Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Czesc
Przychodzę sie wyżalić. Otóż mam przyjaciółkę, z którą byłam w bardzo zażyłych relacjach. Wiecie jak to jest, wspolne zakupy, wypady na weekendy itd. Ona ma męza, ja jestem sama. Odkąd zamieszkali razem nasze relacje się trochę skurczyły (mężatka i singielka, nic nowego smile ) nie mniej jednak nadal spotykalysmy sie często, czasami z jej męzem, czasami same. Rozmawialysmy przez telefon praktycznie dzień w dzień. Nawet jak któraś zadzwonila na przyslowiowe '5 minut' to i tak kończyłyśmy gadając 3 godziny.
Oczywiscie bywalo tez, ze jak wyjezdzali na wakacje albo ja mialam jakies swoje sprawy to nie mialysmy kontaktu przez pare dni.
Kiedy zaszła w ciążę plakalam ze szczęścia razem z nią, wspierałam, chodziłam do lekarza kiedy mąz nie mógł itd. Ja również zawsze mogłam na nią liczyć.
Eh, do sedna.. przyjaciółka urodziła miesiąc temu.
Od tamtej pory udało sie nam porozmawiac 2 razy z mojej inicjatywy. Jak wyszla ze szpitala chcialam wiedziec jak sie czuje, jak dziecko wiec zadzwonilam. Powiedzialam jej, ze teraz bedzie miala bardzo duzo na glowie wiec zeby napisala w wolnej chwili jak sie czuje.
Nie napisala przez kolejne 2 tygodnie. Pisalam ja. Pare razy odpisala. Raz zadzwoniła ale wlasciwie na 5 minut.
Widzę ze jest często aktywna na fb, dodaje zdjęcia dziecka (mimo ze zawsze smiala sie z ludzi, ktorzy to robią). Nawet kiedy mi odpisuje to nie pyta co u mnie.
Oczywiscie rozumiem, że jako świezo upieczona mama ma teraz inne rzeczy na głowie ale jest mi zwyczajnie przykro.
Nie wiem, byc moze to ze mną cos jest nie tak. Nie mam męza, rodziny. Ostatnio dużo pracuje, zajmuje się tez innymi sprawami więc to tez nie jest do konca tak, że nie mam swojego życia. Po prostu brakuje mi naszych rozmów.
Mieliscie taką sytuacje? Moze mnie ktoś kopnąć w tylek zebym przestała sie nad tym rozczulac?
Pozdrawiam i zycze udanego weekendu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Nie możesz wymagać, żeby wasze stosunki były jak dawniej, z wiadomych względów, po drugie jako osoba samotna jesteś potencjalnym zagrożeniem dla jej małżeństwa.

Dlatego znajdź sobie inną przyjaciółkę i zrozum jej postawę

3

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

O czym Ty gadasz? Jakim zagrozeniem? Wspolczuje Ci takiego myslenia. Znam jej męza bardzo dobrze, znałam go dlugo przed nią. Bardzo często spedzalismy czas we trojke przez LATA. Oni sa malzenstwem od 7 lat i przez caly ten okres wszystko bylo w porzadku.

wieka napisał/a:

Nie możesz wymagać, żeby wasze stosunki były jak dawniej, z wiadomych względów, po drugie jako osoba samotna jesteś potencjalnym zagrożeniem dla jej małżeństwa.

Dlatego znajdź sobie inną przyjaciółkę i zrozum jej postawę

4

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Ja napisałam jak bywa, a jak jest to sama powinnaś wiedzieć najlepiej i wyjaśnić to przede wszystkim z przyjaciółką.

To, że się długo znacie o niczym nie przesądza.

5

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Co mam z nią wyjaśnić?

wieka napisał/a:

Ja napisałam jak bywa, a jak jest to sama powinnaś wiedzieć najlepiej i wyjaśnić to przede wszystkim z przyjaciółką.

