zauroczenie - jak sobie poradzić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » zauroczenie - jak sobie poradzić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 49 ]

Temat: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Cześć!

Mam żonę i super dzieci. Jesteśmy prawie 20 lat po ślubie. W pracy natomiast mam koleżankę, w której zauroczyłem się. Totalnie pociąga mnie fizycznie, ale do niczego nie doszło. Potrafię z nią długo rozmawiać, ponieważ ma podobne zainteresowania do moich. Trwa to już dobrych kilka. Spotykamy się na imprezach firmowych co miesiąc i codziennie w pracy. Ogólnie koleżanka jest bardzo otwarta na kontakty z różnymi ludźmi i też ma męża i dzieci. Praktycznie na każdej imprezie firmowej, gdy trochę zadziała alkohol, koleżanka próbuje trzymać mnie za rękę lub przytulać się do mnie. Kiedyś byliśmy razem na wspólnej imprezie z moją żoną, która zauważyła, że coś koleżankę za bardzo ciągnie do mnie i miałem trochę z tego nieprzyjemności.

W pracy koleżanka traktuje mnie jednak zawsze z dystansem i czuję, że stara się przykładowo tak prowadzić rozmowy z innymi kolegami, abym był zazdrosny, czasami jednak potrafi niby przypadkiem dotknąć mojej ręki. Potrafi mnie też totalnie ignorować i nie odpowiedzieć nawet cześć, gdy wychodzę z pracy. Z drugiej strony gdy rozmawiam z inną koleżanką w pracy jest totalnie zazdrosna - potrafi zrobić wiele, aby przerwać taką rozmowę.

Mój problem polega na tym, że taka manipulacja bardzo źle działa na mój stan psychiczny, a dodatkowo widzę, że odbija się na domownikach. Wkrótce koleżanka odchodzi z pracy i może problem sam rozwiąże się, ale zupełnie nie wiem jak przetrwać ten czas. Pisze do mnie i męczy, że nie wie czy dobrze robi odchodząc z pracy. Wykończę się psychicznie rozmyślając o niej i o tym, że nie będę jej codziennie już widywał. Ostatnio była impreza firmowa, na którą nie mogłem pójść i już mnie dopadły rozmyślania i totalna zazdrość o nią. Nie zamierzam zdradzać żony, chociaż w sumie nie wiem czy tym zauroczeniem już tego nie zrobiłem. Nie oczekuję jakiejś złotej porady, ale zupełnie nie wiem jak wybić ją sobie z głowy... jak przetrwać ten najbliższy czas, aż stracę ją z oczu i jakoś to się poukłada...

Zaczarowany

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Żonę juz zdradziłeś emocjonalnie.
A co do koleżanki to powinieneś się cieszyć że odchodzi i gdy odejdzie to już nigdy się z nią nie widzieć.

3

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Ona chce się Tobą bawić.
Imponuje jej Twoje zainteresowanie, flirtuje z Tobą gdy sobie wypije i częściowo puszczają hamulce, chce Cie mieć w pracy na wyłączność bo to schlebia jej ego, niemniej jesteś dla niej niczym maskotka. Na koniec podkręca Cię jeszcze mocniej.
Ta zabawa długo nie potrwa a skutki będą opłakane.
Sam musisz zdecydować, czy w to wejdziesz, czy nie. Dorosły jesteś i dokładnie wiesz co robisz.

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Przekalkuluj ile jest do stracenia, czy warto.

5

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Jak stracisz ją z oczu i nie będziecie mieli kontaktu to z czasem emocje opadną.

6

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Nie piszę tu w ogóle poza moimi tematami, ale jak widzę takie coś, że ktoś zbudował coś zajebistego i chcę to zniszczyć przez głupi, nic nieznaczący romans to robi mi się niedobrze. Ludzie, co z wami? Serio chcecie zniszczyć kupę życia dla jakiejś laski, która przez chwilę się do was ślini?
Popatrz się w lustro, zastanów się dokładnie czy warto dla chwili zniszczyć coś co budujesz całe życie. Masz żonę, dzieci, które pewnie stoją za Tobą murem, a chcesz im odjebać takie świństwo. Twoje życie, Twoje wybory, ale weź się popatrz za rodziną, a nie myśl kutasem. Na moje po latach będziesz żałował, ale zrobisz jak chcesz.

7 Ostatnio edytowany przez edek z krainy kredek (2022-04-02 00:38:10)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Nigdy nie bylem w takiej sytuacji. Choć zdarzało mi sie myslec o seksie z inna kobieta.
przeważnie znajdowałem jak5ies wady urody lub nadpisywalem sobie w wyobrazni jakies obrzydliwosci...np smakuje fatalnie, jej feromony sa obrzydliwe...albo ma straszne hemoroidy , grzybice, łuszczyce, albo w trakcie smigania rży jak kobyla/ dzre się jak stare prześcieradło albo sie głupio śmieje ..zwsze cos sobie wyobrazalem. Najbardziej jednak mnie od innych kobiet odpycha mysl jak bardzo skrzywdził bym obecna partnerke i nasze dzieci, ze mogłbym stracic tyle miłości i szczescia jakie mnie otacza o ktorych inni tylko moga pomarzyć.
Tez jestem ze swoją 25lat ale ciągle jestem na nią tak sfiksowany ze biedulka musi się rozglądać jak sie schyla (najczęściej tylkiem do sciany) czy gdzies sie nie czaje za rogiem:)
Moze twoje uczucie do żony wygasło i jestes z nia poprostu z przyzwyczajenia?

8 Ostatnio edytowany przez 123Sprawdzam (2022-04-02 02:00:35)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Współczuję jedynie twojej Żonie, że sobie takie coś wybrała jako swojego męża. Miłość jednak JEST ślepa.

Jak bym był na miejscu twojego lustra w łazience, to każdego ranka, jak byś tam wchodził ... nie wiedziałbym gdzie się schować.

