Bezdzietność,pustka - co robić ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Bezdzietność,pustka - co robić ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Witajcie, piszę tu po raz pierwszy .
Niedawno skończyłam 40 lat i bilans wychodzi krucho, przynajmniej w moim mniemaniu.
Brak dzieci ,co boli mnie najbardziej i nie mogę przestać o tym myśleć i smuci mnie to nieustannie,brak własnego mieszkania,mało płatna praca,brak pomocy rodziny.
Odczuwam pustkę , bezsens,smutek ,bezcelowość.w dodatku niezdecydowanie to moje drugie imię.ile okazji przeszło mi koło nosa bo brakowało męskiej decyzji.albo mam różne pomysły i na tym się kończy .teraz mam np pomysł aby jechać za granicę do pracy ale tutaj mam pracę tylko słabo płatną.i tak w kółko.czy ktoś ma podobnie.? Jak radzić sobie ze skutkiem ,brakiem dzieci , niezdecydowaniem.?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Psycholog, terapia, coaching?

Na nic nie jest za późno. Myślę, że jak się ma 40 lat to przychodzi czas rachunku i go zrobiłaś i zobaczyłaś tylko te negatywy. A gdzie pozytywy? Na pewno jest ich mnóstwo, na pewno robiłaś rzeczy, które były warte poświęconego czasu i energii. Widzisz teraz tylko braki, tam gdzie nie jest wypełniona do końca szklanka. Ale gdzie jest pełno? Z czym sobie poradziłaś?
Może to brzmi źle, ale czasem dla podbudowania siebie mówię sobie, że jestem niezła, bo w ogóle mam pracę - wiele osób jej nie ma. Że mam koleżankę, to jest szczęście, bo nie każdy ma.
Oczywiście egzystencjalnej pustki to nie wypełni, ale jednak taka codzienna praktyka wdzięczności i doceniania siebie jest naprawdę bardzo skuteczna.

Co cię powstrzumuje przed podjęciem decyzji A zamiast decyzji B? Bo brak decyzji też jest decyzją. Jeśli wyjeżdżasz tojest opcja A, jeśli zostajesz to jest opcja B. Czemu wybierasz opcję B, jakie ma wady, jakie zalety? Jakie wady i zalety ma opcja A?

3

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Wydaje mi się, że to trochę taki lęk przed jakąkolwiek zmina i człowiek pozostaje w stagnacji, nić się nie zmienia, nic nie motywuje do samorozwoju a pamietajmy że to jedna z najważniejszych potrzeb człowieka! Zmiany są ciężkie ale pomyśl że zawsze może być lepiej a skoro nie jesteś szczęśliwa to już zdecydowanie powinnaś coś zmienić. Wyjazd za granicę szczególnie w pojedynkę i bez wsparcia nie będzie łatwe, radziłabym odłożyć na to pieniądze ale może masz przyjaciół którzy Ci pomogą lub kogokolwiek, jeśli nie i tak możesz sama dać radeę. ie zatrzymuj się skoro już czujesz że wiele okazji przeleciało ci pod nosem, trzymam kciuki!

4

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?
Niedecyzyjna napisał/a:

Witajcie, piszę tu po raz pierwszy .
Niedawno skończyłam 40 lat i bilans wychodzi krucho, przynajmniej w moim mniemaniu.
Brak dzieci ,co boli mnie najbardziej i nie mogę przestać o tym myśleć i smuci mnie to nieustannie,brak własnego mieszkania,mało płatna praca,brak pomocy rodziny.
Odczuwam pustkę , bezsens,smutek ,bezcelowość.w dodatku niezdecydowanie to moje drugie imię.ile okazji przeszło mi koło nosa bo brakowało męskiej decyzji.albo mam różne pomysły i na tym się kończy .teraz mam np pomysł aby jechać za granicę do pracy ale tutaj mam pracę tylko słabo płatną.i tak w kółko.czy ktoś ma podobnie.? Jak radzić sobie ze skutkiem ,brakiem dzieci , niezdecydowaniem.?


Cześć, ja mam podobnie smile Z tym ze już się godze z tym że dzieci mieć nie bedę. Mimo że kiedyś bardzo chciałam mieć dzieci, marzyłam o dzieciach, tak teraz patrząc się na życie z pewnej perspektywy i widząc że nie jestem w stanie zapewnić dziecku tego co potrzebuje, czego ja też bym chciała, nie mając zaplecza finansowego nie chcę się porywac na sprowadzenie dziecka na świat. Bardzo lubię dzieci, zajmowałam się opieką. Uważam ze dzieci są super. Ale wiem jednocześnie że nie mam dobrych perspektyw finansowych. Też myślę coraz częściej o wyjeździe. Patrząc się na moich znajomych widze jak ich dziecko wspaniale rośnie i się rozwija, wiem że już w tej chwili zapewnili dziecku przyszłość, sobie też i myślę że właśnie tacy kochający się ludzie powinni posiadać dzieci. Jest pewien smutek, ale wiedząc że nie stac mnie na dziecko, że nie dam dziecku tego co potrzebuje sprawia że bardziej koncentruję się na sobie. Uważam że dziecko jest cześcią nas, ale nawet nie mając dziecka możemy być wspaniałymi ludźmi i wartościowymi bo osiadanie dziecka nie określa naszej wartości. A też zauważyłam ze dużo kobiet ma z tym problem.

