Spanie z koleżanką w jednym łóżku... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 91 ]

Temat: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Witam jestem Marcin mam 29 lat.

Moj problem polega na tym,że od pół roku podkochuje się w koleżance z pracy, ogólnie się kumplujemy,razem imprezujemy ,nawet jej kiedyś zaproponowałem czy by chciała ze mną stworzyć coś poważnego,normalny związek to kategorycznie odmówiła i nawet nie chciała o tym rozmawiać i komentowac tego, bo uważa że skoro się kumplujemy to dla niej takich poważnych tematow jak miłość po prostu nie ma. Ja jej zawsze kupuje prezenty na urodziny, kwiaty na Dzień Kobiet,Walentynki zawsze starałem się być miły,dobry pomocny i ona to widzi i docenia niby tylko jest jedno ale jeszcze ...na tych wspólnych imprezach jest jeszcze jeden kolega z pracy nasz wspólny,młodszy ode mnie 8 lat,i te imprezy kończą się zawsze tym że ten młodszy kolega nie musi robić nic,nie musi kupować prezentów kwiatów a ona jego bardziej uwielbia nawet ostatnio po alkoholu się pocałowali chyba i spali w jednym łóżku i to wszystko na moich oczach przy mnie.

Proszę powiedzcie czym to może być spowodowane że ja jestem dla niej lepszy nawet chyba częściej się z nią spotykam niż on a mnie traktuje zupełnie inaczej ?czy coś ich łączy ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Kolega z pracy kręci ją , Ty niestety nie. Były tematy o nadskakiwaniu, zagłaskiwaniu kota na śmierć itp. Zastanów się poza tym czy poważny związek z osobą z którą razem się pracuje to dobry pomysł. Niedawno był podobny wątek na forum.

3

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Witam jestem Marcin mam 29 lat.

Moj problem polega na tym,że od pół roku podkochuje się w koleżance z pracy, ogólnie się kumplujemy,razem imprezujemy ,nawet jej kiedyś zaproponowałem czy by chciała ze mną stworzyć coś poważnego,normalny związek to kategorycznie odmówiła i nawet nie chciała o tym rozmawiać i komentowac tego, bo uważa że skoro się kumplujemy to dla niej takich poważnych tematow jak miłość po prostu nie ma. Ja jej zawsze kupuje prezenty na urodziny, kwiaty na Dzień Kobiet,Walentynki zawsze starałem się być miły,dobry pomocny i ona to widzi i docenia niby tylko jest jedno ale jeszcze ...na tych wspólnych imprezach jest jeszcze jeden kolega z pracy nasz wspólny,młodszy ode mnie 8 lat,i te imprezy kończą się zawsze tym że ten młodszy kolega nie musi robić nic,nie musi kupować prezentów kwiatów a ona jego bardziej uwielbia nawet ostatnio po alkoholu się pocałowali chyba i spali w jednym łóżku i to wszystko na moich oczach przy mnie.

Proszę powiedzcie czym to może być spowodowane że ja jestem dla niej lepszy nawet chyba częściej się z nią spotykam niż on a mnie traktuje zupełnie inaczej ?czy coś ich łączy ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Wyboldowalam odpowiedz na Twoje pytanie. Nie musisz dziekowac.

4 Ostatnio edytowany przez TypowyCharlie (2021-01-14 13:39:09)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Nic do Ciebie nie czuje i nie chce nic z Tobą stworzyć ot to wszystko. Prosto z mostu Ci to powiedziała, a Ty dalej próbujesz zmienić jej nastawienie. Zmień kierunek swoich zalotów bo na tym froncie nic już nie zdziałasz, friendzone -> nie wyjdziesz z tego.

5

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Witam jestem Marcin mam 29 lat.

Moj problem polega na tym,że od pół roku podkochuje się w koleżance z pracy, ogólnie się kumplujemy,razem imprezujemy ,nawet jej kiedyś zaproponowałem czy by chciała ze mną stworzyć coś poważnego,normalny związek to kategorycznie odmówiła i nawet nie chciała o tym rozmawiać i komentowac tego, bo uważa że skoro się kumplujemy to dla niej takich poważnych tematow jak miłość po prostu nie ma. Ja jej zawsze kupuje prezenty na urodziny, kwiaty na Dzień Kobiet,Walentynki zawsze starałem się być miły,dobry pomocny i ona to widzi i docenia niby tylko jest jedno ale jeszcze ...na tych wspólnych imprezach jest jeszcze jeden kolega z pracy nasz wspólny,młodszy ode mnie 8 lat,i te imprezy kończą się zawsze tym że ten młodszy kolega nie musi robić nic,nie musi kupować prezentów kwiatów a ona jego bardziej uwielbia nawet ostatnio po alkoholu się pocałowali chyba i spali w jednym łóżku i to wszystko na moich oczach przy mnie.

Proszę powiedzcie czym to może być spowodowane że ja jestem dla niej lepszy nawet chyba częściej się z nią spotykam niż on a mnie traktuje zupełnie inaczej ?czy coś ich łączy ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Po prostu on jest w jej typie, a Ty nie. Samo życie. I żadne prezenty tego nie zmienią. Tak po prostu w życiu jest. Też to przerabiałem. Wyobraź sobie kobietę, która Cię kompletnie nie kręci, ale kupuje Ci prezenty na urodziny, parzy kawkę w pracy i jest bardzo miła. Zmieniło by to coś w Twoich uczuciach ? Nie.
Sad but true.

6 Ostatnio edytowany przez Airuf (2021-01-14 14:00:16)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Kolejny przykład na to że bycie miły, dobrym, pomocnym to nie jest coś, co może zaimponować i wzbudzić porządanie w kobiecie wink

Dlaczego dalej za nią biegasz? Powiedz mi, po co Ty to robisz? Te kwiaty, prezenty? Nie zauważyłeś że to nie działa? Czy może liczysz że ona w końcu się skusi na kogoś bez poczucia własnej wartości? Może błagaj ją na kolanach?

Człowieku, Pani powiedziała NIE, znajdź resztki honoru i odpuść. I pamiętaj, najcenniejsze kamienie to diamenty - które trudno zdobyć, a nie kamyki które same wpadają do buta i nie chcą wylecieć...

No chyba że Cię kręci jak obiekt Twojego porządania na Twoich oczach całuje się z innymi...

7

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Airuf napisał/a:

Dlaczego dalej za nią biegasz? Powiedz mi, po co Ty to robisz? Te kwiaty, prezenty? Nie zauważyłeś że to nie działa? Czy może liczysz że ona w końcu się skusi na kogoś bez poczucia własnej wartości? Może błagaj ją na kolanach?

Co to za miłość którą trzeba wyżebrać ew. wyprosić albo kupić?

8 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-01-14 14:25:30)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Moj problem polega na tym,że od pół roku podkochuje się w koleżance z pracy, ogólnie się kumplujemy,razem imprezujemy ,

Suuuuuper... Podkochujesz się, ona jest blisko, masz kontakt, czas... Możesz ją poderwać do łóżka, do związku...


Ale Ty oczywiście zchrzaniłeś to... w wielu punktach... cóż...

nawet jej kiedyś zaproponowałem czy by chciała ze mną stworzyć coś poważnego,normalny związek ...

Dziewczyna nie gotowa, nie rozbudzona emocjonalnie, nie myśli o Tobie jak o partnerze, a Ty "Ojoj! Czy będziesz moją żoną i będziemy mieć gromadkę dzieci"?



