Dziewczyny czy rezygnowałybyście z obecnej stabilnej pracy oraz klientów, z którymi pracujecie już od dobrych kilku lat na rzecz nowej propozycji zatrudnienia? Do tej pory robiłam zlecenia dla wielu klientów, co dawało mi gwarancję, że jak jeden się wykruszy, to będe miała prace od innych. W chwili obecnej jednak jeden klient chce mnie przejąć na wyłączność i oferuje mi znacznie lepszą kasę. Zaczynałabym pracę za 3 miesiące. Miałabym czas na wyciszenie obecnych projektów.
Dodam, ze chodzi tutaj o sporą podwyżkę. Aktualnie zarabiam 7 tysięcy na rekę. Nowy klient proponuje mi 13 tysięcy na rękę miesięcznie.
Dodam, że jestem freelancerem, w moim zawodzie nie ma gwarancji zatrudnienia. Nie ma pracy na etat, wszystko na dzialalność i faktury.