Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 73 ]

Temat: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Dwa tygodnie temu po około 1.5 miesięcznej znajomości portalowo-whatsappowo-telefonicznej spotkałem się z 40letnią panią, która na dzień dobry się ze mną serdecznie uściskała i pocałowala w policzek. Pożegnanie również było bardzo optymistyczne. Rozmowa się bardzo dobrze rozwijała, było 'głębokie patrzenie w oczy' i zasadniczo były deklaracje z obu stron dotyczące kolejnego spotkania (które miało mieć miejsce w poprzednią środę, ale niestety się nie odbyło. Powód prozaiczny - 2.5letnia córka z poprzedniego związku (zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'). Zasadniczo od tygodnia zauważyłem znaczącą zmianę w jej podejściu, która z każdym dniem się nasila. Brak powitalnych informacji, milczenie, jak już wyślę wiadomość głosową to mam odpowiedzi dotyczące prania, prasowania, złego samopoczucia fizycznego, braku czasu, snu itp. Jest też sporo milczenia...nie wiem jak to odczytać, bo wcześniej tego nie było. Wysłałem jej sporo informacji, pytam się o zdrowie, córkę, życzę dobrej nocy (choć do natręctwa daleka droga). Moje wczorajsze dowcipne wiadomośći z prośbą o spotkanie zostały przemilczane, tak samo jak 'dobranoc'. Dodam, że dziecko ma matkę, ojca, dziadków ze strony matki i ojca, ciocię, wujków, którzy mieszkają w tym samym mieście ! Reasumując od czasu naszego spotkania tylko raz rozmawialiśmy telefonicznie.....

Moje wpadki ?  Podczas rozmowy, na której narzekała na brak zainteresowania ze strony ojca, który miga się od opieki nad chorym dzieckiem (praca itp.), a jego obowiązki ograniczają się do zakupu lodów i waty cukrowej w centrum handlowym (wbrew jej woli), zasugerowałem, że można takie rzeczy rozstrzygnąć na drodze prawnej na co odpowiedziała, że ona nie może krzywdzić dziecka itp. (dodam od siebie, że to co jest standardem na zachodzie i ma na celu uregulowanie czegoś u nas jest traktowane jak coś strasznego)....Niemniej, mogłem się ugryźć w język.

Pytanie za 100% co robić dalej ? Czy czekać i milczeć ? Czy cokolwiek pisać ? Czy prosić o odpowiedzi dotyczące obecnego stanu ? Może jakieś inne rozwiązanie ? Zależy mi na tej znajomości, ale nie chcę brnąć w jakieś dziwactwa rujnujące psychikę. Bardzo proszę o rady, gdyż nie wiem co siedzi w głowie panny z dzieckiem (nigdy nie byłem postawiony w takiej sytuacji). Z góry dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość !

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

To, że dziecko ma ciocie, wujków, dziadków nie oznacza, że mają oni poczuwać się do pomocy mamie. Nie muszą. Mogą nie chcieć. Mają do tego prawo. Nie wiesz też jakie relacje są między tą kobietą a jej rodziną.
Do wychowania dziecka, jak rozwiązać różne sprawy proponowałabym się nie wtrącać, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że masz rację (i chcesz dobrze) druga strona może tego tak nie odbierać. Dziecko ma opiekunów, którzy za nie stanowią.
Próbowałeś z nią normalnie porozmawiać? Bez dowcipów itd? Powiedzieć jak się czujesz? Wtedy ona mogłaby się jasno odnieść do tego. Wg mnie jej milczenie to też jakaś odpowiedź.

3

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Nie powinieneś mieć nic sobie do zarzucenia, więc się nie doszukuj złego w tym co powiedziałeś, choć ojca dziecka nie można zmusić, żeby opiekował się dzieckiem jakby chciała matka czy sąd.

Musi być jakiś powód, być może za szybko nawiązała nową znajomość, nie wyleczyła się z poprzedniego związku, albo Ty jej nie odpowiadasz za bardzo, ale obstawiła bym to pierwsze.

Dużo osób zamiast powiedzieć o co chodzi woli chować głowę w piasek, nie tłumaczyć się... samo się rozmyje.

Dlatego ja bym radziła zapytać jaka jest przyczyna tego chłodu, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz i jak chce się wycofać niech powie/napisze wprost.

4

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
AnnieF napisał/a:

To, że dziecko ma ciocie, wujków, dziadków nie oznacza, że mają oni poczuwać się do pomocy mamie. Nie muszą. Mogą nie chcieć. Mają do tego prawo. Nie wiesz też jakie relacje są między tą kobietą a jej rodziną.
Do wychowania dziecka, jak rozwiązać różne sprawy proponowałabym się nie wtrącać, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że masz rację (i chcesz dobrze) druga strona może tego tak nie odbierać. Dziecko ma opiekunów, którzy za nie stanowią.
Próbowałeś z nią normalnie porozmawiać? Bez dowcipów itd? Powiedzieć jak się czujesz? Wtedy ona mogłaby się jasno odnieść do tego. Wg mnie jej milczenie to też jakaś odpowiedź.

Z dzieckiem pełna zgoda, wiem, że przeszarżowałem.  Choć w przypadku założenia rodziny i posiadania kolejnego potomstwa to już sprawy się nieco komplikują (choć to temat na inną rozmowę).
Co do naszych rozmów - poruszyliśmy wiele istotnych tematów dotyczących rodziny, dzieci, metod wychowawczych, traum z przeszłości, szczęśliwych momentow naszego życia celem lepszego poznania swych oczekiwań. Niestety w ostatnim tygodniu ona na każdą sugestię spotkania i rozmowy tlumaczy się obowiązkami i problemami zdrowotnymi... Rozumiem, że sugerujesz nagranie kolejnej wiadomości głosowej i wylozenie kawy na lawe ?

5

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
wieka napisał/a:

Nie powinieneś mieć nic sobie do zarzucenia, więc się nie doszukuj złego w tym co powiedziałeś, choć ojca dziecka nie można zmusić, żeby opiekował się dzieckiem jakby chciała matka czy sąd.

Musi być jakiś powód, być może za szybko nawiązała nową znajomość, nie wyleczyła się z poprzedniego związku, albo Ty jej nie odpowiadasz za bardzo, ale obstawiła bym to pierwsze.

Dużo osób zamiast powiedzieć o co chodzi woli chować głowę w piasek, nie tłumaczyć się... samo się rozmyje.

Dlatego ja bym radziła zapytać jaka jest przyczyna tego chłodu, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz i jak chce się wycofać niech powie/napisze wprost.


Dziękuję za rady. Czy mogłabyś proszę rozwinąć myśl 'za szybko nawiązała nową znajomość'? Druga opcja (wyleczenie się z związku) na 100% nie wchodzi w rachubę.

6

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
AnnieF napisał/a:

To, że dziecko ma ciocie, wujków, dziadków nie oznacza, że mają oni poczuwać się do pomocy mamie. Nie muszą. Mogą nie chcieć. Mają do tego prawo. Nie wiesz też jakie relacje są między tą kobietą a jej rodziną.
Do wychowania dziecka, jak rozwiązać różne sprawy proponowałabym się nie wtrącać, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że masz rację (i chcesz dobrze) druga strona może tego tak nie odbierać. Dziecko ma opiekunów, którzy za nie stanowią.
Próbowałeś z nią normalnie porozmawiać? Bez dowcipów itd? Powiedzieć jak się czujesz? Wtedy ona mogłaby się jasno odnieść do tego. Wg mnie jej milczenie to też jakaś odpowiedź.

Z dzieckiem pełna zgoda, wiem, że przeszarżowałem.  Choć w przypadku założenia rodziny i posiadania kolejnego potomstwa to już sprawy się nieco komplikują (choć to temat na inną rozmowę).
Co do naszych rozmów - poruszyliśmy wiele istotnych tematów dotyczących rodziny, dzieci, metod wychowawczych, traum z przeszłości, szczęśliwych momentow naszego życia celem lepszego poznania swych oczekiwań. Niestety w ostatnim tygodniu ona na każdą sugestię spotkania i rozmowy tlumaczy się obowiązkami i problemami zdrowotnymi... Rozumiem, że sugerujesz nagranie kolejnej wiadomości głosowej i wylozenie kawy na lawe ?

W przypadku zakładania WASZEJ rodziny będziecie rozmawiać na temat WASZYCH dzieci.

Wolałabym powiedzieć wprost, choćby do telefonu - chcę porozmawiać, niepokoi mnie to i to. Chcę wiedzieć na czym stoję.
Nie sugeruję nagrania wiadomości głosowej. Widocznie ta metoda komunikacji (mocno jednostronnej) zawodzi skoro kobieta milczy. Nie wiem co było w Twoich poprzednich wiadomościach głosowych.
Chyba ze w ogóle nie słyszysz jej głosu? To są wiadomości tekstowe, że jest zajęta, chora itd? Odpuściłabym.
Mieliście tylko jedno spotkanie. Półtora miesiąca znajomości.

7

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Tak się dzieje, gdy wasza relacja nie zależy tylko od was. Prawdopodobnie, gdy z ojcem dziecka jej się źle układa, ty masz swój czas u niej. Teraz prawdopodobnie coś tam ruszyło, więc poszedłeś w odstawkę.

8

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Legat napisał/a:

Tak się dzieje, gdy wasza relacja nie zależy tylko od was. Prawdopodobnie, gdy z ojcem dziecka jej się źle układa, ty masz swój czas u niej. Teraz prawdopodobnie coś tam ruszyło, więc poszedłeś w odstawkę.

Z ojcem dziecka wszystko jest skończone to akurat nie jest problem

9 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-11-09 10:47:45)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
wieka napisał/a:

Nie powinieneś mieć nic sobie do zarzucenia, więc się nie doszukuj złego w tym co powiedziałeś, choć ojca dziecka nie można zmusić, żeby opiekował się dzieckiem jakby chciała matka czy sąd.

Musi być jakiś powód, być może za szybko nawiązała nową znajomość, nie wyleczyła się z poprzedniego związku, albo Ty jej nie odpowiadasz za bardzo, ale obstawiła bym to pierwsze.

Dużo osób zamiast powiedzieć o co chodzi woli chować głowę w piasek, nie tłumaczyć się... samo się rozmyje.

Dlatego ja bym radziła zapytać jaka jest przyczyna tego chłodu, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz i jak chce się wycofać niech powie/napisze wprost.


Dziękuję za rady. Czy mogłabyś proszę rozwinąć myśl 'za szybko nawiązała nową znajomość'? Druga opcja (wyleczenie się z związku) na 100% nie wchodzi w rachubę.

Za szybko, czyli nie jest gotowa na nowy związek i jedną z przyczyn może być niewygasłe uczucie do ex, ale niekoniecznie,
Dlatego zapytaj czy chce kontynuować waszą znajomość.

10

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Legat napisał/a:

Tak się dzieje, gdy wasza relacja nie zależy tylko od was. Prawdopodobnie, gdy z ojcem dziecka jej się źle układa, ty masz swój czas u niej. Teraz prawdopodobnie coś tam ruszyło, więc poszedłeś w odstawkę.

Z ojcem dziecka wszystko jest skończone to akurat nie jest problem

Jesteś tego pewny? Jeżeli opierasz to na jej słowach o nim, o srodze możesz być zawiedziony. Jeśli to nie on to jest ktoś inny, bo to co ona robi, to typowe spławianie ciebie i trzymanie na orbicie.

11

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
AnnieF napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
AnnieF napisał/a:

To, że dziecko ma ciocie, wujków, dziadków nie oznacza, że mają oni poczuwać się do pomocy mamie. Nie muszą. Mogą nie chcieć. Mają do tego prawo. Nie wiesz też jakie relacje są między tą kobietą a jej rodziną.
Do wychowania dziecka, jak rozwiązać różne sprawy proponowałabym się nie wtrącać, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że masz rację (i chcesz dobrze) druga strona może tego tak nie odbierać. Dziecko ma opiekunów, którzy za nie stanowią.
Próbowałeś z nią normalnie porozmawiać? Bez dowcipów itd? Powiedzieć jak się czujesz? Wtedy ona mogłaby się jasno odnieść do tego. Wg mnie jej milczenie to też jakaś odpowiedź.

Z dzieckiem pełna zgoda, wiem, że przeszarżowałem.  Choć w przypadku założenia rodziny i posiadania kolejnego potomstwa to już sprawy się nieco komplikują (choć to temat na inną rozmowę).
Co do naszych rozmów - poruszyliśmy wiele istotnych tematów dotyczących rodziny, dzieci, metod wychowawczych, traum z przeszłości, szczęśliwych momentow naszego życia celem lepszego poznania swych oczekiwań. Niestety w ostatnim tygodniu ona na każdą sugestię spotkania i rozmowy tlumaczy się obowiązkami i problemami zdrowotnymi... Rozumiem, że sugerujesz nagranie kolejnej wiadomości głosowej i wylozenie kawy na lawe ?

