Ciągle nie chce wygasnąć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciągle nie chce wygasnąć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 61 ]

1

Temat: Ciągle nie chce wygasnąć

Mam 28 lat, w listopadzie poznałam chłopaka na portalu randkowym, spotkaliśmy się łącznie 3 razy.Dzieliła nas odległość około 200 km. Po 2 spotkaniu zaczął pisać rzadziej, aż kontakt wygasł, odezwał się po miesiącu tłumacząc się duża ilością pracy. Kontakt był po tym regularny, chociaż też zdarzały się przerwy, trwało to od marca do maja, na początku maja spotkaliśmy się. Na tym spotkaniu sprawy potoczyły się trochę za daleko, nie chce wnikac w szczegóły. Po tym gdy się rozchodziliśmy temat rozmowy dotknął sprawy odległości i zaczął mówić że ten dystans spory. Od tego spotkania kilka zdawkowych wiadomości przez 2-3 dni i cisza aż do dnia dzisiejszego. Wiem, że to moze wszystko było za krótko, za szybko ale do tej pory ciągle wracają myśli o nim, chociaż tego nie chcę i jestem już tym zmęczona, bo bardzo psuje to mój nastrój. Czy ta zbyt szybka bliskość mogła sprawic ze wycofał się a może od początku tylko się mną bawił?, chociaż z jego postaw i wiadomosci wynikało ze szuka na poważnie. Jak w końcu zapomnieć, dać sobie spokój i ruszyć dalej? Wiem ze pewnie wiele osób powie ze jestem naiwna za bardzo chciałam itp, ale on naprawdę podobał mi się. Może ktoś w końcu mną potrząśnie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

mówić to sobie można wszystko.
Realia są takie że gościu cie zaliczył i odstawił.
Im szybciej zapomnisz tym lepiej.

3

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Leciał z Tobą w kulki od listopada, jakieś przerwy, dziwne.To nie była autentycznie zainteresowana Tobą osoba.Nudzilo mu się to pisał,w maju nadarzyła się okazja to skorzystal.Sliski typ, daj sobie spokój.

4

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Jeżeliby chłopa trafiło, to w życiu nie poluźniłby kontaktu po drugim spotkaniu. Ale pewnie wyczuł, że jest szansa zaliczyć, to się odezwał. Tyle. Wielkiej miłości by z tego nie było tak czy siak.

5

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
chouchou napisał/a:

Jeżeliby chłopa trafiło, to w życiu nie poluźniłby kontaktu po drugim spotkaniu. Ale pewnie wyczuł, że jest szansa zaliczyć, to się odezwał. Tyle. Wielkiej miłości by z tego nie było tak czy siak.

Masz rację, szkoda że ja się tak w to wkrecilam, dałam się tak zwodzić.Ale jak to się mówi człowiek mądry po szkodzie, a jak jest zaślepiony to łatwo daje się zmanipulować i paść ofiarą czyjegoś uroku.

6 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2022-09-01 17:24:48)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Taka odległość nie służy związkowi. Co innego spotkać się kilka razy i miło spędzić czas, a co innego budowanie przyszłości z takim obciążeniem.
Bo jak logistycznie miało by to wyglądać? Spotkania raz a miesiąc albo dwa i codzienne pisanie? Z tego trudno coś trwałego skonstruować.
Nie doszukuj się zbyt wielkiej winy w sobie, bo możesz się w sobie zamknąć. Potraktuj tą znajomość jako życiowe doświadczenie, i bogatsza o nie rozsądniej kieruj swoim losem.

7

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Agnes76 napisał/a:

Taka odległość nie służy związkowi. Co innego spotkać się kilka razy i miło spędzić czas, a co innego budowanie przyszłości z takim obciążeniem.
Bo jak logistycznie miało by to wyglądać? Spotkania raz a miesiąc albo dwa i codzienne pisanie? Z tego trudno coś trwałego skonstruować.
Nie doszukuj się zbyt wielkiej winy w sobie, bo możesz się w sobie zamknąć. Potraktuj tą znajomość jako życiowe doświadczenie, i bogatsza o nie rozsądniej kieruj swoim losem.

To też prawda,chociaż moja sytuacja życiowa jest taka że od maja za około 4 miesiące mogłabym zmienić moje miejsce zamieszkania i on o tym wiedzial, więc gdyby ktoś naprawdę chciał dałoby się to jakoś ogarnac przez tak wydaje mi się krótki czas. Po prostu tak czy siak nigdy mu na mnie nie zależało, widocznie nie podobałam się na tyle żeby jeszcze przeczekać te kilka miesięcy.Nie miało być i nie wyszło.

8

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Może mu się nie spodobałaś, a może się wystraszył, że będziesz chciała się do niego wprowadzić.
Tak czy inaczej głowa do góry i do przodu.
Jeśli chcesz się przeprowadzić to planów nie musisz zmieniać. Tylko znajomość traktuj z rezerwą, bo gościu jakiś mało konkretny, albo coś ukrywa i nie jest tym, za kogo się podaje. Nie licz na zbyt wiele dopóki go dokładnie nie sprawdzisz.

9

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Agnes76 napisał/a:

Może mu się nie spodobałaś, a może się wystraszył, że będziesz chciała się do niego wprowadzić.
Tak czy inaczej głowa do góry i do przodu.
Jeśli chcesz się przeprowadzić to planów nie musisz zmieniać. Tylko znajomość traktuj z rezerwą, bo gościu jakiś mało konkretny, albo coś ukrywa i nie jest tym, za kogo się podaje. Nie licz na zbyt wiele dopóki go dokładnie nie sprawdzisz.

Okazji do sprawdzenia już nie będzie bo od tamtego spotkania w maju nie mamy kontaktu big_smile, ale dziękuję za Twoje słowa, pokrzepily mnie wink faktycznie głowa do góry, trzeba wyciągnąć wnioski,spokojniej i z dystansem podchodzic do nowych znajomosci

10

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Dobrze myślisz olgag1.
Odległość sprzyja kreowaniu rzeczywistości dalekiej od prawdy. Ludzie poznają się i potrafią kłamać wręcz koncertowo. Lepiej zachować ostrożność dopóki nie masz możliwości dokładnego sprawdzenia z kim masz do czynienia.
Powodzenia smile

11 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-09-04 12:37:54)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Na tym spotkaniu sprawy potoczyły się trochę za daleko, nie chce wnikac w szczegóły.

olgag1 napisał/a:

Wiem ze pewnie wiele osób powie ze jestem naiwna za bardzo chciałam itp, ale on naprawdę podobał mi się. Może ktoś w końcu mną potrząśnie.


