Hej, temat dość kontrowersyjnie zaczęty i niestety potrzebuje opinii kogoś z zewnątrz. Poznałam chłopaka który mieszka na drugim końcu kraju.... Połączyła nas dość nietypowa sytuacja bo oboje jesteśmy chorzy, niepełnosprawność, ale taka której na zewnątrz nie widać (przewlekle choroby wewnętrzne), oboje jesteśmy na rencie, a więc nie pracujemy, ale w dużej mierze jesteśmy zmuszeni do przebywania w domu że względu na stan zdrowia choć bywają dni że funkcjonujemy w miarę normlanie. Spotykamy się z trudem raz na kilka miesięcy... Wyjazd i zobaczenie się w połowie drogi zazwyczaj przy okazji badań kontrolnych w mieście które jest akurat w połowie dzielącego nas dystansu. Ten związek mimo odległości i dzielących trudności stał mi się bardzo potrzebny i dawał dużo dobrego. Poczułam się ważna i kochana. Jednak z uwagi na to że mój poprzedni związek skończył się zdradą i zachowaniami toksycznymi mojego byłego, byłam uczulona na wszelkie sygnały choć nie weszłam jakoś specjalnie, nie przeglądałam mu telefonu czy cokolwiek w tym stylu. Jednak najpierw w podpowiedziach na insta gdzie wyszukuję postów zaczęły wyskakiwać mi dziewczyny które on regularnie lajkował... Pomyślalam sobie na początku, ojtam o co się czepiać, to tylko lajki, jednak z czasem przeglądałam z mojego poziomu tego jego isntagrama i zauważyłam że jest to dość kompulsywne tj, potrafi lajkować wszystkie posty ładnych dziewczyn nawet jak jest ze mną ale oczywiście tak że tego nie widzę, (chyba zabiera telefon do kibla i tam lajkuje), nie pozwala sobie przeoczyć ani jednego posta każdy na którym jest ładna dziewczyna musi dostać od niego lajka. Na początku stwierdziłam że jest to dziwne ale z racji że były to głównie selfie jego znajomych czy jakiś mniej lub bardziej znanych instsgramerek uznałam że nie ma o co kruszyć kopii... Natomiast pewnego dnia zauważyłam że on dodał do obserwowanych laskę z portalu piiiip, to jest miejsce gdzie dziewczyny sprzedają swoje wiadomo jakie zdjęcia lub filmy za niemały hajs przez internet. No i to już mnie zniesmaczyło. Jakkolwiek można być tolerancyjnym na działania w internecie to jeśli dodaje się do ulubionych się coś takiego i wspiera taki "biznes" to nie jest to nawet to samo co oglądanie sobie pono domowym zaciszu, do którego nic nie mam wiedząc że nie widzimy się że sobą codziennie jest to zrozumiałe. Ale płacenie za takie materiały jest dla mnie przekroczeniem granic i przesadą... To jest temat który wydarzył się na dniach, ja nie chciałam o tym rozmawiać przez fejsa żeby najlepiej skonfrontować się z nim przy okazji spotkania osobistego ale teraz niestety przez jakiś czas jescze się nie zobaczymy, on jednak wyczuł w moich rozmowach że jest coś nie tak i na następny dzień zatrybił i usunął laskę z follow, a więc jednak sam też uznał że jest o co się bać. Tylko teraz to że ja tego nie widzę nie oznacza że nie korzysta z takich usług.. i cholera wie z czego jeszcze... Z moim byłym znaczyło się dość podobnie od takich drobnych sygnałów, a później próbując dojść co jest grane zmarnowałam sobie tylko zdrowie odkrywając że związałam się z człowiekiem który był chory psychicznie i uzależniony naprawdę strasznych rzeczy pod kątem seksualnym.. tym razem nie zamierzam się bawić w ten sam cyrk... Nie wiem jednak jak mam się zachować. Odejść z takiego powodu bez rozmowy, to trochę słabo, w końcu poza tym tematem stworzyliśmy dość fajną więź. Z drugiej strony co mi da jak mi nawet powie że to nic takiego i nie będzie więcej tego robił, skoro i tak nie będę widziała że faktycznie tak jest, a to że nie będę tego widzieć wcale nie będzie oznaczać że dalej to mu nie w głowie i nie kręci się w tych tematach. Doradzcie pls, jak się zachować i co o tym myślicie. Dziękuję pozdro.
1 2021-04-19 13:02:16 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-04-19 13:42:15)
Skoro i tak mu juz nie ufasz i juz zastanawiasz, sie, co on ma w glowie i o czym mysli, to nie ma sensu sie dalej meczyc w takiej relacji.
Lady loka, Jest to pierwsza taka sytuacja która wzbudziła we mnie negatywne podejrzenia.... Myślę, że po trudnym poprzednim związku trudno byłoby mi w 100% zaufać komukolwiek jednak, mimo to nie jest tak, że na tym człowieku mi nie zależy. Właściwie w ten sposób też wszelkie negatywne sygnały w związku można by traktować jako naruszenie zaufania i stwierdzić, że nie ma to kompletnie sensu, ja się zastanawiam czy właśnie jest sens w ogóle poruszać ten temat i rozmawiać, jeśli tak to w jaki sposób, lub czy może Waszym zdaniem jest to właśnie kwestia po mojej stronie, że zbytnio zwracam uwagę na takie rzeczy i nie jest to cos o co można by się martwić, a ja powinnam popracować nad sobą skoro mam takie obawy, czy może są one zasadne?
