Witam!
Od jakiegoś czasu czytam to forum , dziś jednak chciałabym podzielić się z Wami moim problemem.
Ja i mój partner jesteśmy po rozwodach. Ja mam dwie dorosle córki. Partner troje dzieci. Dorosłego syna, dorosla corka która ma męża i dziecko oraz 16 letniego syna.
Partner mieszka na stałe z najmłodszym synem. Corka natomiast pomimo że ma swoje mieszkanie w innym mieście od kilku miesięcy mieszka również w domu partnera.
I tu jawia się moje dylematy.
Mój facet bardzo chciałby żebym zamieszkała u niego w domu. Pomału wprowadza mnie do domu, robimy razem kolację dla wszystkich, siedzimy wspólnie , poznajemy się itp. No i planujemy wspólnie remont domu.
Zauważyłam natomiast taka rzecz: kiedy tylko pojawiam się u nich w domu, corka jakby nie zwracając kompletnie uwagi na mnie, przez cały czas próbuje zabierać uwagę ojca. Opowiada mu o swoich sprawach, pokazuje zdjęcia jakieś, no jakby podkreślając że mają swoje sprawy do których mnie nie dopuszcza.
Kiedy ja coś próbuje wtrącić, odpowiada pokrótce, po czym znowu kieruje uwagę tylko na ojca. On w to wchodzi i wieczór wygląda tak że ja np rozmawiam z mężem córki, i młodszym synem partnera A oni jakby cały czas razem. Ona także jakby nie dopuszcza swojego męża do ich spraw umniejszajac wage jego wypowiedzi.
Problem polega na tym, że czuje się w jej towarzystwie jakby intruzem w tym domu, nie za bardzo mogę sobie wyobrazić by tam zamieszkać podczas kiedy ona tam tak czesto jest.
Rozumiem że to był jej rodzinny dom, ale nie potrafię tego ułożyć. Myślę że temat ma dużo zawiłości psychologicznych. Jeśli macie jakieś pytania to dopowiem o sytuacji.
Oczywiście mojego partnera to boli kiedy mówię że trochę nie wyobrażam sobie mieszkać z nim jego córka, jego wnukiem itp. Nie chce z corka rywalizować.
Może to też znaczące , ale mąż córki nie mieszka tam tylko u swojego ojca.
Nie chce sugerować odpowiedzi Ale mi ta cała sytuacja jawi się tak że partner i jego córka stworzyli sobie swoisty związek. O ile mojemu facetowi zaczyna to doskwierac, jednak nie potrafi nic z tym zrobić na ten czas, to raczej jego córce taki stan rzeczy odpowiada mam wrażenie.
Może ktoś chciałby wyrazić swoją opinię na ten temat . Będę wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia.