Oszukałam partnera, usunęłam ciążę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Witam, piszę tutaj bo nie mam się komu wygadać a bardzo mi z tym ciężko. Postaram się napisać w jak największym skrócie.
Weszłam z nim w związek zaraz po tym jak rozstałam się z poprzednim facetem (ciągle awantury, bijatyki). Z byłym mamy dziecko, były się w ogóle nim nie interesuje. Młodo je urodziłam. Jestem osobą zaburzoną, sama potrzebuję trochę opieki i jestem generalnie jak dziecko. Więc jak wpadłam z obecnym partnerem to byłam przerażona. Tym bardziej że oboje mamy długi, on ma dzieci z poprzednich związków, nie mieliśmy oboje stałej pracy. Ja większość czasu byłam z dzieckiem na utrzymaniu mojej rodziny która nie akceptowała obecnego partnera. A on bardzo chciał to dziecko. Stwierdził że może zamieszkamy u jego rodziny która za mną też noe przepada. Nie miał pracy i większosc czasu spedzal pijąc z kolegami. Ja wiedzialam ze nie chce tego dziecka, myslałam że po jednym, drugim usg cos sie zmieni ale nic nie czułam, w ogole nie przyjmowałam tego do wiadomosci ze jestem w ciazy i wiedzialam ze musze cos zrobic. Zamówiłam tabletki, wzielam je, udalo sie. Nikomu o tym nie powiedzialam, w szpitalu stwierdzili że poronienie. Partner byl zly na mnie, uznal że nie dbałam o siebie, chcielismy sie rozstac ale w koncu nie doszlo do tego. Minęło już kilka miesiecy. Nie mam zadnych wyrzutów sumienia że usunelam ciążę, poczułam tylko ulgę i radość, nic więcej. Jedyne co to mam wyrzuty przez to że okłamałam partnera. Kocham go bardzo i nie chciałabym go stracić nigdy ale ciężko jest życ z tą tajemnicą i patrzeć mu w oczy jak go tak bardzo oszukałam. Nie wiem co robić.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez (o_0) (2021-01-22 18:59:31)

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Przecież już zostało dokonane co się dokonało to dlaczego teraz sumienie cie męczy głupio.
Skup się na życiu codziennym i tym by w nim się ogarnąć trochę bo co ci po motylkach do partnera i po partnerze ,który nie zapewniłby tobie i temu dziecku jakiegoś tam bytu czy pomocy. Nie wiem po ile macie lat i co macie w głowach ale to ,że on czegoś chce to nie znaczy ,że ty też tego musisz koniecznie chcieć bo życie to nie jest bajka ,a on jak woli picie ,kolegów i ma problemy z pracą to niech też lepiej dorośnie i się ogarnie ,a dopiero potem wymaga czy sobie życzy od ciebie.
Rodzice się o ciebie martwią i mają do tego prawo skoro sami ci pomagają i jesteś na ich utrzymaniu jakby nie patrzeć więc chcą dla ciebie dobrze byś nie skończyła z jakmiś ochlaptusem w obskórnej melinie komunalnej.

Miłość miłością ale pamiętaj tym dzieci nie nakarmisz.. sorry ale life is brutal.
I na przyszłość jak uprawiany jest seks to zabezpieczajcie się lepiej albo w ogóle myślcie co robicie bo potem szkoda tylko takiego dziecka.

Co ci teraz po powiedzeniu prawdy dla niego? Ulży ci dzięki temu czy jak?

Nie wiem ile wy się znacie ,jak długo ,jak szybko poszliście do tego łóżka czy jak dobrze go znasz ogólnie ( jaki on jest ,jaki ma charakter, czy jest dobrym człowiekiem czy jednak toksycznym ).
Po co on ma ci to potem wypominać przez lata czy się wyżywać na tobie ,że co ty zrobiłaś, ty taka siaka owaka... po co ci to potrzebne do szczęścia... jakbyś już w życiu miała za mało problemów i zmartwień ??

No sama tak powiedz szczerze czy potrzeba ci dodatkowych jazd?
Przyjmij to na klatę, zabij w sobie te myśli i idź dalej przez życie , byle z głową i pomyślunkiem co byś nie skończyła z ręką w nocniku.

3 Ostatnio edytowany przez Lendy123 (2021-01-22 18:55:18)

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Po pierwsze, zastanowić się czy chcesz być z mężczyzną, który nie ma pracy i większość czasu spędza pijąc z kolegami.
Po drugie, pomyśleć o dobrej antykoncepcji.
Po trzecie, pomyśleć o psychoterapii (piszesz, że jesteś zaburzona).
Gdyby jednak Wasz związek przetrwał, to myślę że warto wyznać prawdę - sprawa dotyczy Was obojga i miała miejsce w czasie związku.

4

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Ile masz lat?
Leczysz swoje zaburzenia?
Co to znaczy, że sama jestes jak dziecko?

