Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Kochani, duzo tu na forum dobrych i madrych ludzi.

Jak w tytule, 15 lat temu popełnilam ogromny błąd. Poznałam bardzo dobrego, inteligentnego, wartościowego czlowieka, ktory bardzo mnie kochal i bardzo mu na mnie zalezalo.

Nie będę wnikać w szczególy, ale przez swoją glupotę,i problemy wyniesione z dzieciństwa przez około 6 lat kiedy byłam wolna i miałam wiele mozliwosci zeby z nim byc, nawet nie potrafilam dać mu szansy, choć wiedzialam ze mu na mnie zalezy, ale tlumaczyłam sobie "co mi taki zakompleksiony, zwykly chlopak moze dać". I nigdy się z nim nie zwiazalam.

Podczas kiedy on był obok, ja szukalam milosci. I tak poznalam na pewnym portalu w internecie mojego męza. Proszę nie oceniajcie mnie, ale z glupoty wybralam tego mezczyznę. Po prostu mial troche lepsza sytuacje finansowa, byl pewniejszy siebie itp.
Ale to zly czlowiek, jest dzis moim mezem.

Dzis po wielu wielu latach, kiedy widze jakim dobrym mezem i ojcem jest mezczyzna z ktorym sie nie zwiazałam, nie mogę sobie wybaczyć blędu jaki popelnilam. Ze nawet nie dałam mu szansy.

Proszę nie mowcie, ze tak mialo byc itp itd, ze niewiadomo jakby nam bylo razem, bo wiem na 200% byloby mi o wiele lepiej niz dzisiaj z moim podlym męzem.

Mam codziennie  kontakt z tym mezczyzną, czasem sie spotkamy. I codziennie nie mogę sobie wybaczyc tego ze z nim sie nie zwiazalam. Analizuje i wszystko porownuje. Codziennie placze i chcialabym cofnac czas. sad

Jak sie z tym pogodzic i ruszyc do przodu?
Pozdrawiam wszystkich cieplo smile

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Ewe131 (2022-02-04 16:17:10)

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Czy rozwiązałaś swoje problemy, o których pisałaś ostatnio na tym forum? Z tego co pamietam było ich sporo.
Bo jeśli nie rozwiązałaś to po kiego diabła myślisz o jakimś facecie sprzed 15 lat skoro Twoja obecna, bieżąca sytuacja wymaga ogromnych zmian??? Skup swoją uwagę, myśli i działania na aktualnym życiu, a nie jakichś mrzonkach z przeszłości.

A skoro mężczyzna, o którym piszesz ma żonę i dzieci to co niby planujesz? Wejść w rolę kochanki?? I najpewniej rozbić mu rodzine? Ty tez masz męża i córkę z tego co pamietam. Skup się swojej rodzinie.

3

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Po pierwsze odejść od męża jak taki okropny, po drugie pozbyć się złudzeń prawda jest taka, że nie znasz tego człowieka, bo jest kompletnie kimś innym niż ten sprzed 15 lat.

4

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Cytuje;
"Dzis po wielu wielu latach, kiedy widze jakim dobrym mezem i ojcem jest mezczyzna z ktorym sie nie zwiazałam, nie mogę sobie wybaczyć blędu jaki popelnilam. Ze nawet nie dałam mu szansy.

Jak sie z tym pogodzic i ruszyc do przodu?"

