Cześć,
chciałbym się was zapytać co sądzicie o poniższej relacji.
Mam 30 lat i ponad rok temu poznałem na portalu internetowym dziewczynę z Azji, a dokładnie z Tajwanu. Nie ukrywam, że podobają mi się dziewczyny o wschodniej urodzie. Jest buddystką i 3 lata starsza ode mnie ale to chyba nie ma dużego znaczenia. Ogólnie jest miłą i wesołą dziewczyną. Dobrze się dogadujemy i piszemy do siebie codziennie (6 godzin różnicy czasu), a w weekendy rozmawiamy przez kamerę. To są rozmowy przyjacielskie bez podtekstów seksualnych. Rozmawiamy ze sobą po angielsku. Nawet postanowiliśmy wysłać do siebie paczki na zbliżające się święta. Jakiś rok temu zaproponowała, że może coś będzie więcej między nami niż przyjaźń. Nie mam nic przeciw temu ale ostatnio mam coraz więcej wątpliwości głównie ze względu, że nie mogę nawet polecieć do jej kraju i jej odwiedzić, żeby zobaczyć ją twarzą w twarz, ponieważ cały czas obowiązuje zakaz przyjazdu do kraju jako turysta. Jedyną drogą wjazdu na Tajwan dla obcokrajowca jest podjęcie tam pracy. Nie wiadomo też kiedy zakazy będą zniesione. W Polsce mam wszystko poukładane tzn. mam pracę, lokum, oszczędności, ogólnie na ten moment nie muszę się martwić o przyszłość. Wiadomo też, że jeśli mielibyśmy być razem to chociaż jedna osoba musiałaby zrezygnować z dotychczasowego życia.
Zastanawiam się co sądzicie o tej sytuacji. Może też byliście kiedyś w podobnej sytuacji? Chętnie się dowiem jak wy na to spojrzycie. Z góry dzięki za wiadomości.
No ale jak właściwie wyobrażasz sobie związek między Wami? Któreś z Was musiałoby opuścić swój kraj i wyjechać pracować w tym drugim.
Poza tym uwzględniasz różnice kulturowe? Model rodziny? Wychowania?
Utrudniasz sobie życie niepotrzebnie.
3 2021-11-18 09:38:02 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-11-18 09:47:06)
Twoje życie i twoje decyzje. Czemu sie pytasz innych?
Jeśli nie chcesz porzucać swojego życia to postaw sprawę jasno. Jak chcesz się z nią poznać, jechać tam np w ramach urlopu, to przecież nikomu nic do tego.
Może ona zaproponowała ci to bo sama chce przyjechać do Europy?
Poznawanie przez internet jest sporym ryzykiem, bo łatwiej udawać kogo innego, ale jakaś tam szasa na spotkanie kogoś uczciwego pewnie jest.
Oczywiście jest kwestia różnic kulturowych.. nie byłam na Tajwanie, nie znam nikogo stamtąd.. warto byloby poczytać na jakichś blogach Polaków, którzy mieszkają na Tajwanie aby się dowiedzieć więcej o ich zwyczajach
Azja jest ogromna, zwyczaje i życie są różne w różnych miejscach
Jakbym miała zgadywać po tym co widziałam w Chinach to dziewczyna samotna w wieku 33 lat pewnie nie jest tam w dobrej sytuacji, rodzina pewnie na nią wsiada. Możliwe, że jest wykształcona, bardziej wymagająca z charakterem, takim dziewczynom trudniej znaleźć partnera niż uległym.
Tracisz czas na pogawędki online z dziewczyną z daleka, zamiast poznawać je na żywo i blisko. No ale jak wolisz...
Uwazal bym, po pierwsze Tajwan to kraj bogatszy i ogolnie we wszystkim lepszy od Polski wiec jej przeprowadzka tutaj jest raczej wykluczona. Po drugie mozliwe ze pociaga ja tylko wyglad, mam w rodzinie kogos kto jest z Chinka (co prawda z ChRL) i one bardzo leca na bialych ludzi, podobnie jak polki na turkow i afrykanczykow.
6 2021-12-06 13:50:57 Ostatnio edytowany przez Mietki_Wacek (2021-12-06 13:51:39)
(...)