W przypadku zakładania WASZEJ rodziny będziecie rozmawiać na temat WASZYCH dzieci.

Wolałabym powiedzieć wprost, choćby do telefonu - chcę porozmawiać, niepokoi mnie to i to. Chcę wiedzieć na czym stoję.
Nie sugeruję nagrania wiadomości głosowej. Widocznie ta metoda komunikacji (mocno jednostronnej) zawodzi skoro kobieta milczy. Nie wiem co było w Twoich poprzednich wiadomościach głosowych.
Chyba ze w ogóle nie słyszysz jej głosu? To są wiadomości tekstowe, że jest zajęta, chora itd? Odpuściłabym.
Mieliście tylko jedno spotkanie. Półtora miesiąca znajomości.

Akurat odpowiedziała tylko tym, że jest zajęta, chora. Nie chcę tak szybko odpuszczać bo czasami zbyt pochopne decyzje też nie są dobre, Ale też nie chcę wychodzić na desperata i natręta. Mnie niepokoi zmiana podejścia, które jest w chwili obecnej dla mnie zaskakujące. Czy może czekać parę dni zakładając, że niektóre kobiety lubią przeprocesować problemy w samotności ?

12

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Legat napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
Legat napisał/a:

Tak się dzieje, gdy wasza relacja nie zależy tylko od was. Prawdopodobnie, gdy z ojcem dziecka jej się źle układa, ty masz swój czas u niej. Teraz prawdopodobnie coś tam ruszyło, więc poszedłeś w odstawkę.

Z ojcem dziecka wszystko jest skończone to akurat nie jest problem

Jesteś tego pewny? Jeżeli opierasz to na jej słowach o nim, o srodze możesz być zawiedziony. Jeśli to nie on to jest ktoś inny, bo to co ona robi, to typowe spławianie ciebie i trzymanie na orbicie.

Jestem pewien - zakończyła znajomość i podczas wizyt u córki nie rozmawia z nim w ogóle. To jest zakończona znajomość tego jestem akurat pewien. Szukałbym przyczyn raczej gdzie indziej.

13

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
wieka napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
wieka napisał/a:

Nie powinieneś mieć nic sobie do zarzucenia, więc się nie doszukuj złego w tym co powiedziałeś, choć ojca dziecka nie można zmusić, żeby opiekował się dzieckiem jakby chciała matka czy sąd.

Musi być jakiś powód, być może za szybko nawiązała nową znajomość, nie wyleczyła się z poprzedniego związku, albo Ty jej nie odpowiadasz za bardzo, ale obstawiła bym to pierwsze.

Dużo osób zamiast powiedzieć o co chodzi woli chować głowę w piasek, nie tłumaczyć się... samo się rozmyje.

Dlatego ja bym radziła zapytać jaka jest przyczyna tego chłodu, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz i jak chce się wycofać niech powie/napisze wprost.


Dziękuję za rady. Czy mogłabyś proszę rozwinąć myśl 'za szybko nawiązała nową znajomość'? Druga opcja (wyleczenie się z związku) na 100% nie wchodzi w rachubę.

Za szybko, czyli nie jest gotowa na nowy związek i jedną z przyczyn może być niewygasłe uczucie do ex, ale niekoniecznie,
Dlatego zapytaj czy chce kontynuować waszą znajomość.

Intuicyjnie wydaje mi się, że 'nie jest gotowa na nowy związek' to może być przyczyna jej zachowania. Pytać się dziś czy dać sobie te 2-3 dni ?

14

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Grzebiecie tutaj w dzieciach i byłych, a moim zdaniem sytuacja jest bardzo prosta - skoro ochłodzenie relacji nastąpiło po pierwszym spotkaniu to najwidoczniej nie podpasowałeś kobiecie na żywo. Mogły to być różne przyczyny, wygląd sam w sobie, sposób mówienia, ton głosu, zapach, sposób bycia itp. itd. Czar utrzymywany na komunikatorze prysł i ona nie ma ochoty tego kontynuować.

15 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-09 11:22:45)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Foxterier napisał/a:

Grzebiecie tutaj w dzieciach i byłych, a moim zdaniem sytuacja jest bardzo prosta - skoro ochłodzenie relacji nastąpiło po pierwszym spotkaniu to najwidoczniej nie podpasowałeś kobiecie na żywo. Mogły to być różne przyczyny, wygląd sam w sobie, sposób mówienia, ton głosu, zapach, sposób bycia itp. itd. Czar utrzymywany na komunikatorze prysł i ona nie ma ochoty tego kontynuować.

Przez kilka dni od spotkania sama się do mnie odzywała , a jej wiadomości oraz rozmowa na spotkaniu i gesty sugerowały coś zgoła odmiennego. Ze swojej strony obiecywala mnie wziecie do swojej ulubione restauracji oraz inne wspolne wypady z szczerzym usmiechem na twarzy. Od tygodnia jest stopniowe ochlodzenie, ktorego nie rozumiem. Mam 38 lat i wiem kiedy kobieta nie jest zainteresowania czyjąś fizycznością i jak to wyraza (oczywiscie na podstawie doswiadczen empirycznych).

16

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Szymon, rozumiem Twoją opinię i moje przypuszczenie może być tylko przypuszczeniem nie mającym nic związanego z rzeczywistością. Ale czytałem wiele podobnych historii, miałem wiele sytuacji tego typu wśród znajomych (ze strony porzuconego i tego który porzuca) i mój instynkt mi sugeruje że to jednak o to się rozbiło.

Ludzie chcą być mili i nie robić syfu w trakcie spotkania bo uważają że jest to 1) niemiłe, 2) psuje również im to spotkanie 3) małostkowe. Dlatego też wygaszenie kontaktu następuje stopniowo, w ciągu paru dni/tygodni, żeby dać temu się rozejść po kościach.

Bardzo niewiele osób Ci napisze wprost że chodzi o wygląd. Poza tym, widać że się zaangażowałeś i traktujesz to co ona mówi jako rzeczywistość, np: "zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'". Tak naprawdę nie wiesz czy ona jest tym zainteresowana czy tylko Ci tak mówi. Bo to są dwie różne rzeczy. To jest ten sam błąd logiczny który popełniają partnerzy porzuceni w związku tj. "nie wiem co się stało, przecież byliśmy szczęśliwą parą". No najwyraźniej nie byliście skoro ktoś od Ciebie odchodzi.

Rozumiesz o co mi chodzi? To co ona mówi to jedno, to jak się zachowuje to drugie i to drugie ma większe znaczenie.

Uważam, że gdybyś jej się spodobał na żywo to i byłego by nie miała w głowie (jeśli to on jest problemem) ani nadmiar prasowania nie stanowiłby problemu, bo byłbyś dla niej nagrodą, czymś wyczekiwanym, nie mogłaby się doczekać kolejnego spotkania.

I wiem że dopuszczenie do siebie tej myśli jest bolesne stąd te Twoje obrony: "Mam 38 lat i wiem kiedy kobieta nie jest zainteresowania czyjąś fizycznością i jak to wyraza", ale prawda jest taka, że nie wiesz. Bo każda kobieta jest inna i może mieć swój sposób na wyrażanie tego.

17

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Legat napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Z ojcem dziecka wszystko jest skończone to akurat nie jest problem

Jesteś tego pewny? Jeżeli opierasz to na jej słowach o nim, o srodze możesz być zawiedziony. Jeśli to nie on to jest ktoś inny, bo to co ona robi, to typowe spławianie ciebie i trzymanie na orbicie.

Jestem pewien - zakończyła znajomość i podczas wizyt u córki nie rozmawia z nim w ogóle. To jest zakończona znajomość tego jestem akurat pewien. Szukałbym przyczyn raczej gdzie indziej.

To jeszcze o niczym nie świadczy.

Daj jej trochę czasu, niech ona zaniepokoi się, że się nie odzywasz, jeśli nie, to zapytaj wprost czy chce kontynuować znajomość, bo te jej obecne argumenty nie przekonują, mówią o wycofaniu się...

Jak nie jest gotowa na nowy związek niech powie wprost.

18 Ostatnio edytowany przez AnnieF (2022-11-09 11:57:45)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
AnnieF napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Z dzieckiem pełna zgoda, wiem, że przeszarżowałem.  Choć w przypadku założenia rodziny i posiadania kolejnego potomstwa to już sprawy się nieco komplikują (choć to temat na inną rozmowę).
Co do naszych rozmów - poruszyliśmy wiele istotnych tematów dotyczących rodziny, dzieci, metod wychowawczych, traum z przeszłości, szczęśliwych momentow naszego życia celem lepszego poznania swych oczekiwań. Niestety w ostatnim tygodniu ona na każdą sugestię spotkania i rozmowy tlumaczy się obowiązkami i problemami zdrowotnymi... Rozumiem, że sugerujesz nagranie kolejnej wiadomości głosowej i wylozenie kawy na lawe ?

W przypadku zakładania WASZEJ rodziny będziecie rozmawiać na temat WASZYCH dzieci.

Wolałabym powiedzieć wprost, choćby do telefonu - chcę porozmawiać, niepokoi mnie to i to. Chcę wiedzieć na czym stoję.
Nie sugeruję nagrania wiadomości głosowej. Widocznie ta metoda komunikacji (mocno jednostronnej) zawodzi skoro kobieta milczy. Nie wiem co było w Twoich poprzednich wiadomościach głosowych.
Chyba ze w ogóle nie słyszysz jej głosu? To są wiadomości tekstowe, że jest zajęta, chora itd? Odpuściłabym.
Mieliście tylko jedno spotkanie. Półtora miesiąca znajomości.

Akurat odpowiedziała tylko tym, że jest zajęta, chora. Nie chcę tak szybko odpuszczać bo czasami zbyt pochopne decyzje też nie są dobre, Ale też nie chcę wychodzić na desperata i natręta. Mnie niepokoi zmiana podejścia, które jest w chwili obecnej dla mnie zaskakujące. Czy może czekać parę dni zakładając, że niektóre kobiety lubią przeprocesować problemy w samotności ?

Nie wiem.
Nie wiem czy jest sens zastanawiać się co jest nie tak, gdy z nią nie ma za bardzo kontaktu. Co za różnica czy ona tęskni za byłym, czy ma z nim kontakt czy nie, czy naprawdę jest zajęta czy nie. Swoją droga jesli ktoś jest mi bliski, zalezy mi na kimś to nigdy nie jestem zajęta aż tak bardzo żeby nie mieć czasu dla tej osoby.

Tu zawiodła komunikacja - podstawa jakiejkolwiek relacji gdzie ludzie chcą traktować siebie powaznie i z szacunkiem.

Nawet jeśli ona chciałaby przemyslec cos, pobyć sama, wystarczyłby właśnie komunikat: wszystko jest dobrze, ale potrzebuje zająć się własnymi sprawami przez jakis czas.
Jeszcze jedno nasuwa mi sie na mysl Autorze, gdzie w tym wszystkim jesteś Ty, bo nawet jeśli ona chce pobyć sama, jeśli byłaby poważna zainteresowałyby się tez Twoim samopoczuciem. Tak myśle. Jakaś wzajemność powinna być. Ty się martwisz co u niej, ale co z Tobą?

19

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Sprawa jest prosta.
1 jesteś czasoumilaczem, i nigdy nie traktowała tego poważnie.
2 znalazła kogoś lepszego niż ty.
Rada ? Nie pisać, nie odzywać się, zignorować kilka jej wiadomości. Sprawdzisz czy jej zależy

20

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Foxterier napisał/a:

Szymon, rozumiem Twoją opinię i moje przypuszczenie może być tylko przypuszczeniem nie mającym nic związanego z rzeczywistością. Ale czytałem wiele podobnych historii, miałem wiele sytuacji tego typu wśród znajomych (ze strony porzuconego i tego który porzuca) i mój instynkt mi sugeruje że to jednak o to się rozbiło.

Ludzie chcą być mili i nie robić syfu w trakcie spotkania bo uważają że jest to 1) niemiłe, 2) psuje również im to spotkanie 3) małostkowe. Dlatego też wygaszenie kontaktu następuje stopniowo, w ciągu paru dni/tygodni, żeby dać temu się rozejść po kościach.