... to kategorycznie odmówiła i nawet nie chciała o tym rozmawiać i komentowac tego, bo uważa że skoro się kumplujemy to dla niej takich poważnych tematow jak miłość po prostu nie ma.

Jaka odpowiedź?   "Chooopie! Jaka żona, jakie dzieci, co Ty pleciesz?".

Wystraszyłeś ją.


Ja jej zawsze kupuje prezenty na urodziny, kwiaty na Dzień Kobiet,Walentynki zawsze starałem się być miły,dobry pomocny i ona to widzi i docenia niby tylko jest jedno ale jeszcze ...

Taaaa... skoro dostała milion prezentów to rzuci Ci się na szyję... Akurat... To nie takie proste kupować prezenciki, być miłym gościem, który prowadzi zakulisową nieszczerą grę.



na tych wspólnych imprezach jest jeszcze jeden kolega z pracy nasz wspólny,młodszy ode mnie 8 lat,i te imprezy kończą się zawsze tym że ten młodszy kolega nie musi robić nic,nie musi kupować prezentów kwiatów a ona jego bardziej uwielbia nawet ostatnio po alkoholu się pocałowali chyba i spali w jednym łóżku i to wszystko na moich oczach przy mnie.

A cóż się dziwić? On działa na nią emocjonalnie, nie wyskakuje z głupimi tekstami o "miłości aż po grób", nie płaszczy się prezentami...


Proszę powiedzcie czym to może być spowodowane że ja jestem dla niej lepszy nawet chyba częściej się z nią spotykam niż on a mnie traktuje zupełnie inaczej ?czy coś ich łączy ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Trzyma Cię na dystans, bo jesteś niebezpieczny typ. Czytaj Robert Glover "No more nice guy" -- jesteś modelowym przykładem nice guy... miły, miły, prezenciki, podchody... a tymczasem w głowie obarczanie dziewczyny oczekiwaniami.



Airuf napisał/a:

Kolejny przykład na to że bycie miły, dobrym, pomocnym to nie jest coś, co może zaimponować i wzbudzić porządanie w kobiecie wink

Nie zgadzam się z tym. Właśnie trzeba być miłym...

Jak się chce poderwać, to trzeba zlikwidować wszystkie rzeczy, które przeszkadzają aby ta druga osoba się nami zainteresowała... Bycie niemiłym jest jedną z takich przeszkód, czymś co odpycha.

9

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Ale ona mi powiedziała że nie chce mieć nikogo że chce być sama ja bym to zrozumial i odpuścił gdyby jego traktowala tak samo jak mnie ale tak nie jest niestety ...
Mówi że to jest tylko taki sam kolega jak ja i że wszystkich kolegów z pracy traktuje tak samo ale jak opisałem jest inaczej

10

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Ale ona mi powiedziała że nie chce mieć nikogo że chce być sama ja bym to zrozumial i odpuścił gdyby jego traktowala tak samo jak mnie ale tak nie jest niestety ...
Mówi że to jest tylko taki sam kolega jak ja i że wszystkich kolegów z pracy traktuje tak samo ale jak opisałem jest inaczej

Tak Ci powiedziała, bo Cię lubi jako kolegę i nie chciała Ci sprawiać większej przykrości, niż mówiąc "że bardziej jej się podoba ktoś inny". A z drugiej strony może ona chce być sama, a ten drugi gościu jest dla niej tylko taką "przytulanką". Pociąga ją seksualnie itd. ale to nie oznacza, że chciałaby się z nim wiązać. Tak też się zdarza.

11

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Ale ona mi powiedziała że nie chce mieć nikogo że chce być sama ja bym to zrozumial i odpuścił gdyby jego traktowala tak samo jak mnie ale tak nie jest niestety ...
Mówi że to jest tylko taki sam kolega jak ja i że wszystkich kolegów z pracy traktuje tak samo ale jak opisałem jest inaczej

A co Ci miała powiedzieć, że jesteś jej obojętny, nie kręcisz jej i całkowicie odbiegasz od jej typu mężczyzny? Nie chciała Ci robić przykrości.

12

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Ale ona mi powiedziała że nie chce mieć nikogo że chce być sama ja bym to zrozumial i odpuścił gdyby jego traktowala tak samo jak mnie ale tak nie jest niestety ...
Mówi że to jest tylko taki sam kolega jak ja i że wszystkich kolegów z pracy traktuje tak samo ale jak opisałem jest inaczej

Z Twojego posta nie wynika, że Ci tak powiedziała.
Odpuść po prostu. Ona widocznie woli jego niż Ciebie, nie zmienisz tego.

Masz 29 lat, serio? Bo jeżeli tak, to pora po prostu dorosnąć.

13

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Przecież ona nie jest z nikim z pracy w związku. Z Tobą się spotka, z nim pocałuje po alkoholu... z innym pożartuje a jeszcze z kimś pojdzie np. do kina wiec prawdą jest że nie chce z nikim być tak jak powiedziala. Nie rozumiem tylko przyjmowania tych wszystkich prezentów ale widocznie to taki typ co lubi mieć wielbicieli i korzysta. Odpuść.

14

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Ale ona mi powiedziała że nie chce mieć nikogo że chce być sama ja bym to zrozumial i odpuścił gdyby jego traktowala tak samo jak mnie ale tak nie jest niestety ...
Mówi że to jest tylko taki sam kolega jak ja i że wszystkich kolegów z pracy traktuje tak samo ale jak opisałem jest inaczej

Tylko tamten kolega ją bzyknął i nie wymaga od niej deklaracji życia razem do grobowej deski.

Ty zaś jej nie bzyknąłeś, a za prezenty i bycie miłym chcesz deklaracji życia razem do grobowej deski.


Innymi słowy -- jak ona coś robi z kolegą, to ona nie jest dłużnikiem.

U Ciebie jest dłużnikiem -- za każdy prezent, każde życzenia, każdą pomoc.


Pewnie woli się nie zadłużać zbytnio...

15

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Nie chce być z Tobą bo tak postanowiła, i tyle. Nie zmienisz tego.
Ona chce się bawić, chodzić do łóżka, imprezować, a nie chce tworzyć związku. Ty chcesz związku. Tu się rozmijacie.

16

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Proszę powiedzcie czym to może być spowodowane że ja jestem dla niej lepszy nawet chyba częściej się z nią spotykam niż on a mnie traktuje zupełnie inaczej ?czy coś ich łączy ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Ty jesteś ten od prezentów i od spotkań, tamten od dawania emocji i seksu. Proste przecież. smile

17 Ostatnio edytowany przez Airuf (2021-01-14 20:04:51)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Gary napisał/a:
Airuf napisał/a:

Kolejny przykład na to że bycie miły, dobrym, pomocnym to nie jest coś, co może zaimponować i wzbudzić porządanie w kobiecie wink

Nie zgadzam się z tym. Właśnie trzeba być miłym...

Jak się chce poderwać, to trzeba zlikwidować wszystkie rzeczy, które przeszkadzają aby ta druga osoba się nami zainteresowała... Bycie niemiłym jest jedną z takich przeszkód, czymś co odpycha.

Nie zrozumiałeś mnie, mam na myśli fakt że bycie miłym jest dobre, ale samo w sobie bycie miłym nie jest czymś czym zdobędzie się kobietę.

Poza tym są takie co lecą, na przykład, na niedostępnych gburów...

