Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

1 Ostatnio edytowany przez Tristan23 (2022-10-06 07:08:56)

Temat: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Streszczę tą historię do maksimum, jesli macie pytania to chętnie przybliżę wątpliwości.

Dzięki jak zostaniesz do końca; to nie historyjka o miłości w pracy jak zapowiada wstęp, a o czymś dużo trudniejszym, co mogę zatrzymać, a przynajmniej wierzę w to bardzo mocno.

Dwa lata temu pracowałem w zakładzie, poznałem tam między innymi dwóch znajomych. Jeden z nich był moim dobrym kumplem (Patryk), drugi raczej piątą kulą u nogi (Kuba). Zwolniłem się z pracy 1,5 roku temu, cała znajomość poszła do kosza. Zacząłem pracę w sieci handlowej, gdzie od czasu do czasu wpadał irytujący Kuba i zawsze zamieniliśmy kilka słów. Pewnego razu zaczął się chwalić, że siostra Patryka będzie chyba jego dziewczyną. Nie poznałem nigdy wcześniej siostry Patryka, wiedziałem tylko o jej istnieniu. Po dłuższym czasie zostałem zaproszony na spotkanie w starym, szerszym gronie. Pierwszy raz wtedy poznałem tam ową siostrę. Bardzo sympatyczna dziewczyna, ale nie miałem żadnych myśli z nią związanych. Ale tak, to ona jest głównym elementem historii. Okazało się wtedy, że świat jest bardzo mały, gdyż będzie pracować ze mną od nowego miesiąca. Pojawiła się w pracy, nie było między nami nic bliższego, gdyż mam swój honor, nigdy by mi przez myśl nie przeszło atakowanie zajętej dziewczyny, tym bardziej jeśli jest to mój stary znajomy (nawet jeśli irytujący). Po około miesiącu zacząłem czuć bardzo delikatne sygnały z jej strony, nic znaczącego. Raczej uśmiech, czy bardzo miła postawa wobec mnie w przeciwieństwie do niektórych osób w pracy. Spotkalismy się po raz kolejny w szerszym gronie, na tym drugim spotkaniu już wyczułem ewidentnie, ze dziewczyna wykazuje jakieś zainteresowanie. Mimo wszystko olałem to z tych samych powodów co wcześniej, a na tym etapie już sam miałem mocną ochotę by się z nią umówić. Jednak naprawdę, mój honor jest dość wysoko w kręgosłupie moralnym. Nie podjąłem najmnijeszych kroków, aby się zbliżyć. Jednak siostra zaproponowała, aby przenieść imprezę do niej. Tam sygnały już były coraz ostrzejsze. Mimo wszystko chłopak był obok, nie doszło nawet do żadnej rozmowy. Wszystko wcześniej teoretycznie mogło się rozgrywać tylko w mojej głowie. Natomiast w ostatni weekend doszło do trzeciego spotkania, i to siostra Patryka mnie zaprosiła osobiście. Na wejściu zaczęło się od kłótni zakochanej pary, gdzie Kuba krzyczał i ją targał jak worek po ziemi. Pierwszy raz widziałem u niego takie zachowanie. Nie zareagowałem, gdyż obok stał jej brat, który też nie zareagował. Ale już miałem straszne nerwy. Dalej - spotkanie było bardzo szalone, jednak zacznę od kluczowego momentu. Po głównej imprezie zdecydowaliśmy z Patrykiem, że idziemy do niego razem jeszcze posiedzieć. Dostał telefon od siostry, że stoi ze swoim chłopakiem pod domem i nie mają kluczy. Musieli przyjechać taxówką do Patryka, gdzie się umówiliśmy. Sami nie bylismy jeszcze na miejscu. Gdy dotarliśmy - widzimy sytuację - Kuba szarpie siostrę Patryka i na nią krzyczy, trzy obce osoby biegną interweniować. Uratowały ją, ona uciekła prosto w moje ramiona, kazała mu oddać klucze i się wynosić. Więc ten zaczął skomleć, błagać, przepraszać. Wszyscy byli przeciw niemu, nawet nieznajomi. Ostatecznie wszyscy weszliśmy do Patryka, gdzie on jeszcze ją nagabywał około 2 godzin. Nie chciała z nim rozmawiać, w końcu wyszedł i jeszcze ją postraszył, że sobie coś zrobi. Ona wypłakała się w moich ramionach, zapytałem ją, czy naprawdę chce żeby jej życie tak wyglądało. Stwierdziła, że nie. Spaliśmy razem (nie mam na myśli seksu, po prostu razem w łóżku) Jednak rano pobiegła prosto do niego, napisała do mnie później na facebooku, jednak ta rozmowa już się urwała. Nie mam pojęcia co robić. Dziewczyna ma dziecko, nie jest to dziecko Kuby. Podobno dziecko też już było traktowane z agresją. Kuba jest z siostrą Patryka zaledwie 3 miesiące!! Nie wiem co mam robić. Sytuacja jest bardzo trudna. Wszyscy się znamy od dość dawna, Patryk jest po mojej stronie, czuję to w rozmowie. Myślę, że ona może być wręcz sterroryzowana jego szlochami i błaganiem. Gdyby nie był tak infantylny, myślę, że by go zostawiła. Dodam tutaj także, że już z nią nie pracuję, sam kontakt jest problemem. Jak mam się zachować? Co robić? Jak ją ratować przed tym bydlakiem? Bo tu już naprawdę nie chodzi o mnie, tylko o Nią i jej 3 letnią córeczkę. Jestem załamany...  Każdemu, kto da mi jakąś radę - dziękuję z całego serducha!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Kolego nie baw się w ratownika. To dorosła kobieta i to jest jej problem. Ja starałbym się odsunąć od tego towarzystwa. A jeśli chcesz się jakoś kolegować z tym Patrykiem, to albo gdzieś na mieście, albo u ciebie. Uwierz mi szkoda czasu na tą dziewczynę. Pakujesz się w nie swoje problemy, a nagrody za poświęcenie nie będzie.