9 Ostatnio edytowany przez normalnyjestem (2022-04-02 02:25:02)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Jak ja ciebie rozumiem chociaż nigdy aż do tego stopnia nie byłem w sytuacji. Też mam dużo koleżanek w pracy i dodatkowo inteligentne, świetnie zadbane i ładne, zawsze uśmiechnięte i fajnie prowadzi się z nimi rozmowy na wszelkie tematy. Ale jest jedno ale i to ale choć jestem teraz ,,wolny" z uwagi na mój kręgosłup moralny nie pozwala mi nawet poflirtować, a o przytulaniu to nawet pomarzyć = ONE SĄ MĘŻATKAMI ! Koniec i basta = nie czyn drugiemu co tobie niemiłe - i tym zdaniem daje Ci dobrą radę na całe twoje życie .

10

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
zaczarowany napisał/a:

Cześć!

Mam żonę i super dzieci. Jesteśmy prawie 20 lat po ślubie. W pracy natomiast mam koleżankę, w której zauroczyłem się. Totalnie pociąga mnie fizycznie, ale do niczego nie doszło. Potrafię z nią długo rozmawiać, ponieważ ma podobne zainteresowania do moich. Trwa to już dobrych kilka. Spotykamy się na imprezach firmowych co miesiąc i codziennie w pracy. Ogólnie koleżanka jest bardzo otwarta na kontakty z różnymi ludźmi i też ma męża i dzieci. Praktycznie na każdej imprezie firmowej, gdy trochę zadziała alkohol, koleżanka próbuje trzymać mnie za rękę lub przytulać się do mnie. Kiedyś byliśmy razem na wspólnej imprezie z moją żoną, która zauważyła, że coś koleżankę za bardzo ciągnie do mnie i miałem trochę z tego nieprzyjemności.

W pracy koleżanka traktuje mnie jednak zawsze z dystansem i czuję, że stara się przykładowo tak prowadzić rozmowy z innymi kolegami, abym był zazdrosny, czasami jednak potrafi niby przypadkiem dotknąć mojej ręki. Potrafi mnie też totalnie ignorować i nie odpowiedzieć nawet cześć, gdy wychodzę z pracy. Z drugiej strony gdy rozmawiam z inną koleżanką w pracy jest totalnie zazdrosna - potrafi zrobić wiele, aby przerwać taką rozmowę.

Mój problem polega na tym, że taka manipulacja bardzo źle działa na mój stan psychiczny, a dodatkowo widzę, że odbija się na domownikach. Wkrótce koleżanka odchodzi z pracy i może problem sam rozwiąże się, ale zupełnie nie wiem jak przetrwać ten czas. Pisze do mnie i męczy, że nie wie czy dobrze robi odchodząc z pracy. Wykończę się psychicznie rozmyślając o niej i o tym, że nie będę jej codziennie już widywał. Ostatnio była impreza firmowa, na którą nie mogłem pójść i już mnie dopadły rozmyślania i totalna zazdrość o nią. Nie zamierzam zdradzać żony, chociaż w sumie nie wiem czy tym zauroczeniem już tego nie zrobiłem. Nie oczekuję jakiejś złotej porady, ale zupełnie nie wiem jak wybić ją sobie z głowy... jak przetrwać ten najbliższy czas, aż stracę ją z oczu i jakoś to się poukłada...

Zaczarowany



Witaj, miałam tu podobny wątek .. wiec coś nas łączy , przeczytaj uważnie a jeśli chcesz więcej info jak poradziłam sobie z ta sytuacja to możesz wysłać mi wiadomość e-mail przez forum. Napewno odpisze. I nie bierz sobie za bardzo do serca tych „ cudownych” porad czy osądów  ludzi tu na forum którzy uważają sie za znawców wszystkiego nawet twojego serca..życie jest nieprzewidywalne i każdy może sie zauroczyć czy nawet zakochać nie chcąc tego..

11

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Dziękuję za rady. Dały mi do myślenia. Wydaje mi się, że tak jak napisała Agnes76 ona zwyczajnie się mną bawi. Zły jestem na siebie, że dałem się w to wplątać. Pozostało kilka tygodni, postaram się jej gierki ignorować, a gdy odejdzie z pracy sprawa pewnie rozejdzie się po kościach. Jeszcze raz dziękuję!

12

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Im bardziej będziesz ignorował, tym mocniej będzie próbowała:)
***
A ja proponuję 'ucieczkę do przodu': powiedz żonie o sytuacji - no może za wyjątkiem tego, że się nakręciłeś. A potem na bieżąco relacjonuj podchody 'koleżanki'.
W ramach śmieszno-żałosnej anegdotki.
Paradoksalnie - to Was może zbliżyć, bo wytworzy się drużynowy podział na 'my' i 'ona'.

13

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
noben napisał/a:

Im bardziej będziesz ignorował, tym mocniej będzie próbowała:)
***
A ja proponuję 'ucieczkę do przodu': powiedz żonie o sytuacji - no może za wyjątkiem tego, że się nakręciłeś. A potem na bieżąco relacjonuj podchody 'koleżanki'.
W ramach śmieszno-żałosnej anegdotki.
Paradoksalnie - to Was może zbliżyć, bo wytworzy się drużynowy podział na 'my' i 'ona'.

To może się sprawdzić tylko wtedy, gdy żona ma dobre poczucie swojej wartości. W przeciwnym wypadku jest spore ryzyko, że zacznie się obawiać każdej koleżanki z pracy i okazywać męczącą zazdrość. Raz zasiana niepewność może się utrzymywać przez lata i kosztować oboje dużo nerwów.
Można wygrać , można przegrać wink

14

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
zaczarowany napisał/a:

Dziękuję za rady. Dały mi do myślenia. Wydaje mi się, że tak jak napisała Agnes76 ona zwyczajnie się mną bawi. Zły jestem na siebie, że dałem się w to wplątać. Pozostało kilka tygodni, postaram się jej gierki ignorować, a gdy odejdzie z pracy sprawa pewnie rozejdzie się po kościach. Jeszcze raz dziękuję!