No, to się porobiło.
Nie ma dobrej rady na to, co jest nieodwracalne, bo chyba nie chciałabyś rozbić
Jego małżeństwa.
Nie Ty jedna żałujesz, że nie wybrałaś tego, który był blisko Ciebie.
Miałam podobnie, bo byłam ambitna i pogoniłam chłopaka, /pierwsza miłość/,
który mnie zranił, nie dając się przeprosić.
Poznałam kogoś, kto miał wiele wspólnych z tamtych cech i to z nim ułożyłam
swoje nieudane życie.
Też często myślałam i porównywałam, i gdy spotkaliśmy się po kilku latach, to
On już wiedział od mojej przyjaciółki, że moje małżeństwo nie jest udane.
Proponował mi, żebym się rozeszła, a On będzie dla mojej córki dobry.
Nadal był kawalerem, bo jak twierdził, nie znalazł odpowiedniej.
I wbił mi ćwieka w głowę, ale uczciwość nie pozwalała mi zrealizować sprawy.
Tak to już jest, że czasu nie cofniemy  nie napiszemy nowego scenariusza.

Myślę sobie, że jeśli jesteś nieszczęśliwa w swoim małżeństwie, to tutaj na tym
polu działaj, a tamtego przestań gloryfikować, bo z żoną swoją i rodziną jest być
może szczęśliwy, co nie oznacza, że byłby z Tobą.
Z boku wszystko wygląda inaczej.
Nie napisałaś właściwie niczego o swoim małżeństwie, ale nieśmiało powiem,
że istnieją rozwody.

5

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Prawdą jest taka, że nie kochałaś ani jednego, ani drugiego, tym bardziej nie masz czego żałować, dalej myślisz tylko pod względem swoich korzyści, nic by nie wyszło z tym pierwszym też...

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
cisza to ja napisał/a:

Cytuje;
"Dzis po wielu wielu latach, kiedy widze jakim dobrym mezem i ojcem jest mezczyzna z ktorym sie nie zwiazałam, nie mogę sobie wybaczyć blędu jaki popelnilam. Ze nawet nie dałam mu szansy.

Jak sie z tym pogodzic i ruszyc do przodu?"

No, to się porobiło.
Nie ma dobrej rady na to, co jest nieodwracalne, bo chyba nie chciałabyś rozbić
Jego małżeństwa.
Nie Ty jedna żałujesz, że nie wybrałaś tego, który był blisko Ciebie.
Miałam podobnie, bo byłam ambitna i pogoniłam chłopaka, /pierwsza miłość/,
który mnie zranił, nie dając się przeprosić.
Poznałam kogoś, kto miał wiele wspólnych z tamtych cech i to z nim ułożyłam
swoje nieudane życie.
Też często myślałam i porównywałam, i gdy spotkaliśmy się po kilku latach, to
On już wiedział od mojej przyjaciółki, że moje małżeństwo nie jest udane.
Proponował mi, żebym się rozeszła, a On będzie dla mojej córki dobry.
Nadal był kawalerem, bo jak twierdził, nie znalazł odpowiedniej.
I wbił mi ćwieka w głowę, ale uczciwość nie pozwalała mi zrealizować sprawy.
Tak to już jest, że czasu nie cofniemy  nie napiszemy nowego scenariusza.

Myślę sobie, że jeśli jesteś nieszczęśliwa w swoim małżeństwie, to tutaj na tym
polu działaj, a tamtego przestań gloryfikować, bo z żoną swoją i rodziną jest być
może szczęśliwy, co nie oznacza, że byłby z Tobą.
Z boku wszystko wygląda inaczej.
Nie napisałaś właściwie niczego o swoim małżeństwie, ale nieśmiało powiem,
że istnieją rozwody.

Dziękuję za Twoj post, wiesz, nie bedę sie rozpisywac co do mojego malzenstwa, ale jesli masz ochotę to mozesz poczytac w moim jednym z postow. Ale jest nieudane, jestem z niewlasciwym czlowiekiem i tego jestem pewna jak niczego.

Co do tamtego mezczyzny.. No coż, wiem ze tez nie jest szczęsliwy. Ze jego malzenstwo tylko go upewnilo w tym, ze nadal kocha mnie i ze nikogo nigdy nie darzyl takim uczuciem jak mnie.

To dobija i zalamuje podwojnie.