To, że się długo znacie o niczym nie przesądza.

6

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Tak, miałam tak. Przyjaciółka urodziła i ja wtedy bezdzietna nie umiałam się odnaleźć z nią w nowej sytuacji choć chciałam. Ale nie dało się. Poszłam w odstawkę tongue Tak to jest. Dzieci są bardzo absorbujące a przy pierwszym to się nie ma jeszcze doświadczenia. Jest więcej stresu. Trzeba się wszystkiego uczyć. A i nie śpi się dobrze przez pierwsze miesiące. Z czasem się trochę wynormuje ale raczej nie wróci na stare tory zbyt prędko. Może jak dzieci podrosną i wyfruną z gniazda smile Tak to już jest. Jest też zmęczenie psychiczne, więc może nie mieć mentalnej siły na pogaduchy jak kiedyś. Będziesz miała swoje to ją lepiej zrozumiesz.

7

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Ja też mam malucha, skonczył 2 miesiące.  I są takie dni że nie mam jak wyjść do łazienki za potrzebą. Pierwszy miesiąc ryczałam razem z nim jak nie wiedziałam o co mu chodzi, uczyłam się jego potrzeb i nadal się uczę. Do tej pory nie wiem jaki jest dzień tygodnia, rejestruję tylko weekendy bo wtedy i mąż w domu i zdarzają się odwiedziny. A każde przespane 5 minut jest na wagę złota.
Może po prostu zaproponuj spotkanie? Będzie czas na pogadanie, sama zobaczysz jak bardzo maleństwo jest absorbujące. Oddam królestwo za osobę co weźmie małego na 5 min i ponosi albo wyjdzie na 15 min na spacer. Takie nic a ma tak ogromną wartość.
A co do rozmów - ona zwyczajnie nie ma jak. Może mieć egzemplarz z tych co to obok oddychać nie można a co dopiero mówić o rozmowie. I nie olała tej przyjaźni, jest ona cenniejsza niż kiedykolwiek. Tylko zwyczajnie nie ma jak.

8

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo
Emilytu napisał/a:

(...) Moze mnie ktoś kopnąć w tylek zebym przestała sie nad tym rozczulac? (...)

Prosisz i masz. big_smile
Wpisz w dowolną wyszukiwarkę hasło "połóg" i przeczytaj ze zrozumieniem.

9

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Dziekuje Ci za odpowiedz smile
Oczywiscie rozumiem jak to jest kiedy w domu pojawia sie dziecko (swoich nie mam ale mam 15 lat mlodszego od siebie brata). Pamiętam jak bylo. Zreszta mysle, ze każdy normalny czlowiek zdaje sobie z tego sprawe i nie trzeba byc do tego rodzicem. Tak samo jak nie trzeba przeżyć rozstania zeby pocieszać i współczuć kolezance. Jasne, ze to nigdy nie będzie na 100%  bo nie wejdziemy w czyjes buty.
Zaproponowalam jej pomoc i nadal bedzie mogla na mnie liczyc. Nie mam do niej pretensji, przyszlam sie wyzalic bo na swoj sposob chyba mam prawo to przezywac. Brakuje mi jej co nie znaczy, ze obrazilam sie na caly swiat. Chcialam tylko napisac co mi lezy na wątrobie bo przeciez jej o tym nie powiem.

Onaja12345 napisał/a:

Ja też mam malucha, skonczył 2 miesiące.  I są takie dni że nie mam jak wyjść do łazienki za potrzebą. Pierwszy miesiąc ryczałam razem z nim jak nie wiedziałam o co mu chodzi, uczyłam się jego potrzeb i nadal się uczę. Do tej pory nie wiem jaki jest dzień tygodnia, rejestruję tylko weekendy bo wtedy i mąż w domu i zdarzają się odwiedziny. A każde przespane 5 minut jest na wagę złota.
Może po prostu zaproponuj spotkanie? Będzie czas na pogadanie, sama zobaczysz jak bardzo maleństwo jest absorbujące. Oddam królestwo za osobę co weźmie małego na 5 min i ponosi albo wyjdzie na 15 min na spacer. Takie nic a ma tak ogromną wartość.
A co do rozmów - ona zwyczajnie nie ma jak. Może mieć egzemplarz z tych co to obok oddychać nie można a co dopiero mówić o rozmowie. I nie olała tej przyjaźni, jest ona cenniejsza niż kiedykolwiek. Tylko zwyczajnie nie ma jak.

