Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-06-02 10:06:32)

Temat: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Słuchałam ostatnio pewnego podcastu i rozmówczyni, powiedziała, że nikt jej nie powiedział jak trudno jest po narodzinach dziecka. Mamy teraz tyle możliwości z neta, książek, a mimo to widzę u  nowych rodziców ciągle  zaskoczenie. Nawet tych przygotowujących się.
Napiszcie co was zaskoczyło pozytywnie i negatywnie panie i panowie. Uwzględniajcie też czas ciąży.
Wstępnie moje odczucia.
Pozytywy, czysta miłość bez oceniania. Niesamowita mądrość i spostrzegawczość dzieci.
Negatywy brak czasu dla siebie. Niekończące się zmęczenie. Brak wiedzy jak sobie poradzić z płaczem dziecka, z kolkami.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Nie mam dzieci, ale mam w pracy tuż obok kilka matek, które już wiele razy mi powtarzały, że dzieci nie warto mieć, ale warto mieć :-O Niewiele z tego często rozumiem :-D, ale wygląda na to, że satysfakcja przeplata się z ciągłą walką.

Chętnie poczytam wypowiedzi innych. Takich szczerych, bez patosu macierzyństwa.

3 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-06-02 19:59:11)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Tak Magda właśnie chcę szczerych. Bo za dużo pomijania informacji i bajek jest w naszym życiu. A potem człowiek się czuje oszukany. Jest druga strona za dużo może być demonizowania tego tematu
Fajnie by było, by w szkołach był taki przedmiot związany z zakładaniem rodziny, dzieckiem. Przygotowywanie jak w szkole zawodowej do bycia świadomym, rodzicem (którym być może nie zdecydujemy się też być). Bo dzieci w naszym życiu się przewijają bez względu na to czy jesteśmy rodzicami czy nie. Przecież to takie potrzebne.

Dużo czytałam, ale rzeczywistość nie była tak przewidywalna jak w książkach.
Czas porodu mega ból. Ale wszystko poszło naprawdę szybko.
Czas cięcia krocza piekący ból
Personel w szpitalu bardzo miły, mimo, że byłam przygotowana na chamstwo.
Pierwsze spotkanie syna, jaki śmieszny smile
Strach przed dotykaniem go. Ale taki dziecięcy, tzn, wydawało mi się, że musze mieć pozwolenie.
Fajna była świadomość, że moje dziecko ma dopiero 1 dzień poza brzuchem.

4 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-06-02 12:06:23)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

W szkole też powinni uczyć jak żyć w małżeństwie, bo tu bywają większe zaskoczenia.

Nie musi nic zaskakiwać, tym bardziej jak dziecko jest planowane.
Zaskoczenie jest wtedy, kiedy się czegoś nie spodziewasz, a tu wiadomo, że bywa różnie.
Nie ma też kalki, więc takie opisy jaka to tragedia z tą ciążą, porodem i niemowlakiem, może tylko zniechęcać potencjalne matki lub odwrotnie, tak jak Ty się naczytałaś.

Ale rozumiem, że Ciebie to ciekawi , więc miłej lektury smile

5

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
wieka napisał/a:

W szkole też powinni uczyć jak żyć w małżeństwie, bo tu bywają większe zaskoczenia.

Nie musi nic zaskakiwać, tym bardziej jak dziecko jest planowane.
Zaskoczenie jest wtedy, kiedy się czegoś nie spodziewasz, a tu wiadomo, że bywa różnie.
Nie ma też kalki, więc takie opisy jaka to tragedia z tą ciążą, porodem i niemowlakiem, może tylko zniechęcać potencjalne matki lub odwrotnie, tak jak Ty się na czytałaś.

Ale rozumiem, że Ciebie to ciekawi , więc miłej lektury smile

Uuuuuu. Nie chodziło mi w tym temacie o pouczanie, tylko o szczere odczucia z jakimi się zmagają rodzice.
Czyli według ciebie, nie rozmawiajmy, udawajmy, że zawsze wszystko jest miło i przyjemnie? A cały temat to tylko moja ciekawość?
Tak temat małżeństwa, a bardziej relacji, różnic,  jest także bogaty i tak są to tematy, które są dla nas ludzi bardzo ważne, ale nie wiadomo dlaczego pomijany w szkołach.