Bardzo niewiele osób Ci napisze wprost że chodzi o wygląd. Poza tym, widać że się zaangażowałeś i traktujesz to co ona mówi jako rzeczywistość, np: "zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'". Tak naprawdę nie wiesz czy ona jest tym zainteresowana czy tylko Ci tak mówi. Bo to są dwie różne rzeczy. To jest ten sam błąd logiczny który popełniają partnerzy porzuceni w związku tj. "nie wiem co się stało, przecież byliśmy szczęśliwą parą". No najwyraźniej nie byliście skoro ktoś od Ciebie odchodzi.

Rozumiesz o co mi chodzi? To co ona mówi to jedno, to jak się zachowuje to drugie i to drugie ma większe znaczenie.

Uważam, że gdybyś jej się spodobał na żywo to i byłego by nie miała w głowie (jeśli to on jest problemem) ani nadmiar prasowania nie stanowiłby problemu, bo byłbyś dla niej nagrodą, czymś wyczekiwanym, nie mogłaby się doczekać kolejnego spotkania.

I wiem że dopuszczenie do siebie tej myśli jest bolesne stąd te Twoje obrony: "Mam 38 lat i wiem kiedy kobieta nie jest zainteresowania czyjąś fizycznością i jak to wyraza", ale prawda jest taka, że nie wiesz. Bo każda kobieta jest inna i może mieć swój sposób na wyrażanie tego.

Dziękuję za wyczerpującą i szczerą odpowiedz. Oczywiście, ze jest to dla mnie rozczarowujące wszystko i reaguje jak każdy kto tutaj pisze o swoich problemach. Zdaję sobie sprawę, że jak ktoś chce i nawet jak jest chory to dzwoni przekłada spotkanie i pozostaje w kontakcie pokazując, że mu zależy. Panowie i Panie jak są sobą zainteresowani to wyrażają te zainteresowanie w zupelnie inny sposob - po prostu sa proaktywni uzywajac tego modnego slowa. Niemniej byly to sprawa zamknieta wink Albo tak jak sugeruje wieka brak gotowości i strach (z tym można jakoś powalczyć i go oswoić) albo brak zainteresowania, o którym piszesz.

21

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Ale wymyśliłeś. Nawet nie wiesz jakie kocopoły może wygadywać bez konsekwencji facet który się podoba a ty się tu zastanawiasz czy autocenzor nie napierdolił, tymbardziej że nie powiedziałeś nic niewłaściwego. Zwyczajnie na żywo okazałeś się mniej ciekawy i tyle.

22

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szeptuch napisał/a:

Sprawa jest prosta.
1 jesteś czasoumilaczem, i nigdy nie traktowała tego poważnie.
2 znalazła kogoś lepszego niż ty.
Rada ? Nie pisać, nie odzywać się, zignorować kilka jej wiadomości. Sprawdzisz czy jej zależy

Kurcze nie moj styl - ja sie w gierki nie lubie bawic, zdecydowanie wole wylozenie kawy na lawe.

23

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Sprawa jest prosta.
1 jesteś czasoumilaczem, i nigdy nie traktowała tego poważnie.
2 znalazła kogoś lepszego niż ty.
Rada ? Nie pisać, nie odzywać się, zignorować kilka jej wiadomości. Sprawdzisz czy jej zależy

Kurcze nie moj styl - ja sie w gierki nie lubie bawic, zdecydowanie wole wylozenie kawy na lawe.

Miałeś kiedyś sytuację, kiedy po pierwszym spotkaniu poczułeś że to nie jest to? Jak wtedy zakończyłeś te znajomość, wprost napisałeś że nic tego nie będzie?

Bardzo to szlachetne, ale jednocześnie trudne. Konfrontujące.

24

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

A ja myślę że Autor okazał się ciekawy ale pojawił się ktoś ciekawszy. Ktoś z kim ta pani również miała internetowa znajomość tylko może nie rokowała i skierowała uwagę w stronę Autora a potem się okazało że jednak tam coś ruszyło do przodu. Stąd ochłodzenie relacji tutaj i poruszanie tematów czysto domowych typu pranie sprzątanie i robienie zakupów w Lidlu.  To ma skutecznie zniechęcić Autora żeby sam się wymiksowal z tej znajomości znudzony takimi szarymi sprawami dnia codziennego i brakiem flirtu.Bo co miałaby rzec? Sorki ale pisałam też  z kimś innym i tamta opcja okazała się lepsza? No nie. A zapytana wprost pewnie właśnie kluczyłaby w tematach braku gotowości do relacji, zbyt szybkiego tempa itp. Tylko ze jeśli na spotkaniu była cała za, deklarowała że chce kolejnych j snuła plany jeszcze po tym spotkaniu to co nagle jej się tak odwidziało ze nie jest gotowa. Zresztą o jakiej gotowości tu mowa ? Chodzi póki co o dalsze spotykanie się i poznawanie z czego dopiero coś ewentualnie mogłoby się wykluc.
Dlatego obstawiam na 99% inną osobę która równolegle z Autorem albo w trakcie znajomości z nim pojawiła się na horyzoncie i okazała bardziej atrakcyjna dla tej pani. Bo jak mniemam Pani również jest atrakcyjna skoro Autorowi nie przeszkadza wiek ani małe dziecko. Panie z "bagazem" nie są raczej łakomym kaskiem dla potencjalnych zainteresowanych, no chyba że są właśnie bardzo atrakcyjne. A skoro takie są to pewnie nie jeden pan do nich podbija na wszelakiej maści portalach.
Na miejscu Autora poczekałabym jeszcze z tydzień a potem zapytała wprost czy ma rozumieć że jednak znajomość będzie raczej wygaszana. Dajmy jej ten tydzień na ewentualne "zapalenie płuc dziecka" czemu daje tej 1 %. Niech się kobieta trochę pomęczy wyjaśnianiem co się jej tak odmieniło.

25

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Foxterier napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Sprawa jest prosta.
1 jesteś czasoumilaczem, i nigdy nie traktowała tego poważnie.
2 znalazła kogoś lepszego niż ty.
Rada ? Nie pisać, nie odzywać się, zignorować kilka jej wiadomości. Sprawdzisz czy jej zależy

Kurcze nie moj styl - ja sie w gierki nie lubie bawic, zdecydowanie wole wylozenie kawy na lawe.

Miałeś kiedyś sytuację, kiedy po pierwszym spotkaniu poczułeś że to nie jest to? Jak wtedy zakończyłeś te znajomość, wprost napisałeś że nic tego nie będzie?

Bardzo to szlachetne, ale jednocześnie trudne. Konfrontujące.

Ja może odpowiem z punktu widzenia kobiety mimo ze pytanie nie do mnie:D
Swoim zachowaniem juz na spotkaniu dałabym już delikatny sygnał że nic z tego nie będzie. Nie że chodziłabym naburmuszona czy warczaca ale nie proponowanym że zabiorę kogoś do swoich ulubionych  miejsc. Właśnie po to żeby nie dawac nadziei. No i na koniec rzuciłbym że się "zdzwonimy" bo teraz nie wiem jak będzie  z czasem.  Wiesz jak jest jestem samotna mama. Dużo spraw itp.

26 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-09 20:09:02)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
feniks35 napisał/a:
Foxterier napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Kurcze nie moj styl - ja sie w gierki nie lubie bawic, zdecydowanie wole wylozenie kawy na lawe.

Miałeś kiedyś sytuację, kiedy po pierwszym spotkaniu poczułeś że to nie jest to? Jak wtedy zakończyłeś te znajomość, wprost napisałeś że nic tego nie będzie?

Bardzo to szlachetne, ale jednocześnie trudne. Konfrontujące.

Ja może odpowiem z punktu widzenia kobiety mimo ze pytanie nie do mnie:D
Swoim zachowaniem juz na spotkaniu dałabym już delikatny sygnał że nic z tego nie będzie. Nie że chodziłabym naburmuszona czy warczaca ale nie proponowanym że zabiorę kogoś do swoich ulubionych  miejsc. Właśnie po to żeby nie dawac nadziei. No i na koniec rzuciłbym że się "zdzwonimy" bo teraz nie wiem jak będzie  z czasem.  Wiesz jak jest jestem samotna mama. Dużo spraw itp.

Tak napisalem wlasnie. Co w tym dziwnego? Nie jestem typem gracza. Zawsze przepraszalem za rozczarowanie. Co w tym trudnego ? Mialem taka sytuacje w czerwcu spotkalem sie  3 razy z dziewczyna z Nigerii, ktora jest sluchaczka studiow doktoranckich i wyszly za duze roznice kulturowe (inny styl zycia, sposob spedzania wolnego czasu, potrzeby itp.). Zaznaczam, ze nie jestem jakims mowiac brzydko napalencem, ktory lubi gierki konczace sie wiadomym rezultatem.

Byly wyrazne znaki z jej strony zapraszajace do dalszego poznawania sie dlatego jestem zaskoczony cala sytuacja. Pomijajac restauracje smiala sie, ze jak gdzies pojedziemy to ona wybiera miejsce, a ja organizuje zakwaterowanie i rozrywki (bylo bardzo duzo bezposrednosci plus patrzenia w oczy podczas rozmowy). Gdyby takich znakow nie bylo to nie szukalbym pomocy wsrod Was drodzy Uzytkownicy, bo sprawa bylaby klarowna.

Ostatnia wiadomosc sprzed 2 dni na moja propozycje spotkania i sympatyczne komplementy to byla wlasnie odpowiedz o zajeciach domowych, zabawach z dzieckiem, kolacji, pieczeniu ciasta do nowej pracy, bolu zatok, oraz innych rzeczach do zrobienia i deklaracja, ze sie odezwie jak juz bedzie w lozku czego nie zrobila  rano piszac, ze wczoraj odpadla i na tym sie kontakt urwal pomimo, ze zazartowalem, ze chetnie odrobie zaleglosci w przyszlym tygodniu i spotkam sie dwukrotnie albo trzykrotnie i napisalem wieczorem dobranoc. Ostatnie elementy flirtowe zauwazylem 5 dni temu. Podczas weekendu gdy staralam sie do niej dobic byla nieuchwytna w nd jak probowalem zadzwonic i spytalem czy wszystko w porzadku odpisala, ze zle sie czula a zajmowanie dzieckiem wylacza z innych aktywnosci i dzieki pomocy matki mogla sie wyspac (akurat w brak snu i zmeczenie jestem w stanie uwierzyc). Napisalem, ze chetnie z nia porozmawiam, a ona odpisala, ze nie dzisiaj zebym dal jej chwile (cokolwiek to znaczy). Nie bede dodawal, ze wczesniej dzien dobry jakies smieszne zdjecie z dziecinstwa, wesole i zaczepne uwagi, czy zdjecie corki z lizakiem i konsumowanymi lakociami, ktore jej dalem po spotkaniu byly na porzadku dziennym.

27

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:

Dwa tygodnie temu po około 1.5 miesięcznej znajomości portalowo-whatsappowo-telefonicznej spotkałem się z 40letnią panią, która na dzień dobry się ze mną serdecznie uściskała i pocałowala w policzek. Pożegnanie również było bardzo optymistyczne. Rozmowa się bardzo dobrze rozwijała, było 'głębokie patrzenie w oczy' i zasadniczo były deklaracje z obu stron dotyczące kolejnego spotkania (które miało mieć miejsce w poprzednią środę, ale niestety się nie odbyło. Powód prozaiczny - 2.5letnia córka z poprzedniego związku (zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'). Zasadniczo od tygodnia zauważyłem znaczącą zmianę w jej podejściu, która z każdym dniem się nasila. Brak powitalnych informacji, milczenie, jak już wyślę wiadomość głosową to mam odpowiedzi dotyczące prania, prasowania, złego samopoczucia fizycznego, braku czasu, snu itp. Jest też sporo milczenia...nie wiem jak to odczytać, bo wcześniej tego nie było. Wysłałem jej sporo informacji, pytam się o zdrowie, córkę, życzę dobrej nocy (choć do natręctwa daleka droga). Moje wczorajsze dowcipne wiadomośći z prośbą o spotkanie zostały przemilczane, tak samo jak 'dobranoc'. Dodam, że dziecko ma matkę, ojca, dziadków ze strony matki i ojca, ciocię, wujków, którzy mieszkają w tym samym mieście ! Reasumując od czasu naszego spotkania tylko raz rozmawialiśmy telefonicznie.....

Moje wpadki ?  Podczas rozmowy, na której narzekała na brak zainteresowania ze strony ojca, który miga się od opieki nad chorym dzieckiem (praca itp.), a jego obowiązki ograniczają się do zakupu lodów i waty cukrowej w centrum handlowym (wbrew jej woli), zasugerowałem, że można takie rzeczy rozstrzygnąć na drodze prawnej na co odpowiedziała, że ona nie może krzywdzić dziecka itp. (dodam od siebie, że to co jest standardem na zachodzie i ma na celu uregulowanie czegoś u nas jest traktowane jak coś strasznego)....Niemniej, mogłem się ugryźć w język.