5

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę
KikiIsDead napisał/a:

Witam, piszę tutaj bo nie mam się komu wygadać a bardzo mi z tym ciężko. Postaram się napisać w jak największym skrócie.
Weszłam z nim w związek zaraz po tym jak rozstałam się z poprzednim facetem (ciągle awantury, bijatyki). Z byłym mamy dziecko, były się w ogóle nim nie interesuje. Młodo je urodziłam. Jestem osobą zaburzoną, sama potrzebuję trochę opieki i jestem generalnie jak dziecko. Więc jak wpadłam z obecnym partnerem to byłam przerażona. Tym bardziej że oboje mamy długi, on ma dzieci z poprzednich związków, nie mieliśmy oboje stałej pracy. Ja większość czasu byłam z dzieckiem na utrzymaniu mojej rodziny która nie akceptowała obecnego partnera. A on bardzo chciał to dziecko. Stwierdził że może zamieszkamy u jego rodziny która za mną też noe przepada. Nie miał pracy i większosc czasu spedzal pijąc z kolegami. Ja wiedzialam ze nie chce tego dziecka, myslałam że po jednym, drugim usg cos sie zmieni ale nic nie czułam, w ogole nie przyjmowałam tego do wiadomosci ze jestem w ciazy i wiedzialam ze musze cos zrobic. Zamówiłam tabletki, wzielam je, udalo sie. Nikomu o tym nie powiedzialam, w szpitalu stwierdzili że poronienie. Partner byl zly na mnie, uznal że nie dbałam o siebie, chcielismy sie rozstac ale w koncu nie doszlo do tego. Minęło już kilka miesiecy. Nie mam zadnych wyrzutów sumienia że usunelam ciążę, poczułam tylko ulgę i radość, nic więcej. Jedyne co to mam wyrzuty przez to że okłamałam partnera. Kocham go bardzo i nie chciałabym go stracić nigdy ale ciężko jest życ z tą tajemnicą i patrzeć mu w oczy jak go tak bardzo oszukałam. Nie wiem co robić.

Może warto się zastanowić dlaczego to zrobiłaś? Bo gdyby twój partner był godny zaufania, to byś nie czuła potrzeby pozbywania się ciąży. Ta sytuacja pokazuje, że nie czułaś sie bezpiecznie, już raz coś podobnego przeszłaś, zapowiadała sie powtórka z rozrywki. Może bez bicia i awantur, ale z długami, pretensjami, u jego rodziców, którzy nie lubią ciebie i pewnie twojego dziecka też. Ta ciąża pokazała jak naprawdę się z nim czujesz, że się oszukujesz w imię ułudy miłości. Okałamujesz głównie siebie nie jego. Cóż współczuję ci zaślepienia, tego, że wybierasz partnerów, którzy gwarantują ci brak bezpieczeństwa.

6

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Tym bardziej że oboje mamy długi, on ma dzieci z poprzednich związków, nie mieliśmy oboje stałej pracy.

On ma dzieci z poprzednich związków ,więc możesz sobie popatrzeć jakim on jest człowiekiem ,jak bardzo garnie się by pomagać tym matkom tych dzieci ,wspierać je w jakikolwiek sposób choćby pieniężnie tylko lub co by zająć się tymi dziećmi gdy one potrzebują załatwić sprawy na mieście?

Widziałaś ty by on się zajmował tymi dziećmi czy też ma w 4 literach te dzieci tak jak twój były partner nie interesuje się twoim dzieckiem i nie masz z nim kontaktu wcale albo praktycznie??

Jak masz okazje sobie obserwować z boku i patrzeć nie przez różowe okulary tylko tak na chłodno jakim on jest człowiekiem to lepiej wiej za wczasu bo skończysz tak samo jak jego byłe dziewczyny czy tam partnerki z kinder niespodzianką ,a on sobie pójdzie pić do kolegów albo znajdzie nową pocieszycielkę jak taki kochliwy jest.

7

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Obecnie czekam w kolejce do psychiatry na nfz, termin za kilka miesięcy. Leczyłam się kilka razy, pod wpływem innych ludzi zaprzestawałam leczenia, potem się robiło coraz gorzej i wracałam i tak ciągle. A też nigdy nie trafiłam na lekarzy którzy by potrafili ze mną pracować, znali się na tych zaburzeniach, kilka razy zostałam już odesłana bo stwierdzili szczerze że to dla nich za trudny przypadek. A to że sama jestem jak dziecko, chodzi mi o to że jestem dziecinna, nie potrafię się zająć sama sobą, nie potrafię być sama, ciągle ktoś mi musi poświęcać uwagę, jak nie mam tej uwagi to juz sie czuje źle.
Partner jest naprawdę dobrym człowiekiem i kocha mnie, szanuje mnie, stara sie żebym była zadowolona. Z tamtymi dziećmi utzrymuje kontakt, stara się, ten mój były w ogóle poprzednim dzieckiem sie nie interesował.Problemu z kolegami już nie ma, w końcu mu powiedziałam o tym że czuję się wtedy źle, jak gdzieś idzie to idę z nim. Oboje jesteśmy zazdrośnikami, ja bardziej chorobliwie, on to rozumie i stara sie żebym była szczęśliwa.
Wtedy, w ciąży najbardziej bałam się siebie i swoich zaburzeń, że swoimi jazdami zniszczę ten związek. Poprzednia ciąża była dla mnie koszmarem, w tej ciąży którą usunęłam też zaczęło się to dziać, tylko dużo bardziej. W pierwszej ciąży jednak podchodziłam bardziej optymistycznie bo też nie zdawałam sobie sprawy jaka to odpowiedzialność i zmiana dotychczasowego życia. Teraz już wiem co to znaczy dziecko, wiem jak jest ciężko i nie chciałabym tego znowu przeżywać.