10 Ostatnio edytowany przez Maga1984 (2022-04-02 10:31:19)

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Wedlug mnie powinnas dac jej czas. Macierzynstwo jest bardzo przekolorowane ... ona jest teraz w pologu, moze miec baby blues, moze miec depresje poporodowa, moze nie spi dobrze, moze boi sie o dziecko, moze sobie nie radzic, a to ze dodaje zdjecia na fb o niczym nie swiadczy (dodanie zdjecia zajmuje max 5 min) a w naszej naturze czesto lezy chec 'pochwalenia sie'. Kobieta zmienia calkowicie priorytety kiedy zostaje mama, a jej swiat zmienia sie o 180 stopni. Okres po porodzie jest pieknym, ale trudnym okresem dla kobiety. Nie jestes dla niej juz tak wazna jak wczesniej, ale to jest ok. Po prostu badz dla niej, badz troche z boku i nie narzucaj sie tez, a z czasem zobaczysz jak ta relacja sie rozwinie.

Rozumiem, ze jest Tobie przykro i czujesz sie odrzucona, bo tak ja wspieralas nawet jeszcze w trakcie ciazy, a teraz jakbys sie nie liczyla, ale postaraj sie zaakceptowac to jak jest.

Mysle, ze to przejsciowy etap w Waszej przyjazni.

11

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo
wieka napisał/a:

, po drugie jako osoba samotna jesteś potencjalnym zagrożeniem dla jej małżeństwa.

Serio?! Każda singielka tylko czyha na męża przyjaciółki?

Gdyby nawet tak było, to przyjaźń rozpadłaby się od razu gdy tamta wyszła za mąż, albo wręcz zaraz po poznaniu tego faceta.

12

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

To jakie z was przyjaciółki jak nie możesz jej powiedzieć co myślisz i wzajemnie?

To nie jest tak, że jak urodziła to nikt nie jest jej potrzebny do pogadania, nawet przyjaciółka.
Coś musiało zaważyć na jej obojętnośći, może miała przesyt kontaktów, ale to musicie same wyjaśnić.
Przyjaźnie też się kończą, więc powinnaś to wyjaśnić choćby kosztem znajomości, choć może jeszcze nie teraz.

Teraz jest czas żebyś ją odwiedziła choć na chwilę, kupiła coś maluszkowi, tak wypada.

13

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Zaproponuj przyjaciółce, że przyjedziesz,po drodze zrobisz np. zakupy, w domu możesz ponosić malucha albo iść na spacer, a przyjaciółkę wysłać na drzemke. Teraz pogaduchy raczej nie są jej priorytetem.
ja nie wiedziałam co mam zrobić jak dziecko zasnęło, czy też się położyć, czy coś ogarnąć w domu, czy ogarnąć siebie, czy po prostu posiedzieć z kubkiem kawy i nic nie musieć....
Trudno zrozumiec młoda mamę, każde dziecko jest inne... Każda mama inaczej przeżywa pierwsze tygodnie po ciąży. Jak dla mnie lepiej wpaść na godzinkę i pogadać w tzw. międzyczasie, możesz jej nawet herbatę zrobić, ona może sobie siedzieć i karmić i możecie trochę pogadać. Telefon jak dziecko śpi może być naprawde na szarym końcu ...