Pytanie za 100% co robić dalej ? Czy czekać i milczeć ? Czy cokolwiek pisać ? Czy prosić o odpowiedzi dotyczące obecnego stanu ? Może jakieś inne rozwiązanie ? Zależy mi na tej znajomości, ale nie chcę brnąć w jakieś dziwactwa rujnujące psychikę. Bardzo proszę o rady, gdyż nie wiem co siedzi w głowie panny z dzieckiem (nigdy nie byłem postawiony w takiej sytuacji). Z góry dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość !

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

28

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

ja się przychylam do opinii że tam jest po prostu ktoś inny. a Ciebie trzyma na orbicie trochę. nie chce / nie ma czasu spotykać się z dwoma jednocześnie.

29 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-09 13:33:59)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Nowe_otwarcie napisał/a:

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

1) Faceci na portalach też testują kilka dziewczyn naraz. Jeśli mają taką możliwość.
2) Już widzę jak kobieta sama z siebie po 2 tyg odpisuje, żeby odnowić znajomość xD

30 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2022-11-09 13:52:50)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
jakis_czlowiek napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

1) Faceci na portalach też testują kilka dziewczyn naraz. Jeśli mają taką możliwość.
2) Już widzę jak kobieta sama z siebie po 2 tyg odpisuje, żeby odnowić znajomość xD

1) Znacznie rzadziej niż kobiety. Jedna miała nawet na tyle uczciwości że od razu mi na wstępie zakomunikowała że nie jestem jedyny z którym pisze; spotkaliśmy się w Sylwestra po południu, żeby zobaczyć i w tę albo we w tę. Miłe spotkanie, trwało dłużej niż zapowiadała, mocny przytulenie na pożegnanie, miałem wrażenie że fajnie nam się gada. Zaważyły raczej dwie kwestie: mieszka 200 kilosów ode mnie (w mojej aglo miała rodzinę) i w odróżnieniu ode mnie miała czystą kartę (a pod koniec spotkania spytała czy mam dzieci z zakończonego małżeństwa i zgodnie z prawdą odpowiedziałem że mam jedno); a jeśli pisała i z rok od niej młodszym (ja byłem 5 lat starszy) i z czystą kartą, to nawet rozumiem że wybrała innego.
2) Jedna mi odpisała po 8 dniach gdy już była spisana na straty. Już po trzech dniach ją za rada mojej kumpeli odpaliłem, zresztą następnego dnia poznałem na portalu inną kobietę i szybko zaskoczyło, od lutego jesteśmy razem. Wracając do tej co odpisała po 8 dniach: z intensywności moich odpowiedzi skumała że nie jestem zbytnio zainteresowany ani kolejnym spotkaniem ani podtrzymaniem znajomości wink

Te dwa tygodnie to autorowi wrzuciłem tak żeby mieć pewność że już nic z tego nie będzie wink

31

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Nowe_otwarcie napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Dwa tygodnie temu po około 1.5 miesięcznej znajomości portalowo-whatsappowo-telefonicznej spotkałem się z 40letnią panią, która na dzień dobry się ze mną serdecznie uściskała i pocałowala w policzek. Pożegnanie również było bardzo optymistyczne. Rozmowa się bardzo dobrze rozwijała, było 'głębokie patrzenie w oczy' i zasadniczo były deklaracje z obu stron dotyczące kolejnego spotkania (które miało mieć miejsce w poprzednią środę, ale niestety się nie odbyło. Powód prozaiczny - 2.5letnia córka z poprzedniego związku (zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'). Zasadniczo od tygodnia zauważyłem znaczącą zmianę w jej podejściu, która z każdym dniem się nasila. Brak powitalnych informacji, milczenie, jak już wyślę wiadomość głosową to mam odpowiedzi dotyczące prania, prasowania, złego samopoczucia fizycznego, braku czasu, snu itp. Jest też sporo milczenia...nie wiem jak to odczytać, bo wcześniej tego nie było. Wysłałem jej sporo informacji, pytam się o zdrowie, córkę, życzę dobrej nocy (choć do natręctwa daleka droga). Moje wczorajsze dowcipne wiadomośći z prośbą o spotkanie zostały przemilczane, tak samo jak 'dobranoc'. Dodam, że dziecko ma matkę, ojca, dziadków ze strony matki i ojca, ciocię, wujków, którzy mieszkają w tym samym mieście ! Reasumując od czasu naszego spotkania tylko raz rozmawialiśmy telefonicznie.....

Moje wpadki ?  Podczas rozmowy, na której narzekała na brak zainteresowania ze strony ojca, który miga się od opieki nad chorym dzieckiem (praca itp.), a jego obowiązki ograniczają się do zakupu lodów i waty cukrowej w centrum handlowym (wbrew jej woli), zasugerowałem, że można takie rzeczy rozstrzygnąć na drodze prawnej na co odpowiedziała, że ona nie może krzywdzić dziecka itp. (dodam od siebie, że to co jest standardem na zachodzie i ma na celu uregulowanie czegoś u nas jest traktowane jak coś strasznego)....Niemniej, mogłem się ugryźć w język.

Pytanie za 100% co robić dalej ? Czy czekać i milczeć ? Czy cokolwiek pisać ? Czy prosić o odpowiedzi dotyczące obecnego stanu ? Może jakieś inne rozwiązanie ? Zależy mi na tej znajomości, ale nie chcę brnąć w jakieś dziwactwa rujnujące psychikę. Bardzo proszę o rady, gdyż nie wiem co siedzi w głowie panny z dzieckiem (nigdy nie byłem postawiony w takiej sytuacji). Z góry dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość !

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

Tak i to ten najpopularniejszy czyli Sympatia, na ktorym to kierujac sie poczuciem dziwnie rozumianej uczciwosci zawiesilem konto (ona nie, ale tez aktywna tam nie jest co latwo sprawdzic). Odezwę się, ale za 2 3 dni raczej bo tak de facto co to zmieni ? Nic, a przynajmniej bede wiedzial na czym stoje. Psychika ludzka jest czasami nieodgadniona i nie chce kierowac sie stereoptypami choc oczywiscie biore pod uwage to, ze Wasze pragmatyczne zrozumienie swiata moze byc lepsze od mojego marzycielskiego. Chcialbym wierzyc, ze to tylko i wylacznie strach przed kolejnym krokiem...

32

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Dwa tygodnie temu po około 1.5 miesięcznej znajomości portalowo-whatsappowo-telefonicznej spotkałem się z 40letnią panią, która na dzień dobry się ze mną serdecznie uściskała i pocałowala w policzek. Pożegnanie również było bardzo optymistyczne. Rozmowa się bardzo dobrze rozwijała, było 'głębokie patrzenie w oczy' i zasadniczo były deklaracje z obu stron dotyczące kolejnego spotkania (które miało mieć miejsce w poprzednią środę, ale niestety się nie odbyło. Powód prozaiczny - 2.5letnia córka z poprzedniego związku (zaznaczam, że Ania jest zainteresowana założeniem rodziny i chciałaby mieć dziecko z 'tym jedynym'). Zasadniczo od tygodnia zauważyłem znaczącą zmianę w jej podejściu, która z każdym dniem się nasila. Brak powitalnych informacji, milczenie, jak już wyślę wiadomość głosową to mam odpowiedzi dotyczące prania, prasowania, złego samopoczucia fizycznego, braku czasu, snu itp. Jest też sporo milczenia...nie wiem jak to odczytać, bo wcześniej tego nie było. Wysłałem jej sporo informacji, pytam się o zdrowie, córkę, życzę dobrej nocy (choć do natręctwa daleka droga). Moje wczorajsze dowcipne wiadomośći z prośbą o spotkanie zostały przemilczane, tak samo jak 'dobranoc'. Dodam, że dziecko ma matkę, ojca, dziadków ze strony matki i ojca, ciocię, wujków, którzy mieszkają w tym samym mieście ! Reasumując od czasu naszego spotkania tylko raz rozmawialiśmy telefonicznie.....

Moje wpadki ?  Podczas rozmowy, na której narzekała na brak zainteresowania ze strony ojca, który miga się od opieki nad chorym dzieckiem (praca itp.), a jego obowiązki ograniczają się do zakupu lodów i waty cukrowej w centrum handlowym (wbrew jej woli), zasugerowałem, że można takie rzeczy rozstrzygnąć na drodze prawnej na co odpowiedziała, że ona nie może krzywdzić dziecka itp. (dodam od siebie, że to co jest standardem na zachodzie i ma na celu uregulowanie czegoś u nas jest traktowane jak coś strasznego)....Niemniej, mogłem się ugryźć w język.

Pytanie za 100% co robić dalej ? Czy czekać i milczeć ? Czy cokolwiek pisać ? Czy prosić o odpowiedzi dotyczące obecnego stanu ? Może jakieś inne rozwiązanie ? Zależy mi na tej znajomości, ale nie chcę brnąć w jakieś dziwactwa rujnujące psychikę. Bardzo proszę o rady, gdyż nie wiem co siedzi w głowie panny z dzieckiem (nigdy nie byłem postawiony w takiej sytuacji). Z góry dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość !

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

Tak i to ten najpopularniejszy czyli Sympatia, na ktorym to kierujac sie poczuciem dziwnie rozumianej uczciwosci zawiesilem konto (ona nie, ale tez aktywna tam nie jest co latwo sprawdzic). Odezwę się, ale za 2 3 dni raczej bo tak de facto co to zmieni ? Nic, a przynajmniej bede wiedzial na czym stoje. Psychika ludzka jest czasami nieodgadniona i nie chce kierowac sie stereoptypami choc oczywiscie biore pod uwage to, ze Wasze pragmatyczne zrozumienie swiata moze byc lepsze od mojego marzycielskiego. Chcialbym wierzyc, ze to tylko i wylacznie strach przed kolejnym krokiem...

Słuchaj, załóż najlepiej najgorszy scenariusz, najwyżej później miło się zaskoczysz wink

Wiem że ze mnie pewnie menda społeczna, ale na moje chłodne spojrzenie wygląda to tak: babka wytypowała kilku gości spośród tych którzy do niej napisali. Casting jest wieloetapowy (jak to często bywa). Good news: przeszedłeś do drugiego etapu czyli do spotkania. Bad news: nie przeszedłeś do trzeciego etapu czyli do dalszego poznawania po pierwszym spotkaniu. Konta nie zawiesiła, bo dopóki nie odtrąbi zwycięstwa faworyta w ostatnim etapie (czyli przejście do relacji), to nie zakończy oficjalnie poszukiwań. I nie powiem Ci jak będzie, bo babki mają w takich wypadkach różną taktykę: są takie, które wracają do zatrzymanych na orbicie "opcji B i C" gdy z jakiegoś powodu wykrzaczy się opcja A (jak pewnie w moim przypadku gdy po 8 dniach się odezwała, ale miała pecha bo już konwersowałem z inną; nie uwierzyłem w jej tłumaczenia). Są też i takie, które nie patrzą wstecz i szukają nowych. Osobiście nie wierzę że w ciągu tych kilku dni dostaniesz od niej wiadomość, ale nie jestem nieomylny, szansa zawsze jest. Nie nastawiaj się za bardzo na to. IMHO na 90% masz pozamiatane.

33 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-09 15:02:52)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Nowe_otwarcie napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Szymonie, wspomniałeś na początku że znajomość jest "portalowo-whatsappowo-telefoniczna". Wnioskuję że mowa o portalu randkowym, prawda? Podstawowa kwestia jest taka że babki obczajają PO KILKU facetów i po prostu po kolei ich "testują" na spotkaniach, oczywiście rzadko kiedy informując faceta że bierze udział w castingu. Często jest tak że po pewnym czasie następuje ghosting: to znak że babce ktoś inny z testowanych bardziej przypadł do gustu. Dlatego napiszę Ci krótko: jeśli łączysz z tym jakieś nadziej, to poczekaj tydzień-dwa, ale nie pisz. Tyle czasu wystarczy na powrót do normy nawet jeśli dziecko jej zachorowało. Jeśli po tym czasie się nie odezwie, to raczej możesz o niej zapomnieć. Jeśli szkoda Ci czasu, to możesz już odpuścić i powiem szczerze że za wiele nie ryzykujesz.

Tak i to ten najpopularniejszy czyli Sympatia, na ktorym to kierujac sie poczuciem dziwnie rozumianej uczciwosci zawiesilem konto (ona nie, ale tez aktywna tam nie jest co latwo sprawdzic). Odezwę się, ale za 2 3 dni raczej bo tak de facto co to zmieni ? Nic, a przynajmniej bede wiedzial na czym stoje. Psychika ludzka jest czasami nieodgadniona i nie chce kierowac sie stereoptypami choc oczywiscie biore pod uwage to, ze Wasze pragmatyczne zrozumienie swiata moze byc lepsze od mojego marzycielskiego. Chcialbym wierzyc, ze to tylko i wylacznie strach przed kolejnym krokiem...

