Jak w temacie
1 2020-10-05 11:39:28 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 12:01:32)
no to pora sie odkochac.
To kochaj dalej.
Można kochać kogoś, kto jest w związku. Można kochać i nie przeszkadzać mu, ani tym bardziej nie ingerować w jego związek.
To trzeba się cieszyć jej szczęściem.
"If You love somebody set them free" jak śpiewa Sting
Ciesz się szczęściem tej osoby i postaraj się teraz sobie poukładać życie.
6 2020-10-05 13:42:30 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 13:43:25)
Dalej musze ją widywać i wygląda na to, że do mnie też coś czuję.
Nie umiem się cieszyć, bardzo mnie to boli. To najgorsze doświadczenie w życiu.
I ponieważ coś do Ciebie czuje, poślubił inną.
Niektórzy na podstawie tzw. kulturalnego zachowania i zwykłej sympatii wyobrażają sobie uczucie aż po grób.
Masz jedno życie i do Ciebie należy wybór czy marnujesz czas i wzdychasz do swoich jak sądzę wyobrażeń, czy godzisz się z faktem i szukasz innej miłości. To przecież proste, co my mamy Ci doradzić?
I ponieważ coś do Ciebie czuje, poślubił inną.
Niektórzy na podstawie tzw. kulturalnego zachowania i zwykłej sympatii wyobrażają sobie uczucie aż po grób.
Mowa jest o kobiecie. Nie znam wszystkkich okoliczności, ale długi czas zabiegała o mnie. Bardzo możliwe, że to planowała od dawna i jej partner naciskal na ślub jak najszybciej. W dodatku on jest brzydki a ona piekna.
Wielokropek napisał/a:I ponieważ coś do Ciebie czuje, poślubił inną.
Niektórzy na podstawie tzw. kulturalnego zachowania i zwykłej sympatii wyobrażają sobie uczucie aż po grób.
Mowa jest o kobiecie. Nie znam wszystkkich okoliczności, ale długi czas zabiegała o mnie. Bardzo możliwe, że to planowała od dawna i jej partner naciskal na ślub jak najszybciej. W dodatku on jest brzydki a ona piekna.
Taaaa i to tak wiele zmienia.
Wyszla za maz za innego. Po prostu pora sie z tym pogodzic i sprowadzic Wasza relacje do zwyklego kolezenstwa.
Btw to ta kolezanka z pracy o ktorej juz tutaj byly tematy?
Zabiegała i... wybrała innego. Bywa.
Wielokropek napisał/a:I ponieważ coś do Ciebie czuje, poślubił inną.
Niektórzy na podstawie tzw. kulturalnego zachowania i zwykłej sympatii wyobrażają sobie uczucie aż po grób.
Mowa jest o kobiecie. Nie znam wszystkkich okoliczności, ale długi czas zabiegała o mnie. Bardzo możliwe, że to planowała od dawna i jej partner naciskal na ślub jak najszybciej. W dodatku on jest brzydki a ona piekna.
Widocznie on ma inne zalety. Nie ma co rozpaczać. Takie jest życie. Prawie każdy to przerobił. Ja nawet bawiłem się na weselu dziewczyny na której mi zależało Perwersja.
Są gorsze rzeczy w życiu.
ejej kojarzycie ten temat prawda?
Facet pisal, ze mu sie podobala laska z pracy, ale wlasnie miala narzeczonego i mieli w planach brac slub i wlasnie ona niby zainteresowana Autorem byla, ale zgodzila sie na ten slub, bo narzeczony stanowczy ja zmusil.
Bylo juz na pewno
ejej kojarzycie ten temat prawda?
Facet pisal, ze mu sie podobala laska z pracy, ale wlasnie miala narzeczonego i mieli w planach brac slub i wlasnie ona niby zainteresowana Autorem byla, ale zgodzila sie na ten slub, bo narzeczony stanowczy ja zmusil.Bylo juz na pewno
Czyli błąd w matrixie
ejej kojarzycie ten temat prawda? (...)
Dlatego pierwszy tekst wykasowany, a post w mocno okrojonej wersji.
Takie miałam wrażenie, że już gdzieś czytałam tę historię... Widzę że autor nadal nie może przeboleć.
