Cześć
Nakreślę sytuacje. Staż małżeński 7 lat, razem ponad 9. Na stanie dwóch Lobuziakow, zapatrzonych w ojca. Mąż prawie idealny, dba o mnie i dzieci. Ojciec na medal, chociaż bardzo zapracowany.
W 2019r przyłapałam męża na pisaniu z koleżanką, samo to nie byłoby problemem gdyby nie fakt że usuwał wiadomości i pisał z nią od rana do wieczora. Była awantura itd. Podniosłam się, wzięłam w garść i zaczęłam więcej dawać od siebie. Po kilku miesiącach okazało się że mąż założył konto na portalu erotycznym i umówił na seks z bardzo młoda dziewczyna, do spotkania nie zdarzyło dojść. Była terapia, rozmowy, wiele ciężkich miesięcy. Czułam w sobie coraz większy brak szacunku do mojego męża jako mężczyzny, starałam się jak mogłam mi tego nie okazywac. Dalej był cudownym ojcem i starającym się jak może mężem. Trwaliśmy. Generalnie mamy ze sobą bardzo dobre relacje, jak kumple i kochankowie dlatego nie potrafię pojąć dlaczego on takie coś zrobil. Wkradał się jednak brak zaufania. Dzisiaj znowu znalazłam wiadonosci mojego męża do innej kobiety w której jawnie zachęcał do flirtu. Pękłam. Od długiego czasu myślałam o rozstaniu ale dzieci, w sumie dobry mąż, zależy mi na nim ale coś się spaliło.. Chcę na spokojnie odejść, żeby dzieci jak najmniej to odczuly, w dobrych relacjach.. Ale mąż chodzi, prosi, płaczę, błaga.. Cały się trzęsie i jest blady. Bardzo się o niego martwię i czuję na sobie presję żeby zostać.. Bo przecież źle nie jest bo gdyby nie te sytuacje to jest idealnie.. Mówi że powinien go trafić szlak i mielibyśmy święty spokój, że jestem dla niego całym światem, nie dzieci się liczą ale ja.. Czuję się jakbym to ja była wszystkiemu winna..
Nakreśliłaś już sytuację w jednym ze swoich poprzednich wątków, i byłaś również upominana za zakładanie dubli. Uprzedzam, że w wypadku kiedy po raz kolejny złamiesz regulamin, otrzymasz ostrzeżenie.
Proszę kontynuuj dyskusję w swoim pierwszym temacie - https://www.netkobiety.pl/t121052.html i zapoznaj się ponownie z naszymi zasadami.
Moderator IsaBella77