ile macie lat i czy chcecie miec dzieci? czy potrafilibyscie zaakceptowac, gdyby wasza kobieta nie chciala dzieci miec?
Jeden powie tak, drugi nie. Ja bym nie chciał mieć dzieci i dużym plusem byłoby, gdyby kobieta też nie chciała. Natomiast mając od razu pewne podejrzenia dopowiem - z dwojga złego wolałbym już to dziecko spłodzić niż wziąć babkę z gratisem.
Większość facetów chce mieć dzieci - większość to jednak nie wszyscy.
Ja dzieci mam, rozwód w toku i więcej dzieci mieć nie chcę. A są tacy, co z kolejną partnerką też chcą mieć dzieci (lub ona chce, a im to obojętne).
Zadajesz pytanie, na które nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.
blueangel:
Zadaj proszę pytanie które naprawdę chcesz zadać.
Bo widać że chcesz uzyskać odp na swoje wątpliwości stosując jakąś okrężną drogę.
Tym razem naprawde interesuje mnie tendencja
Tym razem naprawde interesuje mnie tendencja
Trend jest zwyżkowo-spadkowy z wielkim prawdopodobieństwem trendu horyzontalnego. Tak mówią badania, tych, no, naukowców z Massachusetts rzecz jasna.
Wiesz,moja kobieta nie może mieć dzieci.
A pomimo tego ją chciałem.
Chciałem mieć dzieci,i to 3 albo 4 ale chciałem miec je z ta kobietą.
Gdy mi sie przyznała że nie może mieć już więcej dzieci to wybrałem ją a nie dzieci,bo jak pisałem chciałem mieć dzieci z nią a nie z kimkolwiek,byle by mieć.
Nie żałuje wyboru.
Po prostu całą miłość przelałem na syna.
Tyle ile ludzi tyle opinii.
Nikt normalny nie będzie oceniał ze kobieta jest gorsza bo nie chce dzieci.
Jej wybór,po prostu musi znalesc faceta który tez ich nie chce mieć.
Nie mam dzieci. Nie wiem czy chcę mieć dzieci ale nie umiem zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Być może nie będę ich posiadać ale nie akceptuję wykluczenia posiadania ich w przyszłości. Taka dobrowolna rezygnacja z braku potomstwa gdy inni by chcieli a nie mogą wydaje mi się słaba.
Nie mam dzieci. Nie wiem czy chcę mieć dzieci ale nie umiem zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Być może nie będę ich posiadać ale nie akceptuję wykluczenia posiadania ich w przyszłości. Taka dobrowolna rezygnacja z braku potomstwa gdy inni by chcieli a nie mogą wydaje mi się słaba.
Jedzenia też nigdy nie odmówiłeś? Taka dobrowolna rezygnacja z jedzenia, gdy dzieci w Afryce głodują - mega słabe.
A biegasz maratony? Jak to nie? Jak możesz z tego rezygnować gdy ludzie na wózkach by chcieli a nie mogą. Wstydź się.
10 2022-07-07 00:00:52 Ostatnio edytowany przez uleshe (2022-07-07 00:09:07)
Jedzenia też nigdy nie odmówiłeś? Taka dobrowolna rezygnacja z jedzenia, gdy dzieci w Afryce głodują - mega słabe.
A biegasz maratony? Jak to nie? Jak możesz z tego rezygnować gdy ludzie na wózkach by chcieli a nie mogą. Wstydź się.
Czemu miałbym odmawiać jedzenia? Osoba, która dobrowolnie przestanie jeść umrze w szybkim czasie. Tak samo ktoś kto dobrowolnie rezygnuje z potomstwa nie przedłuża życia swoich genów.
Bieganie maratonów jest nie za zdrowe ale kilka kilometrów dla zdrowia czemu nie?
Dobieranie partnerki/partnera to jedno z najbardziej dyskryminacyjnych zachowań u ludzi. Czemu Cię tak oburzyłem ?
11 2022-07-07 00:07:03 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-07-07 00:07:11)
A biegasz maratony? Jak to nie? Jak możesz z tego rezygnować gdy ludzie na wózkach by chcieli a nie mogą. Wstydź się.