Do autora: człowieku, ona Ci może mówić co chce i robić co chce. To wolna osoba. Nie musi Ci się z niczego tłumaczyć. Może ten kolega to też tylko kolega, ale pociągający, seksowny, więc ma ochotę się z nim całować a może i przespać... To nie Twoja sprawa! Nie chce z Tobą być i to Ci powinno wystarczyć. Gdzieś Ty żył te 29 lat że takiej prostej rzeczy nie rozumiesz?

18

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

y ,nawet jej kiedyś zaproponowałem czy by chciała ze mną stworzyć coś poważnego,normalny związek to kategorycznie odmówiła i nawet nie chciała o tym rozmawiać i komentowac tego, bo uważa że skoro się kumplujemy to dla niej takich poważnych tematow jak miłość po prostu nie ma. Ja jej zawsze kupuje prezenty na urodziny, kwiaty na Dzień Kobiet,Walentynki zawsze starałem się być miły,dobry pomocny i ona to widzi i docenia niby tylko jest jedno ale jeszcze ..  ? Nie rozumiem że mnie trzyma na dystans a ja dla niej robię więcej a do niego się łasi bez niczego

Myślisz, że skoro jej nadskakujesz i kupujesz prezenty, to ona jest Ci winna seks albo związek?

19

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Lasce się podoba jakiś typ, ona jemu też się podoba. Rodzi się między nimi uczucie. Nawet nie są świadomi tego, że obok siedzisz Ty i czujesz, ze Ci się coś należy. Tak to wygląda obiektywnie.

20

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

21

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

Czyli jednak oczekujesz coś w zamian swojego adorowania jej.

22

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

No i co z tego? Powiedziala Ci, ze nie chce z Toba budowac zwiazku.
Na tym powinienes zakonczyc kontakty z nia, zamiast jej nadskakiwac.

23

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro

No włąśnie... zadawanie się z Tobą powoduje, że czujesz przykrość, bo masz oczekiwania. Nie zachowujesz balansu w relacji. Kobiety podrywa się słowami, a nie kwiatami czy naprawianiem kranu.


że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga

Eeee... przesadzasz...   ONA pewnie ma ochotę bzyknąć tego chłopaka, bo JEJ się podoba. 
Co za różnica, czy ma syna takim czy siakim wieku... Seks, zabawa, zauroczenie.


a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

Po co te góry przenosisz dla niej? Aby coś zyskać właśnie...

Moja propozycja:

-- zbalansuj tę relację tak, aby było sprawiedliwie

-- jeśli chcesz góry przenosić, a mieć za to seks, to poszukaj takiej dziewczyny, która doceni twoje zaangażowanie...

Oczywiście to jest przykre, kiedy się zauroczę w kimś, a ktoś jest niedostępny albo fizycznie (tysiąc km dalej), albo duchowo (ona nie jest zainteresowana mną)... to boli... ale trzeba iść dalej i dalej... gdzie spotkasz kogoś kto chce, kto Cię doceni.


Jak zbalansować? Powoli, powoli, nie nagle ale rób dla niej coraz mniej... Z kolei nie ograniczaj czasu z nią spędzanego... Bądź pewny siebie, swojej wartości. Nie unikaj seksualności (bo pewnie to robisz...). Nie mów komplementów ogólnych (ładnie wyglądasz), ale szczegółowe (co konkretnie Ci się podoba). Zmianę musisz powoli robić, bo inaczej będziesz zwykłym desperatem, któremu się grunt pod nogami pali, bo ona ma chrapkę na innego pana...

24

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Ale tu nie ma czego ograniczać.
Ona nie chce z nim relacji, powiedziała mu to wprost, a on wyskakuje z prezentami, a potem strzela focha, że to nie zadziałało.

Ograniczyć to on może swoją głowę, bo większość tej relacji istnieje tylko tam.

25

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Autorze nie wiem czego tu nie rozumiesz. Dziewczyna dawno i kategorycznie powiedziała Ci ze związku z tego nie będzie, że absolutnie nie widzi Was razem. Jesli wiec mimo to jej nadskawkiwales, robiłeś prezenty itp to robiłeś to świadomie i na własne ryzyko. Nawet nie można powiedzieć że ona Cie wykorzystała jakos bo nadziei Ci żadnych nie robila. A ze powiedziała że nie chce nikogo a finalnie z innym kolega coś tam się klei...No niektóre kobiety tak mówią jak nie chcą komus robić przykrosci. Bo co miala Ci powiedzieć? Kompletnie mi nie leżysz, nie podobasz mi się, nie interesujesz nie pociagasz fizycznie milo ze jestes przekochany?  A poza tym ona nie ma obowiązku podtrzymywać tej deklaracji. Na tamten moment mogla myśleć ze nikogo nie chce a potem jednak stwierdzić że kolega jednak jej pasuje. I to naprawdę nie jest Twoj biznes czy on jest sensownym wyborem, czy jest za młody dla niej czy za glupi. To jest tylko i wyłącznie jej sprawa. Przykro Ci jest ze względu na własną naiwność i głupotę niestety. Bo wybacz ale głupotą jest myslenie ze cos Ci się należy za prezenty i bycie miłym od kogoś kto nic do Ciebie nie czul i mowil to wprost.  Głupotą jest również robienie sobie nadziei ze bycie miłym sprawi że sobie "zasłużysz" na czyjeś uczucie. Jak masz te prawie 30 lat to powinieneś to juz dawno wiedzieć. Odpusc wiec i zajmij się soba a dziewczynie daj spokój. A juz na pewno nie skamlaj o "chociaz buzi w policzek " bo z taka postawa  stajesz się jeszcze bardziej nieatrakcyjnym nawet jako znajomy.

26

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Maniek cały kłopot w tym, że ty jedziesz wg białorycerskiej bajki. Rycerz obsypuje swoją lubą księżniczkę prezentami, ona wpada mu w ramiona i żyją długo i szczęśliwe.

27

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Czytałeś autorze Lalkę Prusa? To Ty jesteś taki Wokulski.

28

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Są tacy, co wychodzą z ram "bycia przyjacielem" (friendzone) do związku, seksu, bycia razem.

Jeśli kobieta mu powiedziała, że nie ma związku, miłości, aby na to nie liczył... to znaczy, że wtedy tak o tym myślała, gdy o tym mówiła.

Nauka radziecka prawdopodobnie odnotowała przypadki, w których mężczyzna po usłyszeniu takiej deklaracji jednak został kochankiem/mężem danej pani.

29

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Mysle, ze mozna spokojnie zalozyc, ze skoro ona nie dala mu do zrozumienia, ze zmienila zdanie i na dodatek woli towarzystwo innego faceta od towarzystwa Autora, to dalej ich relacja istnieje tylko w jego glowie.

30

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Janix2 napisał/a:

Czytałeś autorze Lalkę Prusa? To Ty jesteś taki Wokulski.

Tyle ze Łęcka dawała złudne znaki, ze byc moze jest nim zainteresowana, nawet czynila Wokulskiemu przez chwilę nadzieje ze może kiedyś będą parą a tutaj Autor dostał jasno i dobitnie komunikat ze nic absolutnie się nie zadzieje w sferze związkowej.

31 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2021-01-15 12:37:51)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Wiesz, ja przed wielu laty mialam podobna sytuacje. Bylam solo, krecil sie przy mnie taki kolega z pracy. Nie byl jakis najgorszy, ale mnie nie krecil ani troche. Lazil, kupowal prezenty, nachodzil,ciagle proponowal zwiazek.
Mnie to strasznie wkurzalo, bo wielokrotnie powiedzialam jasno i wyraznie, ze NIE.