 

A ja myślę ze ignorowanie może tez oznaczać zupełnie coś innego, ona być może tez do Ciebie coś poczuła i chce po prostu od Ciebie uciec byle tylko nie być blisko Ciebie…żeby Cie zapomnieć, żebyś tez ja ignorował i to co jest między wami zakończyło sie  . To ze Cie ignoruje może także oznaczać że ma żal do ciebie o coś może czuje sie w jakiś sposób skrzywdzona może dałeś jej jakaś nadzieje np na imprezach firmowych a teraz nie posunąłem sie do przodu i cie poprostu olewa.. to moja opinia, ale Ty dokonałeś już wyboru i mam nadzieje ze dobrego choć wydaje mi sie że im mocniej będziesz chciał ja zapomniec tym bardziej będzie do Ciebie wracała bo ty chyba czujesz coś więcej niż pociąg sexualny, między wami wytworzyła sie jakaś wiez i będzie Ci trudno ale 3mam kciuki ..

15

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
noben napisał/a:

Im bardziej będziesz ignorował, tym mocniej będzie próbowała:)
***
A ja proponuję 'ucieczkę do przodu': powiedz żonie o sytuacji - no może za wyjątkiem tego, że się nakręciłeś. A potem na bieżąco relacjonuj podchody 'koleżanki'.
W ramach śmieszno-żałosnej anegdotki.
Paradoksalnie - to Was może zbliżyć, bo wytworzy się drużynowy podział na 'my' i 'ona'.

Najgłupsza rada jaka słyszałam …

16

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
noben napisał/a:

Im bardziej będziesz ignorował, tym mocniej będzie próbowała:)
***
A ja proponuję 'ucieczkę do przodu': powiedz żonie o sytuacji - no może za wyjątkiem tego, że się nakręciłeś. A potem na bieżąco relacjonuj podchody 'koleżanki'.
W ramach śmieszno-żałosnej anegdotki.
Paradoksalnie - to Was może zbliżyć, bo wytworzy się drużynowy podział na 'my' i 'ona'.

Najgłupsza rada jaka słyszałam …i jeszcze może dobijać leżącego ..

17

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Lovela77 napisał/a:
zaczarowany napisał/a:

Dziękuję za rady. Dały mi do myślenia. Wydaje mi się, że tak jak napisała Agnes76 ona zwyczajnie się mną bawi. Zły jestem na siebie, że dałem się w to wplątać. Pozostało kilka tygodni, postaram się jej gierki ignorować, a gdy odejdzie z pracy sprawa pewnie rozejdzie się po kościach. Jeszcze raz dziękuję!

 

A ja myślę ze ignorowanie może tez oznaczać zupełnie coś innego, ona być może tez do Ciebie coś poczuła i chce po prostu od Ciebie uciec byle tylko nie być blisko Ciebie…żeby Cie zapomnieć, żebyś tez ja ignorował i to co jest między wami zakończyło sie  . To ze Cie ignoruje może także oznaczać że ma żal do ciebie o coś może czuje sie w jakiś sposób skrzywdzona może dałeś jej jakaś nadzieje np na imprezach firmowych a teraz nie posunąłem sie do przodu i cie poprostu olewa.. to moja opinia, ale Ty dokonałeś już wyboru i mam nadzieje ze dobrego choć wydaje mi sie że im mocniej będziesz chciał ja zapomniec tym bardziej będzie do Ciebie wracała bo ty chyba czujesz coś więcej niż pociąg sexualny, między wami wytworzyła sie jakaś wiez i będzie Ci trudno ale 3mam kciuki ..

Gdyby coś czuła, starałaby się to okazać w momentach, w których była zupełnie obojętna i ignorowała Autora. Dlatego uważam, że to gra, bo nie pozwoliła się zbliżyć do siebie a jedynie nakręcała go i czerpała satysfakcję z jego zauroczenia.

18

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Lovela77 napisał/a:
zaczarowany napisał/a:

Dziękuję za rady. Dały mi do myślenia. Wydaje mi się, że tak jak napisała Agnes76 ona zwyczajnie się mną bawi. Zły jestem na siebie, że dałem się w to wplątać. Pozostało kilka tygodni, postaram się jej gierki ignorować, a gdy odejdzie z pracy sprawa pewnie rozejdzie się po kościach. Jeszcze raz dziękuję!

 

A ja myślę ze ignorowanie może tez oznaczać zupełnie coś innego, ona być może tez do Ciebie coś poczuła i chce po prostu od Ciebie uciec byle tylko nie być blisko Ciebie…żeby Cie zapomnieć, żebyś tez ja ignorował i to co jest między wami zakończyło sie  . To ze Cie ignoruje może także oznaczać że ma żal do ciebie o coś może czuje sie w jakiś sposób skrzywdzona może dałeś jej jakaś nadzieje np na imprezach firmowych a teraz nie posunąłem sie do przodu i cie poprostu olewa.. to moja opinia, ale Ty dokonałeś już wyboru i mam nadzieje ze dobrego choć wydaje mi sie że im mocniej będziesz chciał ja zapomniec tym bardziej będzie do Ciebie wracała bo ty chyba czujesz coś więcej niż pociąg sexualny, między wami wytworzyła sie jakaś wiez i będzie Ci trudno ale 3mam kciuki ..


Nie sądzę, że chce uciec z mojego powodu bo już zaczyna sugerować, że gdy odejdzie z pracy to ma nadzieję, że przynajmniej raz w miesiącu spotkamy się w ramach piwa/imprezy ze znajomymi z obecnej pracy. Wolałbym wersje, że się mną bawi - łatwiej byłoby rozprawić się z tą sytuacją smile

Rozwiązanie z relacjonowaniem sytuacji mojej żonie to chyba nie jest najlepszy pomysł, chociaż ciekawy smile

Dokonałem wyboru - nie chcę w to dalej brnąć. Już teraz strasznie mi to miesza w głowie, a co byłoby gdyby zabrnąć w to dalej. Naprawdę chcę mieć spokojne życie, być dla mojej rodziny, realizować się w pracy i hobby, których mam aż zbyt dużo. Przetrwam jakoś najbliższy czas, a później zerwę kontakt i nie będę uczestniczył w tych proponowanych imprezach. Mam nadzieję, że się powiedzie się ten plan.