Na trzecim spotkaniu dałaś się zaliczyć jakiemuś facetowi z neta, którego wcześniej widziałaś tylko 2 razy.
Nie jesteś naiwna tylko jesteś bardzo łatwo ,,dostępna" smile

Nazywajmy rzeczy po imieniu.

12 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-04 12:45:32)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Ło matko jakie tu stwierdzenia padły. Podobali się sobie fizycznie, no to się przespali i tyle.
Problem jest taki, że nie trafia ci się nikt inny. Nie wiem, czy nie chcesz, czy jest jakiś inny powód. Ale z jakiegoś powodu, mało znaczący człowiek, urósł w twojej głowie do problemu życiowego.
Nie rozumiem też dlaczego poprzednicy zrobili z tego zdarzenia taką mega tragedię. Ani to żaden kłamca, ani ruchacz. Ot ktos nieważny. Daj mu w końcu odejść z twojej głowy. Nie udało się i tyle.

13

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Na trzecim spotkaniu dałaś się zaliczyć jakiemuś facetowi z neta, którego wcześniej widziałaś tylko 2 razy.
Nie jesteś naiwna tylko jesteś bardzo łatwo ,,dostępna" :)Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Wiesz nazywanie mnie łatwo dostępna jest trochę niesprawiedliwe, chłopak podobał mi się, a że nie mam zbyt dużych doświadczeń związkowych to po prostu dałam się ponieść chwilii, zresztą również pisał tak że myślałam że jest  zainteresowany.Jedynie co to rzeczywiście bylam zbyt naiwna i faktycznie za bardzo na serio wzięłam chłopaka z neta.Coz przynajmniej mam nauczkę żeby zaczekać z pewnymi sprawami i dystansować się do nowopoznanych mężczyzn.

14

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Legat napisał/a:

Ło matko jakie tu stwierdzenia padły. Podobali się sobie fizycznie, no to się przespali i tyle.
Problem jest taki, że nie trafia ci się nikt inny. Nie wiem, czy nie chcesz, czy jest jakiś inny powód. Ale z jakiegoś powodu, mało znaczący człowiek, urósł w twojej głowie do problemu życiowego.
Nie rozumiem też dlaczego poprzednicy zrobili z tego zdarzenia taką mega tragedię. Ani to żaden kłamca, ani ruchacz. Ot ktos nieważny. Daj mu w końcu odejść z twojej głowy. Nie udało się i tyle.

Masz rację trudno jest mi poznać kogoś nowego z wielu przyczyn, dlatego na razie odpuściłam poszukiwania i pewnie dlatego jak napisałaś mało znaczący człowiek stał się kims niesamowitym dla mnie.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Wiesz nazywanie mnie łatwo dostępna jest trochę niesprawiedliwe


Chwilę później:


olgag1 napisał/a:

chłopak podobał mi się, a że nie mam zbyt dużych doświadczeń związkowych to po prostu dałam się ponieść chwilii,


Lubię jak ludzie sami sobie przeczą big_smile

16

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Bylam blisko z kimś kto mi się podobał , nie oddałam się pierwszemu lepszemu napotkanemu mężczyźnie,chłopak pociągał mnie i być może jemu wydało się że to za szybko i według niego byłam latwa, dla innego mężczyzny nie byłoby to niczym strasznym co człowiek to podejście a w mojej sytuacjj ,po prostu miało nie wyjść i nie wyszło.Ale cóż każdy ma swoje definicje i standardy tak jak Ty wink

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Czyli potwierdzasz fakt, że oddałaś się mężczyźnie z neta na 3cim spotkaniu.

Tak czy nie?

Krótka piłka.

18 Ostatnio edytowany przez Goldi01 (2022-09-04 14:13:17)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Bylam blisko z kimś kto mi się podobał , nie oddałam się pierwszemu lepszemu napotkanemu mężczyźnie,chłopak pociągał mnie i być może jemu wydało się że to za szybko i według niego byłam latwa, dla innego mężczyzny nie byłoby to niczym strasznym co człowiek to podejście a w mojej sytuacjj ,po prostu miało nie wyjść i nie wyszło.Ale cóż każdy ma swoje definicje i standardy tak jak Ty wink

Mój boże. Człowiek Ci zadaje proste pytanie, a Ty jak typowa kobieta kombinujesz i manipulujesz.
Życie jest proste, sami je sobie komplikujemy takim czymś.

Swoją drogą fakt, że manipulujesz oznacza, że wstydzisz się tego, że dałaś mu tyłek na 3 spotkaniu.
Ja nic do tego nie mam. Człowiek jest wolny i może robić co chce, o ile nie krzywdzi drugiego.
Ale widać wstydzisz się tego. Było nie dawać, jeżeli teraz się tego wstydzisz. Popracuj nad asertywnością i wartością samej siebie.

Pomijam fakt, że Rumun ma inne podejście do seksu kobiet od reszty społeczeństwa.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Goldi01 napisał/a:

Swoją drogą fakt, że manipulujesz oznacza, że wstydzisz się tego, że dałaś mu tyłek na 3 spotkaniu.


Ciekawe czy autorka tego tematu ,,pochwali się" tym faktem mężczyźnie, który będzie chciał się jej oświadczyć? smile

No przecież jest taka wolna i wyzwolona, czego tu się wstydzić? smile

20

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Pewnie że się pochwalę, na pewno doceni fakt, że ktoś mi się podobał i chciałam z nim czegos więcej.Dziekuje Ci za podpowiedź co mam przekazać mojemu ewentualnemu przyszłemu narzeczonemu wink Nie wstydzę się tego że na 3 spotkaniu byliśmy blisko, chłopak mi się podobał, dobrze się rozmawiało, wiadomo że to przykre że po tym on mnie zostawił ,ale dzięki temu będę miała więcej doświadczenia i spokojniej podchodzila do nowych znajomości, bo co nagle to po diable.

21 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2022-09-04 14:30:01)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Goldi01 napisał/a:

Swoją drogą fakt, że manipulujesz oznacza, że wstydzisz się tego, że dałaś mu tyłek na 3 spotkaniu.


Ciekawe czy autorka tego tematu ,,pochwali się" tym faktem mężczyźnie, który będzie chciał się jej oświadczyć? smile

No przecież jest taka wolna i wyzwolona, czego tu się wstydzić? smile

A Ty się pochwalisz dziewczynie, której będziesz chciał się oświadczyć, że płaciłeś za sex ? smile
Tak z ciekawości smile krótka piłka.

22

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Za szybko zauroczyłaś się tym chłopakiem, musiał mieć niezłe gadane wink Przestań się już tym katować, szkoda życia na relacje bez przyszłości, nie byliście dla siebie,to nie ten właściwy i trzeba to zaakceptować.Ale pamiętaj też o tym żeby nie dawać się zwodzić przez długi czas, zainteresowany mężczyzna nie będzie robił długich przerw itp, bądź też ostrożna i idź do łóżka z kimś kogo jesteś pewna, bo widać że jesteś wrażliwa dziewczyna i gdyby znowu coś takiego ci się przytrafiło przeżywałabys to znowu równie mocno.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Pewnie że się pochwalę, na pewno doceni fakt, że ktoś mi się podobał i chciałam z nim czegos więcej.Dziekuje Ci za podpowiedź co mam przekazać mojemu ewentualnemu przyszłemu narzeczonemu wink


Ciekawe jak ten potencjalny przyszły narzeczony zareaguje na taką wiadomość? lol Na pewno będzie szczęśliwy smile


KoloroweSny napisał/a:

A Ty się pochwalisz dziewczynie, której będziesz chciał się oświadczyć, że płaciłeś za sex ? smile
Tak z ciekawości smile krótka piłka.

1) Nigdy w życiu nie będę się oświadczał
2) Nigdy w życiu nie płaciłem za seks (jeszcze)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Dokładnie, daj tyłka 50 facetom, przecież nic w tym złego. Coś takiego jak rozwiązłość seksualna i ladacznictwo nie istnieje w naszym wspaniałym lewicowym świecie.

Tylko dziurka i parówka
Żadnej moralności czy przemyśleń.

Parówka wchodzić w dziurka.

25

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
olgag1 napisał/a:

Pewnie że się pochwalę, na pewno doceni fakt, że ktoś mi się podobał i chciałam z nim czegos więcej.Dziekuje Ci za podpowiedź co mam przekazać mojemu ewentualnemu przyszłemu narzeczonemu wink


Ciekawe jak ten potencjalny przyszły narzeczony zareaguje na taką wiadomość? lol Na pewno będzie szczęśliwy smile


KoloroweSny napisał/a:

A Ty się pochwalisz dziewczynie, której będziesz chciał się oświadczyć, że płaciłeś za sex ? smile
Tak z ciekawości smile krótka piłka.

1) Nigdy w życiu nie będę się oświadczał
2) Nigdy w życiu nie płaciłem za seks (jeszcze)

Hahhahahahahah no tak, zapomniałam smile czyli co cale zycie na ręcznym czy cale życie będziesz płacił za sex?

26

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Bylam blisko z kimś kto mi się podobał , nie oddałam się pierwszemu lepszemu napotkanemu mężczyźnie,chłopak pociągał mnie i być może jemu wydało się że to za szybko i według niego byłam latwa, dla innego mężczyzny nie byłoby to niczym strasznym co człowiek to podejście a w mojej sytuacjj ,po prostu miało nie wyjść i nie wyszło.Ale cóż każdy ma swoje definicje i standardy tak jak Ty wink

Musisz wziąć na klate, że stało się jak się stało. Trudno, nie ma co roztrząsać, bo już czasu nie cofniesz. Pomyślał co pomyślał, też nie wnikaj, nigdy nie wiesz co siedzi w głowie drugiej osoby i bez sensu się nad tym zastanawiać. Ty z kolei zrobiłaś to, na co miałaś w danej chwili ochotę - też nie ma co się biczować, bo i po co ? Wyciągnij wnioski, wiesz na przyszłość co robić a czego nie. Każda sytuacja nas czegoś uczy.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
KoloroweSny napisał/a:

Hahhahahahahah no tak, zapomniałam smile czyli co cale zycie na ręcznym czy cale życie będziesz płacił za sex?


Mam nadzieję, że nie spierdziałaś się na mokro od tego śmiechu?

Jeżeli nie znajdę kobiety to będę płacił za seks do końca swoich dni.
Uważam, że jest to uczciwy układ. Pieniądze za usługę.

Na pewno bardziej moralne niż granie uczuciami innych osób (np. dawanie tyłka na 3cim spotkaniu i potem urywanie kontaktu).

Twoje śmianie się z tego pokazuje na jak bardzo niskim jesteś poziomie.
Idź kup najtańszą kiełbasę z marketu na grilla i włącz sobie disco polo.

28

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, każda w jakiś sposób daje do myślenia i pozwala spojrzeć na tą sytuację z różnych stron.Po prostu chłopak mi się podobał, dobrze nam się rozmawiało,ale teraz już wiem że za szybko to się toczyło, faktycznie widziałam go 3 razy, trochę z nim popisalam i zauroczyłam się zbyt pochopnie, mam już swoje lata a zachowalam się jak nastolatka.Fakt, faktem nie wiadomo kim naprawdę okazałby się ten człowiek w przyszłości,może kimś zupełnie innym niż tym na kogo się kreował,więc może los dobrze zdecydował i stało się to co powinno i co jest dobre dla mnie.Ja też nie mam zbyt dużo doświadczeń w kwestiach damsko-meskich, nie mam też ostatnio za bardzo szczęścia i okazji do poznania kogoś nowego i pewnie dlatego też tak ciagle rozpamiętywałam.Dobra, czas wylogować się z forum i z cennym doświadczeniem i mam nadzieję większym rozumem big_smile ruszyć po swoje szczęście, a przeszłość zostawić daleko w tyle, bo ona już nie wróci i jej nie ma.Jeszcze raz dzięki wszystkim! smile

29 Ostatnio edytowany przez Goldi01 (2022-09-04 16:57:02)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
R_ita2 napisał/a:
olgag1 napisał/a:

Nie wstydzę się tego że na 3 spotkaniu byliśmy blisko, chłopak mi się podobał, dobrze się rozmawiało, wiadomo że to przykre że po tym on mnie zostawił ,ale dzięki temu będę miała więcej doświadczenia i spokojniej podchodzila do nowych znajomości, bo co nagle to po diable.

I tego się trzymaj. Nie ma nic złego w tym, że dwoje ludzi miało ochotę na seks ze sobą, że ten seks był, a że skończyło się jak skończyło... samo życie. Mógł uznać, żeś łatwa, mogło mu od początku chodzić tylko o seks, tego się nie dowiesz. Ale też wydaje mi się, że jesteś zbyt wrażliwą dziewczyną nie dla której przygodny seks, na przyszłość już wiesz, że lepiej iść do łóżka z kimś, kogo jesteś pewniejsza. Nie katuj się już, jesteś mądrzejsza o doświadczenie i tyle. Przynajmniej nie będziesz gdybać, jakby to było ten przygodny seks mieć : D tak jak ja teraz.