14

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Jesteś strasznie niemiła.. nie chce jej mowic, ze jest mi przykro bo zwyczajnie nie chce jej tym 'emocjonalnie obarczać'. Tak jak napisalam ja NIE MAM do niej pretensji, po prostu chcialam sie wygadac. Mam do niej zadzwonic i powiedziec, że to trochę boli, ze zostalam z tyłu? No boli bo jestem tylko czlowiekiem i tez mam swoje uczucia. Jak cos sie w zyciu konczy, a bylo to dla mnie wazne, to zwyczajnie jest mi tego żal, co nie znaczy że NIE ROZUMIEM, że tak musi byc.

wieka napisał/a:

To jakie z was przyjaciółki jak nie możesz jej powiedzieć co myślisz i wzajemnie?

To nie jest tak, że jak urodziła to nikt nie jest jej potrzebny do pogadania, nawet przyjaciółka.
Coś musiało zaważyć na jej obojętnośći, może miała przesyt kontaktów, ale to musicie same wyjaśnić.
Przyjaźnie też się kończą, więc powinnaś to wyjaśnić choćby kosztem znajomości, choć może jeszcze nie teraz.

Teraz jest czas żebyś ją odwiedziła choć na chwilę, kupiła coś maluszkowi, tak wypada.

15

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Najlepiej jakbyście się w spotkały i szczerze porozmawialy w cztery oczy, tylko ona może nie chce nic wyjaśniać...
Ale moglabyś przy okazji odwiedzin zapytać, czy by nie chciała np. będąc na spacerze z dzieckiem, spotkać się z Tobą i pogadać.
Jej odpowiedź dużo Ci powie.

16

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

A może to przyjaciółka się obraziła, że nie zaproponowałas wizyty, by Poznac jej dziecko?
Jakoś mi z Twoich wypowiedzi przebija egoizm i dziecinność, ciekawa jestem ile masz lat.

17

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Wystarczająco dużo. Nie, nie obraziła sie o to.
Z Twoich wypowiedzi natomiast przebija mi przemądrzałosc.

Ewe131 napisał/a:

A może to przyjaciółka się obraziła, że nie zaproponowałas wizyty, by Poznac jej dziecko?
Jakoś mi z Twoich wypowiedzi przebija egoizm i dziecinność, ciekawa jestem ile masz lat.

18

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo
Emilytu napisał/a:

Wystarczająco dużo. Nie, nie obraziła sie o to.
Z Twoich wypowiedzi natomiast przebija mi przemądrzałosc.

Ewe131 napisał/a:

A może to przyjaciółka się obraziła, że nie zaproponowałas wizyty, by Poznac jej dziecko?
Jakoś mi z Twoich wypowiedzi przebija egoizm i dziecinność, ciekawa jestem ile masz lat.

Ja po prostu mam małe dzieci i wiem jak to jest, gdy niedawno co wyszło się ze szpitala, wszelkie nieuroki połogu dają się we znaki, nie zna się jeszcze swojego dziecka i nie wiadomo, czy płacze, bo jest głodne, czy mu zimno, ciepło, chce się przytulić, czy milion pięćset innych rzeczy, a tu jakby ktoś mi zarzucał, że nie mam czasu na codzienne pogaduchy to chyba bym padła jakbym stała. Ja nie miałam czasu się w spokoju wykąpać! Bo jak moje dzieci się budziły to, żeby uchronić ich przed włączeniem syreny i wybudzeniem się do reszty,co potem skutkowało godzinnym ponownym zasypianiem, nie raz biegłam z szamponem na włosach owinięta w ręcznik, by jak najszybciej dać im cyca.
Nie jesteś sobie w stanie wyobrazić jak to jest mieć małe dziecko.
Ja też mam siostre mlodsza o 13 lat, i nie, to nie to samo, co mieć własne dziecko.
Za chwilę zaczną się, oby,cieplejsze dni, z doswiadczenia mogę poradzić, by właśnie wybrać się na wspólny spacer, aby wtedy chwilę pogadać (o ile dziecko będzie lubić spacery, bo moje niestety nie przepadały za tą przyjemnością przez kilka pierwszych miesięcy...).