Żeby nie zionęło potępieniem i smutkiem, powiem, że mam 2 koleżanki, które rodziły bez znieczulenia i nie czuły bólu.

6

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Powiem tak, ludzie w różnych stanach wypisują różne rzeczy. To co przytoczyłaś jest wg mnie zupełnie bezsensu do użytku forumowego. Jednej kobiecie w ciąży pamięta się jedno, drugiej drugie, a jeszcze innej trzecie. Są to bardzo intymne przeżycia.
Z moich obserwacji wynika, że kobiety gdy mają dzieci wpadają w jakiś tam rodzaj transu, działają jak roboty. Oczywiście nie wszystkie. Jak dla mnie to więcej w tym instynktów, niż rozumnego działania. Często na różnych rodzinnych imprezach, przyglądam się takim zachowaniom kobiet i tego nie da się nauczyć w szkole. Albo to się ma i większość kobiet ma, albo nie ma. Co do spraw technicznych zajmowania się dziećmi, to masa materiałów w książkach i w necie.

7

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
wieka napisał/a:

W szkole też powinni uczyć jak żyć w małżeństwie, bo tu bywają większe zaskoczenia.

Nie musi nic zaskakiwać, tym bardziej jak dziecko jest planowane.
Zaskoczenie jest wtedy, kiedy się czegoś nie spodziewasz, a tu wiadomo, że bywa różnie.
Nie ma też kalki, więc takie opisy jaka to tragedia z tą ciążą, porodem i niemowlakiem, może tylko zniechęcać potencjalne matki lub odwrotnie, tak jak Ty się naczytałaś.

Ale rozumiem, że Ciebie to ciekawi , więc miłej lektury smile

Nie zgadzam się z Tobą. Moja psycholog mówi, że nawet planowane dziecko, wyczekane i wystarane jest zaskoczeniem i to nie zawsze pozytywnym. Bo dziecko zmienia cały tryb życia.

Ja daleko nie doszłam, ale odczucia w ciąży miałam takie, że czułam się oszukana. Bo nikt nigdzie nie mówi, jak faktycznie wyglądają ciążowe nudności i mdłości, nikt nie mówi, że brzuch boli tygodniami na początku i że to normalne, nikt nie mówi, że jak dziecko kopie, to zamiast radości często jest ból tego kopnięcia.

Są kobiety, które przechodzą ciążę bezobjawowo, tak. Ale te dolegliwości ciążowe są tak popularne, że powinny być szerzej omawiane. Tymczasem ja w ciąży siedziałam i googlałam czy żelazny posmak w ustach jest czymś złym, przez co powinnam od razu jechać do lekarza.

Nie chodzi mi o złe nastawienie tylko o realną świadomość tego, jak ciąża wygląda. Ja w ciąży stwierdziłam, że kobieta ani trochę nie jest do tego przygotowana. Byłam rozczarowana brakiem własnej wiedzy i dopiero w ciąży doczytywałam o tym, co jest normalne, a co powinno niepokoić.

8

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Lady Loka napisał/a:
wieka napisał/a:

W szkole też powinni uczyć jak żyć w małżeństwie, bo tu bywają większe zaskoczenia.

Nie musi nic zaskakiwać, tym bardziej jak dziecko jest planowane.
Zaskoczenie jest wtedy, kiedy się czegoś nie spodziewasz, a tu wiadomo, że bywa różnie.
Nie ma też kalki, więc takie opisy jaka to tragedia z tą ciążą, porodem i niemowlakiem, może tylko zniechęcać potencjalne matki lub odwrotnie, tak jak Ty się naczytałaś.

Ale rozumiem, że Ciebie to ciekawi , więc miłej lektury smile

Nie zgadzam się z Tobą. Moja psycholog mówi, że nawet planowane dziecko, wyczekane i wystarane jest zaskoczeniem i to nie zawsze pozytywnym. Bo dziecko zmienia cały tryb życia.

Ja daleko nie doszłam, ale odczucia w ciąży miałam takie, że czułam się oszukana. Bo nikt nigdzie nie mówi, jak faktycznie wyglądają ciążowe nudności i mdłości, nikt nie mówi, że brzuch boli tygodniami na początku i że to normalne, nikt nie mówi, że jak dziecko kopie, to zamiast radości często jest ból tego kopnięcia.