Lovella77 - czytałem Twój wątek - a jak zakończyła się Twoja sprawa? Podobna sytuacja - on wyjechał do innego miejsca pracy i ....

19

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Autor sam nie wie czego chce, może on zaczął gre w uwodzenie a teraz zrzuca wine na koleżankę, wszędzie tylko ona ona, a co ty zrobiłeś aby sie do niej zbliżyć ? Może sam zacząłeś ja ignorować co wyczuła i sie od ciebie odwróciła , medal ma dwie strony, boli Cie autorze jej zachowanie teraz a sam popełniłeś gdzieś duże błędy ..

20

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
zaczarowany napisał/a:
Lovela77 napisał/a:
zaczarowany napisał/a:

Dziękuję za rady. Dały mi do myślenia. Wydaje mi się, że tak jak napisała Agnes76 ona zwyczajnie się mną bawi. Zły jestem na siebie, że dałem się w to wplątać. Pozostało kilka tygodni, postaram się jej gierki ignorować, a gdy odejdzie z pracy sprawa pewnie rozejdzie się po kościach. Jeszcze raz dziękuję!

 

A ja myślę ze ignorowanie może tez oznaczać zupełnie coś innego, ona być może tez do Ciebie coś poczuła i chce po prostu od Ciebie uciec byle tylko nie być blisko Ciebie…żeby Cie zapomnieć, żebyś tez ja ignorował i to co jest między wami zakończyło sie  . To ze Cie ignoruje może także oznaczać że ma żal do ciebie o coś może czuje sie w jakiś sposób skrzywdzona może dałeś jej jakaś nadzieje np na imprezach firmowych a teraz nie posunąłem sie do przodu i cie poprostu olewa.. to moja opinia, ale Ty dokonałeś już wyboru i mam nadzieje ze dobrego choć wydaje mi sie że im mocniej będziesz chciał ja zapomniec tym bardziej będzie do Ciebie wracała bo ty chyba czujesz coś więcej niż pociąg sexualny, między wami wytworzyła sie jakaś wiez i będzie Ci trudno ale 3mam kciuki ..


Nie sądzę, że chce uciec z mojego powodu bo już zaczyna sugerować, że gdy odejdzie z pracy to ma nadzieję, że przynajmniej raz w miesiącu spotkamy się w ramach piwa/imprezy ze znajomymi z obecnej pracy. Wolałbym wersje, że się mną bawi - łatwiej byłoby rozprawić się z tą sytuacją smile

Rozwiązanie z relacjonowaniem sytuacji mojej żonie to chyba nie jest najlepszy pomysł, chociaż ciekawy smile

Dokonałem wyboru - nie chcę w to dalej brnąć. Już teraz strasznie mi to miesza w głowie, a co byłoby gdyby zabrnąć w to dalej. Naprawdę chcę mieć spokojne życie, być dla mojej rodziny, realizować się w pracy i hobby, których mam aż zbyt dużo. Przetrwam jakoś najbliższy czas, a później zerwę kontakt i nie będę uczestniczył w tych proponowanych imprezach. Mam nadzieję, że się powiedzie się ten plan.

Lovella77 - czytałem Twój wątek - a jak zakończyła się Twoja sprawa? Podobna sytuacja - on wyjechał do innego miejsca pracy i ....


I… byłam pewna że ni przejdzie ale jest jeszcze gorzej .. tęsknie za nim bardzo , ostatnio wpadł po dokumenty do firmy , popatrzyłam w jego oczy i.. znowu wszystko wróciło , to samo ze zdwojona siła , uświadomiłam sobie że to nie było chwilowe zauroczenie ale chyba głębsze uczucie.. i może będę musiała już z tym żyć choć czy można kochać kogoś tak po prostu ..

21

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Ku*a, już naprawdę nie można z osobą płci przeciwnej pozostać na stopie koleżeńskiej czy przyjacielskiej? NIEZALEŻNIE od statustu związkowego obu stron..?

Tak trudno zacząć myśleć głową zamiast ch***/c***ą?

22

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Wylej sobie kubeł zimnej wody na głowę i nie komplikuj sobie życia, zauroczenie tak jak przyszło minie, od czegoś mamy rozum...

Przy okazji poczytaj sobie inne wątki o zdradach, to da Ci do myślenia, poza tym ona mi wygląda na wprawioną w podrywie i zdradach...

Macie dzieci?

23

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Kolejna mezatka gościnna w kroku?
Brawo autorze, dalej dawaj się wciągać jakiejś znudzonej mężatce w tę zabawę i pompuj jej ego, ile wlezie.
Ona pewnie zauważyła, że wpadła Ci w oko, więc robi sobie z Ciebie podsmiechujki, bo to tak fajnie mieć adoratora na orbicie.
Może jej mąż traktuje ją jako dość opatrzoną, toteż zachciało się znaleźć odskocznię. Nie ma to jak dowartościować się cudzym kosztem.
Na dodatek jesteś żonaty, więc bardzo bezpieczny dla tej mężatki. W razie czego będziesz trzymał język na wodzy. Po prostu idealny materiał na boczniaka.
Spotkacie się, według niej, a cóż to za wizję sobie wymyśliła) raz w miesiącu, zrobicie swoje i styknie. Tak można przecież żyć całymi latami. Jaki problem?
Zadam Ci jedno pytanie - może być retoryczne.
Czy w razie czego naprawdę zamieniłbys swoją żonę na jakąś mężatkę, która pociera kolanem o kolano na widok innego faceta?
A co byłoby, gdybyś Ty związał się z nią, a ona znowu zaczęłaby pocierać kolanem o kolano na widok kolejnego boczniaka?
Zamienił stryj siekierkę na kijek?
Szkoda, że jej mąż nie wie, jaka naprawdę jest jego ślubna.