19

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Jeśli nie masz własnych dzieci to nie, nie rozumiesz jej . Możesz jedynie okazać wyrozumiałość. Opiekowanie się cudzym przez jakiś czas czy dużo młodszym rodzeństwem to ani kawałek tego o czym mowa. Tu zachodzą zmiany w ciele, zmiany w mentalności, ma się nowe oprogramowanie w mózgu- taką czujkę. Temat rzeka.

Moja przyjaźń jednak przetrwała choć nie wygląda tak jak wcześniej. Nie jest tak intensywna ale jest. Czasami nie gadamy parę miesięcy a jak się spikniemy to się nagadać nie możemy. Wysyłamy sobie co jakiś czas paczki z prezentami, listy, czy przez komunikatory wiadomości. Dzieci zmieniają wszystko.

Teraz pytanie czy dostosujecie się do tych zmian? Czy przyjaźń przetrwa pomimo zmian? Na pewno będzie inna ale to nie znaczy, że mniej wartościowa.
Pomyśl o niej, nie bądź samolubna. Daj jej czas się trochę ogarnąć, napisz do niej czasami, umów się na spacer. Jak dziecko podrośnie będzie bardziej mobilna i ogarnięta. Ale to co było już nie wróci.

20

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

To nie tak że wszystko się zmieniło i przyjaźnie nie są już takie ważne. Dla mnie są nawet ważniejsze niż wcześniej. To super miłe gdy znajomi pytają o dziecko i się nim interesują. Teraz widzę jak ja byłam oziębła w stosunku do nich, gdy to oni mieli niemowlaki, ale po prostu nie zdawałam sobie sprawy z tego jak ważne jest wsparcie emocjonalne spoza rodziny. Dzieci dużo zmieniają ale nie czynią nas nieczułymi na otoczenie.
Wrzucenie zdjęcia na fb to chwila podczas karmienia- odskocznia gdy mozna wziąć telefon. Mi na prawdę brakuje kogoś kto zrobi i poda w zasięg ręki herbatę i kanapkę. Takie nic a dużo znaczy.
Na twoim miejscu darowałabym sobie rozmowę '' jak mi źle bez twoich telefonów''. Raz że to nie na miejscu teraz, dwa hormony i reakcja może być przesadzona, trzy -sorry  ale teraz są inne priorytety syty głodnego nie zrozumie.
Idź, odwiedź, pomóż przy czymkolwiek. Przy okazji pogadacie. Tylko bez pretensji bo na nie nie ma miejsca.
I pamiętaj też że dzieci inaczej zachowują się przy obcych, inaczej z samą mamą. Mój egzemplarz jest bardzo towarzyski - jest najslodszym i najkochańszym dzieckiem przy obcych, sam śpi, nie potrzebuje atencji. Jak jesteśmy sami nie mogę go na 5 minut odłożyć.