Oczywiście nie ma w tym nic złego. To normalne i ludzkie.
Ale autorka zamiast powiedzieć wprost zaczęła kręcić. Co znaczy, ze jednak się tego wstydzi.

olgag1 napisał/a:

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, każda w jakiś sposób daje do myślenia i pozwala spojrzeć na tą sytuację z różnych stron.Po prostu chłopak mi się podobał, dobrze nam się rozmawiało,ale teraz już wiem że za szybko to się toczyło, faktycznie widziałam go 3 razy, trochę z nim popisalam i zauroczyłam się zbyt pochopnie, mam już swoje lata a zachowalam się jak nastolatka.Fakt, faktem nie wiadomo kim naprawdę okazałby się ten człowiek w przyszłości,może kimś zupełnie innym niż tym na kogo się kreował,więc może los dobrze zdecydował i stało się to co powinno i co jest dobre dla mnie.Ja też nie mam zbyt dużo doświadczeń w kwestiach damsko-meskich, nie mam też ostatnio za bardzo szczęścia i okazji do poznania kogoś nowego i pewnie dlatego też tak ciagle rozpamiętywałam.Dobra, czas wylogować się z forum i z cennym doświadczeniem i mam nadzieję większym rozumem big_smile ruszyć po swoje szczęście, a przeszłość zostawić daleko w tyle, bo ona już nie wróci i jej nie ma.Jeszcze raz dzięki wszystkim! smile

Nie zachowałaś się jak nastolatka, a jak człowiek. Chciałaś seksu to dostałaś. Po co dorabiać jakieś ideologie w normalnym i ludzkim zachowaniu?
Właśnie takie pisanie i tłumaczenie seksu jest oznaką niedojrzałości.

Jakbyś tego seksu nie chciała to by go nie było, więc po co się wstydzić?

Jakbyś tego seksu nie chciała to by go nie było, więc po co się wstydzić?
Typ Cię przeleciał i uciekł. Ty miałaś seks, bo go chciałaś. Tyle. Koniec opowieści.
Nie rób z siebie pokrzywdzonej, bo sama tego chciałaś.

Niektórzy faceci często myślą w myśli łatwo przyszło, łatwo poszło.
Moim zdaniem za szybko dałaś tyłek temu typowi faceta, aby mogło to przerodzić się w stały związek.
Ale co pobzykałaś to Twoje.

30 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2022-09-04 16:57:41)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

Hahhahahahahah no tak, zapomniałam smile czyli co cale zycie na ręcznym czy cale życie będziesz płacił za sex?


Mam nadzieję, że nie spierdziałaś się na mokro od tego śmiechu?

Jeżeli nie znajdę kobiety to będę płacił za seks do końca swoich dni.
Uważam, że jest to uczciwy układ. Pieniądze za usługę.

Na pewno bardziej moralne niż granie uczuciami innych osób (np. dawanie tyłka na 3cim spotkaniu i potem urywanie kontaktu).

Twoje śmianie się z tego pokazuje na jak bardzo niskim jesteś poziomie.
Idź kup najtańszą kiełbasę z marketu na grilla i włącz sobie disco polo.

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.
Oj, widze, że zabolało. Łatwo krytykować autorkę a jak ktoś coś napisze o Tobie to nawet nie potrafisz się kontrolować i prezentujesz powyższe teksty.

31

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Nie wstydzę się seksu z tą konkretną osobą, nie chciałam się z nim tylko zabawić,byłam nim zainteresowana .Podkreslam, podobał mi się, dobrze się z nim rozumiałam i przy nim czułam,dzieliła nas ta prawie 200 km odległość więc lubiłam pisać z nim i rozmawiać przez telefon, może to wszystko za krótko ale cóż...Myslalam że będzie z tego ciąg dalszy, ale teraz już wiem że jest pewien typ facetów, dla których seks na 3 spotkaniu jest czymś dyskwalifikującym, chociaz przykre bo nie zmienił się mój charakter i osobowość po tym ale widocznie dla niego seks był tym przez co mnie skreślił.Do momentu naszej bliskości był w porządku. Dlatego też nie chce kiedyś znowu stracić szansy na fajny związek, bo za szybko trafimy do łóżka, chociaz jest to też smutne, bo nie jestem latawica, a on mnie zaliczył do takiej kategorii, nie chcąc widzieć tego że najzwyczajniej w świecie pociąga mnie i dobrze się razem czujemy i może warto spróbować rozwijac ta relacje.Teraz już wiem że relacja rozpoczęta seksem w większości nie ma racji bytu i nic z tego nie wyjdzie.Pewnie są osoby które mimo tego że szybko uprawialy że sobą seks, są dalej razem,ale kto wie może po prostu to przeznaczenie.My nie bylismy dla siebie i tak to sobie zaczęłam tłumaczyć, bo gdyby miało być inaczej to pewnie ta historia mialaby zupełnie inny obrót.Dobra to już serio mój ostatni post w temacie

32

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Czasem tak jest, ze obie strony maja rozne oczekiwania, i nie wychodzi.
Przełknij rozczarowanie, wyciągnij wnioski na przyszlosc, i głowa do gory.

33 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-09-04 19:02:20)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

34

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Tak z czystej ciekawości, a ty oprócz udzielania się w każdym wątku i wylewania swoich niespełnionych pragnień w związku z niedostępnymi dla ciebie kobietami, masz coś sensownego do zaoferowania światu?

Podziwiam Twój zapał, zorganizowanie, poświęcony czas i kreatywność, ale powoli popadasz w rutynę czyli... robisz się nudny...

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
LenaLu napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Tak z czystej ciekawości, a ty oprócz udzielania się w każdym wątku i wylewania swoich niespełnionych pragnień w związku z niedostępnymi dla ciebie kobietami, masz coś sensownego do zaoferowania światu?

Podziwiam Twój zapał, zorganizowanie, poświęcony czas i kreatywność, ale powoli popadasz w rutynę czyli... robisz się nudny...


Wydaję mi się, że wnoszę podobny wkład na forum jak Ty (jeżeli chodzi o wartość wypisywanych treści)

36

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wydaję mi się, że wnoszę podobny wkład na forum jak Ty (jeżeli chodzi o wartość wypisywanych treści)

Ok, porownajmy.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak człowiek zostaje alkoholikiem to już do końca swojego życia (odpowiednie zmiany w korze mózgowej).

To jest calkowita ignorancja, ktora swiecisz jak fluorescencyjne majtki na dyskotece uzywajac popularnych okreslen ktore nie maja zadnego sensu jak kora mozgowa.

Gdybys znal chociaz podstawy neurobiologii to bys wiedzial, ze polaczenia miedzy neuronami buduja sie, wzmacniaja, oslabiaja i zanikaja za kazdym razem gdy czlowiek spi.
Wiedzialbys tez, ze rozne neurony aktywuja sie na podstawie roznych neuroprzekaznikow.
I oczywiste byloby dla Ciebie, ze poprzez wielomiesieczna samokontrole i zmiane stylu zycia kazdy jest w stanie oslabic te silne polaczenia, ktore wczesniej prowadzily do nawykowych zachowan i silnego pociagu do alkoholu.