Jego zachowanie bylo namolne, denerwujace, chociaz on sie staral.

Potem przyszedl ktos....spojrzalam RAZ i odplynelam (jestesmy dzis malzenstwem).
Nie staral sie tak jak tamten, nie lazil za mna, nie robil maslanych oczu.
A ja sie wtedy natychmiast zakochalam.

Chce ci po prostu cos wyjasnic: ty nie jestes w jej typie, z jej strony nie ma chemii.
Chocbys jej nawet kupil wyspe Galapagos i pierdylion kwiatow: ONA CIEBIE NIE CHCE.
Zaakceptuj to i rozejrzyj sie za inna panna.Tracisz czas, honor i kase.

32 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2021-01-15 12:40:49)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
feniks35 napisał/a:
Janix2 napisał/a:

Czytałeś autorze Lalkę Prusa? To Ty jesteś taki Wokulski.

Tyle ze Łęcka dawała złudne znaki, ze byc moze jest nim zainteresowana, nawet czynila Wokulskiemu przez chwilę nadzieje ze może kiedyś będą parą a tutaj Autor dostał jasno i dobitnie komunikat ze nic absolutnie się nie zadzieje w sferze związkowej.

He he, ale ile to trwało? Aż bidak na wojnę pojechał żeby kasę zdobyć a i tak wolała raczej spać w jednym łóżku ze Starskim smile . Też nadskakiwał, dawał prezenty...

33

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
feniks35 napisał/a:

Tyle ze Łęcka dawała złudne znaki, ze byc moze jest nim zainteresowana, nawet czynila Wokulskiemu przez chwilę nadzieje ze może kiedyś będą parą a tutaj Autor dostał jasno i dobitnie komunikat ze nic absolutnie się nie zadzieje w sferze związkowej.

Wokulski, gdy już się połapał o co biega z Łęcką, powiedział na stacji kolejowej bardzo ciekawe zdanie: kobiety, nie lubią byś demaskowane.
Myślę, że ten jej komunikat nie był, aż tak dobitny i jasny. Prezenty zdaje się były przyjmowane i po takim wyznaniu, w ich relacji "koleżeńskiej" ona dalej korzystała z jego atencji, ba nawet na jego oczach doszło do sceny łóżkowej. Z jakiegoś tam punktu widzenia, może to być odbierane jako kokietowanie, a nawet postepowanie cyniczne.

34

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
prego napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Tyle ze Łęcka dawała złudne znaki, ze byc moze jest nim zainteresowana, nawet czynila Wokulskiemu przez chwilę nadzieje ze może kiedyś będą parą a tutaj Autor dostał jasno i dobitnie komunikat ze nic absolutnie się nie zadzieje w sferze związkowej.

Wokulski, gdy już się połapał o co biega z Łęcką, powiedział na stacji kolejowej bardzo ciekawe zdanie: kobiety, nie lubią byś demaskowane.
Myślę, że ten jej komunikat nie był, aż tak dobitny i jasny. Prezenty zdaje się były przyjmowane i po takim wyznaniu, w ich relacji "koleżeńskiej" ona dalej korzystała z jego atencji, ba nawet na jego oczach doszło do sceny łóżkowej. Z jakiegoś tam punktu widzenia, może to być odbierane jako kokietowanie, a nawet postepowanie cyniczne.

Tylko wlasciwie do konca nie wiadomo czy ona z tej atencji korzysta czy nie. Bo jedyne co mamy to to, ze on kupowal jej prezenty, byl mily i pomocny, a ona do "doceniala". Rownie dobrze, mogla mowic "no dzieki, dzieki Stasiu, ladne kwiatki, postawie sobie na biurku". Czyli grzecznie, acz z dystansem.
jednoczesnie na imprezie zajela sie innym i nie, nie bylo na jego oczach sceny lozkowej. Autor pisze "pocałowali chyba i spali w jednym łóżku i to wszystko na moich oczach przy mnie". Wiec pocalowali sie czy sie nie pocalowali? Spali czy uprawiali seks?

Dla mnie to wyglada jak urojenia Autora, ze ona cokolwiek robi po to, zeby jemu cos pokazac.
Pewnie w realu wyglada to tak, ze on sie doczepil, ona z grzecznosci nie chce mu powiedziec, zeby spadal na drzewo, a tym drugim albo jest serio zainteresowana, albo na tyle, zeby poprosic go o pomoc w pozbyciu sie natreta.

35 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2021-01-15 13:15:02)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
prego napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Tyle ze Łęcka dawała złudne znaki, ze byc moze jest nim zainteresowana, nawet czynila Wokulskiemu przez chwilę nadzieje ze może kiedyś będą parą a tutaj Autor dostał jasno i dobitnie komunikat ze nic absolutnie się nie zadzieje w sferze związkowej.

Wokulski, gdy już się połapał o co biega z Łęcką, powiedział na stacji kolejowej bardzo ciekawe zdanie: kobiety, nie lubią byś demaskowane.
Myślę, że ten jej komunikat nie był, aż tak dobitny i jasny. Prezenty zdaje się były przyjmowane i po takim wyznaniu, w ich relacji "koleżeńskiej" ona dalej korzystała z jego atencji, ba nawet na jego oczach doszło do sceny łóżkowej. Z jakiegoś tam punktu widzenia, może to być odbierane jako kokietowanie, a nawet postepowanie cyniczne.

No i co z tego ze prezenty były przyjmowane? Tzn ja bym nie przyjela ale rozumiem kobiety które wychodzą z założenia ze jak ktoś daje to czemu nie przyjąć, szczególnie jeśli mają czyste sumienie ze określiły się co do charakteru znajomosci. A juz tymbardziej nie czułabym ze go "naciągam" na te podarki i uprzejmości gdybym wiedziała ze daje mi je mimo ze na jego oczach caluje się z innym big_smile
Odróżnijmy naciąganie i dawanie nadziei lub sprzecznych sygnałów od sytuacji gdzie facet ewidentnie sam z siebie robi idiote myśląc ze cos z tego będzie. Autor oczywiście ma prawo kupić tej kobiecie nawet auto ale niech robi to ze świadomością ze rownie dobrze moglby je kupić swojemu kumplowi. Efekt będzie ten sam: no stary dzieki ale serio nie musiałeś

36 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-01-15 13:42:49)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Dzięki za rady naprawdę
Odetne się od tej całej paczki przestane z nimi imprezować spotykać się ogranicze kontakty do minimum tylko czesc czesc co u Ciebie i tyle
Poza tym bardzo ja lubię i szanuje i ja naprawdę ja nie uważam za taką że by mogła coś z nim to gówniarz dzieciak i wątpię mając takie przykre doświadczenia z przeszłości za sobą żeby moglaby z nim robić jakieś jednorazowe akcje,napewno też nigdy nie będzie na stałe z nim no i jeżeli by cos między nimi było to by się umówili po pracy gdzieś sami żeby się w pracy nie wydało i wgl raczej by się ukrywali a nie spali w jednym łóżku przy reszcie współpracowników tak oficjalnie bez żadnego skrępowania . Tylko nie mogę zrozumieć jednego ze do niego się mizia i spi nawet tak bez zobowiązań być może a ja nawet jakbym nie chciał związku tylko też jednorazowych przygód to by ze mną nie chciała nigdy w życiu tego robić

Tak pocałowali się i spali w jednym łóżku tylko spali nie ma tu mowy o seksie bynajmniej nie wtedy gdy ja tam też byłem spali w ubraniach ale czy uważacie że spanie z kolegą z pracy w jednym łóżku nawet jeśli to jest tylko spanie to jest normalne zachowanie i nic takiego nic nadzwyczajnego że nic się nie stało ? ?