Są kobiety, które przechodzą ciążę bezobjawowo, tak. Ale te dolegliwości ciążowe są tak popularne, że powinny być szerzej omawiane. Tymczasem ja w ciąży siedziałam i googlałam czy żelazny posmak w ustach jest czymś złym, przez co powinnam od razu jechać do lekarza.

Nie chodzi mi o złe nastawienie tylko o realną świadomość tego, jak ciąża wygląda. Ja w ciąży stwierdziłam, że kobieta ani trochę nie jest do tego przygotowana. Byłam rozczarowana brakiem własnej wiedzy i dopiero w ciąży doczytywałam o tym, co jest normalne, a co powinno niepokoić.

Dokładnie takie są moje intencje w tym temacie, bo znam obecnie 3 młode pary, które bardzo zaplanowały ciąże. Czytali i oglądali na necie i nie tylko poradniki, i co, są w szoku. Nie byli przygotowani mimo takiej dostępnej wiedzy. Dlaczego, bo trzeba ukryć te trudne strony, bo jeszcze się ludzie nie zdecydują na dzieci. Ja się z tym nie zgadzam, że się nie zdecydują, bo jakimś dziwnym trafem ci co już posiedli "tajemną wiedzę" chcą dzieci. Dzięki wiedzy, nazwijmy to technicznej, ma sie więcej spokoju i zrozumienia dla rzeczy, które się dzieją.

9

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Ale już widzę, że z tego tematu nie będzie, tylko jakieś moralizatorskie bzdury, które "całe szczęście, ochronią" innych przed strachem i negatywnym nastawieniem.

10

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Ajko napisał/a:

Ale już widzę, że z tego tematu nie będzie, tylko jakieś moralizatorskie bzdury, które "całe szczęście, ochronią" innych przed strachem i negatywnym nastawieniem.

Nie przejmuj się smile

Ja zaczęłam się cieszyć z ciąży tak w 21 tygodniu dopiero. Wtedy faktycznie nie miałam dolegliwości, przestałam wymiotować na widok mięsa, ogólnie było spoko.
I jak na początku mówiłam, że druga ciąża nie, tak teraz bardzo bym chciała, ale wejdę w to już świadomie wiedząc, czego mam się spodziewać i jak to na początku wygląda. I z takim nastawieniem myślę, że przejdę to wszystko lepiej, bo już będę wiedzieć, że dolegliwości miną i będę wiedzieć, jak się ich pozbyć albo jak je zmniejszyć smile

Swoją drogą jak weszłam na grupy ciążowe to mnie zaskoczyło to, że podobno w czasie cesarki nie czuje się bólu, ale sam fakt, że coś robią, kroją, naciągają, wyciągają, to już się czuje smile

A i strasznie się bałam zastrzyków ze sterydami, bo dziewczyny narzekały, że bolało potem długo, a mnie poza bólem przy podawaniu potem już nic nie było.

Wiadomo, że każdy przechodzi ciążę inaczej, ale warto sobie pomagać jakimiś wskazówkami i poradami smile

11 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-06-02 13:36:50)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Ajko napisał/a:
wieka napisał/a:

W szkole też powinni uczyć jak żyć w małżeństwie, bo tu bywają większe zaskoczenia.

Nie musi nic zaskakiwać, tym bardziej jak dziecko jest planowane.
Zaskoczenie jest wtedy, kiedy się czegoś nie spodziewasz, a tu wiadomo, że bywa różnie.
Nie ma też kalki, więc takie opisy jaka to tragedia z tą ciążą, porodem i niemowlakiem, może tylko zniechęcać potencjalne matki lub odwrotnie, tak jak Ty się na czytałaś.

Ale rozumiem, że Ciebie to ciekawi , więc miłej lektury smile

Uuuuuu. Nie chodziło mi w tym temacie o pouczanie, tylko o szczere odczucia z jakimi się zmagają rodzice.
Czyli według ciebie, nie rozmawiajmy, udawajmy, że zawsze wszystko jest miło i przyjemnie? A cały temat to tylko moja ciekawość?
Tak temat małżeństwa, a bardziej relacji, różnic,  jest także bogaty i tak są to tematy, które są dla nas ludzi bardzo ważne, ale nie wiadomo dlaczego pomijany w szkołach.