Gdybys poczytal troche o uzalezenianich to rozumialbys, ze popadanie w uzaleznienia jest uwarunkowane kryzysem tozsamosci.
Ze tozsamosc jest powiazana z twoja rola i jej znaczeniem w twojej spolecznosci.
I ze gdy nastepuje kryzys w tej koniecznej do zycia integracji miedzy nami a wartoscia, ktora wnosimy do naszej spolecznosci to czujemy pustke, od ktorej uciekamy w nasze uzaleznienie wyboru, ktore absorbuje nasze mysli i pozwala na chwile o tej pustce zapomniec.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Kurwa mać, tyle jest normalnych, fajnych i spokojnych facetów, którzy są samotni pół życia, a te debilki polki wiążą się z jakimiś przechlanymi patusami, którzy je napierdalają i potem 10 lat tkwią w takim związku i ciągle wierzą, że nawrócą swoich facetów na dobre drogi.

Twoja frustracja wzgledem kobiet wynika z faktu, ze nie potrafisz spojrzec ich oczami na samego siebie i zauwazyc dlaczego nie dajesz im zadnego powodu aby chcialy z Toba byc (blednie uwazajac, ze jestes lepszy od kogokolwiek).

LenaLu napisał/a:

To czy jesteś wartościowym człowiekiem nie określa żadna skala. Każde życie ma znaczenie, ale ludzie juz tak mają, że starają się mu nadać jakiś sens, wbić w ramy, określić, opisać, zmierzyć. Wiem, że zabrzmię jak ktoś nawiedzony, ale ogólnie życie ma sens, w innym przypadku nic by się nie narodziło. A człowiek ma taką przewagę nad innymi gatunkami, że potrafi logicznie myśleć, szukać powiązań, rozwiązań i odniesień, ogólnie szybciej się rozwija, ma też coś naprawdę extra - neuroplastyczny mózg. Nie będę się rozwijać, ale chodzi o to, że jest w stanie zapanować nad własnymi emocjami i energią. Ale niestety od najmłodszych lat jest uczony takich , a nie innych wzorców zachowań, z których wyjść jest po prostu trudno. Ja się dopiero uczę, ale pojawienie się na tym forum też mnie sporo nauczyło.

LenaLu oferuje zupelnie inny poziom spojrzenia i interpretacji rzeczywistosci. Nie widac w tym ignorancji, a wrecz przeciwnie jest swiadoma tego jak to co mowi moze zabrzmiec, ale odwaznie dokonuje analizy i stara sie ja rzetelnie argumentowac.
Widac w tym tez sporo refleksji.

37

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

Nie wstydzę się seksu z tą konkretną osobą, nie chciałam się z nim tylko zabawić,byłam nim zainteresowana .Podkreslam, podobał mi się, dobrze się z nim rozumiałam i przy nim czułam,dzieliła nas ta prawie 200 km odległość więc lubiłam pisać z nim i rozmawiać przez telefon, może to wszystko za krótko ale cóż...Myslalam że będzie z tego ciąg dalszy, ale teraz już wiem że jest pewien typ facetów, dla których seks na 3 spotkaniu jest czymś dyskwalifikującym, chociaz przykre bo nie zmienił się mój charakter i osobowość po tym ale widocznie dla niego seks był tym przez co mnie skreślił.Do momentu naszej bliskości był w porządku. Dlatego też nie chce kiedyś znowu stracić szansy na fajny związek, bo za szybko trafimy do łóżka, chociaz jest to też smutne, bo nie jestem latawica, a on mnie zaliczył do takiej kategorii, nie chcąc widzieć tego że najzwyczajniej w świecie pociąga mnie i dobrze się razem czujemy i może warto spróbować rozwijac ta relacje.Teraz już wiem że relacja rozpoczęta seksem w większości nie ma racji bytu i nic z tego nie wyjdzie.Pewnie są osoby które mimo tego że szybko uprawialy że sobą seks, są dalej razem,ale kto wie może po prostu to przeznaczenie.My nie bylismy dla siebie i tak to sobie zaczęłam tłumaczyć, bo gdyby miało być inaczej to pewnie ta historia mialaby zupełnie inny obrót.Dobra to już serio mój ostatni post w temacie

Nie przejmuj sie juz tym. Przespalas sie, chcialas tego, pewnie bylo fajnie. Tak to zapamiętaj i ... odpuść. Takie życie.

38

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Że co ? No nie wierze w to co czytam.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

JohnyBravo777 Czyli chcesz powiedzieć, że alkoholik pijący 10 lat nie ma żadnych zmian fizycznych w swoim mózgu i wystarczy tylko naprawić kryzys tożsamości oraz osłabić połączenia neuronowe odpowiedzialne za silny pociąg do alkoholu, tak?


KoloroweSny napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Że co ? No nie wierze w to co czytam.


Kobiety skreślają z góry mężczyzn, którzy korzystali z usług prostytutek (płatny seks).
Jeżeli miałbym to ,,za sobą" to analogicznie dziewczyny nie chciałyby ze mną się związać skoro byłbym kurwiarzem, prawda?

W takim razie najlepsze co by było to odciąć się w 100% od kobiet i niech każdy żyje swoim życiem. Ja swoim a one swoimi.

Co tu jest skomplikowanego? smile

40

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

olgag1nie pozwól aby wpisy   rumuńskiego miały pływ na Twoje postrzeganie siebie i poczucie wartości.
Jak poczytasz jego posty dowiesz się z kim miałaś do czynienia i kto chciał Ci wystawić ocenę. Przemyśl sobie czy ocena takiej osoby ma dla Ciebie wartość wink

I co najważniejsze, z chłopakami o podobnym podejściu do kobiet nigdy się nie zadawaj. Gdy zauważysz, że  pogardliwie wyrażają się o jakiejś innej dziewczynie ( osobie), uciekaj jak najszybciej. Nawet gdyby z początku chciał Cię nosić na rękach,  to po czasie tak samo zostaniesz skrzywdzona.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Agnes76 napisał/a:

olgag1nie pozwól aby wpisy   rumuńskiego miały pływ na Twoje postrzeganie siebie i poczucie wartości.
Jak poczytasz jego posty dowiesz się z kim miałaś do czynienia i kto chciał Ci wystawić ocenę. Przemyśl sobie czy ocena takiej osoby ma dla Ciebie wartość wink

I co najważniejsze, z chłopakami o podobnym podejściu do kobiet nigdy się nie zadawaj. Gdy zauważysz, że  pogardliwie wyrażają się o jakiejś innej dziewczynie ( osobie), uciekaj jak najszybciej. Nawet gdyby z początku chciał Cię nosić na rękach,  to po czasie tak samo zostaniesz skrzywdzona.