37

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Tylko nie mogę zrozumieć jednego ze do niego się mizia i spi nawet tak bez zobowiązań być może a ja nawet jakbym nie chciał związku tylko też jednorazowych przygód to by ze mną nie chciała nigdy w życiu tego robić

Mańku a ty z kim poszedłbyś do łóżka? Z młodą, chętną, ładną dziewczyną, w twoim guście. Czy z taką, która ci się nie podoba, a jest tylko miła?

38

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Tak pocałowali się i spali w jednym łóżku tylko spali nie ma tu mowy o seksie bynajmniej nie wtedy gdy ja tam też byłem spali w ubraniach ale czy uważacie że spanie z kolegą z pracy w jednym łóżku nawet jeśli to jest tylko spanie to jest normalne zachowanie i nic takiego nic nadzwyczajnego że nic się nie stało ? ?

Jeśli dwoje dorosłych ludzi decyduje się spać ze sobą w jednym łóżku, kompletnie ubrani, to nic nam do tego.
Po co chcesz to koniecznie oceniać? Dla Ciebie może to być skandal i obraza boska, a dla wielu innych ludzi nic, czym mogliby się oburzać i co mogliby potępiać.
Nic nam do tego podkreślam raz jeszcze. Ani Tobie też nie.

39

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
IsaBella77 napisał/a:
Maniek291991 napisał/a:

Tak pocałowali się i spali w jednym łóżku tylko spali nie ma tu mowy o seksie bynajmniej nie wtedy gdy ja tam też byłem spali w ubraniach ale czy uważacie że spanie z kolegą z pracy w jednym łóżku nawet jeśli to jest tylko spanie to jest normalne zachowanie i nic takiego nic nadzwyczajnego że nic się nie stało ? ?

Jeśli dwoje dorosłych ludzi decyduje się spać ze sobą w jednym łóżku, kompletnie ubrani, to nic nam do tego.
Po co chcesz to koniecznie oceniać? Dla Ciebie może to być skandal i obraza boska, a dla wielu innych ludzi nic, czym mogliby się oburzać i co mogliby potępiać.
Nic nam do tego podkreślam raz jeszcze. Ani Tobie też nie.

Ja myślę że Maniek nie tyle chce to ocenić co się poradzić czy to nic nie znaczy. Jak dostanie na forum potwierdzenie ze to nic takiego to uzna ze może jeszcze jest dla niego nadzieją! Brylanty, zagraniczna wycieczka, serenady pod balkonem i może się skusi kolezanka.

40

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
feniks35 napisał/a:

Ja myślę że Maniek nie tyle chce to ocenić co się poradzić czy to nic nie znaczy. Jak dostanie na forum potwierdzenie ze to nic takiego to uzna ze może jeszcze jest dla niego nadzieją! Brylanty, zagraniczna wycieczka, serenady pod balkonem i może się skusi kolezanka.

Aaaa, teraz rozumiem. Dziękuję Ci feniks35!
Nie wpadłam na to, że Maniek w wyraźnej chemii między swoją wybranką a ich kolegą z pracy, dopatruje się ciągle jeszcze braku wzajemnego zainteresowania.
Muszę niestety dołożyć swoją cegiełkę na szalę z napisem nie.
Jeśli kobieta jest zafascynowana innym mężczyzną, jeśli on ją interesuje i pociąga, to Maniek nie ma żadnych szans.
Nawet jeśli do tej pory tylko się całowali i tylko spali ze sobą w ubraniach.

41

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

Dobra, fajnie. Czy ta laska podoba Ci się fizycznie? Pewnie tak. Czy ma fajny charakter? Pewnie tak.

To teraz pomyśl o jakiejs innej dziewczynie od siebie z pracy. Może jakiejś grubszej albo nudnej? Może jakiejś, która wydaje Ci się całkiem spoko jako kumpela, ale za nic nie chciałbyś z nią być? To pomyśl, że ta laska myśli o Tobie to, co Ty o tej swojej. Spróbuj się wczuć w tę sytuację. Czy masz ochotę taką dziewczynę pocałować w policzek czy obdarzyć uczuciem? No raczej nie. Ona Ci się nie podoba. I ona tak samo może patrzeć jak obskakujesz tamtą i zastanawiać się dlaczego

42

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Ale ona nie jest właśnie jakas miss nie chodzi o to i ten szczeniak nigdy z nią nie będzie na stale nigdy w życiu zresztą tak jak powiedziałem ona nie chce nikogo na stałe tu jedynie może wchodzić przelotny seks tylko że ja ja nigdy za taką nie uważałem i nie uważam ona raczej nie mogła by też tak bo by się bala plotek w pracy dogadywania i że wgl się wyda czy cos...
Tylko nie rozumiem czy to jest normalne że się do niego łasi po alko po każdej imprezie i z nim śpi w jednym łóżku a ze mną by nie mogła np nie jestem jakimś brzydalem czy coś to nie o to chodzi tylko nie mogę zrozumieć że np z nim mogła by się przespac choćby jednorazowo a ze mną nie

43

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Ale ona nie jest właśnie jakas miss nie chodzi o to i ten szczeniak nigdy z nią nie będzie na stale nigdy w życiu zresztą tak jak powiedziałem ona nie chce nikogo na stałe tu jedynie może wchodzić przelotny seks tylko że ja ja nigdy za taką nie uważałem i nie uważam ona raczej nie mogła by też tak bo by się bala plotek w pracy dogadywania i że wgl się wyda czy cos...
Tylko nie rozumiem czy to jest normalne że się do niego łasi po alko po każdej imprezie i z nim śpi w jednym łóżku a ze mną by nie mogła np nie jestem jakimś brzydalem czy coś to nie o to chodzi tylko nie mogę zrozumieć że np z nim mogła by się przespac choćby jednorazowo a ze mną nie

Bo z Tobą nie chce, a z nim chce.
Tyle. Możesz być i Bradem Pittem, a i tak znajdą się kobiety, które nie będą chciały się z Tobą przespać.

Zachowujesz się jak 8 latek, któremu kolega zabrał klocka lego, którym on akurat bardzo chciał się pobawić.

Nie wszystkie kobiety będą na Ciebie lecieć. Niektóre stwierdzą, że wolą sypiać z innymi, a niektóre, że wolą z nikim nie sypiać niż z Tobą.
Po prostu to zaakceptuj, a tej kobiecie daj spokój.

44 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-01-16 00:19:40)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Tu chodzi raczej o to że ona wie że ja jestem inny czuły delikatny wrażliwy i wie że jakby się nawet ze mną przespała to ja bym robil sobie nadzieję na coś więcej na coś stałego i nie chce mnie ranić a on to wie że jeśli już by coś było na rzeczy to ja bzyknie i pójdzie w swoją stronę kazdy i to jej widocznie odpowiada a przy mnie wie że bym sie jeszcze bardziej zakochał czy coś w tym stylu i się nakręcal i bral na banie ...