17 2020-10-05 15:20:04 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 15:21:28)
To dla mnie koniec świata
Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
20 2020-10-05 15:40:19 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-10-05 15:42:41)
bagienni_k napisał/a:Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
hehe.
Czyli ile ma lat 70?
Nie wiem dlaczego w społeczeństwie panuje takie głupie myślenie, że kobieta po 30 to już nie nadaje się do niczego.
Wiadomo, że kobiety starzeją się szybciej, tracą na "wartośći", a faceci przeważnie zyskują z wiekiem. Ale bez przesady
Lifeissucks napisał/a:bagienni_k napisał/a:Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
hehe.
Czyli ile ma lat 70?Nie wiem dlaczego w społeczeństwie panuje takie głupie myślenie, że kobieta po 30 to już nie nadaje się do niczego.
Ponad 30
bagienni_k napisał/a:Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
Jakoś przeważnie takich teorii spiskowych nie biorę pod uwagę..Raczej uznaję, żę się kochają i tyle. Niech cieszą się swoim szczęściem
23 2020-10-05 15:47:58 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 15:49:54)
Lifeissucks napisał/a:bagienni_k napisał/a:Eh, za bardzo niektórzy sobie komplikują życie.. Czy naprawdę to, że kobieta wychodzi za mąż za innego faceta o niczym już nie świadczy? Przestaje się dla niej liczyć cokolwiek, skoro wybrała innego. Znaczy to, że chce z nim spędzić życie.. I tyle
Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
Jakoś przeważnie takich teorii spiskowych nie biorę pod uwagę..Raczej uznaję, żę się kochają i tyle. Niech cieszą się swoim szczęściem
To mało wiesz o życiu. W necie można poczytać pełno takich historii. Osoba która kocha nie bajeruje na boku innych.
Chyba ze to taka miłość przyjacielska bez pożądania, to słabo
Może i takie historie się zdarzają..Tylko JAKIE to ma znaczenie, skoro wybiera się na towarzysza życia kogoś innego? Sprawa pozostaje przekreślona i jasna, jak Słońce: skoro ktoś zawiera małżeństwo, to przestaje się dla mnie liczyć i nie zajmuje się sabotowaniem czy rozbijaniem takowych związków. Poza tym skoro bajerowała, mimo , że miała wziąć ślub, to jaką mam gwarancję, że nie bajerowałaby kogoś innego, gdyby wyszła za Ciebie?
25 2020-10-05 15:55:46 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 15:56:55)
Dalej bajeruje i to jest w tym wszystkim najlepsze. Więc nie wiem czy to byl jakis szantaz emocjonalny, bo kobita wyraźnie nie umie sie określić.
Widzialem też jej wpis który sugeruje, że narzeczony w końcu dopiął swego.
bagienni_k napisał/a:Lifeissucks napisał/a:Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
Jakoś przeważnie takich teorii spiskowych nie biorę pod uwagę..Raczej uznaję, żę się kochają i tyle. Niech cieszą się swoim szczęściem
To mało wiesz o życiu. W necie można poczytać pełno takich historii. Osoba która kocha nie bajeruje na boku innych.
Chyba ze to taka miłość przyjacielska bez pożądania, to słabo
Jasne i tak przyjacielsko będą uprawiać seks i przyjacielsko zapewne niedługo będziesz ją widzieć w ciąży
Tym bardziej skoro ona bajeruje innego faceta, będąć mężatką: czy to dobrze o niej świadczy? Powiedz sam, chciałbyś mieć taką kobietę za partnerkę?( jeśli rzeczywiście owo bajerowanie ma miejsce).
Lifeissucks napisał/a:bagienni_k napisał/a:Jakoś przeważnie takich teorii spiskowych nie biorę pod uwagę..Raczej uznaję, żę się kochają i tyle. Niech cieszą się swoim szczęściem
To mało wiesz o życiu. W necie można poczytać pełno takich historii. Osoba która kocha nie bajeruje na boku innych.
Chyba ze to taka miłość przyjacielska bez pożądania, to słaboJasne i tak przyjacielsko będą uprawiać seks i przyjacielsko zapewne niedługo będziesz ją widzieć w ciąży
Co z tego skoro ma fantazje o innych.