Autorka tego tematu poprosiła użytkowników forum o rady i je dostała.
Jeżeli moja odpowiedź była oryginalna i wyróżniająca się spośród innych osób to dlaczego ją torpedujesz i dajesz aluzje, jakobym był człowiekiem niskiej wartości?
Kim ty jesteś?

42 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-09-05 18:36:51)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Póki co ani jedno ani drugie Cię nie dotyczy. I wątpliwe czy będzie.
Kobieta (wolna) z wątku na 3 spotkaniu przespała się z facetem, który jej podobał. Oj jaka zbrodnia. Jak mogła!
Nie wyszło, trudno.
Ty nawet nie masz szans na 1 spotkanie, nie mówiąc o seksie na 3-cim dlatego wylewasz tu swoje frustracje i obrażasz autorkę.
Po co? By sobie ulżyć? Słabe, oj słabe.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Roxann napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A jak będziesz płacił za sex a później spotkasz kobietę to jej powiesz czy nie ? smile
No dawaj, tak albo nie, krótko na temat.


Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Póki co ani jedno ani drugie Cię nie dotyczy. I wątpliwe czy będzie.
Kobieta (wolna) z wątku na 3 spotkaniu przespała się z facetem, który jej podobał. Oj jaka zbrodnia. Jak mogła!
Nie wyszło, trudno.
Ty nawet nie masz szans na 1 spotkanie, nie mówiąc o seksie na 3-cim dlatego wylewasz tu swoje frustracje i obrażasz autorkę.
Po co? By sobie ulżyć? Słabe, oj słabe.


Dlaczego wątpisz w to, że mógłbym pójść na prostytutki? Uważasz, że nie mam psychy żeby zapłacić kobiecie za seks?
Uważam, że dawanie dupy na 3cim spotkaniu to czyste kur....wo i mam do tego prawo.

44

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Mialam nie udzielać się już w wątku,ale po prostu w głowie mi się nie mieści że na świecie są tacy mężczyźni.Po co tyle złości i nienawiści w stosunku do kobiet? Przez takie podejście niszczysz sam siebie.Widac że brakuje Ci relacji damsko-meskiej, ale nie znajdziesz jej wypisując takie rzeczy.Wyluzuj trochę, więcej empatii, uśmiechnij się do świata a on na pewno odda Ci ten uśmiech, a kto wie może jeśli zmienisz postępowanie spotkasz kobietę która Cię zaakceptuje i pokocha, czego Ci życzę, bo im więcej szczęśliwych ludzi, bez frustracji tym lepiej dla wszystkich.Powodzenia i mniej złośliwości a więcej życzliwości.I jeszcze jedno-na Twoje wpisy rzucilam tylko okiem, nie wpływają one w jakikolwiek sposób na ogląd mojej własnej osoby, mnie swoimi słowami nie skrzywdzisz, ale kogoś kto ma problem z własną samoocena możesz mocno upokorzyc, zastanow  się

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
olgag1 napisał/a:

ale nie znajdziesz jej wypisując takie rzeczy.


Modlę się, abym nie znalazł. Po co mi jakaś kobieta, która zostawi mnie dla pierwszego lepszego Latynosa?


olgag1 napisał/a:

jeśli zmienisz postępowanie spotkasz kobietę która Cię zaakceptuje i pokocha


W takim razie nie będę zmieniał postępowania.

46

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

A to nawet nie wiedziałem, że istnieje jakiś "uniwersalny, jedyny obowiązujący i słuszny" okres, po którym można iść z kimś do łóżka...Zatem, nawet jak sam czegoś nie toleruję, to rozumiem, zę mam prawo publicznie głosić czy jeszcze momentami wyzywać tych, którzy uważają inaczej?

Określenie "dawanie d**y kojarzy się raczej z jakimś obleśnym numerkiem w wątpliwym miejscu, ale już dobrowolny, wspólny seks, pełen bliskości i namiętności, to co innego.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
bagienni_k napisał/a:

Określenie "dawanie d**y kojarzy się raczej z jakimś obleśnym numerkiem w wątpliwym miejscu, ale już dobrowolny, wspólny seks, pełen bliskości i namiętności, to co innego.


A gdzie się niby odbył ten seks na 3cim spotkaniu?
W 5 gwiazdkowym hotelu czy może w jakiejś Lumpiarni za garażami? Jak obstawiasz?

48

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Nie obstawiam, bo nie wiem...

Ale jeśli już miałbym obstawiać, to bardziej wierzę temu, co powie Autorka niż temu, co tam się Tobie uroi.
Zatem jeśli ani tu, ani tam, to pewnie po prostu u kogoś z nich w domu. Jakie to proste, co nie..?
To też jest niedopuszczalne?
Ojej...Zgroza..

Zresztą, to gdzie się odbył, to jest sprawa tylko i wyłącznie Autroki i tego faceta.

49

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Roxann napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżeli zacząłbym chodzić na prostytutki to wtedy odciąłbym się od zwykłych kobiet w 100% (nawet na forum)
Tak więc nie doszłoby do sytuacji, w której spotkałbym jakąś kobietę, przed którą musiałbym się tłumaczyć z takich rzeczy.

Póki co ani jedno ani drugie Cię nie dotyczy. I wątpliwe czy będzie.
Kobieta (wolna) z wątku na 3 spotkaniu przespała się z facetem, który jej podobał. Oj jaka zbrodnia. Jak mogła!
Nie wyszło, trudno.
Ty nawet nie masz szans na 1 spotkanie, nie mówiąc o seksie na 3-cim dlatego wylewasz tu swoje frustracje i obrażasz autorkę.
Po co? By sobie ulżyć? Słabe, oj słabe.


Dlaczego wątpisz w to, że mógłbym pójść na prostytutki? Uważasz, że nie mam psychy żeby zapłacić kobiecie za seks?
Uważam, że dawanie dupy na 3cim spotkaniu to czyste kur....wo i mam do tego prawo.

Dlaczego sex nazywasz 'daniem dupy'? Myśląc tym stylem on też jej tą dupe dał, a nie tylko ona jemu. Kolejny raz zwracam uwagę na Twoje słownictwo, o wiele lepiej brzmi 'uprawiali sex'. Masz prawo do swoich opinii, ale nie do tego żeby kogoś obrażać. Nie pomyślałeś, że autorce jest przykro czytając takie coś ? Można przecież napisać, że dla Ciebie to niedopuszczalne, dla Ciebie to brak godności albo coś w ten deseń, a nie zaraz kurestwo czy inne takie ... bez przesady.