To teraz ostatnie pytanie skoro jesteśmy jedną paczką i razem imprezujemy to byście dalej się kumplowali i trzymali razem czy lepiej będzie jak się wypisze z tej paczki i nie będę z nimi wychodził
Bo mnie bardzo to boli że kobieta o której względy zabiegałem na wspólnych imprezach klei się do innego i z nim śpi w jednym łóżku więc lepiej chyba będzie jak ogranicze te kontakty i imprezy żeby tego nie oglądać prawda ? Tymbardziej że już od tygodnia się nie odzywa a taka niby najlepsza kumpela jest

45

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Zdystansuj ją do siebie. Wycofaj się nieco. Nie proponuj spotkań, choć wiem że może być Ci ciężko wytrzymać bez niej. Ale inaczej ona nie odczuje Twojej nieobecności. Chcesz, żeby zapaliła się jej lampka to zadziałaj odwrotnie niż do tej pory. Bo jak nadal będziesz tak robił jak robisz, to szybko pójdziesz w odstawkę.

46

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

A co jeśli ona mi zaproponuje spotkanie ? Jeśli będą znowu gdzieś wychodzić ta całą paczka to co iść z nimi czy nie ?powiedzieć jej wtedy o wszystkim co mnie boli i dlaczego nie chce iść czy raczej wymyślić coś innego i nie mówić jej jak ja to widzę ? Czy iść i udawać że nic się nie stało ? Ale chyba stało się prawda ? Mnie to boli i nie jest to normalne zachowanie niby kolegów z pracy czy to jest normalne i nie ma w tym nic zlego i tylko mi się wydaje że robie z tego sensację ?

47

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

A co jeśli ona mi zaproponuje spotkanie ? Jeśli będą znowu gdzieś wychodzić ta całą paczka to co iść z nimi czy nie ?powiedzieć jej wtedy o wszystkim co mnie boli i dlaczego nie chce iść czy raczej wymyślić coś innego i nie mówić jej jak ja to widzę ? Czy iść i udawać że nic się nie stało ? Ale chyba stało się prawda ? Mnie to boli i nie jest to normalne zachowanie niby kolegów z pracy czy to jest normalne i nie ma w tym nic zlego i tylko mi się wydaje że robie z tego sensację ?

Dla niej jesteś co najwyżej kolegą , ja bym chyba nic nie mówił na Twoim miejscu . Stało się według Ciebie bo czujesz do niej miętę ,według niej nic się nie stało bo dla niej jesteś tylko kolegą . Daj se z nią spokój ,znajdź inny obiekt westchnień i wtedy może coś wypali ,bo z tą panną to sam widzisz że nie bardzo .Nie obrzydła Ci jeszcze ? big_smile

48

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie nie chodzi mi o to że jest mi winna seks albo związek tylko jest mi przykro że ten dzieciak który mógłby być jej synem,ona sama ma syna 6 lat młodszego od niego jedynie i on nie musi robić nic i jej imponuje i pociąga a ja mógłbym dla niej góry przenosić i nic zero nawet buziaka w polik nie dostanę

To ile ona ma lat? Ty masz lat 29, kolega z pracy pewnie ze 20, jeśli piszesz o nim szczeniak, mniej mieć raczej nie może, a skoro jej syn ma ok. 14 lat (oscyluję, że coś w tych okolicach), to dedukuję, że jest od Ciebie kilka lat starsza? Dobrze myślę?

W każdym razie nie będę odkrywcza pisząc, że nie ma ŻADNEGO znaczenia dlaczego ten dzieciak imponuje jej i ją pociąga, tu ważna jest informacja, że Ty NIE i nie zmieni tego ani fakt, że byłbyś gotów dla niej przenosić góry i traktować jak księżniczkę, ani że Ciebie to boli.
Sądzisz, że kobieta w tym wieku nie ogarnia, że te prezenty, kwiaty i maślane oczy nie wynikają ze zwykłej uprzejmości? <pytanie retoryczne> 

Maniek291991 napisał/a:

A co jeśli ona mi zaproponuje spotkanie ? Jeśli będą znowu gdzieś wychodzić ta całą paczka to co iść z nimi czy nie ?powiedzieć jej wtedy o wszystkim co mnie boli i dlaczego nie chce iść czy raczej wymyślić coś innego i nie mówić jej jak ja to widzę ?

Co chcesz w ten sposób osiągnąć? Wzbudzić litość?
Zdajesz sobie sprawę, że Twoje notowania u niej już są na tyle niskie, że żadne Twoje starania nie są w stanie zmienić jej nastawienia do Twojej osoby, a w ten sposób jeszcze bardziej spadną?

49 Ostatnio edytowany przez Maniek291991 (2021-01-16 08:26:29)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

No właśnie obrzydla i dlatego lepiej będzie jak zerwę z nią kontakt i nie będę imprezował z nimi jak będzie się pytać czemu jej unikam to po prostu powiem jej co mnie boli i tyle tak będzie najlepiej zresztą chyba wyczuła że się na nią obraziłem bo od tygodnia się nie odzywa nawet nie napisze poczekam zobaczę kto wykona pierwszy ruch zawsze niestety ja go wykonywałem skoro sama się nie odezwie po jakimś czasie to będzie oznaczać że też nie ma ochoty utrzymywać kontaktu i wszystko się samo wyjaśni

------------

Ja mam 29
On 21
Ona 37
Nie nie chce wzbudzić jej litości po prostu nie potrafię już chyba z nimi normalnie się spotykać jak gdyby nigdy nic się nie stało bo mnie to boli i nie chce się jeszcze bardziej dobijać i chodzić z nimi i oglądać po każdej imprezie tego samego scenariusza chyba że będę wiedział że jego tam nie będzie




-------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób regulamin. Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

Nie chcę się obrażać jak dzieciak z przedszkola tylko po prostu chce wlasnie żeby jej zapaliła się ta lampka żeby wiedziała że coś jest nie tak że jest nie fair w stosunku do mnie,to jak mam inaczej pokazać jej ?chyba nie w ten sposób że będę chodził i udawał że nic się nie stało i ranił siebie jeszcze bardziej i się dolujac jeszcze bardziej oglądając to wszystko po raz kolejny

50

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

No właśnie obrzydla i dlatego lepiej będzie jak zerwę z nią kontakt i nie będę imprezował z nimi jak będzie się pytać czemu jej unikam to po prostu powiem jej co mnie boli i tyle tak będzie najlepiej zresztą chyba wyczuła że się na nią obraziłem bo od tygodnia się nie odzywa nawet nie napisze poczekam zobaczę kto wykona pierwszy ruch zawsze niestety ja go wykonywałem skoro sama się nie odezwie po jakimś czasie to będzie oznaczać że też nie ma ochoty utrzymywać kontaktu i wszystko się samo wyjaśni

Nie gniewaj się, ale nazywasz tego 21-latka szczeniakiem, choć to Ty zachowujesz się jak dzieciak. Całkiem przy tym możliwe, że on jest od Ciebie o wiele bardziej dojrzały, a czas z nim spędzany jest dla niej po prostu przyjemny i na swój sposób wartościowy.
Zresztą sam spójrz - najpierw ją osaczasz, na każdym kroku pokazując, że o niej myślisz, że pamiętasz, że dbasz, w końcu wyznajesz uczucia, nie przyjmując do wiadomości, że ta dorosła kobieta naprawdę wie co mówi. Teraz z kolei twierdzisz, że zerwiesz z nią kontakt, a jak zapyta, to wtedy powiesz co Cię boli (taaaak, ona przecież musi o tym wiedzieć!), obraziłeś się (litości! w ten sposób zachowują się dzieci w przedszkolu, a i to nie wszystkie), stosujesz jakieś gierki, testy sprawdzające... Żadna, powtarzam: żadna dojrzała, rozsądnie myśląca kobieta nie będzie zainteresowana takim dużym chłopcem. Na domiar złego do Ciebie wciąż nie dociera, że ona naprawdę NIE widzi w Tobie kandydata na partnera. Za chwilę może się zresztą okazać, że dla własnego komfortu nie będzie chciała widzieć w Tobie nawet kolegi i zupełnie się odetnie.

