nią bardziej działał.

Może zastosuj się do swoich własnych słów i po prostu jak poznasz jeszcze bardziej tę konkretną dziewczynę, to za jakiś czas będziesz miał odpowiedź, czy kontynuowanie tej relacji ma sens. Przecież na tym polega spotykanie się i poznawanie. Czasami coś z tego wychodzi, częściej nie, ale jak już na początku relacji szukasz tylko pretekstu, żeby z obawy przed porażką nie podejmować wyzwania i ryzyka, to skazujesz sam siebie na porażkę. Do rozważenia.

MagdaLena, doskonale wiesz że kobieta często rzuca taki komunikat także wtedy gdy nie czuje do faceta chemii, ale z jakiegoś powodu chce mu dać jeszcze trochę czasu (a właściwie ona trzyma się tej nadziei) na pojawienie się tej chemii lub na upewnienie się że ta chemia się nie pojawi wink

Moje oczy już nie jedną rzecz na tym forum odczytały. Wszystko jest możliwe.
Oprócz takich, które opisujesz i nwm może poprawia sobie swój własny imidż trzymając w obwodzie faceta, który na nią nie działa, licząc na zmianę tego, są też takie, które z uwagi na fakt, że niektórzy faceci lubią gonić króliczka i bardziej może cenią sobie kobiety mniej dostępne i bardziej wstrzemięźliwe, to nie chce zbyt szybko przechodzić nawet do pocałunków.
Na dwoje babka wróżyła. A i pewnie i trzecia, i czwarta, i kolejna opcja wchodzą w grę. Autor się nie dowie, jak nie odważy się sprawdzić, z kim ma do czynienia.

51 Ostatnio edytowany przez byczq44 (2022-11-14 17:59:38)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Sprawa się rozwiązała, ale dla potomnych podzielę się chętnie historią. W sumie zdecydowałem, że porozmawiam z nią szczerze i to była najlepsza decyzja bo nadal bym się głowił. Generalnie panna uznała, nie wiem czy słodząc przy tym na siłę, że fajny ze mnie chłopak, przystojny, bardzo mądry i fajnie się ze mną gada, ale mamy inne charaktery i raczej ciężko to widzi - czyli szufladka friendzone. Co miała dokładnie na myśli? Że jestem "za spokojny". Także drogie Panie z tego wątku, które uznały, że przesadziłem w niektórych kwestiach odnośnie np. dotyku - Panna i tak mnie uznała za kogoś spokojnego.... także wink I tak jestem jej wdzięczny, że powiedziała wprost co myśli. Po prostu cały czas powtarza się schemat i moja historia jest kolejnym przykładem, bo wiem jak to z teorii wygląda - że "kobiety nie lubią miły mężczyzn, pogardzają łagodnością, wrażliwością, miękkością, wrażliwość czy troska, odbiera jest jako słabość. Kobiety nie kochają mężczyzn, kochają swoje emocje jakie w niej generuje facet." Te zdania akurat nie są moje, ale się z nimi zgadzam dlatego je zacytowałem.

Zapytałem dlaczego tak późno mi powiedziała o tym - stwierdziła, że się wahała bo spodobałem jej się i miała rozterkę, Panna nie chciała urywać kontaktu i chciała potraktować mnie jako przyjaciela bo jak stwierdziła "fajny ze mnie chłopak" ale ja urwałem kontakt. Trochę mam rozterkę, że mogłem trochę jeszcze spróbować i trochę się bardziej otworzyć (jako introwertyk na początku relacji zawsze jestem sztywny i sam to czuję, dopiero gdy kogoś poznam staje się bardziej towarzyski) ale to raczej i tak nie zakończyło by się chyba pozytywnie.

Zdarzyło mi się słyszeć, że jestem przystojny, mądry, fajnie się rozmawia ale od każdej dziewczyny dostaję łatkę "za spokojny" i tak dochodzę do wniosku, że chyba nie mam szans w tych czasach na związek lub prawdopodobieństwo jest niskie.