Żeby nie zionęło potępieniem i smutkiem, powiem, że mam 2 koleżanki, które rodziły bez znieczulenia i nie czuły bólu.

Ja nie miałam zamiaru pouczać, ale sama widzisz, że różnie bywa, nawet  każdy poród nastepny jest inny, więc nie bardzo rozumiem jaki sens ma opowiadanie na forum o swoich przeżyciach oprócz ciekawości, ale nie mówię, że ciekawość jest zła.

Ja nie pisałam, że nie jest zaskoczeniem, tylko, że nie musi, czyli nie jest dla wszystkich kobiet.

12 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-06-02 13:48:45)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Może ktoś jeszcze do swojej ciąży cos dopisze.
U mnie  przechodziła bez wymiotów, był tylko bół piersi i na początku chciało mi się spać. 
Bardzo krwawiły mi dziąsła (pewnie hormony i jakiś brak witam). Wydawało mi się, że jak będę jadła dużo nabiału to będę miała zdrowe zęby, a okazało się, że była tragedia. Z obecną wiedzą wiem, że ważniejsze jest dużo warzyw, zwłaszcza zielonych (jeśli nie odrzuci),
Z ciekawostek powiem, ze przed ciążą byłam jabłkożercą, a w czasie, mnie odrzuciło od owoców. Nawet zapach sprawiał, że robiło mi się niedobrze. Pachnące kosmetyki tak samo. Ciągnęło mnie do mięsa, ale mięso zawsze lubiłam.
Strasznie w ciąży chciało mi się żreć. Ciągle myślałam o jedzeniu, dopiero jak zaczęłam brać zestaw witamin skończyły sie te natretne myśli. A było to ze mną chyba od okresu dojrzewania. Czyli znowu niedobory witamin z ubogiej diety
Mój syn był karmiony mlekiem sojowym i przeżył. Był zdrowy, dopóki znowu nie wprowadziłam nabiału. Powodem takiego karmienia było uczulenie na mleko zwierzęce, objawiające się wysypkami i chorobami dróg oddechowych
Dlaczego nie karmiłam. Próbowałam, ale nie umiałam, miałam ciągle zapalenie piersi. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że pomagają na to okłady z potłuczonych liści kapusty smile

13

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Wieka , doslownie do kazdego tematu bys mogla tak napisac, ze kazdy przezywa (tu wstaw dowolne: porod/depresje/zlamane serce/zatwardzenie) inaczej, wiec po co w ogole istnieje forum? Chyba wlasnie po to, zeby powymieniac sie opiniami?

Wprawdzie temat jest o dziecku, a ja jeszcze do etapu zajmowania sie dzieckiem nie doszlam, bo Mlode chyba ma za wygodnie w brzuchu, ale w ciazy zaskoczylo mnie kilka rzeczy, mimo, ze mam blisko osoby ktore juz to przeszly (nawet uczestniczylam w porodzie) i mimo, ze ciaza byla planowana (chociaz nie czytalam o samym stanie jakos duzo, a raczej o tym jak bym chciala, zeby moje rodzicielstwo wygladalo).

Co mnie zaskoczylo:
1) jak bardzo kijowe byly tygodnie do okolo 23, najwiekszy mit 'porannych' mdlosci, kiedy ja je mialam rano, popoludniem, wieczorem i w nocy, nawet po wodzie
2) stan emocjonalny, ogolem jestem raczej optymistka/realistka, a wiekszosc ciazy to chyba raczej pesymizm
3) strach o dziecko juz od poczatku, mimo, ze wszystko przebiega prawidlowo, od glupich 'zjadlam to i to, a moze nie powinnam', do martwienia sie co bedzie jak Mlode bedzie mialo pierszy raz zlamane serce albo bedzie gnebione w szkole
4) duze zmeczenie wiekszosc czasu, jedynie w drugim trymestrze bylo kilka fajnych tygodni z przyplywem energii
5) jak bardzo inni ludzie nagle czuja sie w obowiazku skomentowac co powinnam, nie powinnam, to ze mam za duzy/maly brzuch, ze wygladam jakbym miala urodzic jutro (slysze to od 20 tygodnia:)
6) napieranie na to, ze musimy znac plec dziecka, bo jak inaczej cokolwiek dla niego kupimy
7) ze nie lubilam ruchow dziecka bardzo dlugo (o czym wcale wczesniej nie slyszalam, ze ktos o tym mowil, dla wszystkich to jest 'magiczne i cudowne', wiec czulam sie ze soba jeszcze gorzej), jakos w mojej glowie wygladalo to jakbym miala obcego w brzuchu