Słuchaj, załóż najlepiej najgorszy scenariusz, najwyżej później miło się zaskoczysz wink

Wiem że ze mnie pewnie menda społeczna, ale na moje chłodne spojrzenie wygląda to tak: babka wytypowała kilku gości spośród tych którzy do niej napisali. Casting jest wieloetapowy (jak to często bywa). Good news: przeszedłeś do drugiego etapu czyli do spotkania. Bad news: nie przeszedłeś do trzeciego etapu czyli do dalszego poznawania po pierwszym spotkaniu. Konta nie zawiesiła, bo dopóki nie odtrąbi zwycięstwa faworyta w ostatnim etapie (czyli przejście do relacji), to nie zakończy oficjalnie poszukiwań. I nie powiem Ci jak będzie, bo babki mają w takich wypadkach różną taktykę: są takie, które wracają do zatrzymanych na orbicie "opcji B i C" gdy z jakiegoś powodu wykrzaczy się opcja A (jak pewnie w moim przypadku gdy po 8 dniach się odezwała, ale miała pecha bo już konwersowałem z inną; nie uwierzyłem w jej tłumaczenia). Są też i takie, które nie patrzą wstecz i szukają nowych. Osobiście nie wierzę że w ciągu tych kilku dni dostaniesz od niej wiadomość, ale nie jestem nieomylny, szansa zawsze jest. Nie nastawiaj się za bardzo na to. IMHO na 90% masz pozamiatane.

Ja do niej sie odezwe, moze nawet jutro bo jak mowie na co czekac. Poprosze o uczciwa odpowiedz i tak jak kolezanki wspomnialy wczesniej spytam sie co jest przyczyna az takiego chlodu i diametralnej zmiany w postawie ? Wedlug mnie sa 3 scenariusz prawdopodobne - 1) procesowanie jakiegos problemu w samotnosci / strach przed podjeciem kroku do przodu, 2) poznala kogos atrakcyjniejszego ode mnie i choc byly deklaracje to owa osoba zawladnela jej sercem, 3) stwierdzila jednak, ze to nie to i chwilowe stany uniesienia zostaly wywazone racjonalnymi argumentami, ktore podpowiedzialy nie idz ta droga. Scenariusz 1 - sytuacja do uratowania, Scenariusz 2 - totalna porazka, Scenariusz 3 - jakas dluga i szczera rozmowa, ktora ma male szanse na powodzen ie (o ile do takowej dojdzie). Wiem, ze trzeba isc do przodu i sie szybko z tego otrzasnac, ale moze zabrzmi to glupawo i naiwnie caly czas wierze....Moze jakies historie z happy endem znacie ku pokrzepieniu mego serca ? wink

34

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Tak i to ten najpopularniejszy czyli Sympatia, na ktorym to kierujac sie poczuciem dziwnie rozumianej uczciwosci zawiesilem konto (ona nie, ale tez aktywna tam nie jest co latwo sprawdzic). Odezwę się, ale za 2 3 dni raczej bo tak de facto co to zmieni ? Nic, a przynajmniej bede wiedzial na czym stoje. Psychika ludzka jest czasami nieodgadniona i nie chce kierowac sie stereoptypami choc oczywiscie biore pod uwage to, ze Wasze pragmatyczne zrozumienie swiata moze byc lepsze od mojego marzycielskiego. Chcialbym wierzyc, ze to tylko i wylacznie strach przed kolejnym krokiem...

Słuchaj, załóż najlepiej najgorszy scenariusz, najwyżej później miło się zaskoczysz ;)

Wiem że ze mnie pewnie menda społeczna, ale na moje chłodne spojrzenie wygląda to tak: babka wytypowała kilku gości spośród tych którzy do niej napisali. Casting jest wieloetapowy (jak to często bywa). Good news: przeszedłeś do drugiego etapu czyli do spotkania. Bad news: nie przeszedłeś do trzeciego etapu czyli do dalszego poznawania po pierwszym spotkaniu. Konta nie zawiesiła, bo dopóki nie odtrąbi zwycięstwa faworyta w ostatnim etapie (czyli przejście do relacji), to nie zakończy oficjalnie poszukiwań. I nie powiem Ci jak będzie, bo babki mają w takich wypadkach różną taktykę: są takie, które wracają do zatrzymanych na orbicie "opcji B i C" gdy z jakiegoś powodu wykrzaczy się opcja A (jak pewnie w moim przypadku gdy po 8 dniach się odezwała, ale miała pecha bo już konwersowałem z inną; nie uwierzyłem w jej tłumaczenia). Są też i takie, które nie patrzą wstecz i szukają nowych. Osobiście nie wierzę że w ciągu tych kilku dni dostaniesz od niej wiadomość, ale nie jestem nieomylny, szansa zawsze jest. Nie nastawiaj się za bardzo na to. IMHO na 90% masz pozamiatane.

Ja do niej sie odezwe, moze nawet jutro bo jak mowie na co czekac. Poprosze o uczciwa odpowiedz i tak jak kolezanki wspomnialy wczesniej spytam sie co jest przyczyna az takiego chlodu i diametralnej zmiany w postawie ? Wedlug mnie sa 3 scenariusz prawdopodobne - 1) procesowanie jakiegos problemu w samotnosci / strach przed podjeciem kroku do przodu, 2) poznala kogos atrakcyjniejszego ode mnie i choc byly deklaracje to owa osoba zawladnela jej sercem, 3) stwierdzila jednak, ze to nie to i chwilowe stany uniesienia zostaly wywazone racjonalnymi argumentami, ktore podpowiedzialy nie idz ta droga. Scenariusz 1 - sytuacja do uratowania, Scenariusz 2 - totalna porazka, Scenariusz 3 - jakas dluga i szczera rozmowa, ktora ma male szanse na powodzen ie (o ile do takowej dojdzie). Wiem, ze trzeba isc do przodu i sie szybko z tego otrzasnac, ale moze zabrzmi to glupawo i naiwnie caly czas wierze....Moze jakies historie z happy endem znacie ku pokrzepieniu mego serca ? ;)


Ja znam taką historię, wiek podobny. Facet pisał z co najmniej z dwoma kobietami, znajomej odpisał, że wybrał inną, ale nie wiem która strona zaproponowała, że może tylko na kawę się spotkają i tak było, po czasie odezwał się, że z tamtą mu nie wyszło czy chce się spotkać, ona była chętna... Więc tu zaważyło to, że się spotkali wcześniej i przypadli sobie do gustu...potem szybko poszło, seks, zamieszkanie razem, po roku w planie ślub.

Jak widać, bywa różnie, ale tu była od początku uczciwość, dlatego nic w tym złego jak ona do Ciebie by chciała wrócić po czasie, ale nie ma odwagi powiedzieć Ci prawdy.

Dlatego może lepiej odpuść, licz, że to koniec, jak się odezwie, a dalej będziesz wolny, to się wtedy zastanowisz czy chcesz z nią spróbować. Czyli luz...

35

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
wieka napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, załóż najlepiej najgorszy scenariusz, najwyżej później miło się zaskoczysz wink

Wiem że ze mnie pewnie menda społeczna, ale na moje chłodne spojrzenie wygląda to tak: babka wytypowała kilku gości spośród tych którzy do niej napisali. Casting jest wieloetapowy (jak to często bywa). Good news: przeszedłeś do drugiego etapu czyli do spotkania. Bad news: nie przeszedłeś do trzeciego etapu czyli do dalszego poznawania po pierwszym spotkaniu. Konta nie zawiesiła, bo dopóki nie odtrąbi zwycięstwa faworyta w ostatnim etapie (czyli przejście do relacji), to nie zakończy oficjalnie poszukiwań. I nie powiem Ci jak będzie, bo babki mają w takich wypadkach różną taktykę: są takie, które wracają do zatrzymanych na orbicie "opcji B i C" gdy z jakiegoś powodu wykrzaczy się opcja A (jak pewnie w moim przypadku gdy po 8 dniach się odezwała, ale miała pecha bo już konwersowałem z inną; nie uwierzyłem w jej tłumaczenia). Są też i takie, które nie patrzą wstecz i szukają nowych. Osobiście nie wierzę że w ciągu tych kilku dni dostaniesz od niej wiadomość, ale nie jestem nieomylny, szansa zawsze jest. Nie nastawiaj się za bardzo na to. IMHO na 90% masz pozamiatane.

Ja do niej sie odezwe, moze nawet jutro bo jak mowie na co czekac. Poprosze o uczciwa odpowiedz i tak jak kolezanki wspomnialy wczesniej spytam sie co jest przyczyna az takiego chlodu i diametralnej zmiany w postawie ? Wedlug mnie sa 3 scenariusz prawdopodobne - 1) procesowanie jakiegos problemu w samotnosci / strach przed podjeciem kroku do przodu, 2) poznala kogos atrakcyjniejszego ode mnie i choc byly deklaracje to owa osoba zawladnela jej sercem, 3) stwierdzila jednak, ze to nie to i chwilowe stany uniesienia zostaly wywazone racjonalnymi argumentami, ktore podpowiedzialy nie idz ta droga. Scenariusz 1 - sytuacja do uratowania, Scenariusz 2 - totalna porazka, Scenariusz 3 - jakas dluga i szczera rozmowa, ktora ma male szanse na powodzen ie (o ile do takowej dojdzie). Wiem, ze trzeba isc do przodu i sie szybko z tego otrzasnac, ale moze zabrzmi to glupawo i naiwnie caly czas wierze....Moze jakies historie z happy endem znacie ku pokrzepieniu mego serca ? wink


Ja znam taką historię, wiek podobny. Facet pisał z co najmniej z dwoma kobietami, znajomej odpisał, że wybrał inną, ale nie wiem która strona zaproponowała, że może tylko na kawę się spotkają i tak było, po czasie odezwał się, że z tamtą mu nie wyszło czy chce się spotkać, ona była chętna... Więc tu zaważyło to, że się spotkali wcześniej i przypadli sobie do gustu...potem szybko poszło, seks, zamieszkanie razem, po roku w planie ślub.

Jak widać, bywa różnie, ale tu była od początku uczciwość, dlatego nic w tym złego jak ona do Ciebie by chciała wrócić po czasie, ale nie ma odwagi powiedzieć Ci prawdy.

Dlatego może lepiej odpuść, licz, że to koniec, jak się odezwie, a dalej będziesz wolny, to się wtedy zastanowisz czy chcesz z nią spróbować. Czyli luz...

Można powiedzieć "historia z happy endem"... mimo że po głowie tłucze się świadomość że facet wybrał "opcję B" jak "opcja A" mu się wykrzaczyła i pojawia się pytanie: czy jeśli zaczęło się od tego że jakaś była dla niego wyższą opcją, to czy i na tym się któregoś dnia nie skończy...?

36

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Nowe_otwarcie napisał/a:
wieka napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Ja do niej sie odezwe, moze nawet jutro bo jak mowie na co czekac. Poprosze o uczciwa odpowiedz i tak jak kolezanki wspomnialy wczesniej spytam sie co jest przyczyna az takiego chlodu i diametralnej zmiany w postawie ? Wedlug mnie sa 3 scenariusz prawdopodobne - 1) procesowanie jakiegos problemu w samotnosci / strach przed podjeciem kroku do przodu, 2) poznala kogos atrakcyjniejszego ode mnie i choc byly deklaracje to owa osoba zawladnela jej sercem, 3) stwierdzila jednak, ze to nie to i chwilowe stany uniesienia zostaly wywazone racjonalnymi argumentami, ktore podpowiedzialy nie idz ta droga. Scenariusz 1 - sytuacja do uratowania, Scenariusz 2 - totalna porazka, Scenariusz 3 - jakas dluga i szczera rozmowa, ktora ma male szanse na powodzen ie (o ile do takowej dojdzie). Wiem, ze trzeba isc do przodu i sie szybko z tego otrzasnac, ale moze zabrzmi to glupawo i naiwnie caly czas wierze....Moze jakies historie z happy endem znacie ku pokrzepieniu mego serca ? wink


Ja znam taką historię, wiek podobny. Facet pisał z co najmniej z dwoma kobietami, znajomej odpisał, że wybrał inną, ale nie wiem która strona zaproponowała, że może tylko na kawę się spotkają i tak było, po czasie odezwał się, że z tamtą mu nie wyszło czy chce się spotkać, ona była chętna... Więc tu zaważyło to, że się spotkali wcześniej i przypadli sobie do gustu...potem szybko poszło, seks, zamieszkanie razem, po roku w planie ślub.