5

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Chyba trzeba się pogodzić,ale już od dawna nie mogę i nawet czuję ,że moja twarz jest smutna z tą myślą.
A gdzie planujesz ewentualny wyjazd?
Oprócz kiepskiej pensji ,niefajna jest też sytuacja polityczna, gdzie PiS pomaga tylko dzieciatym osobom i tylko rodzina się liczy.
I tu kolejny mój problem : mam 40 tkę na karku

6

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Chyba trzeba się pogodzić,ale już od dawna nie mogę i nawet czuję ,że moja twarz jest smutna z tą myślą.
A gdzie planujesz ewentualny wyjazd?
Oprócz kiepskiej pensji ,niefajna jest też sytuacja polityczna, gdzie PiS pomaga tylko dzieciatym osobom i tylko rodzina się liczy.
I tu kolejny mój problem : mam 40 tkę na karku

7

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Chyba trzeba się pogodzić,ale już od dawna nie mogę i nawet czuję ,że moja twarz jest smutna z tą myślą.
A gdzie planujesz ewentualny wyjazd?
Oprócz kiepskiej pensji ,niefajna jest też sytuacja polityczna, gdzie PiS pomaga tylko dzieciatym osobom i tylko rodzina się liczy.
I tu kolejny mój problem : mam 40 tkę na karku

8

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Miałam propozycję wyjazdu do Niemczech a wcześniej do USA ale dosłownie 2-3 dni po propozycji wyjazdu ogłoszono pandemię sad I tak jak całkiem spokojnie się dogadam po Angielsku, tak Niemieckiego musiałaby się nauczyć i też byłam zapisana na kurs ale nie wiem czy szkoła nie uzbierała grupy czy po prostu nie prowadzi w czasie pandemii kursów online ale kurs nie wyszedł. Kiedyś sama się uczyłam Niemieckiego i Hiszpańskiego ale potrzebuję jednak pomocy innej osoby w nauce. Widziałam niedawno mozliwość pracy w Holandii. Ale to już sama wypatrzyłam. Myślę że dużo Polaków wyjechało do Holandii i z tego co mówią to nawet te poczatki i poczatkowa praca były ok. Ja jestem trochę sceptyczna co do wyjazdu przez Agencję, ale z opinii wynika że ludzie są zadwoleni z tym że wyjeżdża dużo ludzi na jakiś czas. A ja wiem że gdybym wyjechała to już nie wróciłabym do Polski, bo nie ma do czego. Sama zauważyłas że osoby w naszym wieku (jestem 3 lata młodsza od ciebie ale to żadna róznica) nie mają pomocy od Państwa tak jak wiele grup społecznych. I pewnie gdybym miała dzici to też bym brała jakieś Dodatki +. Z tym że oprócz tego trzeba też mieć pracę i to dobrze płatną aby zapewnić dzieciom odpowiednie warunki do życia, nauki, funcjonowania, rozwoju... Ja w Polsce nie widzę takich szans. Mam mamę już na emeryturze ale pracuje nadal bo z takiej emerytury jaką ma mimo 30 lat pracy jak nie więcej to sytuacja wyglada tak że bez dodatkowej pracy byłoby strasznie cięzko z opłatami. Tez zdaję sobie sprawę że jeżeli będę tutaj pracowała za większą stawkę ale bez umowy czy na zlecenie, to nie mam emerytury w przyszłości. No i trzeba wziąć pod uwagę to że jakby nie patrzeć, najpierw samemu trzeba miec pewną pracę, mieszkanie, a później można myślec o dziecku. Jeszcze moi znajomi mają wsparcie w rodzicach w każdym tego słowa znaczeniu i teście też pomagają. Dlatego uważam że tacy ludzie jak oni mogą spokojnie wychowywac dziecko, mają mieszkanie spore, wynajmują pokój, mają działkę swoją, dziecko też jeździ do dziadków na działkę. I tak można zyć bo kredyty jakie tam mieli mają pospłacane. Mają super płatną pracę, wyjeżdżają non stop gdzieś. I tak naprawdę to facet w tej rodzinie zarabia na tyle że daliby radę gdyby ona nie pracowała. Na starośc też myslą o wyjeździe. Także uważam że właśnie takie warunki powinna miec każda rodzina która chce mieć dziecko. W moim przypadku to juz nierealne. Nie sądzę abym miała możliwość bycia mamą. Bo nie mam warunków. A co do sytuacji politycznej to uważam że w Polsce będzie już gorzej. Widzę jakie są płace w moim zawodzie to szczerze mówiąc zastanawiam się po co robiłam kolejną szkołę, dyplom skoro lepiej bym zarabiała jako sprzątaczka. Jest to przykre, takze to że np w krajach Skandynawii słyszałam że kursy dla osób w różnym wieku zapewnia Panstwo. I każdy może brac w nich udział aby podnosić swoje kwalifikacje. Sa kraje gdzie dba się o pracowników. Polska zaczyna się cofać coraz bardziej. Więc obecnie myślę o Holandii może iemcy ale tutaj pozostaje kwestia jezyka.

9

Odp: Bezdzietność,pustka - co robić ?

Najlepiej zacznij od psychoterapii bo jak ze soba nie zrobisz porzadku i nie poukładasz sobie w głowie to bedziesz nieszczęsliwa całe życie, nawet jak masz słabo płatna prace to warto wydac na tego psychologa bo on moze rozpoczac nowa jakośc życia.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Bezdzietność,pustka - co robić ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024