51

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

To co mam zrobić ??chodzić z nimi razem znowu na te spotkania imprezy jak gdyby nigdy nic jakby się nic nie stało i ranić tym samym siebie jeszcze bardziej ?
Jak nawet taka banalna rzecz jak zatańczenie na imprezie,ja ja prosilem 10 razy czy ze mną zatańczy a ona powiedziała że nie tańczy że nie lubi a on poprosił ją tylko raz i od razu wstała i zatańczyła

52

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Nie chcę się obrażać jak dzieciak z przedszkola tylko po prostu chce wlasnie żeby jej zapaliła się ta lampka żeby wiedziała że coś jest nie tak że jest nie fair w stosunku do mnie,to jak mam inaczej pokazać jej ?chyba nie w ten sposób że będę chodził i udawał że nic się nie stało i ranił siebie jeszcze bardziej i się dolujac jeszcze bardziej oglądając to wszystko po raz kolejny

53

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nie chcę się obrażać jak dzieciak z przedszkola tylko po prostu chce wlasnie żeby jej zapaliła się ta lampka żeby wiedziała że coś jest nie tak że jest nie fair w stosunku do mnie,to jak mam inaczej pokazać jej ?chyba nie w ten sposób że będę chodził i udawał że nic się nie stało i ranił siebie jeszcze bardziej i się dolujac jeszcze bardziej oglądając to wszystko po raz kolejny

Ty chcesz to, ty chcesz tamto, chcesz żeby jej się zapaliła czerwona lampka np.....A tego, że ona czegoś chce, nie przyjmujesz do wiadomości.
Dziewczyna jasno ci mówi, że CIĘ NIE CHCE JAKO PARTNERA, więc co jeszcze ma zrobić? Też bym na imprezie zatańczyła z każdym tylko nie z tobą, bo pewnie byś uznał po tym tańcu, że dziewczyna jest twoja na wieki i nie mogła by nawet palcem w bucie ruszyć bez ciebie.

54

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Nieprawda nie uznałbym że jest moja na wieki bo ja już się pogodzę nawet z tym że ona mnie nie chce tylko nie rozumiem czemu jego traktuje inaczej jak według niej jest też tylko takim samym kolega rzekomo jak ja tylko tego nie zrozumiem nigdy
I nawet jeśli nie chciałbym być z nią na stałe tylko tak dla zabawy i nie robił tych prezentów nosił kwiatów  to i tak pewnie wolalaby jego  niz mnie

55

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Nieprawda nie uznałbym że jest moja na wieki bo ja już się pogodzę nawet z tym że ona mnie nie chce tylko nie rozumiem czemu jego traktuje inaczej jak według niej jest też tylko takim samym kolega rzekomo jak ja tylko tego nie zrozumiem nigdy
I nawet jeśli nie chciałbym być z nią na stałe tylko tak dla zabawy i nie robił tych prezentów nosił kwiatów  to i tak pewnie wolalaby jego  niz mnie

Oczywiście, że tak, bo ona po prostu nie jest Tobą zainteresowana, co Ci na każdym kroku okazuje. To Ty jesteś namolnym dziadem.

Jego traktuje inaczej, bo nim widocznie jest bardziej zainteresowana niż Tobą.

Naprawdę nie widzisz, że jak ona 10x mówi Ci, że nie tańczy, to po prostu nie chce tańczyć z Tobą? Dodając do tego to, że jasno powiedziała Ci, że nie chce z Tobą być w relacji, to jaki jeszcze komunikat potrzebujesz usłyszeć, żeby wreszcie zrozumieć, że ona nie jest zainteresowana Tobą?

Ile jeszcze będziesz porównywał jej zachowanie względem Ciebie i innych?

56

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

To czemu mówi że jestem zajebisty kochany miły i wgl i jesteśmy zajebiście  zgrana paczka  no ale wlaśnie ale ....ale co ??
Ale ok zamykam temat odetne się od niej od tej całej paczki ja niestety widzę tylko takie rozwiązanie żeby się tym wszystkim nie zadręczać i nie dołować się tym więcej ,nie potrafię się dalej z nimi trzymać i na to wszystko patrzeć to mnie przerasta ten widok jak do niego się klei i śpi z nim w jednym łóżku a ja mógłbym robić niewiadomo co i tego nie dostrzeże nie doceni tego ani razu...

57

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

To czemu mówi że jestem zajebisty kochany miły i wgl i jesteśmy zajebiście  zgrana paczka  no ale wlaśnie ale ....ale co ??


Bo wie, że ubierze to w ładne słówka a Ty to będziesz łykał jak pelikan. Takim sposobem nie wychodzi na tą złą.
Może Ci jeszcze powiedzieć, że jesteś taki oh i ah i zasługujesz na kogoś lepszego niż ona.

Swoją drogą to nie wiem dlaczego jeszcze w ogóle utrzymywała z Tobą kontakt...
Dla mnie to co piszesz jest strasznie męczące (wszyscy Ci piszą jak jest a Ty nadal swoje) nie mówiąc jakby ktoś tak się zachowywał.

Chcesz się odciąć od nich? Spoko.
To jak będą Cie zapraszać to powiedz, że jesteś zajęty i tyle.
Jak wygarniesz "co Cie boli" to wyjdziesz na największego kreatyna. Jeszcze w pracy będą mieli z Ciebie bekę (wszyscy)

58

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

To czemu mówi że jestem zajebisty kochany miły i wgl i jesteśmy zajebiście  zgrana paczka  no ale wlaśnie ale ....ale co ??
Ale ok zamykam temat odetne się od niej od tej całej paczki ja niestety widzę tylko takie rozwiązanie żeby się tym wszystkim nie zadręczać i nie dołować się tym więcej ,nie potrafię się dalej z nimi trzymać i na to wszystko patrzeć to mnie przerasta ten widok jak do niego się klei i śpi z nim w jednym łóżku a ja mógłbym robić niewiadomo co i tego nie dostrzeże nie doceni tego ani razu...

Co ten temat robi w tym dziale? Ja tu nie widzę ani miłości, ani związku, ani partnerstwa. Tylko twoje iluzje. Bedzie cie serduszko bolało, bo taka 37latka jak dopadnie tego 21letniego lowelasa, to z butów chłopak wyskoczy. Na 100% bedzke mial niesamowity seks, niezapomniane doznania i podbicie ego na wysokosc Pałacu Kultury i Nauki. Moze nawet pomiedzy jednym a drugim bzyknięciem wspomną twoje imie, ale jako przerywnik, taki żarcik...