Ma jedno dziecko. I chocby byl niewiadomo jak nieszczesliwy, to dla dziecka nie odejdzie od zony. Tak tylko pisze smile

7

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Powiedzmy, że on kocha Ciebie, ale Ty go nie kochasz, więc też być go nie uszczęśliwiła.

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
wieka napisał/a:

Powiedzmy, że on kocha Ciebie, ale Ty go nie kochasz, więc też być go nie uszczęśliwiła.


Wiesz Wieka, nie do konca. Od lat jest dla mnie wazny jak nikt.. I wiem tez, ze juz nikt nigdy mu nie dorowna.. To jest najsmutniejsze

9 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-02-04 17:47:11)

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
smutnepiekneserce napisał/a:

byl pewniejszy siebie itp.
Ale to zly czlowiek, jest dzis moim mezem.

Dzis po wielu wielu latach, kiedy widze jakim dobrym mezem i ojcem jest mezczyzna z ktorym sie nie zwiazałam, nie mogę sobie wybaczyć blędu jaki popelnilam. Ze nawet nie dałam mu szansy.

Proszę nie mowcie, ze tak mialo byc itp itd, ze niewiadomo jakby nam bylo razem, bo wiem na 200% byloby mi o wiele lepiej niz dzisiaj z moim podlym męzem.

Mam codziennie  kontakt z tym mezczyzną, czasem sie spotkamy. I codziennie nie mogę sobie wybaczyc tego ze z nim sie nie zwiazalam. Analizuje i wszystko porownuje. Codziennie placze i chcialabym cofnac czas. sad

Jak sie z tym pogodzic i ruszyc do przodu?
Pozdrawiam wszystkich cieplo smile

Żeby ruszyć i pogodzić się myślę, że potrzebujesz zmiany myślenia  raczej też otoczenia, działania i oderwania się od życia przeszłością ,nawykowego porównywania tych dwóch facetów  i gdybania o niewiadomych, podtrzymywania wyobrażeń i złudzeń ,życzeń .
Niestety żeby ruszyć do przodu obawiam się że wiele wysiłku masz do wykonania ,zerwanie znajomości i rozstanie z mężem
wydaje się nieuchronnym sposobem ,tylko czy chcesz i potrafisz ,wykonać radykalne cięcie  ,żałujesz wielu rzeczy niepewnych i nieoczywistych ,możesz też powoli wychodzić z tego kręgu zależności inaczej to prawdopodobnie jak już przestaniesz czekać płakać to możesz stać się dla siebie okrutną rozgoryczoną osobą stale próbującą przy pomocy tylko innej osoby osiągnąć jakieś wyobrażone szczęście.
jak widzę dużo energii na to poświęcasz .

10

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
smutnepiekneserce napisał/a:

tlumaczyłam sobie "co mi taki zakompleksiony, zwykly chlopak moze dać". I nigdy się z nim nie zwiazalam.

To raczej  dobrze, bo gdybyś się z nim związała, nie potrafiłabyś docenić tych zwykłych spraw jakie on mógłby Ci dać. Twoje oczekiwania były w tamtym czasie zupełnie inne. To że jest dobrym mężem dla innej kobiety wcale nie znaczy, że byłby odpowiednim mężem dla Ciebie. Wybrałaś to, czego w danej chwili potrzebowałaś. Piszesz, że nie jest szczęśliwy ze swoją żoną - może ona podobnie jak Ty nie potrafiła docenić tych zwykłych rzeczy.

smutnepiekneserce napisał/a:

I codziennie nie mogę sobie wybaczyc tego ze z nim sie nie zwiazalam. Analizuje i wszystko porownuje. Codziennie placze i chcialabym cofnac czas. sad

Jak sie z tym pogodzic i ruszyc do przodu?