24 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-02 11:49:09)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Można sobie zadać pytanie po ch** tak naprawdę ludzie wchodzą w związki (małżeńskie), skoro są tak bardzo otwaci i gotowi na romans/flirt przy każdej możliwej okazji?
Niektórzy to chyba żyć nie mogą bez czyjejś atencji a u facetów widok ładnej buźki od razu odbiera rozum...

Ile razy "problemem" była nie kwestia zaniedbywania czy braku szacunku, ale zwykła chęć przeżycia przygody czy szaleństwa?

25

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Autorze piszesz że cie ignoruje to powinieneś sie z tego cieszyć a Ty chyba z tego powodu jestes przybity mam rację? Znaczy to ze chcesz aby było inaczej. A tu chcesz sie przed nami usprawiedliwić . Założę sie że myślisz o niej rano Po przebudzeniu i wieczorem przed pójściem spać ..zakochałeś sie i przyznaj ile razy o niej myślałeś kochając sie z żona ..i może chcesz z tego stanu wyjść mówiąc że nie pójdziesz na imprezy .. mówię Ci że pójdziesz i będziesz szukał okazji do kontaktu.. ale Walcz dzielnie , może jakimś cudem pokonasz to „coś”…ps wszyscy tu wypowiadający sie widzicie belki w oku innych nie patrząc na własne zycie - pewnie jesteście wszyscy tacy super poukładani ..

26 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-04-02 11:18:41)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
bagienni_k napisał/a:

Można sobie zadać pytanie po ch** tak naprawdę ludzie wchodzą w związki (małżeńskie), skoro są tak bardzo otwaci i gotowi na romans/flirt przy każdej możliwej okazji?
Niektórzy to chyba żyć nie mogą bez czyjejś atencji a u facetów widok ładnej buźki od razu odbiera rozum...

Ile razy "problemem" była nie kwestia zaniegdbania czy braku szacunku, ale zwykła chęć przeżycia przygody czy szaleństwa?

Bo prostytutka to zawód, a kurfa to charakter.
Od dawien dawna ludzie nie mogą pojąć tej prostej prawdy i dlatego ciągle na wlasne życzenie wchodzą w szambo, a na koniec robią oczy jak pięć złotych ze zdziwienia.

27

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Przesadzacie z tą twardą oceną. Każdy lubi karmić się złudzeniami, lepszym bardziej kolorowym życiem.
Ważne żeby przez to przebrnąć, nie odlecieć.
W Biblii nawet Jezus był kuszony. Ważne, że dał radę.

28

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Lovela77 napisał/a:

Autorze piszesz że cie ignoruje to powinieneś sie z tego cieszyć a Ty chyba z tego powodu jestes przybity mam rację? Znaczy to ze chcesz aby było inaczej. A tu chcesz sie przed nami usprawiedliwić . Założę sie że myślisz o niej rano Po przebudzeniu i wieczorem przed pójściem spać ..zakochałeś sie i przyznaj ile razy o niej myślałeś kochając sie z żona ..i może chcesz z tego stanu wyjść mówiąc że nie pójdziesz na imprezy .. mówię Ci że pójdziesz i będziesz szukał okazji do kontaktu.. ale Walcz dzielnie , może jakimś cudem pokonasz to „coś”…ps wszyscy tu wypowiadający sie widzicie belki w oku innych nie patrząc na własne zycie - pewnie jesteście wszyscy tacy super poukładani ..

Widzicie igłę w cudzym oku, podczas gdy belki w swoim nie widzicie - tak ma być, jeśli już.
Każdy tu piszący ma za sobą ciężki wór życiowych doświadczeń i zapewne nikt tu świętym nie był i nie będzie, na czele ze mną.
Zgadzam się z Toba- autor już połknął przynętę, bo nic nie kusi lepiej niż zakazany owoc.

29

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

W jakim wieku jesteś zaczarowany? I ile lat ma koleżanka? Poczytaj inne wątki, dowiedz się, jeśli Twoja wyobraźnia jest zbyt ograniczona, by wpaść na to samemu, jak czują się zdradzeni. I może spróbuj sobie wyobrazić, co byś Ty czuł, gdyby w życiu Twojej żony pojawił się taki lowelasik bawiący się w biurowe romansidła.

30

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Jeśli ktoś bezustannie potrzebuje się dowartościować poprzez pragnienie atencji u płci przeciwnej, to już jego problem...

31

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Drzazgę, kochani wink

32

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
DeepAndBlue napisał/a:

Drzazgę, kochani wink

lol boskie lol

33

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Zgadzam się z tym że takie potępianie kogoś bo się zauroczył jest zbyt pochopne. Niech pierwszy rzuci kamień ten kto jest bez grzechu.
Człowiek z chwilą gdy bierze ślub nie staje się od razu z autoamtu skałą nieczułą na urok innej kobiety czy mężczyzny a niestety zauraczamy/zakkochujemy się wbrew własnej woli. Nie jest łatwo z tym walczyć.

Autirze mam wrażenie że trochę za bardzo niektórzy na Ciebie tu wsiedli za to że zauroczyłeś się tą kobietą bo to zapewne też stało się niejako samo. Dobrze że widzisz ten problem, jesteś tego świadomy i z tym walczysz, to świadczy o tym, że nie myślisz główką a głową ale też trochę sam jesteś sobie winien bo pisałeś że koleżanka lubi się do Ciebie przytulać po pijaku itp. Już wtedy powinieneś zareagować ostro i dać jej do zrozuminia że jesteś żonaty i żeby darowała sobie takie akcje. To było  słabe z Twojej strony że pozwoliłeś na to. Nie odwołuje tego co napisałam wcześniej że Ty już zdradziłeś swoją żonę emocjonalnie ale to się jeszcze da naprawić pod warunkiem że faktycznie zerwiesz całkowicie kontakty z tą koleżanka po tym jak odejdzie. A opłaca się to zrobić bo gdy stracisz rodzinę nie będzie już odwrotu.

34 Ostatnio edytowany przez Apogeum (2022-04-02 22:55:33)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
zaczarowany napisał/a:

Mam żonę i super dzieci.