Największe fantazje to Ty masz Autorze odnoszę takie wrażenie i mnóstwo projekcji.
Jak chcesz odgrywać rolę cichego wielbiciela to Twoja sprawa i Twoje życzenie ,niektórym to odpowiada .
Czasem bawią się w to dwie strony tylko że jedna strona jakimś dziwnym trafem płacze prędzej czy później.
Przed czym tak się bronisz,chowasz ,uciekasz w taką grę Lifeissucks ?
Czego chcesz uniknąć i po co się dręczysz?
Lady Loka napisał/a:Lifeissucks napisał/a:To mało wiesz o życiu. W necie można poczytać pełno takich historii. Osoba która kocha nie bajeruje na boku innych.
Chyba ze to taka miłość przyjacielska bez pożądania, to słaboJasne i tak przyjacielsko będą uprawiać seks i przyjacielsko zapewne niedługo będziesz ją widzieć w ciąży
Co z tego skoro ma fantazje o innych.
A skąd Ty wiesz, jakie ma fantazje widocznie jej mężowi one nie przeszkadzają, skoro mimo to postanowił się z nią ożenić.
Daj sobie z nią spokój wreszcie. To aż nienormalne, że pozwalasz na to, żeby to tak długo Cię trzymało.
31 2020-10-05 16:09:03 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 16:11:11)
Lifeissucks napisał/a:Lady Loka napisał/a:Jasne i tak przyjacielsko będą uprawiać seks i przyjacielsko zapewne niedługo będziesz ją widzieć w ciąży
Co z tego skoro ma fantazje o innych.
A skąd Ty wiesz, jakie ma fantazje
widocznie jej mężowi one nie przeszkadzają, skoro mimo to postanowił się z nią ożenić.
Daj sobie z nią spokój wreszcie. To aż nienormalne, że pozwalasz na to, żeby to tak długo Cię trzymało.
Jej mąż nic nie wie. Łatwo się domyślić kto rządzi w tym związku.
Wystarczy spojrzeć
Trzyma właśnie bo ta osoba mi nnie daje o sobie zapomnieć
32 2020-10-05 16:13:37 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-05 16:46:14)
W sumie nie wchodziłbym w związek, w którym kobieta rządzi, czy w ogóle którakolwiek ze stron.Zawsze mi się to źle kojarzyło, bo związek dwójga ludzi nie powinnien być relacją, gdzie którakolwiek ze stron rządzi
Ale to tylko moja opinia..
Mm podstawy by sądzić, że czuje to co ja. Tym bardziej to jest niezrozumiale. Jeśli ją zaszantażował, że odejdzie też mogła się zgodzić, bo ja nie wyznalem co czuje i może sie tylko domyślać.
Lady Loka napisał/a:Lifeissucks napisał/a:Co z tego skoro ma fantazje o innych.
A skąd Ty wiesz, jakie ma fantazje
widocznie jej mężowi one nie przeszkadzają, skoro mimo to postanowił się z nią ożenić.
Daj sobie z nią spokój wreszcie. To aż nienormalne, że pozwalasz na to, żeby to tak długo Cię trzymało.
Jej mąż nic nie wie. Łatwo się domyślić kto rządzi w tym związku.
Wystarczy spojrzeć
Trzyma właśnie bo ta osoba mi nnie daje o sobie zapomnieć
A Ty jesteś takim biednym szczeniaczkiem, który daje sobą pomiatać zamiast po prostu się od niej odciąć i wprost jej powiedzieć, że nie chcesz tych jej oznak zainteresowania.
Wyszła za mąż. Naprawdę już kij z tym czy ktoś ją do tego zmusił czy czuła że już czas, czy cokolwiek. Wyszła za mąż, czyli daje Ci jasny i czytelny sygnał, że nie jest Tobą zainteresowana.
Lifeissucks napisał/a:Lady Loka napisał/a:A skąd Ty wiesz, jakie ma fantazje
widocznie jej mężowi one nie przeszkadzają, skoro mimo to postanowił się z nią ożenić.
Daj sobie z nią spokój wreszcie. To aż nienormalne, że pozwalasz na to, żeby to tak długo Cię trzymało.