Jak widać, bywa różnie, ale tu była od początku uczciwość, dlatego nic w tym złego jak ona do Ciebie by chciała wrócić po czasie, ale nie ma odwagi powiedzieć Ci prawdy.

Dlatego może lepiej odpuść, licz, że to koniec, jak się odezwie, a dalej będziesz wolny, to się wtedy zastanowisz czy chcesz z nią spróbować. Czyli luz...

Można powiedzieć "historia z happy endem"... mimo że po głowie tłucze się świadomość że facet wybrał "opcję B" jak "opcja A" mu się wykrzaczyła i pojawia się pytanie: czy jeśli zaczęło się od tego że jakaś była dla niego wyższą opcją, to czy i na tym się któregoś dnia nie skończy...?

No nic dam znać  jak się sprawa rozwiązała - myślę, ze za 2-3 dni będzie wszystko wiadome (po prostu nie lubie czekac, za wiele mnie to emocji negatywnych kosztuje). Dziekuje wszystkim za rady i trzymajcie kciuki !

37

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Nowe_otwarcie napisał/a:
wieka napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Ja do niej sie odezwe, moze nawet jutro bo jak mowie na co czekac. Poprosze o uczciwa odpowiedz i tak jak kolezanki wspomnialy wczesniej spytam sie co jest przyczyna az takiego chlodu i diametralnej zmiany w postawie ? Wedlug mnie sa 3 scenariusz prawdopodobne - 1) procesowanie jakiegos problemu w samotnosci / strach przed podjeciem kroku do przodu, 2) poznala kogos atrakcyjniejszego ode mnie i choc byly deklaracje to owa osoba zawladnela jej sercem, 3) stwierdzila jednak, ze to nie to i chwilowe stany uniesienia zostaly wywazone racjonalnymi argumentami, ktore podpowiedzialy nie idz ta droga. Scenariusz 1 - sytuacja do uratowania, Scenariusz 2 - totalna porazka, Scenariusz 3 - jakas dluga i szczera rozmowa, ktora ma male szanse na powodzen ie (o ile do takowej dojdzie). Wiem, ze trzeba isc do przodu i sie szybko z tego otrzasnac, ale moze zabrzmi to glupawo i naiwnie caly czas wierze....Moze jakies historie z happy endem znacie ku pokrzepieniu mego serca ? wink


Ja znam taką historię, wiek podobny. Facet pisał z co najmniej z dwoma kobietami, znajomej odpisał, że wybrał inną, ale nie wiem która strona zaproponowała, że może tylko na kawę się spotkają i tak było, po czasie odezwał się, że z tamtą mu nie wyszło czy chce się spotkać, ona była chętna... Więc tu zaważyło to, że się spotkali wcześniej i przypadli sobie do gustu...potem szybko poszło, seks, zamieszkanie razem, po roku w planie ślub.

Jak widać, bywa różnie, ale tu była od początku uczciwość, dlatego nic w tym złego jak ona do Ciebie by chciała wrócić po czasie, ale nie ma odwagi powiedzieć Ci prawdy.

Dlatego może lepiej odpuść, licz, że to koniec, jak się odezwie, a dalej będziesz wolny, to się wtedy zastanowisz czy chcesz z nią spróbować. Czyli luz...

Można powiedzieć "historia z happy endem"... mimo że po głowie tłucze się świadomość że facet wybrał "opcję B" jak "opcja A" mu się wykrzaczyła i pojawia się pytanie: czy jeśli zaczęło się od tego że jakaś była dla niego wyższą opcją, to czy i na tym się któregoś dnia nie skończy...?

Widać opcja B okazała się opcją A, zawsze można się rozczarować pierwszym wyborem, a jak dwie osoby odpowiadają to ciężko się zdecydować... wchodzę tu w buty wybierającego.

38

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
wieka napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
wieka napisał/a:

Ja znam taką historię, wiek podobny. Facet pisał z co najmniej z dwoma kobietami, znajomej odpisał, że wybrał inną, ale nie wiem która strona zaproponowała, że może tylko na kawę się spotkają i tak było, po czasie odezwał się, że z tamtą mu nie wyszło czy chce się spotkać, ona była chętna... Więc tu zaważyło to, że się spotkali wcześniej i przypadli sobie do gustu...potem szybko poszło, seks, zamieszkanie razem, po roku w planie ślub.

Jak widać, bywa różnie, ale tu była od początku uczciwość, dlatego nic w tym złego jak ona do Ciebie by chciała wrócić po czasie, ale nie ma odwagi powiedzieć Ci prawdy.

Dlatego może lepiej odpuść, licz, że to koniec, jak się odezwie, a dalej będziesz wolny, to się wtedy zastanowisz czy chcesz z nią spróbować. Czyli luz...

Można powiedzieć "historia z happy endem"... mimo że po głowie tłucze się świadomość że facet wybrał "opcję B" jak "opcja A" mu się wykrzaczyła i pojawia się pytanie: czy jeśli zaczęło się od tego że jakaś była dla niego wyższą opcją, to czy i na tym się któregoś dnia nie skończy...?

Widać opcja B okazała się opcją A, zawsze można się rozczarować pierwszym wyborem, a jak dwie osoby odpowiadają to ciężko się zdecydować... wchodzę tu w buty wybierającego.

I właśnie dlatego zawsze źle się czułem pisząc z dwiema (lub większą ilością) naraz.

39

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Przeczytałem wszystkie wypowiedzi dotyczącego tego wątku. Nie ma co wróżyć z fusów. Za mało informacji - za dużo dopowiedzeń. Ktoś z użytkowników zaproponował, żebyś nie odzywał się jakiś czas do owej kobiety i osobiście przychylam się do takiego rozwiązania. Za jakiś czas zobaczymy na czym stoisz. Zatęskni - napisze. Nie zatęskni - nie napisze. Powodzenia smile

40

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
rinho91 napisał/a:

Przeczytałem wszystkie wypowiedzi dotyczącego tego wątku. Nie ma co wróżyć z fusów. Za mało informacji - za dużo dopowiedzeń. Ktoś z użytkowników zaproponował, żebyś nie odzywał się jakiś czas do owej kobiety i osobiście przychylam się do takiego rozwiązania. Za jakiś czas zobaczymy na czym stoisz. Zatęskni - napisze. Nie zatęskni - nie napisze. Powodzenia smile

Ja postąpię trochę inaczej - poczekam 2-3dni i sam się odezwę bo nie traktuje tego wszystkiego w kategoriach ambicjonalnych tylko emocjonalnych. Chcę po prostu wiedzieć na czym stoję, wiem, że prawda moze byc gorzka, ale nic na to nie poradzę. Dziękuję za przeczytanie wszystkich wypowiedzi i słowa otuchy !

41

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:

Ja postąpię trochę inaczej - poczekam 2-3dni i sam się odezwę bo nie traktuje tego wszystkiego w kategoriach ambicjonalnych tylko emocjonalnych. Chcę po prostu wiedzieć na czym stoję, wiem, że prawda moze byc gorzka, ale nic na to nie poradzę. Dziękuję za przeczytanie wszystkich wypowiedzi i słowa otuchy !

Uważam, ze dobrze robisz. Powodzenia.

42

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Obojętnie co z tego wyjdzie, napisz co i jak się wyjaśniło.

43

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Alika_ napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Ja postąpię trochę inaczej - poczekam 2-3dni i sam się odezwę bo nie traktuje tego wszystkiego w kategoriach ambicjonalnych tylko emocjonalnych. Chcę po prostu wiedzieć na czym stoję, wiem, że prawda moze byc gorzka, ale nic na to nie poradzę. Dziękuję za przeczytanie wszystkich wypowiedzi i słowa otuchy !

Uważam, ze dobrze robisz. Powodzenia.

Przyda się zdecydowanie ! Dziękuję !

44

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
rinho91 napisał/a:

Przeczytałem wszystkie wypowiedzi dotyczącego tego wątku. Nie ma co wróżyć z fusów. Za mało informacji - za dużo dopowiedzeń. Ktoś z użytkowników zaproponował, żebyś nie odzywał się jakiś czas do owej kobiety i osobiście przychylam się do takiego rozwiązania. Za jakiś czas zobaczymy na czym stoisz. Zatęskni - napisze. Nie zatęskni - nie napisze. Powodzenia smile

Ja postąpię trochę inaczej - poczekam 2-3dni i sam się odezwę bo nie traktuje tego wszystkiego w kategoriach ambicjonalnych tylko emocjonalnych. Chcę po prostu wiedzieć na czym stoję, wiem, że prawda moze byc gorzka, ale nic na to nie poradzę. Dziękuję za przeczytanie wszystkich wypowiedzi i słowa otuchy !


Super! smile Jest plan, jest perspektywa, jest rozwiązanie. Życzę Ci jak najlepiej, bo mam wrażenie, że dobry z Ciebie facet.

45

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
rinho91 napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
rinho91 napisał/a:

Przeczytałem wszystkie wypowiedzi dotyczącego tego wątku. Nie ma co wróżyć z fusów. Za mało informacji - za dużo dopowiedzeń. Ktoś z użytkowników zaproponował, żebyś nie odzywał się jakiś czas do owej kobiety i osobiście przychylam się do takiego rozwiązania. Za jakiś czas zobaczymy na czym stoisz. Zatęskni - napisze. Nie zatęskni - nie napisze. Powodzenia smile

Ja postąpię trochę inaczej - poczekam 2-3dni i sam się odezwę bo nie traktuje tego wszystkiego w kategoriach ambicjonalnych tylko emocjonalnych. Chcę po prostu wiedzieć na czym stoję, wiem, że prawda moze byc gorzka, ale nic na to nie poradzę. Dziękuję za przeczytanie wszystkich wypowiedzi i słowa otuchy !


Super! smile Jest plan, jest perspektywa, jest rozwiązanie. Życzę Ci jak najlepiej, bo mam wrażenie, że dobry z Ciebie facet.

Za komplementy dziękuje, dodam, że są one trochę na wyrost ale...miło słyszeć smile Plan na przeczekanie może i dobry, ale nie dla mojej psychiki po prostu...

46 Ostatnio edytowany przez szeptem (2022-11-09 21:38:08)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Nie spodobałeś się jej na spotkaniu na żywo, Szymon - nie będzie kolejnej randki, daj sobie spokój. Poczekaj na jej ruch ale sądzę, że to samo zdechnie śmiercią naturalną, ponieważ ona wprost Ci nie powie, że coś nie kliknęło. Ale już pozamiatane, to pewne.

47

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Moim zdaniem sie jej nie podobasz.

48

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
szeptem napisał/a:

Nie spodobałeś się jej na spotkaniu na żywo, Szymon - nie będzie kolejnej randki, daj sobie spokój. Poczekaj na jej ruch ale sądzę, że to samo zdechnie śmiercią naturalną, ponieważ ona wprost Ci nie powie, że coś nie kliknęło. Ale już pozamiatane, to pewne.

Nie chce rozgrzebywac watku, ale zalozmy, ze sie spotykam z Toba rzucasz mi sie na ramiona i calujesz w policzek. Na spotkaniu jest zachowany kontakt wzrokowy dosc przenikliwy, serdeczny usmiech, oraz deklaracje dotyczace wspolnych eskapad do ulubionych restauracji itp. Wszystk jest inicjowane przez Ciebie. Zegnasz sie ze mna czule i przez kilka dni piszesz mi bardzo sympatyczne wiadomosci na wappie, jest kontakt telefoniczny. Czy tak sie zachowujesz jak sie Tobie ktos nie podoba ? Odpowiedz szczerze. W zyciu bym tam nie postapil unikalbym jakiegokolwiek kontaktu fizycznego czy poglebionego wzrokowego, nie mowiac juz o snuciu mniej lub bardziej zobowiazujacych planow..

Ja szukam zrodel zmiany postawy raczej, w czyms co mialo miejsce te kilka dni po spotkaniu gdy zaczelo wiac chlodem oraz pojawilo sie milczenie (opis sytuacji we wczesniejszych postach). Nie ma co gdybac, dzis badz jutro sie do niej odezwe, bo nie ma co czekac i sie zadreczac. Moze masz racje, moze ktos po chwilowym zauroczeniu zmienil zdanie co do mojej osoby, moze pojawil sie ktos adekwatniejszy, a moze po prostu czlowiek potrzebuje namyslu i chce dzialac po cichu ? Jestem przygotowany na najgorsze, zdecydowanie wole to niz milczenie, ktore mnie emocjonalnie  rozklada.