Jak nie mogą? Normalnie biorą udział razem z resztą biegaczy. Tylko że oni na wózkach jeżdżą, gdy reszta biegnie.
Dwie kwestie:
Dla mężczyzn rodzicielstwo nie jest tak 'inwazyjne' życiowo jak dla kobiet.
Poza tym, facet nie jest- a przynajmniej wierzy, że nie jest- ograniczony czasowo w tej kwestii, tak jak kobieta. Żaden zegar mu nie tyka i żadne społeczne 'najwyższa pora'.
Z powyższych względów ciężko znaleźć faceta, który miałby spolaryzowane zdanie w tej kwestii (tak jak przeważnie mają kobiety).
Zazwyczaj jest niezdefiniowane 'gdzieś, kiedyś, może, nie wykluczam'.
Tak więc temat dość abstrakcyjny, równie dobrze można zapytać: "Czy zamierzasz mieć domek nad jeziorem?''. I chociaż większość w ogóle się nad tym nie zastanawia, to jednocześnie podejrzliwie zerkałaby na kogoś, kto się zarzeka, że nie.
Ot, taka metafora.
Bieganie maratonów jest nie za zdrowe ale kilka kilometrów dla zdrowia czemu nie?
W porównaniu do ciąży i porodu maraton to ścieżka zdrowia.
Dobieranie partnerki/partnera to jedno z najbardziej dyskryminacyjnych zachowań u ludzi. Czemu Cię tak oburzyłem ?
Bo to argumentacja z d… Nie robisz bardzo wielu rzeczy o których inni marzą. I czy to jest argument, że masz zacząć je robić?
Masz prawo odrzucać kobiety, które nie chcą dzieci. Twoje prawo. Ale wtedy zostają Ci tylko te które chcą dzieci. A w takim wypadku sam musisz być na TAK.
A nie że… może, nie wiem, zastanowię się, poczekam aż mi się zachce...
Wiele kobiet zostało skrzywdzonych przez takich partnerów.
Bo to argumentacja z d… Nie robisz bardzo wielu rzeczy o których inni marzą. I czy to jest argument, że masz zacząć je robić?
Nie chodzi o to aby robić to co inni nie mogą. Bardziej o to że możliwość posiadania dzieci jawi mi się jako coś dobrego. I nie rozumiem czemu ktoś by chciał z tego dobrowolnie rezygnować. Rozumiem argumenty że niby ciąża to trudne przeżycie i obawy o poród że można wtedy umrzeć. Tyle że zwykle takie argumenty przedstawiają kobiety, które jeszcze dzieci nie mają. Bo te co mają to często chcą mieć kolejne dziecko więc nie może to być takie najgorsze.
Masz prawo odrzucać kobiety, które nie chcą dzieci. Twoje prawo. Ale wtedy zostają Ci tylko te które chcą dzieci. A w takim wypadku sam musisz być na TAK.
A nie że… może, nie wiem, zastanowię się, poczekam aż mi się zachce...
Wiele kobiet zostało skrzywdzonych przez takich partnerów.
To nie jest na zasadzie że może chcę a może nie. Tylko na zasadzie nie będę naciskał na partnerkę aby mieć dziecko ale jeśli by się takie urodziło to się będę nim cieszył i zajmował. Nie mam zamiaru nikogo krzywdzić.
Jak ktoś dobrowolnie odrzuca to dobro jakim jest posiadanie potomstwa to się to ze mną zwyczajnie kłóci. Autorka pytała o akceptację to odpowiedziałem. Każda żywa istota na Ziemi dąży do reprodukcji i tak jest od początku życia. W obecnych czasach pojawiła się duża grupa kobiet i to im młodsze tym bardziej widoczne, które nie chcą dzieci. Zastanawia mnie dlaczego tak jest i czy tak było zawsze tyle że nie miały wyboru. Czy może teraz obecne pokolenie zostało jakoś oszukane/zmanipulowane. Np. praktycznie nie ma w mediach pokazanego archetypu zadowolonej z życia matki. Zawsze musi być pokazana jako ta umęczona robiąca na kilka etatów. Za to jest pełno filmów o radosnych bezdzietnych singielkach.