Jej mąż nic nie wie. Łatwo się domyślić kto rządzi w tym związku.
Wystarczy spojrzeć
Trzyma właśnie bo ta osoba mi nnie daje o sobie zapomniećA Ty jesteś takim biednym szczeniaczkiem, który daje sobą pomiatać zamiast po prostu się od niej odciąć i wprost jej powiedzieć, że nie chcesz tych jej oznak zainteresowania.
Wyszła za mąż. Naprawdę już kij z tym czy ktoś ją do tego zmusił czy czuła że już czas, czy cokolwiek. Wyszła za mąż, czyli daje Ci jasny i czytelny sygnał, że nie jest Tobą zainteresowana.
Dokładnie tak bym to zinterpretował
Britan napisał/a:Lifeissucks napisał/a:Albo dlatego że jest już za stara żeby szukać
hehe.
Czyli ile ma lat 70?Nie wiem dlaczego w społeczeństwie panuje takie głupie myślenie, że kobieta po 30 to już nie nadaje się do niczego.
Ponad 30
O kuźwa idę po łopatę, biegiem, grób sobie kopać! Bo się spóźniłam i to solidnie! Już 37 lat na karku i niezamężna!
A tak serio - spadaj trollu.
Lifeissucks napisał/a:Lady Loka napisał/a:A skąd Ty wiesz, jakie ma fantazje
widocznie jej mężowi one nie przeszkadzają, skoro mimo to postanowił się z nią ożenić.
Daj sobie z nią spokój wreszcie. To aż nienormalne, że pozwalasz na to, żeby to tak długo Cię trzymało.
Jej mąż nic nie wie. Łatwo się domyślić kto rządzi w tym związku.
Wystarczy spojrzeć
Trzyma właśnie bo ta osoba mi nnie daje o sobie zapomniećA Ty jesteś takim biednym szczeniaczkiem, który daje sobą pomiatać zamiast po prostu się od niej odciąć i wprost jej powiedzieć, że nie chcesz tych jej oznak zainteresowania.
Wyszła za mąż. Naprawdę już kij z tym czy ktoś ją do tego zmusił czy czuła że już czas, czy cokolwiek. Wyszła za mąż, czyli daje Ci jasny i czytelny sygnał, że nie jest Tobą zainteresowana.
Jak próbuje się odciąć to ona idzie za mną.
Zawsze moze sie rozwieść trzeba myśleć optymistycznie
Lady Loka napisał/a:Lifeissucks napisał/a:Jej mąż nic nie wie. Łatwo się domyślić kto rządzi w tym związku.
Wystarczy spojrzeć
Trzyma właśnie bo ta osoba mi nnie daje o sobie zapomniećA Ty jesteś takim biednym szczeniaczkiem, który daje sobą pomiatać zamiast po prostu się od niej odciąć i wprost jej powiedzieć, że nie chcesz tych jej oznak zainteresowania.
Wyszła za mąż. Naprawdę już kij z tym czy ktoś ją do tego zmusił czy czuła że już czas, czy cokolwiek. Wyszła za mąż, czyli daje Ci jasny i czytelny sygnał, że nie jest Tobą zainteresowana.
Jak próbuje się odciąć to ona idzie za mną.
Zawsze moze sie rozwieść trzeba myśleć optymistycznie
Ale Ty tak na serio? Uważasz, że ją kochasz i życzysz jej rozwodu i skończenia małżeństwa? Uważasz, że poszła w małżeństwo bo jest za stara, a Ty akurat nie dałeś jej znaku, że chciałbyś z nią być(czyt. nie była Ciebie pewna)? Z całym szacunkiem, ale widzę tu ego jak z księżyca. W moim przekonaniu miłość polega na szacunku i pragnieniu szczęścia dla drugiego człowieka. A Ty jej życzysz rozpadu związku, bo Ty tak chcesz.
Zamiast życzyć jej szczęścia i ruszyć dalej po cichu czekasz na rozwód. Skoro wyszła za mąż to żadne jej fantazje, flirty, czy inne chciejstwa nie mają znaczenia - podjęła decyzję o sformalizowaniu związku z facetem, którego najpewniej kocha, a nawet jeśli nie, to nie powinno być to Autorze Twoim problemem.
