Hej . Poznałam bardzo fajnego chłopaka. Wiedziałam że jest po długim związku ponad 7 lat i niedawno zerwał wiec chciałam z nim spróbować. Na pierwszym spotkaniu parę razy wspomniał o byłej pomyślałam sobie no spoko w końcu spory szmat czasu byli razem na pewno mu ciężko. Spotkaliśmy się parę razy było kino spacery poszliśmy na imprezę i w końcu wylądowaliśmy w łóżku bo oboje tego chcieliśmy. Było cudownie . Ale po tym coś się zmieniło nie odpisywał juz tak często aż w końcu zapytałam wprost o co chodzi czy stracił zainteresowanie mną . Odpowiedział że na razie nie szuka nikogo do związku ale że czasem możemy się spotkać i teraz miesiąc milczy i ja też bo nie mam zamiaru się pierwsza odzywać. Czuje się strasznie wykorzystana . Co myślicie o jego zachowaniu ? Czy faceci tak bardzo przeżywają rozstanie ze nie chcą wejść w nową relacje ?
Jak nie zdecydowany? Przecież wyraźnie Ci powiedział, że nie szuka nikogo do związku, ale od czasu do czasu możecie się spotkać. Jeśli pasuje Ci taki układ, to czekaj, aż będzie się nudził na tylne, żeby znowu pójść z tobą do kina, knajpy lub łóżka.
To nie ma znaczenia czy on przeżywa tamto rozstanie czy po prostu nie chce nowego związku.
Czy on Ci coś obiecywał, że czujesz się wykorzystana?
Czy po prostu sama stworzyłaś sobie już wizję przyszłości i czujesz się wykorzystana bo poszłaś z nim do łóżka, a okazało się że jego wizja waszej przyszłości jest inna?
4 2021-12-05 14:07:17 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-12-05 14:09:03)
Tu nie chodzi o niezdecydowanie. Facet nie chce wchodzić w związek z Tobą, a może i żadną inną. Nie każdy do tego dąży, szczególnie tuż po rozstaniu. Wiele osób chce po prostu niezobowiązujących znajomości, odreagować, poznawać ludzi, spotykać na luzie.
Tu jest niestety konflikt interesów bo kobiety takie spotkania, a tym bardziej seks odbierają inaczej i wydaje im się, że wszystko zmierza we właściwym kierunku, aż tu nagle się okazuje, że facet o związku nie myśli ale mógłby się dalej spotykać tyle, że bez zobowiązań.
Wtedy kobieta ma dwa wyjścia: albo zrywa taką znajomość bo jej nie pasuje albo wchodzi w to świadomie i na własną odpowiedzialność. Z tego co się jednak obserwuje druga opcja zwykle i tak źle się kończy bo kobieta mimo wszystko się łudzi, że facet zmieni zdanie, jeszcze bardziej się angażuje, upokarza i cierpi.
Trochę brutalnie to zabrzmi ale według mnie dla niego wasz sex to był czysty sex - rozładowanie napięcia. Na przywiązanie, uczucie , to jeszcze za wcześnie. Ja mam podobne podejście do sexu co ten chłopak. Idę do łóżka wtedy gdy chce. Nie uważam że po sexie zaczyna się związek i że jestem do czegoś zobowiązana ponieważ był sex.
... wiec chciałam z nim spróbować.
"spróbować" ??? czego...
spróbować związku...
no tak...
Ale on nie chce związku.
Mogłabyś się z nim czasem spotykać, aby Tobie było dobrze. Ale Ty chcesz związku.
Więc wybrał bezpieczniejsze rozwiązania, czyli dystans.
..w łóżku... Było cudownie . ... Czuje się strasznie wykorzystana .
Na czym polega owo wykorzystanie? Było Ci cudownie przecież?
Chyba że oczekiwałaś czegoś więcej?
"Pójdę z nim do łóżka, a w ZAMIAN on zrobi to-i-to"...
Ale nie zrobił tego czego oczekiwałaś i dlatego Cię wykorzystał, tak?
Musisz sobie w głowie poukładać czego naprawdę chcesz.
On nie chce związku.
(...) Czy faceci tak bardzo przeżywają rozstanie ze nie chcą wejść w nową relacje ?
Z perspektywy czasu wiem, że to bardzo głupie ale tak to może być. Gość tak może przeżywać rozstanie, że nie jest w stanie wejść w nowy związek. Dopiero życiowe doświadczenie pozwala nam (facetom) lepiej sobie radzić z rozstaniami.
Nie ma sensu z nim nic próbować. Ja na Twoim miejscu olałbym go z prędkością świata. Miłość nie jest nagrodą za wysiłek włożony w chęć zbudowania związku z kimś. Poczytaj sobie o syndromie miłego gościa czy to tym że "Mężczyźni kochają zołzy". Bycie miłym i pomoc drugiej osobie to nie jest kryterium na podstawie zakochujemy się w drugiej osobie.
Miłość to atawizm.
i w końcu wylądowaliśmy w łóżku bo oboje tego chcieliśmy. Było cudownie . Czuje się strasznie wykorzystana . Co myślicie o jego zachowaniu ? Czy faceci tak bardzo przeżywają rozstanie ze nie chcą wejść w nową relacje ?
Autorko będę może niezbyt przyjemny, ale mam wrażenie, że myślałaś, że przez krocze zbudujesz z tego związek i się przeliczyłaś.
Co do poczucia wykorzystania to po prostu próbujesz racjonalizować sobie porażkę, kiedy nikt nie jest winny.
Sama to napisałaś, co zaznaczyłem powyżej - obydwoje tego chcieliście, było fajnie.
Jedynie co Ciebie boli to fakt, że nie osiągnęłaś swojego celu, czyli zmiany poziomu relacji na związek.