Płacząc i żyjąc złudzeniami na pewno nie ruszysz do przodu. Zbudowałaś w swojej głowie obraz szczęśliwego małżeństwa z nim  bez realnych podstaw. Teraz uważasz, że doceniałabyś po ślubie z nim zwyczajne rzeczy, a jest możliwe, że dzisiaj byłabyś znudzona i sfrustrowana, bo zgodziłaś się na  kogoś poniżej swoich oczekiwań. Jego wizerunek stał się taki wspaniały bo masz porównanie ze swoim mężem, który jest złym człowiekiem (Twoja ocena). A gdyby był dobrym i kochającym partnerem? Czy wówczas tamten chłopak nadal byłby obiektem westchnień i spełnieniem marzeń?

11 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-02-04 18:26:55)

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Jak się pogodzić? Bardzo prosto. Ileś lat temu myślałaś z tamtej perspektywy. Teraz myślisz z innej. A jak się rozstaniesz z tym kim jesteś, będziesz patrzeć jeszcze z innej. Jak to w życiu. Spoglądanie co za mną pozostaje, ma sens tylko wtedy, gdy ma to wpływ na to, co będziemy robić w przyszłości. Żeby być mądrzejszym.

12

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Cytuję"
Dziękuję za Twoj post, wiesz, nie bedę sie rozpisywac co do mojego malzenstwa, ale jesli masz ochotę to mozesz poczytac w moim jednym z postow. Ale jest nieudane, jestem z niewlasciwym czlowiekiem i tego jestem pewna jak niczego."

Czytałam, bardzo Ci współczuję.
Działaj, bo tkwiąc w tym wszystkim bardzo krzywdzisz siebie.
Pozdrawiam serdecznie

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

A ja nie będę dla Ciebie współczująca. Zrobiłaś w przeszłości rachunek zysków i strat i wyszłaś na tym jak Zabłocki na mydle. Jak się z tym pogodzić? Stanąć z prawdą o sobie twarzą w twarz i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co byś zrobiła gdybyś mogła cofnąć ten czas. Zrobiłabyś dokładnie tak samo. Czyste wyrachowanie. Płaczesz, bo masz dziadostwo a miałaś mieć złote góry. Po prostu przyznaj, że nie zasługujesz na tego człowieka z przeszłości i miej ten melodramat za sobą.

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

A ja nie będę dla Ciebie współczująca. Zrobiłaś w przeszłości rachunek zysków i strat i wyszłaś na tym jak Zabłocki na mydle. Jak się z tym pogodzić? Stanąć z prawdą o sobie twarzą w twarz i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co byś zrobiła gdybyś mogła cofnąć ten czas. Zrobiłabyś dokładnie tak samo. Czyste wyrachowanie. Płaczesz, bo masz dziadostwo a miałaś mieć złote góry. Po prostu przyznaj, że nie zasługujesz na tego człowieka z przeszłości i miej ten melodramat za sobą.

Dlaczego „kopiesz leżącego”? W jej historii widzisz siebie tylko po innej stronie?

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

A ja nie będę dla Ciebie współczująca. Zrobiłaś w przeszłości rachunek zysków i strat i wyszłaś na tym jak Zabłocki na mydle. Jak się z tym pogodzić? Stanąć z prawdą o sobie twarzą w twarz i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co byś zrobiła gdybyś mogła cofnąć ten czas. Zrobiłabyś dokładnie tak samo. Czyste wyrachowanie. Płaczesz, bo masz dziadostwo a miałaś mieć złote góry. Po prostu przyznaj, że nie zasługujesz na tego człowieka z przeszłości i miej ten melodramat za sobą.

Dlaczego „kopiesz leżącego”? W jej historii widzisz siebie tylko po innej stronie?

Kopany nie jest kopany, i nie leży. I nie wyskakuj mi tu z tymi psychologicznymi pierdołami o projekcji. Trzeba było dać 15 lat temu szansę miłości. A podobno tak Ci się podobał tekst: "pieniądze nie kupią mnie, lecz oczy Twych blask". Life is brutal. Nie wydaje mi się, aby ten człowiek sprzed 15 lat czegokolwiek żałował.