Zastanawiam się co sądzicie o tej sytuacji. Może też byliście kiedyś w podobnej sytuacji? Chętnie się dowiem jak wy na to spojrzycie. Z góry dzięki za wiadomości.
Byłem raz na Tajwanie i nawet miałem bliskie spotkania trzeciego stopnia z jedną z mieszkanek Tajwanu i jestem jak najbardziej tak! Mnie też się bardzo podobają Azjatki
Szczególnie od pasa w górę
Jedynym mankamentem Tajwanek jest, że ja lubię kobiety z Europejskim "odbiornikiem"
a Azjatki są wąskie w pasie
Tajwan choć nominalnie bogatszy do Polski jest krajem w którym standard życia jest podobny to tego w Polsce. To duża zaleta bo masz sporą pewność że ta laska to nie jest jakiś gold digger. Co mogłoby mieć miejsce w przypadku poznania na przykład jakiejś Filipinki. Jeśli mieszkasz w dużym mieście w PL to obciachu nie będzie jak ją zaprosisz.
Patrząc na małżeństwa moich kumpli z Chinkami to problemem mogą być różnice kulturowe. Ale jeśli się sobie podobacie to nic nie stoi na przeszkodzie aby ją zaprosić do PL (na jej własny koszt oczywiście) lub samemu pojechać do Tajwanu jeśli jej nie stać. W samym Tajwanie do zwiedzania nadaje się tylko Taipei i natura. Reszta miast to takie duże Radomie. Miasta przemysłowe bez polotu i życia. Nie ma tam praktycznie żadnych zabytków bo Tajwan został zbudowany dopiero po Chińskiej rewolucji przez uciekinierów przed komunistami.
Ja wychodzę z założenia, że do odważnych świat należy i bym do niej poleciał. W najgorszym razie będziesz miał wycieczkę do Tajwanu. Znam nawet jedno małżeństwo które się w ten sposób poznało! Z Koreanką co prawda ale to nie daleko.
Pozdro i powodzenia!
Jak się chłopak zakochał, to pozostaje już tylko samolot lub kolej transsyberyjska, a później statek
Wszystko zależy od relacji jaka między wami jest. Związki na odległość zawsze są trudne. Angażując się w taką relacje, musisz liczyć się z tym, że jedno z was będzie musiało zrezygnować z dotychczasowego życia. Ewentualnie możecie znaleźć kompromis i wyjechać do innego kraju wspólnie. Powstanie wtedy równowaga między wami i każde z was podejmie ryzyko w imię miłości. Ja na taki związek straciłam rok. Chlopak obiecywał, zapewniał aż w końcu zmienił się w manipulanta i nasza relacja się zakończyła.
Każdy związek jest inny, każdy ma inne uczucia i każdy z nas jest inną osobą.
Powinieneś porozmawiać z nią o przyszłości. Poznać jej punkt widzenia. Dowiedzieć się w jaki sposób ona rozwiązałaby problem dystansu między wami. Tylko szczerą rozmową i poznaniem wzajemnych oczekiwań będziesz w stanie podjąć jakąkolwiek decyzję.
Ja osobiście trzymam za was kciuki! Z mojego doświadczenia mogę jedynie poradzić Ci, że jeśli nie widzisz większego zaangażowania ze strony tej kobiety, to powinieneś się wycofać. Im szybciej, tym lepiej. Ale to Ty musisz zdecydować, czy ta relacja jest warta ryzyka i poświęcenia.
Chcesz się dowiedzieć, czy facet podziela twoją opinię nt. waszej relacji. Czy podobnie jak ty widzi w niej szansę na związek, a może interesuje go układ friends with benefits? Najlepiej będzie, jeśli zapytasz go o to wprost. Jak to zrobić? Zadaj mu pytanie: jaki charakter ma dla ciebie nasza relacja/kim dla ciebie jestem/w jakim kierunku chcesz, aby rozwijała się nasza relacja.
Jeśli jest prawdziwą kobietą to może Ty spróbuj do niej polecieć, chociażby na początku na wakacje a potem może już na stałe. Lepiej tam niż w Polsce.
Im szybciej, tym korzystniej. Jednak to Ty musisz ocenić, czy ta relacja zasługuje na ryzyko i poświęcenie.