Przeszły mnie ciarki jak przeczytałam ten wątek...
Lifeissucks napisał/a:Lady Loka napisał/a:A Ty jesteś takim biednym szczeniaczkiem, który daje sobą pomiatać zamiast po prostu się od niej odciąć i wprost jej powiedzieć, że nie chcesz tych jej oznak zainteresowania.
Wyszła za mąż. Naprawdę już kij z tym czy ktoś ją do tego zmusił czy czuła że już czas, czy cokolwiek. Wyszła za mąż, czyli daje Ci jasny i czytelny sygnał, że nie jest Tobą zainteresowana.
Jak próbuje się odciąć to ona idzie za mną.
Zawsze moze sie rozwieść trzeba myśleć optymistycznieAle Ty tak na serio? Uważasz, że ją kochasz i życzysz jej rozwodu i skończenia małżeństwa? Uważasz, że poszła w małżeństwo bo jest za stara, a Ty akurat nie dałeś jej znaku, że chciałbyś z nią być(czyt. nie była Ciebie pewna)? Z całym szacunkiem, ale widzę tu ego jak z księżyca. W moim przekonaniu miłość polega na szacunku i pragnieniu szczęścia dla drugiego człowieka. A Ty jej życzysz rozpadu związku, bo Ty tak chcesz.
Zamiast życzyć jej szczęścia i ruszyć dalej po cichu czekasz na rozwód. Skoro wyszła za mąż to żadne jej fantazje, flirty, czy inne chciejstwa nie mają znaczenia - podjęła decyzję o sformalizowaniu związku z facetem, którego najpewniej kocha, a nawet jeśli nie, to nie powinno być to Autorze Twoim problemem.
Przeszły mnie ciarki jak przeczytałam ten wątek...
Tak, bo mam przeczucie, że jest nieszczęśliwa. Będąc w związku tyle czasu cały czas mąciła mi w głowie. Bierze ślub a za chwilę szuka okazji by tylko mnie zobaczyc. Nie wiem co nią kierowalo, ale myślę że przede wszystkim brak odwagi. Strach. Jeśli jesteś w stanie życzyć osobie która kochasz szczęścia z kimś innym to chyba nie wiesz co to znaczy kochać, kochać to znaczy chcieć mieć kogoś na wyłączność. zazdrość to jedna z podstaw w miłości. Ja czuje ze to moja druga połówka jabłka to jak mam życzyć szczęścia z innym
40 2020-10-05 20:09:00 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-05 20:11:05)
Najgorsze że oni uprawiają seks ze sobą - zgroza.
Nie przyszło ci do głowy że mylisz się w swoich interpretacjach tego co widzisz lub chciałbyś widzieć ,przeczuciach i wrażeniach choć czujesz to co czujesz w rzeczywistości może być zupełnie inaczej.Tak jak myślisz tak się czujesz nie masz jak sprawdzić i zweryfikować swoich spekulacji i domniemań.
Do czego Ci potrzebna taka sztywna interpretacja i rozkminy.
Może kobieta ma z Ciebie zabawę i lubi mieć atencję takiego nieszczęśnika w pokrętny i durny sposób się tym dowartościowuje i ma płochą rozrywkę podczas gdy Ty odstawiasz młodego Wertera.
Prawdopodobnie skoro nie rozmawiasz z nią większość rzeczy sobie wymyśliłeś o tym co ona czuje ,bo nie masz odwagi stanąć przed innym wariantem i tym że ona Ciebie nie kocha .
Długo jeszcze będziesz szukał znaków i się domyślał bujał w obłokach złudzeń i wyobrażeń jak chcesz
Zaczynam podejrzewać że jednak uprawiasz proceder na literę t.
41 2020-10-05 20:18:35 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 20:23:43)
paslawek
To jedna z opcji, druga jest taka że mam racje i co wtedy bys zrobił? Odpuścił?
Znamy sie trochę czasu. Poza nia znam innych ludzi, inne kobiety i możecie wierzyć że jak kogoś naprawdę trafi uczucie to po nim po prostu widać i widzisz to nie tylko Ty ale osoby z waszego otoczenia. I to ma miejsce tu
paslawek
To jedna z opcji, druva jest taka że mam racje i co wtwdy bys zrobił?