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Złość przez Ciebie przemawia, nie wnikam, nie mój interes smile.

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

A ja nie będę dla Ciebie współczująca. Zrobiłaś w przeszłości rachunek zysków i strat i wyszłaś na tym jak Zabłocki na mydle. Jak się z tym pogodzić? Stanąć z prawdą o sobie twarzą w twarz i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co byś zrobiła gdybyś mogła cofnąć ten czas. Zrobiłabyś dokładnie tak samo. Czyste wyrachowanie. Płaczesz, bo masz dziadostwo a miałaś mieć złote góry. Po prostu przyznaj, że nie zasługujesz na tego człowieka z przeszłości i miej ten melodramat za sobą.

Nie znasz mnie zupelnie i jestem akurat ostatnia osoba, ktora bylaby wyrachowana. Ale ok, liczylam sie ze spadnie na mnie hejt.

Ale apropos Twojego postu, nie masz racji. Dzis, czy wczoraj postapilabym zupelnie inaczej i sie wtedy z nim zwiazala.

I jeszcze jedno, on tez zaluje ze sie wtedy bardziej o mnie nie postaral.

18 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-02-05 00:11:29)

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Psycholog Na Niby napisał/a:

Złość przez Ciebie przemawia, nie wnikam, nie mój interes smile.

Brak życiowej naiwności.

Pomyśl sam. Czy gdyby człowiek z którym żyje okazał się aniołem na Ziemi, po tamtym zostałoby wspomnienie? wink To typowy żal błędnej decyzji. Ale nie za prawdziwą miłością.


Edit: A jak się z tym pogodzić, żeby ruszyć do przodu? Banalnie proste! Spojrzeć prawdzie w oczy!
I już tak nie podkreślaj że nie wnikasz, nie Twój interes, bla, bla, bla...

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Złość przez Ciebie przemawia, nie wnikam, nie mój interes smile.

Brak życiowej naiwności.

Pomyśl sam. Czy gdyby człowiek z którym żyje okazał się aniołem na Ziemi, po tamtym zostałoby wspomnienie? wink To typowy żal błędnej decyzji. Ale nie za prawdziwą miłością.


Edit: A jak się z tym pogodzić, żeby ruszyć do przodu? Banalnie proste! Spojrzeć prawdzie w oczy!
I już tak nie podkreślaj że nie wnikasz, nie Twój interes, bla, bla, bla...

No i co z tego ze żałuje, jest to zabronione? Od tego jest to forum żeby wylewać swoje żale. Zrobiła Ci coś żeby traktować ją z góry? Tez czegoś żałujesz, każdy pewnie czegoś żałuje. Serio tak „radzisz” ludziom?

20 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-02-05 00:24:07)

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Złość przez Ciebie przemawia, nie wnikam, nie mój interes smile.

Brak życiowej naiwności.

Pomyśl sam. Czy gdyby człowiek z którym żyje okazał się aniołem na Ziemi, po tamtym zostałoby wspomnienie? wink To typowy żal błędnej decyzji. Ale nie za prawdziwą miłością.


Edit: A jak się z tym pogodzić, żeby ruszyć do przodu? Banalnie proste! Spojrzeć prawdzie w oczy!
I już tak nie podkreślaj że nie wnikasz, nie Twój interes, bla, bla, bla...

No i co z tego ze żałuje, jest to zabronione? Od tego jest to forum żeby wylewać swoje żale. Zrobiła Ci coś żeby traktować ją z góry? Tez czegoś żałujesz, każdy pewnie czegoś żałuje. Serio tak „radzisz” ludziom?

Nie jest zabronione. A radzę tak jak uważam za stosowne. Zapytała jak się pogodzić z tym i ruszyć do przodu, otrzymała moją odpowiedź. Nie musi się podobać, nie musi stosować, nie musi się zgadzać. Dostanie inne. Do wyboru, do koloru.