No kurwa xD a jakie kobiety mają mówić, że nie chcą dzieci? Te co je mają? Wydaje się dość LOGICZNE, że o niechęci do posiadania dzieci mówią te...co tych dzieci nie mają. BO ICH NIE CHCA.
Kobiety, które mają dzieci też mówią, że ich nie chcą i żałują. To też się zdarza.
To nie jest na zasadzie że może chcę a może nie. Tylko na zasadzie nie będę naciskał na partnerkę aby mieć dziecko ale jeśli by się takie urodziło to się będę nim cieszył i zajmował. Nie mam zamiaru nikogo krzywdzić.
Nie będziesz naciskał, ale przecież przed chwilą napisałeś, że nie umiesz zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Czyli ma chcieć. No to jak to ma być?
a) Stosujecie antykoncepcję = nie chcecie dziecka
b) Nie stosujecie antykoncepcji = chcecie dziecko
c) Bocian przynosi
Nie będziesz naciskał, ale przecież przed chwilą napisałeś, że nie umiesz zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Czyli ma chcieć. No to jak to ma być?
a) Stosujecie antykoncepcję = nie chcecie dziecka
b) Nie stosujecie antykoncepcji = chcecie dziecko
c) Bocian przynosi
Ma nie wykluczać. Stosowanie antykoncepcji może oznaczać że nie chce w danej chwili. Nie chcę teraz jechać do Australii jest czym innym od stwierdzenia że nigdy nie chcę pojechać do tego kraju.
Jak ktoś od razu mówi że nie chce się rozmnażać no to zabija wszelką nadzieję w tym temacie. Nie wiem czemu to takie kontrowersyjne bo żyję w przekonaniu że większość ludzi tak ma.
18 2022-07-07 18:26:14 Ostatnio edytowany przez normalnyjestem (2022-07-07 18:27:25)
Los płata figle. Znam małżeństwa gdzie są dzieci a nawet jedno gdzie zdecydowanie ich nie chciało i się z tym nie kryli (wpadka) i patrząc jak odnoszą się to się zastanawiam dlaczego nie są bezpłodni. Znam dwa małżeństwa gdzie kobiety nie mogą mieć dzieci pomimo wieloletnich prób włącznie z trzema medycznymi cudami (masę kasy poszło) i widząc jak przy spotkaniach zachowują się przy dzieciakach z rodziny serce się kraje że nie mają własnych i to nie są spotkania ale stosunki w rodzinie. Nie odgadnione są losy człowieka, bywa i tak że kobieta mając 40+ nagle odkrywa w sobie olbrzymie pokłady pragnienia mieć dzieciaka. Pamiętaj nigdy nie mów nigdy oraz nie rób planów. Na koniec dodam że dziecko jest dopełnieniem małżeństwa i sam mam 2 choć myślałem o 3 lecz ktoś zdecydował za mnie za namową podłego złośliwego samolubnegoego bezpłodnego rodzica.
ile macie lat i czy chcecie miec dzieci? czy potrafilibyscie zaakceptowac, gdyby wasza kobieta nie chciala dzieci miec?
31 lat.
Nie, nie chcę. Jestem antynatalistą.
To są gdzieś takie kobiety, które opisujesz? Nie poznałem, będę szczery. W sumie miło by mi było poznać taką kobietę.
blueangel napisał/a:Tym razem naprawde interesuje mnie tendencja
Trend jest zwyżkowo-spadkowy z wielkim prawdopodobieństwem trendu horyzontalnego. Tak mówią badania, tych, no, naukowców z Massachusetts rzecz jasna.
hahahahhaha dobre
Szeptuch: no wlasnie, ty juz miales syna, wiec twoja potrzeba zostania ojcem juz zostala spelniona.