8

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Ile masz lat?

Właściwie to jak jesteś świadoma swoich zachowań to już klucz do sukcesu, bo od świadomości wychodzi praca nad sobą, którą i tak możesz robić sama. Sama możesz pracować nad tym, żeby inni nie musieli koło Ciebie skakać

9 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-01-22 22:44:26)

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

a wiesz o tym, ze jest cos takiego jak okno zycia? mozna w sposob cywilizowany oddac dziecko, nie trzeba zabijac. a tak jestes matka tylko dziecka zabitego.

z jednej strony ma prawo wiedziec o tym, ze mogl po raz kolejny zostac ojcem i dlaczego nim nie zostal, powinnas mu powiedziec. podjelas decyzje sama bez wzgledu na jego uczucia. z jednej strony rozumiem cie, ze bylo ci ciezko. moja ciaza tez byla jednym z najgorszych okresow w moim zyciu, ale to nie dziecko zawinilo, ani nie bylas zmuszana do chowania. skoro jest dobrym ojcem dla reszty swoich dzieci to pewnie i dla tego tez by nim byl. w twoim przypadku mozesz zaczekac z rozmowa az bedziesz pod opieka psychiatry/ psychologa.

10

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę
blueangel napisał/a:

a wiesz o tym, ze jest cos takiego jak okno zycia? mozna w sposob cywilizowany oddac dziecko, nie trzeba zabijac. a tak jestes matka tylko dziecka zabitego.

Wątek pod specjalnym nadzorem moderatorskim.
Nie dyskutujemy tu o aborcji, o kategoryzowaniu, o tym czym jest aborcja, a czym nie jest.
Proszę wszystkich o powstrzymanie się z podobnymi uwagami w dalszych postach, i z góry za to dziękuję.

11

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę
Ajko napisał/a:

Może warto się zastanowić dlaczego to zrobiłaś? Bo gdyby twój partner był godny zaufania, to byś nie czuła potrzeby pozbywania się ciąży. Ta sytuacja pokazuje, że nie czułaś sie bezpiecznie, już raz coś podobnego przeszłaś, zapowiadała sie powtórka z rozrywki. Może bez bicia i awantur, ale z długami, pretensjami, u jego rodziców, którzy nie lubią ciebie i pewnie twojego dziecka też. Ta ciąża pokazała jak naprawdę się z nim czujesz, że się oszukujesz w imię ułudy miłości. Okałamujesz głównie siebie nie jego. Cóż współczuję ci zaślepienia, tego, że wybierasz partnerów, którzy gwarantują ci brak bezpieczeństwa.

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała  Ajko. Jesteś jak dziecko we mgle, zagubiona i niepewna jutra, dlatego zrobiłaś to co zrobiłaś. Partner nie daje ci oparcia a jego puste gadanie o tym, że chce dziecka między bajki włoż i popatrz jakim jest ojcem dla tych dzieci, ktore już na świat z jego starania przyszły. Po pierwsze antykoncepcja kobieto!!! A potem terapia, żebyś nauczyła się oddzielać ziarno od plew w życiu.

12

Odp: Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Wiecie, najgorsze jest chyba to że ja sama nie potrafiłam sobie bezpieczeństwa zapewnić. Pomijając już moje wielokrotnie powtarzane ryzykowne zachowania w życiu i liczne nałogi w które wpadałam.
Dziękuję wszystkim za wpisy, dają do myślenia. Jak tak się nad tym wszystkim zastanawiałam to obecny partner jako jedyny facet w moim życiu szanuje mnie, kocha naprawdę, wspiera i nie traktuje mnie jak rzecz. Tak prawdę powiedziawszy to oboje jesteśmy niedojrzałymi lekkoduchami i o ile w trójkę dajemy radę i żyje nam się nienajgorzej, to gdyby doszło do tego jeszcze jakieś dziecko i to jeszcze maluch który wymaga opieki to nie dalibyśmy rady, ja bym psychicznie chyba całkiem siadła. Zauważyłam że jednak tam gdzie mieszkamy pokutuje przekonanie że to kobieta musi siedzieć w domu z dzieckiem a facet może się spotkać z kolegami, wypić z nimi piwo itp. A ja tak nie umiem i siedząc w domu męczę się strasznie. Chcę i lubię pracować. Wiem jedno, muszę skupić się przede wszystkim na moim zdrowiu psychicznym i podjęciu odpowiedniego leczenia bo bez tego będę niszczyć wszystko wokół siebie. Muszę nauczyć się też głośno mówić o swoich potrzebach, marzeniach i nie dać się zamykać w klatce bo mam z tym ogromne problemy i potem jestem sfrustrowana i nieszczęśliwa.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Oszukałam partnera, usunęłam ciążę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024