Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1

Temat: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz

Myślę, że potrzebuję pomocy. Naprawdę interesuję się uważnością i medytacją, a kiedy stałem się bardziej świadomy moich wewnętrznych uczuć, zdałem sobie sprawę, że w moim ciele w pobliżu brzucha i klatki piersiowej jest ciągłe napięcie. Znasz to uczucie, kiedy musisz coś powiedzieć przed grupą ludzi? Czuję to prawie cały czas.

Szczerze mówiąc, to straszne, zwłaszcza na dłuższą metę. Mam problemy z trawieniem bez względu na to, czy odżywiam się zdrowo, czy nie, nie widzę piękna codzienności i po prostu nie mogę się zrelaksować.

Wyjaśnię ci, co się dzieje w mojej głowie. Ciągle mam poczucie, że mój czas na Ziemi jest ograniczony. Moje główne cele życiowe są dość precyzyjne:

- Chcę znaleźć wieczny spokój

- Chcę zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić sobie wolność (przejść na emeryturę przed 50 rokiem życia)

- Chcę być całkowicie zdrowy do końca życia

- Chcę zostawić cenny ślad na tym świecie (pewnie w dziale IT, ale kto wie)



Jak widać, jestem dość ambitną osobą. Spędzam dużo czasu na czytaniu i nauce. Uczę się programowania, handluję na rynku, czytam o samorozwoju, rozwoju duchowym, uważności, ćwiczę masę ciała itp. Brzmi całkiem nieźle, prawda?



Cóż, nie jest. Mam wrażenie, że dzień jest zdecydowanie za krótki. Źle się czuję, gdy budzę się za późno, kiedy przyłapałem się na zwlekaniu, irytuje mnie też, ile rzeczy, które muszę codziennie robić, które nie są związane z moimi „wyższymi celami”, jak sprzątanie, gotowanie, pranie itp. Właściwie , Źle się czuję, kiedy robię prawie WSZYSTKO, co nie jest związane z moimi „wyższymi celami”. Dlatego po prostu nie mogę się zrelaksować. Nie mogę cieszyć się ładną pogodą, nie mogę cieszyć się pięknem natury, czasem nawet ciężko mi się cieszyć spędzaniem czasu z moją dziewczyną. Czuję się zrelaksowany, kiedy piję lub gram, ale nie jest to dosłownie relaksujące, bardziej jak eskapizm. Już ograniczyłem picie o ~ 90%, głównie dlatego, że byłem poważnie chory (mononukleoza), ale myślę, że ta choroba uchroniła mnie przed alkoholizmem.

Bardzo martwię się też o swoją przyszłość. Często nie mogę być obecny, ponieważ robię w głowie wiele obliczeń i przewidywań, robię plany na przyszłość i bardzo lubię to robić, ale myślę, że jest to szkodliwe na dłuższą metę. Moje oczekiwania są zdecydowanie za wysokie.



Mam też problem z empatią. Po prostu nie obchodzą mnie inni ludzie, ale wiem, że muszę czuć miłość i współczucie, aby znaleźć wewnętrzny spokój. Nie ma innego wyjścia.



Myślę, że opisałem większość swoich problemów. Przygotowuję się do nowego sposobu medytacji, który wiąże się z afirmacjami, dudnienia różnicowe i odpuszczaniem, ale chcę też poznać Twój punkt widzenia. Może brakuje mi czegoś ważnego. Jeśli do końca roku nie zobaczę żadnej poprawy w swoich wewnętrznych odczuciach, spotkam się z psychologiem.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-09-09 15:55:52)

Odp: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz
Challa napisał/a:

Mam też problem z empatią. Po prostu nie obchodzą mnie inni ludzie, ale wiem, że muszę czuć miłość i współczucie, aby znaleźć wewnętrzny spokój. Nie ma innego wyjścia.

Kontrola, kontrola,kontrola, w tym co piszesz nie wyczuwam odrobiny relaksu, zaglądnięcia w siebie. Jesteś jak rodzic, który ma marzenia jak ma wyglądać życie jego dziecka i wysyła go na pierdyliard zajęć dodatkowych, a potem jeszcze sprawdza czy nie marnuje czasu na nieprzydatne bzdety.
Nie dziwię się, że nie odczuwasz empatii, bo nie masz jej dla siebie, nie czujesz miłości i współczucia dla siebie więc jak masz poczuć to dla innych?
To trochę tak jakbyś był dla siebie nadzorcą, który nie ma krzty litości, tylko obowiązki, które MUSISZ zrealizować po trupie swojej wewnętrznej części. Ta "wewnętrzna część" może i by chciała tego wszystkiego, ale nie w takim tempie nie od srogiego ojca bez współczucia i miłości. Ona chce bezpieczeństwa, poczucia, że jak coś nie wyjdzie to przytulisz i zrozumiesz, że miejsce na rozwój jest przyjazne i gotowe na  jej słabsze chwile, a nie tylko perfekcjonizm.
Tak to poczułam czytając twój post.