Przeczytaj to zdanie tyle razy, aż wyłapiesz, co w nim nie gra.

Już wiesz? To teraz bądź tak dobry i napisz, czy twoja żona jest naprawdę gorszą żoną niż dzieci dziećmi albo tylko matką, dla której rola męża skończyła się w momencie, gdy ja zapłodnił i urodziły się dzieci - czy po prostu ma męża, który widzi w niej jedynie matkę swoich dzieci, a nie superżonę i kobietę.

Nie mam pojęcia, jaka jest twoja żona, ale z twojego opisu wiem na pewno, ze koleżanka z pracy nie jest super. To pozbawiona zasad mężatka i matka, która klei się na firmowej imprezie do żonatego i dzieciatego faceta. I która robi wszystko, żeby kolega z pracy przeleciał ja w biurowej łazience. Do tego niedojrzała manipulantka. Jeśli ktoś taki zauroczył cię do tego stopnia, ze na chwile przed jej odejściem zakładasz na forum wątek jej poświęcony, to słabo to wygląda.

Wyobraź sobie, ze to koleżanka jest twoją żoną, a żona koleżanką. Tez byś się zauroczył i założył watek na forum? Zmierzam do tego, ze może po prostu jest ci w życiu za dobrze i próbujesz coś zepsuć. Może wcale nie chodzi o te konkretna kobietę, lecz o inna kobietę. O zmianę. Jeśli potrzebujesz zmian, to zmień coś innego.

Jeśli nie chcesz zmienić żony, to walnij się obuchem w łeb i zacznij znowu myśleć głowa, a nie wiadomo czym. Jeśli jest ci za nudno w małżeństwie, to zrób coś z tym, ale z żona. Kwiaty, których się nie podlewa, więdną. Dorzuć drwa do ogniska, które masz w domu, zamiast rozpalać nowe. Przestań pielęgnować zdradę (na razie emocjonalna) i zacznij dbać o żonę, o malzenstwo, o rodzine. Przestań się ślinić do koleżanki, zacznij czarować żonę. Właśnie tak, drogi Zaczarowany!

Albo jeśli - jak wynika z pierwszego zdania twojego pierwszego posta, które zacytowałam - twoja żona nie jest super, to się z nią rozstań, zamiast zdradzać. Na zdradę nie zasługuje nikt. Nawet żony, które nie są super.

Moją uwagę zwrócił fakt, ze zamieściłeś watek w dziale rozstanie, flirt zdrada, rozwód, a nie miłość, związki partnerstwo. Mogłeś to zrobic i zacząć słowami: Mam super żonę i super dzieci… ale to koleżanka z pracy siedzi mi w głowie. Jednak wybrałeś dział, w którym poza flirtem mowa o rozstaniu, zdradzie, rozwodzie. I napisałeś, ze masz żonę i super dzieci. A o miłości do żony nie wspomniałeś ani słowem. Dlaczego?

To co wybierasz? Rozstanie, flirt, zdradę, rozwód czy miłość, związek, partnerstwo?

35

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Apogeum Mistrzowski post!:)

Nie chodzi w tym o to, czy ktoś się zauroczył, ale dlaczego tak łatwo i tak bezporblemmowo daje się w to wciągnąć?


Autorze, naprawdę utrata bliskich Ci osób jest warta, aby tylko rozładować ciśnienie w kroczu?

36

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Apogeum napisał/a:

Moją uwagę zwrócił fakt, ze zamieściłeś watek w dziale rozstanie, flirt zdrada, rozwód, a nie miłość, związki partnerstwo. Mogłeś to zrobic i zacząć słowami: Mam super żonę i super dzieci… ale to koleżanka z pracy siedzi mi w głowie. Jednak wybrałeś dział, w którym poza flirtem mowa o rozstaniu, zdradzie, rozwodzie. I napisałeś, ze masz żonę i super dzieci. A o miłości do żony nie wspomniałeś ani słowem. Dlaczego?

To co wybierasz? Rozstanie, flirt, zdradę, rozwód czy miłość, związek, partnerstwo?

Trafne spostrzeżenia i dobre pytanie.
zaczarowany jeśli chcesz świadomie kierować swoim losem nie możesz uciec od odpowiedzi.

37

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Agnes76 napisał/a:
Apogeum napisał/a:

Moją uwagę zwrócił fakt, ze zamieściłeś watek w dziale rozstanie, flirt zdrada, rozwód, a nie miłość, związki partnerstwo. Mogłeś to zrobic i zacząć słowami: Mam super żonę i super dzieci… ale to koleżanka z pracy siedzi mi w głowie. Jednak wybrałeś dział, w którym poza flirtem mowa o rozstaniu, zdradzie, rozwodzie. I napisałeś, ze masz żonę i super dzieci. A o miłości do żony nie wspomniałeś ani słowem. Dlaczego?

To co wybierasz? Rozstanie, flirt, zdradę, rozwód czy miłość, związek, partnerstwo?

Trafne spostrzeżenia i dobre pytanie.
zaczarowany jeśli chcesz świadomie kierować swoim losem nie możesz uciec od odpowiedzi.


Dziękuję za wszystkie komentarze i pomoc. Daliście mi dużo do myślenia. Wiem, że bardzo źle zrobiłem. Wiem też jak powinienem się zachować w przeszłości, ale czasu nie cofnę. Wybieram super żonę i super rodzinę - będę walczył o to, aby wyprowadzić wszystko na prostą. Jeszcze raz dziękuję! Zamykam wątek.

38

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Lovela77 napisał/a:
zaczarowany napisał/a:

Lovella77 - czytałem Twój wątek - a jak zakończyła się Twoja sprawa? Podobna sytuacja - on wyjechał do innego miejsca pracy i ....


I… byłam pewna że ni przejdzie ale jest jeszcze gorzej .. tęsknie za nim bardzo , ostatnio wpadł po dokumenty do firmy , popatrzyłam w jego oczy i.. znowu wszystko wróciło , to samo ze zdwojona siła , uświadomiłam sobie że to nie było chwilowe zauroczenie ale chyba głębsze uczucie.. i może będę musiała już z tym żyć choć czy można kochać kogoś tak po prostu ..

