Zmarł David Goodall: 104-latek poddał się eutanazji w Szwajcarii. Nie był śmiertelnie chory, nie trapiły go żadne poważne dolegliwości, ale nie chciał już dalej żyć. Najstarszy australijski naukowiec, 104-letni botanik i ekolog David Goodall, zmarł 10 maja około godz. 12.30 w klinice w Bazylei w wyniku eutanazji. Jego kontrowersyjna decyzja wywołała ogromne poruszenie na całym świecie. [...]
– Miałem dobre życie. Jeszcze do dziewięćdziesiątki cieszyłem się, że żyję, ale teraz nie czerpię już z tego żadnej radości – powiedział podczas ostatniej w życiu konferencji prasowej David Goodall, jeden z najbardziej znanych australijskich obrońców „prawa do śmierci”. W ostatnich latach pogorszył się jego wzrok, miał problemy z poruszaniem się, a jego komfort życia znacznie się zmniejszył. [...]
Goodall był ekologiem i botanikiem, a także wieloletnim członkiem Exit International, organizacji walczącej o możliwość decydowania o poddaniu się eutanazji. W Australii jest ona nielegalna, za co David Goodall wielokrotnie krytykował władze (sam przeszedł wcześniej nieudane próby samobójcze).[...]Jego decyzja wywołała spore oburzenie na całym świecie. Zwłaszcza ze względu na głośne sprawy przymusowej eutanazji dzieci wbrew woli rodziców (w przypadku Alfiego Evansa i Charliego Garda). (Radio Zet).
Czy starsi ludzie powinni mieć prawo do eutanazji?Jeśli ktoś nie widzi sensu dalszego życia i nie czerpie z niego żadnej radości może je świadomie zakończyć? Czy może raczej czekać aż się samo zakończy?