PS. Chcesz wiedzieć, czy czegoś żałuję to napisz do mnie na maila. Bo ja tematu o prywatnych żalach tu nie zakładałam. Niech chcesz wiedzieć, to nie pytaj, nie wysuwaj twierdzeń w moją stronę, robiąc prywatny offtop, bo potem za takich jak Ty, jak obrywam, że potrafię "rozjechać" każdy temat.

21

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

A ja nie będę dla Ciebie współczująca. Zrobiłaś w przeszłości rachunek zysków i strat i wyszłaś na tym jak Zabłocki na mydle. Jak się z tym pogodzić? Stanąć z prawdą o sobie twarzą w twarz i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co byś zrobiła gdybyś mogła cofnąć ten czas. Zrobiłabyś dokładnie tak samo. Czyste wyrachowanie. Płaczesz, bo masz dziadostwo a miałaś mieć złote góry. Po prostu przyznaj, że nie zasługujesz na tego człowieka z przeszłości i miej ten melodramat za sobą.

Uważam tak samo. Tak to się kończy jak głównym czynnikiem którym się człowiek kieruje to hajs.

Co do tamtego mezczyzny.. No coż, wiem ze tez nie jest szczęsliwy. Ze jego malzenstwo tylko go upewnilo w tym, ze nadal kocha mnie i ze nikogo nigdy nie darzyl takim uczuciem jak mnie.

To dobija i zalamuje podwojnie.

Ma jedno dziecko. I chocby byl niewiadomo jak nieszczesliwy, to dla dziecka nie odejdzie od zony.

Serioo???? Nagle ten co cię kochał 15 lat temu jest w 'nieszczęśliwym' małżeństwie z którego nie zrezygnuje dla dziecka. Czyli ma gdzieś autorkę postu bo ma swoja własna rodzinę,

Przyznam tez szczerze ale ton cierpiętnicy w pierwszym poście nie nastawił mnie pozytywnie do autorki.

22

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Autorka to może by i od męża odeszła, ale jak zdążyła się zorientować niby u prawnika to z dość ładnego majątku dostałaby figę z makiem ... może dlatego „miłość życia sprzed 15 lat”, który wtedy był finansowym nieudacznikiem radzi sobie obecnie lepiej i jednak to jego Autorka kocha...?
Chyba jakaś gimbaza to pisze.
Dorosły człowiek decyduje i DZIAŁA. A jak nie chce mu się działać to chociaż by nie jojczył. Przepraszam, ale drażnią mnie takie historie.

„Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapki wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur.“

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
Ewe131 napisał/a:

Autorka to może by i od męża odeszła, ale jak zdążyła się zorientować niby u prawnika to z dość ładnego majątku dostałaby figę z makiem ... może dlatego „miłość życia sprzed 15 lat”, który wtedy był finansowym nieudacznikiem radzi sobie obecnie lepiej i jednak to jego Autorka kocha...?
Chyba jakaś gimbaza to pisze.
Dorosły człowiek decyduje i DZIAŁA. A jak nie chce mu się działać to chociaż by nie jojczył. Przepraszam, ale drażnią mnie takie historie.

„Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapki wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur.“

Kazdy popelnia jakies błędy. Ty pewnie tez autorko. I nie chodzi mi w tym wszyskim o zadne kwestie finansowe. To nie ma znaczenia. Znaczenie dzis dla mnie ma to jak sie pogodzic z tym faktem, przestac analizowac i sie zadreczac i zyc dalej kiedy nadzieja umarla na to, ze ponownie w swoim zyciu spotkam kogos wartosciowego.