Co do mojej "spokojności". To tak jestem introwertykiem i cenię sobie ciszę, ale też uważam, że gdy widzę, że dana osoba jest zaineresowana bardzo chętnie sam zagaduje, ciągnę tematy, pożartuje sobie, chętnie wyskoczę gdzieś na imprezę, na jakiś zlot samochodowy z nutką adrenaliny, jestem spontaniczny, otwarty na różne zwiedzanie i podróże, jakieś tam swoje zainteresowania mam, potrafię też być asertywny, staram się od siebie dużo wymagać, wiem, że nie jestem idealny, potrafię powiedzieć gdy coś mi nie pasuje ale co z tego... Sam nie wiem co ja mam o tym myśleć i co w sobie naprawić....Czy serio nie ma dla mnie szans, przez to jaki jestem z charakteru? Każdej dziewczynie nie pasuje to, że jestem "spokojny".

52

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Za spokojny oznacza nudny. Nic ciekawego nie wnosisz do życia tych dziewczyn ot i tyle.

Troska, czułość czy dobre maniery nie są powiązane z nudą. Można mieć te cechy i nie być nudnym.

53

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Primo - to nie wybadałeś jej intencji, a te identyfikuje się po gestach, nigdy słowach. Psychologia behawioralna się kłania. To spowodowało, że przestrzeliłeś w swoich kalkulacjach. Dla niej było za szybko, chociaż miałeś dobry indykator w postaci kontaktu fizycznego: przytuliła się do Ciebie i długo trzymała ten gest. Tak intymnych gestów nie wykonuje się wobec byle kogo.
Twoim grzechem jest to, że przeszarżowałeś. Tyle.

Natomiast nie słuchaj nigdy kobiet w kwestii porad postępowania z kobietami. W ich intencji nigdy nie leży Twoje dobro.
Matki też nie słuchaj, bo choć to na pewno dobra kobieta, to jest.. za dobra dla Ciebie. Jej narracja będzie pełna ugodowości, bycia miękkim/miałkim/grzecznym czyli wszystkim tym, co odstrasza kobietę i "wysusza" jeśli łapiesz aluzję.

Jeśli relacja ma iść w stronę romantyczno-seksulanej czyli tzw. związku, to zawsze musi być eskalacja dotyku.
Kobieta musi się przyzwyczaić do tego, do Ciebie. To budujesz powoli, sprawdzając i reagują na jej gesty. To też "tajemnica" dlaczego większość "dobrych chłopaków" po nagłym - niemal rejtanowskim - wyskoku z gestem w postaci pocałunku, gdzie spotykają się z kobietą już trzeci miesiąc i cała relacja jest utrzymana w tonie koleżeńskim, dostają zlewkę od kobiety czy to w postaci panicznej reakcji obronnej, jakiegoś krzyku czy innego ruchu, świadczącego o skrajnej niechęci do takich gestów. Finalnie kończy to znajomość, a dobry chłopak potem pisze po kątach:
"huuuur dlaczego tak zrobiła, przecież byłem dla niej taki/taki/taki i taki".
Potem siadasz, czytasz jego historię i odhaczasz jak na liście, bo wiesz już gdzie popełnił błąd.

Oczywiście, że jest po ptakach. Podziękuj ładnie za spotkania, powiedz że było miło i zawijaj się.
Nie płaszcz się, nie kajaj, nie skomlej jak pies, nie tłumacz jak skazany na procesie. Jeśli bardzo chcesz, to powiedz, że zrozumiałeś jak Twój nagły gest został odebrany przez nią i spaliłeś na panewce relację. Miej klasę.

54 Ostatnio edytowany przez Jatunowy (2023-07-04 04:45:14)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Cześć, mam podobną sytuację, choć w przypadku relacji trwającej kilka lat. Ona dość nieśmiała, ja też, ale ostatnio przy różnych okazjach lepiej nam się gadało, a ja zacząłem myśleć o poważnej relacji. Niedawno byliśmy na weekend na wyjeździe na plenerowy koncert. Mieliśmy troche czasu gadać tylko we dwoje, były żarty, droczenie i emocje. Wracając do naszych namiotów spróbowałem ja pocałować, ale nie wyszło. Myślicie, że warto z nią ten temat poruszać? Od tego czasu czuję się tak średnio i niezbyt jestem w stanie ocenić dalszy kierunek. Szkoda mi tych lat znajomości, ale rozumiem, że błędy mają swoje konsekwencje.

55

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Do Jatunowy: zapomnij, że coś z tego będzie. Gdyby było, to by było od początku. Jesteś w klasycznym friendzone, ot, kolegą z którym można jechać na koncert bo jesteś spoko koleś. Niestety nie wywołujesz u niej emocji.

