Jak to jest z tym.
Pracuje na magazynie z częściami samochodowymi. Głowny kierownik co tam jest tylko nadzoruje wszystko. Nie ma za wiele roboty. Bardzo często jestem świadkiem tego ze on z innymi o dupie maryni gada a ze mna jak widze tylko jak jest robota.
Czasem sie zastanawiam czy nie zrazam ludzi do siebie. A ze jestem kompletnie samotna to jakis czas bylam nim zauroczona.
Zrobilo mi sie przykro jak widze ze z innymi dziewczynami pogada (one osobiscie od niego sie dowiedzialy ze ma corke) a ja od osob trzecich sie dowiaduje. Mam poczucie ze nie jestem lubiana w pracy.
Jak to jest z tym.
Pracuje na magazynie z częściami samochodowymi. Głowny kierownik co tam jest tylko nadzoruje wszystko. Nie ma za wiele roboty. Bardzo często jestem świadkiem tego ze on z innymi o dupie maryni gada a ze mna jak widze tylko jak jest robota.
Czasem sie zastanawiam czy nie zrazam ludzi do siebie. A ze jestem kompletnie samotna to jakis czas bylam nim zauroczona.
Zrobilo mi sie przykro jak widze ze z innymi dziewczynami pogada (one osobiscie od niego sie dowiedzialy ze ma corke) a ja od osob trzecich sie dowiaduje. Mam poczucie ze nie jestem lubiana w pracy.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego uważasz, że ktoś Tobie właściwie obcy ma obowiązek spowiadać się Tobie ze spraw rodzinnych - typu, czy ma córkę, syna, ciocię, wujka itd.
3 2018-12-15 06:44:25 Ostatnio edytowany przez serena66 (2018-12-15 06:48:52)
Glupio to moze brzmi ale zawsze to chociaz mozna o czyms pogadac. I mi sie wydawalo ze skoro inni to wiedza od samego szefa a ja nie to troche gorsza sie poczulam.
(Wiem temat dziwny ale jak to ja brak doswiadczenia w relacjach i zle wzorce).