Z mojej perspektywy to bym sobie darował spokój i zrobił wszystko co możliwe żeby to osiągnąć, niezależnie od statusu tej dziewczyny.
Ponieważ wszedłem kiedyś w taki podobny układ/romans z mężatką i zryło mi to psychikę na kilkanaście miesięcy.
Teraz bym olał umizgi takiej kobiety i nie zawracał sobie głowy co ona tam myśli i czuje niech się zajmie mężem i małżeństwem.
43 2020-10-05 20:35:21 Ostatnio edytowany przez Lifeissucks (2020-10-05 20:35:58)
Lifeissucks napisał/a:paslawek
To jedna z opcji, druva jest taka że mam racje i co wtwdy bys zrobił?Z mojej perspektywy to bym sobie darował spokój i zrobił wszystko co możliwe żeby to osiągnąć, niezależnie od statusu tej dziewczyny.
Ponieważ wszedłem kiedyś w taki podobny układ/romans z mężatką i zryło mi to psychikę na kilkanaście miesięcy.
Teraz bym olał umizgi takiej kobiety i nie zawracał sobie głowy co ona tam myśli i czuje niech się zajmie mężem i małżeństwem.
Więc teraz to mówisz na podstawie wyciągniętych wniosków a jednak wcześniej chęć zasmakowania tego była silniejsza a teraz się wymądrzasz. Nie znam Twojej historii ale podejrzewam, że ma niewiele wspólnego z moją, więc nie mam powodu uznawać Twojego zakonczenia jako jedyne słuszne. Wolałbym sie sam przekonać.
Powiem Ci więcej kolejny raz byś wszedł w to samo jakbyś poczuł te emocje i pragnienia.
44 2020-10-05 20:43:26 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-05 20:44:18)
paslawek napisał/a:Lifeissucks napisał/a:paslawek
To jedna z opcji, druva jest taka że mam racje i co wtwdy bys zrobił?Z mojej perspektywy to bym sobie darował spokój i zrobił wszystko co możliwe żeby to osiągnąć, niezależnie od statusu tej dziewczyny.
Ponieważ wszedłem kiedyś w taki podobny układ/romans z mężatką i zryło mi to psychikę na kilkanaście miesięcy.
Teraz bym olał umizgi takiej kobiety i nie zawracał sobie głowy co ona tam myśli i czuje niech się zajmie mężem i małżeństwem.Więc teraz to mówisz na podstawie wyciągniętych wniosków a jednak wcześniej chęć zasmakowania tego była silniejsza a teraz się wymądrzasz. Nie znam Twojej historii ale podejrzewam, że ma niewiele wspólnego z moją, więc nie mam powodu uznawać Twojego zakonczenia jako jedyne słuszne. Wolałbym sie sam przekonać.
Powiem Ci więcej kolejny raz byś wszedł w to samo jakbyś poczuł te emocje i pragnienia.
Mówić to sobie możesz co chcesz nawet to że ja jestem czerwonym kapturkiem.
Nie nie wszedłbym i mając później okazję nie wszedłem,dlatego się wymądrzam,ale to Twoje życie i Twoje doświadczenie mnie nic do tego ,skończy się prawdopodobnie jak w większości przypadków.Nad emocjami można zapanować.
Nikt ciebie nie będzie powstrzymywał na siłę rób co chcesz lub co musisz.
Niektórzy chyba nie mieli okazji poczuć takiego pożądania, uczuć z prawdziwego zdarzenia. Stoisz obok tej osoby i czujesz te wibracje w powietrze, gęsta atmosfere. Wiesz ze jeden fałszywy ruch i ktoś nie wytrzyma.
Nasz regulamin z całą pewnością tego nie wytrzyma.
Albowiem i dublowanie wątków i rozdwajanie jaźni jest u nas niedozwolone.
Wszystkich zainteresowanych odsyłam do poprzedniego tematu i do poprzedniego wcielenia Autora:
https://www.netkobiety.pl/t123309.html
Moderator IsaBella77