Temat Sexu.
PROSZĘ MNIE NIE HEJTOWAĆ i darować sobie żarty w komentarzach. Jestem rok po porodzie.
Problem tkwi w tym że nie mam w ogóle ochoty na sex. Mógłby dla mnie nie istnieć. Nie mam takiej potrzeby.
Ten problem mam odkąd zaczęłam stosunki.
Z poprzednimi partnerami także miałam ten problem.
Mój mąż jest bardzo dobry w łóżku ogólnie w czasie gry wstępnej nakręci mnie i odczuwam na koniec orgazm i ogolne zadowolenie. Jednak rzadko kiedy wychodzę sama z inicjatywa aby się pokochać. Jeśli mąż zaczyna "akcje" Dotyk mnie irytuje denerwuje się niesamowicie od środka że wiem ze zaraz będzie sex....
Wolałabym o tym problemie nie mówić mężowi nie chce sprawiać mu przykrości lub żeby pomyślał ze coś źle robi. Wszystko jest ok. Nie wiem dlaczego jest taki u mnie brak ochoty i zdenerwowanie na dotyk. Dodam że np e ciągu dnia bardzo często same wychodzę również z inicjatywa na buziaka czy przytulenie uwielbiam to robić... Ale kiedy pomyśle o sexie
Trudno jest cokolwiek doradzić przez Internet, ale spróbuję. Po pierwsze, podniecenie u kobiety jest często reaktywne, tzn. dzieje się to, co u Ciebie - ochota na seks przychodzi dopiero w momencie rozpoczęcia pieszczot (a nawet samego stosunku). Dlatego warto pomyśleć, by samemu wprowadzić się w stan podniecenia, na przykład masturbacją. Jeżeli na nią również nie masz ochoty, to problem może być poważniejszy, być może o charakterze psychologicznym. Ten aspekt psychologiczny może mieć wiele źródeł. Najbardziej oczywiste to zmęczenie, codzienny stres, przeciążenie domowymi obowiązkami, niedosypianie (małe dziecko). Jeżeli jednak taki stan występował u Ciebie wcześniej, w innej sytuacji życiowej, to przyczyna jest zapewne inna. Być może masz jakieś złe doświadczenia związane z seksualnością, które na pierwszy rzut oka mogą Ci się wydawać nieistotne. Być może masz problem z akceptacją swojego ciała, przez co nie lubisz, gdy ktoś go dotyka. Tu możliwości takiej "blokady" jest wiele.
Z rzeczy czysto biologicznych mam dwa pytania. 1. Czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne? One mogą znacząco wpływać na libido, niekiedy dosłownie je masakrują. 2. Czy robiłaś kiedyś badania tarczycy? Wysokie TSH (niedoczynność / Hashimoto) może również zupełnie rozwalić inne hormony, a tym samym sprowadzić chęć na seks do zera. W każdym razie warto zrobić sobie podstawowy zestaw badań (zwłaszcza hormonów). Jeżeli w badaniach wszystko wyjdzie OK, to przyczyna jest w głowie. Z niektórymi rzeczami można dać sobie radę samemu, z niektórymi nie. Ale grunt to diagnoza.
3 2021-08-27 15:17:57 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-08-27 22:02:42)
"Dotyk mnie irytuje denerwuje się niesamowicie od środka że wiem ze zaraz będzie sex.... "
Chyba powinnaś porozmawiać z jakimś psychologiem lub seksuologiem. Masz jakby lęk czy wstręt do seksu, ale jak już jest to podniecasz się, masz orgazm..
Może masz jakieś traumy? Czasem te wspomnienia są wypierane do podświadomości, ludzie nie zdają sobie z nich sprawy.
Pomyśl jak się czujesz traktowana w seksie przez męża, jakie masz skojarzenia, jak byłaś traktowana wcześniej przez mężczyzn.
Jeśli karmisz, możesz nadal mieć wysoki poziom prolaktyny która cholernie boleśnie obniża libido. Hormon bycia kochaną mamusią, po porodzie nie jest czymś złym do leczenia, gorzej gdyby był zdecydowanie dłużej i wcześniej.
Natomiast to nieistotne, problem był wcześniej. Powiedz proszę czy pierwszy partner nalegal na Seks? Jak wyglądała Wasza relacja?
Robiłaś badania tarczycy jak ktoś wyżej pytał? Tsh, ft3, ft4, przeciwciala? Po porodzie warto kontrolować tarczyce.
Aczkolwiek myślę, że problem leży w psychice, gdyby zrobić badania, które nic nie wykazują, polecam później udać się na terapię.