3 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-09-09 16:33:22)

Odp: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz

Bardzo ciekawy temat i mnie bardzo bliski .
Tak właściwie to Ci Autorze tak naprawdę niczego nie brakuje tylko ten  okrutny perfekcjonizm i żądanie od siebie bycia jak najszybciej doskonałym to chyba sam już widzisz.
Po prostu za dużo,za szybko za ostro, często mniej znaczy więcej. Odpuszczanie i danie sobie prawa do błędów ,słabości to ulga i naturalna siła .
Rób to co robisz i nie przestawaj ciało daje Ci znaki żebyś zmieniał metody i szukał sposobów.Trudno w to uwierzyć ale ciało jest mądre.


Ajko jak zwykle w punkt .

4

Odp: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz
Challa napisał/a:

Jak widać, jestem dość ambitną osobą. Spędzam dużo czasu na czytaniu i nauce. Uczę się programowania, handluję na rynku, czytam o samorozwoju, rozwoju duchowym, uważności, ćwiczę masę ciała itp.

Mam wrażenie, że dzień jest zdecydowanie za krótki. Źle się czuję, gdy budzę się za późno, kiedy przyłapałem się na zwlekaniu,

Dlatego po prostu nie mogę się zrelaksować. Nie mogę cieszyć się ładną pogodą, nie mogę cieszyć się pięknem natury, czasem nawet ciężko mi się cieszyć spędzaniem czasu z moją dziewczyną.

Często nie mogę być obecny, ponieważ robię w głowie wiele obliczeń i przewidywań, robię plany na przyszłość i .

Robisz zbyt wiele. Zbyt wiele sobie narzuciłeś.

Doba ma 24h, nie rozciągnie się. Możesz cieszyć się pogodą, możesz się zrelaksować - wręcz powinieneś. Musiałbyś sobie jednak na to pozwolić i zrezygnować z innych rzeczy.

Czytasz o rozwoju duchowym i o uważności, ale się nie stosujesz do jej zaleceń - zamiast tego snujesz plany i obliczenia.

Próbujesz wszystko kontrolować, a to niemożliwe. Nie wiem dlaczego chcesz ujrzeć zdrowy, i tak umrzesz. Zdrowie nie do końca zależy od Ciebie, jedynie do pewnego stopnia.

Nie przewidzisz przyszłości.

Mam wrażenie, że nie godzisz się z tym, że na wiele rzeczy nie masz wpływu, próbujesz kontrolować to, co jest poza Twoja kontrolą.

Jedyna rada taka, że musisz odpuścić. Zamiast wypełniać sobie dzień aktywnościami, wpleć w niego czas na relaks w parku z książką, spacer, albo lezenie w słońcu.

5 Ostatnio edytowany przez Lovelynn (2020-09-09 20:25:40)

Odp: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz

Również doskonale znam ten stan.
Lubię dyscyplinę, plany, odfajkowywanie dziennego pensum... 
Taka preferencja, dla mie to "lepsze" od chaosu i działania od przypadku do przypadku.
Ale w każdą stronę można przesadzić.

Scenka z życia biurowego sprzed kilku lat. Siedzę przy biurku, mięśnie w okolicach karku aż trzeszczą z napięcia, ciało sztywne, oddycham bardzo płytko, siedzę głodna i potwornie chce mi się siku. Ale nie wstanę zza biurka, nie pójdę zjeść, ani do toalety, bo najpierw muszę coś tam coś tam. I tak dzień w dzień.
Po pracy jeszcze długo czuję napięcie, w nocy źle sypiam, moja wydajność spada, nie mam siły na żadne zajęcia poza pracą...
To było kilka lat temu.
Teraz?
Stałym punktem mojego programu dnia jest bycie dobrą dla siebie. Wyczuwam ten moment, kiedy w żołądku zaczyna budować się kamień, kiedy mięśnie zaczynają się napinać, kiedy źle oddycham. Wtedy w myślach mówię STOP: przyniosę sobie herbatę, przewietrzę pokój, przeciągnę się, pogapię się na drzewa...
Nie muszę mówić, że mam więcej energii i radości życia?
Sekret wysokiej energii życiowej polega w zachowaniu równowagi pomiędzy yinem i yangiem.
Tu yinem jest odpoczynek, bierność, poddanie się życiu.
Zaplanuj w swoim życiu bierność w podobny sposób, jak planujesz aktywność.