49

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:

Nie chce rozgrzebywac watku, ale zalozmy, ze sie spotykam z Toba rzucasz mi sie na ramiona i calujesz w policzek. Na spotkaniu jest zachowany kontakt wzrokowy dosc przenikliwy, serdeczny usmiech, oraz deklaracje dotyczace wspolnych eskapad do ulubionych restauracji itp. Wszystk jest inicjowane przez Ciebie. Zegnasz sie ze mna czule i przez kilka dni piszesz mi bardzo sympatyczne wiadomosci na wappie, jest kontakt telefoniczny. Czy tak sie zachowujesz jak sie Tobie ktos nie podoba ? Odpowiedz szczerze. W zyciu bym tam nie postapil unikalbym jakiegokolwiek kontaktu fizycznego czy poglebionego wzrokowego, nie mowiac juz o snuciu mniej lub bardziej zobowiazujacych planow..

Pozory, pozory. Kobiety często mają bardzo dużą warstwę emocjonalną. Tu na forum było masę wątków, gdy kobieta płakała, trzymała za ręce, przytulała. A była już w związku z kimś innym.

50

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Legat napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:

Nie chce rozgrzebywac watku, ale zalozmy, ze sie spotykam z Toba rzucasz mi sie na ramiona i calujesz w policzek. Na spotkaniu jest zachowany kontakt wzrokowy dosc przenikliwy, serdeczny usmiech, oraz deklaracje dotyczace wspolnych eskapad do ulubionych restauracji itp. Wszystk jest inicjowane przez Ciebie. Zegnasz sie ze mna czule i przez kilka dni piszesz mi bardzo sympatyczne wiadomosci na wappie, jest kontakt telefoniczny. Czy tak sie zachowujesz jak sie Tobie ktos nie podoba ? Odpowiedz szczerze. W zyciu bym tam nie postapil unikalbym jakiegokolwiek kontaktu fizycznego czy poglebionego wzrokowego, nie mowiac juz o snuciu mniej lub bardziej zobowiazujacych planow..

Pozory, pozory. Kobiety często mają bardzo dużą warstwę emocjonalną. Tu na forum było masę wątków, gdy kobieta płakała, trzymała za ręce, przytulała. A była już w związku z kimś innym.

Jeśli masz rację Legacie to wtedy przestanę wierzyć w jakikolwiek sens relacji międzyludzkich. Przecież takie zachowanie nie ma najmniejszego sensu i jest zwyczajnie podłe !

51 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-11-10 09:44:36)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Zrealizuj swój plan autorze, bo przynajmniej nie będziesz miał uczucia niedosytu, że być może coś mogłeś zrobić, ale zaniechałes.
Napisz jednak krótko i na temat bez żadnego płaszczenia się przed nią albo pisania o swoich uczuciach czy niepokoju.
Może też tak być, że ona w ogóle Ci nie odpowie, więc w takim przypadku nie draż już więcej, po prostu odpuść, bo brak odpowiedzi też jest odpowiedzią.
Jeśli napisze Ci, że jest ok, ale teraz naprawdę nie ma głowy do takich spraw i że nie chce tracić z Tobą kontaktu, to nie buduj na tej podstawie mitów w głowie i odpuść ciąg dalszy.
Nie znasz tej kobiety i nie wiesz na co ją stać - a może to jedna z tych, które potrafią zakładać maskę, żeby zrobić dobre wrażenie, że niby taka porządna i poważna, a tak naprawdę to dobra agentka. Chodzi o to, żebyś nie dał się wciągnąć w jakiś chory toksyk, że nigdy nie będziesz wiedział, na czym stoisz. Inni jej faceci będą w identycznej sytuacji, jak Twoja. Każdemu będzie wydawało się, że jest jedynym, tylko kobieta jest trudna, wiec trzeba troszkę się koło niej nachodzić.
Nie daj się wciągnąć w coś takiego.
A tak w ogóle, to ja uważam, że nie objawiles się jej jako ten jedyny.
Podobasz jej się średnio, ale ona będzie szukała dalej. Być może już znalazła.

52

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
ulle napisał/a:

Zrealizuj swój plan autorze, bo przynajmniej nie będziesz miał uczucia niedosytu, że być może coś mogłeś zrobić, ale zaniechałes.
Napisz jednak krótko i na temat bez żadnego płaszczenia się przed nią albo pisania o swoich uczuciach czy niepokoju.
Może też tak być, że ona w ogóle Ci nie odpowie, więc w takim przypadku nie draż już więcej, po prostu odpuść, bo brak odpowiedzi też jest odpowiedzią.
Jeśli napisze Ci, że jest ok, ale teraz naprawdę nie ma głowy do takich spraw i że nie chce tracić z Tobą kontaktu, to nie buduj na tej podstawie mitów w głowie i odpuść ciąg dalszy.
Nie znasz tej kobiety i nie wiesz na co ją stać - a może to jedna z tych, które potrafią zakładać maskę, żeby zrobić dobre wrażenie, że niby taka porządna i poważna, a tak naprawdę to dobra agentka. Chodzi o to, żebyś nie dał się wciągnąć w jakiś chory toksyk, że nigdy nie będziesz wiedział, na czym stoisz. Inni jej faceci będą w identycznej sytuacji, jak Twoja. Każdemu będzie wydawało się, że jest jedynym, tylko kobieta jest trudna, wiec trzeba troszkę się koło niej nachodzić.
Nie daj się wciągnąć w coś takiego.
A tak w ogóle, to ja uważam, że nie objawiles się jej jako ten jedyny.
Podobasz jej się średnio, ale ona będzie szukała dalej. Być może już znalazła.

To co piszesz to możliwy jeden z wielu scenariuszy (zakładam, że kazdy moze byc prawdziwy, a niektore rozczarowujace). Wiem, że nie warto wchodzić w toksyczną relację, w której stosuje się niedomówienia i taktykę ciszy rujnującą psychikę, bo to prosta droga do zmarnowanego życia.

53

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Szymon... to nie chodzi o to żeby zwątpić w ludzi. Wierzę, że z natury ludzie są dobrzy. W Twoich postach czuć ogromną wrażliwość i wierzę, że jeszcze spotkasz na swojej drodze kogoś kto to doceni.

Trochę siedzi mi Twój wątek w głowie, bo w moim realnym życiu mam dość dobrą znajomą, która obecnie cierpi przez podobną sytuację. Ona młodsza od Ciebie, z dzieciątkiem 2 latka. Poznała kogoś, też z dzieckiem. U nich tak samo jak u Ciebie intensywnie było od razu - rozmowy o ich wspólnej przyszłości, wspólnych dzieciach, nawet namowa koleżanki na wspólne zamieszkanie. Jak się widziało to z zewnątrz, no to kurczę, chyba jednak za szybko, a i on wydawał się jakiś depresyjny być. Cóż. Zorientowałam się, że coś się stało gdy przez kilka dni próbowałam nawiązać kontakt i się nie dało. W końcu oddzwoniła. Ostatni raz rozmawiałyśmy we wtorek. Zapłakana, że on nagle przestał się odzywać. Ogólnie historia jak Twoja, tylko oni znali się trochę dłużej. Ona go bardzo tłumaczyła: że też ma jakieś problemy ze swoim dzieckiem, że zajęty, że może to, może tamto.
Ale żadne z Was nie widzi jednego. Że nikt o Was się nie martwi. Przecież tak nie powinna wyglądać relacja, nawet jeśli oni znowu się odezwą, wrócą, nie boicie się, że znowu znikną, zrobią to samo, zajmą się sobą, a wy sobie będziecie radzić sami?

54 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-10 10:26:27)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
szeptem napisał/a:

Nie spodobałeś się jej na spotkaniu na żywo, Szymon - nie będzie kolejnej randki, daj sobie spokój. Poczekaj na jej ruch ale sądzę, że to samo zdechnie śmiercią naturalną, ponieważ ona wprost Ci nie powie, że coś nie kliknęło. Ale już pozamiatane, to pewne.

Nie chce rozgrzebywac watku, ale zalozmy, ze sie spotykam z Toba rzucasz mi sie na ramiona i calujesz w policzek. Na spotkaniu jest zachowany kontakt wzrokowy dosc przenikliwy, serdeczny usmiech, oraz deklaracje dotyczace wspolnych eskapad do ulubionych restauracji itp. Wszystk jest inicjowane przez Ciebie. Zegnasz sie ze mna czule i przez kilka dni piszesz mi bardzo sympatyczne wiadomosci na wappie, jest kontakt telefoniczny. Czy tak sie zachowujesz jak sie Tobie ktos nie podoba ? Odpowiedz szczerze. W zyciu bym tam nie postapil unikalbym jakiegokolwiek kontaktu fizycznego czy poglebionego wzrokowego, nie mowiac juz o snuciu mniej lub bardziej zobowiazujacych planow..

Ja szukam zrodel zmiany postawy raczej, w czyms co mialo miejsce te kilka dni po spotkaniu gdy zaczelo wiac chlodem oraz pojawilo sie milczenie (opis sytuacji we wczesniejszych postach). Nie ma co gdybac, dzis badz jutro sie do niej odezwe, bo nie ma co czekac i sie zadreczac. Moze masz racje, moze ktos po chwilowym zauroczeniu zmienil zdanie co do mojej osoby, moze pojawil sie ktos adekwatniejszy, a moze po prostu czlowiek potrzebuje namyslu i chce dzialac po cichu ? Jestem przygotowany na najgorsze, zdecydowanie wole to niz milczenie, ktore mnie emocjonalnie  rozklada.

Szymon, oczywiście, że tak jak opisujesz, nie zachowuje sie osoba, której ktoś się nie podoba. Jednakże, tak jak napisało już tutaj kilka osób, być może równocześnie był ktoś inny, kto podobał się równie mocno a może i bardziej, i w rozrachunku po spotkaniu z Tobą nie okazałeś się tą lepszą opcją. Może tak być, lecz nie musi, to są wszystko domysły. Pewne jest jednak jedno. Nikt nagle nie stopuje bieg znajomości jeśli chce ją rozwijać, nie wychładza relacji, czy chce działać po cichu. To jest wbrew naturze zaangażowania w relację z drugą osobą. Jeśli ktoś jest zainteresowany utrzymaniem znajomości, to jakiekolwiek przejściowe problemy, które mogą przecież pojawić się w życiu każdej osoby, komunikowane są drugiej stronie w zupełnie inny sposób, niż ma to miejsce w Twoim przypadku.

55 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-10 11:04:57)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
AnnieF napisał/a:

Szymon... to nie chodzi o to żeby zwątpić w ludzi. Wierzę, że z natury ludzie są dobrzy. W Twoich postach czuć ogromną wrażliwość i wierzę, że jeszcze spotkasz na swojej drodze kogoś kto to doceni.

Trochę siedzi mi Twój wątek w głowie, bo w moim realnym życiu mam dość dobrą znajomą, która obecnie cierpi przez podobną sytuację. Ona młodsza od Ciebie, z dzieciątkiem 2 latka. Poznała kogoś, też z dzieckiem. U nich tak samo jak u Ciebie intensywnie było od razu - rozmowy o ich wspólnej przyszłości, wspólnych dzieciach, nawet namowa koleżanki na wspólne zamieszkanie. Jak się widziało to z zewnątrz, no to kurczę, chyba jednak za szybko, a i on wydawał się jakiś depresyjny być. Cóż. Zorientowałam się, że coś się stało gdy przez kilka dni próbowałam nawiązać kontakt i się nie dało. W końcu oddzwoniła. Ostatni raz rozmawiałyśmy we wtorek. Zapłakana, że on nagle przestał się odzywać. Ogólnie historia jak Twoja, tylko oni znali się trochę dłużej. Ona go bardzo tłumaczyła: że też ma jakieś problemy ze swoim dzieckiem, że zajęty, że może to, może tamto.
Ale żadne z Was nie widzi jednego. Że nikt o Was się nie martwi. Przecież tak nie powinna wyglądać relacja, nawet jeśli oni znowu się odezwą, wrócą, nie boicie się, że znowu znikną, zrobią to samo, zajmą się sobą, a wy sobie będziecie radzić sami?