59

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Ty sie zachowujesz jak upośledzony Maniek. O jakim traktowaniu nie fair Ty piszesz człowieku? Bo z nim tanczy i spi w jednym łóżku a z Toba nie? A ma obowiązek??? Z jakiego tytułu??? Wez sobie do głowy  wbij ze to jest dorosla osoba która ma prawo do własnych decyzji i nie musi ich podejmować wedle logiki przedszkolnej ze skoro jeden cukierek dla Jasia to i jeden dla Stasia. Ma prawo oddać wszystkie swoje "cukierki" Jasiowi a Ty będziesz patrzyl jak je razem jedza. Nic Tobie winna nie jest. Byles mily bo chciałes a nie dlatego ze tego wymagała i coś za to obiecywala.    Nie wiem czego nie rozumiesz. Może wedle swojej opinii jestes fajny i przystojny ale jej kompletnie nie pociagasz, nie ten zapach nie ta chemia nie to spojrzenie. Może kreci ja ze mlody chłopak leci na nią, kobietę przed 40 stką. A może jest zajefajny w łóżku (bo nie wiesz czy ze sobą nie spali, nie jesteście razem 24 h na dobe). A może finalnie podoba się jej to ze musi o faceta trochę pozabiegac, podnieca ja to wyzwanie a Ty ja drażnisz tymi swoim maślanymi oczkami i postawą potulnego pantofla tak bardzo ze nawet taniec wspolny ja odrzuca. Ale widzi i docenia zes dobry i mily chlopak dlatego nie chce Cie całkiem ze znajomosci wyrzucać i poimprezować razem może nawet na rzecz dobrej atmosfery w pracy gdzie i tak jesteście na siebie skazani. Oprzytomniej i daj sobie wreszcie z nią spokoj a jeśli nie umiesz tego zrozumieć jak dorosly facet to się odetnij od tego towarzystwa bo i tak nic z tego nie będzie tylko się bardziej w swojej desperacji pogrążysz.

60

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

Tu chodzi raczej o to że ona wie że ja jestem inny czuły delikatny wrażliwy i wie że jakby się nawet ze mną przespała to ja bym robil sobie nadzieję na coś więcej na coś stałego i nie chce mnie ranić a on to wie że jeśli już by coś było na rzeczy to ja bzyknie i pójdzie w swoją stronę kazdy i to jej widocznie odpowiada a przy mnie wie że bym sie jeszcze bardziej zakochał czy coś w tym stylu i się nakręcal i bral na banie ...

To teraz ostatnie pytanie skoro jesteśmy jedną paczką i razem imprezujemy to byście dalej się kumplowali i trzymali razem czy lepiej będzie jak się wypisze z tej paczki i nie będę z nimi wychodził
Bo mnie bardzo to boli że kobieta o której względy zabiegałem na wspólnych imprezach klei się do innego i z nim śpi w jednym łóżku więc lepiej chyba będzie jak ogranicze te kontakty i imprezy żeby tego nie oglądać prawda ? Tymbardziej że już od tygodnia się nie odzywa a taka niby najlepsza kumpela jest


Ale kombinujesz jak koń pod górkę. Serio nie bierzesz pod uwagę, że ona po prostu NIE CHCE uprawiać z Tobą seksu? Nie dlatego, że przenalizowała ciężko całą Twoją psychikę, ale po prostu dlatego, ze nie ma ochoty, nie podobasz jej się. Ona się z Tobą kumpluje i to w dodatku w pracy. Wiesz, jaka jest specyfika relacji w pracy? Taka sama jak w szkole. Rzadko wychodzi poza mury tej pracy. Jak ta kobitka zmieni pracę, to raczej jej nigdy więcej nie zobaczysz. Takie to są "przyjaźnie".

Ludzie ze sobą flirtują, bawią się. Na wielu imprezach widziałam jak ludzie się sobą zauroczyli albo po prostu mieli do siebie jakiś pociąg. Sama też to raz przeżyłam. Rozumiem, że może Cię boleć jej brak zainteresowania, ale nie możesz mieć do niej pretensji. Ona nie robi nic złego.

61

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

A ta wasza grupka znajomych - to chyba nie są twoi dobrzy znajomi a przebywasz tylko z nimi bo  obiekt twoich westchnień jest częścią tej grupki ? Czy ty zrobiłeś cokolwiek dla siebie czy cały czas ciagle robisz coś pod nią z nadzieja ze ona jednak zauważy? Czy ty chodzisz na te imprezy bo chcesz czy tylko dlatego ze ona tam jest ?  Z tego co piszesz to ona się nie odzywa pierwsza tylko ty piszesz do niej wiec ona z kultury zaprasza cię na te imprezy.
Bardzo dużo tego wszystkiego wydarzyło się w twojej głowie i nie miało odwzorowania w rzeczywistości. Do tego jesteś głupio uparty bo nawet 10 latek by zrozumiał ze jak koleżanka która mu się podoba odrabia lekcje z innym kolega to raczej nim nie jest zainteresowana mimo to ze pytałeś się jej 10 razy czy nie potrzebuje pomocy w tych lekcjach.
Otrzeźwiej i przestań być cipa. Idź dalej a co do paczki to może ich olej bo trzymasz się ż nimi tylko i wyłącznie dlatego ze ona tam jest i pewnie zAdnej z tych osób nie traktujesz jako swoich kolegów/ przyjaciół.

62

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Maniek291991 napisał/a:

... zatańczenie na imprezie,ja ja prosilem 10 razy czy ze mną zatańczy a ona powiedziała że nie tańczy że nie lubi a on poprosił ją tylko raz i od razu wstała i zatańczyła

Upppps... Pomyślałem, że ona chce Cię od siebie odsunąć, ale wie że jesteś stalkerem, emocjonalnym, nie racjonalnym, ulegającym, nie rozumującym, ale ponieważ nie może Cię całkiem odepchnąć, bo pracujecie razem, to musi to zrobić delikatnie, aby Cię zanadto nie rozjuszyć, bo jesteś nieobliczalny.



Maniek291991 napisał/a:

To co mam zrobić ??chodzić z nimi razem znowu na te spotkania imprezy jak gdyby nigdy nic jakby się nic nie stało i ranić tym samym siebie jeszcze bardziej ?

I podobnie jak ta kobieta jestem w kropce gdybym miał odpowiedzieć na to pytanie...

Bo jak powiem, abyś nie chodził, to wpadniesz w depresję, złość, tragedię życiową...
... jak powiem, abyś chodził na imprezy, to będziesz raniony...
... ... czyli jak Ci doradzić, abyś się nie wkurzył?

Jak twoje relacje z innymi? Z przełożonymi w pracy? Kolegami wokół?

63 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2021-01-16 13:02:03)

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Gary napisał/a:

... jak powiem, abyś chodził na imprezy, to będziesz raniony...

A czy takie stwierdzenie nie daje nadzieję że może jednak coś się zadzieje i jest przyzwoleniem na dalszą adorację?

64

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Janix2 napisał/a:
Gary napisał/a:

... jak powiem, abyś chodził na imprezy, to będziesz raniony...

A czy takie stwierdzenie nie daje nadzieję że może jednak coś się zadziej i jest przyzwoleniem na dalszą adorację?

Wyżej radziłem, aby ją podrywał, ale odpowiednio. Chodziłbym na imprezy, podrywał i ją i inne kobiety.

Ale jeśli jego taktyka to są prezenty i proszenie do tańca 10 razy, to jak ta kobieta może się czuć? Osaczona i w ciągłej gotowości do obrony.

65

Odp: Spanie z koleżanką w jednym łóżku...
Gary napisał/a:

Wyżej radziłem, aby ją podrywał, ale odpowiednio. Chodziłbym na imprezy, podrywał i ją i inne kobiety.
Ale jeśli jego taktyka to są prezenty i proszenie do tańca 10 razy, to jak ta kobieta może się czuć? Osaczona i w ciągłej gotowości do obrony.

Z wpisów autora wynika że to miłość romantyczna, prawie zaborcza więc podrywanie innych kobiet to coś jak zdrada.

Posty [ 1 do 65 z 91 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spanie z koleżanką w jednym łóżku...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024