50

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

olgag1nie pozwól aby wpisy   rumuńskiego miały pływ na Twoje postrzeganie siebie i poczucie wartości.
Jak poczytasz jego posty dowiesz się z kim miałaś do czynienia i kto chciał Ci wystawić ocenę. Przemyśl sobie czy ocena takiej osoby ma dla Ciebie wartość wink

I co najważniejsze, z chłopakami o podobnym podejściu do kobiet nigdy się nie zadawaj. Gdy zauważysz, że  pogardliwie wyrażają się o jakiejś innej dziewczynie ( osobie), uciekaj jak najszybciej. Nawet gdyby z początku chciał Cię nosić na rękach,  to po czasie tak samo zostaniesz skrzywdzona.


Autorka tego tematu poprosiła użytkowników forum o rady i je dostała.
Jeżeli moja odpowiedź była oryginalna i wyróżniająca się spośród innych osób to dlaczego ją torpedujesz i dajesz aluzje, jakobym był człowiekiem niskiej wartości?
Kim ty jesteś?

A kim ty jesteś?
Na pewno nie zwykłym internetowym trollem bo tacy szybko wyspstrykują się i znikają. Ty sączysz od wielu lat ten sam jad, jakbyś nie miał połączenia sam ze sobą, ciągle ten sam schemat, zero progresu, obawiam się, że w tej chwili następuje coraz większy regres. Tobie należy się współczucie i to takie z serca bo jesteś naprawdę bardzo nieszczęśliwy.
W jednym wątku napisałeś, że kobietom po menopauzie zaczyna śmierdzieć z ust. Moim skromnym zdaniem niektórym z ust śmierdzi jeszcze wcześniej, co jest oznaką rozkładu i emocjonalnej zgnilizny. Ale na szczęście na to jest lekarstwo i każdy może być lepszą wersją samego siebie, czego Ci życzę z całego serca.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
LenaLu napisał/a:

A kim ty jesteś?
Na pewno nie zwykłym internetowym trollem bo tacy szybko wyspstrykują się i znikają. Ty sączysz od wielu lat ten sam jad, jakbyś nie miał połączenia sam ze sobą, ciągle ten sam schemat, zero progresu, obawiam się, że w tej chwili następuje coraz większy regres. Tobie należy się współczucie i to takie z serca bo jesteś naprawdę bardzo nieszczęśliwy.
W jednym wątku napisałeś, że kobietom po menopauzie zaczyna śmierdzieć z ust. Moim skromnym zdaniem niektórym z ust śmierdzi jeszcze wcześniej, co jest oznaką rozkładu i emocjonalnej zgnilizny. Ale na szczęście na to jest lekarstwo i każdy może być lepszą wersją samego siebie, czego Ci życzę z całego serca.


Powinienem Ci teraz podziękować albo przytaknąć?
Jak to działa?

52

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Powinno to działać w spójności z Tobą samym, więc tylko ty znasz odpowiedź.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć

Cieszę się, że nie uważasz abym był internetowym trollem bo ja naprawdę nim nie jestem smile

54 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2022-09-06 23:03:14)

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

olgag1nie pozwól aby wpisy   rumuńskiego miały pływ na Twoje postrzeganie siebie i poczucie wartości.
Jak poczytasz jego posty dowiesz się z kim miałaś do czynienia i kto chciał Ci wystawić ocenę. Przemyśl sobie czy ocena takiej osoby ma dla Ciebie wartość wink

I co najważniejsze, z chłopakami o podobnym podejściu do kobiet nigdy się nie zadawaj. Gdy zauważysz, że  pogardliwie wyrażają się o jakiejś innej dziewczynie ( osobie), uciekaj jak najszybciej. Nawet gdyby z początku chciał Cię nosić na rękach,  to po czasie tak samo zostaniesz skrzywdzona.


Autorka tego tematu poprosiła użytkowników forum o rady i je dostała.
Jeżeli moja odpowiedź była oryginalna i wyróżniająca się spośród innych osób to dlaczego ją torpedujesz i dajesz aluzje, jakobym był człowiekiem niskiej wartości?
Kim ty jesteś?

Autorka poprosiła o rady, a Ty ją oceniłeś. Ona nikogo nie prosiła o ocenę swojego czynu, a tym bardziej  nikogo nie prosiła o ocenę swojej osoby.
Nie sugeruję w żaden sposób Twojej wartości, bo nie mam w zwyczaju oceniania ludzi.
Pogardę dla innych mogą wyrażać zarówno tacy , którzy czują się nikim, jak i ludzie mający się za bogów.
Istotna jest Twoja pogarda dla kobiet, a zwłaszcza ich seksualności,  która przewija się tutaj co krok. Dopóki czegoś z tym nie zrobisz nie nie jesteś w stanie szanować partnerki, a bez tego nie stworzysz dobrego związku. Siebie też niezbyt szanujesz i tutaj kolejne zadanie od odrobienia .
Myślę, że zabolało Cię, kiedy radziłam Autorce unikać mężczyzn pogardzających kobietami.
Musisz sobie zdawać sprawę, że większość rozsądnych kobiet, takich które chcą i potrafią budować zdrowe związki, ma właśnie takie podejście, bo wiedzą, jakich  ludzi unikać aby ich nie skrzywdzono. Jeśli chcesz kiedyś stworzyć coś wartościowego i trwałego powinieneś zacząć od zmiany nastawienia do  nich.
Mężczyzn też nie szanujesz - wystarczy spojrzeć na Twoją stopkę żeby się przekonać,  co najbardziej Cię ekscytuje.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Agnes76 napisał/a:

Istotna jest Twoja pogarda dla kobiet, a zwłaszcza ich seksualności,  która przewija się tutaj co krok. Dopóki czegoś z tym nie zrobisz nie nie jesteś w stanie szanować partnerki, a bez tego nie stworzysz dobrego związku. Siebie też niezbyt szanujesz i tutaj kolejne zadanie od odrobienia .
Myślę, że zabolało Cię, kiedy radziłam Autorce unikać mężczyzn pogardzających kobietami.
Musisz sobie zdawać sprawę, że większość rozsądnych kobiet, takich które chcą i potrafią budować zdrowe związki, ma właśnie takie podejście, bo wiedzą, jakich  ludzi unikać aby ich nie skrzywdzono. Jeśli chcesz kiedyś stworzyć coś wartościowego i trwałego powinieneś zacząć od zmiany nastawienia do  nich.


Szczerze mówiąc nie interesuje mnie tworzenie dobrego związku z kobietą.
Na dzień dzisiejszy najbardziej jestem zainteresowany wizytami u prostytutek.