6

Odp: Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz
Challa napisał/a:

Myślę, że potrzebuję pomocy. Naprawdę interesuję się uważnością i medytacją, a kiedy stałem się bardziej świadomy moich wewnętrznych uczuć, zdałem sobie sprawę, że w moim ciele w pobliżu brzucha i klatki piersiowej jest ciągłe napięcie. Znasz to uczucie, kiedy musisz coś powiedzieć przed grupą ludzi? Czuję to prawie cały czas.

Szczerze mówiąc, to straszne, zwłaszcza na dłuższą metę. Mam problemy z trawieniem bez względu na to, czy odżywiam się zdrowo, czy nie, nie widzę piękna codzienności i po prostu nie mogę się zrelaksować.

Wyjaśnię ci, co się dzieje w mojej głowie. Ciągle mam poczucie, że mój czas na Ziemi jest ograniczony. Moje główne cele życiowe są dość precyzyjne:

- Chcę znaleźć wieczny spokój

- Chcę zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić sobie wolność (przejść na emeryturę przed 50 rokiem życia)

- Chcę być całkowicie zdrowy do końca życia

- Chcę zostawić cenny ślad na tym świecie (pewnie w dziale IT, ale kto wie)



Jak widać, jestem dość ambitną osobą. Spędzam dużo czasu na czytaniu i nauce. Uczę się programowania, handluję na rynku, czytam o samorozwoju, rozwoju duchowym, uważności, ćwiczę masę ciała itp. Brzmi całkiem nieźle, prawda?



Cóż, nie jest. Mam wrażenie, że dzień jest zdecydowanie za krótki. Źle się czuję, gdy budzę się za późno, kiedy przyłapałem się na zwlekaniu, irytuje mnie też, ile rzeczy, które muszę codziennie robić, które nie są związane z moimi „wyższymi celami”, jak sprzątanie, gotowanie, pranie itp. Właściwie , Źle się czuję, kiedy robię prawie WSZYSTKO, co nie jest związane z moimi „wyższymi celami”. Dlatego po prostu nie mogę się zrelaksować. Nie mogę cieszyć się ładną pogodą, nie mogę cieszyć się pięknem natury, czasem nawet ciężko mi się cieszyć spędzaniem czasu z moją dziewczyną. Czuję się zrelaksowany, kiedy piję lub gram, ale nie jest to dosłownie relaksujące, bardziej jak eskapizm. Już ograniczyłem picie o ~ 90%, głównie dlatego, że byłem poważnie chory (mononukleoza), ale myślę, że ta choroba uchroniła mnie przed alkoholizmem.

Bardzo martwię się też o swoją przyszłość. Często nie mogę być obecny, ponieważ robię w głowie wiele obliczeń i przewidywań, robię plany na przyszłość i bardzo lubię to robić, ale myślę, że jest to szkodliwe na dłuższą metę. Moje oczekiwania są zdecydowanie za wysokie.



Mam też problem z empatią. Po prostu nie obchodzą mnie inni ludzie, ale wiem, że muszę czuć miłość i współczucie, aby znaleźć wewnętrzny spokój. Nie ma innego wyjścia.



Myślę, że opisałem większość swoich problemów. Przygotowuję się do nowego sposobu medytacji, który wiąże się z afirmacjami, dudnienia różnicowe i odpuszczaniem, ale chcę też poznać Twój punkt widzenia. Może brakuje mi czegoś ważnego. Jeśli do końca roku nie zobaczę żadnej poprawy w swoich wewnętrznych odczuciach, spotkam się z psychologiem.


Myślę że cię rozumiem, ja też chodzę wiecznie zestresowana, męczy mnie to, boję się o siebie, mało kto nas rozumie. Mam poczucie że stresuję się chodź nie mam czym, to wykańcza, przez to nie czuje się dość dobra

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Zdałem sobie sprawę, że jestem zestresowany i niespokojny przez 90% cz

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024