3

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Odetnij się od tego dla swojego własnego dobra. Nie wiesz, co tam się dzieje między nimi. Masz tylko to, co widzisz, ale ta dziewczyna od początku do końca jest niestabilna. Nie zdziwiłabym się jakby prowokowała właśnie po to, żeby wpaść w Twoje tamiona bo widać, że sobie Ciebie umyśliła. Ja bym się wymiksowała z tego układu.

4

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Wcale nie mam ciśnienia, żeby przejąć tę dziewczynę. Znam jej brata już na tyle dobrze, że traktuję go dziś jak przyjaciela. Nie potrafię obojętnie przechodzić obok tego czego jestem świadkiem, tym bardziej, że poznałem też indywidualnie obie strony tego toksycznego związku. Jestem przekonany, że dziewczyna jest wykorzystywana maksymalnie. Problem jest taki, że właśnie te wszystkie powiązania między naszą czwórką z pewnością są ogromnym dodatkowym ciężarem, jej zadanie jest dużo trudniejsze niż może się wydawać. Uważam, że potrzebuje pomocy i wsparcia. Nie wiem tylko czy zabrać się za to w sposób bezpośredni i wyliczyć jej prosto z mostu jak się wobec niej zachowuje, i zapytać w podsumowaniu czy czuje się szczęśliwa. Nie sądze by odpowiedziała twierdząco, co może mi dać pole do rozwinięcia myśli na różne strony, zależnie od jej reakcji. Mogę też zacząć przyciskać jej brata, że sytuacja wymaga działania i musi facetowi powiedzieć, żeby się odwalił od jego siostry. Ewentualnie mogę próbować wpływac na jej otoczenie, które już od dłuższego czasu jest negatywnie nastawione do Kuby, natomiast chyba nikt nie próbuje jej pomóc otworzyć oczu, gdy tylko jakoś przewija się temat jej związku, wszyscy jak biali rycerze twierdzą, że to nie ich sprawa. Tak, oczywiście, ogółem mają rację. Ale ta sytuacja nie jest ogólna, pomoc jest wskazana, wręcz niezbędna. Szczerze, rozumiem te porady i pewnie bym się do nich zastosował, gdyby nie te wszystkie powiązania emocjonalne. Nie zostawię tak tego, nawet ciężko mi jest się teraz skupić na sobie.

5

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Jedynie możesz jej doradzić terapię, bo tkwi w toksycznej relacji.
Choć Twój niespójny opis, może sugerować, że jak nie wymyśliłeś tej historii, to konfabulujesz, niepotrzebnie pisząc o nieistotnych. szczegółach i się w tym pogubiłeś.

Jeszcze raz przeczytaj co napisałeś chociażby o tych kluczach, nie trzyma się kupy...

6 Ostatnio edytowany przez Tristan23 (2022-10-06 14:45:17)

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Co mam dokładnie sprecyzować? Mogę opowiedzieć tą sytuację z kluczami w drobnych szczegółach, jeśli coś się nie trzyma kupy. Wszystko to prawda, po co miałbym pisać jakieś niestworzone historie? Szukam jakiejś wskazówki u osób, które mogą na to wszystko spojrzec chłodnym okiem.

Sytuacja z kluczami była przełomowa, rozpisałem się szczegółowo, gdyż to był punkt zwrotny i pierwsza otwarta deklaracja, że ma go dosyć.


