Cześć, co jest dla Was najtrudniejsze w budowaniu relacji w związku? Z czym macie największy problem? Co Wam sprawia trudności?
Zastanawiam się, czy jest jakaś wspólna rzecz, którą ma więcej osób.
Dla mnie to wczuwanie się w drugą osobę, patrzenie z jej perspektywy i zatrzymywanie się w emocjach.
A i jeszcze jedno pytanko. Czy czytałyście kiedyś jakieś książki o relacjach? Polecacie jakieś?