Zapewne masz wdrukowane w glowe jakies myslenie o tych blizniaczych plomieniach ( owo twin flame ), moze zassalas to z jakiejs numerologii, wrozkologii czy czegos podobnego w co troche ludzi zwlaszcza kobiet wierzy i dlatego wyczytujesz w tym czlowieku to co chcesz widziec a co nie jest stanem faktyczym- to sie nazywa projektowanie -projekcja a na chlopski przykladanie swojego lokcia i mierzenia innych swoja miarka ale to zupelnie normalne jak sie w ten sposob patrzy na rzeczywistosc.

39

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
Agnes76 napisał/a:

Ona chce się Tobą bawić.
Imponuje jej Twoje zainteresowanie, flirtuje z Tobą gdy sobie wypije i częściowo puszczają hamulce, chce Cie mieć w pracy na wyłączność bo to schlebia jej ego, niemniej jesteś dla niej niczym maskotka. Na koniec podkręca Cię jeszcze mocniej.
Ta zabawa długo nie potrwa a skutki będą opłakane.
Sam musisz zdecydować, czy w to wejdziesz, czy nie. Dorosły jesteś i dokładnie wiesz co robisz.

dokladnie. Jestem tego samego zdania

40

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Czytam takie tematy i...masakra.
Ludzie niby dorośli, niby emocjonalnie ogarnięci a zachowują się jak dzieci.
Autorze wszystko zwalasz na koleżankę ale przyznaj że Tobie imponowało jej zainteresowanie ba nawet go pożądałeś ale strach przed wydaniem się ewentualnego romansu zatrzymała Ciebie w połowie drogo może stało się to w tym momencie

zaczarowany napisał/a:

Kiedyś byliśmy razem na wspólnej imprezie z moją żoną, która zauważyła, że coś koleżankę za bardzo ciągnie do mnie i miałem trochę z tego nieprzyjemności.

Skoro wiedziałeś że Twoje zachowanie jest niewłaściwe to dlaczego nadal z nią rozmawiałeś, patrzyłeś w oczka a na imprezie z nią się bawiłeś?
Problemem nie jest ona tylko Ty.
Ogarnij się bo już wiesz że jesteś podatny na romans.

A teraz proponuję zablokować jej telefon, w pracy unikać kontaktu sam na sam i zrezygnować z imprez.

41

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
maku2 napisał/a:

... proponuję zablokować jej telefon, w pracy unikać kontaktu sam na sam i zrezygnować z imprez.

no co Ty, jak to ? .... przecież widać, że on tego nie chce.

42

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Ta mężatka pociąga go fizycznie i w ogóle sam fakt, że brał pod uwagę wdanie się z nią w romans świadczy o tym, że połknął przynętę. Przez jakiś czas będą więc spotykać się raz w miesiącu,vweflug zresztą planu tej mężatki, bzykna się, posmieja, pogadają, naładują akumulatory i wrócą w domowe pielesze.
Jest to niemożliwe?
Oczywiście, że jest możliwe, mnóstwo ludzi tak przecież żyje, bo czego oczy nie widzą, tego i sercu nie żal.

43 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-04-05 14:43:14)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
DeepAndBlue napisał/a:

Drzazgę, kochani wink

DeepAndBlue napisał/a:

Nie ma co analizować tylko płynąc z prądem. Jest dzisiaj, jest jak jest, umysł trzeba zaprogramować, żeby nam pasowało. Jak pasuje nam wycie do księżyca to umysł się dostosuje. Jak pasuje nam radosny taniec pod prysznicem z nudnym mężem to umysł też podąży. Autorka się zawiesiła pomiędzy przeszłością (wspomnienia, tęsknota) a przyszłością (fantazjowanie, wizje). To stresujące (niewiadoma przyszłość) i dołujące (nieodzyskiwalna przeszłość). Jedną radę widzę. Odpocząć lub pobiegać wink Wrócić do tu i teraz. Z czasem się umysł rozjaśni wolny od tortur (które notabene uwielbia) o przyszłości i przeszłości. Proste. Robię sobie herbatę, smakuje mi, jest dobrze. I nie ważne co wczoraj, co jutro. Umysł odpoczywa. Leżę obok męża, przemknie mi obraz kochanka. Wystarczy nie pauzować myśli na kochanku i ta myśl sama się rozpuści, nie ma innej opcji, umysł powróci do tu i teraz albo do prania na jutro. Mąż leży obok. Jest ciepły, można się przytulić. Spróbuję. Daje się przytulić. Jest dobrze. Można zasnąć. Hah! smile Niby proste ale trzeba dużo ćwiczyć. A potem? A potem co potem... się zobaczy co będzie potem. Myśle, że jednak ostrożna szczerość jest wskazana w każdym dobrym związku międzyludzkim. Ale to tylko moje zdanie. Każdy sobie rzepkę skrobie.

Tak tak podlizuje się Deep smile ,ale to jest jedna z bardziej wartościowych ,konkretnych rad ,którą przeczytałem na forum odkąd tu jestem
w dodatku skuteczna, sprawdzona w życiu .Wystarczy płcie zamienić w tekście .

Obwinianie koleżanki za uwodzenie to ściema ,przerzucanie odpowiedzialności ,mechanizm obronny
masz Autorze tyle samo za uszami co ona,ona spokojnie w Tobie widzi to co Ty w niej może nawet narcyza, lovelasa smile Robi sobie w głowie prawdopodobnie to co Ty to samo i pewnie wiele projektuje ,dopowiada ,analizuje etc jeżeli też ma szczerą chęć mieć przygodę i romans .
Twoja żona się nie zmieniła Ty na nią patrzysz inaczej pod wpływem pożądania, atencji, zachwytów nad wzajemnymi zachwytami
Teraz żona drażni,przeszkadza w odlocie,irytuje cię ,ma jakby większe wady ,odświeżasz żale ,pretensje,urazy prawdopodobnie fabrykujesz nowe,
Nie to Tobie ewidentnie odwala Zaczarowany ,porównujesz ,frustrujesz się ,stwarzasz sobie konflikt,męczysz się żeby doznać ulgi przez romans a potem trwać w rozwalonej relacji z żoną mając odskocznie,destrukcja w małżeństwie będzie postępować po to żebyś miał super romans i tak w kółko aż romans się wyda albo komuś znudzi ,ktoś stchórzy,przestraszy się pierwszy.