Podejrzewalam wlasnie, ze trend bedzie jak u Uleshe. Logiczne, ze po cos facet w malzenstwo wchodzi. i jesli nie ma jeszcze dzieci, to na bank bedzie je chcial.
moja kuzynka miala dziecko z pierwszego zwiazku, wiecej nie chciala, ale jej maz juz jakis czas po slubie wlasnie tez chcial, zeby mieli dodatkowo wspolne.
jutro sie odniose, skad wlasciwie u mnie refleksja na te tematy xD , bo teraz nie mam czasu. dziekuje za wzsystkie odpowiedzi.
21 2022-07-09 18:56:55 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-07-09 18:57:12)
blueangel:
Ja nie mam biologicznego dziecka.(z tego co mi wiadomo)
Syn jest biologicznym dzieckiem zony z poprzedniego małżeństwa.
Przysposobiłem go i kocham go, wiec jest moim synem,choć niebiologicznym.
zona z powodów zdrowotnych nie może dać mi dziecka.
Nigdy nie chciałem mieć dzieci,nie wyobrażałem sobie,siebie jako ojca.
Dopiero jak poznałem swoją żonę te te uczucia mnie wręcz zaatakowały.
Nagle zachciałem mieć z ta kobietą dzieci, i to gromadkę.
wiec teraz z lekkim pobłażaniem patrze na osoby które mówią że nigdy nie chcieli by mieć dzieci.
Zawsze odpowiadam że widocznie nie spotkali tej właściwej osoby.
I jak zakończyła się sprawa twojej kuzynki?
Uległa mężowi i maja wspólne dziecko czy mąż zrezygnował?
22 2022-07-09 19:06:18 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-07-09 19:08:45)
ojej to przepraszam. zle zrozumialam.
kuzynka ulegla. inaczej chcial odejsc. calkowite przeciwienstwo jej syna. on grzeczny, spokojny,a dziewczynka istny lobuz takze ledwo wyrabia kuzynka i jej brat tez tacy byli jako dziecilol
ile macie lat i czy chcecie miec dzieci? czy potrafilibyscie zaakceptowac, gdyby wasza kobieta nie chciala dzieci miec?
Kobieta która nie chce przedłużyć mojego rodu nie jest w ogóle brana pod uwagę. Odstrzał w 10 sekund po objawieniu takiej informacji.
Nie mam dzieci. Nie wiem czy chcę mieć dzieci ale nie umiem zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Być może nie będę ich posiadać ale nie akceptuję wykluczenia posiadania ich w przyszłości. Taka dobrowolna rezygnacja z braku potomstwa gdy inni by chcieli a nie mogą wydaje mi się słaba.
To demagogia i wywieranie nacisku przez wzbudzanie poczucia winy. Nikt nie ma prawa osądzać wyborów innych ludzi.
25 2022-07-12 19:54:02 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-12 21:25:05)
uleshe napisał/a:Nie mam dzieci. Nie wiem czy chcę mieć dzieci ale nie umiem zaakceptować, że kobieta nie chce mieć dzieci. Być może nie będę ich posiadać ale nie akceptuję wykluczenia posiadania ich w przyszłości. Taka dobrowolna rezygnacja z braku potomstwa gdy inni by chcieli a nie mogą wydaje mi się słaba.
To demagogia i wywieranie nacisku przez wzbudzanie poczucia winy. Nikt nie ma prawa osądzać wyborów innych ludzi.
Do zdania i opinii każdy prawo ma — to wolność słowa = osąd.
Śmiesznie to brzmi na forum, gdzie ludzi z błotem mieszano. Co za hipokryzja.
Ktoś, kto nie chce mieć potomstwa (nie kocha dzieci), ma zaburzenia psychiczne lub problemy życiowe.
To zazwyczaj ludzie, którzy kochać nie potrafią (nawet samych siebie).
Nawet niepełnosprawne osoby często tego pragną.
O adopcjach obcych dzieci już nie wspomnę.
Tym bardziej o homoseksualistach...
W jednej wypowiedzi łączysz osąd jako wolność słowa i jednocześnie piszesz, że ludzi miesza się z błotem.