56

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Mikry Mike napisał/a:

Natomiast nie słuchaj nigdy kobiet w kwestii porad postępowania z kobietami. W ich intencji nigdy nie leży Twoje dobro.
Matki też nie słuchaj,

A babci można? Jak jeszcze żyła, to zawsze mi powtarzała jaki ze mnie przystojny kawaler! big_smile

57 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-07-04 09:38:43)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

.

58

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Jatunowy napisał/a:

Wracając do naszych namiotów

Gdyby miało coś z tego być, to wracalibyście do WASZEGO namiotu.

59

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Jatunowy napisał/a:

Cześć, mam podobną sytuację, choć w przypadku relacji trwającej kilka lat. Ona dość nieśmiała, ja też, ale ostatnio przy różnych okazjach lepiej nam się gadało, a ja zacząłem myśleć o poważnej relacji. Niedawno byliśmy na weekend na wyjeździe na plenerowy koncert. Mieliśmy troche czasu gadać tylko we dwoje, były żarty, droczenie i emocje. Wracając do naszych namiotów spróbowałem ja pocałować, ale nie wyszło. Myślicie, że warto z nią ten temat poruszać? Od tego czasu czuję się tak średnio i niezbyt jestem w stanie ocenić dalszy kierunek. Szkoda mi tych lat znajomości, ale rozumiem, że błędy mają swoje konsekwencje.

Po pierwsze -- nie całuje się dziewczyny, która tego nie chce.
Skąd wiadomo czy chce?
Bo się rozmawia. Wiadomo jakie jest jej nastawienie.
Są gesty, spojrzenia, rozmowa.

Żarty, droczenie, emocje --- to jeszcze nie świadczy o zainteresowaniu.

Pewnie nie mówisz jej że Ci się podoba, nie było flirtu, podrywania, napięcia erotycznego/seksualnego.

Możesz z nią porozmawiać, ale jak Cię nakierować skoro przez parę lat nie potrafiliście ze sobą rozmawiać?

60

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
byczq44 napisał/a:

Sprawa się rozwiązała, ale dla potomnych podzielę się chętnie historią. W sumie zdecydowałem, że porozmawiam z nią szczerze i to była najlepsza decyzja bo nadal bym się głowił. Generalnie panna uznała, nie wiem czy słodząc przy tym na siłę, że fajny ze mnie chłopak, przystojny, bardzo mądry i fajnie się ze mną gada, ale mamy inne charaktery i raczej ciężko to widzi - czyli szufladka friendzone. Co miała dokładnie na myśli? Że jestem "za spokojny". Także drogie Panie z tego wątku, które uznały, że przesadziłem w niektórych kwestiach odnośnie np. dotyku - Panna i tak mnie uznała za kogoś spokojnego.... także wink I tak jestem jej wdzięczny, że powiedziała wprost co myśli. Po prostu cały czas powtarza się schemat i moja historia jest kolejnym przykładem, bo wiem jak to z teorii wygląda - że "kobiety nie lubią miły mężczyzn, pogardzają łagodnością, wrażliwością, miękkością, wrażliwość czy troska, odbiera jest jako słabość. Kobiety nie kochają mężczyzn, kochają swoje emocje jakie w niej generuje facet." Te zdania akurat nie są moje, ale się z nimi zgadzam dlatego je zacytowałem.

Zapytałem dlaczego tak późno mi powiedziała o tym - stwierdziła, że się wahała bo spodobałem jej się i miała rozterkę, Panna nie chciała urywać kontaktu i chciała potraktować mnie jako przyjaciela bo jak stwierdziła "fajny ze mnie chłopak" ale ja urwałem kontakt. Trochę mam rozterkę, że mogłem trochę jeszcze spróbować i trochę się bardziej otworzyć (jako introwertyk na początku relacji zawsze jestem sztywny i sam to czuję, dopiero gdy kogoś poznam staje się bardziej towarzyski) ale to raczej i tak nie zakończyło by się chyba pozytywnie.

Zdarzyło mi się słyszeć, że jestem przystojny, mądry, fajnie się rozmawia ale od każdej dziewczyny dostaję łatkę "za spokojny" i tak dochodzę do wniosku, że chyba nie mam szans w tych czasach na związek lub prawdopodobieństwo jest niskie.

