Czy Wy utrzymujecie kontakt z osobami z waszego liceum, gimnazjum jeśli chodzi o kontakty biznesowe? Chodzi mi o to, ze wchodząc w biznesowe życie, w bardziej dorosłe i nie kręcąc się po korporacjach ale wychodząc bardziej w 'miasto' ze swoimi projektami, organizacjami widze, że wszyscy ludzie się znają...
Tak jakby wszystko ustawione było od początku.
Nawet na instagramach osób nowopoznanych widzę , że utrzymują kontaty z X czy Y dlatego tylko, że ktoś może coś komuś załatwić.
Moja rodzina zawsze była sama sobie, własna firma, biznesy, ale nie utrzymywali kontaktów.
Ja np po skończeniu każdego etapu edukacji wchodziłam w nowe srodowisko ucinając kontakty z osobami z przeszłości- dosłownie z 2-4 osoby z gimnazjum czy z liceum mam , z którymi utrzymuje koleżeński kontakt.
Nie wiem czy w każdym mieście większym czy mniejszym tak jest, ale np wychodząc 'do miasta' z własnym projektem, chcąc zrobić to sama napotykam wielki opór systemowy. Nie wiem kto z kim się zadaje, z kim warto się pokazać , z kim się kolegować aby 'biznes wyszedł'. Nie mam parcia na popularnośc, ale widzę, że chyba NIGDY w życiu nie działałam pod wpływem znajomości, nie działałam tak że komuś coś załatwiałam, tak, że ktoś mi coś załatwił..
Nie wiem jak to określić.Wiem, że taka jest rzeczywistość ale mam wrażenie,że wszystko odgórnie jest ustawione,że np moi koledzy i koleżanki imprezowali ze mną,pracowali a i tak jakimś cudem teraz mimo tego, że byli 'gorsi' są wyżej w pracy, w jakiś konkursach. Tak jakby była jakaś siatka ludzi,którzy się znają i trzeba jakoś im zaimponować lub jakoś się wkręcic aby być, aby robić swoje.
Nie umiem tego zrobić i boję się, że biznes mi nie wypali. To jest na razie koło ratunkowe i ja zaczynam dopiero. Ale dopieor teraz się z tym spotykam, mam z tym problem. Nigdy nawet w mojej rodzinie nie było tak że np Tata załatwił coś kuzynowi, albo Mama załatwiła coś córce przyjaciółki. Zawsze wszystko sami sobie, tak zostalam nauczona, taka jestem. Do wszystkiego, do czego doszłam - doszłam sama. Poświęciłm na naukę i doświadcenia wiele lat życia,kiedy moi znajomi imprezowali ja się uczyłam i pracowalam- a teraz widzę opór. niesprawiedliwość.
Wiem,że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale nawet nie wiem czy i jak mam się wkręcić. Czy taka 'osoba' jakja, co pracuje itp może kiedykolwiek wyjśc ze swoim biznesem czy już odgórnie wszystko ZAWSZE jest ukartowane?
Dzięki wielkie za odpowiedź,
zależy mi na rożnych zdaniach,
XYZ