24

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
smutnepiekneserce napisał/a:
Ewe131 napisał/a:

Autorka to może by i od męża odeszła, ale jak zdążyła się zorientować niby u prawnika to z dość ładnego majątku dostałaby figę z makiem ... może dlatego „miłość życia sprzed 15 lat”, który wtedy był finansowym nieudacznikiem radzi sobie obecnie lepiej i jednak to jego Autorka kocha...?
Chyba jakaś gimbaza to pisze.
Dorosły człowiek decyduje i DZIAŁA. A jak nie chce mu się działać to chociaż by nie jojczył. Przepraszam, ale drażnią mnie takie historie.

„Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapki wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur.“

Kazdy popelnia jakies błędy. Ty pewnie tez autorko. I nie chodzi mi w tym wszyskim o zadne kwestie finansowe. To nie ma znaczenia. Znaczenie dzis dla mnie ma to jak sie pogodzic z tym faktem, przestac analizowac i sie zadreczac i zyc dalej kiedy nadzieja umarla na to, ze ponownie w swoim zyciu spotkam kogos wartosciowego.

Oczywiście, ze każdy popełnia błędy.
Trzeba Autorko żyć tu i teraz. I planować przyszłość. Nie pasuje Tobie teraźniejszość - to ją zmieniaj w zakresie, w jakim możesz. A przeszłość już była. Kompletnie nic nie da rozpamiętywanie jej. Po prostu powinnaś PRZESTAĆ ANALIZOWAĆ, zadręczać się i żyć dalej. Po prostu. Zależy to TYLKO od Ciebie.
Jak Ty chcesz kogoś spotkać nowego, jak jesteś żoną?? Rozumiem, ze brakuje Ci zdrady?

25

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

@smutnepiekneserce nie napisałaś (albo ja nie widzę) dlaczego masz codzienny kontakt z tym mężczyzną? Mieszkacie albo pracujecie blisko siebie czy to taki intencjonalny kontakt?

26

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Pozostaje optymistycznie mieć nadzieję, że takich wyborów dokonuje mało kobiet(jak na samym początku dokonała Autorka)..

Obawiam się, że jest inaczej...

27

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Ja tez nie z tych współczujących w tym wypadku..
Autorko, myslę, ze po czasie idealizujesz tamtego pierwszego chłopaka, tymczasem gdybys sie z nim związala, mogloby sie okazac, ze wcale nie jest tak super. Nie wiesz, jak wygladaloby wasze wspolne zycie, wiec moim zdaniem to troche takie mrzonki z księżyca..;)
Moim zdaniem cos jest nie halo w twoim obecnym zyciu, wiec moze tym warto sie zając?
pozdrawiam wink

28

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Jeżeli przez tyle lat się nie pogodziłaś z takim błędem to albo przyda ci sie psychoterapia albo potrzebujesz po prostu koonfrontacji z twoim niedoszłym partnerem i wyrzucenia z siebie tego wszystkiego. Bo niestety, ale zerka juz nie cofniesz i mleko sie rozlało.

29

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Wydaje Ci się, że z tamtym ulozylabys sobie życie.
Pobralibyscie się z rozsądku bo ułożony, inteligentny I zapewni dobre życie, ale iskryby nie było i jako mężatka  poznałabyś innego i dopieroby się porobiło. Myślałabym wtedy, po co Co byl też związek z rozsądku.
Jak naprawdę byś chciała być z tamtym mężczyzna 15lat temu to po prostu byś była. Teraz Twój związek się nie udal jego związek przeciwnie i dlatego sadzisz, że zrobiłaś błąd odrzucając go 15lat temu.

30

Odp: Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?
bagienni_k napisał/a:

Pozostaje optymistycznie mieć nadzieję, że takich wyborów dokonuje mało kobiet(jak na samym początku dokonała Autorka)..

Obawiam się, że jest inaczej...

Ona go żałuje, bo jej z mężem nie wyszło, jak widać i uwaza, że z tym 15 lat temu  by było inaczej. A nie,że żałuje tego foscia sprzed 15 lat. To tak nie działa. Wspomnienia płatają jej figla.

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jak pogodzic się z ogromnym błędem SPRZED 15 lat?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024