Potem diagnozujesz u ludzi chorobę psychiczną łącząc ją z brakiem miłości własnej i brakiem umiejętności kochania dzieci.
Popłynąłeś Ghosty.
Nie będę Ci tego tłumaczyć, bo musiałabym napisać długi post, a tego bardzo nie lubię.
Przemyśl sobie gdzie kończy się wolność słowa a zaczyna cudza krzywda.
Ktoś, kto nie chce mieć potomstwa (nie kocha dzieci), ma zaburzenia psychiczne lub problemy życiowe.
A jakie zaburzenia masz Ty skoro kobiety nie masz, związku nie masz, dzieci nie masz.
I tego wszystko mieć nie będziesz (z taką postawą na pewno nie).
Boli Cię, że inni to wszystko mogą a nie chcą?
/ pytanie retorycznie. Nie interesują mnie Twoje problemy /
Jestem antynatalistką i patrząc na to co sie dzieje na swiecie, na serio decydowanie się na dziecko jest dla mnie największym egoizmem. Największe zło jakie można wyrządzic przyszłemu dziecku to je urodzic/splodzić.
29 2022-07-14 09:27:00 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-14 09:42:56)
W jednej wypowiedzi łączysz osąd jako wolność słowa i jednocześnie piszesz, że ludzi miesza się z błotem.
Potem diagnozujesz u ludzi chorobę psychiczną łącząc ją z brakiem miłości własnej i brakiem umiejętności kochania dzieci.
Popłynąłeś Ghosty.
Nie będę Ci tego tłumaczyć, bo musiałabym napisać długi post, a tego bardzo nie lubię.
Przemyśl sobie gdzie kończy się wolność słowa a zaczyna cudza krzywda.
Coś pomieszałaś. Każdy ma swoje zdanie, zasady, idee, i podejmuje zupełnie inne wybory.
Wystarczy, że ludziom się nie podoba i już plujecie.
Jesteście popieprzone do kwadratu.
Żyjesz w innym świecie. Bo tak osąd był, jest i zawsze będzie. Prawo ma się do tego nijak.
Twórz sobie swoją ideologię, ale ludzi nie zmienisz.
GOSTY napisał/a:Ktoś, kto nie chce mieć potomstwa (nie kocha dzieci), ma zaburzenia psychiczne lub problemy życiowe.
A jakie zaburzenia masz Ty skoro kobiety nie masz, związku nie masz, dzieci nie masz.
Z kimś takim jak Ty nigdy NIE będę dzieci miał. Chyba upadłbym na głowę.
Jestem 10x szczęśliwszy bez Ciebie.
Kultury też ci brak. Jak widać po tych aroganckich wypowiedziach.
Poza tym, zdjęcie ukochanej już wcześniej wklejałem. Oto kolejne
M!ri napisał/a:GOSTY napisał/a:Ktoś, kto nie chce mieć potomstwa (nie kocha dzieci), ma zaburzenia psychiczne lub problemy życiowe.
A jakie zaburzenia masz Ty skoro kobiety nie masz, związku nie masz, dzieci nie masz.
Z kimś takim jak Ty nigdy NIE będę dzieci miał. Chyba upadłbym na głowę.
Jestem 10x szczęśliwszy bez Ciebie.
Kultury też ci brak. Jak widać po tych aroganckich wypowiedziach.
lol
Made my day xD
31 2022-07-14 09:54:26 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-14 10:57:50)
GOSTY napisał/a:M!ri napisał/a:A jakie zaburzenia masz Ty skoro kobiety nie masz, związku nie masz, dzieci nie masz.
Z kimś takim jak Ty nigdy NIE będę dzieci miał. Chyba upadłbym na głowę.
Jestem 10x szczęśliwszy bez Ciebie.
Kultury też ci brak. Jak widać po tych aroganckich wypowiedziach.
lol
Made my day xD
Cieszę się
Mogłabyś jeszcze tak szczerze mnie zbesztać? Powiedz mi, że jestem bezwartościowym śmieciem.
Ty mi nawet do pięt nie dorastasz
Ze jemu ktoś jeszcze odpisuje:d.