Z pozytywow:
1) jeszcze wieksze zblizenie emocjonalne z partnerem
2) fakt, ze dalam rade przez ta ciaze przejsc
3) stan opieki zdrowotnej tu gdzie mieszkam, wszystkie polozne z ktorymi mialam do czynienia to swietne kobiety, ginekologa poloznika jeszcze nie widzialam (i mam nadzieje, ze nie bede musiala, bo to bedzie oznaczac, ze cos zle idzie), ale jak bedzie choc w polowie tak swietny jak polozne, to bede zadowolona
4) fakt, ze moge sobie napisac plan porodu i jezeli porod bedzie przebiegal tak jak powinien, to ten plan sie respektuje, wlacznie z tym ze moge nie chciec badan rozwarcia itp.
5) fakt, ze duzo sie przyklada wagi do kontaktu skora ze skora od razu po narodzeniu, zwazyc/zmierzyc dziecko zawsze bedzie czas
6) pokoj w centrum rodzenia, gdzie sa wszystkie rzeczy mogace pomoc w porodzie, pilki, stolki do rodzenia, basen itp. i lozko dla partnera, zeby mogl z nami zostac na noc

Tyle mi na razie przyszlo na mysl, zobaczymy czym bede zaskoczona po porodzie:)

14 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-06-02 18:18:09)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Lady i Wiatrwewlosach mdłości wam minęły same? Jakie miałyście swoje patenty na mdłości?

Nie wiem czy moje porady są aktualne bo moje doświadczenia były ponad 20 lat temu.
Fajną poradę dostałam od mamy, by nie prasować ciuszków bo i tak będę miała co robić.
Oszczędzaj siły, jak nie ma potrzeby to nie sprzątaj przesadnie, bo pierwsze miesiące są wyczerpujące dla rodziców, zwłaszcza budzenie w nocy więc warto dbać o krótkie chwile odpoczynku.
Bez względu na to czy karmisz piersią jak są upały, podaje się dziecku picie. Ja nie wiedziałam, a lekarka powiedziała, że się nie podaje, po czym jak się okazało, że dziecko się odwodniło. Ta sama lekarka krzyczała, że przecież trzeba podawać picie.
Weźcie do szpitala swój biustonosz i majty. Ja miałam mówione, że nie można, potem się okazało, że nikt nie zwracał na to uwagi, a ja się umęczyłam.
Jeśli dziecko ma biegunkę od razu pędźcie do lekarza, bo dzieci się bardzo szybko odwadniają.
To mnie zaskoczyło po porodzie piersi bardzo zwiększają swoją wielkość, bo zaczynają przygotowywać się do karmienia.
Ok 2-3 dni po porodzie strasznie mnie połamało, czułam się jak staruszka, wszystko mnie bolało, ledwo co się ruszałam.
W czasie porodu nie czułam kiedy mam przeć. Gdyby nie sugestie położnej to moje ciało nie dawało mi takich sygnałów;
W dniu porodu krocze robi się bardzo czułe na dotyk, badanie może być nieprzyjemne.
W czasie porodu bardzo trzęsły mi się nogi  To było niekontrolowane, z wysiłku, z bólu.
W czasie porodu w krótkich chwilach przerw od bólu, zasypiałam.
Zaraz po porodzie ból od razu minął, to była niesamowita ulga.
Nie ma potrzeby myć dzieci chemią, wystarczy woda. Pielęgniarki w szpitalu myły dzieci pod bieżąca wodą  z kranu, trwało to chyba minutę big_smile, ja się jednak później cackałam. Dla mnie to małe ciałko było nowością.
Szampony niby nie szczypiące w oczy dla dzieci, strasznie oczy podrażniają. Naprawdę wystarczy dziecku głowę umyć wodą, jeśli już musi być myte.