Ale cóż, ostatni raz w życiu korzystam z forum. Jednak takie sprawy trzeba załatwiać po swojemu, nawet jeśli nie masz pojęcia co tak naprawdę robić. Tutaj jedynie mogę się spotkać z pogardą lub w najlepszym wypadku z jakimiś oczywistościami jak ucieczka. Jesli też przechodzicie w życiu na co dzień obojętnie wobec takich spraw, strasznie mi przykro, że ten świat już tak nisko upadł.

7

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!
Tristan23 napisał/a:

Co mam dokładnie sprecyzować? Mogę opowiedzieć tą sytuację z kluczami w drobnych szczegółach, jeśli coś się nie trzyma kupy. Wszystko to prawda, po co miałbym pisać jakieś niestworzone historie? Szukam jakiejś wskazówki u osób, które mogą na to wszystko spojrzec chłodnym okiem.

Sytuacja z kluczami była przełomowa, rozpisałem się szczegółowo, gdyż to był punkt zwrotny i pierwsza otwarta deklaracja, że ma go dosyć.


Ale cóż, ostatni raz w życiu korzystam z forum. Jednak takie sprawy trzeba załatwiać po swojemu, nawet jeśli nie masz pojęcia co tak naprawdę robić. Tutaj jedynie mogę się spotkać z pogardą lub w najlepszym wypadku z jakimiś oczywistościami jak ucieczka. Jesli też przechodzicie w życiu na co dzień obojętnie wobec takich spraw, strasznie mi przykro, że ten świat już tak nisko upadł.

A może warto wziąć na męską rozmowę jej brata, co? W końcu to jej brat! I zapytać jak sytuacja wygląda z jego pespektywy i zaproponować jakieś rozwiązanie.

8

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Świata nie zbawisz... Widać też, że nie jesteś bezinteresowny i nie dociera do Ciebie, że nic nie możesz zrobić.


"Musieli przyjechać taxówką do Patryka, gdzie się umówiliśmy. Sami nie bylismy jeszcze na miejscu. Gdy dotarliśmy - widzimy sytuację - Kuba szarpie siostrę Patryka i na nią krzyczy, trzy obce osoby biegną interweniować. Uratowały ją, ona uciekła prosto w moje ramiona, kazała mu oddać klucze i się wynosić."

Byliście i nich w domu... Po czym oni też powiedzmy musieli wyjść i nie wiadomo dlaczego nie mogli wejść do swojego domu bo nie mieli kluczy!? A musieli mieć co najmniej 2 kpl.
Bo wychodzi, że miał je Patryk...z jakiej racji?
Bili się, po czym ona powiedziała, żeby Kuba oddał jej klucze i się wynosi!? Czyli Kuba miał klucze.

Czy to się trzyma... Nie tłumacz tego, bo nie ma sensu, tak jak pisanie takich nieistotnych szczegółów.

9

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Brzmi jak jakaś patologia. Laska samotna z dzieckiem, pakuje się w kolejny dziwny związek i nie bacząc na dobro swojego dziecka, daje się bić nowemu partnerowi. Strzelam że Kuba jest wyjątkowo przystojny lub wyjątkowo dobry w łóżku.

Co niby chcesz zrobić, skoro już z nią rozmawiałeś na ten temat, a ona i tak poleciała do niego? Chcesz ją gdzieś przywiązać żeby nie mogła wyjść? Bo nie rozumiem. To jest dorosła baba i nie wpłyniesz na jej zachowanie.

10

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!
Tristan23 napisał/a:

Wcale nie mam ciśnienia, żeby przejąć tę dziewczynę..

I to jest najistotniejsza informacja.
Jak nie masz ciśnienia to nie staraj się układać jej życia.

Bardzo możliwe, ze dziewczyna potrzebuje męskiego wsparcia, bo dziecko, bo koszty życia itp.
Gdyby była pewna, że dostanie to od Ciebie na pewno by zrezygnowała z przemocowego partnera, a skoro sam się nie deklarujesz, to nie decyduj , co jest dla niej w życiu najlepsze.
Intencje masz dobre, rozumiem Cię doskonale, jednak to ona decyduje jakie koszty jest gotowa ponosi by uzyskać to, czego jej najbardziej potrzeba.

11

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Najgorsze co można zrobić człowiekowi,to dawać mu złudna nadzieje.
Ty to właśnie robisz,świadomie czy nie świadomie.
Musisz zdecydować:
Albo wchodzisz z nia w relacje romantyczna.(nie polecam,bo widać ze dziewczyna jest niestabilna)
Albo kompletnie zapominasz o jej istnieniu.

12 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-10-06 17:54:48)

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

dubel

13

Odp: Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Nigdy nie baw się w niczyjego ratownika, każdy sobie niech rzepkę skrobie. Wyjątkiem jest rodzina i przyjaciele, oczywiście jeśli o pomoc poproszą.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna w toksycznym związku, pomóżcie proszę!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024