33 2022-07-14 10:02:58 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-14 10:32:51)
Ze jemu ktoś jeszcze odpisuje:d.
A co chcesz mnie uśmiercić, pajacu? Nie mam praw?
To dawaj... będzie jazda...
Przecież ja to Ty, Ty to ja. Konta współdzielone.
Zaraz się przełączę i odpiszę SAM do siebie z drugiego konta.
34 2022-07-14 10:06:13 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-14 10:12:41)
Jestem antynatalistką i patrząc na to co sie dzieje na swiecie, na serio decydowanie się na dziecko jest dla mnie największym egoizmem. Największe zło jakie można wyrządzic przyszłemu dziecku to je urodzic/splodzić.
Największe zło ?
Chyba żartujesz - można zdecydowanie więcej go uczynić i wyrządzić.
Czyli co ? Adoptujesz jakieś dzieci już urodzone czy tylko będziesz biadolić ?
Kanapowa ideologia,filozofia to też zło .
Zaniechanie to też zło i jeszcze straszniejszy egoizm.
Twoje życie jest takim cierpieniem i bólem Kao ?
Robi Ci ktoś krzywdę ?
35 2022-07-14 10:08:21 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-14 10:31:45)
"Największe zło jakie można wyrządzic przyszłemu dziecku to je urodzic/splodzić."
Ja pierdolę! Gdzie ja jestem? I to ja mam niby "zaburzenia"?
Pierdolę! To forum to jakiś szpital psychiatryczny
Sorry, ale ten komentarz mnie strasznie oburzył.
To tylko świadczy o tej niby "dorosłej (dojrzałej) kobiecie".
36 2022-07-14 10:14:17 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-07-14 10:16:30)
Ja lubię dzieci, ale uważam nawet podobnie paslawku. Pomijam już, że nie mam warunków na nie, ale patrząc choćby na to jak bardzo kijowymi rodzicami byli moi starzy i co ja czuję i czułem od dziecka...bardzo bym nie chciał by mój potomek przeżywał to samo. Pół biedy jakas córka, bo kobiety jednak mają z 10x łatwiej w życiu ze wszystkim i trochę zostają w tej fazie dziecka i szukają opiekuna w facecie...ale syna spłodzić, jeszcze też wrażliwego i spokojnego to potem bym cierpiał razem z nim. No i kandydatki na matki wiadomo jakie są...potem bawić się w testy na ojcostwo i jeszcze płacić alimenty, bo ona jednak odeszła do badboya...no dziękuję.
37 2022-07-14 10:16:34 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-14 10:19:00)
Ja lubię dzieci, ale uważam nawet podobnie paslawku. Pomijam już, że nie mam warunków na nie, ale patrząc choćby na to jak bardzo kijowymi rodzicami byli moi starzy i co ja czuję i czułem od dziecka...bardzo bym nie chciał by mój potomek przeżywał to samo. Pół biedy jakas córka, bo kobiety jednak mają z 10x łatwiej w życiu ze wszystkim i trochę zostają w tej fazie dziecka i szukają opiekuna w facecie...ale syna spłodzić, jeszcze też wrażliwego i spokojnego to potem bym cierpiał razem z nim.
Tylko Be Twoje podejście zdaje się jednak nico bardziej mimo wszystko uczciwe i bez podpierania się
ideologią .
Wcale nie jestem zwolennikiem reprodukcji i prokreacji na siłę .
Za dużo jest niechcianych dzieci i niekochanych,którym trudno żyć,ale mają prawo do tego jeżeli już się pojawiły na świecie.
38 2022-07-14 10:17:17 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-07-14 11:47:12)
Ja lubię dzieci, ale uważam nawet podobnie paslawku. Pomijam już, że nie mam warunków na nie, ale patrząc choćby na to jak bardzo kijowymi rodzicami byli moi starzy i co ja czuję i czułem od dziecka...bardzo bym nie chciał by mój potomek przeżywał to samo. Pół biedy jakas córka, bo kobiety jednak mają z 10x łatwiej w życiu ze wszystkim i trochę zostają w tej fazie dziecka i szukają opiekuna w facecie...ale syna spłodzić, jeszcze też wrażliwego i spokojnego to potem bym cierpiał razem z nim.
