Cześć, co prawda facet ale chcę żeby wypowiedziały się Kobiety.
Kilka dni temu poznałem w jednym z lokali barmankę. Przyszedłem po prostu po pracy na jedno piwo, dwa tak kulturalnie sam. Ze w lokalu było pusto to skończyło a e tak że przegadałem z barmanka z dobrą godzinę jak nie więcej. Powiedziała mi osobie dość dużo, że jest sama co lubi czego nie, odniosłem też wrażenie że nie ufa od razu ludziom.
Co tu dużo mówić naprawdę mi się spodobała. Postanowiłem zaprosić ja na spotkanie. Przyszedłem tam dzisiaj znowu pustki bo ok 16:30. A dalej historia potoczyła się tak:
To było tak najpierw sama się wygadała że w Nast tyg ma wolne i że pewnie koleżanki do niej zjada ale w sumie j nie wie . Potem ją zaprosiłem na wtorek (mówiła że do wt pracuje do ok 24. ) Trochę ją zatkało ale zrobiła coś takiego nooooo w sumie... Widać było że ja trochę przytkało. Potem mówi ale b musiała j mieszk obejrzeć bo się przeprowadzam, ja jej na to z takim trochę przekomarzajacym uśmiechem że nie b go oglądać cały wieczór ona na to że nie wie jak z kolezankami będzie itd i że jest dopiero w sumie czwartek, to musi się zastanowić. No to ja do niej że ok rozumiem, czyli w ndz np dasz mi odp. Tak. Ok w takim razie zajrzę do Ciebie w ndz i mi powiesz albo tak albo nie. I w sumie na tym na razie stanęło