9 2021-12-05 16:37:22 Ostatnio edytowany przez Mietki_Wacek (2021-12-05 16:38:24)
Autorko będę może niezbyt przyjemny, ale mam wrażenie, że myślałaś, że przez krocze zbudujesz z tego związek i się przeliczyłaś.
Co do poczucia wykorzystania to po prostu próbujesz racjonalizować sobie porażkę, kiedy nikt nie jest winny.
Sama to napisałaś, co zaznaczyłem powyżej - obydwoje tego chcieliście, było fajnie.
Jedynie co Ciebie boli to fakt, że nie osiągnęłaś swojego celu, czyli zmiany poziomu relacji na związek.
To dobre spostrzeżenie! Autorka sięgnęła po „opcje atomowa” czyli łóżko i teraz jest zawiedziona, ze ona nie zadziała. Postawiła w swojej ruletce wszystkie pieniądze na czarna 13 i przegrała.
Znając zasady relacji damsko/męskich zakładam ze obiekt westchnień naszej autorki ma SMV dużo większe niż nasza autorkę stać w normalnych okolicznościach.
Żeby nie było nieporozumień. Podoba mi się zachowanie autorki. Lubię kobiety, które się nie czają i jasno komunikują. Sam tak robię. Niestety konsekwencja jasnego stawiania sprawy jest to, ze musimy się liczyć z możliwością porażki i wsiąść ja na klatę.
10 2021-12-05 16:40:51 Ostatnio edytowany przez assassin (2021-12-05 16:49:42)
Milaczek120 napisał/a:... wiec chciałam z nim spróbować.
"spróbować" ??? czego...
spróbować związku...
no tak...Ale on nie chce związku.
Mogłabyś się z nim czasem spotykać, aby Tobie było dobrze. Ale Ty chcesz związku.
Więc wybrał bezpieczniejsze rozwiązania, czyli dystans...w łóżku... Było cudownie . ... Czuje się strasznie wykorzystana .
Na czym polega owo wykorzystanie? Było Ci cudownie przecież?
Chyba że oczekiwałaś czegoś więcej?
"Pójdę z nim do łóżka, a w ZAMIAN on zrobi to-i-to"...
Ale nie zrobił tego czego oczekiwałaś i dlatego Cię wykorzystał, tak?Musisz sobie w głowie poukładać czego naprawdę chcesz.
On nie chce związku.
Napisała przecież czego chce...
Edit. Autorko, ludzi świeżo po rozstaniach nigdy nie traktuj jako materiału na związek, aby oberwiesz rykoszetem, gdy oni będą dochodzić do siebie. Szkoda życia na bycie plastrem.
11 2021-12-05 17:38:15 Ostatnio edytowany przez uczenczarnoksieznika (2021-12-05 17:39:07)
Kolejna tego typu historia. Zaliczył i się nie odzywa. Cóż robić. Olać tę znajomość i wyciągnąć wnioski.
Moim zdaniem to nie ma tutaj mowy o żadnym wykorzystaniu. Przecież nikt nikomu niczego nie obiecywał. Pobawiliście się trochę razem i tyle. Może powinien Ci to wyraźniej zakomunikować, ale ghosting to coraz częściej spotykane zjawisko.
Niezależnie od tego on od początku dawał do zrozumienia, że jest po wieloletnim związku, a takie osoby muszą przetrawić w sobie resztki uczuć więc trudno oczekiwać, że nagle wejdą w nową relację ze zobowiązaniami. Liczenie, że nagle zmieni zdanie było delikatnie mówiąc naiwne.
Pewnie chciał się dowartościować i udowodnić sobie, że może kogoś poderwać. Akurat padło na Ciebie.
Jego milczenie jest odpowiedzią. Przykro mi, ale nic z tego.
Hej . Poznałam bardzo fajnego chłopaka. Wiedziałam że jest po długim związku ponad 7 lat i niedawno zerwał wiec chciałam z nim spróbować. Na pierwszym spotkaniu parę razy wspomniał o byłej pomyślałam sobie no spoko w końcu spory szmat czasu byli razem na pewno mu ciężko. Spotkaliśmy się parę razy było kino spacery poszliśmy na imprezę i w końcu wylądowaliśmy w łóżku bo oboje tego chcieliśmy. Było cudownie . Ale po tym coś się zmieniło nie odpisywał juz tak często aż w końcu zapytałam wprost o co chodzi czy stracił zainteresowanie mną . Odpowiedział że na razie nie szuka nikogo do związku ale że czasem możemy się spotkać i teraz miesiąc milczy i ja też bo nie mam zamiaru się pierwsza odzywać. Czuje się strasznie wykorzystana . Co myślicie o jego zachowaniu ? Czy faceci tak bardzo przeżywają rozstanie ze nie chcą wejść w nową relacje ?
Co myślę o jego zachowaniu?
Że wcale nie jest niezdecydowany :-)
Cóż, chciałaś się wkupić w łaski seksem, ale nie wyszło. Stąd teraz to poczucie bycia wykorzystaną.
Krótko mówiac, zwiazku z tego nie będzie, ale jak masz ochotę zostać call girl, to jemu to odpowiada.
13 2021-12-05 22:56:21 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-12-05 23:01:30)
on akurat jest zdecydowany. niczego od ciebie nie chce. nie bierze cie na powaznie.
daj se z nim spokoj,a na drugi raz zanim pojdziesz z kims do lozka daj se weicej zasu na poznanie go. wtedy nie bedziesz sie czula wykorzystana.
ja se ten czas daje i nikt mnie jeszcze nie "wykorzystal", bo w ten sposob mozna odsciac ziarno od plew.
srry ale jesli tu ktos jest winien to wy oboje/ ty sama. przeciez cie nie zgwalcil.