56

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Istotna jest Twoja pogarda dla kobiet, a zwłaszcza ich seksualności,  która przewija się tutaj co krok. Dopóki czegoś z tym nie zrobisz nie nie jesteś w stanie szanować partnerki, a bez tego nie stworzysz dobrego związku. Siebie też niezbyt szanujesz i tutaj kolejne zadanie od odrobienia .
Myślę, że zabolało Cię, kiedy radziłam Autorce unikać mężczyzn pogardzających kobietami.
Musisz sobie zdawać sprawę, że większość rozsądnych kobiet, takich które chcą i potrafią budować zdrowe związki, ma właśnie takie podejście, bo wiedzą, jakich  ludzi unikać aby ich nie skrzywdzono. Jeśli chcesz kiedyś stworzyć coś wartościowego i trwałego powinieneś zacząć od zmiany nastawienia do  nich.


Szczerze mówiąc nie interesuje mnie tworzenie dobrego związku z kobietą.
Na dzień dzisiejszy najbardziej jestem zainteresowany wizytami u prostytutek.

To ja zapytam, tylko nie traktuj tego jako przytyk czy chęć dowalenia chce wiedzieć jakie są róznice wg Ciebie w tym co napisze na dole.
- Powyżej zarzucasz autorce, że 'dała dupy' po 3 spotkaniu tylko - to skoro chcesz iść na prostytutki to nie brzydzi Cie, że 'dają dupy' każdemu od razu ? Albo w tym momencie skoro Ty jej nie znasz, jest 1 spotkanie to też 'dajesz dupy'? -> jakie tu są różnice dla Ciebie

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
KoloroweSny napisał/a:

To ja zapytam, tylko nie traktuj tego jako przytyk czy chęć dowalenia chce wiedzieć jakie są róznice wg Ciebie w tym co napisze na dole.
- Powyżej zarzucasz autorce, że 'dała dupy' po 3 spotkaniu tylko - to skoro chcesz iść na prostytutki to nie brzydzi Cie, że 'dają dupy' każdemu od razu ? Albo w tym momencie skoro Ty jej nie znasz, jest 1 spotkanie to też 'dajesz dupy'? -> jakie tu są różnice dla Ciebie


Proszę wybaczyć ale nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie.

Wydaje mi się, że jak facet ma 0 szanse u kobiet i prostytutki są jedyną opcją to tutaj nie ma nic do dyskutowania.
Bez prostytutek nie pozna w ogóle co to jest seks.

Jeżeli zaś kobieta ma dostęp do mężczyzn to dawanie dupska pierwszemu lepszemu na 3cim spotkaniu jest trochę takim oddawaniem drogiej skóry za 3 srebrniki.

Rozumiesz o czym piszę?

Nie porównuj jedzenia darmowego obiadu z MOPSu do wyrzucania kawioru na chodnik.

58

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

To ja zapytam, tylko nie traktuj tego jako przytyk czy chęć dowalenia chce wiedzieć jakie są róznice wg Ciebie w tym co napisze na dole.
- Powyżej zarzucasz autorce, że 'dała dupy' po 3 spotkaniu tylko - to skoro chcesz iść na prostytutki to nie brzydzi Cie, że 'dają dupy' każdemu od razu ? Albo w tym momencie skoro Ty jej nie znasz, jest 1 spotkanie to też 'dajesz dupy'? -> jakie tu są różnice dla Ciebie


Proszę wybaczyć ale nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie.

Wydaje mi się, że jak facet ma 0 szanse u kobiet i prostytutki są jedyną opcją to tutaj nie ma nic do dyskutowania.
Bez prostytutek nie pozna w ogóle co to jest seks.

Jeżeli zaś kobieta ma dostęp do mężczyzn to dawanie dupska pierwszemu lepszemu na 3cim spotkaniu jest trochę takim oddawaniem drogiej skóry za 3 srebrniki.

Rozumiesz o czym piszę?

Nie porównuj jedzenia darmowego obiadu z MOPSu do wyrzucania kawioru na chodnik.

Tzn rozumiem Twoje rozumowanie i to że możesz widzieć różnice pomiędzy sytuacjami, inna rozkmina, inne podejscie - OK. Dla mnie jednak tutaj różnic nie ma za bardzo. I nie wiem czemu szufladkujesz siebie, że 0 szans na poznanie kogoś ? Bo powiem Ci szczerze, że kiedyś dawno temu znałam kilka osób gdzie myślałam, ze będzie cud jak kogoś znajdą i wiesz co? Każda z tych osób znalazła, ba, są teraz po ślubach, z dziećmi.

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
KoloroweSny napisał/a:

I nie wiem czemu szufladkujesz siebie, że 0 szans na poznanie kogoś ? Bo powiem Ci szczerze, że kiedyś dawno temu znałam kilka osób gdzie myślałam, ze będzie cud jak kogoś znajdą i wiesz co? Każda z tych osób znalazła, ba, są teraz po ślubach, z dziećmi.


Jestem naprawdę nudny i tak naprawdę zanudziłbym potencjalną partnerkę na śmierć.
W dodatku mam stany lękowe, więc nie jestem dobrym materiałem na faceta i ojca.

+ miliard problemów w tym niepełnosprawność.

0 szanse tak naprawdę.

Kolejna sprawa, ja mam duże potrzeby łóżkowe i nie jestem w stanie żyć w absencji.
Dlatego będę musiał wybierać się na prostytutki a to już całkowicie skreśli mnie w oczach kobiet.

60

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

I nie wiem czemu szufladkujesz siebie, że 0 szans na poznanie kogoś ? Bo powiem Ci szczerze, że kiedyś dawno temu znałam kilka osób gdzie myślałam, ze będzie cud jak kogoś znajdą i wiesz co? Każda z tych osób znalazła, ba, są teraz po ślubach, z dziećmi.


Jestem naprawdę nudny i tak naprawdę zanudziłbym potencjalną partnerkę na śmierć.
W dodatku mam stany lękowe, więc nie jestem dobrym materiałem na faceta i ojca.

+ miliard problemów w tym niepełnosprawność.

0 szanse tak naprawdę.

Kolejna sprawa, ja mam duże potrzeby łóżkowe i nie jestem w stanie żyć w absencji.
Dlatego będę musiał wybierać się na prostytutki a to już całkowicie skreśli mnie w oczach kobiet.

Ja Ci nie bede tutaj wypisywać kontrargumentów, bo i tak nie uwierzysz. No może jeden - każda potwora ... wink

Odp: Ciągle nie chce wygasnąć
KoloroweSny napisał/a:

Ja Ci nie bede tutaj wypisywać kontrargumentów, bo i tak nie uwierzysz. No może jeden - każda potwora ... wink


Ale ja nie chce potwora tylko ładną i szczupłą blondynkę do tego młodą.

Jak mam być z potworem to wolę być sam do grobowej deski.

Posty [ 61 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciągle nie chce wygasnąć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024