Od dwóch tygodni nie spotykam się z dobrą koleżanką. Zawsze było tak że dużo dzwoniłam do niej lub ona dzwoniła do mnie, takie rozmowy trwały długo, ma dziecko 7 lat, te dziecko mnie lubi, nic jej nie zrobiłam lub nic takiego nie powiedziałam żeby mogła się na mnie obrazić, nie rozumiem jej zachowania, dlaczego ona się tak dziwnie zachowuje że nie chce się spotkać lub już tak często nie dzwoni? Wiem że nie ma nikogo, jest tylko z dzieckiem, jej partner zmarł dawno temu
2 2022-05-26 14:13:39 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-05-26 14:14:07)
moze wlasnie dlatego, ze jest sama z dzieckiem. wszystko tylko na jej glowie. nie ma czasu, a jak ma juz chwilke to pada na twarz.
moze wlasnie dlatego, ze jest sama z dzieckiem. wszystko tylko na jej glowie. nie ma czasu, a jak ma juz chwilke to pada na twarz.
kupiła jej rower i piłkę, mówiła że będę ją uczyć jeździć na rowerze i pobawię się z dzieckiem piłką a teraz nic się nie odzywa, nie wiem czy zaprosi mnie na dzień dziecka, jestem pewna że dziecko tęskni za mną bo zawsze jak mnie widzi to uśmiecha się na mój widok, wiem że chodzi na plac zabaw jak jest ciepło to nie jest aż tak bardzo zmęczona
blueangel napisał/a:moze wlasnie dlatego, ze jest sama z dzieckiem. wszystko tylko na jej glowie. nie ma czasu, a jak ma juz chwilke to pada na twarz.
kupiła jej rower i piłkę, mówiła że będę ją uczyć jeździć na rowerze i pobawię się z dzieckiem piłką a teraz nic się nie odzywa, nie wiem czy zaprosi mnie na dzień dziecka, jestem pewna że dziecko tęskni za mną bo zawsze jak mnie widzi to uśmiecha się na mój widok, wiem że chodzi na plac zabaw jak jest ciepło to nie jest aż tak bardzo zmęczona
wychodzi, bo musi. dziecko potrzebuje ruchu. moze umow sie z wyprzedzeniem na placu zabaw,np w niedziele, ewentualnie zrob jakies spaghetti (dzieci zazwyczaj lubia) na obiad i ja zapros. najlepiej tez z wyprzedzeniem. moze w ten sposob bedzie jej latwiej sobie poukladac.
tez pracuje i mam dziecko, ucze sie, spie po 6 godzin dziennie. ja egzaminy-on klasowki, ja musze cos przygotowac w domu-on zadania domowe, do tego kurs pierwszokomunijny i inne zajecia, w domu tez trzeba ugotowac, posprzatac, kazdy ma jakies terminy, np u lekarza. mam fazy, w ktorych znajde czas na kawke, ale sa takie, w ktorych tego czasu poprostu nie mam.
Helenka123123 napisał/a:blueangel napisał/a:moze wlasnie dlatego, ze jest sama z dzieckiem. wszystko tylko na jej glowie. nie ma czasu, a jak ma juz chwilke to pada na twarz.
kupiła jej rower i piłkę, mówiła że będę ją uczyć jeździć na rowerze i pobawię się z dzieckiem piłką a teraz nic się nie odzywa, nie wiem czy zaprosi mnie na dzień dziecka, jestem pewna że dziecko tęskni za mną bo zawsze jak mnie widzi to uśmiecha się na mój widok, wiem że chodzi na plac zabaw jak jest ciepło to nie jest aż tak bardzo zmęczona
wychodzi, bo musi. dziecko potrzebuje ruchu. moze umow sie z wyprzedzeniem na placu zabaw,np w niedziele, ewentualnie zrob jakies spaghetti (dzieci zazwyczaj lubia) na obiad i ja zapros. najlepiej tez z wyprzedzeniem. moze w ten sposob bedzie jej latwiej sobie poukladac.
tez pracuje i mam dziecko, ucze sie, spie po 6 godzin dziennie. ja egzaminy-on klasowki, ja musze cos przygotowac w domu-on zadania domowe, do tego kurs pierwszokomunijny i inne zajecia, w domu tez trzeba ugotowac, posprzatac, kazdy ma jakies terminy, np u lekarza. mam fazy, w ktorych znajde czas na kawke, ale sa takie, w ktorych tego czasu poprostu nie mam.
ja to wszystko rozumiem że może nie ma czasu, ochoty czy że jest zmęczona ale chociaż niech napisze albo zadzwoni co słychać czy co coś a tu nic, cisza żadnego telefonu
przypominasz mi jedna moja kolezanke. one tez ciagle potrzebuje atencji. zachowuje sie, nie jakbysmy byly kolezankami, ale jak bysmy byly w jakims zwiazku. spie po 5-6 godzin, ale zamiast sie wyspac, mam codziennie do niej dzwonic/pisac. moze zapisz sie na jakis kurs, np sport. bedziesz mogla sie rozwijac i nie bedzie ci sie nudzic.
Bardzo dziwnie się to czyta, ale ja również spotkałam się z taką sytuacją. Jedynym rozproszeniem jest moje hobby - granie w gry online.