Lady loka, Jest to pierwsza taka sytuacja która wzbudziła we mnie negatywne podejrzenia.... Myślę, że po trudnym poprzednim związku trudno byłoby mi w 100% zaufać komukolwiek jednak, mimo to nie jest tak, że na tym człowieku mi nie zależy. Właściwie w ten sposób też wszelkie negatywne sygnały w związku można by traktować jako naruszenie zaufania i stwierdzić, że nie ma to kompletnie sensu, ja się zastanawiam czy właśnie jest sens w ogóle poruszać ten temat i rozmawiać, jeśli tak to w jaki sposób, lub czy może Waszym zdaniem jest to właśnie kwestia po mojej stronie, że zbytnio zwracam uwagę na takie rzeczy i nie jest to cos o co można by się martwić, a ja powinnam popracować nad sobą skoro mam takie obawy, czy może są one zasadne?
No ale jak nie ufasz, to jaki sens ma wchodzenie w jakikolwiek zwiazek?
Nie wiesz tak naprawde po co on ja obserwowal. Nie wiesz, czy wchodzil na tamta strone (przykladowo ja nie wiedzialam, ze taka strona istnieje). Juz nie mowiac o tym, ze teraz trzeba naprawde mocno przesrzepac instagrama, zeby zobaczyc, co ktos lajkuje. Ja tez osobiscie nie widze problemu w tym, ze ktos placi za to, zeby miec dostep do pornografii.
No ja uwazam, ze nad soba powinnas popracowac. A on niech robi co chce. Na dobra sprawe i tak widzicie sie chyba na tyle rzadko, ze nie planujecie poki co nic wspolnego, wiec ja bym sie nie przejmowala. Wasza relacja brzmi mi jednak na dosyc luzna.
Ok, czyli nie miałabyś problemu z tym gdyby osoba która twierdzi, że Cię kocha i jej na Tobie zależy i planuje stworzyć z Tobą coś poważnego na przyszłość, płaci za relacje live z kobietą która rozbiera mu się do kamery w necie i nie jesteś to Ty? Nie uważasz, że jest to jakiś brak szacunku do osoby którą uważa się za swoją partnerkę? Co do przetrzepania insta, korzystam z tej platformy dość często bo dużo tam piszę postów, więc dość dobrze znam instagrama. Jego algorytm powoduje to, że w ekslploruj same wyskakują propozycje postów które konta z Tobą powiązane komentują lub lajkują. No więc ileż razy można na swoich kafelkach eksploruj oglądać te same kobiety i nie zastanowić sie kto to? Klikając okazuje się ze są to dziewczyny które lajkuje mój chłopak, potem faktycznie zajrzałam na jego instagrama bo mnie to zastanowiło. Znamy sie ponad rok, a sprawa jest dość świeża, no wiec nie stalkowałam jego konta przez cały ten czas...
Ok, czyli nie miałabyś problemu z tym gdyby osoba która twierdzi, że Cię kocha i jej na Tobie zależy i planuje stworzyć z Tobą coś poważnego na przyszłość, płaci za relacje live z kobietą która rozbiera mu się do kamery w necie i nie jesteś to Ty? Nie uważasz, że jest to jakiś brak szacunku do osoby którą uważa się za swoją partnerkę? Co do przetrzepania insta, korzystam z tej platformy dość często bo dużo tam piszę postów, więc dość dobrze znam instagrama. Jego algorytm powoduje to, że w ekslploruj same wyskakują propozycje postów które konta z Tobą powiązane komentują lub lajkują. No więc ileż razy można na swoich kafelkach eksploruj oglądać te same kobiety i nie zastanowić sie kto to? Klikając okazuje się ze są to dziewczyny które lajkuje mój chłopak, potem faktycznie zajrzałam na jego instagrama bo mnie to zastanowiło. Znamy sie ponad rok, a sprawa jest dość świeża, no wiec nie stalkowałam jego konta przez cały ten czas...
Przede wszystkim gdyby byla osoba, ktora twierdzilaby, ze mnie kocha i ze jej zalezy, to planowalibysmy juz teraz zniwelowac odleglosc i te rzadkie spotkania. Zwlaszcza, ze znacie sie juz ponad rok. To ile razy sie widzieliscie na zywo przez ten czas?
Druga sprawa jest taka, ze TY NIE WIESZ czy on placil za relacje live tej kobiety. Wygrzebalas jego lajki na insta i tyle na niego masz. I musisz calkiem sporo siedziec na jego koncie, ze algorytm Ci pokazuje te dziewczyny bo algorytm pokazuje Ci tez to, co Ty sama najczesciej ogladasz. Przykladowo ja w swoim "eksploruj" praktycznie nie mam niczego, co lajkuja konta, ktore regularnie obserwuje i lajkuje. Mam za to informacje, ktore wyszukiwalam i podobne do nich. Wiec nie bylabym taka pewna tych Twoich twierdzen. Niemniej troche sobie pokopac tam musialas.
Tam czy inaczej, czy placil czy nie placil, to ja uwazam, ze mu nie ufasz i juz mu nie zaufasz, bo zawsze bedziesz sie zastanawiala i bedziesz sprawdzala. Wiec to jest bez sensu totalnie.
Zdaje się, że mamy już wątek dotyczący tego pana - https://www.netkobiety.pl/t120538.html
Zgodnie z regulaminem forum, problemy jednej relacji opisujemy w jednym wątku.
Proszę abyś kontynuowała dyskusję w poprzednim temacie i zapoznała się ponownie z naszymi zasadami.
Moderator IsaBella77