15

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Mdłości mi same minęły. A sposobów nie mam żadnych, przetestowałam większość internetowych sposobów i żaden u mnie nie działał. Mdłości potrafiłam mieć od rana do wieczora cały czas. Zmuszałam się do jedzenia, bo bez jedzenia było gorzej.
Od 10 tc mdłości przeszły, ale zaczęły się wymioty. Musiałam wyczuć czas, kiedy zjeść śniadanie, bo jak zjadłam za wcześnie albo za późno, to wymioty.
Przeszło jakoś koło 20tc.

16 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-06-02 19:22:19)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

watpie, ze opisanie mojej ciazy komus cos da, bo kazda jest zupelnie inna. do tego poprostu nie da sie przygotowac. nawet porownujac moja z Loki. ja nie mialam mdlosci, nie bolalo mnie przy kopaniu,.. urodzony w dzien terminu, natualnie. za to 3 ostatnie miesiace bylo "ciezko" chodzic. poza tym akurat w koncowce msuialam sie oszczedzac, bo porod mogl sie odbyc wczesniej, moze to ma ze soba zwiazek.
ktos wyzej wspomnial, ze u niej poszlo szybko, no ja sie meczylam 15-17 godzin..

17

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Ja mogłabym codziennie rodzić, byle w ciązy nie chodzić. Mdłości i rzyganie na widok właściwie wszystkiego. Pracowałam w szpitalu i dojezdzałam autobusem do pracy, to po jakimś czasie tak wszyscy mnie znali, że autobus nabity jak puszka sardynek, a ja wokół miałam pełno miejsca, bo wszyscy wiedzieli że jak autobus zarzuci, albo za szybko wejdzie w zakręt to na pewno puszczę pawia smile

Mdłości minęły samoistnie, gdzieś w końcu czwartego miesiąca.
Co do porodu.. Rodziłam naturalnie i bez znieczulenia, bo kiedyś o czymś takim to nawet się nie marzyło. Dwie godziny po porodzie wstałam i poszłam pod prysznic, gdzie znalazły mnie położne i taką opiernicz dostałam, że do dziś pamiętam. Tylko ja chciałam się wykąpać, odświeżyć, poczuć czysto, a one do mnie z wacikami przyszły i smagnęły mnie tymi wacikami w pincecie po newralgicznych miejscach... A to był lipiec smile

Co mi zaczęło wysiadać w ciąży, to nerki. W czasie ciązy dowiedziałam się, że właśnie z nerkami będę mieć prawdopodobnie kiedyś problemy. Poza tym, było wszystko dobrze. Pewnych rzeczy też dowiedzialam się o sobie, np. że mam szaleńczy instynkt macierzyński. Z tą małą istotką praktycznie się nie rozstawałam i dostawałam szału, gdy ktoś chciał mi ją zabrać choć na chwilę. Potem oczywiście to stopniowo stygło, ale przez pierwsze chyba dwa, trzy lata to nie rozstałam się z nią ani na moment.
Ogólnie to wszystko ok. Nie taki diabeł straszny, jak go malują wink

18 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-06-02 20:26:36)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Salomonka napisał/a:

Tylko ja chciałam się wykąpać, odświeżyć, poczuć czysto,

Tego zdania nie rozumiem? Tylko Ty. Bo co?

19

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
GOSTY napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Tylko ja chciałam się wykąpać, odświeżyć, poczuć czysto,

Tego zdania nie rozumiem? Tylko Ty. Bo co?

Bo pstro smile Jak urodzisz, to zrozumiesz smile

20

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Salomonka napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Tylko ja chciałam się wykąpać, odświeżyć, poczuć czysto,

Tego zdania nie rozumiem? Tylko Ty. Bo co?

Bo pstro smile Jak urodzisz, to zrozumiesz smile

Inne rodzą i tego nie mają? Jaki to uraz?

21

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
GOSTY napisał/a:
Salomonka napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Tego zdania nie rozumiem? Tylko Ty. Bo co?

Bo pstro smile Jak urodzisz, to zrozumiesz smile

Inne rodzą i tego nie mają? Jaki to uraz?

Ha, ha... smile Uraz to ty masz nieboraku smile Chyba  cię położna upuściła na podlogę i z tego ani nie urosłeś, a do tego w główce ci się całkiem poprzestawialo.