Owszem. Sam ze sobą zgadzam się w 100%.
A wiecie, że ja jestem dzieckiem niechcianym tzn. nieplanowanym?
Nie chciano mnie, nie powinienem istnieć. Jak byłem mały, to podsłuchałem rozmowę.
Hej! Ja mam prawie 39 lat. Mam syna prawie 13 letniego z poprzedniego małżeństwa. Generalnie zawsze chciałem mieć więcej dzieci, ale tak się ułożyło mi życie, że nie wyszło . A teraz dochodzę już do wniosku, że jestem za stary na kolejne dziecko (nigdy nie mówie nigdy, ale ogólnie tak myślę). Więc raczej byłbym w stanie zaakceptować jak potencjalna partnerka by nie planowała mieć
Pzdr!
kao_makao napisał/a:Jestem antynatalistką i patrząc na to co sie dzieje na swiecie, na serio decydowanie się na dziecko jest dla mnie największym egoizmem. Największe zło jakie można wyrządzic przyszłemu dziecku to je urodzic/splodzić.
Największe zło ?
Chyba żartujesz - można zdecydowanie więcej go uczynić i wyrządzić.
Czyli co ? Adoptujesz jakieś dzieci już urodzone czy tylko będziesz biadolić ?
Kanapowa ideologia,filozofia to też zło .
Zaniechanie to też zło i jeszcze straszniejszy egoizm.
Twoje życie jest takim cierpieniem i bólem Kao ?
Robi Ci ktoś krzywdę ?
Ale co biadolić? Tak uważam i tyle. Ty się mozesz rozmnażac ile sił w plemnikach, na zdrowie.
41 2022-07-14 17:28:24 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2022-07-14 18:19:19)
Moj ma identyczny poglad jak kao_makao, wiec wiadomo, szukał kobiety, która nie będzie chciala mieć dzieci albo już je ma. Taki sam pogląd miał mając lat 20 kilka i teraz mając ponad 30-tke. Moja motywacja inna, ale koniec końców wiadomo a dzieci lubię, z wzajemnością zresztą, mitem jest ze osoby które nie planują potomstwa nie lubią dzieci. Oczywiście czesc pewnie tak, ale zdecydowanie nie wszystkie. Uważam zresztą że bylibysmy dobrymi rodzicami, nawet Mój.
Także na pewno są takie osoby, w mniejszości, ale są.
ile macie lat i czy chcecie miec dzieci? czy potrafilibyscie zaakceptowac, gdyby wasza kobieta nie chciala dzieci miec?
Bym się ucieszył. To wartość dodana - i sugestia, że kobieta jest uczciwsza, niż ta, która by potomstwo mieć chciała.
O jaką uczciwosc Ci Grasse chodzi? Dlaczego uczciwsza? Ze nie chce złapać na dziecko, szuka tatusia czy co? Wieksza pewność, że chodzi jej naprawdę tylko o Ciebie?
O jaką uczciwosc Ci Grasse chodzi? Dlaczego uczciwsza? Ze nie chce złapać na dziecko, szuka tatusia czy co? Wieksza pewność, że chodzi jej naprawdę tylko o Ciebie?
Kobieta, która nie chce posiadać potomstwa siłą rzeczy nie chce wykonywać przepisów instytucjonalnie dyskryminujących mężczyzn.
lody miętowe napisał/a:O jaką uczciwosc Ci Grasse chodzi? Dlaczego uczciwsza? Ze nie chce złapać na dziecko, szuka tatusia czy co? Wieksza pewność, że chodzi jej naprawdę tylko o Ciebie?
Kobieta, która nie chce posiadać potomstwa siłą rzeczy nie chce wykonywać przepisów instytucjonalnie dyskryminujących mężczyzn.
Kretyństwo do kwadratu. Teorie z dupy wzięte. Kolejny z choinki się urwał.