44 Ostatnio edytowany przez bullet (2022-04-05 15:51:41)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
paslawek napisał/a:

...bwinianie koleżanki za uwodzenie to ściema ,przerzucanie odpowiedzialności ,mechanizm obronny...
...
...destrukcja w małżeństwie będzie postępować po to żebyś miał super romans i tak w kółko aż romans się wyda albo komuś znudzi ,ktoś stchórzy,przestraszy się pierwszy.

Pasławek celnie, w punkt, autor próbuje winę za swoje swędzenie w kroku przerzucić na koleżankę, a ją też swędzi więc krążą. On nie kocha koleżanki, on chce ją bzyknąć.
adrenalina, emocje, efekt owocu zakazanego, zaczarowany - Straszny gość, który myli brak instynktu samozachowawczego z zauroczeniem.
To jest jak zabawa w patrzenie w oczy, kto pierwszy przestanie ten przegra jednak tu konsekwencje będą nie porównywalne, destrukcja rodziny postępuje, jak gangrena.
Skoro małżonka to zauważyła to można być pewnym, że obserwuje rozwój sytuacji, a nawet może niebawem mu niespodziankę przygotuje. Ale będzie skowyt ...

Jeśli jż kiedyś się tu pojawi będziemy jej doradzać, by pogoniła dziada. Niech leci do dziuni.

45 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-04-05 17:08:32)

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Mąż wyznaje miłość żonie - kocham cię, ale....
Żonaty wyznaje miłość kochance- kocham cię.

Oby autor rzeczywiście zamknął epizod z mężatką, żeby było tak, jak napisał w ostatnim swoim poście.

46

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?
zaczarowany napisał/a:

Cześć!

Mam żonę i super dzieci. Jesteśmy prawie 20 lat po ślubie. W pracy natomiast mam koleżankę, w której zauroczyłem się. Totalnie pociąga mnie fizycznie, ale do niczego nie doszło. Potrafię z nią długo rozmawiać, ponieważ ma podobne zainteresowania do moich. Trwa to już dobrych kilka. Spotykamy się na imprezach firmowych co miesiąc i codziennie w pracy. Ogólnie koleżanka jest bardzo otwarta na kontakty z różnymi ludźmi i też ma męża i dzieci. Praktycznie na każdej imprezie firmowej, gdy trochę zadziała alkohol, koleżanka próbuje trzymać mnie za rękę lub przytulać się do mnie. Kiedyś byliśmy razem na wspólnej imprezie z moją żoną, która zauważyła, że coś koleżankę za bardzo ciągnie do mnie i miałem trochę z tego nieprzyjemności.

W pracy koleżanka traktuje mnie jednak zawsze z dystansem i czuję, że stara się przykładowo tak prowadzić rozmowy z innymi kolegami, abym był zazdrosny, czasami jednak potrafi niby przypadkiem dotknąć mojej ręki. Potrafi mnie też totalnie ignorować i nie odpowiedzieć nawet cześć, gdy wychodzę z pracy. Z drugiej strony gdy rozmawiam z inną koleżanką w pracy jest totalnie zazdrosna - potrafi zrobić wiele, aby przerwać taką rozmowę.

Mój problem polega na tym, że taka manipulacja bardzo źle działa na mój stan psychiczny, a dodatkowo widzę, że odbija się na domownikach. Wkrótce koleżanka odchodzi z pracy i może problem sam rozwiąże się, ale zupełnie nie wiem jak przetrwać ten czas. Pisze do mnie i męczy, że nie wie czy dobrze robi odchodząc z pracy. Wykończę się psychicznie rozmyślając o niej i o tym, że nie będę jej codziennie już widywał. Ostatnio była impreza firmowa, na którą nie mogłem pójść i już mnie dopadły rozmyślania i totalna zazdrość o nią. Nie zamierzam zdradzać żony, chociaż w sumie nie wiem czy tym zauroczeniem już tego nie zrobiłem. Nie oczekuję jakiejś złotej porady, ale zupełnie nie wiem jak wybić ją sobie z głowy... jak przetrwać ten najbliższy czas, aż stracę ją z oczu i jakoś to się poukłada...

Zaczarowany

47

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Autor już nie chce porad, bo w zasadzie mimo niezdecydowania wiadomo, co zrobi.Nie znam żony autora i nie znam autora, ale tak się zastanawiam, po co ludzie wchodzą w związki jak wystarczy jak jakaś koleżanka potrzyma za rękę i spotka się na imprezie integracyjnej, a w  fazie wyrzutów sumienia autora, męczy go smsami, czy słusznie robi, odchodząc z pracy.

48

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

Nie jesteś szczery ani z nami ani sam ze sobą. Nie ma nic prostrzego niż zablokowanie numeru z którego ona pisze i zerwanie z nią rozmów. Ty tego zrobić nie chcesz. To jest zdrada. Fajnie się na kogoś patrzy, kto jest wyszykowany do pracy. Nabrałbyś innej perspektywy mieszkając z nią i znosząc wspólnie problemy dla codziennego. Napraw relacje z żoną zamiast uciekać się do zdrady emocjonalnej i myśleniu o kobiecie która jest tak idealna tylko dlatego, że jej nie znasz.

49

Odp: zauroczenie - jak sobie poradzić?

... przeciez nie kazdy facet zawsze skorzysta z okazji (prawda?).. . wlaczyl przeciez myslenie, kwestia czy dotrwa - zycie takie krotkie i tyle pokus...

Posty [ 49 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » zauroczenie - jak sobie poradzić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024