Zaraz się dowiemy, jak powinien wyglądać poród, bo nam GOSTY powie.

Masakra z tymi niedowartościowanymi niskorosłymi facetami smile

22

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Salomonka napisał/a:

Ja mogłabym codziennie rodzić, byle w ciązy nie chodzić. Mdłości i rzyganie na widok właściwie wszystkiego. Pracowałam w szpitalu i dojezdzałam autobusem do pracy, to po jakimś czasie tak wszyscy mnie znali, że autobus nabity jak puszka sardynek, a ja wokół miałam pełno miejsca, bo wszyscy wiedzieli że jak autobus zarzuci, albo za szybko wejdzie w zakręt to na pewno puszczę pawia smile


hahahahhahahahahhahahahahahhahahahahahahahhahahahahahahhahahahahahahahahahahha

23 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-06-02 22:21:43)

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
Salomonka napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Bo pstro :) Jak urodzisz, to zrozumiesz :)

Inne rodzą i tego nie mają? Jaki to uraz?

Ha, ha... :) Uraz to ty masz nieboraku :) Chyba  cię położna upuściła na podlogę i z tego ani nie urosłeś, a do tego w główce ci się całkiem poprzestawialo.

Zaraz się dowiemy, jak powinien wyglądać poród, bo nam GOSTY powie.

Masakra z tymi niedowartościowanymi niskorosłymi facetami :)

Haha... no i jak na ten hejt do drugiego człowieka mam odpowiedzieć?

Wcale się nie dziwię, że NORMALNI ludzie tu już nie zaglądają. Dzięki Tobie, hejterce.

I wiesz co, ten środkowy palec, to do Ciebie!

W sumie to nie chciałbym w życiu poznać takiej osoby.

Tak jak bagienni... czy Be... to nas przynajmniej  łączy.

Jesteś obrzydliwa stara zgorzkniała baba.

Zostawiam srodkowy palec — to dla ciebie! Jesteś nikim, zwykłą szmatą.

A na przyszłość mnie nie wku**j. Tak będzie lepiej. Spadaj

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie mam dzieci, ale mam w pracy tuż obok kilka matek, które już wiele razy mi powtarzały, że dzieci nie warto mieć, ale warto mieć :-O Niewiele z tego często rozumiem :-D, ale wygląda na to, że satysfakcja przeplata się z ciągłą walką.

Chętnie poczytam wypowiedzi innych. Takich szczerych, bez patosu macierzyństwa.

Jest tak ponieważ z dzieckiem jest więcej problemów niż pożytku big_smile a u kobiet włącza się instynkt macierzyński stąd ta dziwna rozbieżność.

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?
GOSTY napisał/a:
Salomonka napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Inne rodzą i tego nie mają? Jaki to uraz?

Ha, ha... smile Uraz to ty masz nieboraku smile Chyba  cię położna upuściła na podlogę i z tego ani nie urosłeś, a do tego w główce ci się całkiem poprzestawialo.

Zaraz się dowiemy, jak powinien wyglądać poród, bo nam GOSTY powie.

Masakra z tymi niedowartościowanymi niskorosłymi facetami smile

Haha... no i jak na ten hejt do drugiego człowieka mam odpowiedzieć?

Wcale się nie dziwię, że NORMALNI ludzie tu już nie zaglądają. Dzięki Tobie, hejterce.

I wiesz co, ten środkowy palec, to do Ciebie!

W sumie to nie chciałbym w życiu poznać takiej osoby.

Tak jak bagienni... czy Be... to nas przynajmniej  łączy.

Jesteś obrzydliwa stara zgorzkniała baba.

Zostawiam srodkowy palec — to dla ciebie! Jesteś nikim, zwykłą szmatą.

A na przyszłość mnie nie wku**j. Tak będzie lepiej. Spadaj

Zgłosiłem ciebie nie obrażaj ludzi, nie ma to jak taki jak ty próbuje narzucać innym kobietom co jest dobre a co złe.

26

Odp: Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Podcasty dla dziewczyn i nie tylko, tematy związane z macierzyństwem, w różnych jego odsłonach bez idealizowania i zakłamywania, ale też bez demonizowania.

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Dziecko, co was zaskoczyło? Pozytywy i negatywy. Porady?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024