Co do mojej "spokojności". To tak jestem introwertykiem i cenię sobie ciszę, ale też uważam, że gdy widzę, że dana osoba jest zaineresowana bardzo chętnie sam zagaduje, ciągnę tematy, pożartuje sobie, chętnie wyskoczę gdzieś na imprezę, na jakiś zlot samochodowy z nutką adrenaliny, jestem spontaniczny, otwarty na różne zwiedzanie i podróże, jakieś tam swoje zainteresowania mam, potrafię też być asertywny, staram się od siebie dużo wymagać, wiem, że nie jestem idealny, potrafię powiedzieć gdy coś mi nie pasuje ale co z tego... Sam nie wiem co ja mam o tym myśleć i co w sobie naprawić....Czy serio nie ma dla mnie szans, przez to jaki jestem z charakteru? Każdej dziewczynie nie pasuje to, że jestem "spokojny".

Autorze, przykro mi to czytać, gdyż sam ostatnio byłem w podobnej sytuacji, i czytając twoje wpisy widziałem swoją sytuację. Jedyna różnica to taka ze nie usłyszałem że jestem "za spokojny". Jedyne to mogę Ci powiedzieć żebyś się nie załamywał tak jak ja, zbyt długo rozpaczałem po tym wydarzeniu, i dalej mam dni (już rzadziej) gdzie czuję się jak gówno, bo niestety moje poczucie własnej wartości i pewność siebie spadły.

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Ludzie, przecież tu nie ma reguły. Wszystko zależy od dziewczyny, okoliczności, sytuacji, wzajemnego pociągu itp, itd. Z jedną dziewczyną będziesz się całować namiętnie już na pierwszej randce, z inną pójdziesz do łóżka a z jeszcze z inną będziesz dyskutował przez 10 randek.
Zależy czego ty oczekujesz lub czego ona oczekuje i czy jest chemia między wami.
Nikt ci tu recepty nie da, musisz sam wyczuć sytuację. I rozmawiać, próbować i obserwować reakcje dziewczyny.
Odwagi smile

62

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Autorze życze Tobie , Wam pozostałym, żebyscie odnalezli się z dziewczynami kóre są was warte , a nie użerania z jakimis atencjuszkami ..wiadomo

portale to portale.. jest chyba coraz gorzej albo ja k to się mawia czasem -dobrze  to już było . .cieżko znalezc czasem przyczyny opowyższych historii

63

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?

Dzięki za odpowiedzi, niby człowiek wie, jakie powinny być oznaki zainteresowania, ale jednak to rzeczywiste kontakty są prawdziwą szkołą i weryfikacją, głównie samego siebie. Myślicie, że taka próba mogła być dla niej w jakiś sposob przykra lub niewłaściwa?

64

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Jatunowy napisał/a:

Myślicie, że taka próba mogła być dla niej w jakiś sposob przykra lub niewłaściwa?

Wyobraź sobie, że masz koleżankę, która Ci się nie podoba, z którą robisz gazetkę szkolną, potem odrabiacie razem lekcje, na boisku kopiecie w piłkę, a ona pewnego dnia chce Cię całować. Jej się wydawało że flirtujecie, a Tobie, żę się tylko kumplujecie.

CZy to byłoby przykre dla Ciebie? Niewłaściwe? Sam oceń.

65 Ostatnio edytowany przez Jatunowy (2023-07-06 23:33:43)

Odp: Odrzucony pocałunek, co dalej?
Gary napisał/a:

Wyobraź sobie, że masz koleżankę, która Ci się nie podoba, z którą robisz gazetkę szkolną, potem odrabiacie razem lekcje, na boisku kopiecie w piłkę, a ona pewnego dnia chce Cię całować. Jej się wydawało że flirtujecie, a Tobie, żę się tylko kumplujecie.

CZy to byłoby przykre dla Ciebie? Niewłaściwe? Sam oceń.

No raczej nie, ale nie zakładam, że wszyscy odbierają  rzeczywistość tak jak ja. Choć też nie twierdzę, że mój odbiór jest adekwatny, tym bardziej patrząc jaki temat tu poruszyłem.

Posty [ 1 do 65 z 81 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Odrzucony pocałunek, co dalej?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024