Bardzo ciekawe spostrzeżenia Aniu i Koralino, które pokazują jak powinna wyglądać prawidłowa relacja damsko-męska. Zwracacie uwagę na obopólność co się rzadko zdarza w obecnych czasach. Też uważam, że nawet w przypadku problemów z dzieckiem, chwilowym brakiem czasu można wygospodarować te kilka - kilkanascie min dziennie zeby pokazac, ze zalezy komus na utrzymaniu kontaktu. To nie kosztuje wiele, a swiadczy wlasnie o empatii. Zgadzam sie rowniez, że koncentrujemy sie glownie na jej problemach (ma przewage mentalna - pokrzywodzona przez los panna z dzieckiem vs kawaler, w dodatku jedynak, wiec w domysle w czepku urodzony lekkoduch), a gdzie tu miejsce dla mnie ? Przeciez taka osoba dobrze wie, ze milczenie i upominanie sie o kontakt /rozmowe/spotkanie wynika tylko i wylacznie z checi poglebienia znajomosci i zaangazowania oczywiscie adekwantnego do stopnia zazylosci na tym etapie (do zwiazku daleka droga). Druga sprawa jest swiadoma tego, ze mam 38 lat i rownie dobrze moglbym uderzac do nieco mlodszych pan z czysta karta, ktore dysponuja znacznie wieksza iloscia czasu wolnego, a jednak zalezy mi na poznaniu jej. Jest też (chyba) świadoma tego, że emocjonalna osoba jak ja zle znosi ciszę i nie radzi sobie z poczuciem niepewnosci i zawieszenia...Taktyka ciszy w malzenstwie podpada nawet pod forme znecania psychicznego. Jeśli ktoś robi to nieświadomie i po rozmowie zmienia postępowanie to wtedy można zasłonić sie niewiedzą i nieumyślnym działaniem. Gorzej jak robi to z wyrachowania....tu wytlumaczenia niestety nie ma.

Spotykalem sie kiedys z dziewczyna pracoholiczka, ktora pomimo tego, ze miala napiety grafik przy mnie planowala kiedy bedzie miala wolne okienko, albo wrecz nawet przekladala wizyty z pacjentami. Jesli byla zajeta czy tez miala nauke do egzaminow to mnie uprzednio o tym informowala i zawsze cos milego wyslala na wappie badz wieczorem zadzwonila. Ze relacja byla niezbyt udana to inna sprawa, ale w przypadku planowania czy informowania o swoich planach zachowywala sie wzorowo. Mozna ? Mozna tylko musi komus zalezec.

Polecam artykul: https://www.babskiswiat.com.pl/karanie- … iazku.html

56

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Daj sobie spokój.
40 letnia samotna matka?
Po co tobie problemy, jak ona nawet fizyczności nie chce.

Zawsze bierzesz młodszą !!!

smile

57

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Farmer napisał/a:

Daj sobie spokój.
40 letnia samotna matka?
Po co tobie problemy, jak ona nawet fizyczności nie chce.

Zawsze bierzesz młodszą !!!

smile

No mnie ujela swoja zyczliwoscia, empatia, szczeroscia, usmiechem, spojrzeniem, planami zyciowymi, zainteresowaniami. Spodobalo mi sie to, ze chce cos zbudowac pomimo porazek tzn. zalozyc rodzine i miec kolejne dziecko. Takie cechy mi imponuja, a tu niestety...ale nie uprzedzam faktow one wkrotce zostana wyjasnione.

58 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-11-10 11:12:12)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Niewykluczone, że choruje na depresję...
Ale tak czy tak nie ma sensu dalej się nią interesować, jak tak się zachowuje na początku, bo możesz wpaść w toksyczną relację. Niezależnie od przyczyny.

59

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Samotna matka i plany życiowe i zainteresowania? Przy 2,5 rocznym dziecku?
Dodatkowo chce mieć kolejne dziecko - w wieku 42-43 lat?

Bierz minimum 5 lat młodszą.

60 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-10 11:38:19)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
wieka napisał/a:

Niewykluczone, że choruje na depresję...
Ale tak czy tak nie ma sensu dalej się nią interesować, jak tak się zachowuje na początku, bo możesz wpaść w toksyczną relację. Niezależnie od przyczyny.

Na to nie wpadlem, jest to jakis trop, bo jak teraz patrze na wiadomosci to mowila o 'oslabionym ukladzie immulogicznym' jeszcze 3-4dni temu. Napisala mi tez, ze sie juz 'powoli wynurza z otchlani'. Nie jestem w stanie tego potwierdzić szczerze powiedziawszy..ale widac zmeczenie i smutek na twarzy. Nie chce psychologizowac albo oceniac , ale czy takie osoby nie daza do kontaktu z kims kto im moze dac wsparcie i milosc ?

61

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Szymon, wybacz że to napiszę ale jak tak Cię czytam to wyczuwam swego rodzaju dziecięcą naiwność. Dużo jest w Twoim myśleniu domysłów, schematów "tak się powinno a tak się nie powinno".

Powiedz, dlaczego nie napiszesz do niej wprost: "Hej, odczuwam ochłodzenie kontaktu z Twojej strony, czy coś się stało bądź czy coś chciałbyś mi powiedzieć?" ?

62

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Foxterier napisał/a:

Szymon, wybacz że to napiszę ale jak tak Cię czytam to wyczuwam swego rodzaju dziecięcą naiwność. Dużo jest w Twoim myśleniu domysłów, schematów "tak się powinno a tak się nie powinno".

Powiedz, dlaczego nie napiszesz do niej wprost: "Hej, odczuwam ochłodzenie kontaktu z Twojej strony, czy coś się stało bądź czy coś chciałbyś mi powiedzieć?" ?

Bo jestem naiwny pomimo tego, ze pracuje w korpo, jestem samodzielny finansowo, majacy wiele zainteresowan, zaangazowany w rozne sporty itp.. Mam tendencje do zbednego  filozofowania co moge zrobic ?  Zalogowalem sie tutaj, zeby poznac opinie ludzi bo sam sobie pewnych rzeczy nie potrafie wytlumaczyc. Taka natura, ktora prowadzi mnie na manowce. Za pomoc oczywiscie Tobie i innym dziekuje.

63

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Szymon1984 napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Szymon, wybacz że to napiszę ale jak tak Cię czytam to wyczuwam swego rodzaju dziecięcą naiwność. Dużo jest w Twoim myśleniu domysłów, schematów "tak się powinno a tak się nie powinno".

Powiedz, dlaczego nie napiszesz do niej wprost: "Hej, odczuwam ochłodzenie kontaktu z Twojej strony, czy coś się stało bądź czy coś chciałbyś mi powiedzieć?" ?

Bo jestem naiwny pomimo tego, ze pracuje w korpo, jestem samodzielny finansowo, majacy wiele zainteresowan, zaangazowany w rozne sporty itp.. Mam tendencje do zbednego  filozofowania co moge zrobic ?  Zalogowalem sie tutaj, zeby poznac opinie ludzi bo sam sobie pewnych rzeczy nie potrafie wytlumaczyc. Taka natura, ktora prowadzi mnie na manowce. Za pomoc oczywiscie Tobie i innym dziekuje.

Raczej mam na myśli brak elastyczności myślenia i akceptacji dla tego, że ludzie są różni. I Twoją tendencję do wyciągania generalnych wniosków z pojedynczych wydarzeń, które nomen omen nawet nie wiadomo czy miały miejsce, bo my dalej nie wiemy dlaczego nastąpiło ochłodzenie relacji z jej strony.

Oczywiście jeżeli ktoś robi Ci totalne świństwo to można się wkurwić i czuć rozczarowanie, smutek, żal, niesprawiedliwość - np. jeżeli się z kimś spotykasz parę miesięcy i się dowiadujesz, że ta osoba jednocześnie spotykała się z kimś innym. To jest ewidentne naruszenie jakiś niepisanych reguł życia społecznego i zasługuje na potępienie i reakcję.

Ale gdy po pierwszej randce ktoś ochładza kontakt, nawet jeśli w czasie tego spotkania był miły i naopowiadał trochę więcej niż - według Ciebie - powinien, to nie wymyślałbym go od czci i wiary. Z tego co piszesz to wyście się nie umówili konkretnie na drugie spotkanie (miejsce i czas), nie obiecała/zadeklarowała się z czymś czego później nie dopełniła. Po prostu snuła różne potencjalne wizje które najwidoczniej się nie spełnią.

Mam podejrzenie że nie jest to pojedyncza sytuacja w Twoim życiu która tak wyglądała i to Ci po prostu rezonuje z czymś z przeszłości.

64 Ostatnio edytowany przez Szymon1984 (2022-11-10 14:29:03)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek
Foxterier napisał/a:
Szymon1984 napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Szymon, wybacz że to napiszę ale jak tak Cię czytam to wyczuwam swego rodzaju dziecięcą naiwność. Dużo jest w Twoim myśleniu domysłów, schematów "tak się powinno a tak się nie powinno".

Powiedz, dlaczego nie napiszesz do niej wprost: "Hej, odczuwam ochłodzenie kontaktu z Twojej strony, czy coś się stało bądź czy coś chciałbyś mi powiedzieć?" ?

Bo jestem naiwny pomimo tego, ze pracuje w korpo, jestem samodzielny finansowo, majacy wiele zainteresowan, zaangazowany w rozne sporty itp.. Mam tendencje do zbednego  filozofowania co moge zrobic ?  Zalogowalem sie tutaj, zeby poznac opinie ludzi bo sam sobie pewnych rzeczy nie potrafie wytlumaczyc. Taka natura, ktora prowadzi mnie na manowce. Za pomoc oczywiscie Tobie i innym dziekuje.

Raczej mam na myśli brak elastyczności myślenia i akceptacji dla tego, że ludzie są różni. I Twoją tendencję do wyciągania generalnych wniosków z pojedynczych wydarzeń, które nomen omen nawet nie wiadomo czy miały miejsce, bo my dalej nie wiemy dlaczego nastąpiło ochłodzenie relacji z jej strony.

Oczywiście jeżeli ktoś robi Ci totalne świństwo to można się wkurwić i czuć rozczarowanie, smutek, żal, niesprawiedliwość - np. jeżeli się z kimś spotykasz parę miesięcy i się dowiadujesz, że ta osoba jednocześnie spotykała się z kimś innym. To jest ewidentne naruszenie jakiś niepisanych reguł życia społecznego i zasługuje na potępienie i reakcję.

Ale gdy po pierwszej randce ktoś ochładza kontakt, nawet jeśli w czasie tego spotkania był miły i naopowiadał trochę więcej niż - według Ciebie - powinien, to nie wymyślałbym go od czci i wiary. Z tego co piszesz to wyście się nie umówili konkretnie na drugie spotkanie (miejsce i czas), nie obiecała/zadeklarowała się z czymś czego później nie dopełniła. Po prostu snuła różne potencjalne wizje które najwidoczniej się nie spełnią.

Mam podejrzenie że nie jest to pojedyncza sytuacja w Twoim życiu która tak wyglądała i to Ci po prostu rezonuje z czymś z przeszłości.

Umowilismy sie na poprzednia srode, spotkanie zostalo odwolane ze wzgledu na chorobe corki. W tym tygodniu mielismy sie spotkac na dluzej, ale napisala, ze nie ma jak bo nie ma kto sie dzieckiem zaopiekowac w tym tygodniu (plus chlod, o ktorym rozmawialismy). Jest to pierwsza taaka sytuacja w moim zyciu, nikogo nie krytykuje nie wyzywam od $%#$%#$% staram sie zrozumiec po prostu i mi zalezy. Dlatego chce sie z nia skontaktowac, wyjasnic przyczyny ochlodzenia i zobaczyc co dalej (bez filozofowania tym razem). Nie zakladam, ze kazdy mysli jak ja, swiat nie jest zero-jedynkowy, ludzie maja rozne psychiki, stad moje hipotezy (byc moze przefilozofowane). Porazka wchodzi w rachube jestem na nia przygotowany. Ciesze sie, ze taki watek zostal rozbudowany bo widac rozne przemyslenia i moze komus sie kiedys przyda jak nie bedzie czegos rozumial tak jak ja.

65 Ostatnio edytowany przez AnnieF (2022-11-10 13:31:21)

Odp: Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Masz na myśli siebie? Ty chcesz dać jej wsparcie i miłość?
Ciekawe jaki jest tego powód? Masz potrzebę dawania wsparcia i miłości tej konkretnej kobiecie czy tak ogólnie, wcześniej też szukałeś kobiet, które według Ciebie właśnie tego potrzebowały najbardziej(mocniej niż inne)? Dlaczego tak bardzo chcesz się komuś podkładać? Poświęcać się? Nie znasz jej, a ona milczy.
Nie czekaj tych dwóch czy trzech dni. Ktoś wyżej fajnie napisał treść wiadomości jaką mógłbyś jej wysłać. Już dzisiaj. Na co czekasz?
Jutro jest wolne. Potem sobota, niedziela. 3 dni. Nie wierzę, że gdyby była zainteresowana nie znalazłaby odrobiny czasu dla Ciebie.

edit
chodzi mi o ten post z poprzedniej strony o jej depresji, wychodzeniu z otchłani itd

Posty [ 1 do 65 z 73 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niezrozumiała sytuacja - pytanie do Użytkowniczek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024