21

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

To ja napiszę coś od siebie i dodam, że moja "paczka" to kilka osób, nie jedna i zawsze byłyśmy blisko.
Jak jedna z koleżanek/przyjaciółek wyszła za mąż i zaszła w pierwszą ciążę, wszyscy się tym razem cieszyliśmy. Nawet tuż przed porodem było spotkanie takie niby baby shower ale bez nazw, napisów tylko spotkanie kiedy jeszcze koleżanka już z bardzo dużym brzuchem była w stanie z nami spotkać. Kiedy urodziła, wszystko się zmieniło. Ja już nawet nie miałam sumienia dzwonić do niej ze swoimi sprawami bo wiedziałam, że to trudny dla niej czas. Tak jak pisałam u nas paczka liczy kilka osób więc każdy po kolei umawiał na spotkanie by poznać jej dziecko i to nie było tydzień czy 2 po porodzie bo raczej było naturalne, że ten czas powinna mieć dla siebie i dziecka.
I jak tu już kilka osób pisało umówiłam się z nią na spacer (z dzieckiem), przywiozłam jakieś drobne prezenty, w domu trochę pobawiłam czy ponosiłam na rękach jej dziecko, a na spacerze miałyśmy czas pogadać.
Nie wyobrażałam sobie, że dzwonię do niej by pogadać. Ona wprawdzie 'wsiała' na telefonie ale z matką czy inną osobą, która miała doświadczenie z dziećmi bo chciała poradzić.
Miałam też inną znajomą, która do mnie dość często dzwoniła jak jej było ciężko po urodzeniu dziecka ale co ja jej mogę doradzić, jak sama swojego nie mam? Uspokajałam czy szukałam szukałam sposobu czy osób kompetentnych, które mogłyby jej pomóc. Jednak często to było po prostu narzekanie, że nie ma czasu na nic, albo na teściową, która niby przyjechała pomóc a tylko wymagała atencji i nie zrobiła nic do jedzenia czy wymyśliła schabowe (wiadomo jak przy małym dziecku to tłuczenie wygląda).
Także luz, odczekaj trochę, jak będzie cieplej zaproponuj spacer.

22

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

to dopiero miesiąc. I to miesiąc kompletnego wariactwa niewyspania itd. wykaż zrozumienie- wróci do normy wszystko.
umów się z nia kiedyś na spacer na początek

23

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Miałam podobną sytuację. Przyjaciółka urodziła kilka lat wcześniej niż ja i gdy ona siedziała w domu z dziećmi ja poszłam na studia zaoczne, pracowałam a w weekendy imprezowałam z chłopakiem. Później ja miałam małe dzieci, którym poświęcałam cały czas. Rodzina mieszkała w innym mieście więc byliśmy z mężem zdani na siebie. A koleżanka często zgłaszała mi, że czuje się zapomniana, że nie mam dla niej czasu. Niewiele to zmieniło we mnie. Uważam, że ja też dużo z siebie dawałam dla naszej przyjaźni. W porównaniu do innych znajomych często organizowaliśmy imprezki na różne okazje i zawsze była pierwszym gościem. Z kolei ona nie zapraszała mnie wcale. Był czas, że pracowała z moim mężem i nawet wpadała na kawę do niego gdy ja byłam w pracy. Nie uważam żeby była zagrożeniem dla naszego małżeństwa. I przez wiele lat ta przyjaźń trwała chociaż nie zawsze było kolorowo. Dopiero wnuki oddaliły nas od siebie. Tzn ja ich jeszcze nie mam ale jestem na etapie częstych wyjazdów z mężem a ona bawi wnuki. Jeśli mogę coś doradzić to nie odpuszczaj tej przyjaźni ale też nie czyń koleżance wyrzutów. Nie łatwo zastąpić przyjaciółkę kimś innym.

24

Odp: Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Większość moich przedmówców mądrze napisała, więc nie będę się powtarzać. Napiszę Ci jeszcze tylko, bo gdzieś mi się rzucił w oczy Twój tekst, że smutno Ci, gdy coś się kończy: nie myśl, że Wasza przyjaźń się kończy. Owszem, będzie już inna, na pewno przez najbliższych kilka lat (zobaczysz, jeszcze kiedyś zachce jej się wyjść z Tobą na miasto, żeby poimprezować i odpocząć od macierzyńskich obowiązków wink ), ale nic się nie musi kończyć. Na swój sposób rozumiem, że Ci smutno, też tak miałam, jak moja przyjaciółka urodziła syna, ja jeszcze wtedy byłam bezdzietna i okazało się, że lepszym towarzystwem do spotkań są dzieciate koleżanki, bo ich dzieci mogą się razem bawić. Ale wszystko jest do przeżycia, a z czasem będzie lepiej smile

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Przyjaciólka urodziła i wszystko sie zmienilo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024