Cześć wszystkim.
Moj problem polega na tym ze od jakies 1,5 tygodnia zachowanie dziewczyny na której mi zależy mocno się zmieniło. Ale od początku... Mam 20 lat ona jest o rok ode mnie młodsza, poznaliśmy się 3 miesiące temu. Jakiś miesiąc temu powiedziałem jej ze mi zależy, że chciałbym tą znajomość rozwijać dalej. Ona odp że jej tez zależy i wtedy naprawdę to było widać. 1,5 tygodnia temu widziałem się z nią ostatni raz. Aktualnie to wyglada tak ze kilka dni temu chciałem z nią wyjść to nie miała czasu bo szkoła I ma dużo zadane wiec się nie wyrobi a po snapach widziałem ze pół dnia spędziła z koleżankami mówię sobie dobra może chciały zrobić sobie babski wypad, no trudno. Pisze do niej kolejnego dnia żebyśmy się zobaczyli ona nie może bo źle się czuje, przeziębiona ale żeby wyjść z koleżankami to czuje się bardzo dobrze i siedzi do wieczora. Kolejny dzień sobota na która umawialiśmy się już jakieś 2 tygodnie temu ze przyjadę ja, jej przyjaciółkA i przed wieczorem wiadomość ze źle się czuje i ona nie wie czy to wszystko wyjdzie ja mówię ze no jeśli się źle czuje to nie ma sensu po czym godzina 23 a ja dostaje snapa od przyjaciółki ze one siedzą razem xd Z pisaniem jest tak samo, od tego czasu czuje ze jeśli bym nie napisał to ona by już chyba nigdy nie napisała, wcześniej a to ja a to ona, zapytała sie co robię jak mi mija dzień, sama proponowała spotkania. A teraz? Kompletnie nic. Od razu tutaj powiem ze nie byłem jakiś nachalny, na każde jej zawołanie jak piesek. Miałem tez swoje sprawy, treningi, tez wychodziłem z kolegami, czasami zabierałem ją ze sobą, wiec nie było tak ze byłem tym adoratorem który cały czas pisze wydzwania i dzień w dzień chce się spotykać bo mu zależy. Co się teraz z nią stało to nie mam pojecia ale jest mi bardzo szkoda tego wszystkiego bo na prawdę zaczelo mi na niej zalezec i to mocno, chciałem z nią być tak oficjalnie ale z tego co widze to dobrze ze się nie pośpieszyłem
Musisz z nią pogadać. My nie wiemy co jej się odmieniło. Z tego co piszesz albo dziewczyna nie jest tobą już zainteresowana, albo robi jakieś gierki by pokazać ci jak się można czuć gdy jest się olewanym (być może mogła się tak wcześniej czuć, ale nie skupiaj się na tym bo to takie moje gdybanie). Dlaczego nie widzieliście się 1,5 tygodnia. Czy w tym czasie 1,5 tygodnia była jakaś inna forma nawiązywania kontaktu między wami?
Musisz z nią pogadać tylko ona wie co jej w głowie siedzi.
Nie widzieliśmy się 1,5 tygodnia bo ja proponowałem spotkanie już 3 razy za każdym razem ona nie miała czasu żeby nawet godzinę dla mnie poświecić, oczywiście nie to co dla swojej przyjaciółki z która widzi się codziennie minimum godzinę-dwie. Pisać przez te półtora tygodnia to trochę pisalismy oczywiście ja zaczynałem każda rozmowe, ale to było pisanie hej, co tam robisz itp itd
Może odpuść na chwilę. Czasami to pomaga, ale nie w każdym przypadku.
Może odpuść na chwilę. Czasami to pomaga, ale nie w każdym przypadku.
To jest fajna porada, ale z drugiej strony wydaje mi się, że dziewczynie się odwidziało bycie z tobą. Zastanów się, czy na pewno chcesz z kimś takim być, kto cię olewa, zamiast szczerze pogadać? Czy na coś takiego zasługujesz? Poza tym co to za związek gdzie nie potraficie sami ze sobą pogadać o swoich problemach. W tym co opisujesz nie ma bliskiej relacji dwojga ludzi.